Sygn. akt I C 162/12
Dnia 7 października 2013r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny
w składzie :
Przewodniczący : SSO Adam Maciński
Protokolant : Robert Purchalak
po rozpoznaniu w dniu 20 września 2013r. we Wrocławiu
sprawy z powództwa I. N.
przeciwko stronie pozwanej Towarzystwu (...) S.A. w W.
o zapłatę
I. zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powódki I. N. kwotę 30.000 zł ( trzydzieści tysięcy złotych ) wraz z ustawowymi odsetkami 14.05.2010r. do dnia zapłaty;
II. dalej idące powództwo oddala;
III. nie obciąża powódki kosztami procesu;
IV. brakującymi kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa – Sąd Okręgowe we Wrocławiu.
Sygn. akt I C 162/12
Powódka I. N. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty 130.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14.05.2010r. do dnia zapłaty, w tym: 1) kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki na skutek śmierci jej konkubenta Z. J. na podstawie art. 446 § 3 k.c. oraz 2) kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią w/w osoby na podstawie art. 446 § 4 k.c.
W uzasadnieniu wskazała, że w dniu (...) r. jej konkubent Z. J. uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej ( OC ) u strony pozwanej. W trakcie postępowania likwidacyjnego strona pozwana przyznała i wypłaciła powódce tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby najbliższej kwotę 10.000 zł i odmówiła spełnienia świadczenia w pozostałym zakresie. Powódka nie zgadza się jednakże z tak określoną wysokością przyznanego jej świadczenia i dlatego też domaga się dalszego zadośćuczynienia oraz odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Podała, że przed wypadkiem Z. J. podejmował w szarej strefie pracę zarobkową uzyskując z tego tytułu dochody w kwocie 1.500-2000 zł miesięcznie, zaś koszty związane z utrzymaniem gospodarstwa domowego rozkładały się na dwie osoby. Powódka wskazała, że po wypadku nie mogła już liczyć na pomoc finansową konkubenta, utrzymuje się wyłącznie z renty z ZUS, na skutek czego zadłużyła się. Ponadto powódka podała, że na skutek wypadku doznała krzywdy polegającej na silnym wstrząsie psychicznym oraz utracie bliskiej osoby, która była dla niej istotnym oparciem w życiu codziennym.
Z tych też i względów wniosła jak powyżej.
W odpowiedzi na pozew (k. 55 i n.) strona pozwana Towarzystwo (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości.
W uzasadnieniu wskazała, że nie kwestionuje swojej odpowiedzialności za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia (...) r. Podniosła natomiast, iż tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek śmierci Z. J. wypłaciła już powódce kwotę 10.000 zł. Wedle oceny strony pozwanej wypłacone zadośćuczynienie jest zaś adekwatne i stosowne do rodzaju i rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę. Strona pozwana zarzuciła jednocześnie, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powódki. Zmarły Z. J. z powodu choroby nie pracował bowiem przed śmiercią, nie nabył prawa do zasiłku i utrzymywał się z renty konkubiny. W związku z tym roszczenie powódki z tego tytułu należało uznać za bezzasadne.
Z tych też i względów wniosła jak powyżej.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu (...) r. konkubent powódki Z. J. uległ wypadkowi komunikacyjnemu, na skutek czego zmarł. Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej.
( Dowód: notatka urzędowa, k. 13; odpis skrócony aktu zgonu, k. 14, postanowienie o umorzeniu dochodzenia, k. 15-16, akta szkodowe; zeznania świadka J. R., k. 99-101; przesłuchanie powódki, k. 208-210 )
W 2007 r. po śmierci męża powódka I. N. poznała Z. J., z którym wkrótce związała się w nieformalnym związku. I. N. i Z. J. zamieszkali wspólnie w lokalu powódki oraz zaczęli prowadzić wspólne gospodarstwo domowe. W 2007 r. powódka zameldowała Z. J. w zajmowanym przez nią lokalu komunalnym. Powódka spędzała wspólnie ze Z. J. wolny czas, chodziła z nim na spacery do parku. Odwiedzali także wspólnie cmentarz, na którym pochowany został mąż powódki. Konkubent opiekował się powódką, która miała w nim oparcie i mogła na niego liczyć.
W trakcie znajomości z powódką Z. J. początkowo podejmował dorywcze prace na budowie oraz przy sprzedaży warzyw. Uzyskiwał tego tytułu nieregularne dochody w wysokości 500 - 1000 zł miesięcznie. Około pół roku przed wypadkiem Z. J. zaprzestał pracy zarobkowej i od tego czasu utrzymywał się z renty konkubiny (powódki) w wysokości około 1000 zł miesięcznie oraz drobnych pożyczek od rodziny.
W związku z sugestiami Z. J., który twierdził, że nie trzeba płacić za mieszkanie, powódka zaprzestała uiszczać opłaty za wynajmowany przez nią lokal komunalny. W związku z tym, jeszcze przed wypadkiem, powstało z tego tytułu wymagalne zadłużenie powódki wobec Gminy W.. Powódka wraz z Z. J. zadłużyli się także w banku zaciągając pożyczkę bankową.
( Dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii, k. 175-180, 208-210; wyciąg bankowy, k. 36; oświadczenie siostry konkubenta J. J. (1) (w:) elektroniczne akta szkodowe – obraz (...) 148 KB, k. 59; zeznania świadka J. R., k. 99-101; przesłuchanie powódki, k. 208-210)
W początkowym okresie po śmierci Z. J. powódka załamała się psychicznie. Na skutek śmierci konkubenta powódka zamknęła się w sobie, często chodziła na cmentarz odwiedzać jego grób, paliła bardzo dużo papierosów, miała trudnościach w opanowaniu się i musiała wychodzić na spacery. Cierpiała także na bóle i zawroty głowy oraz senność.
Kilka miesięcy po wypadku stan powódki ustabilizował się. Powódka poznała wtedy J. R., z którym obecnie prowadzi wspólne gospodarstwo domowe. J. R. uporządkował sprawy finansowe powódki spłacając jej długi. Ponadto J. R. podjął starania odnośnie uporządkowania spraw mieszkaniowych powódki w związku z zagrożeniem eksmisją. W tym celu J. R. podpisał imieniu powódki porozumienie z Gminą W. odnośnie spłaty zadłużenia za korzystanie z komunalnego lokalu mieszkalnego, a także wystąpił w imieniu powódki do Gminy W. z wnioskiem o zawarcie umowy najmu tego lokalu mieszkalnego.
( Dowód: wyciąg bankowy, k. 37; porozumienie, k. 38-39; pismo, k. 40; potwierdzenia przelewu, upoważnienie, k. 43-46; wniosek o zawarcie umowy najmu, k. 130a-133; zeznania świadka J. R., k. 99-101; przesłuchanie powódki, k. 208-210 opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii, k. 175-180)
Powódka I. N. od 18 roku życia choruje na endogenną psychozę – schizofrenię paranoidalną. Wieloletni przebieg tej choroby doprowadził u niej do wyłączenia spełnienia ról życiowych, zaburzenia emocji, zubożenia – spłycenia osobowości wyższej oraz osłabienia zdolności do prawidłowej interpretacji szeregu zjawisk dziejących się wokół powódki.
Po wypadku u powódki nie wystąpiły zaburzenia psychiczne, które byłyby wynikiem reakcji na śmierć konkubenta Z. J.. Jego śmierć nie doprowadziła do zaostrzenia psychozy i nie wywołała u powódki objawów depresji.
Śmierć Z. J. wywołała u powódki reakcję żałoby przejawiającej się w początkowej fazie w załamaniu, paleniu bardzo dużej ilości papierosów, trudnościach w opanowaniu się, bólach i zawrotach głowy, senności i braku chęci do czegokolwiek. Czas trwania tej reakcji i jej stopień nasilenia miał u powódki przebieg przeciętny i według kryteriów klasyfikacji (...) 10 nie mógł być diagnozowany jako zaburzenie psychiczne. Powódka przeszła typowe fazy żałoby - od szoku po śmierci bliskiej osoby, do pogodzenia się z tym faktem, powrotu do funkcjonowania sprzed żałoby, adaptacji do nowych warunków, nawiązania nowego związku, Obecnie u powódki dominują zaburzenia wynikłe z choroby podstawowej- schizofrenii.
Schizofrenia, na którą cierpi powódka prowadzi do spłycenia uczuciowości, co jest jedną z cech tej choroby. Pomimo spłyconej osobowości, powódka na swój sposób przeżyła śmierć Z. J.. Nie można tego wykluczyć. Powódka była bowiem emocjonalnie związana ze Z. J.. Konkubent stanowił dla niej oparcie, choć był to trudny związek. Powódka łatwo bowiem ulegała wpływom i uzależniała się od innych osób. W przypadku powódki była to inna jakość uczuć. Przeżywanie tych emocji u osoby chorej na schizofrenię jest znacznie niższe, niż u osoby zdrowej. Reakcje emocjonalne były tu jednostajne.
( Dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii, k. 175-180, 208-210; zaświadczenie, k. 35; orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, k. 41-42; dokumentacja medyczna, k. 140-165; zeznania świadka J. R., k. 99-101; przesłuchanie powódki, k. 208-210 )
W piśmie z 4 lutego 2010 r. powódka zgłosiła szkodę stronie pozwanej domagając się odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki na skutek śmierci jej konkubenta Z. J. oraz zadośćuczynienia za doznaną w związku z tym krzywdę w łącznej kwocie 100.000 zł.
Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, decyzją z 15 grudnia 2010 r. strona pozwana przyznała i wypłaciła powódce 10.000 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz odmówiła spełnienia świadczenia w pozostałym zakresie.
( Dowód: pisma, decyzje, wezwania, odwołanie, k. 17-34; akta szkodowe )
Sąd zważył co następuje :
Powództwo zasługiwało jedynie w części na uwzględnienie.
Okolicznościami niespornymi w niniejszej sprawie były : wypadek, w którym śmierć poniósł konkubent powódki Z. J., zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych przez sprawcę wypadku komunikacyjnego ze stroną pozwaną, zgłoszenie szkody przez pełnomocnika powódki oraz postępowanie likwidacyjne prowadzone przez stronę pozwaną, które ostatecznie zakończyło się częściową zapłatą na rzecz powódki zadośćuczynienia za śmieć konkubenta oraz odmową zapłaty odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powódki po śmierci Z. J.. Bezspornym była również co do zasady odpowiedzialności strony pozwanej za szkodę w związku z wypadkiem, w którym śmierć poniósł konkubent powódki. Strona pozwana nie zakwestionowała bowiem co do zasady swojej odpowiedzialności odszkodowawczej za ten wypadek. Spornym pozostawała natomiast wysokość oraz rodzaj należnych powódce z tego tytułu roszczeń.
Odpowiedzialność strony pozwanej wynika zaś z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, jaka łączyła ją ze sprawcą wypadku. Zgodnie bowiem z treścią art. 822 k.c., przez umowę odpowiedzialność cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia ( § 1 ). Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia ( § 2 ). Powódka jako uprawniona do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, mogła zatem dochodzić roszczenia na mocy art. 822 § 4 k.c. bezpośrednio od strony pozwanej jako zakładu ubezpieczeń. Uzasadniało to legitymację bierną strony pozwanej w niniejszym procesie.
Zakres odpowiedzialności cywilnej osoby odpowiadającej za śmierć poszkodowanego reguluje z kolei w sposób szczególny art. 446 k.c.
Paragraf 3 powyższego artykułu stanowi, że Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Paragraf 4 tegoż artykuł przewiduje z kolei możliwość przyznania przez Sąd najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Paragraf 4 powyższego artykułu ustawodawca wprowadził do obowiązującego porządku prawnego nowelizacją obowiązującą od dnia 03.08.2008r. Przepis ten ( art. 446 § 4 k.c. ) ułatwia dochodzenie zadośćuczynienia, gdyż umożliwia jego uzyskanie bez potrzeby wykazywania jakichkolwiek innych – poza w nim wymienionych – przesłanek, a jednocześnie wzmacnia wykładnię art. 446 § 3 k.c., wiążąc funkcję tegoż przepisu wyłącznie z ochroną majątkową ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 08.08.2013r. sygn. akt I ACa 735/13 ). Szkoda majątkowa doznana przez najbliższych członków rodziny w związku ze śmiercią danej osoby podlega zatem wyrównaniu na podstawie art. 446 § 3 k.c., a poniesiona przez nich z tego tytułu szkoda niemajątkowa ( krzywda ) na podstawie art. 446 § 4 k.c.
W niniejszej sprawie powódka domagała się wyrównania obu rodzajów szkód doznanych w związku ze śmiercią jej konkubenta Z. J..
Jeśli chodzi o szkodę majątkową, to w ocenie Sądu, szkoda ta nie zaistniała po stronie powódki. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał bowiem na uznanie, iż na skutek śmierci Z. J. sytuacja życiowa powódki uległa tu znacznemu pogorszeniu. Sytuacja ta nie zmieniła się. Fakt ten potwierdziła zaś sam powódka w trakcie swojego przesłuchania na rozprawie w dniu 20 września 2013r. ( protokół elektroniczny k. 201 ). Na pytanie „Czy Pani sytuacja bytowa, finansowa, materialna pogorszyła się po śmierci Z. J. ?”, powódka odpowiedziała bowiem wprost - „zadłużenie było straszne” i dalej „sytuacja ta nie zmieniła się”. W ocenie Sądu zupełnie niewiarygodne pozostają tutaj zeznania świadka J. R. w części w jakiej twierdził on że przed śmiercią konkubent powódki miał zarabiać na rękę ok. 2.000 zł, gdyż już sama powódka zeznała w tym miejscu, że z handlu owocami Z. J. otrzymywał dochód ok. 500 zł, zaś siostra konkubenta ( a więc osoba niezainteresowana w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść którejkolwiek ze stron ) wskazała wprost, że pół roku przed wypadkiem Z. J. w ogóle nie pracował – utrzymywał się z renty powódki (dowód: elektroniczne akta szkodowe – obraz (...) 148 KB, k. 59). Ponadto świadek J. R. w dalszej części złożonych zeznań – na pytanie pełnomocnika strony pozwanej – twierdził już, że przy warzywach konkubent powódki zarabiał ponad 1.000 zł, a nie jak wcześniej wskazał ok. 2.000 zł ( wiedzę o powyższym czerpał zaś od powódki – tak miała mu powiedzieć, bo sam nigdy nie rozmawiał ze Z. J. na ten temat – nie widział go nawet ). Jak wynika ponadto z wywiadu udzielonego przez powódkę w trakcie jej badania przeprowadzonego przez biegłą psychiatrę dr J. B. dla potrzeb sporządzanej w sprawie opinii sądowo – psychiatrycznej – „gdy była w konkubinacie, to nie płacili za mieszkanie, bo Z. J. mówił że nie trzeba. Nie wie dlaczego go słuchała”. Zatem to postawa samego Z. J. przyczyniła się do wzrostu zaległości czynszowej za lokal mieszkalny zajmowany przez powódkę, a zatem taka postawa konkubenta pogorszyła nawet przyszłą sytuację majątkową powódki ( konieczność zawarcia porozumienia co do warunków spłaty powstałej zaległości czynszowej i zaciągnięcie w związku z tym kredytu bankowego przez J. R. ).
Z uwagi na powyższe Sąd oddalił w całości dochodzone przez powódkę, na podstawie art. 446 § 3 k.c. roszczenie z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej po śmierci Z. J.. Sąd uznał bowiem, że powódka nie wykazała w należyty sposób, by do takiego znacznego pogorszenia tu doszło. O powyższym roszczeniu orzeczono w punkcie II wyroku.
Jeśli zaś chodzi o szkodę niemajątkową ( krzywdę ), to w ocenie Sądu, szkoda ta podlegała tu wyrównaniu, choć nie w takim zakresie w jakim domagała się powódka. W rozpoznawanej sprawie sytuacja była o tyle specyficzna, że dochodząca tu zadośćuczynienia powódka jest osobą, która od wielu już lat cierpi na chorobę psychiczną. Dlatego też by we właściwy sposób ocenić poczucie krzywdy jakiego doznała ona po śmierci Z. J. – Sąd z urzędu dopuścił tu dowód z opinii biegłej sądowej z zakresu psychiatrii. Uczynił tak, by ustalić jaki wpływ na stan psychiczny powódki miała śmierć jej konkubenta, przy uwzględnieniu samoistnej choroby psychicznej na którą ona cierpi. Z powyższej opinii psychiatrycznej wynikało zaś, że powódka od wielu lat choruje na endogenną psychozę – schizofrenię paranoidalną. Wieloletni przebieg tej choroby doprowadził u niej do wyłączenia spełnienia ról życiowych, zaburzenia emocji, zubożenia – spłycenia osobowości wyższej oraz osłabienia zdolności do prawidłowej interpretacji szeregu zjawisk dziejących się wokół powódki. W ocenie Sądu, bardzo istotna dla oceny zgłoszonego przez powódkę roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia, była jednakże ta część ustanej opinii uzupełniającej złożonej na rozprawie w dniu 31 października 2012 r., w której to biegła – odpowiadając na zadane jej pytanie - wyrażenie wskazała, iż „P omimo spłyconej osobowości, powódka na swój sposób przeżyła śmierć Z. J.. Nie można tego wykluczyć. Ale jest to inna jakość uczuć. Była emocjonalnie związana z J., bo pojęcie miłości jest względne. Przeżywanie tych emocji u osoby chorej na schizofrenię jest na pewno znacznie niższe, niż u osoby zdrowej.
A zatem związek emocjonalny pomiędzy konkubentami, w ocenie biegłej, tu istniał, powódka na swój sposób ( a więc przy uwzględnieniu choroby psychicznej na którą cierpi ) przeżyła tę śmierć. Potwierdza to także treść zeznań złożonych przez samą powódkę, treść wywiadu udzielonego przez powódkę w trakcie jej badania przeprowadzonego przez biegłą psychiatrę dr J. B. dla potrzeb sporządzanej w sprawie opinii sądowo – psychiatrycznej oraz zeznania świadka J. R.. Z analizy powyższych dowodów wynikało ponadto, że Z. J. opiekował się powódką, że miała w nim oparcie, że mogła na niego liczyć – co jest szczególnie istotne w przypadku osoby chorej na schizofrenię, a więc nieporadnej życiowo, zamkniętej we własnym świecie, niezdolnej do kontaktów społecznych.
Dlatego też biorąc pod uwagę wszystkie powyżej wskazane okoliczności Sąd uznał ostatecznie, iż tytułem zadośćuczynienia powódka winna tu otrzymać kwotę 40.000 zł. Mając na względzie, iż w toku postępowania likwidacyjnego, strona pozwana wypłaciła już powódce z tego tytułu kwotę 10.000 zł, to w niniejszej sprawie należało zatem zasądzić na jej rzecz dalsza należną jej kwotę 30.000 zł z tytułu zadośćuczynienia w oparciu o art. 446 § 4 k.c., o czym orzeczono w punkcie I wyroku. Żądanie przewyższające tę kwotę należało zaś oddalić jako wygórowane, o czym orzeczono w punkcie II wyroku.
Od zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty 30.000 zł, na podstawie art. 481 § 1 k.c., powódce należały się także odsetki za opóźnienie. Termin wymagalności świadczenia strony pozwanej ustalono tu w oparciu o przepis art. 817 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.). W myśl powołanych przepisów, w przypadku gdyby w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody, wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W ocenie Sądu, okoliczności dotyczące następstw zdarzenia z dnia (...) r., a w szczególności ustalenia rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę na skutek tego wypadku, były możliwe do obiektywnego stwierdzenia w terminie 90 dni, który to termin powódka dała ubezpieczycielowi na likwidację szkody. Z tego też względu Sąd zasądził odsetki ustawowe z tytułu opóźnienia z zapłatą kwoty 30.000 zł od dnia 14 maja 2010r., o czym orzeczono jak w punkcie I wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył powódki w/w kosztami w części, w której przegrała sprawę, mając na uwadze jej trudną sytuację majątkową i życiową. Z tych samych względów w punkcie IV wyroku Sąd brakującymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa – Sąd Okręgowy we Wrocławiu.