Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 710/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2014 roku

Sąd Rejonowy w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Sławomir Głowacki

Protokolant:

Diana Dajnowicz

po rozpoznaniu w dniu 31 marca 2014 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa E. M.

przeciwko C. D.i W. W.

o stwierdzenie nieważnosci umowy

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powódki E. M.na rzecz pozwanego W. W.kwotę 3.617 ( trzy tysiące sześćset siedemnaście ) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

III.  nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Białymstoku kwotę 228 ( dwieście dwadzieścia osiem ) złotych 34 grosze tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 710/13

UZASADNIENIE

Powódka E. M.wnosiła o stwierdzenie nieważności umowy sprzedaży udziału w wysokości 1/3 części niezabudowanej nieruchomości o powierzchni 16 z 30 m 2, oznaczonej numerem geodezyjnym (...), położonej przy ul. (...)w B., zawartej w dniu 14 lutego 2005 roku przed notariuszem A. Ł., mocą której jej rodzice, M.i C.małżonkowie D.przenieśli na rzecz pozwanego W. W.udział w takiej wysokości w prawie własności nieruchomości. Wskazywała, że w chwili zawarcia umowy M. D.znajdowała się w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli, z uwagi na chorobę nowotworową gardła i twarzoczaszki z miejscowymi przerzutami do innych części ciała, w wyniku której zmarła po upływie sześciu dni od dokonania czynności, tj. w dniu 20 lutego 2005 roku. Wywodziła, że ból oraz znaczna ilość lekarstw przyjmowanych w tamtym czasie przez M. D.oddziaływały na centralny układ nerwowy praktycznie pozbawiając ją percepcji oraz zdolności kierowania swoim postępowaniem.

Pozwany C. D. uznał powództwo przyznając powoływane przez powódkę okoliczności dotyczące stanu zdrowia żony w chwili zawierania umowy.

Pozwany W. W.wnosił o oddalenie powództwa. Wskazywał, że czynność została dokonana przez M. D.świadomie, z pełnym rozeznaniem, w przepisanej formie i była wyrazem realizacji od dawna wyrażanej intencji. Zaprzeczał, aby z przedstawionej przez powódkę dokumentacji medycznej wynikało, że w dniu zawarcia umowy M. D.nie była świadoma swych czynów.

Sąd ustali, co następuje:

M. D., jej mąż C. D.oraz W. W.( brat M.i szwagier C. K.) od roku 2001 prowadzili działalność gospodarczą, jako wspólnicy spółki cywilnej. M. D.chorowała na nowotwór gardła i twarzoczaszki, która to choroba stała się przyczyną jej śmierci w dniu 20 lutego 2005 roku. W ostatnim okresie przed zgonem jej stan był ciężki. Chora pozostawała pod stałą opieką przychodzących do domu lekarza i pielęgniarki; przyjmowała silne środki przeciwbólowe. W dniu 14 lutego do domu małżonków D.stawił W. W.oraz notariusz A. Ł.w celu dokonania w formie aktu notarialnego umowy sprzedaży bratu i szwagrowi udziałów w nieruchomości stanowiącej dotąd współwłasność małżonków D.stanowiącej działkę gruntu o powierzchni 16 z 30 m 2, oznaczoną numerem geodezyjnym (...), położoną przy ul. (...)w B.. Na podstawie zgromadzonych wcześniej dokumentów, notariusz, oceniając stan M. D., przeprowadził rozmowę, po czym odczytał akt notarialny zapisany w repertorium za numerem (...). Obecni przy tej czynności M. D., jej mąż Cezary K. D.oraz W. W.po odczytaniu aktu złożyli na nim swoje podpisy 9 akt notarialny w kopercie – k. 12 ).

W dniu 2 października 2007 roku Cezary K. D., E. D.i W. W.umową w formie aktu notarialnego dokonali częściowego zniesienia dotychczasowego stanu współwłasności opisanej wyżej nieruchomości, w wyniku której to czynności współwłaścicielami z udziałami po ½ części każdy stali się E. D.i W. W.( k. 36 – 42 ).

Stosunki pomiędzy wymienionymi stronami czynności ( obecnie zaś postępowania przed sadem ) popsuły się. W dniu 9 kwietnia 2013 roku E. D. wniosła pozew o stwierdzenie nieważności umowy z dnia 14 lutego 2005 roku wskazując na niemożność złożenia przez matkę, wobec stanu zdrowia, oświadczenia woli, które wywołałoby skutek wskazany w akcie notarialnym.

Sąd zważył, co następuje:

Powołane wyżej okoliczności pozostawały poza sporem; sąd ustalił je na podstawie złożonych przez strony procesu wyjaśnień, a także dokumentów i zeznań świadków. W świetle tych okoliczności, uwzględniając pozostałe dowody przeprowadzone w sprawie, nie sposób zgodzić się z zasadniczą tezą przedstawioną przez stronę powodową dla uzasadnienia powództwa, jakoby oświadczenie woli złożone przez M. D.w dniu 14 lutego 2005 roku było nieważne z uwagi na znajdowanie się przez nią w stanie wyłączającym wiadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli, przez co taką nieważnością dotknięta byłaby czynność przeniesienia na pozwnego w sprawie W. W.udziałów w nieruchomości, które to żądanie stanowiło treść powództwa.

Jak niejednokrotnie wskazywano w wypowiedziach nauki prawa i orzecznictwie sądów, brak świadomości to brak rozeznania, niemożność zrozumienia posunięć własnych ( lub innych osób ); niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia własnego postępowania.

Z kolei brak swobody oznacza wyłączenie możliwości kierowania swym postępowaniem. Osoba, mimo posiadanej świadomości, co do znaczenia zdarzeń i okoliczności, nie jest zdolna przeciwstawić się zewnętrznym wpływom otoczenia.

Trzeba podzielić stanowisko pozwanego W. W., który podnosił, że czynność z dnia 14 lutego winna być oceniana z uwzględnieniem kontekstu jej dokonania z udziałem stron w skazanych w akcie notarialnym, w szczególności woli M. D.przeniesienia udziałów. Słusznym bowiem jest konkluzja, że czynność ta nie miała charakteru okazjonalnego zdarzenia, do którego doszło z przyczyn nie dających się wyjaśnić. Uwzględniając ustalone w sprawie okoliczności należy stwierdzić, że współwłaścicielka nieruchomości ( mająca decydujące zdanie w sprawach prowadzonego przez strony czynności przedsięwzięcia gospodarczego ) podjęła decyzję o uregulowaniu stanu nieruchomości w sposób opisany w umowie, zaś jej mąż i szwagier zgadzali się z jej decyzją.

Należy zauważyć, że przez okres przeszło ośmiu lat mąż i córka zmarłej M. D.nie manifestowali w jakikolwiek sposób 9 dający się obiektywnie stwierdzić ) świadczący o kontestowaniu czynności mającej miejsce na niespełna tydzień przed śmiercią M. D.. Po upływie dwóch pół roku , w październiku 2007 r. dokonali dalszego przekształcenia układu współwłaścicielskiego powstałego w wyniku umowy zawartej z udziałem zmarłej rodzicielki i żony.

Ważność czynności należy oceniać w kontekście wszelkich zdarzeń towarzyszących jej zawarciu ( a zatem z uwzględnieniem okresu przed, w trakcie, ale i po samym złożeniu oświadczeń przez strony będące uczestnikami czynności ). Pod tym względem nie sposób doszukać się jakichkolwiek elementów, które mogłyby negatywnie rzutować na ważność umowy z dnia 14 lutego 2005 roku. Stanowiska prezentowane w toku procesu przez powódkę i jej ojca są – jak się wydaje – wynikiem obecnego ich zainteresowania w uzyskaniu orzeczenia niweczącego skutek przeniesienia udziałów na wuja i szwagra, ale także obiektywnego czynnika upływu czasu, mającego wpływ na stan pamięci i możliwość przedstawienia rzeczywistych okoliczności zdarzenia. W tym miejscu należy wskazać na wyjaśnienia Cezarego K. D. złożone na pierwszej rozprawi, w których potwierdził on podnoszoną przez drugiego pozwanego przyczynę zawarcia umowy przekazania udziałów ( wskazujący na rzeczywistą wolę chorej współwłaścicielki dokonania czynności mimo bliskiego „końca” ), mianowicie prowadzenie w przeszłości rozmów prowadzenia działalności spółki na nieruchomości, której tymczasem współwłaścicielami było dwoje zpośród trojga wspólników ( k. 51 ).

W świetle zarzutów szczegółowych wskazywanych przez powódkę, należy z kolei zauważyć, ze o ważności oświadczenia woli ( a przez to czynności ) nie decyduje stan zdrowia, jako taki, osoby składającej oświadczenie woli. Niekwestionowane okoliczności znajdowania się M. D.w zaawansowanej fazie rozwoju choroby nowotworowej i wynikająca z tego kondycja chorej dająca się obiektywnie obserwować, nie świadczą o możliwości i zamiarze świadomego podjęcia decyzji i wyrażenia woli. Nawet w malignie osoba nie musi tracić poczucia świadomości tego, co robi, w szczególności przy założeniu kardynalnym w sprawie ( wskazanym wyżej ), że postępuje zgodnie z wcześniej powziętym zamiarem. Taki zamiar rzeczywisty M. D.jest okolicznością ważniejszą, niż wskazywany przez powódkę ( obecnie także przez jej ojca pozwanego w sprawie ) fakt złej kondycji zdrowotnej matki na sześć dni przed śmiercią.

Odnosząc się wreszcie do sedna zarzutu nieważności lansowanego przez powódkę, mianowicie posiadania świadomości, co do decyzji przekazania udziałów w chwili odczytywania i podpisywania umowy ( aktu notarialnego ), a przez to nieważności oświadczenia woli złożonego w tych warunkach, należy stwierdzić, że przeprowadzone dowody nie potwierdziły także tej argumentacji.

Zeznania przesłuchanych w sprawie świadków potwierdziły –niekwestionowany przez stronę pozwaną – zły stan zdrowia M. D.w ostatnim okresie życia. Nie miały jednak znaczenia dla oceny świadomości i swobody wyrażania woli w chwili dokonywania czynności.

Wnioski opinii biegłych lekarzy z zakresu onkologii, psychologii i psychiatrii ( k. 93 – 99 ) są w ocenie sądu jednoznaczne, jak chodzi o wpływ choroby na kondycję chorej i wreszcie, na jej świadomość tego, co się wokół niej działo ( w szczególności w związku z wizytą notariusza, którego się przecież spodziewała ). Stan zdrowia nie był dobry, M. D.cierpiała, występowały stany okresowego spętania myśli ( braku zborności, jak chodzi o ocenę zdarzeń i sytuacji, w której się znajdywała w danej chwili ). Nie świadczy to jednak, samo w sobie, o braku wiadomości, co do wyrażenia woli, bądź podjęcia decyzji, która, wszak, została podjęta już wcześniej, zaś wizyta notariusza była tej decyzji zwieńczeniem.

W ocenie sądu przedstawione w opiniach wnioski i wywody powoływane dla ich uzasadnienia, w sposób jednoznaczny wskazują, że stan zdrowia M. D.wynikający z zaawansowanej choroby nowotworowej, a także przyjmowane lekarstwa nie ograniczały możliwości postrzegania zjawisk w takim stopniu, ażeby uznać, że nie mogła ona świadomie i swobodnie wyrazić woli w chwili zawierania umowy przedd notariuszem. Zarzuty zgłoszone do opinii przez powódkę nie wpływają na taką konkluzję. Polemika z wnioskami i wywodami specjalistów jest prowadzona z pozycji strony niezadowolonej z treści tego dowodu i wynikających zeń skutków dla oceny powództwa. W opiniach uzupełniających ( k. 136, 191 – 192 ) biegli potwierdzili wszystkie wnioski sformułowane na pismie. Dla sądu rozstrzygającego bezstronnie spór xsa one oczywiste i uzasadnione. W tej sytuacji oddalono wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych.

Trzeba podkreślić, że szczególna forma czynności przewidziana dla przeniesienia udziału we współwłasności nieruchomości z założenia ma na celu właśnie ustalanie wszelkich elementów czynności z ostrożnością, pozwalającą na ograniczenie – w stopniu dającym się praktycznie osiągnąć – sytuacji powzięcia decyzji i wyrażenia woli innych, niż rzeczywiście zakładane prze uczestników. Forma aktu notarialnego ma na celu, przede wszystkim, wyeliminowanie sytuacji dokonania czynności przez osobę nieświadomą wagi tej czynności i jej skutków. Procedura związana z zawarciem umowy, obejmująca obowiązek dokonywania czynności w biurze notarialnym, przed notariuszem, który – będąc osobą zaufania publicznego – obowiązany jest postępować według określonych zasad ( rozmowa ze stronami, wyjaśnienie celu i skutków podejmowanych czynności, odczytywanie aktu notarialnego i jego podpisywanie ), ma być gwarantem ważności czynności dokonanych przez strony; w szczególności w kontekście świadomości i swobody działania.

Świadek A. Ł., notariusz z doświadczeniem, zeznał, że widział stan chorej M. D.i podejmował działania w celu ustalenia chęci i możliwości złożenia skutecznego oświadczenia woli. Jego czujność była podwyższona właśnie z uwagi na stan M. D., zauważył przy tym logicznie, że nie wzywa się notariusza do osób zdrowych. Stwierdził, że nie dokonuje czynności, jeżeli ma wątpliwości, co do świadomości czynności i braku nacisków. Wskazał jednoznacznie, że M. D.była świadoma i że dokonywał czynności z osobami z gorszym, niż ona kontaktem (aczkolwiek ten ostatni argument nie ma waloru rozstrzygającego ). Zeznał, że zadawał pytania M. D., ona zaś na nie odpowiadała ( k. 73 – 74 ).

Zatem notariusz, będący bezstronnym obserwatorem ( ale też w pewnym sensie uczestnikiem czynności ), powołanym do czuwania, aby wszelkie działania związane z jej dokonaniem przebiegały w sposób prawidłowy, a przez to ważny, nie stwierdził, ażeby stan zdrowia M. D.nie pozwalał jej uczestniczyć w czynności, czy też wyrazić wolę w sposób świadomy i swobodny, a przez to ważny i skuteczny.

Nie są – zdaniem sądu – decydujące dla oceny świadomości M. D.możliwości wyrażenia woli, jako takiej, podnoszone przez stronę powodową okoliczności dotyczące opadania powiek w kontekście złożenia podpisu na akcie notarialnym. Z doświadczenia i założeń ogólnych odnoszących się do tej formy wiadomo, że bardziej istotną wagę należy przykładać do wrażeń słuchowych uczestnika czynności. Notariusz odczytywał akt, który to element czynności jest obowiązkowy, a jedną z idei takiego postępowania jest właśnie ewentualna niemożność samodzielnego odczytania z reguły nie krótkiego tekstu, w szczególności, gdy uczestnikiem jest osoba w podeszłym wieku, bądź – jak w tym przypadku – chora, a przez to ograniczona w możliwości śledzenia tekstu wzrokiem. Także kładzenie podpisu może odbywać się w warunkach ograniczonej widzialności. Osoba dorosła z doświadczeniem jest w stanie podpisać ( jeśli chce złożyć podpis ) dokument nawet z zamkniętymi oczami, jeśli tylko wskaże się jej miejsce, gdzie ma dokonać takiej czynności.

Wobec podniesionych okoliczności należy uznać, że E. D. nie wykazała, aby jej rodzicielka w chwili zawierania umowy w dniu 14 lutego 2005 roku znajdowała się stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli ( art. 82 kc ).

W kontekście treści podstawy faktycznej powództwa, a także sposób sformułowania wniosku dowodowego, nie znalazł sąd podstaw do uwzględnienia żądania powódki o załączenie akt sprawy, w której pozwany maiła zostać skazany za podrabianie wniosku w związku z uzyskaniem dokumentów potrzebnych do awarcia umowy z dnia 14 lutego 2005 roku.

Z uwagi na przedmiot powództwa, tj. treść czynności dokonywanej przez małżonków pozostających w ustroju wspólności ustawowej ) i układ stron procesu, w świetle wskazanych konkluzji, nie można przyjąć, aby uznanie powództwa przez pozwanego w sprawie ojca powódki wiązało sąd i wywoływało skutek uniemożliwiający oddalenie powództwa także w zakresie relacji pomiędzy powódką a tym pozwanym.

O kosztach procesu postanowiono przy zastosowaniu przepisów art. 98 i 99 kpc oraz przepisów § 4 i § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. 2002, nr 163, poz. 1349 ze zm.), zasądzając na rzecz pozwanego W. W. kwotę odpowiadającą stawce minimalnej wynagrodzenia radcy prawnego, w związku z reprezentowaniem go w sprawie przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego. Na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz. U. z 2010 roku, nr 90, poz. 594 ze zm. ) nakazano pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa nieuiszczone koszty sądowe obejmujące część wydatków związanych z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłych.