Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 454/13

0.a.W Y R O K

0.b.W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Tchórzewski

Protokolant: Katarzyna Radek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 maja 2014 r. w L.

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę kwoty 90000,- zł z ustawowymi odsetkami

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda M. K. na rzecz pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 3617,- (trzy tysiące sześćset siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

I C 454/13 UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12.09.2012 r. M. K. pozwał (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 70000,- zł z odsetkami ustawowymi od dnia 26.05.2008 r., tytułem sumy ubezpieczenia skradzionego auta, przy odpowiedzialności pozwanego za taką szkodę powoda z tytułu wiążącej strony umowy ubezpieczenia auto casco.

Pismem procesowym złożonym na rozprawie w dniu 28.01.2013 r. (k.57) powód rozszerzył powództwo do kwoty 90000,- zł, odpowiadającej sumie ubezpieczenia ustalonej w umowie mimo, że we wcześniejszym piśmie strona wnosiła o dopuszczenie dowodu z dokumentu znajdującego się w aktach likwidacji szkody, w postaci wyceny wartości pojazdu na dzień zaistnienia zdarzenia szkodowego, na kwotę 76000,- zł (pismo k.49).

Pozwany konsekwentnie nie uznawał powództwa (odpowiedź na pozew k.13), kwestionując legitymację czynną powoda i zgłaszając ewentualny zarzut przedawnienia jego roszczeń.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny, bezsporny między stronami.

W dniu 21.06.2006 r. pomiędzy przedsiębiorcą Firmą Handlowo-Usługową (...)-M.(...) w K., a S. została zawarta umowa sprzedaży wraku samochodu m. (...), za sumę 1400,- € (faktura k.25 akt szkody(...), zaświadczenie o wpisie do ewidencji gospodarczej k.26 a.sz.). Pojazd ten był zarejestrowany na terenie Francji w okresie od 5.02.2004-28.02.2006 r., kiedy to uległ spaleniu i ubezpieczyciel francuski ustalił nieekonomiczność naprawy pojazdu po pożarze (informacje z firmy ubezpieczeniowej francuskiej z 2009 r. wraz ze zdjęciami w aktach szkody). Kupująca przywróciła częściową sprawność samochodu, dokonując napraw układu napędowego oraz remontu karoserii, wnętrze pozostało częściowo spalone, jednakże samochód nadawał się już do jazdy i został wystawiony przez A. Ł. do sprzedaży w jej przedsiębiorstwie. W dniu 22.01.2008 r. samochód ten zakupił M. K. za cenę 12.200,- zł, z przeznaczeniem na wykorzystanie w swojej działalności gospodarczej, związanej z importem samochodów z A.. W dniu 23.01.2008 r. samochód został wpisany do ewidencji w Urzędzie Miasta L., otrzymując numer rejestracyjny (...) (faktura nr (...) k.34 a.sz., decyzja k.28 a.sz.). Następnego dnia po zakupie, 23.01.2008 r. M. K. zawarł z G. w W. umowę (...) (...) (...)nr (...) (wniosko-polisa k.22-23 a.sz., potwierdzenie k.35 a.sz.), pośrednikowi ubezpieczeniowemu został okazany samochód, wykonano zdjęcia pojazdu, pojazd nie nosił śladów zniszczenia w pożarze (k.40 a.sz.) mimo, że od daty jego zakupu w stanie częściowo zniszczonym upłynęło tylko kilkanaście godzin. Strony umowy ustaliły simę ubezpieczenia samochodu na kwotę 90.000,- zł, a więc wyższą o ponad 700% od ceny uiszczonej przez ubezpieczającego kilkanaście godzin wcześniej. Zgodnie z ogólnymi warunkami umowy, obowiązującymi w dacie jej zawarcia i doręczonymi ubezpieczającemu przed podpisaniem umowy (oświadczenie powoda k.22 a.sz.), „jeżeli ubezpieczający lub ubezpieczony zmienił adres i nie zawiadomił o tym (...), to pismo skierowane na ostatni znany adres wywiera skutki prawne od chwili, w której byłoby doręczone, gdyby ubezpieczający nie zmienił adresu (§35 – k.77 akt sprawy).

Zakupu pojazdu M. K. dokonał za środki uzyskane z kredytu w (...) BANK S.A. w L. i jednym ze środków zabezpieczenia wierzytelności kredytodawcy było zawarcie przez strony umowy kredytowej umowy cesji wierzytelności na rzecz banku, przysługującej potencjalnie ubezpieczającemu z przedmiotowej umowy (...) (...) (...) w zakresie części auto casco. Stosowna umowa została zawarta i informacja o niej została zamieszczona na oryginale wniosko-polisy M. K. (k.23 a.sz., fakty przyznawane przez powoda k.41v-42 akt sprawy).

W dniu 14.05.2008 r. M. K. uzupełnił na piśmie (k.15 a.sz.) telefoniczne zgłoszenie z dnia 13.05.2008 r. (k.6 a.sz.), o kradzieży samochodu m. w dniu 11.05.2008 r. W polu 1.3 formularza zgłoszenia zawarł oświadczenie o cesji swoich praw z umowy AC na rzecz (...)BANK” (k.15v a.sz.). W ramach likwidacji szkody rzeczoznawcy ubezpieczyciela oszacowali wartość skradzionego samochodu na kwotę brutto 76000,- zł (k.54-57 a.sz.).

W związku z oświadczeniem zgłaszającego szkodę, a także w oparciu o adnotację o cesji praw zawartą na oryginale wniosko-polisy, w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel pismem z dnia 16.07.2008 r. (k.52 a.sz.) zwrócił się do (...) BANK S.A. w L. z prośbą o „zajęcie stanowiska” i pismem (...) (...)z dnia 8.01.2009 r. (...) BANK S.A. w L., potwierdził fakt zawarcia z M. K. stosownej umowy o nr (...) (...) i swoje uprawnienie, jako cesjonariusza, do otrzymania całości sumy odszkodowania z przedmiotowej umowy ubezpieczenia auto casco (k.66 a.sz.), oświadczenie to zostało potwierdzone kolejnym pismem (...) dnia 5.03.2009 r., a następnie pismem (...) z dnia 25.03.2009 r. (nienumerowane karty a.sz.).

Pismem z dnia 1.04.2009 r., wysłanym w dniu 2.04.2009 r. na podany przez M. K. adres zamieszkania, ubezpieczyciel poinformował o odmowie wypłaty jakiejkolwiek sumy z tytułu umowy ubezpieczenia za skradziony samochód m. nr rej. (...), podnosząc zarzut nieprawdziwości faktów podanych przez zgłaszającego szkodę, jako jej źródła (pismo i prezentata na nienumerowanej karcie a.sz.). M. K. nie odebrał przedmiotowego postanowienia, gdyż w tym czasie przebywał już (od kilku miesięcy) długotrwale w A., nie informując ubezpieczyciela o zmianie adresu zamieszkania, Polskę upuścił niezwłocznie po umorzeniu dochodzenia w przedmiocie kradzieży pojazdu, co nastąpiło postanowieniem z dnia 28.10.2008 r. (fakty podane przez powoda j.w., informacja Prokuratury Rejonowej w P. z dnia 9.06.2009 r. w sprawie (...) – ostatnia karta akt szkody). Powód powrócił do kraju pod koniec 2009 r. i dopiero wtedy (w grudniu) powziął wiedzę o zakończeniu postępowania likwidacyjnego, poprzez odmowę wypłaty odszkodowania (fakt przyznany przez powoda k. 42 akt sprawy).

W związku ze zwrotem przez doręczyciela korespondencji wysłanej powodowi w dniu 2.04.2009 r., w dniu 25.06.2009 r. ubezpieczyciel ponownie przesłał powodowi decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania (pismo na nienumerowanej karcie a.sz.).

W 2010 r. (...) BANK S.A. w L. przestał istnieć, wskutek przejęcia przez(...) bank S.A. (bezsporne). Kredytodawca-cesjonariusz, ani jego następca prawny, nie wystąpił do ubezpieczyciela ze zgłoszeniem szkody, zgodnie z umową cesji zawartą z M. K., lecz rozpoczął przymusową egzekucję, w oparciu o sądowy tytuł egzekucyjny, swoich wierzytelności przysługujących od M. K., który nie regulował ich dobrowolnie. Jeszcze w toku sprawy, w dniu 4.12.2012 r., całe zadłużenie powoda względem banku nie było spłacone (fakty przyznane przez powoda j.w.).

Opisany stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o przywołane dowody w postaci dokumentów prywatnych i urzędowych (przedstawionych w oryginałach i kopiach niekwestionowanych, co do prawdziwości) oraz fakty przyznawane przez powoda. Co do zasady, stan ten był bezsporny między stronami, za wyjątkiem okoliczności podniesionej przez powoda w toku procesu, po zgłoszeniu przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia, że decyzję o odmowie wypłaty otrzymał od pozwanego w grudniu 2009 r. Twierdzenie powoda należało w tej części uznać za niewiarygodne i gołosłowne, nie poparte żadnym dokumentem (w tym dokumentami z akt postępowania likwidacyjnego). Przeczyły im dokumenty powstałe w toku likwidacji szkody (w tym choćby pismo z 25.06.2009 r., w którym ubezpieczyciel wskazywał na zwrot nieodebranej przez powoda decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania), ale także twierdzenia samej strony, która w toku dalszych czynności procesowych, na rozprawie w dniu 17.02.2014 r. (k.79), wbrew swoim twierdzeniom z 4.12.2012 r. zaczęła wywodzić, że doręczenie przedmiotowej decyzji nastąpiło dopiero pismem nadanym na poczcie przez pozwanego w dniu 8.02.2010 r. ( nota bene akta szkody kończą się dokumentem z daty wpływu 15.06.2009 r.).

Żaden z dowodów przywołanych w opisie stanu faktycznego, przeprowadzonych na wnioski stron i z urzędu, nie został uznany za niewiarygodny.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo podlega oddaleniu a limine. In casu należało podzielić wszystkie zarzuty strony pozwanej.

Wbrew oświadczeniu pełnomocnika powoda z dnia 9.05.2014 r. (k.102), fakt zawarcia z cesjonariuszem (...) BANK S.A. w L. umowy cesji wierzytelności przysługującej powodowi (cedentowi), z umowy auto casco zawartej z pozwanym, został wystarczająco udowodniony dokumentami zawartymi w sprawie i był przyznawany przez samego powoda w toku procesu. Opisane pisemne oświadczenia cesjonariusza w toku likwidacji szkody nie budzą także wątpliwości (wbrew stanowisku pełnomocnika powoda), co do przejścia całości uprawnień cedenta z umowy auto casco, na cesjonariusza (fakt ten przyznawał również powód).

Nie stanowi przeszkody do zawarcia umowy przelewu (art. 509 k.c.) okoliczność, że istnienie wierzytelności będącej jej przedmiotem związane jest (jak w niniejszej sprawie) z warunkiem lub zastrzeżeniem terminu, o ile tylko sama wierzytelność została oznaczona – zindywidualizowana, co najmniej poprzez określenie stosunku prawnego, z którego ma wynikać (por. red. E.Gniewek „Kodeks cywilny. Komentarz” C.H.Beck Warszawa 2011, s.939, t.9 i 11). W niniejszym przypadku wierzytelność podlegała konkretyzacji w razie zaistnienia, w okresie trwania ubezpieczenia, jednego ze zdarzeń szkodowych, jej wysokość była też potencjalnie zależna od tego zdarzenia o charakterze przyszłym, niepewnym. W takim przypadku wierzytelność cedenta przechodzi na cesjonariusza w takim stanie, w jakim dotychczas istniała, zmienia się jedynie uprawniony do żądania świadczenia, a cedent ponosi wobec nabywcy ewentualną, dodatkową odpowiedzialność z art. 516 k.c. Konkludując, przedmiotem przelewu dokonanego w trybie art. 509 k.c. mogą być zindywidualizowane wierzytelności przyszłe (tak wprost SN w wyroku z 20.02.2008 r. II CSK 445/07 OSN 2009/5/72, a także E.Gniewek op.cit., s.940, t.14 i 15 i przywołane tam piśmiennictwo oraz dalsze judykaty). Aktualnie w doktrynie i judykaturze nie budzi także wątpliwości, że umowa cesji wierzytelności przyszłych przenosi ostatecznie wierzytelność na cesjonariusza, zgodnie z art. 510 § 1 k.c., bez konieczności zawierania przez strony dodatkowej umowy rozporządzającej. Z chwilą zawarcia umowy cesji wierzytelność powstaje bezpośrednio w majątku nabywcy, a cedent pozbawia się możności dalszego rozporządzenia nią w przyszłości, nie mogąc zatamować skutków przelewu (por. uchw. SN z 19.09.1997 r. III CZP 45/97 OSN 1998/2/22, a także E.Gniewek op.cit., s.941, t.17 i przywołane tam piśmiennictwo oraz dalsze judykaty).

Porządkowo należy przypomnieć, że zgodnie z art. 511 k.c. dla umowy cesji wierzytelności ustawa zastrzega wymóg zwykłej formy pisemnej, o ile sama wierzytelność jest stwierdzona pismem (jak w niniejszej sprawie), a brak zastrzeżenia skutków uchybienia temu przepisowi sprawia zgodnie z art. 74 § 1 k.c., że forma ta jest zastrzeżona wyłącznie dla celów dowodowych – ad probationem. Jak wynika z oświadczenia powoda, a zwłaszcza pisma cesjonariusza do pozwanego, umowa cesji z powodem została zawarta w wymaganej formie (nadano jej odrębny numer). Zgodnie z przywołanymi przepisami dłużnik (w niniejszej sprawie ubezpieczyciel) w ogóle nie jest stroną czynności prawnej dokonywanej w ramach umowy cesji z art. 509 k.c. i w świetle przepisów ustawy de facto nie udziela mu się informacji, co do jej treści i postanowień. Art. 512 k.c. ustanawia dla cedenta (w sprawie – powoda) wyłącznie wymóg powiadomienia dłużnika o samym fakcie zawarcia przez niego umowy z cesjonariuszem, który stał się „nowym” wierzycielem dłużnika (jak wskazano wcześniej, nawet w przypadku wierzytelności przyszłych). To zawiadomienie, w dowolnej formie (red. E.Gniewek op.cit., s.949, t.1) jest konieczne wyłącznie dla obalenia domniemania „dobrej wiary” dłużnika, który spełniłby świadczenie do rąk cedenta, po dacie zawarcia umowy przelewu wierzytelności, gdyż tylko w przypadku działania w dobrej wierze dłużnik doprowadziłby w ten sposób do wygaszenia swojego długu ( ibidem, t.4). Wskazany przepis nie ustanawia jakiejkolwiek kompetencji dłużnika dla oceny ważności samej umowy cesji, o której został powiadomiony w dowolnej formie, ani do wyboru podmiotu, na rzecz którego będzie świadczył swój dług, nawet wtedy, gdy dłużnik poweźmie wątpliwości, kto de facto jest jego wierzycielem. Najpóźniej w pisemnym zgłoszeniu szkody z dnia 14.05.2008 r. powód poinformował ubezpieczyciela (dłużnika z umowy ubezpieczenia) o zawarciu umowy cesji z bankiem. Od tego momentu ubezpieczyciel nie mógł w żadnej mierze spełnić świadczenia swojemu kontrahentowi (ubezpieczającemu), gdyż nie zwolniłby się ze swojego długu względem aktualnego wierzyciela – cesjonariusza. Dobra wiara dłużnika, uprawniająca dłużnika do spełnienia świadczenia do rąk swojego „pierwotnego” kontrahenta, kończy się z chwilą zawiadomienia go przez cedenta o przelewie, lub alternatywnie z chwilą powzięcia wiedzy o przelewie z jakiegokolwiek innego źródła, np. od cesjonariusza (red. E.Gniewek op.cit., s.950, t.5), ustawa nie ustanawia wymogu zapoznawania dłużnika z treścią umowy przelewu, ani doręczania mu jej egzemplarza.

Jak wskazano wcześniej, umowa cesji zawarta przez powoda z bankiem miała charakter definitywny, przeniosła całość uprawnień przysługujących powodowi z tytułu umowy ubezpieczenia auto casco na bank, bez względu na rodzaj zdarzenia szkodowego objętego postanowieniami umowy. Zdarzenia faktyczne, związane np. z wygaśnięciem długu powoda względem banku, nie wpływają w żaden sposób na treść przedmiotowej umowy cesji, polskie prawo cywilne nie przewiduje automatycznego, ex lege, zwrotnego przeniesienia praw wierzycielskich na cedenta. Jeżeli cesjonariusz został zaspokojony w inny sposób, niż wynikający z uprawnień przewidzianych z tytułu umowy przelewu zawartej z powodem, to istotnie mógłby w drodze nowej, odrębnej umowy przelewu wierzytelności przenieść swoje uprawnienia na inny podmiot, nie wykluczając poprzedniego cedenta, lecz bezspornym jest, że w sprawie niniejszej taka okoliczność nie tylko nie została udowodniona, lecz nawet nie była podawana przez stronę powodową. W świetle przywołanych przepisów, powód nie był, zatem w ogóle legitymowany do dochodzenia jakichkolwiek roszczeń względem pozwanego, z tytułu zawartej w dniu 23.01.2008 r. umowy ubezpieczenia auto-casco.

Już tylko ta okoliczność nakazywała oddalenie powództwa.

Ubocznie tylko, zatem należy wskazać, że strona pozwana skutecznie podniosła – jako ewentualny - zarzut przedawnienia potencjalnych roszczeń powoda.

Pierwszoplanowo należy wskazać, że w dacie zgłoszenia szkody M. K. w ogóle nie był wierzycielem ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia auto-casco z 23.01.2008 r., uprawnienie to przeniósł w sposób ostateczny na swego kredytodawcę. Jako podmiot nie będący stroną żadnego stosunku ubezpieczeniowego, nie mógł, zatem dokonać skutecznego zgłoszenia szkody i zasadnie domagać się wypłaty umówionego odszkodowania, a w konsekwencji nie mógł przerwać biegu przedawnienia swoich roszczeń względem ubezpieczyciela, w trybie art. 819 § 4 k.c., gdyż żadne roszczenia z tego tytułu mu nie przysługiwały. Nota bene, przedmiotowe zgłoszenie nie mogło również wywołać analizowanego skutku względem roszczeń cesjonariusza, który nie dokonał w ogóle czynności przewidzianej w cytowanym przepisie. Pisma kierowane prze cesjonariusza w toku likwidacji szkody (...), zawierające inne oświadczenia i żądania, nie mogły być uznane za zgłoszenie szkody dokonane przez jedynego ówcześnie wierzyciela ubezpieczyciela. Roszczenia banku z tego tytułu, wobec ubezpieczyciela, przedawniły się, zatem po upływie 3 lat od daty kradzieży pojazdu.

Zupełnie marginalnie należy wskazać, że nawet, gdyby powód nie zawarł z bankiem umowy cesji, powództwo podlegałoby oddaleniu ze względu na aktualizację „ewentualnego” zarzutu jego przedawnienia.

Istota instytucji przedawnienia sprowadza się do tego, że zgodnie art. 117 § 2 k.c., po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeknie się korzystania z zarzutu (co w sprawie nie miało miejsca).

Przy hipotetycznym przyjęciu braku umowy cesji i zgłoszeniu szkody przez uprawnionego ubezpieczającego w dniu 13.05.2008 r., bieg przedawnienia roszczenia powoda uległby z tą chwilą przerwaniu i rozpocząłby się na nowo z dniem otrzymania przez powoda pisemnego oświadczenia ubezpieczyciela o odmowie świadczenia. Przypomnieć należy, że zgodnie z § 35 owu powód miał obowiązek poinformować ubezpieczyciela o zmianie miejsca pobytu, od końca 2008 r. (Anglia). W aktach postępowania likwidacyjnego brak jest istotnie dokumentu pochodzącego od doręczyciela, związanego z próbą doręczenia przedmiotowego pisma na adres podany przez powoda w kraju (na piśmie jest tylko informacja o wysłaniu go w dniu 2.04.2009 r.), jednakże jest też kolejne pismo ubezpieczyciela z czerwca 2009 r., wprost zawierające w swej treści odwołanie do zwrotu przedmiotowej korespondencji z dnia 2.04.2009 r. przez doręczyciela i informujące o ponowieniu próby doręczenia pisma. Domniemanie faktyczne nakazuje, zatem przyjąć, że najpóźniej z dniem sporządzenia tego kolejnego pisma (25.06.2009 r.) korespondencja wysłana pierwotnie zgłaszającemu szkodę została skutecznie doręczona, w świetle § 35 owu i najpóźniej od tej daty rozpocząłby się na nowo bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda, gdyby mu w ogóle przysługiwało. Po upływie trzech lat od tej daty (art. 819 § 1 k.c.), a więc bezspornie przed wytoczeniem niniejszego powództwa, roszczenie powoda uległoby przedawnieniu i na podstawie przywołanych przepisów powództwo podlegałoby oddaleniu. Rozważanie ma to jednak wyłącznie teoretyczny charakter, z przyczyn, jak wyżej.

Powód przegrał proces i rozstrzygnięcie o kosztach procesu uzasadniają przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.