Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 281/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 czerwca 2014 r.

Sąd Rejonowy w S. I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSR Daniel Czech

Protokolant: st. sekr. sąd. Wioletta Kiszkiel

po rozpoznaniu dnia 26 maja 2014 r. w S.

sprawy z powództwa (...) S.A. z siedzibą w S.

przeciwko M. B. (1)

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  Zasądza od powoda (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz pozwanego M. B. (1) kwotę 3.617,00 zł (słownie trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

III.  zaliczkę w wysokości 331,30 zł wpłaconą przez powoda w dniu 07.01.2014 r. zapisaną w Księdze zaliczek sądowych pod poz. 3/14 zalicza, na poczet wydatków poniesionych przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w S. związanych ze zwrotem kosztów dojazdu i dochodu świadka w sprawie,

IV.  zwraca powodowi zaliczkę w wysokości 3,70 zł (słownie: trzy złote i siedemdziesiąt groszy) wpłaconą z tytułu wydatków związanych ze zwrotem kosztów dojazdu świadków zapisaną w Księdze zaliczek sądowych pod poz. 3/14.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 lipca 2013 r. pełnomocnik powoda (...) S.A. w S. wniósł o zasądzenie od pozwanego M. B. (1) kwoty 68.520,00 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 45680,00 zł od dnia 20 lipca 2010 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 22840,00 zł od dnia 09 września 2010 r. do dnia zapłaty. Ponadto wnosił o zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 3-9).

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wskazał, że w dniu 17 maja 2010 r. doszło do zawarcia pomiędzy stronami umowy nr (...) o wykonanie robót związanych z budownictwem mieszkaniowym, przedmiotem której był montaż okien drewnianych z materiału wykonawcy w domu jednorodzinnym w J.. Strony umowy ustaliły wynagrodzenie na poziomie 114.200,00 zł., płatnej w trzech transzach. Pierwsza w wysokości 45.680,00 zł płatna w terminie określonym w umowie, druga - o tej samej wartości - płatna w dniu dostawy kompletu okien i drzwi na budowę, zaś trzecia w kwocie 22840,00 zł płatna w dniu zakończenia montażu. W dniu 28 maja 2010 r. powód wystawił fakturę zaliczkową dokumentującą kwotę zaliczki, która została opłacona przez pozwanego. Dnia 19 lipca 2010 r. została dostarczona na budowę domu pozwanego cała zamówiona stolarka, której montaż od razu się rozpoczął. W związku ze zgłoszonymi przez powoda wadami został sporządzony protokół reklamacyjny, uwidaczniający wady i sposób ich usunięcia. Pomimo podjętej próby usunięcia wad, procedura reklamacyjna nie została dokończona, wobec odmowy udostępnienia budynku do przeprowadzenia niezbędnych prac. Pozwany nie dokonał wpłaty dwóch transz.

Na rozprawie w dniu 10 lutego 2014 r. pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa i jednocześnie zgłosił zarzut przedawnienia powołując się na termin z art. 646 k.c. Uzasadnieniem takiego stanowiska miałoby być fakt, iż strony zawarły umowę o dzieło, a nie umowę o roboty budowlane. Na poparcie swojego zdania przedstawił on przy tym zbieżne poglądy sądów powszechnych oraz interpretację Departamentu Prawnego Organizacyjnego Generalnego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia 16 lipca 2012 r.

Swoją ocenę rozwinął szerzej w piśmie procesowym z dnia 18 lutego 2014 r. (k. 159-163). Jego zdaniem, najważniejszym celem zawartej umowy było kupno stolarki okiennej, co jest przedmiotem działalności powoda i z czego ten słynie na rynku. Usługa montażu była jedynie dodatkiem, który stanowił o atrakcyjności oferty i niższej cenie ze względu na zastosowanie niższej stawki podatku od towarów i usług – 7% przewidzianej do usług związanych z budownictwem mieszkaniowym, w przeciwieństwie do stawki 22% stosowanej do usługi wykonania okien. Interpretację dokonywaną przez pełnomocnika pozwanego potwierdza również fakt korzystania przy budowie domu przez M. B. (1) z własnej ekipy budowlanej, realizującej całość prac budowlanych na podstawie jego projektu budowlanego. Ekipa ta dokonała dodatkowych prac związanych z montażem okien w postaci kucia ścian i nadporoży, których konieczność wykonania zaistniała z powodu braku możliwości ich otwarcia, gdyż zaczepiały o ściany i nadporoża. Zdaniem strony pozwanej, prace te związane były z dostosowaniem bryły budynku do dostarczonej stolarki okiennej. Prace polegające na ingerencji w bryłę budynku i wymagające stosownych zezwoleń, były wykonywane przez ekipę pozwanego, zaś jedyne co wykonał powód, to umieścił okna w gotowych otworach okiennych, nie wykonując przy tym żadnych prac tynkarskich. Następnie pełnomocnik pozwanego dokonał oceny zawartej umowy w odniesieniu do regulacji prawa budowlanego. Ostatecznie wobec uznania zawarcia przez strony umowy o dzieło przy zastosowaniu dwuletniego terminu liczonego od oddania dzieła, przewidzianego w przepisie art. 646 k.c., wskazał na przedawnienie roszczenia w dniu 02 sierpnia 2012 r. Przyjmując jako datę początkową – dzień montażu okien – 1 sierpnia 2010 r.

W piśmie procesowym z dnia 10 marca 2014 r. (k. 215-220) pełnomocnik powoda zaprezentował szeroką ocenę kwalifikacji zawartej pomiędzy stronami umowy. Wskazał na brak w Kodeksie cywilnym legalnej definicji robót budowlanych, którą to trzeba posiłkować się z ustawy Prawo budowlane. Powołanie tego pojęcia wymagało cytowania innego terminu z Prawa budowlanego – obiektu budowlanego, który to nie musi obejmować całego obiektu budowlanego. Swoją ocenę pełnomocnik powoda oparł również na poglądach judykatury i nauki prawa. Reasumując stwierdził, iż świadczenie powoda miało charakter robót budowlanych, gdyż zmierzało do powstania obiektu budowlanego, było częścią prac, które finalnie prowadziły do powstanie budynku mieszkalnego. Ponadto czynności powoda były podejmowane w trakcie inwestycji budowlanej pozwanego (budowy budynku). Podczas projektowania budynku, projektowaniu podlegały również elementy stolarki okiennej i drzwiowej, na podstawie której sporządzona została specyfikacja, która stała się częścią umowy. Dalszymi podniesionymi argumentami, przemawiającymi za taką oceną, była konieczność posiadania niezbędnej wiedzy technicznej (budowlanej) oraz skutek wykonanych przez powoda prac w postaci materialnego rezultatu stanowiącego techniczną całość, który powodował zamknięcie budynku (stan surowy budynku).

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 17 maja 2010 r. pomiędzy M. B. (1), a (...) S.A. z siedzibą w S. doszło do zawarcia umowy nr (...) o wykonanie robót związanych z budownictwem mieszkaniowym, zgodnie z § 1 przedmiotem której był montaż okien i drzwi drewnianych z materiału wykonawcy w domu jednorodzinnym w J. przy użyciu kotew montażowych, taśm paroprzepuszczalnych i paroizolacyjnych, pianki montażowej.

Termin realizacji umowy został określony w dniach pomiędzy 12-16 lipca 2010 r. w terminie 9 tygodni od daty podpisania umowy. Wśród postanowień umowy w § 1 ust. 4 został zawarty zapis dotyczący zobowiązania się wykonawcy do wykonania przedmiotu umowy zgodnie z zasadami wiedzy technicznej i sztuki budowlanej, obowiązującymi przepisami i polskimi normami oraz oddania przedmiotu umowy w uzgodnionym w umowie terminie.

Za wykonanie przedmiotu umowy strony umowy ustaliły wynagrodzenie na poziomie 114.200,00 zł. M. B. (1) zobowiązał się do dokonania jego płatności w trzech transzach: pierwszą jako zaliczkę w wysokości 45.680,00 zł, drugą - w tej samej wartości - w dniu dostawy kompletu okien i drzwi na budowę, trzecią w kwocie 22.840,00 zł w dniu zakończenia montażu.

W dniu 28 maja 2010 r. powód wystawił fakturę VAT zaliczkową dokumentującą kwotę zaliczki, która została opłacona przez pozwanego.

Dnia 19 lipca 2010 r. została dostarczona na wskazany przez M. B. (1) adres cała zamówiona stolarka i rozpoczął się jej montaż, trwający przez kilka dni.

W dniu 08 września 2010 r. został sporządzony protokół reklamacyjny, uwidaczniający wady i sposób ich usunięcia w związku ze zgłoszonymi przez powoda wadami.

W trakcie postępowania reklamacyjnego M. B. (1) nie udostępnił budynku do przeprowadzenia niezbędnych prac. Pismem z dnia 05 października 2010 r. powodowa Spółka poinformowała pozwanego o braku możliwości kontynuowania procedury reklamacyjnej. Pismem z dnia 28 listopada 2010 r. (...) S.A. z siedzibą w S. podjęła dodatkową próbę przeprowadzenia czynności w ramach reklamacji. Ponownie pozwany nie umożliwił przeprowadzenia niezbędnych prac w budynku.

Do dnia dzisiejszego M. B. (1) nie dokonał wpłaty dwóch transz wynagrodzenia określonego w umowie.

Pismem z dnia 06 sierpnia 2012 r. oraz z dnia 6 sierpnia 2012 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 45.680,00 zł. w związku z nieuregulowaniem części wynagrodzenia z tytułu wykonania umowy nr (...).

Zaprezentowany stan faktyczny został ustalony na podstawie: Umowy z dnia 17 maja 2010 r. nr (...) o wykonanie robót związanych z budownictwem mieszkaniowym (k. 18-22), Oferty - załącznik do umowy nr (...) (k. 23-34), kopii faktur zaliczkowych VAT, wydruków korespondencji elektronicznej z załącznikiem i z poczty elektronicznej, dokumentu wydania i przyjęcia, Protokółu reklamacyjnego z dnia 08 września 2010 r., pisma do powoda z dnia 05 października 2010 r. oraz pism - wezwań do zapłaty (k. 35-65), zeznań świadków: W. P. (k. 108-109), T. S. (k. 151-152), M. B. (2) (k. 152-153), K. K. (k. 153-154ver) i w ocenie Sądu nie budził wątpliwości.

W ocenie Sądu wytoczone powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Strona pozwana nie kwestionowała ani faktu zawarcia umowy załączonej do pozwu, ani wysokości dochodzonego roszczenia, ani nawet terminu, od którego roszczenie stało się wymagalne. Wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia zasadniczym punktem spornym przedmiotowej sprawy pozostaje ocena charakteru umowy z dnia 17 maja 2010 r. pomiędzy M. B. (1), a (...) S.A. z siedzibą w S. doszło do zawarcia umowy nr (...) o wykonanie robót związanych z budownictwem mieszkaniowym, przedmiotem której był montaż okien i drzwi drewnianych z materiału wykonawcy w domu jednorodzinnym w J.. Zakwalifikowanie jej jako umowy o roboty budowlane (jak postulował powód) skutkowałoby zastosowaniem terminu trzyletniego umożliwiającego skuteczne dochodzenie przedmiotowego roszczenia, w przeciwieństwie do uznania jej jako umowy o dzieło, czego konsekwencją byłoby przyjęcie dwuletniego terminu, a w następstwie oddalenie powództwa z powodu przedawnienia dochodzenia roszczenia (czego domagał się pozwany).

Umowę o dzieło regulują przepisy zawarte w tytule XV Księgi Trzeciej Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Natomiast przepisy normujące umowę o roboty budowlane zawarte są w tytule XVI Księgi Trzeciej Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Obie wskazane wyżej umowy wykazują podobieństwo, już choćby z tego powodu, iż umowa o roboty budowlane wywodzi się historycznie z umowy o dzieło. Nie przytaczając w tym miejscu sporów prowadzonych w literaturze przedmiotu i judykaturze w zakresie charakteru wzajemnych relacji obu umów, zdaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie główna różnica pomiędzy obiema umowami sprowadza się do aspektu funkcjonalnego. Umowa o roboty budowlane zasadniczo dotyczy realizacji znacznie większych i bardziej złożonych obiektów, niż w przypadku umowy o dzieło. Po drugie, w przypadku umowy o roboty budowlane nie chodzi jedynie o wykonanie samego obiektu, ale również o sposób jego realizacji, a mianowicie zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej (Patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2013 r. (sygn. akt IACa 714/12), wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 grudnia 2012 r. (sygn. akt IACa 441/12), LEX nr 1286614). Wykonaniu przedsięwzięcia większych rozmiarów towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór realizowany w oparciu o przepisy prawa budowlanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2007 r., Ińsk 51/07, LEX nr 3349975).

W okolicznościach niniejszej sprawy, niezbędnym było ustalenie, czy zawarty w powołanym wyżej przepisie art. 647 k.c. termin „obiekt” obejmuje swym zakresem przedmiot umowy zawartej pomiędzy stronami w niniejszej sprawie.

Przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają definicji legalnej terminu „obiekt”. Z kolei w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. z 2013 j.t., poz. 1409 z późn. zm.) przewidziana została definicja „obiektu budowlanego”, przez który należy rozumieć: budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, budowlę stanowiącą całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami, obiekt małej architektury (art. 3 pkt 1). Ten akt normatywny zawiera także definicję legalną robót budowlanych, przez które należy rozumieć budowę, a także prace polegające na przebudowie, montażu, remoncie lub rozbiórce obiektu budowlanego (art. 3 pkt 7).

Pracom montażowym powoda, stanowiącym pewną wyodrębnioną część szeregu wielu robót w ramach procesu inwestycyjnego, nie można przypisać cech obiektu czy też obiektu budowlanego. Mogą one stanowić jedynie jeden z elementów całego zakresu robót. Miejsce montażu zostało uprzednio przygotowane przez ekipę budowlaną realizującą cały projektowany obiekt, a więc czynności powoda ograniczyły się jedynie do wstawienia gotowych elementów w otwory odpowiednio obrobione przez inny zespół. Tym samym niezasadna jest również ocena charakteru umowy łączącej strony procesu w odniesieniu do definicji robót budowlanych w ustawie Prawo budowlane. Po pierwsze termin ten użyty w tym akcie prawnym odnosi się do regulacji normujących działalność obejmującą sprawy projektowania, budowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz określa zasady działania organów administracji publicznej w tych dziedzinach. Regulacje te zasadniczo stanowią część zupełnie innej gałęzi prawa – prawa administracyjnego, zaś przedmiotowa sprawa ma charakter cywilnoprawny. Po drugie nawet to pojęcie odnosi się do obiektu budowlanego, któremu z pewnością nie można przypisać cech montowanej stolarce.

Uwzględniając powyższe rozważania, nie mają znaczenia twierdzenia powoda wskazujące na podejmowanie czynności powoda w trakcie inwestycji budowlanej pozwanego czy też niezbędność wiedzy technicznej przy osadzaniu stolarki.

Zauważyć należy, że w przypadku umowy o dzieło istotne jest osiągnięcie umówionego rezultatu. Zdaniem Sądu z zasady zamawiający wymaga od przyjmującego zamówienie określonej wiedzy w odniesieniu do zamawianego dzieła. Jak wskazuje się w nauce prawa, przyjmujący zamówienie ponosi odpowiedzialność za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności. Podstawą przyjęcia surowszej odpowiedzialności przyjmującego zamówienie jest zasadniczo przekonanie stron, że w danych warunkach, ze względu na doświadczenie, praktykę i stan wiedzy, istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, wręcz pewna doza pewności, że osoba posiadająca stosowne środki i kwalifikacje jest w stanie osiągnąć zamierzony rezultat. (S. Wójcik, Pojęcie..., s. 123 i n., patrz za G. Kozieł, komentarz do art. 627, Kodeks cywilny. Komentarz, t. 3, LEX 2010).

Za oceną charakteru przedmiotowej umowy jako umowy o dzieło przemawia również czas zamontowania stolarki. Prace trwały jedynie kilka dni, zaś w konsekwencji okna nie spełniały w pełni swoich funkcji użytkowych. Wedle zapewnień pozwanego (nie kwestionowanych przez powoda) okna w pełni nie otwierały się, co wymagało ze strony ekipy budowlanej inwestora dodatkowych kilkudniowych prac polegających na skuwaniu części ściany budynku, a następnie jego otynkowania. Czynności tych nie wykonał już powód.

Ponadto przenosząc powyższe rozważania do okoliczności niniejszej sprawy, należy podkreślić, iż choć nie wynika to bezpośrednio literalnie z §1 umowy powód zobowiązał się w pierwszej kolejności do wyprodukowania okien. Właśnie ten element wyraźnie rzutuje na wysokość wynagrodzenia przewidzianego w umowie. Z dokonanych przez Sąd ustaleń wynika, iż cena montażu sprowadza się do kwoty 12.090,00 zł. (zeznania świadka K. K. (k. 154). Wysokość ta – za wykonanie prac montażowych stanowi więc jedynie około dziesiątą część całego przewidzianego wynagrodzenia za wykonanie umowy.

Jako nietrafny – z punktu widzenia charakteru umowy - należy ocenić też argument powoda, iż podczas projektowania budynku projektowaniu podlegały również elementy stolarki. W opinii Sądu nawet zamówienie okien bez ich montażu w ramach umowy sprzedaży również uwzględniałoby przedstawiony projekt inwestycyjny budowy domu. Trzeba podkreślić, iż w zasadzie każde nabycie okna wraz z usługą montażu (w tym nawet wymiana starego okna) wymaga dokonania uprzednich pomiarów, które przecież również stanowią pewną uproszczoną formę projektu.

Zakładając zatem, że strony w niniejszej sprawie łączyła umowa o dzieło, roszczenie powoda uległo przedawnieniu.

W myśl art. 117 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Skutkiem upływu terminu przedawnienia jest niemożność dochodzenia roszczenia. Wierzyciel, którego roszczenie uległo przedawnieniu, nie może skutecznie dochodzić od dłużnika spełnienia świadczenia, które ten powinien spełnić.

Ustawa Kodeks cywilny przyjmuje generalną zasadę zgodnie z którą, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, roszczenia majątkowe przedawniają się z upływem lat dziesięciu. Z kolei roszczenia o świadczenia okresowe, a także związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawniają się po upływie lat trzech (art. 118 k.c.).

Wyjątek od powyższej zasady przewiduje art. 646 k.c., zgodnie z którym roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.

Jak wynika z powołanej regulacji, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w dniu, w którym nastąpiło oddanie dzieła. Data oddanie dzieła nie stanowiła sporu w niniejszej sprawie i jest nim 1 sierpnia 2010 r., tj. dzień zamontowania stolarki.

Moment i sposób wykonania dzieła potwierdzają zeznania świadków W. P. (k. 108-109), T. S. (k. 151-152), M. B. (2) (k. 152-153), K. K. (k. 153-154ver), którym Sąd w pełni dał wiarę, bowiem należało ocenić jako spójne i wiarygodne.

Nie może być zatem żadnych wątpliwości, iż dwuletni okres przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powoda już upłynął. Ta zaś okoliczność nie pozwalała na uwzględnienie powództwa.

Mając na uwadze powyższe Sąd na podstawie art. 117 § 1 k.c., art. 646 k.c. orzekł jak w sentencji.­

Uwzględniając powyższe, nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego zgłoszony przez pozwanego. Uwzględnienie wniosku prowadziłoby do przewlekłości postępowania, a ponadto nastąpiłby wbrew art. 637 k.c.

Podejmując rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie, Sąd dokonał również oceny zgłoszonego zarzutu przedawnienia pod kątem ewentualnego naruszenia art. 5 k.c., a mianowicie ustalił, czy nie doszło do nadużycia prawa przez pozwanego. Okoliczności sprawy wskazują bowiem, iż M. B. (1) nie tylko nie wypełnił warunków umowy już w chwili montażu stolarki przez powoda, gdyż nie dokonał wpłaty drugiej raty umówionego wynagrodzenia, ale także utrudniał realizację postępowania reklamacyjnego poprzez nieudostępnianie budynku dla pracowników powoda. Konsekwencją uwzględnienia zarzutu przedawnienia prawdopodobnie (jak przynajmniej wynika z zeznań świadka T. S. – k. 152) stanie się również niezrealizowanie umowy przez (...) S.A. w S. wobec podwykonawcy, z którym ustalił zapłatę za wykonanie zlecenia z chwilą wypełnienia umowy przez pozwanego. Pomimo tego, Sąd uznał, iż w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło do nadużycia ze strony pozwanego. Przedawnienie pełni swoją podstawową funkcję sprowadzającą się do stabilizacji stosunków społecznych. Powód będąc profesjonalistą – przedsiębiorcą specjalizującym się w działalności gospodarczej m.in. stanowiącej przedmiot umowy między stronami, opóźnił się z wystąpieniem z pozwem w niniejszej sprawie aż ponad jeden rok. Zastosowanie art. 5 k.c. w przedmiotowej sprawie naruszałoby podstawową funkcję przedawnienia.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu – na mocy art. 98 k.p.c. Zgodnie z tą zasadą powód jako strona przegrywająca proces w całości winien zwrócić pozwanemu koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Na powyższe składają się koszt opłaty od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł oraz poniesione przez pozwanego koszty zastępstwa procesowego. Te ostatnie ustalono na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013, poz. 461 j.t.).