Sygn. I C 322/11
Dnia 19 grudnia 2013 roku
Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Anna Cybulska |
Protokolant: |
starszy sekr. sądowy Monika Brzezina |
po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2013 roku w Lublinie
sprawy z powództwa D. B.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę
I. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. B. z tytułu zadośćuczynienia kwotę 110.000 złotych (sto dziesięć tysięcy złotych);
II. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. B. z tytułu odszkodowania kwotę 450 złotych (czterysta pięćdziesiąt złotych);
III. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. B. z tytułu skapitalizowanej renty za okres od maja 2011 roku do dnia 31 grudnia 2013 roku kwotę 16.000 złotych (szesnaście tysięcy złotych) i rentę po 500 złotych (pięćset złotych) miesięcznie począwszy od stycznia 2014 roku, płatną do 10-go każdego miesiąca
IV. oddala powództwo w pozostałej części
V. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. B. kwotę 2.912 złotych (dwa tysiące dziewięćset dwanaście złotych) tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu;
VI. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu okręgowego w Lublinie od powoda z zasądzonego w pkt. I roszczenia kwotę 666,89 złotych oraz od pozwanego kwotę 8.860 złotych z tytułu zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sygn akt I C 322/11
W pozwie z dnia 13 kwietnia 2011 roku( data złożenia pozwu) powód D. B. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. następujących kwot:
- 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia
- 3.030,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki nad powodem
- 1.000 zł renty miesięcznej, począwszy od miesiąca maja 2011r. płatnej do dnia 10-go każdego miesiąca ( pozew k.2-3)
Pozew obejmował również żądanie zasądzenia kosztów procesu.
W uzasadnieniu strona powodowa podniosła, że podstawą wyżej wymienionych żądań jest odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 24 czerwca 2008 roku, w którym powód, doznał obrażeń ciała. Sprawca wypadku posiadał polisę OC u pozwanego. Ustalona przez Towarzystwo (...) i wypłacona kwota 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i kwota 450zł odszkodowania jest zdaniem powoda nieadekwatna do rozmiaru doznanej krzywdy i poniesionych kosztów. Pozwany nie uwzględnił również roszczenia rentowego( uzasadnienie k.3-6).
W odpowiedzi na pozew pozwane Towarzystwo (...) nie uznało powództwa, wniosło o jego oddalenie i zasądzenie kosztów procesu.
W uzasadnieniu podniesiono, że pozwany nie przeczy, że doznany przez powoda uraz wiązał się z cierpieniami fizycznymi oraz procesem leczenia, co znalazło odzwierciedlenie w likwidacji przedmiotowej szkody przez wypłatę zadośćuczynienia. Odnośnie odszkodowania, co do zwrotu kosztów opieki nad powodem to koszty te zostały wypłacone, zaś powód nie udowodnił zasadności dochodzonego roszczenia. Co do roszczenia rentowego z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość to zdaniem strony pozwanej powód nie został pozbawiony szans na pracę zawodową, nie utracił sprawności fizycznej, nie udowodnił tego roszczenia (k. 47-53). Pismem z dnia 6 września 2011r. strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powoda do szkody na poziomie 50% poprzez nie zapięcie pasów bezpieczeństwa( k.103).
W dniu 28 grudnia 2012r. doszło do przejęcia spółki (...) S.A. przez Towarzystwo (...) S.A. w trybie art. 492 §1 pkt.1 k.s.h (pismo z zał. k 271-281)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny
W dniu 24 czerwca 2008 roku powód podróżował jako pasażer samochodem m-ki V. (...), którego kierowca nie zachował zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym wymuszając pierwszeństwo pojazdu z drogi podporządkowanej. Za ten czyn skazany został wyrokiem przez Sąd Rejonowy w Kraśniku ( syg. Akt. II K 1089/08). Kierowca V. ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym TU ( bezsporne)
Wskutek tego zdarzenia powód doznał obrażeń ciała, przewieziony został do (...) Nr 1 w L. gdzie rozpoznano złamanie kości ramiennej lewej, uraz głowy, ranę szarpaną czoła. W dniu 3 lipca wykonano otwartą repozycje złamania i stabilizacje wewnętrzną, założono opatrunek gipsowy na kończynę. W czasie pobytu w szpitalu powód zgłaszał, że nie widzi na oko prawe, lecz od lekarza uzyskał zapewnienie, że wszystko będzie dobrze po zejściu opuchlizny. W dniu 8 lipca 2008 roku powoda wypisano ze szpitala. Po powrocie do domu powód wymagał pomocy przy ubraniu, przygotowaniu posiłku, toalecie, był tez w złej kondycji psychicznej, wymagał wsparcia, rozmowy z bliskimi. Po około 6 tygodniach powodowi usunięto zaopatrzenie gipsowe zaś w czasie pobytu w szpitalu w dniach 30.03-1.04.2011 usunięto zespolenie z lewej kończyny( karta inform. k.23). Po pierwszym pobycie w Klinice powód mimo iż nie odzyskał widzenia w oku, nie powiadomił o tym ani bliskich, ani lekarza, nie skorzystał też z konsultacji okulistycznej. Powód utrzymywał powyższy fakt w tajemnicy albowiem chciał zrobić prawo jazdy i odbyć służbę wojskową. Sądził, że ujawnienie tego faktu pokrzyżuje mu powyższe plany. W czasie badania na Komisji Wojskowej dowiedział się o ślepocie oka i niezdolności do służby wojskowej, otrzymał kat. E( orzeczenie w sprawie zdolności do służby wojskowej z dnia 26.05.2009r k.18) . Wiadomość ta przygnębiła powoda, bowiem swoje plany życiowe, zawodowo wiązał z wojskiem. Po tym zdarzeniu powód stał się nerwowy, zamknięty w sobie, unikał kontaktu z ludźmi, wstydził się własnego wyglądu z uwagi na defekt wzroku. Mimo próśb matki nie chciał skorzystać z porady psychologa.( zeznania B. B. (1) k.115, M. F. k.115v-116, P. G. k.116v)
Dopuszczony w sprawie biegły z zakresu ortopedii potwierdził w swojej opinii przebyty przez powoda uraz kończyny i wskazał na obecne niewielkie wychudzenie mięśni lewej obręczy barkowej, widoczne blizny pooperacyjne, nieznaczne ograniczenia ruchomości barku, prawidłową ruchomość ręki. Powód może odczuwać dolegliwości bólowe w miejscu złamania przy zmianie pogody, co jest typowe przy takich urazach(k. 194-195 opinia ortopedy). Badający powoda biegły okulista wskazał na nieprawidłowe ustawienie gałki ocznej ( zez) i odwarstwienie siatkówki oka prawego. Podał, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy urazem doznanym w wypadku a defektami wyżej wskazanymi. Przyczyną tego stanu rzeczy jest najprawdopodobniej urazu okolicy oczodołu i samej gałki ocznej. Biegły wskazał, że przed wypadkiem najprawdopodobniej w oku tym występowała krótkowzroczność, a wada ta mogła ułatwić odwarstwienie, ale sama w sobie nie mogła być jego przyczyną. Biegły w tej kwestii nie podzielił wniosków lekarza opiniującego dla pozwanego, który wskazał, że w dokumentacji medycznej brak jest informacji o urazie gałki ocznej. Doznany uraz okolicy oczodołu i nieprawidłowe ustawienie gałki ocznej widać na dokumentacji fotograficznej, co jest dowodem na to, że do takiego urazu doszło w trakcie przedmiotowego zdarzenia. W lewym oku biegły stwierdził krótkowzroczność i astygmatyzm. Okres trzech miesięcy po wypadku i powstaniu odwarstwienia siatkówki skutkuje praktyczną niemożnością poprawy stanu oka prawego, oko nie odzyska widzenia, choć można próbować przyłożenie to nie powróci funkcja fizjologiczna tj. widzenie( opinia k.249-252). Wcześniejsze zgłoszenie się do okulisty w okresie do 3 miesięcy od wypadku mogło, ale nie musiało doprowadzić do polepszenia stanu oka. W chwili obecnej niemożliwe jest udzielenie odpowiedzi na pytanie na ile fakt niepodjęcia przez powoda jakichkolwiek działań a na ile samo odwarstwienie doprowadziło do powstania zaniewidzenia w oku prawym ( opinia uzupełniająca biegłego okulisty k. 266-267).
Doznany przez powoda uraz głowy w następstwie przebytego wypadku komunikacyjnego potwierdził biegły z zakresu neurologii, jednakże ocena zakresu tego urazu i jego następstw nie była możliwa z uwagi na brak dokumentacji medycznej. Podczas badania neurologicznego powód nie zgłaszał dolegliwości zaś same przeprowadzone przez biegłego badania nie dały obrazu objawów patologicznych świadczących o trwałym uszkodzeniu centralnego układu nerwowego. Biegły nie stwierdził objawów podrażnienia ani ubytków w zakresie struktur układu nerwowego w tym również ręki. Ocena czy miały miejsce następstwa długotrwałego urazu nie była przez biegłego możliwa z uwagi na nie przedstawienie przez powoda pełnej dokumentacji medycznej powoda z pobytu w Klinice w dniach 26.06-8.07. 2008r ( opinia k.288-290).
Biegli z zakresu medycyny sądowej i techniki samochodowej w wydanej opinii łącznej podnieśli, że dowody zgromadzone w sprawie nie pozwalają na jednoznaczne ustalenie czy powód w chwili wypadku miał zapięte pasy bezpieczeństwa jednakże przy wypadku, który polegał na czołowo-bocznym zderzeniu pojazdów a taki miał miejsce w sprawie niniejszej była realna możliwość powstania obrażeń jakie ujawniono u powoda również w sytuacji zapięcia pasów bezpieczeństwa w chwili zderzenia pojazdów ( opinia k. 220) . Identyczne wnioski wynikają z opinii sporządzonej przez (...) J. Katedrę i Zakład Medycyny Sądowej (k. 132)
Powód w chwili obecnej ma 23 lata, nie ma wyuczonego zawodu. Po gimnazjum, które ukończył w 2005 roku powód nie podjął dalszej nauki. Pracował dorywczo w gospodarstwie wuja, trochę w warsztacie samochodowym u szwagra, przy układaniu kostki brukowej (zeznania świadka B. B. i W. F. k.114v-115v,116). Powód nie starała się o jakiekolwiek świadczenia z ZUS-u, był zarejestrowany jako bezrobotny( bez prawa do zasiłku) jednakże nie zgłosił się do Urzędu Pracy i utracił uprawnienia do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych ( zaświadczenia z Urzędu Pracy w aktach szkody). Powód nie pozostaje pod kontrolą żadnego lekarza w tym okulisty, jedyny kontakt, jaki miał z lekarzem tej specjalności to biegły sądowy. Powód przebywał trzy miesiące w Anglii i tam próbował znaleźć pracę jednak bez powodzenia. Po powrocie dorywczo pracuje w warsztacie samochodowym swojego szwagra zarabiając 600-700zł miesięcznie ( zeznania powoda k.311v-312).
Pismem z dnia 29.09.2010r ( data wpływu do pozwanego 1.10.2010r – akta szkody) powód zgłosił roszczenie do pozwanego o wypłatę kwoty 220.000zł z tytułu zadośćuczynienia i kwoty 3.480zł z tytułu zwrotu kosztów opieki i renty po 1000zł miesięcznie począwszy od listopada 2010r. płatnej do 10-go każdego miesiąca. W dniu 29.10.10r. pozwany przyznał powodowi 5.000zł bezspornej kwoty odszkodowania, 23.12.10r. kwotę 3.000zł zadośćuczynienia ( dopłata) oraz kwotę 450zł z tytułu zwrotu kosztów opieki liczonej w wymiarze 30 dni po 3 godziny dziennie przy przyjęciu stawki godzinowej w wysokości 5 złotych. W dniu 4 marca 2011r. przyznano dodatkowo 2.000zł zadośćuczynienia ( decyzje w aktach szkody- brak numeracji kart).
Powyższy, w zasadzie bezsporny stan faktyczny ustalił Sąd w oparciu o dokumentację dotyczącą leczenia powoda, zgromadzoną w aktach sprawy niniejszej i aktach szkody, powołane decyzje i zaświadczenia, opinię biegłych, zeznania powoda i świadków, które to zeznania korespondowały z pozostałymi zebranymi dowodami, obrazując zakres cierpień powoda, przebieg leczenia.
Stan prawny.
Powództwo, co do zasady zasługuje na uwzględnienie, jednakże korekcie poddać należało wskazaną przez stronę powodową wysokość dochodzonego odszkodowania i renty.
Żądania pozwu oparte są na treści artykułu 444 i 445 k.c.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreśla kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, które z jednej strony ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, z drugiej zaś nie może być źródłem wzbogacenia(vide orzeczenie SN z 29.05.08 IICSK 78/08, 04.02. (...)). Proces określenia kwoty zadośćuczynienia nie jest oparty na sztywnych schematach i w tym zakresie ustawodawca pozostawia swobodę uznaniu sędziowskiemu (vide postanowienie SN z 05.07.2005 (...), wyrok S.A. w Poznaniu z 09.08.2006 IACa 161/06), jednakże ustalając sumę Sąd każdorazowo winien mieć na względzie okoliczności konkretnej sprawy, a przede wszystkim zakres cierpień również tych doznawanych w przyszłości, trwały uszczerbek na zdrowiu (jako czynnik pomocniczy), przebieg leczenia, rodzaj niepełnosprawności, wiek poszkodowanego, a także możliwości zawodowe, zarobkowe po wypadku i sytuację bytową( wyrok SN z 09.11. (...)).
Przedkładając powyższe wskazania na stan tej konkretnej sprawy stwierdzić należy, że następstwa zdarzenia z 24 sierpnia 2008 roku w sposób bardzo dotkliwy przełożyły się na życie powoda. Analiza dokumentacji medycznej wskazuje na proces leczenia i związane z tym cierpienia powoda, które to były znaczne zaraz po samym urazie, malały wraz z postępem leczenia złamania i gojeniem ran. Powód przeszedł dwa zabiegi operacyjne, miał przez ponad miesiąc unieruchomioną kończynę, którą po zdjęciu zaopatrzenia trzeba było rehabilitować i przywracać jej funkcje ruchową. Źródłem cierpień bez wątpienia był również zabieg usunięcia z kończyny materiału zespalającego. Niewątpliwie dużym bólem były doznane urazy twarzoczaszki.
Powyższy opis wskazuje na cierpienia fizyczne i niedogodności, jakie towarzyszyły powodowi, jednak największym dyskomfortem w codziennym funkcjonowaniu jest utrata widzenia w oku prawym, zez tego oka a także wiążące się z tym oszpecenie twarzy, w tym widoczna na czole dość dużą blizna ( vide zeznania powoda, opinie biegłych).
Z cierpieniami tymi związane są złe prognozy w zakresie poprawy widzenia w oku prawym i złe rokowania. Powód ma również wprawdzie niewielkie, ale też ograniczenia w ruchomości barku. Zmiany te mają utrwalony charakter. Cierpienia psychiczne powoda to także lęk i obawa o dalsze zdrowie, funkcjonowanie w życiu codziennym, o pracę zawodową.
Jak wcześniej wspomniano powód nie ma wyuczonego zawodu toteż może pracować jedynie fizycznie, a utrwalone urazy ograniczają mu podjęcie każdej pracy fizycznej. Przedmiotowy wypadek przekreślił jego plany życiowe, jakie wiązał z zawodową służbą wojskową. Duże znaczenie na stan psychiki powoda ma również widoczne oszpecenie ,, ślepota oka” i związane z tym poczucie że jest osobą brzydszą, gorszą, mniej wartościową. Powód w wieku 18 lat ze zdrowego, młodego mężczyzny stał się osobą kaleką, której funkcjonowanie w życiu codziennym podlega znacznym ograniczeniom.
Wszystkie powyższe okoliczności uzasadniają zdaniem Sądu przyznanie zadośćuczynienia w dochodzonej w sprawie wysokości. Kwota ta wraz z kwotą już wypłaconą przez ubezpieczyciela winna złagodzić doznaną krzywdę i spełnić swój cel kompensacyjny.
Odnosząc się do drugiego z żądań tj. zasądzenia miesięcznej renty Sąd uznał, że jest ono usprawiedliwione jednakże w wysokości niższej niż dochodzona. Uraz, jakiego doznał powód w wypadku przekreślił mu możliwość nie tylko wykonywania każdej pracy fizycznej, ale i perspektywy wykonywania ciężkich prac fizycznych. Powód ma i będzie miał problemy z widzeniem, co znacznie ogranicza mu perspektywy i możliwości zarobkowania. Nie można zgodzić się w tej kwestii z pozwanym, który wskazuje, że powód jest w pełni osobą zdrową bez żadnych ograniczeń. Już same zasady doświadczenia życiowego wskazują, że brak widzenia chociażby w jednym oku eliminuje powoda z wykonywania każdej pracy fizycznej, co przed wypadkiem nie miało miejsca, a zatem chociażby już na tej płaszczyźnie można mówić o utracie perspektyw i widoków na przyszłość. To z kolei przekłada się na możliwości osiągania wynagrodzenia w przyszłości. Bez wątpienia powód jest osobą niepełnosprawną z ograniczonymi możliwościami. Będzie on mógł pracować fizycznie jednakże już obecnie występujące ograniczenia przekładają się na rodzaj i wybór pracy. Nie bez znaczenia pozostaje również wiek powoda. Powód ma obecnie 23 lata. Niepełnosprawność, której doznał wyeliminowała go z normalnego funkcjonowania w dość młodym wieku a tym samym pozbawiła możliwości rozwoju i perspektyw na przyszłość. Powód obecnie utrzymuje się z prac dorywczych, jest w stanie zarobić i osiągnąć dochód na poziomie 600-700 złotych miesięcznie. Gdyby nie przedmiotowy wypadek powód byłby w takim stanie zdrowia jak przed wypadkiem osiągnąć dochód na poziomie, co najmniej najniższej krajowej, mógł też doskonalić się zawodowo chociażby przez ukończenie kursów zawodowych czy to na kierowcę, czy operatora maszyn, wózków widłowych czy też jak marzył starać się o pozostanie w wojsku i tam rozwijać się zawodowo. Powyższe dawało mu możliwość pozyskania dochodów, co najmniej na poziomie 1200-1300zł miesięcznie.. Powód był i jest kawalerem a zatem nie był w żaden sposób,, ograniczony” obowiązkami rodzinnymi i mógłby podjąć pracę niekoniecznie w miejscu swojego zamieszkania. Stan zdrowia po wypadku nie tylko pozbawił powoda możliwości osiągnięcia wyższych dochodów, ale też ograniczył jego możliwości rozwoju i perspektyw w przyszłości. W tej sytuacji powód ma zasadne roszczenie w zakresie renty. Nie tracąc z pola widzenia faktu, że powód ma nadal częściową zdolność do pracy Sąd zasądził rentę w wysokości 500złotych miesięcznie. Wprawdzie podjęcie przez powoda pracy wiąże się z dużymi ograniczeniami, ale jest on w stanie dorobić miesięcznie około 600-700zł na co zresztą sam wskazywał. Mając powyższe na względzie Sad uznał, że przyznana renta plus zachowane do pracy możliwości powoda będą odpowiadały dochodom, jakie mógł osiągnąć przed wypadkiem lub możliwymi do osiągnięcia w sytuacji gdyby do wypadku nie doszło. Za okres od maja 2010r. do końca grudnia 2013r Sąd zasądził rentę w skapitalizowanej wysokości przyjmując rentę w wysokości po 500zł miesięcznie za powyższy okres oraz w takiej samej wysokości rentę na przyszłość ( 32 miesiące x 500zł = 16.000zł). Pozostałe żądanie rentowe jako nieudowodnione w wysokości ponad kwotę przyznaną Sąd oddalił.
Ubocznie dodać należy, że świadczenie rentowe jest pewną forma odszkodowawczą, a zatem Sąd przy ustalaniu wysokości renty posiłkował się wskazaniami zawartymi w art.322 kpc.
Kolejnym żądaniem pozwu był zwrot poniesionych przez powoda kosztów związanych z opieką nad nim po wypadku i opuszczeniu szpitala. Powód wykazał i udowodnił, że wymagał opieki i pomocy. Powód po wypadku był potłuczony, obolały, opuchnięty, z unieruchomiona kończyną. Opiekę nad powodem sprawowała matka. Opieka ta polegała na codziennej pielęgnacji, pomocy przy toalecie, ubieraniu, przygotowywaniu posiłków, praniu bielizny, pościeli, rozmowie i wsparciu. Po zdjęciu gipsu i unieruchomienia, stan powoda i możliwości w samoobsłudze uległy poprawie, lecz nie na tyle, aby był on w stanie samodzielnie wykonywać wszystkie czynności, bowiem sprawność reki była nadal ograniczona. Opierając się na zebranych w sprawie dowodach i doświadczeniu życiowym Sąd uznał, za usprawiedliwiony potrzebami powoda wymiar opieki na poziomie 4 godzin dziennie przez pierwszy miesiąc po opuszczeniu szpitala i przez kolejny na poziomie 2 godzin dziennie. Stawkę godzinową opieki przyjął sąd na poziomie 5 złotych, co łącznie dało kwotę 900 złotych ( 30 dni x 4 godziny x 5zł i 30 dni x 2 godziny x 5zł). Pozwany zwrócił te koszty w kwocie 450 złotych odmawiając pozostałej ich wypłaty jako zbyt wygórowanej. Zgodnie z art. 444 par.1 kc naprawienie szkody obejmuje wszelkie koszty wynikłe z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. W przepisie mowa jest o wszelkich kosztach a zatem również o kosztach opieki nawet, jeśli opiekę tę sprawowały osoby bliskie. Przyznając kwotę odszkodowania z tego tytułu sąd posiłkował się również przepisem art. 322 kpc. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem powoda, że uzasadnione było przyjęcie kosztu opieki na poziomie 10 złotych za godzinę. Stawka powyższa nie została w żaden sposób udowodniona, strona powodowa przedłożyła cennik usług opiekuńczych jednak za lata 2011-2013 a nie za okres, kiedy opieka ta była rzeczywiście sprawowana. Ponad przyznaną w wyroku kwotę sąd oddalił w tym zakresie żądanie, jako nieudowodnione, co do wysokości ( 900zł – 450zł wypłacone przez ubezpieczyciela).
Strona pozwana w niniejszym procesie podnosiła przyczynienie się powoda do szkody w wysokości 50% poprzez niezapięcie przez powoda w chwili wypadku pasów bezpieczeństwa. Po pierwsze za przedstawionym prze ubezpieczyciela stanowiskiem nie stały żadne argumenty i dowody, po drugie fakt niezapięcie pasów bezpieczeństwa nawet, jeśli by zaistniał nie jest wystarczającą przesłanką do uznania przyczynienia się do szkody. Zebrane w sprawie dowody ( opinie biegłych i UJ) nie potwierdziły stawianego zarzutu. W sprawie brak jest jednoznacznych dowodów na to, że powód w chwili zdarzenia nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa a nawet, jeżeliby przyjąć, że istotnie tak w istocie było to nie miało to wpływu na rozmiar doznanych obrażeń. Obrażenia, jakich doznał powód mogły, bowiem powstać również w sytuacji gdyby powód zapięty był w pasy bezpieczeństwa. Wnioski wypływające z obu sporządzonych w sprawie opinii nie dawały uzasadnionych podstaw do przyjęcia przyczynienia się powoda do szkody.
Ostatnią z kwestii, która wymaga odniesienia jest bierna postawa powoda wobec zauważonego przez niego urazu oka i braku jakichkolwiek działań w zakresie diagnozy tych objawów. O ile zachowanie powoda i brak działań z jego strony, co do podjęcia leczenia mogło być usprawiedliwiony utrzymującą się opuchlizną oczu i zapewnieniami lekarzy, co do poprawy widzenia wraz z upływem czasu, to dalsze bierne wyczekiwanie było, co najmniej nieodpowiedzialne i nierozważne.
Wnioski podane przez biegłego okulistę nie pozwalają na przyjęcie, że odklejenie siatkówki było wynikiem choroby krótkowzroczności oraz , że podjęta wcześniej próba leczenia pozwoliłaby zachować widzenie w oku prawym. Zdaniem sądu same hipotetyczne założenia, że podjęte wcześniej działanie mogło uchronić powoda przed ślepotą nie jest wystarczające do przyjęcia przyczynienia się powoda do rozmiaru szkody. Nawet gdyby nie podzielić rozważań w tym zakresie i bronić z goła odmiennego stanowiska to w tych konkretnych okolicznościach i brzmieniu przepisu art. 361 par.1 k.c wysokość przyznanych kwot nie wydaje się nadmierna nawet gdyby uznać ewentualne przyczynienie do szkody.
Strona powodowa nie żądała odsetek od zgłoszonych w pozwie roszczeń.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc. Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocników plus opłaty od pełnomocnictwa ( 2 x 3600 + 4 x17zł) plus 2800zł uiszczonych zaliczek na koszty opinii biegłych( zaliczki uiszczone przez pozwanego). Koszty te wyniosły, zatem 10.068zł.
Powód zwolniony był od kosztów sądowych w całości. Powód wygrał proces w ok. 93%. Mając na względzie wynik postępowania pozwany winien zwrócić powodowi koszty procesu w wysokości 2.912zł [ 10.068 zł x 93% - koszty pozwanego 6.451zł( 3600zł + 3x17zł + 2800zł)]. Kosztami sądowymi tj. opłatą od pozwu i wydatkami na opinię biegłych Sąd obciążył pozwanego i powoda proporcjonalnie do wyniku postępowania na podstawie art. 113. 1i 2. ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167 poz. 1398 z póź. zm.) . Koszty sądowe to opłata od pozwu 6.252zł i koszty opinii biegłych wydatkowane na czas procesu ze Skarbu Państwa w łącznej kwocie 3.274,89zł(k. 135, 155, 239, 240, 292, zaliczki k.118, 174, przeksięgowanie zaliczki k. 320 ) czyli 9.526,89zł. Pozwany winien je pokryć w wysokości 8860zł a powód 666,89zł