Sygn. akt II AKa 130/13
Dnia 12 września 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Wiesław Masłowski |
Sędziowie: |
SA Marian Baliński (spr.) SA Maria Wiatr |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Łukasz Szymczyk |
przy udziale H. T., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi
po rozpoznaniu w dniu 5 września 2013 r.
sprawy
K. S.
oskarżonej z art. 231 §2 kk w zw. z art. 231 §1 kk i art. 286 §1 kk i art. 13 §1 kk w zw. z art. 286 §1 kk i art. 270 §1 kk i art. 294 §1 kk i art. 65 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk
na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońcę oskarżonej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 2 kwietnia 2013 r., sygn. akt IV K 202/12
na podstawie art. 437 §1 kpk, art. 438 pkt 4 kpk i art. 624 §1 kpk
1) zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a) wymierzoną oskarżonej K. S. w punkcie 1 zaskarżonego wyroku karę pozbawienia wolności łagodzi do lat 2 (dwóch);
b) na podstawie art. 69 §1 kk i art. 70 §1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wyżej w punkcie „a” kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 5 (pięć) lat;
2) podwyższa orzeczoną w pkt 2 zaskarżonego wyroku kwotę obowiązku naprawienia szkody do 391.405,99 (trzystu dziewięćdziesięciu jeden tysięcy czterystu pięciu złotych i dziewięćdziesięciu dziewięciu groszy);
3) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;
4) zwalnia oskarżoną od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Sygn. akt II AKa 130/13
Wyrokiem z 2 kwietnia 2013 roku, wydanym w sprawie IV K 202/12 Sąd Okręgowy w Łodzi uznał K. S. za winną tego, że:
„w okresie od dnia 5 sierpnia 2010 roku do dnia 23 lutego 2012 roku w Ł., działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, na szkodę interesu publicznego, będąc – jako pracownik administracji rządowej nie pełniący jedynie funkcji usługowych, a to pracownik korpusu służby cywilnej, Inspektor do spraw księgowości w Wydziale (...) Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Ł., funkcjonariuszem publicznym – nadużyła swych uprawnień w ten sposób, że w sporządzanych przez siebie elektronicznych projektach przelewu na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego należności z tytułu zajęcia pasa ruchu drogowego, jego dzierżawy lub wytyczenia trasy, w miejsce numeru konta Krajowego Funduszu Drogowego, wprowadziła numer konta (...) SA I Oddział w (...), którego była dysponentem, w wyniku czego po udzieleniu tymże projektom przelewów akceptacji dwóch przełożonych, na jej konto wpłynęły kwoty (…)” [od 8.699,90 do 183.242,41 złotych], „które to mienie znacznej wartości w łącznej kwocie 505 747, 57 złotych zabrała w celu przywłaszczenia, zaś w dniu 29 kwietnia 2011 roku, usiłowała zabrać w celu przywłaszczenia sumę 34 439, 48 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnęła wobec cofnięcia akceptacji przelewu – zaś w celu ukrycia braku wpłat należności na rzecz Funduszu Dróg Krajowych, a tym samym również w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będąc funkcjonariuszem publicznym upoważnionym do sporządzania dokumentów księgowych i sprawozdawczych, poświadczała w nich nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, w szczególności stanu uiszczanych na rzecz Skarbu Państwa przez użytkowników dróg krajowych, a podlegających odprowadzeniu na rzecz Funduszu Dróg Krajowych należności z tytułu zajęcia pasa drogowego, jego dzierżawy lub wytyczenia trasy, przy czym z działania takiego uczyniła sobie stałe źródło dochodu” i przyjął, że zachowaniem takim wyczerpała dyspozycje przepisów art. art. 231 § 1 i 2, i 278 § 1 oraz 13 § 1 w zw. z art. 278 § 1 i 294 § 1, a nadto art. 271 § 1 i § 3 i art. 65 § 1 w zw. z art. 11 § 2 i art. 12 k.k. i na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 i art. 65 § 1 k.k. wymierzył jej karę 3 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżoną do naprawienia w części szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej Generalnej Dyrekcji DK i A kwoty 391 400 złotych i zwolnił ją od kosztów sądowych.
Apelacje złożyli obrońca, prokurator i oskarżyciel posiłkowy.
Obrońca zaskarżył wyrok w całości, „na korzyść oskarżonej” i zarzucił mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że „wymierzona oskarżonej kara 3 lat pozbawienia wolności spełni swoje cele prewencyjne oraz w zakresie naprawienia szkody w sytuacji, gdy osadzenie oskarżonej w zakładzie karnym wyeliminuje oskarżoną z rynku pracy, czyniąc orzeczony obowiązek fikcją” – a w efekcie: rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności z jednoczesnym obowiązkiem naprawienia szkody w pełnej wysokości.
Obrońca konkludował o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonej.
Zarzucił mu obrazę art. 286 § 1 k.k. „poprzez jego nie zastosowanie w kwalifikacji prawnej czynu, podczas gdy z ustaleń dokonanych w toku postępowania przygotowawczego, a następnie poczynionych przez Sąd Okręgowy bezsprzecznie wynika, że działaniem sprawczym oskarżonej zostały zrealizowane [również] znamiona występku” z art. 286 § 1 k.k.
Prokurator lansuje tezę, iż obrazę prawa materialnego stanowi nadto niezastosowanie wobec oskarżonej „środka karnego (…) w postaci zakazu zajmowania stanowisk w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych, a także zakaz wykonywania zawodu związanego z prowadzeniem księgowości, mimo spełnienia przesłanek uzasadniających jego orzeczenie…” (art. 41 § 1 k.k.).
Oskarżyciel publiczny konkludował „o uchylenie zaskarżonego wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd i instancji”.
Oskarżyciel posiłkowy zaskarżył wyrok jedynie w części odnoszącej się do orzeczonego już środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody przez oskarżoną zasądzonego w kwocie 391.400 złotych i zmianę tegoż rozstrzygnięcia poprzez podwyższenie go do kwoty 391.405,99 złotych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Na wstępie zauważyć należy, że w sytuacji gdy skarżący nie kwestionują ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I-szej instancji jak i prawno-materialnej oceny zachowania sprawcy a odnoszącej się do kwalifikacji czynu, to sąd odwoławczy zwolniony jest od szczegółowych w tym zakresie rozważań.
Apelacja prokuratora nie zasługiwała na uwzględnienie. Znamienne, iż nie kwestionuje on poczynionych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia - a obrazę prawa materialnego, a i to domaga się wydania orzeczenia kasatoryjnego.
Skoro w toku postępowania odwoławczego oskarżyciel publiczny nie poparł jednak apelacji co do zarzutu naruszenia przepisu art. 286 § 1 k.k. – nie ma potrzeby odnoszenia się do tej kwestii.
Co do zarzutu zaniechania orzeczenia o odpowiednim środku karnym – to słusznie postąpił Sąd I instancji odstępując od orzekania środka karnego; nie ma potrzeby orzekania o takich fakultatywnych obwarowaniach w wyrokach skazujących, skoro już sam fakt uznania winy sprawcy de facto wyklucza go z konkursów na stanowisko jakie zajmował przed wydaniem wobec niego wyroku skazującego.
Co do apelacji obrońcy, to w pierwszej kolejności trzeba poczynić uwagę, iż przepis art. 425 § 3 k.p.k. wymaga wskazania przez skarżącego tzw. gravamen, czyli ukazania w skardze odwoławczej, że określone rozstrzygnięcie lub ustalenie narusza prawa lub szkodzi interesom odwołującego się oskarżonego. Ma to ten skutek dla każdego obrońcy, że może on skarżyć wyrok tylko i wyłącznie na korzyść oskarżonego, obok którego występuje w procesie. Zbędne są więc zapewnienia obrońcy zawarte w samym wstępie odwołania, zawierające deklarację, iż zaskarża wyrok „na korzyść” oskarżonego, skoro „na niekorzyść” może zaskarżyć go tylko oskarżyciel.
To z gwarancji ustawodawcy, a nie z woli obrońcy wynika przecież, że apelacja dla jej skuteczności - po prostu - musi być wniesiona w kierunku zmierzającym do ochrony praw lub interesów skarżącego. De facto o kierunku odwołania decyduje tzw. „podmiotowość skarżącego”. Wynika to formalnie z intencji ustawowych, co w technice legislacji miało ten skutek, że nie wprowadzono do Kodeksu postępowania karnego wymogu wskazywania kierunku zaskarżenia – chyba, że apelację wnosi oskarżyciel – ten może wnieść środek odwoławczy i na niekorzyść i na korzyść oskarżonego. O tych detalach Sądowi Apelacyjnemu jednak przypominać nie trzeba.
Odwołanie odnosi jednak oczekiwany przez jego autora skutek. Wymierzona oskarżonej kara nosi cechy rażącej nadmiernej surowości.
Z pola widzenia organu jurysdykcyjnego podczas wyrokowania nigdy nie może zniknąć zasada humanitaryzmu obowiązująca w polskim prawie karnym. To właśnie ta zasada stanowi podstawową dyrektywę wymiaru kary i stosowania innych środków represyjnych przewidzianych w prawie karnym. Wywodzi się ona z polskich norm konstytucyjnych (art. 30, 38, 40, 41 ust. 4 Konstytucji RP), ale również z aktów prawa międzynarodowego (por. art. 7 MPPOiP, art. 3 EKPCz, a także uregulowania konwencji ONZ z dnia 10 grudnia 1984 r. w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, Dz. U. z 1989 r. Nr 63, poz. 378, i europejskiej konwencji o zapobieganiu torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu z dnia 26 listopada 1987 r., Dz. U. z 1995 r. Nr 46, poz. 238 - ze zmianami).
Oznacza ona przede wszystkim konieczność minimalizowania dolegliwości i cierpień przy stosowaniu prawa karnego i wykorzystywaniu jego sankcji tylko w granicach niezbędnej potrzeby [tak: A.Wąsek (w:) Górniok i in., Komentarz do kk, t. 1, s. 52]. Przepis art. 3 k.k. znajduje więc zastosowanie zarówno przy wyborze kar i ich postaci, środków karnych, środków probacyjnych oraz środków zabezpieczających. Prawo karne powinno być także humanitarne (tzn. ludzkie) w tym znaczeniu, że wymagania przezeń stawiane powinny być na miarę możliwości ludzi, a stosowane kary i środki nie powinny być okrutne, poniżać karanego ani wyrządzać mu zbędnych dolegliwości [L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2003, s. 30].
W tym kontekście każde pozbawienie wolności winno być czynione z rozwagą, tak, aby nie doszło do zaprzeczenia istotnych funkcji kary, jakie winna ona spełniać. Trafność represji karnej nie może więc sprowadzać się tylko do surowego wymiaru kary. Proces kształtowania reakcji prawnokarnej w związku z popełnieniem czynu zabronionego jest złożony i stanowi wypadkową elementów, na które składają się: ustawowy wymiar kary oraz zasady sądowego wymiaru kary, w tym dyrektywy ogólne i szczegółowe. Trafna reakcja na popełnienie przestępstwa in concreto oznaczała nakaz takiego wymodelowania kary, by z jednej strony uwzględniała cele kary w stosunku do oskarżonej – uzmysławiając jej karygodność podejmowanych działań – ale jednocześnie powinna być pociągnięciem mającym na względzie interes pokrzywdzonego fiscusa. W tym znaczeniu nie powinna ona przekraczać wysokości, która uniemożliwiałaby zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia jej wykonania. To w interesie pokrzywdzonego Skarbu Państwa pozostaje przecież, by oskarżona naprawiła szkodę (co w dacie wyrokowania czyniła) którą wyrządziła, by nie prokurowała kolejnych jego pasywów w związku z pobytem w zakładzie karnym, a wreszcie – co najważniejsze – by w dalszym ciągu (jako samotna matka) wychowywała dziecko, wykonując swe matczyne powinności.
Sąd Apelacyjny wymierzając oskarżonej karę i decydując o warunkowym zawieszeniu jej wykonania uwzględnił dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k., oraz przesłanki z art. 69 § 1 i 2 k.k.
Przechodząc wreszcie do analizy zarzutów apelacji obrońcy wskazać należy, że argumenty odwołania eksponują potrzebę wymierzenia oskarżonej kary pozbawienia wolności w postaci warunkowej, w głównej mierze z powodu uprzedniej jej niekaralności. Ta okoliczność, istotnie, nie została jednak właściwie oceniona przez Sąd I-szej instancji. Przesłanką decydującą o tym, czy kara ma być orzeczona w postaci bezwzględnej, czy też z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jest ocena, w jakiej postaci kara ta osiągnie cele wobec sprawcy przestępstwa, a więc rozstrzygnięcie to musi znajdować uzasadnienie w pozytywnej lub negatywnej prognozie kryminologicznej. Nie stanowi więc istotnej przeszkody dla zastosowania warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary, wysokość zagarniętego mienia. Społeczne oddziaływanie kary, jej współmierność do stopnia społecznej szkodliwości oraz limitujący wymiar kary stopień winy, to elementy wymiaru kary jako takiej i nie mają one żadnego wpływu na instytucję warunkowego zawieszenia jej wykonania. W tych warunkach Sąd Apelacyjny uznał, że orzeczenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania wystarczy dla osiągnięcia celów kary. Przepis art. 69 § 1 i 2 k.k. jest przecież tak skonstruowany, że przy stosowaniu tej instytucji nakazuje kierować się jedynie względami szczególno-prewencyjnymi, zaś społeczne oddziaływanie kary, jej współmierność do szkodliwości społecznej czynu i winy sprawcy należy uwzględniać przy wymierzaniu kary.
Na korzyść oskarżonej przemawiają żal, skrucha, skomplikowana sytuacja osobista wynikająca z faktu samotnego wychowywania dziecka, przeproszenie i właśnie przyznanie się do winy, bo w rozpoznawanej sprawie odegrało ono istotna rolę. Co najważniejsze, jeszcze w toku niniejszego postępowania karnego oskarżona podjęła działalność gospodarczą i rozpoczęła spłatę zadłużenia.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji.