Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 357 /13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący Sędzia SA – Rafał Kaniok

Sędziowie SA – Małgorzata Mojkowska (spr.)

SA – Maria Żłobińska

Protokolant – st. sekr. sąd. Anna Grajber

przy udziale prokuratora Gabrieli Marczyńskiej - Tomali

i oskarżyciela posiłkowego D. Z.

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2013 r.

sprawy D. M. (1)

oskarżonego z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

na skutek apelacji obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w. W.

z dnia 28 czerwca 2013 r. sygn. akt VIII K 17/13

I/ zmienia wobec D. M. (1) wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że :

a/ uchyla orzeczenie o karze łącznej pozbawienia wolności orzeczonej w pkt. III wyroku,

b/ w odniesieniu do czynu przypisanego oskarżonemu w pkt. I wyroku wymierza karę 15 ( piętnastu ) lat pozbawienia wolności ,

c/ w pozostałym zakresie utrzymuje wyrok w mocy w pkt. I i II,

d/ na mocy art. 85 kk , 86 § 1 kk wymierza D. M. (1) karę łączną pozbawienia wolności w rozmiarze 15 ( piętnastu ) lat

d/ na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 14 marca 2012 r. do 15 marca 2012r. a nadto okres od 11 maja r. 2012 do 19 września 2012 r., oraz od 22 czerwca 2013 r. do dnia 13 listopada 2013 r.

II / zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w sprawie obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

D. M. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 20 kwietnia 2012 r. przy ul. (...) w W., działając co najmniej w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia M. Z. (1), zadał mu dwa ciosy nożem w boczną lewą powierzchnię klatki piersiowej powodując ranę kłutą z otworem wkłucia w okolicy lewej brodawki sutkowej z kanałem przebiegającym powierzchownie bez wnikania do środka klatki piersiowej oraz ranę kłutą w linii pachowej środkowej klatki piersiowej z kanałem o długości 12 cm wnikającym do lewej jamy opłucnej z przekłuciem miąższu płuca oraz worka osierdziowego z uszkodzeniem ściany mięśnia komory lewej serca, które to uszkodzenia ciała skutkowały krwawieniem do lewej jamy opłucnej oraz do worka osierdziowego z następową tamponadą serca i w następstwie których nastąpił zgon M. Z. (1), przy czym czynu tego dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa, tj. w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

II.  w dniu 9 marca 2012 r. w W. przy ul. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia laptopa marki (...) o wartości 700 zł. na szkodę L. S., przy czym czynu tego dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa, tj. w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy w. W. w sprawie o sygn. akt VIII K 17/13 wyrokiem z dnia 28 czerwca 2013 r. D. M. (1) uznał w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia za winnego tego, że: w dniu 20 kwietnia 2012 r. w W., działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia M. Z. (1), zadał mu dwa ciosy nożem w boczną - lewą powierzchnię klatki piersiowej, powodując u niego ranę kłutą z otworem wkłucia w okolicy lewej brodawki sutkowej z kanałem drążącym powierzchniowo w ścianie klatki piersiowej na długość około 11 cm. bez wnikania do jej wnętrza oraz ranę kłutą w linii pachowej - środkowej klatki piersiowej z kanałem o długości około 12 cm. wnikającym do lewej jamy opłucnej z przekłuciem miąższu płuca oraz worka osierdziowego, uszkodzeniem ściany mięśnia komory lewej serca i krwawieniem do lewej jamy opłucnej oraz worka osierdziowego i następową tamponadą serca, co skutkowało zgonem M. Z. (1), przy czym czynu tego dopuścił się działając w warunkach powrotu do przestępstwa, będąc uprzednio skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego d. W. P. w. W. z dnia 1 marca 2012 r. (sygn. akt IV K 667/11) za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 kk na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 4 czerwca 2011 r. do 1 marca 2012 r., to jest uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał oskarżonego, a na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności.

Oskarżonego D. M. (1) w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia uznał za winnego tego, że: w dniu 9 marca
2012 r. w W. dokonał zaboru w celu przywłaszczenia laptopa marki (...) o wartości około 700 zł na szkodę L. S., przy czym czynu tego dopuścił się działając w warunkach powrotu do przestępstwa będąc uprzednio skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego d. W. P. w. W. z dnia 1 marca 2012 r. (sygn. akt IV K 667/11) za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 k.k. na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 4 czerwca 2011 r. do 1 marca 2012 r., to jest uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał oskarżonego, a na podstawie art. 278 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1(jednego) roku pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 k.k. w zw. z art. 88 k.k. kary orzeczone w punktach I i II połączył i wymierzył oskarżonemu D. M. (1) karę łączną 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu D. M. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie to jest okres zatrzymania od dnia 14 marca 2012 r. do dnia 15 marca 2012 r. oraz okres tymczasowego aresztowania od dnia 11 maja 2012 r. do dnia 19 września 2012 r.

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił przedmioty wyszczególnione:

1. w wykazie dowodów rzeczowych Drz 24-52/13 na karcie 281-283:

- pod pozycją 9 - M. S. (1);

- pod pozycją 15 - G. B. (1);

- pod pozycją 16- M. M. (1);

- pod pozycją24-M. P.;

- pod pozycjami 25 i 29 - D. M. (1);

- pod pozycjami 26, 27 i 28 - A. M.;

2. w wykazie dowodów rzeczowych Drz 53-54/13 na karcie 356, pod pozycjami 2 i 3 - D. M. (1).

Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz: adw. M. K. kwotę 960 zł (dziewięćset sześćdziesiąt złotych) powiększoną o kwotę należnego podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu D. M. (1) z urzędu w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego D. M. (1), w całości, od zapłaty kosztów sądowych przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Z treścią wyroku nie zgodził się obrońca oskarżonego i zaskarżył wyrok w części dotyczącej czynu z art. 148 § 1 k.k. i zarzucił:

1.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 7, 167 i 410 k.p.k., polegającą na dowolnej ocenę dowodów jak również pominięcie przy ocenie innych, w tym zeznań M. M. (1), co miało wpływ na treść wyroku poprzez poczynienie błędnych ustaleń faktycznych co do sprawstwa oskarżonego i wykluczenia udziału innej osoby,

2.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 7 i 410 k.p.k., polegającą na dowolnej ocenę dowodów jak również pominięcie przy ocenie innych, w tym opinii biegłego medyka, a prowadzącą do przyjęcia przez sąd, że narzędziem zbrodni był nóż, co miało wpływ na treść wyroku poprzez poczynienie błędnych ustaleń faktycznych co do sprawstwa jak i zamiaru oskarżonego;

W przypadku, gdyby powyższe zarzuty okazały się bezskuteczne zarzucił:

3.  na podstawie art. 438 pkt. 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na treść tego orzeczenia, polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu działając w zamiarze bezpośrednim, podczas gdy ustalony w sprawie stan faktyczny może wskazywać na działanie w zamiarze co najwyżej ewentualnym.

Niezależnie od powyższego zarzucił:

4.  na podstawie art. 438 pkt. 4 k.p.k. rażącą niewspółmierność kary, która w ocenie skarżącego jest nader surowa, albowiem prawidłowa ocena okoliczności dotyczących jej wymiaru uzasadnia jej orzeczenie w niższej wysokości.

W oparciu przepis art. 427 § 1 k.p.k. wniósł, aby Sąd odwoławczy, korzystając z uprawnień przewidzianych w art. 437 § 1 i2 k.p.k., zmienił zaskarżony wyrok oraz orzekł odmiennie co do istoty sprawy i uniewinnił oskarżonego od zarzucanego czynu, ewentualnie uchylił zaskarżone orzeczenie przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zarzuty apelacyjne zawarte w pkt 1 - 3 apelacji obrońcy okazały się niezasadne, a użyte na ich uzasadnienie argumenty nie mogły w żadnej mierze być podzielone, jako co najwyżej polemiczne – przedstawiające własny, dowolny pogląd na rodzaj zamiaru z jakim działał oskarżony D. M. (1), pogląd abstrahujący od realiów sprawy.

Niniejsza sprawa przez Sąd I instancji została rozpoznana w sposób zgodny z regułami procedowania, bez naruszenia przepisów wskazanych w apelacji, a pogląd Sądu na odpowiedzialność oskarżonego za zabójstwo w zamiarze bezpośrednim pokrzywdzonego M. Z. (1) jest wywiedziony z wszechstronnej analizy przeprowadzonych w sprawie dowodów, ocenionych swobodnie a nie dowolnie, z zachowaniem dalszych reguł wyznaczonych normą art. 7 kpk.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd I instancji należycie uwzględnił zarówno przedmiotowe , jak i podmiotowe okoliczności czynu, które miały wpływ na określenie rodzaju zamiaru w jakim działał oskarżony. Swoje stanowisko Sąd przekonywująco uzasadnił.

Skarżący natomiast, mijając się ze stanem faktycznym ustaleń dokonanych przez Sąd orzekający (np. twierdzenie w zarzucie 2 apelacji obrońcy, „ iż Sąd pominął opinię medyka , co prowadzi do przyjęcia przez sąd, ze narzędziem zbrodni był nóż”) tylko polemicznie kwestionując ustalenia Sądu, pomijając okoliczności przedmiotowe czynu decydujące o należytym przypisaniu oskarżonemu M. zbrodni zabójstwa. Obraz obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego utrwalony w dowodach potwierdzających zeznaniami świadka M. S., zapisami z monitoringu, odczytami z telefonu M. M. (1), zeznaniami św. P. D. i R. S. , a przede wszystkim w zestawieniu z wyczerpująca opinią przedstawioną przez biegłego medyka dr. M. F. obrazującą przyczyny zgonu pokrzywdzonego, co pozwoliło Sądowi meriti na przyjęcie działania z bezpośrednim zamiarem zabójstwa , a nie działania w zamiarze ewentualnym, jak to w swej apelacji sugeruje skarżący.

Odnosząc się do zarzutu skarżącego, o rzekomo pominiętej w rozważaniach Sądu I instancji opinii biegłego medyka dr. M. F.
(str. 2, 3, 17, 18, 19, 25 – 26 pisemnych motywów) stwierdzić należy, iż to argumenty, które znalazły się w zarzucie skarżącego, a także w wypowiedziach ustnych na rozprawie apelacyjnej (o możliwości użycia wobec pokrzywdzonego, jakiejś nieustalonej blaszki aluminiowej) stwierdzić należy, iż twierdzenia skarżącego w tym zakresie pozostają jedynie nieuprawnioną polemiką z prawidłowymi ustaleniami Sądu. Na k. 900 akt sprawy biegły mówi o dwóch ranach kłutych, z czego jedna była raną skutkującą zgonem pokrzywdzonego. Obydwie rany powstały na skutek działania narzędzia ostrego kończystego o powierzchni siecznej, takiego jak nóż. To, że skarżący wybiórczo odnosi się do dowodów nie zwalnia go to mimo wszystko od rzetelnego i kompleksowego odniesienia się do tych dowodów, które oceniał Sąd czyniąc swoje ustalenia. Mowa tu o kompleksowej ocenie zeznań świadka M. S. właśnie w kontekście opinii biegłego medyka.

Twierdzenia skarżącego ( zarzut 1 apelacji), iż ciosy pokrzywdzonemu mogła zadać inna niż oskarżony osoba są wręcz absurdalnym stwierdzeniem, nie opartym na żadnych dowodach przeprowadzonych w sprawie. Sąd ocenił zeznania św. M. M. (1) i jak wynika z poczynionych ustaleń nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania ich wiarygodności we wskazanym zakresie w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. Skarżący, poza jakimiś hipotetycznymi stwierdzeniami zawartymi w uzasadnieniu swej apelacji, tak jak wyżej podkreślono nie wskazał dowodów na potwierdzenie swych hipotez, a także nie podważył ustaleń Sądu I instancji.

Twierdzenia skarżącego na rozprawie odwoławczej, iż nawet gdyby, w jego ocenie teoretycznie przyjąć, iż to oskarżony zadał ciosy pokrzywdzonemu, to w ocenie skarżącego nie można wykazać, który z nich był pierwszy a który drugi, co w ocenie skarżącego musi mieć przełożenie za ocenę zamiaru sprawcy.

Z opinii biegłego wynika, że doszło do zadania pokrzywdzonemu dwóch ran kłutych. Jak wynika z zeznań świadka M. S. ciosy padły tak szybko, że on zauważył zdarzenie tylko jednego ciosu. Obydwie rany kłute, w tym ta która doprowadziła do zgonu, zadane były w lewą część klatki piersiowej pokrzywdzonego ( a nie jak sugerował na rozprawie skarżący, że jedna została zadana od tyłu) . Obydwa ciosy zostały zadane takim samym narzędziem. To, że narzędzia, którym zadano dwie rany kłute, nie znaleziono jest efektem tego, na co wskazał Sąd I instancji, że zarówno oskarżony, jak i świadek M. M. wraz ze swymi najbliższymi, jak tylko dowiedzieli się od świadka G. B., najemcy mieszkania przy ul. (...) , opuścili wynajmowane mieszkanie nie informując świadka o swojej decyzji. Oskarżony miał dostatecznie dużo czasu by usunąć ewentualne ślady krwi, jak też skutecznie pozbyć się przedmiotowego narzędzia, tym bardziej, że do jego zatrzymania w sprawie nastąpiło dopiero 13 maja 2012 r., a więc w 23 dni po krytycznym zdarzeniu.

Ustalenia dotyczące zamiaru ewentualnego zabójstwa, jak tego oczekuje skarżący, nie mogą opierać się wyłącznie na fragmentarycznych faktach wiążących się ze stroną wykonawcza, lecz powinny być wnioskiem koniecznym wynikającym z analizy całokształtu przedmiotowo – podmiotowych okoliczności zajścia, a w szczególności ze stosunku sprawcy do pokrzywdzonego, jego właściwości osobistych i dotychczasowego trybu życia, pobudek oraz motywów działania, siły ciosów, głębokości, kierunku rany rozmiarów użytego narzędzia, oraz wszelkich innych przesłanek wskazujących na to, czego sprawca chce. Wystarczy wrócić do poczynionych przez Sad I instancji ustaleń. Zdarzenie ma dwie fazy, dopiero w drugiej oskarżony, który znowu przypadkiem spotyka pokrzywdzonego ze świadkiem M. S. prowokuje wulgarnymi wypowiedziami M. Z.. Atak na pokrzywdzonego jest tak szybki i skuteczny, że stojący nieopodal zdarzenia św. M. S. zdążył tylko zarejestrować jeden cios zadany pokrzywdzonemu, obydwa uderzenia skierowane są w jedną część klatki piersiowej – lewa, okolice serca. Kanał rany skutkującej śmiercią ma 12 cm. Wnika, jak ustala Sąd w oparciu o opinię biegłego, w jamę opłucnej, prowadzi do przekłucia miąższu płuca oraz worka osierdziowego z uszkodzeniem ściany mięśnia komory lewej serca co skutkuje następową tamponadą serca i zgonem pokrzywdzonego. Pomocy pokrzywdzonemu udziela jego przyjaciel próbując doprowadzić go do najbliższych zabudowań. Oskarżony tymczasem, wraz ze świadkiem M. M., udaje się po zakupy do sklepu (...).

Biorąc powyższe ustalenia Sądu w kontekście opinii biegłych w tym medyka sądowego uznanej przez Sąd meriti , jako pełnej, wyczerpującej
( str.25 pisemnych motywów), a także odwołując się do niekwestionowania przez skarżącego także opinii biegłych psychiatrów i biegłego psychologa
( k 1001 - 1040 akt sprawy) cyt.: „ oskarżonego cechuje nadmierne skupienie na sobie, łatwo się uraża, rozdrażnia, reaguje wzrostem napięcia emocjonalnego i uczuciami agresji : gniewem, złością. Oskarżonego cechuje podwyższony poziom ogólnej agresywności, akceptuje agresję jako sposób rozwiązywania konfliktów międzyludzkich. Odpowiedzialnością za przejawiane przez siebie agresywne zachowania obarcza zazwyczaj innych, usprawiedliwia siebie ich prowokacyjnym zachowaniem. Swoją agresywność minimalizuje.”

W niniejszej sprawie ewidentnie oskarżony zaprezentował zachowanie mu wcześniej znane, akceptowane przez niego już od dłuższego czasu, o czym świadczy treść opinii psychologicznej nie kwestionowanej przez strony, jak również przez Sąd. To oskarżony sprowokował zajście doprowadzając do ataku na pokrzywdzonego, który na pewno takiego zachowania po oskarżonym się nie spodziewał. Podobnie jak towarzyszący pokrzywdzonemu M. S..

Zadanie ciosów nie było przypadkowe. Powód wulgarnego sprowokowania pokrzywdzonego oparty na błahych przesłankach
(wcześniejsze potrącenie się barkami podczas mijania) nie wyklucza możliwości przyjęcia zamiaru bezpośredniego w przestępstwie zabójstwa, jeżeli jego sprawca (oskarżony) użył wyjątkowo niebezpiecznego (z uwagi na rodzaj i cechy fizyczne) narzędzia – noża, zadał nim dwa ciosy z taką siłą i w takie miejsce ciała, że uszkodzenie ciała w sposób oczywisty zagroziło życiu pokrzywdzonego, zupełnie w danym momencie bezbronnego i niezdolnego do zmniejszenia siły i skutków zadanych mu ciosów (vide zeznania świadka M. S., którym Sąd dał wiarę co do przebiegu inkryminowanego zdarzenia). To, że oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarówno zarzucanego, jak i przypisanego mu czynu w pkt. I wyroku zostało przez Sąd I instancji ocenione zasadnie jako przyjęta linia obrony, która nie znalazła potwierdzenia w przeprowadzonych dowodach.

Reasumując powyższe ustalenia Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do podzielenia stanowiska skarżącego co do zarzutów zawartych w pkt. 1, 2, 3 apelacji.

Przechodząc do zarzutu 4 apelacji Sąd Apelacyjny podzielił argumenty skarżącego, uznając wymierzoną w pkt. I i III wyroku karę pozbawienia wolności za rażąco niewspółmierną.

Bliższe ustosunkowanie się do podniesionego w apelacji zarzutu rażącej niewspółmierności kary poprzedzić należy dwoma oczywistymi, a zarazem koniecznymi uwagami. Po pierwsze, zarzut apelacyjny powinien zawsze uderzać w pierwotną przyczynę wadliwości orzeczenia. Wynika to z faktu, iż usuwając wszelkie nieprawidłowości, należy zawsze dążyć do wyeliminowania przyczyn, a nie tylko samych skutków.

Zarzutu opartego na podstawie odwoławczej z art. 438 pkt 4 k.p.k. nie powinno się zatem podnosić, gdy podważana jest kwalifikacja prawna, która stanowiła podstawę prawną skazania, bądź też, gdy kwestionowane są ustalenia faktyczne, które mogły mieć wpływ na wysokość kary, tymczasem skarżący tak właśnie czyni. Po drugie, zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić jedynie wówczas: " gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60). „ Niewspółmierność zachodzi zaś wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzona za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary” (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991/7-9/39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o "różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, KZS 2010/6/45).

Należy pamiętać, że kara 25 lat pozbawienia wolności jest karą wyjątkową i ma właściwie charakter eliminacyjny. Należy zatem ją wymierzać w przypadkach najcięższych, gdy okoliczności obciążające oskarżonego D. M. zdecydowanie przeważają nad okolicznościami łagodzącymi. Inaczej rzecz ujmując karę tę wolno wymierzyć jedynie wówczas, gdy stopień winy jest na tyle wysoki, że uzasadnia jej zastosowanie, a kara pozbawienia wolności nawet w najwyższym wymiarze nie spełniłaby indywidualnych celów kary określonych w art. 53 § 1 kk.

Zgodzić należy się z obrońcą oskarżonego, że z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Oskarżony nie jest na tyle zdegradowanym człowiekiem, że żadna jego resocjalizacja nie przyniesie jakichkolwiek efektów. Kara orzeczona wobec oskarżonego stała się , w ocenie Sądu Apelacyjnego, wyłącznie karą eliminującą, pomijającą ważne zadania przewidziane przez ustawodawcę szczególnie wobec sprawców młodocianych. Prawdą jest, że im wyższą kategorię „ znaczności” stopnia czynu zabronionego nadano przestępczym zachowaniom atakującym określone rodzaje dóbr prawem chronionych, tym wyższe są sankcje karne, co oznacza, że stopień społecznej szkodliwości czynu należy do materialnej istoty przestępstwa ale nie można z góry twierdzić, że kara za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu powinna być wyjątkowo surowa, aby spełniała funkcję odstraszającą, skoro za każdy z deliktów przeciwko życiu i zdrowiu ustawodawca przewidział karę w określonych granicach, dając Sądowi możliwość jej kształtowania w zależności od okoliczności mających wpływ na jej kształtowanie, a zawartych w dyrektywach wymiaru kary (art. 53 § 1 kk).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji wymierzając oskarżonemu karę 25 lat pozbawienia, w niedostatecznym stopniu (str. 28 pisemnych motywów) uwzględnił stwierdzoną u niego ogólną sprawność umysłową na poziomie inteligencji niższej od przeciętnej z wyraźnie zaznaczonymi zaniedbaniami edukacyjnymi, nieprawidłowo rozwijająca się osobowość z tendencjami asocjalnymi, jak również fakt, iż jest on sprawcą młodocianym. Orzekając tę karę Sąd meriti uchybił dyspozycji art. 54 § 1 k.k., gdyż sformułowany w tym przepisie nakaz szczególnego traktowania sprawców małoletnich i nieletnich powinien był prowadzić do większej refleksji nad wszystkimi dyrektywami, o których mowa w art. 53 § 1 kk w kontekście art. 54 § 1 kk.

Pamiętać przy tym trzeba, że wskazany przepis (art. 54 § 1 kk), wprowadzając bezwzględny prymat dyrektywy prewencji szczególnej, nie eliminuje ogólnych zasad wymiaru kary określonych w art. 53 § 1 i 2 k.k., a jedynie na pierwszym miejscu spośród wymienionych tam dyrektyw stawia względy wychowawcze . Wymierzona wobec sprawcy młodocianego, a takim sprawcą niewątpliwie jest oskarżony D. M. (1), kara musi zatem zawsze w sposób właściwy uwzględniać również stopień winy i szkodliwości społecznej czynu oraz respektować względy prewencji indywidualnej i generalnej.

Sąd I instancji prawidłowo wskazał wszystkie okoliczności obciążające mające zdecydowany wpływ na wymiar kary, ale jednocześnie, tak jak wyżej wskazano przy zaakceptowaniu opinii biegłych psychiatrów i co ważne opinii biegłej psycholog niezasadnie nie położył takiego samego nacisku na okoliczności, które , w ocenie Sądu Apelacyjnego, wskazują na konieczność wychowania oskarżonego, jako pierwszotorowej formy jego resocjalizacji. Oskarżony jest bowiem osobą o nieukształtowanej w pełni osobowości (k 1040 akt sprawy) i możliwe jest jeszcze (przynajmniej potencjalnie) doprowadzenie do jej ukształtowania, pożądanego społecznie na skutek oddziaływania wychowawczego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego , takiemu sprawcy należy dać szansę powrotu do życia w społeczeństwie. Priorytet względów wychowawczych nie oznacza automatycznie rezygnacji z surowości represji. Samo bowiem odczucie przez sprawcę, że popełnienie przestępstwa pociągnęło za sobą dotkliwe dlań konsekwencje w postaci izolacji, może osiągnąć zamierzony skutek pedagogiczny. Warto przywołać także postanowienie SN z dnia 19 października 2010 r., II KK 224/10, w którym podkreślono, iż art. 54 k.k. nie zawiera dyrektywy pobłażliwego czy nawet łagodnego traktowania sprawców. Wynikające więc z tej dyrektywy pierwszeństwo celów wychowawczych nie oznacza nakazu orzekania wobec takich sprawców kar łagodnych.

Efektów wychowawczych można oczekiwać w kontekście kary pozbawienia wolności średnio- lub długoterminowej, której wykonywanie w warunkach programowego oddziaływania lub w systemie terapeutycznym może pozwolić na resocjalizację skazanego.

Z drugiej strony nie można zapominać o negatywnych, destrukcyjnych i desocjalizujących konsekwencjach izolacji dla młodego człowieka. Słusznie podkreśla się w orzecznictwie, iż zbyt surowe karanie sprawców zamiast ich wychowania może przynieść efekt przeciwny w postaci pogłębiania zdemoralizowania, będącego następstwem zbyt długiej izolacji od najbliższych i naturalnego młodemu wiekowi poczucia krzywdy [wyrok SA w Katowicach z dnia 24 czerwca 2004 r., II AKa 71/04].

Rozpatrując zasadność orzeczenia wobec młodocianego surowej kary, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie należy tracić z pola widzenia konieczności uwzględnienia wszystkich dyrektyw zawartych w art. 53. Słuszny jest pogląd SN wyrażony w postanowieniu z dnia 4 maja 2005 r., II KK 454/04, który Sąd Apelacyjny w tej sprawie podziela, iż czynniki wymienione w art. 53 § 2 k.k., a występujące w niniejszej sprawie jak zwłaszcza stopień zdemoralizowania sprawcy (dotychczasowa karalność), tryb życia przed popełnieniem przestępstwa z art. 148 § 1 kk oraz zachowanie się po jego popełnieniu (pozostawienie pokrzywdzonego bez żadnej pomocy), przeważają tak dalece, że zasadne było przy zmianie wyroku w tej części wymierzenie D. M. (1) , bardzo młodemu wiekiem sprawcy, kary w górnych granicach ustawowego zagrożenia tj. kary 15 lat pozbawienia wolności.

Orzeczona w wyroku Sądu Apelacyjnego wobec oskarżonego kara pozbawienia wolności za czyn w pkt. I wyroku, a także nowa kara łączna czynią zadość celom kary określonym w art. 53 § 1 kk, stanowi ona bowiem właściwą odpłatę za popełnione przez niego poważne przestępstwo. Jednocześnie respektuje konieczność prowadzenia wobec D. M. (1), który jest osobą z dużym deficytem problemów wychowawczych, a także osobą zdemoralizowaną, o czym świadczy również jego zachowanie w izolacji więziennej, wieloletniego oddziaływania zapobiegawczego a przede wszystkim wychowawczego, oraz uwzględnia potrzeby kształtowania u niego właściwych postaw społecznych. Mimo niewątpliwego faktu jego zdemoralizowania, nie można na tym etapie postępowania prognozować, iż wymierzona oskarżonemu D. M. kara 15 lat pozbawienia wolności, przy jednoczesnym podjęciu działań wychowawczych, nie spełni swych celów (zapobiegawczych i wychowawczych). Bowiem raz jeszcze należy ponieść, że karę 25 lat pozbawienia wolności, mającą charakter quasi eliminacyjny, winno się orzekać tylko w wyjątkowych wypadkach, gdy stopień winy jest najwyższy, a względy prewencyjne kary biorą górę nad jej celami wychowawczymi.

Z tych wszystkich względów mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.