Sygn. akt II AKa 116/14
Dnia 16 maja 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący SSA Grzegorz Salamon (spr.)
Sędziowie: SA Marek Motuk
SO (del.) Ewa Gregajtys
Protokolant st. sekr. sąd. Małgorzata Reingruber
przy udziale oskarżycielki posiłkowej A. G.
Prokuratora Jacka Pergałowskiego
po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2014r.
sprawy Z. G.
oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 119 § 1 kw, art. 191 § 1 kk i art. 207 § 1 kk
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 19 grudnia 2013r.
sygn. akt VIII K 66/13
I. uchyla orzeczenie w przedmiocie wymierzonej oskarżonemu Z. G. kary łącznej pozbawienia wolności,
II. zmienia wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I. aktu oskarżenia przyjmuje, że Z. G. w dniu 21 sierpnia 2012r. w B., działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia A. G. dusił ją uciskając linką na narządy szyi, lecz do zamierzonego skutku nie doprowadził bowiem dobrowolnie odstąpił od dokonania zabójstwa, którym to działaniem spowodował u niej obrażenia ciała w postaci urazu tępego głowy z utratą przytomności, otarć naskórka na skórze szyi, zlewnych wybroczyn krwawych na skórze twarzy oraz w spojówkach gałkowych, otarć naskórka na nosie, brodzie i podbródku, skręcenia kręgosłupa szyjnego, powodując rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na okres dłuższy niż 7 dni, czym wyczerpał znamiona czynu z art. 157 § 1 kk i na podstawie tego przepisu skazuje go na karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności,
III. w pozostałej zaskarżonej części wyrok utrzymuje w mocy,
IV. na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk wymierza oskarżonemu Z. G. karę łączną 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności, na poczet której na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza okres tymczasowego aresztowania od dnia 21 czerwca 2012r. do dnia 23 czerwca 2012r. oraz od dnia 22 sierpnia 2012r, do dnia 16 maja 2014r,
V. zasądza od Skarbu Państwa kwotę 738 zł, w tym 23 % podatku VAT, na rzecz adwokat I. J., Kancelaria Adwokacka w G. za obronę oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym,
VI. zasądza od Skarbu Państwa kwotę 738 zł, w tym 23 % podatku VAT, na rzecz adwokat M. C. (1) Kancelaria Adwokacka w W. z tytułu pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej A. G. z urzędu w postępowaniu odwoławczym,
VII. zwalnia oskarżonego Z. G. od ponoszenia kosztów postępowania w sprawie, wydatkami obciążając Skarb Państwa.
Z. G. oskarżony został o to, że:
I. w dniu 21 sierpnia 2012r. w B., działając z zamiarem ewentualnym usiłował zabić swoją żonę A. G. w ten sposób, że dusił ją uciskając linką na narządy szyi, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na pomoc udzieloną pokrzywdzonej przez M. C. (2) i załogę pogotowia ratunkowego, czym spowodował u A. G. obrażenia ciała w postaci urazu tępego głowy z utratą przytomności, otarć naskórka na skórze szyi, zlewnych wybroczyn krwawych na skórze twarzy oraz w spojówkach gałkowych, otarć naskórka na nosie brodzie i podbródku, skręcenia kręgosłupa szyjnego, powodujące rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na okres dłuższy niż 7 dni, tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,
II. w tym samym miejscu i czasie jak w pkt. I zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 80 zł oraz telefon komórkowy N. (...) o wartości 300 zł, czym działał na szkodę swojej żony A. G., tj. o czyn z art. 278 § 1 kk,
III. w tym samym czasie jak w pkt. I usiłował zmusić M. C. (2) do oddalenia się z miejsca zdarzenia opisanego w pkt. I grożąc jej pozbawieniem życia w ten sposób, że trzymając butelkę z cieczą i zapalniczkę krzyczał, iż podpali pokrzywdzoną, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę M. C. (2), tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 191 § 1 kk,
IV. w okresie od maja 2011r. do 21 czerwca 2012r. w B. znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną A. G. poprzez wszczynanie awantur, wyzywanie słowami wulgarnymi, szarpanie za odzież, niszczenie przedmiotów oraz kontrolowanie, tj. o czyn z art. 207 § 1 kk.
Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2013r. w sprawie VIII K 66/13 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał oskarżonego za winnego tego, że:
I. w dniu 21 sierpnia 2012r. w B., działając z zamiarem ewentualnym, usiłował zabić swoją żonę A. G. w ten sposób, że dusił ją uciskając linką na narządy szyi, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę M. C. (2) oraz pomoc udzieloną przez nią pokrzywdzonej, czym spowodował u A. G. obrażenia ciała w postaci urazu tępego głowy z utratą przytomności, otarć naskórka na skórze szyi, zlewnych wybroczyn krwawych na skórze twarzy oraz w spojówkach gałkowych, otarć naskórka na nosie brodzie i podbródku, skręcenia kręgosłupa szyjnego, powodujące rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na okres dłuższy niż 7 dni, tj. czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i na tej podstawie skazał go wymierzając na podstawie art. 148 § 1 kk karę 11 lat pozbawienia wolności,
II. czynu zarzucanego w pkt. II a/o z tą zmianą, że wartość telefonu komórkowego N. (...) ustalił na kwotę 196,80 zł, a wartość całego mienia zabranego w celu przywłaszczenia na kwotę 276,80 zł, czyn ten zakwalifikował jako wykroczenie z art. 119 § 1 kkw wymierzając za niego karę 30 dni aresztu,
III. w ramach czynu zarzucanego w pkt. III a/o za winnego tego, że w dniu 21 sierpnia 2012r. w B., w celu zmuszenia M. C. (2) do zaniechania udzielenia pomocy A. G. groził jej podpaleniem w ten sposób, że po oblaniu wymienionej cieczą o zapachu benzyny, trzymając zapalniczkę krzyczał, że ją podpali, tj. czynu z art. 191 § 1 kk i na tej podstawie skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności,
IV. w ramach czynu zarzucanego w pkt. IV a/o uznał za winnego tego, że w okresie od 1 czerwca 2011r. do 9 kwietnia 2012r. w B. znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną A. G. poprzez wszczynanie awantur, wyzywanie słowami wulgarnymi, szarpanie za odzież, niszczenie przedmiotów oraz kontrolowanie, tj. czynu z art. 207 § 1 kk i na tej podstawie skazał go na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85 i art. 86 § 1 kk Sąd Okręgowy wymierzył Z. G. karę łączną 12 lat pozbawienia wolności, na poczet której na mocy art. 63 § 1 kk zaliczył mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od 21 czerwca 2012r. do 23 czerwca 2012r. i od 22 sierpnia 2012r. do 19 grudnia 2013r.Nadto wyrokiem tym orzeczono o dowodach rzeczowych i kosztach postępowania.
Apelację od tego wyroku wniosła obrońca oskarżonego. Zaskarżając wyrok w całości zarzuciła:
I. co do punktu I błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na jego treść, wyrażający się nieprawidłową oceną zgromadzonego materiału dowodowego, prowadzący do stwierdzenia, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia A. G. tj. popełnienia czynu z art. 148 § 1 kk, co doprowadziło do nieprawidłowej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego, gdy w istocie czyn ten nosił znamiona z art. 157 § 1 kk,
II. błąd w ustaleniach faktycznych co do czynu z pkt. I polegający na przyjęciu, że odstąpienie oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu nie miało dobrowolnego charakteru i nastąpiło na skutek prób podjętych przez M. C. (2), a co za tym idzie nie zastosowanie art. 15 § 1 kk,
III. co do orzeczeń zawartych w punktach II, III i IV wyroku rażącą niewspółmierność orzeczonych kar.
W konkluzji obrońca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Z zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego można mówić o zasadności jedynie zarzutu zawartego w punkcie II. Pozostałe dwa zarzuty, określone jako I i III okazały niezasadne i to w stopniu graniczącym z oczywistością. Zasadność zarzutu II – go była przyczyną zmiany zaskarżonego wyroku w odniesieniu do czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I a/o.
Jeśli chodzi o zarzut I apelacji zmierzał on do podważenia ustalenia Sądu Okręgowego w zakresie strony podmiotowej w odniesieniu do czynu zakwalifikowanego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. W tym celu skarżąca wskazała szereg niewątpliwie słusznych orzeczeń Sądu Najwyższego dotyczących tej materii oraz przytoczyła wyselekcjonowane fragmenty zeznań świadka M. C. (2). W ocenie Sądu Apelacyjnego nie była to jednak argumentacja wystarczająca do skutecznego podważenia tego ustalenia.
W tym miejscu za celowe należy uznać odwołanie się do dyspozycji art. 410 kpk. Przepis ten zobowiązuje sąd orzekający do oparcia swojego rozstrzygnięcia na wszystkich okolicznościach ujawnionych w toku rozprawy głównej. Oznacza to, że po procesowo prawidłowym i wyczerpującym przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd przystępując do narady nad rozstrzygnięciem winien mieć niejako „przed oczami” wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia dowody i wynikające z nich okoliczności faktyczne. Ów obowiązek dostrzegania wszystkich dowodów i okoliczności nie może zostać prawidłowo zrealizowany wówczas, gdy każda z okoliczności wynikających z przeprowadzonego przewodu sądowego widziana jest osobno, niejako w sposób wyizolowany i oderwany od wszystkich okoliczności pozostałych. Takie swoiste atomizowanie dowodów i okoliczności wyklucza możliwość dokonania ich oceny w sposób zgodny z zasadami prawidłowego rozumowania, jak tego wymaga art. 7 kpk. Jest bowiem oczywiste, że izolacja od siebie poszczególnych dowodów i wynikających z nich faktów powoduje, iż będące przedmiotem osądu zdarzenie faktyczne przestaje być spójnym ciągiem następujących po sobie i wzajemnie powiązanych elementów faktycznych. Prawidłowa ocena zachowania oskarżonego pod kątem naruszenia konkretnego przepisu prawa karnego materialnego nie jest wówczas możliwa. Bowiem dopiero całościowe postrzeganie jego działań pozwala na prawidłową prawnokarną ocenę jego zachowania.
Podobnie ma się rzecz jeśli chodzi o ocenę wagi i przydatności dla rozstrzygnięcia dowodów. Niedopuszczalne jest analizowanie poszczególnych dowodów tak w kwestii ich wiarygodności jak i istotności dla orzekania w oderwaniu od ich całokształtu, ignorowanie ich wzajemnego powiązania i zależności. I o ile analizowanie kwestii wiarygodności konkretnego dowodu może odbywać się (przynajmniej we wstępnej fazie owej analizy) przy uwzględnieniu wyłącznie jego treści, o tyle rozstrzyganie co do winy nie może się toczyć odrębnie na gruncie każdego dowodu.
Powyższe uwagi poczynione zostały nie bez powodu. Jeśli bowiem przeanalizować uzasadnienie apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego to okaże się, że jej autorka (w przeciwieństwie do sądu meriti) oparła swój środek odwoławczy na zasadzie zupełnie odmiennej. Jak to już wyżej zaakcentowano, wyizolowała jeden z dowodów – zeznania świadka M. C. – a i to nie w całości lecz w sposób bardzo selektywny, odpowiednio dobierając fragmenty tych zeznań, mogące wspierać tezę o braku zamiaru pozbawienia przez oskarżonego pokrzywdzonej życia. Zupełnie natomiast straciła z pola widzenia wymowę całości tego dowodu oraz pozostałego materiału dowodowego, który uwzględnił przy orzekaniu Sąd Okręgowy.
Dodać należy, że swoje stanowisko sąd meriti uzasadnił zgodnie z wszelkimi zasadami sztuki motywacyjnej. Wywody przedstawione w pisemnym uzasadnieniu wyroku przejrzyście i przekonująco określają drogę i sposób rozumowania sądu, zarówno w zakresie oceny wiarygodności materiału dowodowego jak i nieodpartych wniosków co do ustaleń faktycznych oraz ich wymowy w kontekście odpowiedzialności karnej oskarżonego co do zarzucanego mu czynu. Nie wydaje się zatem konieczne powtarzanie wyczerpującej w tym przedmiocie argumentacji zawartej w pisemnych motywach orzeczenia. Logika wywodu Sądu Okręgowego prowadzącego do wniosku, że Z. G. działał w zamiarze zabójstwa nie budzi zastrzeżeń, również przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego. Skarżący nie przeciwstawił owym wywodom argumentów przynajmniej równie przekonujących. W istocie rzeczy ograniczył się do zanegowania ustaleń i ocen sądu meriti, prezentując w ich miejsce własne, oczywiście bazujące na odpowiednio dobranych – korzystnych dla oskarżonego fragmentach materiału dowodowego. Nie przedstawił już jednak dostatecznie przekonujących argumentów, które z jednej strony wykazywałyby sprzeczność rozumowania sądu z zasadami określanymi w dyspozycji art. 7 kpk, z drugiej zaś nakazywałyby uznać wyższość argumentacji skarżącego. Argumentacja ta sprowadza się do eksponowania okoliczności, które – w ocenie Sądu Apelacyjnego – tylko pozornie wskazują na brak po stronie oskarżonego zamiaru pozbawienia życia A. G..
Dodać można jedynie, że w orzecznictwie od dawna funkcjonuje ugruntowany pogląd, iż o zamiarze zabójstwa świadczyć mogą nie tylko elementy podmiotowe, ale również przedmiotowe zdarzenia, jakkolwiek w sytuacji, gdy o zamiarze sprawcy decydować mają w głównej mierze te ostatnie, ich ocena i analiza winna zostać przeprowadzona w sposób szczególnie wnikliwy i wszechstronny, a nadto powinny one znajdować uzupełnienie w stronie podmiotowej. Istotne zatem będzie nie tylko to jak oskarżony działał i np. przy pomocy jakiego narzędzia, ale także to jaki był jego stosunek do ofiary, jakie były pobudki jego działania, czy pozostawał z ofiarą w konflikcie i jakie było jego ewentualne podłoże. Lektura uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wskazuje, że sąd meriti te wszystkie okoliczności brał pod uwagę przy wyrokowaniu. Słusznie przy tym w pierwszej kolejności wyeksponowany został sposób działania Z. G., który najpierw brutalnie przewrócił swoją ofiarę na ziemię, by następnie w sposób zaciekły dusić ją przy pomocy sznurka. Słusznie sąd powołuje tu zeznania M. C. (2), która słyszała odgłosy charczenia i utraty oddechu pokrzywdzonej, a wcześniej groźby pozbawienia życia A. G., zestawiając je z opinią sądowo – lekarską, w której biegła wskazała, że sposób działania oskarżonego mógł doprowadzić do nagłego zgonu. Jeśli do tego uwzględni się użycie przez niego sznurka zawczasu przygotowanego oraz doprowadzenia wskutek intensywności duszenia do długotrwałej utraty przytomności przez pokrzywdzoną, to okoliczności przedmiotowe działania oskarżonego jawią się nad wyraz wymownie.
Fakt, iż A. G. była dla oskarżonego osobą bliską nie wykluczał przypisania mu zamiaru pozbawienia jej życia. Ich dotychczasowe pożycie wskazywało jednoznacznie, że zdrowie żony nie stanowiło dla niego istotnej wartości. I fakt, że wcześniej już wielokrotnie oskarżony naruszał nietykalność cielesną pokrzywdzonej, w żadnym razie nie upoważniał do wyciągania wniosku, że i tym razem nie zamierzał on posunąć się dalej. O drastyczności jego działania tym razem mówi nie tylko opinia biegłej z zakresu medycyny sądowej, ale także (szczególnie wymownie) materiał poglądowy w postaci fotogramów przedstawiających wygląd pokrzywdzonej, w szczególności jej twarzy i szyi.
Jak już zaznaczono wyżej, w praktyce sądowej od lat ukształtował się kierunek orzecznictwa przyjmujący, iż dopuszczalne jest dokonywanie ustaleń w zakresie strony podmiotowej działania sprawcy zabójstwa (rodzaju zamiaru) w oparciu o stronę przedmiotową czynu (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 19.08.1974r. II KR 78/79, nie publ.; wyrok Sądu Najwyższego z 12.05.1976r., V KR 20/76, LEX 21710). Nie ulega jednak wątpliwości, że wówczas działanie sprawcy winno być tego rodzaju, że podjęcie go … wskazuje jednoznacznie, bez żadnych w tym zakresie wątpliwości, na cel do jakiego on zmierza. Jednoznaczność ta nie może oznaczać niczego innego, jak nieodzowność określonego skutku, gdyż tylko wtedy możliwe jest prawidłowe ustalenie, iż sprawca chciał, względnie godził się na taki, a nie inny skutek swego działania. (wyrok V KR 20/76). W świetle powyższego judykatu nie można mieć wątpliwości, że, nawet gdy ustalenie strony podmiotowej działania sprawcy zabójstwa ma polegać na przypisaniu mu zamiaru ewentualnego, owa jednoznaczność wymowy sposobu w jaki skutek śmiertelny został (lub mógł zostać) spowodowany, musi być szczególnie wyraźna i niewątpliwa. W ocenie Sądu Apelacyjnego taka niewątpliwość w sprawie niniejszej ma miejsce, co wykazał w sposób przekonujący sąd I instancji. Już choćby elementarne doświadczenie życiowe, ale przecież także przywoływana wyżej opinia z zakresu medycyny sądowej wskazują na nieodzowność skutku takiego działania jakie podjął oskarżony w postaci śmierci ofiary. Oczywistość tego skutku w ocenie Sądu Apelacyjnego nie może budzić wątpliwości. Stąd nielogiczne byłoby w takich realiach ustalenie, że Z. G. co najwyżej chciał spowodować uszkodzenie ciała żony. Okoliczności te stanowią istotną wskazówkę prowadząca do wniosku, że w procesie psychicznym oskarżonego występował element godzenia się na nieodwracalny dla życia pokrzywdzonej skutek. Z kolei rozwój intelektualny Z. G. nie dawał podstaw do wykluczenia, że przewidywał on możliwość nastąpienia takiego skutku.
Z uzasadnienia apelacji wynika także, że skarżąca z faktu, iż oskarżony odstąpił od realizacji zamiaru pozbawienia życia A. G., mimo, że nadal miał po temu możliwości, wyprowadza wniosek, że w rzeczywistości nie działał on z takim zamiarem, a zatem ustalenie sądu I instancji jest błędne. Twierdzeniem tym wywołuje wewnętrzną niespójność, a nawet sprzeczność apelacji. Środek odwoławczy skonstruowany został bowiem dwukierunkowo. W pierwszej kolejności obrońca zmierza do wykazania, że zachowaniu Z. G. nie towarzyszył choćby ewentualny zamiar zabójstwa, z drugiej zaś strony podnosi, iż w jego zachowaniu wystąpił element dobrowolnego odstąpienia od dokonania zabójstwa.
Podsumowując tę część rozważań stanowczo stwierdzić należy, że zarówno ocena materiału dowodowego jak i wyprowadzone z niej wnioski co do stanu faktycznego, w tym zamiaru oskarżonego, dokonane przez Sąd Okręgowy nie są dotknięte błędami, które nakazywałyby uznać wyrok w tej części za błędny i wymagający jego uchylenia przez sąd odwoławczy.
Jeśli chodzi o zarzut II apelacji obrońcy, nie ulegało wątpliwości, że był on w pełni uzasadniony. Rozważania sądu I instancji w tym zakresie są zdecydowanie niepełne, a nawet wewnętrznie sprzeczne. Sąd ten, odwołuje się np. do orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie I KR 329/79, w którym stwierdza się, że o zastosowaniu instytucji dobrowolnego odstąpienia od dokonania czynu zabronionego nie może być mowy wówczas, gdy do odstąpienia doszło na skutek okoliczności zewnętrznych, które wpłynęły na wolę sprawcy i wywołały przekonanie o niemożności realizacji zamiaru. Słuszność tego orzeczenia nie budzi wątpliwości, tyle, że nie przystaje ono do realiów sprawy niniejszej. Niewątpliwie obecność na miejscu zdarzenia M. C. (2) i jej zachowanie nie pozostało bez wpływu na decyzje oskarżonego, ale nie można też mówić, że powodowały one niemożność realizacji jego zamiaru, a przynajmniej wywołały takie u niego przekonanie. Wszak w uzasadnieniu wyroku (str. 12) sąd sam stwierdza, że działanie ww. świadka w istocie polegało na nakłanianiu oskarżonego zaprzestania duszenia żony. Trudno uznać, że takie działanie wywołało u niego przekonanie o niemożności doprowadzenia do zamierzonego skutku w postaci śmierci żony. Wszak obecność na miejscu świadka w żaden sposób, ani psychicznie, ani tym bardziej fizycznie nie krępowała jego zachowania. Mało tego oblewając M. C. benzyną i grożąc jej podpaleniem skutecznie odstraszył on ją od bardziej zdecydowanych działań.
W przeciwieństwie do uzasadnienia wyroku w omawianej części, zdecydowanie przekonująca jest argumentacja przedstawiona w apelacji obrońcy oskarżonego. Skarżąca trafnie i wyczerpująco omówiła (bazując na realiach sprawy niniejszej) zarówno faktyczne jak i prawne okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, odwołując się przy tym do właściwie dobranych judykatów z orzecznictwa Sądu Najwyższego. Sąd Apelacyjny podzielając stanowisko obrońcy, w pełni je aprobuje, uznając, że zostało na tyle trafnie umotywowane, że nie wymaga dalszej argumentacji.
Konsekwencją powyższego była zmiana zaskarżonego wyroku, w pierwszej kolejności przez ustalenie, że w zakresie czynu I z a/o Z. G. dobrowolnie odstąpił od zrealizowania zamiaru zabójstwa A. G.. Zgodnie z dyspozycją art. 15 § 1 kk jego czyn w tym zakresie nie podlegał karze. Nie oznaczało to jednak, że ustanie karalności czynu usiłowanego ( w tym wypadku z art. 148 § 1 kk) prowadziło do wyłączenia odpowiedzialności oskarżonego za bezpośrednie skutki dla zdrowia pokrzywdzonej, objęte znamiona z art. 157 § 1 kk (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19.07.2006r., III KK 403/05, LEX 193006 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 28.10.2010r., II AKa 324/10, LEX 686864). Zmieniając zaskarżony wyrok w tym przedmiocie Sąd Apelacyjny skazał go za tak zakwalifikowany czyn, wymierzając mu karę 4 lat pozbawienia wolności. Kara ta, jakkolwiek zbliżona do górnego progu zagrożenia ustawowego, mimo dotychczasowej niekaralności oskarżonego, nie wydaje się nadmiernie surową. Za jej wymierzeniem przemawiało zdecydowane nagromadzenie istotnych okoliczności obciążających oskarżonego, które trafnie wskazał i omówił ich znaczenie dla wyrokowania sąd I instancji. Brutalność i bezwzględność działania oskarżonego, człowieka w znacznym stopniu zdemoralizowanego, wymagały zdecydowanej reakcji w zakresie kary.
Jeśli chodzi o trzeci z zarzutów apelacji – rażącej niewspółmierności orzeczonych wobec oskarżonego kar, to był on niezasadny w stopniu oczywistym. Autorka apelacji, trafnie wskazując okoliczności, które winny zostać uwzględnione przy wymiarze kary, zdecydowanie myli się w ocenach faktycznych okoliczności, które w sprawie niniejszej występują. W przeciwieństwie do niej, Sąd Okręgowy nadał im prawidłową wagę i znaczenie wymierzając kary jednostkowe za pozostałe czyny. Pozostaje zatem stwierdzić, że są one adekwatne do ich wagi i znaczenia, odpowiadają też wymogom prewencji ogólnej i szczególnej.
Wymierzona oskarżonemu przez Sąd Apelacyjny nowa kara łączna przy zastosowaniu zasady asperacji uwzględnia z jednej strony popełnienie przez niego wielu czynów w krótkim przedziale czasowym co świadczyło o znacznym stopniu jego demoralizacji nasileniu złej woli, z drugiej zaś fakt, że były one ze sobą powiązane w istocie w ten sam ciąg zdarzeń.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej.
O kosztach nie opłaconej obrony z urzędu orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z 26.05.1982r. o adwokaturze (Dz. U. nr 16, poz. 124) i § 19 i 14 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie...(Dz. U. nr 163, poz. 1348, z późn. zm.).
Biorąc pod uwagę sytuację materialną oskarżonego, rozmiar pozostałej do odbycia kary oraz dotychczasowy okres pozbawienia go wolności, sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym uznając, iż ich uiszczenie byłoby dla niego praktycznie niemożliwe.