Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 2416/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2014 roku

Sąd Rejonowy w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Głos

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Pacuk

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2014 roku w Białymstoku na rozprawie

sprawy z powództwa C. G.

przeciwko (...) S.A. V. (...) w W.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda C. G. kwotę 4 850 zł ( cztery tysiące osiemset pięćdziesiąt złotych ) z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym w wysokości 13% od dnia 24 września 2012 roku do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1411,55 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych i kwotę 1095,30 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

IV.  nakazuje zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego w Białymstoku kwotę 200,75 zł tytułem nadpłaconych kosztów sądowych.

Sędzia Małgorzata Głos

Sygn. akt I C 2416/12

UZASADNIENIE

Powód C. G. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W., w którym domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kwoty 5.100 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem częściowego odszkodowania. Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu wskazał, że w dniu 4 kwietnia 2012 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ stanowiący jego własność motocykl marki H. o nr rej. (...)oraz kask. Ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia przyjął co do zasady odpowiedzialność za zaistniałą szkodę i przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 2.268,87 złotych, które dotychczas nie zostało jednak wypłacone. W ocenie powoda wypłacone odszkodowanie jest znacznie zaniżone ze względu na zaniżenie ilości i stawki rbg, pominięcie części uszkodzonych elementów oraz elementów niezbędnych do naprawy. Ubezpieczyciel nie wypłacił także jakiegokolwiek odszkodowania z tytułu zniszczenia kasku. Na dochodzoną pozwem kwotę składa się kwota 4.100 złotych tytułem kosztów naprawy motocykla, kwota 900 złotych tytułem zwrotu części kosztów kasku oraz kwota 100 złotych tytułem zwrotu części kosztów opinii prywatnej.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska zakwestionował powództwo zarówno co do zasady, jak i wysokości: zaprzeczył wysokości szkody, zakresowi i stopniowi uszkodzeń motocykla, odpowiedzialności P. Ł. za powstanie i następstwa zdarzenia. Pozwany wskazał, że uszkodzenia motocykla nie mogły powstać w zadeklarowanych przez niego okolicznościach w ten sposób, że motocykl upadł na prawy bok, gdyż uszkodzenia występują po obu bokach tego pojazdu. Także kask jest uszkodzony (zarysowany) z przodu, podczas gdy uszkodzenia miały powstać wskutek przewrócenia na prawy bok i sunięcia o podłoże. Ponadto pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego odszkodowania jako zawyżoną. W jego ocenie uzasadnione koszty naprawy powinny wynieść co najwyżej kwotę 2.268,87 złotych brutto. W ocenie pozwanego przedstawiona opinia prywatna nie może stanowić dowodu okoliczności wskazywanych w pozwie (k. 27-31).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 4 czerwca 2012 roku o godz. 18.00 P. G.jechał motocyklem marki H. o nr rej. (...)drogą gruntową H.-K.. Po obu stronach drogi jest las. Drogą leśną, poprzeczną w miejscowości H. P. Ł.jechał pojazdem marki M. (...)o nr rej. (...). Na skrzyżowaniu dróg pojazd marki M. (...)o nr rej. (...)nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motocykliście P. G.. P. G.widząc nadjeżdżający samochód gwałtownie zahamował, na skutek czego uległ poślizgnięciu na szutrowej nawierzchni i wywróceniu. Następnie sunął na ziemi. Nie doszło do zderzenia pojazdów.

W wyniku zdarzenia drogowego motocykl marki H. o nr rej. (...)uległ uszkodzeniu i podrapaniu. Uszkodzeniu uległ także kask motocyklisty.

Motocykl został naprawiony w zakresie niezbędnym do poruszania się. W dniu 30 sierpnia 2011 roku C. G. sprzedał motocykl R. D. za kwotę 8.000 złotych (k. 130).

W dniu 25 czerwca 2012 roku poszkodowany zgłosił ubezpieczycielowi sprawcy zdarzenia fakt zaistnienia szkody (k. 37-40).

Ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia w toku postępowania likwidacyjnego wyliczył wysokość zaistniałej szkodę na kwotę 2.268,87 złotych. Odszkodowanie nie zostało jednak wypłacone, bowiem ostatecznie ubezpieczyciel zakwestionował, aby do stwierdzonych uszkodzeń motocykla mogło dojść we wskazywanych okolicznościach.

C. G.odwołał się od decyzji ubezpieczyciela wnosząc o ponowne wyliczenie należnego odszkodowania za uszkodzony pojazd. Poszkodowany zarzucił nierzetelność w wykonaniu kosztorysu naprawy poprzez jego niezgodność z technologią naprawy producenta, zaniżenie stawki za rbg, zastosowanie tzw. zamienników, zastosowanie amortyzacji na części oraz lakier oraz niezgodność z Instrukcją Określania Wartości Pojazdów 1/2005 (k. 20).

C. G. zlecił sporządzenie prywatnej ekspertyzy na okoliczność wysokości zaistniałej szkody, z której wynika, że koszt naprawy motocykla wyniesie kwotę 26.249,05 złotych (z VAT), zaś cena kasku stanowi kwotę 2.299 złotych (k. 6-19). Koszt sporządzenia opinii wyniósł kwotę 633,50 złotych (k. 21).

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z dyspozycją art. 435 § 1 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. W myśl przepisu art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. Zgodnie zaś z dyspozycją art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W ramach umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w myśl art. 822 § 1 k.c. ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Powód C. G. (k. 108) wskazywał, że w dniu zdarzenia syn korzystał z motocykla. Droga, na której miało miejsce zdarzenie stanowiła odcinek prosty z dobrą widocznością, natomiast sam wyjazd z drogi bocznej, z której wyjeżdżał sprawca stanowiła drogę leśną, dodatkowo krętą z bardzo ograniczoną widocznością. Świadek P. G. (k. 108-109) przedstawiając przebieg zdarzenia wskazywał, że w dniu zdarzenia jechał należącym do jego ojca motocyklem do domu w (...), gm. Z.. Na drodze w lesie nagle z bocznej drogi wyjechał samochód osobowy. Widząc to gwałtownie zahamował i przewrócił się. Nie uderzył w ten samochód, który zatrzymał się kilka metrów przed nim. Świadek nie pamiętał szczegółów samego zdarzenia, nie widział dokładnie co się działo z motocyklem. Wskazał, że wykopał motocykl spod siebie. Zatrzymał się po chwili. Nic mu się nie stało, był tylko brudny, bo sunął po żwirze i piachu, w nic nie uderzył. Wskazywał, że samochód zobaczył w ostatniej chwili. Kierowca tamtego samochodu wyszedł, wówczas świadek powiedział mu, że zajechał mu drogę. Wtedy on powiedział, że go nie widział, ale nie protestował, zgodził się z tym. Zgodził się napisać, że on jest sprawcą. Wzięli motocykl i pojechali do domu świadka, żeby spisać oświadczenie, bo na miejscu nie mieli na czym tego zrobić. Jechali bardzo wolno, bo motocykl był bardzo uszkodzony, coś szurało, ale ponieważ było niedaleko, świadek postanowił na nim pojechać. Na ganku, przy domu, spisali oświadczenie. Sprawca go przeprosił i pojechał.

Z powyższymi okolicznościami pozostają w spójności zeznania świadka P. Ł.(k. 117-118) który wskazywał, że tego dnia wybrał się na przejażdżkę w celu obejrzenia działek w obrębie H., S., K.. Przejechał przez H.. Wiedział, że jest skrót do K.. Pojechał tym skrótem przez leśną drogę. Z leśnej drogi wyjeżdża się do innej drogi. Wówczas należy ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdowi znajdującemu się na tej drodze. Świadek wskazał, że wyjechał, rzucił okiem na prawo i wyjechał. Dopiero później zobaczył, że jest motocykl. Widział, że motocyklista hamuje i przewraca się. Wówczas sam też zahamował. W lusterku wstecznym zobaczył, że kierujący był żywy. Zapewnił, że motocykl przewrócił się na tej drodze i miał uszkodzenia. Świadek nie był jednak w stanie opisać ich dokładnie. Według świadka kask był pewnie porysowany. Zatrzymał się, podszedł do motocyklisty, zaproponował mu, żeby spisać oświadczenie, bo nie wypierał się swojej winy. Motor był w stanie się poruszać, więc pojechał za motocyklistą, ponieważ mieszkał on niedaleko miejsca zdarzenia. W domu spisali oświadczenie, pod którym podpisał się imieniem i nazwiskiem.

Powyższym zeznaniom sąd dał wiarę uznając je za logiczne, spójne co do okoliczności przebiegu zdarzenia i pozostające w spójności z pozostałym materiałem dowodowym.

W okolicznościach sprawy niezbędnym okazało się skorzystanie z wiedzy specjalistycznej i stąd na wniosek obu sron Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego S. S..

W treści sporządzonej opinii pisemnej (k. 137-146) biegły wskazał, że ze względu na brak korelacji i komplementarności uszkodzeń motocykla, w stosunku do miejsca i deklarowanych okoliczności, występowania uszkodzeń po obu stronach pojazdu, niejednoznacznym określeniu strony upadku (raz na prawą, innym razem kierujący wyznaczał lewą stronę) oraz mających miejsce istotnych sprzeczności pomiędzy deklarowanymi okolicznościami i miejscem kolizji oraz także zakresem i charakterem uszkodzeń motocykla, istnieje podstawa do oceny, że uszkodzenia H. o nr rej. (...)powstały w innych okolicznościach niż zadeklarowali to uczestnicy. W ocenie biegłego analiza dokumentacji zdjęciowej dotyczącej uszkodzeń motocykla w powiązaniu z opisem przebiegu kolizji wyłania obraz zaprzeczający tezie, że mogły one powstać w deklarowanych okolicznościach. Za przyjęciem powyższego wniosku według biegłego przemawia uszkodzenie w postaci wgięcia rury wydechowej prawej strony motocykla. Przyjmując nawet, że uszkodzenie jest skutkiem upadku motocykla na prawą stronę, to brak jest logicznego uzasadnienia dla miejscowego, głębokiego wgięcia. Upadek motocykla na prawą stronę nie mógł skutkować uszkodzeniami oprawy amortyzatora lewej strony. Biegły nie widział także możliwości wyjaśnienia, od jakiej przeszkody powstały głębokie wgięcia korpusu lusterka prawego. Jego wątpliwości budziła także gliniasta ziemia na tym elemencie, bowiem do zdarzenia doszło na suchej powierzchni żwirowej. Podobne wątpliwości budziły u biegłego uszkodzenia lewej strony osłony rurowej. Biegły wskazał, że nie jest możliwe powstanie tak głębokich uszkodzeń (zdarcia materiału, metalu po upadku przy prędkości ok. 30-40 km/h) na nawierzchnią piaskowo-żwirową. Ponadto nie wiadomo skąd gliniasto-żwirowa ziemia na elementach osłon. Jej osadzenie jest niezgodne z kierunkiem przemieszczania się motocykla po podłożu. Biegły wskazał także na brak uzasadnienia dla powstania wgięcia zbiornika paliwa w części środkowej. Natomiast uszkodzenia dźwigni hamulca przedniego i końcówki oprawy kierownicy nie są komplementarne. Jeśli motocykl przewraca się na prawą stronę i przemieszcza się (szoruje o podłoże), to usadzenia dźwigni winny mieć charakter „darcia” materiału. Natomiast widoczne uszkodzenia mają charakter statycznego kontaktu z przeszkodą. Ponadto wątpliwości budzi brak jakichkolwiek uszkodzeń końcówki oprawy kierownicy. Jeżeli motocykl przewrócił się (na prawą lub lewą stronę), to brak jest logicznej przyczyny powstania uszkodzeń w postaci obtarcia z rozerwaniem oraz naniesionymi szczepieniami ziemi na pokrywach kufrów z obu stron. Motocykl nie mógł koziołkować ani obracać się. Także uszkodzenia kasku wskazują na upadek motocyklisty i przemieszczanie się poza pojazdem. Poza tym głębokie zarysowania nie są adekwatne do skutków upadku. Natomiast z twierdzeniem o upadku motocykla na lewą stronę nie koresponduje uszkodzona prawa strona ramki reflektora.

Zastrzeżenia do opinii biegłego sądowego wniósł powód (k. 160-163), wnosząc o zobowiązanie biegłego do ustosunkowania się do wskazanych zastrzeżeń. Powód zarzucił biegłemu niedokonanie ustalenia wartość szkody w motorze i kasku, niedokonanie symulacji komputerowej zdarzenia, wzięcie pod uwagę wybiórczo ważnych faktów oraz przyjęcie nieprawdziwych danych, nieprawidłowe opisanie powstania uszkodzeń oraz użycie nieprawidłowego wzoru na obliczenie drogi hamowania.

W odpowiedzi na zgłoszone zarzuty, biegły sądowy (k. 172-173) wyjaśnił, że wprawdzie w aktach szkody znajduje się protokół z wynikami oględzin pojazdu oraz jest przedstawiony zakres uszkodzeń motocykla, ale stanowisko ubezpieczyciela odnośnie przyjęcia odpowiedzialności jest negatywne. W uzasadnieniu podano brak wiarygodności (możliwości powstania) uszkodzeń w okolicznościach podanych przez uczestników kolizji. Opiniujący dokonał weryfikacji uszkodzeń pod kątem możliwości ich powstania w deklarowanych przez uczestników okolicznościach – z analizy dokumentacji zdjęciowej w powiązaniu z wynikami oględzin wskazanego miejsca kolizji, co doprowadziło do konkluzji, jak w opinii podstawowej. Biegły wskazał, że w tym stanie rzeczy uznano, że próba obliczania kosztów naprawy była niecelowa. Biegły podniósł, że symulacja komputerowa ma na celu wspomaganie analizy przebiegu zdarzenia (ma wynik uwiarygodnić lub zaprzeczyć konkretnym zadanym parametrom). Jeśli te parametry nie są dokładnie znane, wprowadzając dowolne parametry nie można wyciągać ostatecznych wniosków. Biegły podkreślił, że w aktach sprawy znajduje się obszerna, czytelna i zapisana w sposób trwały dokumentacja zdjęciowa i właśnie ona – w ocenie biegłego – jest podstawą oceny przebiegu kolizji pod kątem zadanego przez Sąd pytania. W ocenie opiniującego także ślady w postaci pozostałości ziemi z nawierzchni jezdni nie są wiarygodne. Jeśli nawierzchnia drogi w dniu zdarzenia była w znacznie gorszym stanie, z licznymi nierównościami, wybojami, to motocyklista nie mógł bezpiecznie poruszać się nawet z deklarowaną prędkością 50 km/h. prędkość powinna być znacznie niższa, stąd skutki także inne niż przedstawione. Biegły wskazał, że niejednoznaczna jest sprawa, na którą stronę upadł motocyklista. Poszkodowany w zeznaniach przed Sądem określił upadek na prawą stronę, zaś w trakcie odtwarzania zdarzenia podkreślał, że upadł na lewą stronę. Przy deklarowanej prędkości motocykl nie mógł koziołkować, zresztą sam poszkodowany zeznań, że motocykl sunął po nawierzchni drogi. Nie mogły więc powstać uszkodzenia (o istotnym znaczeniu) po obu stronach motocykla. Zresztą charakter uszkodzeń nie odpowiada okolicznościom i miejscu ich powstania (rodzaj nawierzchni drogi). Co się tyczy odległości – miejscu upadku i zatrzymania motocykla, to podane odległości deklarował poruszający się motocyklem, także je zmieniał, nie był pewien. Biegły wskazał, że układ dróg, na których doszło do zdarzenia nie jest pod kątem 90º. Jeżeli kierujący M. poruszał się z prędkością 10km/h, to gdy był w odległości 20m od drogi poprzecznej, to mógł widzieć drogę, którą poruszał się motocyklista, na odcinku co najmniej 30-35m. także motocyklista mógł widzieć M. na drodze leśnej z podobnej odległości od miejsca, z którego wjeżdżał M., na drogę którą poruszał się motocyklista. Skoro właściciel i użytkownik motocykla zapewniali, że motocykl przed zdarzeniem nie miał żadnych uszkodzeń, to uszkodzenia traktuje się jako te, które winny powstać w zdarzeniu z dnia 4 czerwca 2012 roku. Ich właśnie nie można powiązać, występują sprzeczności z okolicznościami przedstawionymi przez uczestników. Biegły wskazał, że niezasadny jest zarzut dotyczący zastosowanego wzoru na ustalenie drogi całkowitego zatrzymania motocykla.

Z uwagi na brak analizy w opinii biegłego na ile odmiennie może zachowywać się w czasie zdarzenia taki rodzaj pojazdu jak motocykl biorący udział w zdarzeniu przy uwzględnieniu jego dodatkowego wyposażenia, na wniosek powoda Sąd dopuścił dowód z opinii kolejnego biegłego z zakresu techniki samochodowej J. W..

Zdaniem biegłego sądowego J. W. (k. 186-212) zdarzenie mogło mieć miejsce i skutki w zakresie opisanym, biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu drogi i pobocza podczas sunięcia się motocykla po jego prawej stronie. Mogły wystąpić chwilowe duże opóźnienia, które spowodowały przewrócenie motocykla na stronę lewą w pewnym momencie sunięcia motocykla. Wskazana przez poszkodowanego strona prawa, jako ta na którą przewrócił się motocykl jest poprawną, gdyż upadek na tę stronę uszkodził orurowanie poprzeczne i widoczne przesunięcie strony prawej orurowania w kierunku tyłu motocykla. Biegły zaznaczył przy tym, że w nawierzchni przy poboczu znajduje się skład koloru żółtawego. W zawartości powierzchni drogi znajdują się małe kamyki i większe, co mogło spowodować ten rodzaj uszkodzeń. Biegły dokonał szczegółowej analizy zachowania pojazdów, przeprowadził oględziny terenu gdzie miało miejsce zdarzenie, wyjaśnił mechanizm zachowania motocykla w warunkach zaistniałych.

Pozwany kwestionował sporządzoną przez biegłego sądowego opinię w zakresie, w jakim biegły uznał, iż na skutek zdarzenia z dnia 4 czerwca 2013 roku doszło do przewrócenia pojazdu na lewą stronę oraz w zakresie ustalonych przez biegłego kosztów naprawy pojazdu. Pozwany wniósł o zobowiązanie biegłego do wskazania, na jakiej podstawie przyjął on, iż w dniu zaistnienia szkody doszło do przewrócenia motocykla na lewą stronę, podczas gdy, aby doszło do przewrócenia motocykla na lewy bok w momencie sunięcia po podłożu – motocykl musiałby oprzeć się o sztywny element podłoża, którego nie było na miejscu zdarzenia. W przypadku uznania przez biegłego, iż w dniu zdarzenia nie doszło do przewrócenia pojazdu na lewy bok, wniósł o zobowiązanie biegłego do ustalenia wysokości kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu z pominięciem uszkodzeń powstałych po lewej stronie motocykla.

W odpowiedzi na zgłoszone zarzuty biegły sądowy J. W. (k. 234-235) wskazał, że na zdjęciach jest widoczne, że usytuowanie terenu drogi jest zmienne. Są w niej kamienie, jak i sama gęstość gruntu może być zmienna, również w zależności od toru sunięcia motocykla mógł zaczepić o masę ziemi macierzystej pobocza wyższego, ponieważ droga jest zniwelowana w tym miejscu, występują w niej też kamieni, co widoczne na zdjęciach w opinii podstawowej. Biegły podkreślił także, że przedmiotowy motocykl jest specyficzny pod względem budowy osprzętu bocznego. Gdyby przyjąć standardowy motocykl bez orurowania bocznych części biegły całkowicie zgodziłby się z pozwanych. Jednak w tym przypadku sam motocykl leżąc na boku i sunąć po gruncie nie zachowuje stabilności i jest łatwo go wprowadzić w zmianę położenia, a chwilowe zmienne opóźnienia mogły spowodować zmianę strony sunięcia – przewrócenia na drugą stronę. Biegły zwrócił także uwagę na fakt, że motocykl głównie oparty był na orurowaniu bocznym, które jest widoczne na zdjęciu strony piątej opinii podstawowej i nie można pomijać tego uwarunkowania budowy dla przedmiotowego motocykla. Biegły zwrócił uwagę, że nie ma w tym przypadku do czynienia z typowym „ścigaczem” lub też czopperem bez osprzętu bocznego i orurowania bocznego. Biegły podtrzymał, że przyjmuje przewrócenie motocykla na lewą stronę w tym zdarzeniu.

Na rozprawie w dniu 14 stycznia 2014 roku biegły J. W. (k. 238) podtrzymał dotychczasową opinię oraz dodatkowo wyjaśnił, że z dokumentacji zdjęciowej wynika, że po prawej stronie były zdecydowane uszkodzenia motocykla. Na stronie 5 opinii widać profil prawej strony motoru. Z dokumentacji zdjęciowej wynika, że rozmiar szkody po tej stronie jest znacznie większy. Różnica uszkodzeń między prawą, a lewą stroną wynika z długości sunięcia się motocykla na tej stronie. W efekcie kiedy motocykl się przewrócił w końcowej fazie, większe uszkodzenia powstały po lewej stronie. Charakter uszkodzeń strony prawej i lewej wynika z podobnego rodzaju i cech uszkodzeń w efekcie sunięcia się po podłożu. Z doświadczeń i elementów fizyki wynika, że w sytuacji, kiedy mamy orurowanie i kufry boczne, punkt ciężkości przenosi się wyżej względem poziomu drogi, aniżeli u normalnego motocykla typu ścigacz. Stąd też ten typ pojazdu, który nie leży płasko do gruntu całym swoim ciężarem dokonuje przewrotki. Przy motocyklu typu ścigacz taką przewrotkę jest trudno uzyskać, jest to rzadko spotykane chyba, że byłyby nierówny teren. Nie bez znaczenia jest też ciężar motocykla objętego sporem równy 350 kg. Na drodze asfaltowej jest trudniej wywrócić ten motocykl, natomiast na piaszczystej łatwiej, z uwagi na to, że na gruntowej drodze mogą wystąpić gwałtowne opóźnienia z uwagi na strukturę drogi. Biegły wskazał, że był dwa razy na miejscu wskazanym przez świadka - raz z uczestnikiem zdarzenia i drugi raz sam, aby dokonać właściwej analizy. Symulacja komputerowa jest zbliżona do tej biegłego S.. Parametry odnoszą się do tych motocykli, które wskazywał jako ścigacze. W tym przypadku rama motocykla wbiła się w grunt i ryła go. Ma ona mocne mocowanie i ten efekt rycia musiał być mocny, skoro przesunęło część prawą do tyłu i wyrwało z mocowań. Sprawca zdarzenia wskazywał, że motocykl zatrzymał się, co jest zbieżne z symulacją. Biegły wskazał, że przeanalizował też, że uczestnik zdarzenia poruszał się tą drogą z domu do pracy i z powrotem, a więc co najmniej dwa razy dziennie nią przejeżdżał.

W ocenie Sądu jako rzeczową, pełną i jasną należy uznać opinię sporządzoną przez biegłego sądowego J. W.. Za powyższym przemawiał fakt, iż biegły w sposób rzeczowy, w oparciu o szczegółową analizę zgromadzonego materiału dowodowego, w tym dokumentacji fotograficznej, oględziny pojazdu i oględziny miejsca zdarzenia dokonał odtworzenia przebiegu zdarzenia. Biegły wziął pod uwagę zarówno konstrukcję pojazdu, zakres uszkodzeń, rodzaj nawierzchni gruntu, usytuowanie wzajemne dróg, na których doszło do zdarzenia, widoczności. Powyższe doprowadziło go do uznania, iż do zdarzenia mogło dojść w opisywanych okolicznościach. Wnioski biegłego w ocenie Sądu są logiczne i spójne, a przede wszystkim znajdują potwierdzenie w przedstawionych przez biegłego wyliczeniach.

Pozwany nie podważył wskazywanych przez biegłego wniosków, co w ocenie Sądu uzasadniało przyjęcie opinii za podstawę rozstrzygnięcia.

Wobec uznania odpowiedzialności P. Ł. (ubezpieczonego u pozwanego) za spowodowanie zdarzenia z dnia 4 czerwca 2012 roku, a w konsekwencji odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela w dalszej kolejności należało ustalić wysokość należnego powodowi odszkodowania.

Świadczenie ubezpieczyciela co do zasady odpowiada wysokości doznanej przez poszkodowanego szkody. Zgodnie z treścią art. 361 § 2 k.c. i 363 § 1 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany podniósł. W przypadku szkody komunikacyjnej z reguły odpowiadają one wysokości kosztów konicznych i celowych do przywrócenia pojazdu do stanu, jaki istniał przed szkodą. Zgodnie z utrwaloną w tej kwestii linią orzeczniczą roszczenie poszkodowanego o naprawienie szkody powstałej w wyniku szkody komunikacyjnej powstaje z chwilą jej wyrządzenia. Oznacza to, że obowiązek jej naprawienia nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, a samo odszkodowanie ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały na skutek różnicy, jaka istnieje miedzy jej stanem przed i po szkodzie (art. 363 § 2 i art. 361 § 1 k.c.; por. np. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSNC 2002, z. 6, poz. 74, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 roku. V CKN 908/00, niepubl.; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2001 roku, V CKN 226/00, OSNC 2002, z. 3, poz. 40; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 roku, IV CKN 387/01, niepubl.). Koszty niezbędne do wykonania naprawy to takie, które zostały poniesione w wyniku przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu jego używalności technicznej istniejącej przed wypadkiem przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu. Z kolei koszty ekonomiczne i celowe to koszty ustalone według cen części i innych materiałów koniecznych do wykonania naprawy i stawek RBG obowiązujących na rynku lokalnym. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów w miejsce uszkodzonych, to poniesione z tego tytułu wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody, jeżeli ich użycie byłoby niezbędne do usunięcia szkody (OSNCP 1971, nr 5, poz. 93).

Powodowi C. G. (k. 108) nie był znany zakres uszkodzeń pojazdu. Świadek P. G. (k. 109) wskazywał, że z większych elementów w wyniku zdarzenia uszkodzone zostały: lampa przednia, błotnik przedni, tłumiki, sakwy, dużo drobnych uszkodzeń i rys na elementach. Świadek P. Ł. nie był w stanie wskazać zakresu uszkodzeń motocykla.

Biegły sądowy J. W. (k. 186-212), że zakres uszkodzeń pokrywa się z ustaleniami poczynionymi przez pozwanego. Do wymiany kwalifikują się: lusterko prawe, amortyzator lewy część górna, amortyzator przedni prawy część górna i dolna, podest pod nogi prawy, pokrywa sakwy prawej tylnej, tłumik prawy, orurowanie przód, ramka lampy reflektora, owiewka czołowa, kierunkowskaz przedni prawy. Do naprawy kwalifikuje się: zbiornik płynu hamulcowego, zbiornik paliwa i błotnik przedni. Koszt naprawy pojazdu z zastosowaniem części oryginalnych (alternatywne nie występują) wynosi 32.348,15 złotych brutto (26.299,31 złotych netto). Biegły wskazał, że wartość motocykla na chwilę przed zdarzeniem wynosi 27.400 złotych brutto, a wartość pozostałości wynosi 11.100 złotych brutto. Wartość kasku S. model (...) wynosi 750 złotych brutto (przy przyjęciu 50% amortyzacji z ceny bazowej 1.500 złotych brutto) i w tym zakresie powód nabył wierzytelność od P. G., który był właścicielem kasku ( k. 171 ).

W ocenie Sądu wyliczenia biegłego zasługują na uwzględnienie, bowiem zostały dokonane w oparciu o powszechnie stosowany system, z uwzględnieniem cen części oryginalnych oraz stawki rbg stosowanej na lokalny rynku usług motoryzacyjnych.

W świetle treści opinii biegłego sądowego za zasadną należało przyjąć wartość kosztów naprawy pojazdu na kwotę 32.348,15 złotych brutto (26.299,31 złotych netto) oraz wartość kasku S. model (...) na kwotę 750 złotych brutto.

Powód w przedmiotowej sprawie domagał się tytułem odszkodowania kwoty 4.100 złotych tytułem kosztów naprawy motocykla, kwoty 900 złotych tytułem zwrotu części kosztów kasku oraz kwoty 100 złotych tytułem zwrotu części kosztów opinii prywatnej.

W ocenie Sądu roszczenie w zakresie kwoty 100 złotych tytułem zwrotu części kosztów opinii prywatnej nie zasługiwało na uwzględnienie. Koszt opinii rzeczoznawcy sporządzonej na prywatne zlecenie nie pozostaje w adekwatnym związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Należy zwrócić bowiem uwagę, że przy rozstrzyganiu sporu sądowego na etapie procesu musza być przeprowadzone dowody. O potrzebie takiego zachowania świadczy również zaproponowany przez powoda w pozwie dowód z opinii biegłego. Zatem powyższe potwierdza brak związku bezpośredniego kosztów opinii ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Zlecenie przez powoda sporządzenia opinii prywatnej nie było uzasadnione względami procesowymi, zaś poniesiony przez niego koszt jej sporządzenia zbyteczny. Powód wykazał się nieuzasadnioną nadgorliwością, której kosztami nie można obciążać pozwanego.

Wobec ustalenia przez biegłego szkody w powyższej wysokości, roszczenie o zapłatę kwoty 4.850 złotych (4.100 złotych koszty naprawy + 750 złotych koszty kasku) było jak najbardziej uzasadnione, dlatego też na mocy art. 822 § 1 k.c. powództwo należało uwzględnić do wysokości tej kwoty. W pozostałym zakresie powództwo należało oddalić.

Początkowy bieg terminu odsetek ustalono w oparciu o art. 817 § 1 k.c., zgodnie z którym ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Poszkodowany zgłosił zaistniałą szkodę w dniu 25 czerwca 2012 roku, zatem żądanie zasądzenia odsetek od dnia wniesienia powództwa tj. od dnia 24 września 2012 roku należało uwzględnić w całości.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o dyspozycję art. 100 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Powód wygrał sprawę w 95%, zaś pozwany w 5%. W takim też zakresie stronom należy się wzajemnie zwrot poniesionych kosztów procesu.

Na poniesione przez powoda koszty procesu składa się kwota 255 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 1.254,82 złotych tytułem zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego za sporządzenie opinii oraz kwota 1.217 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego, których wysokość została ustalona na podstawie § 6 pkt 4) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 461) wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych ustaloną na podstawie części IV załącznika do ustawy z dnia 16 listopada 2006 roku o opłacie skarbowej (Dz. U. 2012 roku, poz. 1282). Z poniesionej łącznie kwoty 1.509,82 złotych tytułem kosztów sądowych powodowi należy się zwrot 85,33%, tj. kwota 1434,32 złotych. Natomiast z poniesionej kwoty 1217 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego powodowi należy się zwrot 85,33%, tj. kwoty 1156,15 złotych.

Na poniesione przez pozwanego koszty procesu składa się kwota 1.217 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego, których wysokość została ustalona na podstawie § 6 pkt 4) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490) wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych ustaloną na podstawie części IV załącznika do ustawy z dnia 16 listopada 2006 roku o opłacie skarbowej (Dz. U. 2012 roku, poz. 1282). Z poniesionej kwoty 1.217 złotych pozwanemu należy się zwrot 5%, tj. kwota 60,85 złotych.

Dokonując zaliczenia należnych stronom wzajemnie kwot Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1411,55 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz kwotę 1095,30 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powód nadpłacił koszty sądowe w kwocie 200,75 złotych, które na podstawie art. 84 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 roku, Nr 90, poz. 594 ze zm.) Sąd nakazał mu zwrócić.

S ę dzia Małgorzata Głos