Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 447/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 kwietnia 2014 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Marta Burzyńska

Protokolant:

Dorota Januszewska

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2014 roku w Bielsku Podlaskim

na rozprawie

sprawy z powództwa J. W. i I. W.

przeciwko M. M. (1) i D. M.

o wydanie nieruchomości i zapłatę

1.  Dokonuje rozgraniczenia nieruchomości składającej się z działek oznaczonych numerami geodezyjnymi (...)położonej w O.gmina B., posiadającej urządzoną księgę wieczystą o nr Kw (...)prowadzoną przez Sąd Rejonowy w B.V Wydział Ksiąg Wieczystych stanowiącą własność powodów J. W.i I. W.z nieruchomością oznaczoną numerem geodezyjnym (...), położoną w O.gmina B., posiadającą urządzoną księgę wieczystą o numerze (...)stanowiącą własność pozwanych M. M. (1)i D. M., w ten sposób, że ustala przebieg granicy zgodnie ze szkicem sytuacyjnym biegłego z zakresu geodezji D. S.(k. 115 akt) - stanowiącym integralną część niniejszego orzeczenia - według linii koloru czerwonego łączącej punkty A, B, C.

2.  Nakazuje pozwanym M. M. (1) i D. M. aby wydali na rzecz powodów I. W. i J. W. część nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) poprzez usunięcie bramy i części ogrodzenia do linii granicy ustalonej w punkcie 1 to jest do linii koloru czerwonego łączącej punkty A B C na szkicu sytuacyjnym biegłego z zakresu geodezji D. S. (karta 115 akt).

3.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie.

4.  Nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w B.) solidarnie od pozwanych M. M. (1)i D. M.kwotę 58,55 złotych tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie.

5.  Zasądza solidarnie od pozwanych D. M. i M. M. (1) na rzecz powodów I. W. i J. W. kwotę 370,74 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

6.  Koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie znosi.

Sędzia

Sygn. akt I C 447/13

UZASADNIENIE

Powodowie J. W. i I. W. po ostatecznym sprecyzowaniu swego stanowiska domagali się nakazania pozwanemu M. M. (1), aby wydał na ich rzecz część stanowiącej ich własność nieruchomości (...) położonej we wsi O., stanowiącej pas gruntu o powierzchni 50 metrów kwadratowych pomiędzy linią granicy ewidencyjnej tej nieruchomości i sąsiadującej z nią nieruchomości oznaczonej nr (...) i usunął ogrodzenie posadowione na ich nieruchomości. Domagali się rozgraniczenia obu nieruchomości według linii granicy ewidencyjnej. Cofnęli zgłoszone w pozwie roszczenie o zapłatę kwoty 12.000 złotych tytułemodszkodowania za bezumowne korzystanie z ich nieruchomości. Podnosili, że od 2006 roku są właścicielami nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) położonej w O.. Na tej nieruchomości znajduje się ogrodzenia wykonane przez pozwanego M. M. (1) z siatki i słupków metalowych i zajmuje według obliczeń geodety 52 metrów kwadratowych ich działki.

Pozwani M. M. (1) i D. M. wnosili o oddalenie powództwa o wydanie części nieruchomości oraz domagali się dokonania rozgraniczenia pomiędzy stanowiącymi własność powodów nieruchomościami oznaczonymi numerami geodezyjnymi (...) i stanowiącą ich własność nieruchomością o numerze geodezyjnym (...) według istniejącego ogrodzenia rozdzielającego te nieruchomości. Podnosili, że prawo własności do nieruchomości o numerze geodezyjnym (...) wywodzą od rodziców Z. i M. małżonków M., którzy własność tej nieruchomości nabyli w części z mocy prawa na podstawie aktu własności ziemi, a w części w drodze dziedziczenia po T. i M. M. (3). T. i M. M. (3) nabyli własność nieruchomości także na podstawie aktu własności ziemi. W dniu 4 listopada 1971 roku granica między spornymi nieruchomościami przebiegała w taki sam sposób jak obecnie, według ogrodzenia wykonanego obecnie z siatki drucianej. Poprzednicy prawny nabyli własność działki nr (...) w granicach istniejących obecnie. Pozwani przyznawali, że za zgodą powodów,wstawiając bramę wjazdową na swoją nieruchomość, zajęli część nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie I. i J. małżonkowie W. są właścicielami zabudowanej nieruchomości położonej w O. składającej się z działek oznaczonych numerami geodezyjnymi (...) o łącznej powierzchni 0,37 ha, dla której to nieruchomości prowadzona jest księga wieczystą o numerze Kw (...). Własność tej nieruchomości nabyli w dniu 7 kwietnia 2006 roku na podstawie umowy sprzedaży zawartej ze Z. N. (akty notarialne i zawiadomienie z sądu wieczystoksięgowego – k. 10-14). Poprzednik prawny powodów - Z. N. wywodził prawa do tej nieruchomości od swoich dziadków S. i T. małżonków M..

Nieruchomość powodów sąsiaduje z zabudowaną nieruchomością oznaczoną numerem geodezyjnym (...), stanowiącą własność pozwanych M. M. (1) i D. M.. Pozwani nabyli własność tej nieruchomości w drodze umowy darowizny zawartej w dniu 18 lipca 2008 roku z rodzicami Z. i M. małżonkami M.. Rodzice pozwanych nabyli własność przedmiotowej nieruchomości w 1/2 części z mocy prawa w dniu 4 listopada 1971 roku, co potwierdził akt własności ziemi o Nr. (...) wydany w dniu 10 maja 1976 roku przez Naczelnika Gminy w B.. Prawo do pozostałej części własności nieruchomości ojciec pozwanych M. M. (3) odziedziczył po swoich rodzicach M. M. (3) i T. M. (1), którzy w dniu 4 listopada 1971 roku nabyli tę część nieruchomości, co potwierdził wskazany wyżej akt własności ziemi. Nieruchomość pozwanych posiada urządzoną księgę wieczystą o nr (...) (akt własności ziemi, umowa darowizny, wydruk z księgi wieczystej – k. 26-39).

Przedmiotowe nieruchomości są położone we wsi O.i mają charakter działek siedliskowych. Od lat czterdziestych ubiegłego wieku były rozdzielone drewnianym płotem. Płot ten, w części stawiał pierwotny właściciel nieruchomości obecnie będącej własnością powodów T. M. (2), a w części pierwotny właściciel nieruchomości pozwanych- ich dziadek M. M. (3). T. M. (2)przy granicy na swojej nieruchomości posadził rząd drzew, a M. M. (3)posadził rząd drzew na swojej nieruchomości, w taki sposób aby jego drzewo rosło pomiędzy dwoma drzewami sąsiada. Pomiędzy rzędami drzew, sąsiedzi postawili płot, który częściowo wsparty był na drewnianych słupach, a częściowo był przybity do drzew. Płot ten oddzielał obie nieruchomości na linii od ulicy do stodoły, posadowionej na działce nr (...). Na wysokości stodoły, która był odsunięta od granicy o około jeden metr sąsiedzi nie wznieśli ogrodzenia. Za stodołą obie nieruchomości rozdzielili prowizorycznym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozciągniętego na słupach. Ogrodzenie to nie było przesuwane, ani nie było zmieniane, a jedynie remontowane przez właścicieli. Nie było też nigdy przedmiotem sporu między sąsiadami. W czasie, kiedy powodowie nabyli własność działki, ogrodzenie to było już znacznie zniszczone, w pewnych fragmentach przewrócone. W 2009 roku pozwany M. M. (1)wybudował nowe ogrodzenie z siatki i słupów metalowych. Za zgodą powodów, wstawił szerszą niż dotychczas bramę wjazdową, przez co zajął część nieruchomości powodów. W 2013 roku powodowie zainicjowali postępowanie w przedmiocie wznowienia znaków granicznych, w wyniku którego ustalono, że ogrodzenie nie jest ustawione na granicy ewidencyjnej przedmiotowych nieruchomości, a na nieruchomości powodów ( protokół wznowienia znaków granicznych – k. 7-9).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wskazanych dokumentów oraz zeznań pozwanych: M. M. (1) (k. 137-137v, 68-69), D. M. (k. 137v); zeznań świadków: A. N. (k. 79v-80), Z. N. (k. 80-v), E. W. (k. 81v), M. M. (3) (k. 89v-90), N. M. (k. 90-90v), S. M. (k. 90v-91), C. M. (k. 91v-90v), J. M. (k. 91v), O. W. (k. 91v-92), a także częściowo na podstawie zeznań powódki I. W. (k. 136v, 67-67v).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest uzasadnione w części, albowiem zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że pozwani zajmują niewielką część nieruchomości będącej własnością powodów.

Zgodnie z art.222 § 1 kodeksu cywilnego, właściciel może żądać od osoby, która włada jego rzeczą bez tytułu prawnego, aby rzecz została mu wydana. Legitymowanym do wytoczenia powództwa windykacyjnego jest właściciel, na którym ciąży obowiązek udowodnienia swego tytułu własności. Pozwani twierdzili, że powództwo jest bezzasadne, gdyż są oni właścicielami nieruchomości oznaczonej numerem (...) w takich granicach w jakich jest ona ogrodzona, poza fragmentem od strony ulicy (...), gdzie za zgodą powodów zajęli części ich nieruchomości, wstawiając szerszą bramę.

Pozwani wnosili o dokonanie rozgraniczenia przedmiotowych nieruchomości. Zasadniczo postępowanie rozgraniczeniowe przeprowadzane jest przez organ administracyjny na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjne i kartograficzne ( Dz.U.2010.193.1287 j.t.), a gdy strony nie zgodzą się z jego wynikami jest prowadzone przez sąd. Zgodnie jednakże z art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjne i kartograficzne ( Dz.U.2010.193.1287 j.t.), sąd, przed którym toczy się sprawa o własność lub o wydanie nieruchomości albo jej części, jest właściwy również do przeprowadzenia rozgraniczenia, jeżeli ustalenie przebiegu granic jest potrzebne do rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy. W tym wypadku sąd w orzeczeniu zamieszcza również rozstrzygnięcie o rozgraniczeniu nieruchomości. W myśl zaś art. 153 kodeksu cywilnego rozgraniczenia dokonuje się, jeżeli granice gruntów stały się sporne. Wniosek pozwanych o dokonanie rozgraniczenia przedmiotowych nieruchomości jest uzasadniony, gdyż żądanie powodów dotyczy wydania przygranicznego pasa gruntu, a przebieg granicy jest przedmiotem sporu między stronami. Wyniki postępowania mającego na celu wznowienie znaków granicznych wykazały, że ogrodzenie dzielące nieruchomości stron nie przebiega na linii granicy ewidencyjnej, a na nieruchomości powodów, co stało się przyczyną niniejszego procesu.

Zgodnie z art. 153 kodeksu cywilnego, jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania. Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustali granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną. Zgodnie z utrwalonym w doktrynie i orzecznictwie stanowiskiem wymienione w art. 153 kodeksu cywilnego kryteria rozgraniczenia, wyłączają się wzajemnie. Dopóki więc nie zostanie przesądzone, że nie jest możliwe ustalenie granic na podstawie pierwszego kryterium, niedopuszczalne jest posłużenie się dalszymi. Zgodnie z tym sąd obowiązany jest dokonać rozgraniczenia w pierwszej kolejności według stanu prawnego, jeżeli tylko materiał zebrany w sprawie pozwoli na ustalenie tego stanu, w szczególności pozwoli na ustalenie, do jakiej granicy na gruncie sięga własność właścicieli gruntów sąsiadujących. Przepis ten wymaga należytego wyjaśnienia tytułów własności w aspekcie faktycznym i prawnym ( Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 13 czerwca 2002 roku w sprawie o sygn. akt V CKN 1620/00 - LEX nr 56046).

W pierwszej kolejności, należało zatem ustalić, czy stan prawny przedmiotowych nieruchomości pozwala na ustalenie przebiegu granic pomiędzy nimi. W tym miejscu, zgodzić się należy z twierdzeniami pełnomocnika pozwanych, że stanem prawnym, w oparciu o który - zgodnie z art. 153 k.c. - należy dokonać rozgraniczenia gruntów posiadanych przed wejściem w życie ustawy z 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, jest stan posiadania przedmiotu rozgraniczenia w dniu 4 listopada 1971 r. (dzień wejścia w życie wymienionej ustawy), będący podstawą wydania aktów własności ziemi ( postanowienie Sądy Najwyższego z dnia 14 grudnia 1999 roku w sprawie o sygn. akt II CKN 633/98 - LEX nr 319227). W doktrynie i orzecznictwie jest bowiem utrwalone stanowisko, iż rolnicy nabywali z dniem 4 listopada 1971 roku własność nieruchomości rolnych w takich granicach w jakich je w tym dniu posiadali. Zakres ich posiadania wyznaczał zatem granice nabywanych nieruchomości. Na podstawie art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1971 roku i uregulowaniu własności gospodarstw rolnych ( Dz. U. z 1971 r. Nr 27, poz. 250) rolnicy z mocy prawa nabywali własność nieruchomości rolnych, które w dniu wejścia w życie ustawy, czyli w dniu 04 listopada 1971 roku znajdowały się w ich samoistnym posiadaniu. Nabycie to następowało z mocy samego prawa, a decyzja organu administracyjnego jedynie to nabycie potwierdzała i miała charakter deklaratoryjny. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 sierpnia 2009 roku w sprawie o sygn. akt III CZP 51/09 wyjaśnił, że samoistny posiadacz nabywał własność nieruchomości na podstawie art. 1 ust. 1 ustawy z 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych w takich granicach, w jakich faktycznie wykonywał swe władztwo w stosunku do posiadanej nieruchomości w dniu wejścia ustawy uwłaszczeniowej w życie, nawet jeżeli stan jej posiadania nie był zgodny z obszarem i konfiguracją działek wynikających z ewidencji gruntów. Organ administracyjny ustalał jedynie nabycie prawa własności nieruchomości, nie dokonując kontroli granicy, i nie miał kompetencji do dokonania rozgraniczenia w toku postępowania uwłaszczeniowego. Z tego względu w wypadku określenia w akcie własności ziemi obszaru i konfiguracji działki z naruszeniem art. 12 ust. 7 ustawy sąd dokonujący rozgraniczenia mógł i może samodzielnie ustalić granicę działek zgodnie ze stanem samoistnego posiadania w dniu 4 listopada 1971 r.

Podzielając powyższe stanowisko należało uznać, że zgromadzony materiał dowodowy potwierdza, że poprzednicy prawni pozwanych nabyli w drodze uwłaszczenia własność nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) w takich granicach jakie wyznacza aktualnie ogrodzenie wykonane z siatki i słupów metalowych, rozdzielające tę nieruchomość od nieruchomości powodów, za wyjątkiem części ogrodzenia od strony ulicy, gdzie fragment bramy wjazdowej na nieruchomość pozwanych, zajmuje nieruchomość powodów. Z zeznań pozwanych M. M. (1) (k. 137-137v, 68-69), D. M. (k. 137v); zeznań świadków: A. N. (k. 79v-80), Z. N. (k. 80-v), E. W. (k. 81v), M. M. (3) (k. 89v-90), N. M. (k. 90-90v), S. M. (k. 90v-91), C. M. (k. 91v-90v), J. M. (k. 91v), O. W. (k. 91v-92), wynika, że ogrodzenie między przedmiotowymi nieruchomościami było wzniesione w latach 40-tych ubiegłego wieku. Dziadek pozwanych M. M. (3) nabył nieruchomość oznaczoną numerem 30 w 1945 roku i przeniósł na nią dom. W tym czasie, istniało już część ogrodzenia, posadowionego przez T. M. (2), ówczesnego posiadacza nieruchomości powodów. Na działce powodów rósł rząd drzew i za nim było drewniane ogrodzenie. Dziadek pozwanych wraz z ich ojcem dobudowali dalszą część ogrodzenia od budynków gospodarczych do ulicy. Na działce nr (...) zasadzili rząd drzew w taki sposób, że swoje drzewa sadzili w drugiej linii, pomiędzy dwoma drzewami rosnącymi na działce sąsiada. Pomiędzy drzewami umieścili drewniany płot, który w pewnych fragmentach przebiegał między dwoma rzędami drzew, a w pewnych fragmentach był do drzew dostawiany. Płot ten, był częściowo mocowany do pni drzew, a częściowo do drewnianych słupów. Ogrodzenie to nigdy później nie było wymieniane, ani przesuwane, stało w tym samym miejscu. Obaj sąsiedzi wykonywali jedynie drobne naprawy. Nigdy też, nie było między nimi żadnych sporów. Ogrodzenie to istniało do 2009 roku, do kiedy pozwany M. M. (1) wzniósł nowe ogrodzenie. Z zeznań pozwanych i świadków M. M. (3), N. M., S. M., O. W. wynika, że nowe ogrodzenie zostało postawione w tym samym miejscu, w którym stał stary płot. Zdaniem Sądu zeznania pozwanych i świadków A. N. (k. 79v-80), Z. N. (k. 80-v), E. W. (k. 81v), M. M. (3) (k. 89v-90), N. M. (k. 90-90v), S. M. (k. 90v-91), C. M. (k. 91v-90v), J. M. (k. 91v), O. W. (k. 91v-92) zasługują na wiarę i mogą być podstawą prawidłowych ustaleń faktycznych. Zarówno świadkowie obcy dla stron ( A. N., Z. N., E. W., N. M., S. M., C. M., J. M.), jak i świadkowie spokrewnieni z pozwanymi ( ojciec pozwanych M. M. (3) i ciotka pozwanych O. W.) w sposób podobny opisywali przebieg ogrodzenia między przedmiotowymi działkami jak i stosunki pomiędzy sąsiadami. Wszyscy ci świadkowie wiedzę na ten temat czerpią z własnych obserwacji, gdyż są mieszkańcami O., bądź z tej wsi pochodzą. A. N. i Z. N. są poprzednimi właścicielami nieruchomości powodów, stąd mają bezpośrednią wiedzę na temat przebiegu granicy pomiędzy przedmiotowymi nieruchomościami, podobnie jak ojciec pozwanych M. M. (3), który od 1946 roku zamieszkuje na jednej z nich. Świadek O. W., ciotka pozwanych mieszkała na ich działce, a po wyprowadzce często na niej bywała stąd ma wiedzę co do przebiegu granicy. Świadkowie E. W., N. M., S. M., C. M., J. M. są mieszkańcami O., od kilkudziesięciu lat zamieszkują w sąsiedztwie przedmiotowych nieruchomości, utrzymywali kontakty z poprzednimi właścicielami każdej z nich, czerpią wiedzę z własnych obserwacji. Świadkowie ci nie są zaangażowani w konflikt między stronami, a zatem ich zeznania uznać należy za bezstronną relację, zwłaszcza, iż świadkowie ci wyraźnie wskazywali na okoliczności, które pochodzą z ich obserwacji i wskazywali, że na temat pewnych okoliczności nie mają wiadomości. Świadkowie C. M. i J. M. relacjonowali jak przebiegało ogrodzenie między działkami na przestrzeni kilkudziesięciu lat, ale nie potrafili stwierdzić, czy nowe ogrodzenie jest postawione w miejscu starego. Okoliczność ta, dodatkowo przemawia za uznaniem ich zeznań za bezstronną relację. W kontekście zeznań świadków, którzy są osobami obcymi dla stron, także zeznania osób bliskich dla pozwanych, czyli M. M. (3) i O. W. uznać należało za wiarygodne.

Odmiennie ocenić należało zeznania powódki I. W.oraz świadków W. D.(k. 80v-81) - matki powódki, J. D.(k. 81) szwagierki powódki, H. W.(k.81-81v) – matki powoda. Zarówno powódka, jak i pozostali świadkowie nie mieli dostatecznej wiedzy na temat przebiegu ogrodzenia pomiędzy przedmiotowymi nieruchomościami w ostatnich kilkudziesięciu latach, mieli jedynie wiedzę dotyczącą ostatnich kilku lat. Powódka zeznała wprawdzie, iż pochodzi z O.i bywała na przedmiotowej nieruchomości, jednakże nie sposób uznać, iż jako dziecko, czy nastolatka zwracała uwagę na przebieg ogrodzenia. W chwili zakupu nieruchomości ogrodzenie było już częściowo zniszczone, stąd powódka nie ma dostatecznej wiedzy co do jego przebiegu w latach wcześniejszych. Podobnie ocenić należy zeznania szwagierki powódki J. D., która jako dziecko była na działce powodów, a częściej zaczęła na niej bywać dopiero po jej zakupie przez powodów. Matka powódki W. D., mimo że mieszka w O., to jak sama zeznała, rzadko bywała na nieruchomości, która obecnie należy do jej córki, a na działce pozwanych nie bywała w ogóle. Matka powoda H. W.przed zakupem działki przez powodów nigdy na niej nie była, więc nie ma wiedzy co do przebiegu ogrodzenia między przedmiotowymi nieruchomościami. Zeznania powódki i świadków nie są zatem przydatne dla ustalenia przebiegu ogrodzenia w latach wcześniejszych.

Z zeznań pozwanych M. M. (1) (k. 137-137v, 68-69), D. M. (k. 137v) i z zeznań świadków: E. W. (k. 81v), M. M. (3) (k. 89v-90), N. M. (k. 90-90v), S. M. (k. 90v-91),i O. W. (k. 91v-92), wynika, że pozwany M. M. (1) postawił w 2009 roku nowe ogrodzenie w tej samej linii, w której stało poprzednie ogrodzenie. Zdaniem Sądu, zeznania tych osób są wiarygodne i mogą być podstawą prawidłowych ustaleń faktycznych. Nie zasługują na wiarę zeznania powódki i świadków W. D., J. D., H. W., z których wynikało, że pozwany stawiając nowe ogrodzenie w 2009 roku przesunął je w stosunku do starego, na nieruchomość powodów. Tak jak wskazano wyżej, osoby te nie mają dostatecznej wiedzy na temat przebiegu starego ogrodzenia, przez co nie są w stanie ocenić położenia nowego ogrodzenia względem poprzedniego. Wskazać należy, że powódka jak sama zeznała, w czasie kiedy pozwany stawiał nowe ogrodzenie, nie protestowała i aż do 2013 roku nie miała zgłaszała co do przebiegu ogrodzenia żadnych roszczeń. Twierdzenia, że nie protestowała, bo nie miała środków na geodetę, nie są przekonujące, gdyż z jej zeznań nie wynika, aby zgłaszała pozwanemu jakiekolwiek zastrzeżenia co do przebiegu granicy. Wbrew twierdzeniom powodów, wyniki oględzin sądowych, nie potwierdzają, ich twierdzeń, że stare ogrodzenie stało w innym miejscu, niż obecnie. Na działce powodów nie zachowało się żadne drzewo, a na działce pozwanych zostało ich tylko kilka oraz pnie po ściętych drzewach. Nie sposób zatem ustalić na podstawie tych pni i drzew przebiegu starego ogrodzenia, skoro nie wiadomo w jaki sposób były usytuowane drzewa po stronie powodów.

Mając na względzie powyższe okoliczności, należało uznać, iż skoro ogrodzenie działki pozwanych było w dniu 4 listopada 1971 roku w tym samym miejscu, co obecnie, to poprzednicy prawni pozwanych nabyli własność tej działki w takich granicach jak obecnie. Granicę prawną wyznacza zatem linia starego ogrodzenia, zaznaczona przez biegłego sądowego z zakresu geodezji D. S. kolorem czerwonym i punktami ABC (k. 115). Na podstawie art. 153 kodeksu cywilnego, art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjne i kartograficzne ( Dz.U.2010.193.1287 j.t.), należało orzec jak w I punkcie sentencji orzeczenia.

Na podstawie art. 222 § 2 kodeksu cywilnego, należało nakazać pozwanym, aby wydali powodom tę część nieruchomości, którą zajęli stawiając bramę i część ogrodzenia, a w pozostałej części oddalić powództwo.

Na podstawie art. 6 kodeksu cywilnego, należało oddalić powództwo o zapłatę odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntu, gdyż nie zostało ono udowodnione. Powodowie cofnęli to żądanie na pierwszej rozprawie i mimo, że pozwani nie wyrazili na to zgody, nie podtrzymywali go, ani nie udowadniali.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art.100 kpc. Zdaniem Sądu, koszty procesu obejmujące wydatki strony winny ponieść w częściach równych, gdyż wydatki te były konieczne dla rozstrzygnięcia w zakresie rozgraniczenia nieruchomości, którym to rozstrzygnięciem strony były zainteresowane w takim samym stopniu. Pozostałe koszty procesu, w tym koszty opłaty sądowej i koszty zastępstwa procesowego winny być wzajemnie zniesione. Podkreślić należy, iż zasady słuszności, o których stanowi przepis art. 102 kpc, sprzeciwiają się obciążeniu powodów kosztami zastępstwa procesowego pozwanych związanymi z żądaniem zasądzenia odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Powodowie zgłosili to żądanie w pozwie i na pierwszej rozprawie, na której stawili się po raz pierwszy z profesjonalnym pełnomocnikiem, ich pełnomocnik niezwłocznie cofnął to roszczenie. Pełnomocnik pozwanych nie wyraził zgody na cofnięcie tego żądania, stąd Sąd musiał wydać merytoryczne rozstrzygnięcie, jednakże na dalszym etapie nie było już ono przedmiotem procesu. Zgłoszenie tego żądania nie zwiększyło zatem nakładu pracy pełnomocnika powodów w żadnym stopniu. Obciążenie powodów kosztami wynagrodzenia pełnomocnika powodów, w sytuacji, gdy postąpili oni lojalnie wobec drugiej strony i przed wszczęciem postępowania dowodowego cofnęli to żądanie, byłoby niesłuszne.

Sędzia