Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 156/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Krzysztof Stefaniak

Protokolant : sekr. sądowy Edyta Stanisławek-Krukowska

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2013 r.

na rozprawie

sprawy z powództwa P. F.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki P. F. kwotę 45.000 zł (czterdzieści pięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 11 lipca 2013 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki P. F. kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie kwotę 6.975,73 zł (sześć tysięcy złotych 73/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, które w pozostałej części przejąć na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 156/11

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 lutego 2011 r. powódka P. F. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 65.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, kwoty 12.201,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem kosztów opieki oraz zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7.200 zł.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 4 grudnia 2008 r. w L., przechodząc na oznakowanym przejściu, została potrącona przez pojazd marki B.. W wyniku zdarzenia doznała szczegółowo wymienionych obrażeń ciała, które wywarły skutki dla aktualnego stanu zdrowia powódki oraz ograniczyły jej aktywność życiową. W wyniku wypadku powódka poddawana była wielokrotnej hospitalizacji i przedłużającej się rekonwalescencji. Posiada ona od dnia zdarzenia orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym. Wymaga stałej opieki osób trzecich. Dochodzona kwota 65.000 zł zadośćuczynienia w ocenie powódki skompensuje doznaną krzywdę, zaś kwota 12.201, 18 zł stanowi zwrot kosztów opieki osób trzecich. (pozew k. 2-6)

W odpowiedzi na pozew z dnia 4 kwietnia 2011 r. (data wpływu do tut. Sądu) pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu wypadku. Wskazał jednak, że poprzez wypłatę powódce łącznej kwoty 55.000 zł zadośćuczynienia oraz refundację kosztów leczenia i opieki wypełnił ciążące na nim obowiązki z tytułu odpowiedzialności za szkodę na osobie powódki. Wskazał, że dochodzona kwota zadośćuczynienia jest wygórowana zaś żądanie odszkodowania nie zostało udowodnione. (odpowiedź na pozew k. 20-24)

Pismem z dnia 20 kwietnia 2011 r. powódka rozszerzyła żądanie odszkodowania do kwoty 12.302,80 zł uzasadniając, że kwota ta stanowi różnicę pomiędzy kwotą zgłoszoną pismem z dnia 15 lutego 2010 r. (747 dni opieki x 6 godzin x 7 zł za godzinę opieki = 31.374 zł) a kwotą przyznaną w toku pozstępowania likwidacyjnego na mocy decyzji z dnia 24 marca 2010 r. (pismo k. 57-58)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 grudnia 2008 r. w L. powódka P. F. podczas przechodzenia przez jezdnię na oznakowanym przejściu dla pieszych została potrącona przez kierującego pojazdem marki B.. (bezsporne)

Właściciel pojazdu marki B. w dacie zdarzenia pozostawał ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., którego następcą prawnym jest Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (bezsporne, odpis KRS k. 330-336, postanowienie k. 337-338)

W wyniku wypadku powódka straciła przytomność i została przewieziona karetką pogotowia do (...) 4 w L. na oddział intensywnej terapii z rozpoznaniem urazu wielonarządowego, ostrej niewydolności oddechowej, stłuczenia mózgu, krwiaka okołonerkowego prawego, pękniętego ciała krwotocznego jajnika lewego, złamania S1, złamania kostki przyśrodkowej goleni prawej, uszkodzenia więzadłowego kolana lewego.

W dniach 4, 9 i 12 grudnia 2008 r. dokonano trzech zabiegów operacyjnych: wykonano laparotomię z zeszyciem lewego jajnika, rewizję prawej okolicy zaotrzewnowej, płukanie otrzewnej, drenaż, otwartą repozycję i stabilizację złamania kostki przyśrodkowej goleni prawej oraz tracheostomię chirurgiczną z powodu utrzymującej się niewydolności oddechowej. Przez ok. miesiąc czasu przebywała w śpiączce farmakologicznej. Do dnia 17 grudnia 2008 r. była podłączona do respiratora. Powódka przebywała na oddziale intensywnej terapii do 29 grudnia 2008 r. Następnie została przeniesiona do Kliniki (...) 4, gdzie dodatkowo rozpoznano u niej stopę końską lewą. (dokumentacja medyczna k. 67-69, 73, 75-77, 82)

W dniu 5 stycznia 2009 r. powódkę przeniesiono na Oddział (...) w L., gdzie przebywała do 21 stycznia 2009 r. Rozpoznano u niej dodatkowo niedowład spastyczny lewej kończyny dolnej oraz dysfazję. (dokumentacja medyczna k. 59-60)

Następnie w dniach 21 stycznia 2009 r. do 27 stycznia 2009 r. powódka przebywała w Klinice (...) w L.. W trakcie leczenia powódka poruszała się na wózku inwalidzkim, z obydwiema nogami w łuskach gipsowych stopowo-goleniowych. Rozpoczęto pionizację powódki i naukę chodu. Miała zaburzenia pamięci i orientacji. Została również objęta opieką psychologiczną. (dokumentacja medyczna k. 59-61, 71-72, 74)

Powódka po wypisie ze szpitala leczyła się w (...) w L.. W kwietniu i maju 2009 r. oraz wrześniu i październiku 2009 r. była również hospitalizowana na dwudniowe pobyty, łącznie pięciokrotnie w Klinice (...) z rozpoznaniem pourazowej niestabilności kolana lewego ze stłuczeniem chrząstki stawowej. Podawano jej preparat S. do stawu kolanowego. (dokumentacja medyczna k. 62-63, 65, 86-87)

W dniach 11 marca 2009 r. – 1 kwietnia 2009 r. powódka przebywała w Oddziale (...), gdzie zastosowano kompleksowe usprawnianie. (dokumentacja medyczna k. 80)

W dniach 23 czerwca – 1 lipca 2010 r. powódka była hospitalizowana w Oddziale Ortopedycznym Szpitala Wojewódzkiego w C. z rozpoznaniem uszkodzenia więzadła krzyżowego tylnego i przedniego kolana lewego. Została poddana operacji, w ramach której wykonano rekonstrukcję allogeniczną więzadła krzyżowego tylnego z wykonaniem (...). Następnie powódka była ponownie hospitalizowana w dniach 17 listopada 2010 r. – 22 listopada 2010 r. z powodu utrzymujących się objawów uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego. Wykonano rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego przy wykorzystaniu autoprzeszczepu z mięśnia GR i ST śruby interferencyjnej. (dokumentacja medyczna k. 83, 93, 155-156)

Z punktu widzenia ortopedii u powódki wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu spowodowany: 1) urazem kolana lewego z niestabilnością więzadłową, która została zlikwidowana poprzez dwa zabiegi operacyjne. Uszczerbek w tym zakresie został ustalony przez biegłego ortopedę na 8 % i polega na dolegliwościach bólowych stawu kolanowego lewego, zwłaszcza po dłuższym chodzeniu lub staniu; 2) urazem stawu skokowego prawego ze złamaniem kostki przyśrodkowej leczonej operacyjnie przy pomocy drutów K. Uszczerbek z tego tytułu został oceniony przez biegłego ortopedę na 5 % i objawia się obecnie niewielkim ograniczeniem ruchomości stawu skokowego prawego z okresowymi dolegliwościami bólowymi, zwłaszcza przy dłuższym chodzeniu; 3) urazem jamy brzusznej wywołanym koniecznością zabiegu operacyjnego. W tym zakresie uszczerbek został oceniony przez biegłego ortopedę na 5 % i objawia się niefizjologicznym cięciem chirurgicznym w postaci przecięcia poprzecznego mięśni ściany jamy brzusznej, co sprzyja powstaniu miejsc o zmniejszonym oporze ściany jamy brzusznej; 4) koniecznością wytworzenia sztucznej drogi oddechowej tracheotomii, co według biegłego sprowadziło trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 3 % objawiający się widoczną ściągającą blizną szyi. Łącznie trwały uszczerbek na zdrowiu ustalony przez biegłego ortopedę wyniósł 21 %. ( opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej k. 367-371)

Orzeczeniem ZUS z dnia 20 lutego 2009 r. powódkę zaliczono do znacznego stopnia niepełnosprawności od 4 grudnia 2008 r. do dnia 28 lutego 2011 r. (decyzja k. 89)

Cierpienia fizyczne powódki miały znaczne nasilenie przez okres pierwszych 2 miesięcy od wypadku. Wynikały one z okresu nieprzytomności, konieczność oddychania za pośrednictwem tracheostomii i konieczności leżenia w łóżku. Po spionizowaniu – ok. 1 miesiąc po wypadku dotyczyły bólu kończyn podczas ćwiczeń. Następnie cierpienia fizyczne powódki stopniowo ustępowały i miały średnie i małe nasilenie – trwały do 20 miesięcy po wypadku, tj. do operacji odtworzenia więzadeł kolana. Wówczas spowodowane były niestabilnością lewego kolana i dolegliwościami bólowymi. (opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej k. 370-371)

Aktualnie stan zdrowia powódki jest stabilny i dobry, jednakże nie jest możliwy jej całkowity powrót do zdrowia. Zrekonstruowane więzadła nie mają takiej samej wytrzymałości jak więzadła fizjologiczne. Również zszyte mięśnie powłok brzucha nie mają pierwotnej wytrzymałości. Powódka odczuwa skutki wypadku w postaci niewielkich dolegliwości bólowych stawu kolanowego lewego i skokowego prawego, które nasilają się po 5-6 godzinach w pozycji stojącej. W związku z tym występują u niej występują ograniczenia dłuższego chodzenia i stania. (opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej k. 367-371)

Ogólna sprawność organizmu powódki jest dobra, może ona pracować i wykonywać cięższe czynności życia codziennego,. Jednakże ograniczenie we wskazaniach zdrowotnych do pracy polega na skróceniu pracy w pozycji stojącej lub chodzącej tak, aby powódka mogła usiąść i odciążyć stawy. Obecnie powódka pracuje fizycznie, praca ta wymaga chodzenia i stania. Dlatego też wieczorami odczuwa bóle i opuchnięcie kolana.

Nadto, z uwagi na przeciwwskazania do przebywania w pozycji stojącej o dłuższego chodzenia powódka musiała zmienić swoje dotychczasowe plany zawodowe. W dacie wypadku powódka była uczennicą I klasy technikum gastronomiczno-hotelarskiego i chciała zostać kelnerką. Pobyt w szpitalu związany z wypadkiem spowodował kilkumiesięczne opuszczenie przez nią zając szkolnych. Powódka ukończyła szkołę bez opóźnienia, jednakże nie zdała egzaminu maturalnego z matematyki. Mimo ukończenia szkoły, z uwagi na skutki przebytego wypadku praca kelnera jest dla niej niewskazana. Obecnie powódka uczestniczy w kursie … . (opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej k. 370-371, dowód z przesłuchania powódki – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 26 czerwca 2013 r. 00:25:15-26:40; 00:32:55-00:37:29, k. 51v, zaświadczenie k. 81)

W dacie wypadku powódka miała 16 lat. Była osoba zdrową. Tańczyła w zespole tanecznym i grała w siatkówkę, zaś obecnie nie może wykonywać tych aktywności. (dowód z przesłuchania powódki – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 26 czerwca 2013 r. 00:24:35-26:40, k. 51v, zeznania M. F. k. 106)

Przez okres ok. 2 miesięcy łącznie powódka była chorą obłożną i w związku z tym wymagała pomocy innych osób. Poza tym okresem potrzeba opieki stopniowo malała. (okoliczność bezsporna, opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej k. 370-371)

Średnio istniała ona przez ponad 2 lata od w średnim wymiarze 4 godziny dziennie (z wyłączeniem dni spędzonych w szpitalu). (okoliczność niezaprzeczona przez stronę pozwaną, zeznania M. F. k. 105v-106)

Jako skutek wypadku, w wyniku przeprowadzonych zabiegów chirurgicznych u powódki na ciele znajdują się blizny. Po zabiegu tracheostomii na przedniej powierzchni szyi u jej nasady w pobliżu wcięcia mostka widoczna jest poprzeczna linijna blizna o długości ok. 4 cm i szerokości ok. 0,5 cm. Na skórze brzucha ok. 5 cm powyżej pępka widoczna jest blada wypukła, poprzeczna, łukowata blizna o długości ok. 19 cm i szerokości ok. 1 cm. Również na brzuchu, poniżej zewnętrznego bieguna opisanej wyżej blizny, w linii pachowej przedniej widoczne są dwie okrągłe blizny o średnicy ok. 1 cm każda. Na przedniej powierzchni skóry goleni lewej, bezpośrednio nad kolanem widoczna jest ukośna linijna blizna o długości ok. 5 cm i szerokości ok. 0,5 cm. Na skórze lewego kolana znajdują się też cztery okrągłe blizny o średnicy oik. 0,5 cm każda. Na prawej nodze, na skórze kostki przyśrodkowej widoczna jest poprzeczna blizna o długości ok. 2 cm i szerokości ok. 0,2 cm. (opinia biegłego chirurga plastycznego k. 223-225, dokumentacja fotograficzna k. 1 akt szkody))

Z punktu widzenia ginekologicznego skutkiem wypadku było pęknięte ciałko krwotoczne jajnika lewego, które zostało zeszyte operacyjnie w dniu 4 grudnia 2008 r. Uraz ten nie wpłynął na dalsze funkcjonowanie powódki, nie wywołał trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. W tym zakresie nastąpił jej pełen powrót do zdrowia. (opinia biegłego ginekologa k. 167-168)

Z neurologicznego punktu widzenia powódka w wyniku wypadku doznała m.in. urazu głowy ze stłuczeniem mózgu. Cierpienia w postaci dolegliwości bólowych z tego powodu o znacznym nasileniu miały miejsce przez ok. 3 tygodnie od wypadku. Obecnie neurologiczny stan zdrowia powódki jest prawidłowy, nastąpił jej powrót do zdrowia. (opinia biegłego neurologa k. 199-201, opinia biegłego neurologa k. 132-136) Niemniej jednak odczuwa on nadal okresowo zawroty i bóle głowy (dowód z przesłuchania powódki – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 26 czerwca 2013 r.- 00:19:30-00:20:20, opinia biegłego neurologa k. 199-201, dokumentacja medyczna k. 125)

Bezpośrednim skutkiem urazu czaszkowo-mózgowego było powstanie organicznego zaburzenia nastroju typu depresyjnego. W opinii biegłego psychiatry poważny uraz czaszkowo-mózgowy spowodował u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10 %. Zaburzenia spowodowane urazem, a także sam fakt obniżenie sprawności fizycznej w związku z wypadkiem, konieczność hospitalizacji i poddania się operacjom, rehabilitacji i leczeniu spowodowało obniżenie jakości jej życia psychicznego i wpłynęły znacząco na funkcjonowanie powódki. Ma ona problemy ze skupieniem, koncentracją uwagi, pamięcią. Jest labilna emocjonalnie, ma stany obniżonego nastroju, bywa drażliwa, ma kłopoty z kontrolą emocji, często wybucha płaczem. Powódka nie czuje się bezpiecznie, odczuwa ogólny lęk, zwłaszcza przed wychodzeniem gdziekolwiek. Nastąpiły u niej również zmiany w obrazie siebie – ma poczucie mniejszej wartości, utraciła pewność siebie. Izoluje się od otoczenia, lubi być sama, znacznie zmniejszył się jej krąg znajomych Objawy te stanowią znaczną zmianę w porównaniu ze stanem psychicznym powódki przed wypadkiem. Była ona osobą radosną, bardzo towarzyską i rozrywkową, mającą duże grono znajomych.

Od momentu wybudzenia ze śpiączki farmakologicznej powódka korzystała z terapii psychologicznej, którą kontynuuje do chwili obecnej. Terapia powinna być w dalszym ciągu kontynuowana. Rokowania są pomyślne pod warunkiem systematycznego korzystania z opieki psychologicznej. (opinia biegłego psychiatry k. 266-269; opinia biegłego psychologa k. 210-213; dowód z przesłuchania powódki – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 26 czerwca 2013 r. 00:23:25-00:26:00; 00:29:30-00:32:10, dokumentacja k. 49, 50, 60, 84-85, 127, 138, 191, zeznania M. F. k. 106)

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce kwotę 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 208,82 zł oraz kwotę 19.071,20 zł tytułem zwrotu kosztów opieki . (decyzja k. 43, 61 akt szkody, decyzje z dnia 10 listopada 2009 r. oraz 24 marca 2010 r. )

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów.

Wskazać przy tym należy, że stan faktyczny w niniejszej sprawie w przeważającej części – to jest odnośnie samego zaistnienia wypadku z winy kierującego pojazdem, obrażeń doznanych przez powódkę, faktu podjętego przez nią leczenia i rehabilitacji nie był sporny.

Sporna w niniejszej sprawie była natomiast wysokość kwoty zadośćuczynienia adekwatnej do rozmiaru doznanych cierpień w rozumieniu art. 445 § 1 kc. Kwestia ta dotyczy jednak oceny prawnej, dlatego też zostanie omówiona w dalszej części uzasadnienia.

Przy ustalaniu stanu faktycznego w niniejszej sprawie najistotniejsze znaczenie miały opinie biegłych ortopedy (opinia T. K. k. 367-371, elektroniczny protokół rozprawy z dnia 26 czerwca 2013 r. 00:04:04-00:15:54), chirurga plastycznego (k. 223-225, 262-263)), psychologa (k. 210-213), psychiatry (k. 266-269), neurologa (k. 199-201, 132-136) i ginekologa (k. 167-168) oraz dokumentacja medyczna. Sąd w całości podzielił wnioski w zawarte w wymienionych opiniach. Opinie te są jasne, zupełne, niesprzeczne wewnętrznie, a także korelują ze sobą wzajemnie. Zostały sporządzone przez specjalistów, zgodnie ze wskazaniami wiedzy, zaś logiczność rozumowania biegłych nie budzi wątpliwości. Wnioski zawarte w opiniach sformułowane zostały w sposób kategoryczny i jednoznaczny oraz zostały w sposób logiczny uzasadnione. Sąd nie dopatrzył się niezgodności z zasadami doświadczenia życiowego bądź też niespójności z pozostałym materiałem dowodowym. Biegły T. K. (2) w sposób wyczerpujący uzupełnili treść opinii i wyjaśnił wszelkie wątpliwości stron w ustnej opinii uzupełniającej przed sądem. Z tych względów opinie okazały się przydatne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i posłużyły za pełnowartościową podstawę dokonanych ustaleń faktycznych. Opinie biegłych – Z. T. (k. 151-154) i E. J. (k. 237-242) były podstawą rozstrzygnięcia jedynie w ograniczonym zakresie. Biegły Z. T. osobiście uczestniczył w zabiegu operacyjnym powódki w dniu 9 grudnia 2008 r. W związku z tym przeprowadził jedynie badanie powódki, natomiast nie sporządził opinii, aby nie orzekać w sprawie własnej pacjentki. Natomiast opinia biegłego E. J. mimo, iż formalnie odpowiada na pytania Sądu, to jednak sposób jej sformułowania sprawia, iż utrudnione jest podjęcie na jej podstawie jednoznacznych i rzeczowych wniosków. Jednocześnie jednak jej treść nie pozostaje w sprzeczności z opinią biegłego T. K., która w dostateczny sposób doprecyzowuje tezy postawione przez biegłego E. J. i wyjaśnia pojawiające się wątpliwości.

Również zgromadzone w sprawie dokumenty, w tym dokumentacja medyczna nie budziły wątpliwości odnośnie ich autentyczności, a także prawdziwości stwierdzonych w nich faktów. Ich wiarygodność nie była również kwestionowana przez strony.

Zeznania przesłuchanego w sprawie świadka M. F. – matki powódki (k. 105v-106v) oraz zeznania samej powódki w trybie art. 299 kpc (elektroniczny protokół rozprawy z dnia 26 czerwca 2013 r. 00:18:33-00:37:29, oraz k. 51v-52) odnośnie okoliczności wypadku, rodzaju, długotrwałości, intensywności cierpień powódki oraz zmiany trybu jej życia spowodowanej wypadkiem nie budziły większych zastrzeżeń Sądu. Ich wiarygodność została zweryfikowana w oparciu o inne dowody zgromadzone w sprawie.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest częściowo zasadne.

Odpowiedzialność za krzywdę, których doznała powódka w niniejszej sprawie nie była kwestionowana przez pozwanego. Odpowiedzialność ta wynika z przepisów art. 822 § 1 i § 2 k.c. Zgodnie z ich treścią przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Stosownie zaś do treści art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W niniejszej sprawie podstawą odpowiedzialności pozwanego była umowa ubezpieczenia OC zawarta przez właściciela pojazdu, którym kierował sprawca wypadku, z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W., którego następcą prawnym jest Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. Z wykładni przytoczonych wyżej norm wynika, że ubezpieczyciel odpowiada w takich samych granicach, w jakich odpowiadałby sprawca szkody.

W niniejszej sprawie odpowiedzialność sprawcy szkody – posiadacza samoistnego mechanicznego środka komunikacji opiera się natomiast na przepisach art. 435 § 1 kc w zw. z art. 436 § 1 kc i została ukształtowana na zasadzie ryzyka. Jej zakres obejmuje natomiast, zgodnie z treścią przepisów art. 444 i 445 kc tzw. szkodę na osobie tj. spowodowanie uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia. Odpowiedzialność ta obejmuje zarówno szkody majątkowe – określone w art. 444 § 1, ze szczególnymi regulacjami w § 2 i 3 oraz szkodę niemajątkową tj. krzywdę uregulowana w art. 445 § 1 kc. W niniejszej sprawie pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu umowy ubezpieczenia. Na podstawie ustalonego stanu faktycznego nie ulega wątpliwości, że zaistniały wszystkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej, tj. 1) bezprawne działanie sprawcy szkody, 2) zaistnienie szkody, przy czym w realiach niniejszej sprawy chodzi o szkodę na osobie w postaci uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia oraz 3) adekwatny związek przyczynowy pomiędzy szkodą o zachowaniem sprawcy.

Sporne w niniejszej sprawie były natomiast dwie kwestie: kwestia zasadności domagania się dopłaty odszkodowania z tytułu świadczonej opieki w wysokości 12.302,80 zł wraz z odsetkami oraz kwestia oceny rozmiaru cierpień doznanych przez P. F. w kontekście przyznania jej odpowiedniej sumy zadośćuczynienia za krzywdę. Pozwany podnosił, bowiem, że wypłacając sumę 19.071,20 zł tytułem zwrotu kosztów opieki oraz 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia wywiązał się ze swojego zobowiązania jako ubezpieczyciel.

Przechodząc w pierwszej kolejności do żądania zadośćuczynienia w kwocie 65.000 zł, wskazać należy, iż trudność ustaleniu jego wysokości wiąże się już z samą istotą krzywdy definiowanej jako szkoda niematerialna – wyznaczana zarówno rozmiarem cierpień fizycznych jak i psychicznych, które są trudne do wyrażenia w pieniądzu. Przepis art. 445 § 1 kc stanowi, że suma zadośćuczynienia powinna być „odpowiednia” do doznanej krzywdy. Przy miarkowaniu wysokości tej kwoty należy brać pod uwagę rozmiar doznanych cierpień fizycznych a więc ból, długotrwałość leczenia, ograniczenia fizyczne i inne dolegliwości a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi. Istotne przy dokonywaniu tej oceny jest także wiek poszkodowanego, jego stan zdrowia i tryb życia przed wypadkiem, plany na przyszłość, a także skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że wysokość zadośćuczynienia musi być adekwatna do stopnia krzywdy, ale utrzymana w rozsądnych granicach. Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Natomiast przywoływana w starszym orzecznictwie sądowym „aktualna stopa życiowa społeczeństwa” może być jedynie kryterium uzupełniającym, zapobiegającym wyjściu poza „rozsądne” granice. Nie może ona natomiast podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Kwestią zasadniczą przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jest więc rozmiar szkody niemajątkowej. (por. wyrok SN z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66; wyrok SN z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175, wyrok SA w Lublinie z dnia 13 grudnia 2012 r., I ACa 609/12, LEX nr 1240021)

Poza przedstawionym wyżej cierpieniami fizycznymi, powódka doznała również w wyniku wypadku znacznych cierpień psychicznych.

Analiza stanu faktycznego niniejszej sprawy wskazuje, że w wyniku wypadku z dnia 4 grudnia 2008 r. P. F. doznała znacznego rozmiaru cierpień. Przede wszystkim doznała ona poważnych wielonarządowych urazów –obydwu kończyn, kręgosłupa, narządów wewnętrznych, urazu czaszkowo-mózgowego a także ostrej niewydolności oddechowej. Przeszła w ciągu kilku dni po wypadku trzy zabiegi: laparotomię z zeszyciem lewego jajnika, rewizję prawej okolicy zaotrzewnowej, płukanie otrzewnej i drenaż, nadto otwartą repozycję i stabilizację złamania kostki przyśrodkowej goleni prawej oraz tracheostomię chirurgiczną. Z uwagi na doznane urazy przez ok. miesiąc czasu przebywała w śpiączce farmakologicznej. Przez prawie 2 tygodnie od wypadku podłączona była do respiratora. W dalszym toku leczenia rozpoznano u niej nadto stopę końską lewą, niedowład spastyczny lewej kończyny i dysfazję.

Po wybudzeniu ze śpiączki cierpienia fizyczne powódki polegały głównie na dolegliwościach bólowych, a także na ograniczeniach ruchowych. Powódka obydwie nogi miała w gipsie i początkowo poruszała się wyłącznie na wózku inwalidzkim. Pionizację i naukę chodzenia rozpoczęła dopiero ponad półtora miesiąca po zdarzeniu. Istotny wpływ na rozmiar jej cierpień miał również fakt, że po wybudzeniu ze śpiączki wystąpiły u niej zaniki pamięci, dysfazja, zaburzenia orientacji, nadto nie poznawała ona osób najbliższych, musiała przypominać sobie podstawowe czynności życiowe. Do chwili obecnej powódka nie pamięta momentu wypadku. Dodatkową uciążliwością dla niej była długotrwała i wielokrotna hospitalizacja. Bezpośrednio po wypadku powódka przebywała prawie dwa miesiące w szpitalu, a po wypisie była również wielokrotnie hospitalizowana, z czego ostatnio prawie dwa lata po wypadku.

Cierpienia fizyczne powódki zostały ocenione przez biegłego ortopedę w zakresie jego specjalności jako znaczne przez okres 2 miesięcy, zaś przez biegłego neurologa przez okres 3 tygodni. Następie, w miarę rekonwalescencji cierpienia te stopniowo zmniejszały się.

O ile jednak urazy ginekologiczne oraz neurologiczne zostały wyleczone całkowicie, to jednak urazy kończyn spowodowały u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu. Przy ocenie rozmiaru jej cierpień niezwykle istotne znaczenie ma zwłaszcza uszkodzenie więzadeł lewego kolana objawiające się niestabilnością stawu kolanowego oraz dolegliwościami bólowymi. Z tego powodu powódka podlegała leczeniu i rehabilitacji jeszcze przez ok 2 lata od wypadku. Przez kilka miesięcy otrzymywała w szpitalu bolesne zastrzyki do stawu kolanowego. Natomiast w czerwcu i listopadzie 2010 r. została poddana dwóm zabiegom operacyjnym rekonstrukcji więzadeł. Wskazać należy, że długotrwałe i inwazyjne leczenie stanowiło znaczną uciążliwość dla powódki. Podkreślenia wymaga fakt, że zarówno uraz stawu kolanowego jak i skokowego dotyczą newralgicznych części ciała powódki. Ich bolesność i niestabilność jest w sposób szczególny odczuwalna w codziennych czynnościach, a oprócz bólu ogranicza w znacznym stopniu zdolność ruchową. Do chwili obecnej powódka odczuwa ból w lewym kolanie, zwłaszcza wieczorem po długotrwałym chodzeniu lub staniu.

Z uwagi na wskazane urazy powódka była zmuszona do zmiany stylu życia. P. F. jest osobą młodą, w dacie wypadku miała 16 lat, była osobą zdrową i aktywną fizycznie, tańczyła w zespole tanecznym i grała w siatkówkę. Po wypadku natomiast powódka nie tylko nie może już wykonywać tych czynności, ale również jej ogólna sprawność i aktywność fizyczna została zmniejszona. Przeciwskazaniem dla niej jest obecnie dłuższe chodzenie czy stanie. W związku z tym musiała również zmienić swoje plany zawodowe. Przed wypadkiem bowiem chciała zostać kelnerką i w tym kierunku podjęła edukację. Takie ograniczenia, poza dolegliwościami czysto fizycznym związane są również z cierpieniem psychicznym, wywołują żal za utraconą sprawnością i przyjemnościami wynikającymi z aktywności fizycznej, a także konieczność poszukiwania nowego zawodu.

Doznane przez P. F. urazy wywołały istotny wpływ również na jej życie społeczne. Niewątpliwie okres długotrwałego pobytu w szpitalu, konieczność ciągłej opieki lekarskiej i ograniczeń ruchowych powódki spowodował jej wyłączenie z normalnego, codziennego życia. Przez kilka miesięcy nie uczęszczała ona do szkoły i ukończyła klasę bez opóźnień jedynie z uwagi na pomoc i wyrozumiałą postawę dyrekcji i nauczycieli.

Skutkiem zdarzenia z 4 grudnia 2008 r. są także zmiany w psychice powódki. Do pewnego stopnia stanowią one naturalną konsekwencję ogromu negatywnych przeżyć związanych z wypadkiem – stresu, szoku po wybudzeniu ze śpiączki, luk w pamięci, świadomości powagi wypadku i niepewności co do własnego stanu zdrowia. Niezależnie od tego, doznany w wypadku uraz mózgowo-czaszkowy, mimo braku konsekwencji neurologicznych, był bezpośrednią przyczyną powstania organicznego zaburzenia nastroju typu depresyjnego. Z tego powodu powódka cierpiała i nadal cierpi, choć w mniejszym nasileniu, na zawroty i bóle głowy. Jednakże przede wszystkim zaburzenia te wpłynęły znacząco na jakość jej życia psychicznego i sposób funkcjonowania w życiu codziennym. Przed wypadkiem P. F. była osobą radosną i towarzyską, nie miała problemów z panowaniem nad emocjami. Obecnie natomiast stała się bardzo zmienna emocjonalnie, ma stany obniżonego nastroju, jest drażliwa, bardzo łatwo wybucha płaczem. Nadto odczuwa lęki, zwłaszcza przed wychodzeniem gdziekolwiek. Jednocześnie nie odczuwa już potrzeby spotykania się ze znajomymi, lubi przebywać sama, izoluje się od otoczenia. Ma również problemy ze skupieniem uwagi oraz z pamięcią. Nadto nastąpiło u niej obniżenie poczucia własnej wartości i utrata pewności siebie. Powódka przez cały okres rekonwalescencji do chwili obecnej korzysta z pomocy psychologicznej, która w dalszym ciągu jest jej potrzebna.

Na obniżoną samoocenę powódki niewątpliwie wpływ mają również szpecące blizny, będące pozostałością po doznanych urazach i dokonanych zabiegach. Powódka ma ich wiele, zaś szczególnie widoczne są blizna na szyi po zabiegu tracheotomii, prawie 20-centymetrowa blizna na brzuchu oraz blizna na nodze nad lewym kolanem. Takie blizny dla młodej kobiety są szczególnie krępujące, w znaczny sposób obniżają jej samoocenę, a także nieustannie przypominają o wypadku. Z zeznań powódki wynika, że zwłaszcza blizna na szyi wywołuje pytania dotyczące wypadku, których chciałaby uniknąć.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności, Sąd uznał, że kwotą zadośćuczynienia adekwatną do doznanej krzywdy jest 100.000 zł. W związku z tym, uwzględniając fakt wypłaty w toku postepowania likwidacyjnego kwoty 55.000 zł, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki 45.000 zł, zaś w pozostałej części powództwo o zadośćuczynienie oddalił. Miarkując wysokość zadośćuczynienia, Sąd miał bowiem na względzie również fakt, że powódka powróciła w dużej części do sprawności, porusza się samodzielnie, zaś większość urazów doznanych w wypadków nie pozostawiła trwałych skutków dla jej stanu zdrowia. Obecnie jej leczenie, poza opieką psychologiczną, jest zakończone, zaś z opinii psychologa wynika, że rokowania co do poprawy jakości jej życia psychicznego są pomyślne.

Wobec powyższych okoliczności zasądzona kwota zadośćuczynienia w wysokości 45.000 zł jest w ocenie Sądu wystarczająca w celu skompensowania doznanej przez powódkę krzywdy, utrzymania w rozsądnych granicach i nie jest nadmierna.

Zgodnie z treścią art. 481 § 1 kc od zasądzonej kwoty powódce przysługiwały odsetki za opóźnienie. Kwestia terminu wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie związana jest ze szczególnym charakterem świadczenia, jakim jest zadośćuczynienie, którego wysokość na skutek zmiany rozmiarów krzywdy może się zmieniać w czasie. Termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Może to zatem być termin 30 dni od daty zawiadomienia o wypadku określony w art. 817 § 1 kc lub też niezwłocznie po wezwaniu zgodnie z art. 455 kc, o ile zostanie wykazane, że żądana kwota była powodowi należna od któregoś ze wskazanych wyżej terminów. Jeżeli jednak wysokość zadośćuczynienia zostanie ukształtowana już po upływie tych terminów, na skutek okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, datą wymagalności odsetek będzie dzień następny po dniu wyrokowania. W niniejszej sprawie nie jest zasadne sformułowane przez powódkę w pozwie żądanie odsetek od zadośćuczynienia od daty wniesienia pozwu. W ocenie Sądu dopiero okoliczności ujawnione w toku postępowania pozwoliły na pełne ustalenie wysokości zadośćuczynienia. Przede wszystkim dopiero w toku postępowania sądowego zostały wywołane opinie biegłych, którzy kompleksowo wypowiedzieli się co do doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu, jej aktualnego stanu zdrowia i rokowań na przyszłość. Sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia brał również pod uwagę długotrwałość dotychczasowego leczenia i rehabilitacji oraz aktualny stan zdrowia fizycznego i psychicznego powódki, które to okoliczności nie były w pełni znane w dacie wniesienia pozwu. Dlatego też Sąd zasądził odsetki od kwoty 45.000 zł od dnia następnego po dniu wyrokowania.

Odnosząc się natomiast do żądania odszkodowania w kwocie 12.302,80 zł, w ocenie Sądu jest ono niezasadne. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce kwotę 19.071, 20 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Żądana przez powódkę kwota wynika z różnicy między sumą 31.374 zł obliczoną przy uwzględnieniu 747 dni opieki po 6 godzin dziennie, przy stawce 7 zł za godzinę a przyznanym odszkodowaniem. Natomiast odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela obejmuje 769 dni po 4 godziny dziennie, przy stawce 6,20 zł za godzinę. Zauważyć zatem należy, że ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie obejmującą większą liczbę dni, niż domagała się powódka, choć jednocześnie przyjął mniejszą liczbę godzin opieki oraz niższą stawkę wynagrodzenia. Wskazać jednak należy, że to na powódce ciąży obowiązek wykazania zasadności dochodzonych roszczeń i ich wysokości, w sytuacji gdy kwestionowane są one przez stronę przeciwną. Powódka w żaden sposób nie wykazała, że średnia liczba godzin opieki wymaganej przez nią wynosiła 6 godzin a nie 4 jak przyjął to pozwany oraz że średnia stawka wynagrodzenia za opiekę wynosiła wówczas 7 zł. Jednocześnie w ocenie Sądu, biorąc pod uwagę fakt, że opieka obejmowała okres ponad dwóch lat z wyłączeniem dni spędzonych w szpitalu, wysokość odszkodowania wypłacona przez ubezpieczyciela i przyjęte przez niego wielkości są adekwatne do poniesionej przez powódkę szkody z tego tytułu. Z pewnością w początkowym okresie po wypadku, a także w wyniku późniejszych zabiegów i hospitalizacji wymagała ona opieki w dużo większym zakresie niż 4 czy 6 godzin dziennie. Jednakże w ocenie Sądu przez okres dwóch lat zakres niezbędnej opieki oscylował w przeważającej mierze poniżej 6 godzin dziennie. Dlatego też uśrednienie zakresu niezbędnej opieki na przestrzeni ponad dwóch lat do 4 godzin w ocenie Sądu jest rozsądne i właściwe. Dlatego też, uznając, że w tym zakresie szkoda została w całości skompensowana w toku postępowania likwidacyjnego, Sąd oddalił powództwo o odszkodowanie.

Orzeczenie o kosztach procesu uzasadnione jest treścią art. 100 zd. 2 in fine kpc. Główną część dochodzonego roszczenia stanowiło bowiem żądanie zadośćuczynienia i w tej części powódka wygrała proces co do zasady oraz w przeważającej części co do wysokości, zaś określenie należnego jej zadośćuczynienia zależało od oceny Sądu. Pozwany zobowiązany jest zwrócić powódce poniesione przez nią koszty wynagrodzenia pełnomocnika ustalone na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu a także koszt opłaty skarbowej

W punkcie IV wyroku Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zd. 2 in fine kpc nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie kwotę 6.975,73 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. Na poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa wydatki złożyła się opłata od pozwu od uwzględnionej części powództwa w wysokości 2.250 zł oraz koszty opinii biegłych.

Mając powyższe na względzie, na podstawie powołanych przepisów, orzeczono jak w sentencji.