Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 548/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

11 lutego 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Maria Leszczyńska

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski

SO Aurelia Pietrzak (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

przeciwko A. T. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 3 kwietnia 2014r. sygn. akt. I C 5924/12

I/ oddala apelację,

II/ zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 300 zł (trzysta) tytułem zwrotu

kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 548/14

UZASADNIENIE

Powódka (...) Spółka z o.o. wystąpiła z pozwem przeciwko A. T. (1) o zapłatę kwoty 5478,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 maja 2012 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powódka wywodziła, że (...)SA. w P. zawarła z pozwaną umowę sprzedaży energii elektrycznej i świadczenie usług przesyłowych do jej gospodarstwa domowego (umowa kompleksowa). W późniejszym czasie nastąpiło wydzielenie Operatora (...)i usługi te świadczy na rzecz odbiorców powódka. W dniu 24 kwietnia 2012 r. przedstawiciele przedsiębiorstwa powódki dokonali kontroli instalacji elektrycznej u pozwanej. Ustalono wówczas, że pozwana korzystała z energii elektrycznej w sposób nielegalny, poprzez rozłączenie mostka na fazie (...), co skutkowało nienaliczaniem energii zużywanej na tej fazie.

W dniu 6 listopada 2012 r. Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy wydał w postępowaniu upominawczym (sygn. akt I Ne 10613/12) nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu.

Nakaz ten zaskarżyła w całości pozwana, a w sprzeciwie wniosła o oddalenie powództwa i obciążenie powoda wszelkimi kosztami postępowania. Pozwana wywodziła, że powódka nie dowiodła, iż korzystała ona z energii elektrycznej w sposób nielegalny. Twierdziła, że nigdy nie dopuściłaby się takiego czynu, a nadto nie miała możliwości dostania się do skrzynki, w której znajdował się licznik poboru energii.

W toku postępowania powódka przyznała, że należy dokonać korekty opłaty za nielegalny pobór energii elektrycznej, w związku z windykacyjnym wyłączeniem u pozwanej dostawy energii elektrycznej w dniu 22 września 2011r. Powódka cofnęła więc pozew w części, co do kwoty 3774,33 zł i w tym zakresie zrzekła się roszczenia.

Wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy umorzył postępowanie w zakresie kwoty 3774,33 zł /punkt 1/, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił /punkt 2/. Zasadził Sąd od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu /punkt 3 / oraz zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 74,44 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych /punkt 4/.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 20 czerwca 2001 r. (...)S.A. w P. ( Zakład (...) - Spółka Akcyjna) zawarła z A. T. (1) umowę sprzedaży energii elektrycznej dostarczanej do obiektu położonego w gminie(...), w miejscowości Ł. - działka nr (...). W dniu 30 czerwca 2007 r. nastąpiło wydzielenie Operatora (...), którym jest (...) Spółka z o.o. w P. i obecnie ta spółka zajmuje się przesyłem i dystrybucją energii na rzecz odbiorców.

W dniu 22 września 2009 r. u A. T. (1) nastąpiło windykacyjne wyłączenie dostawy energii elektrycznej. Następnego dnia energię tę ponownie podłączono.

Wyłączenie dostawy energii elektrycznej związane było ze sporem A. T. (1) z (...) S.A. z siedzibą w P., co do rozbieżności w wysokości opłat należnych za korzystanie z energii elektrycznej.

Na podstawie upoważnienia nr (...), w dniu 24 kwietnia 2012 r. w godzinach 17:30 do 18:00, pracownicy powódki M. F. oraz G. L. przeprowadzili u A. T. (1) przy ul. (...) w Ł. kontrolę. Miała ona na celu m.in. sprawdzenie prawidłowości eksploatacji i działania układów pomiarowo-rozliczeniowych oraz rozliczeń zużycia energii elektrycznej, a także ustalenie, czy miało miejsce pobieranie energii elektrycznej bez zawarcia umowy albo z pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego. Kontrolujący, że na fazie (...) rozłączono mostek, co powodowało nienaliczanie energii zużywanej na tej fazie. Brak było też plomby monterskiej na kapie. Następnie połączyli mostek napięciowy i oplombowali kapę licznika oraz zabezpieczenie przedlicznikowe. W czynnościach kontrolnych asystowali mąż (A. T. (2)) i syn (A. T. (3)) pozwanej, którzy zgłosili zastrzeżenia do protokołu kontroli - zastrzegli, że nie wiedzą, co spowodowało brak plomb oraz opuszczenie mostka. Do przedmiotowej fazy podłączone były wówczas: kuchenka elektryczna (moc znamionowa urządzenia - 2000 W), oświetlenie (3 x 60W) oraz pompa (50W).

W trakcie kontroli nie była obecna A. T. (1). Kontrolowany licznik znajdował się w złączu kablowym, po zewnętrznej stronie ogrodzenia posesji, poza zasięgiem wzroku domowników. Licznik zamontowany był w skrzynce energetycznej, zamykanej na „kłódkę energetyczną".

W dniu 26 kwietnia 2012 r. (...) Sp. z o.o. sporządził wyliczenie opłaty za nielegalny pobór energii elektrycznej oraz opłaty za czynności związane ze stwierdzeniem nielegalnego poboru. W wyliczeniu przyjęto 24-miesięczny okres rozliczeniowy i sumę opłaty na kwotę 5341,41 zł oraz 137,18 zł za sprawdzenia stanu technicznego układu pomiarowo-rozliczeniowego oraz założenie nowych plomb. Na te kwoty (...) Sp. z o.o. wystawił A. T. (1) notę obciążeniową z terminem płatności do 22 maja 2012 r.

W licznej korespondencji A. T. (1) z (...) kwestionowała ona fakt nielegalnego poboru prądu.

Tylko właściwie podłączenie licznika energii elektrycznej zapewnia prawidłowe zliczenie energii elektrycznej pobieranej przez odbiorcę. Ustalenia przeprowadzonej w dniu 24 kwietnia 2012 r. kontroli, dotyczące zdjęcia plomby monterskiej z osłony skrzynki zaciskowej licznika (kapy), jak również rozłączenie mostka napięciowego w fazie (...) świadczą o ingerencji w układ pomiarowy. W sytuacji rozłączenia zwory wejścia obwodu napięciowego fazy(...)licznik nie mierzy energii elektrycznej pobieranej przez odbiorniki włączone do fazy(...). Analiza średniodobowego zużycia energii elektrycznej w oparciu o tabelę zużycia prądu w okresie od 1 stycznia 2001 r. do 17 września 2013 r. nie daje jednoznacznych wskazań, kiedy mogło dochodzić do zaniżenia wskazań licznika, wynikających z opisanego wyżej rozłączenia. Ilość rzeczywiście pobranej energii można ustalić wyłącznie według odczytów licznika. Najmniejsze wartości współczynnika średniodobowego zużycia energii elektrycznej były w dacie odczytu do 15 września 2003 r., a po kontroli z dnia 25 kwietnia 2012 r. wartość tego współczynnika nie uległa zwiększeniu w stosunku do okresu przed kontrolą.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę roszczenia powódki stanowił przepis art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne (tekst jednolity: Dz.U.2012.1059 ze zm.). W rozumieniu zaś art. 3 pkt 18 ustawy, za nielegalne pobieranie paliw lub energii należy uważać pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy.

Istota sporu sprowadzała się do oceny czy pozwana ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowe naliczanie energii zużywanej na fazie, w której rozłączono mostek.

Sąd Rejonowy podkreślił, że ustawowa definicja „nielegalnego poboru energii" jest bardzo szeroka i zupełnie pomija podmiotową stronę tego czynu. Nielegalny jest więc pobór energii zawsze wtedy, gdy następuje z pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub po ingerencji w ten układ, mającej wpływ na zafałszowanie pomiarów. Przepisy nie uzależniają uznania poboru energii za „nielegalny" od winy sprawcy czynu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2003 r., I CKN 252/01, LEX nr 81307). Z drugiej strony, zgodnie z art. 57 ust. 1 przedsiębiorstwo energetyczne nie może pobierać od odbiorcy opłaty w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności. Z systemowej wykładni tych przepisów wynika, że pomimo uznania poboru za nielegalny w rozumieniu art. 3 pkt 18 ustawy, strona może uwolnić się od bardzo rygorystycznej odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeśli wykaże zaistnienie omawianej przesłanki egzoneracyjnej. Nie jest to zatem odpowiedzialność absolutna.

W każdym natomiast wypadku, przedsiębiorstwo energetyczne powinno wykazać, że doszło do manipulacji, które mogą świadczyć o nielegalnym poborze energii, a nadto - że do tego nielegalnego poboru faktycznie doszło. Strona powodowa skutecznie dowiodła, że określona ingerencja w urządzenie pomiarowe miała miejsce. Potwierdza to nie tylko sporządzony przez pracowników powódki protokół kontroli, ale też opinia biegłego. Biegły -posługując się nomenklaturą ustawową - wyraźnie stwierdza, że ustalenia kontroli z dnia 24 kwietnia 2012 r. świadczą o ingerencji w układ pomiarowy. Ingerencja ta zaś mogła skutkować nielegalnym poborem energii elektrycznej przez urządzenia podłączone do fazy (...). W rozumieniu ustawy, nielegalnego poboru energii dokonuje także ten, kto pobiera ją nawet wtenczas, gdy ingerencji w układ pomiarowy dokonano nie tylko wbrew woli odbiorcy, ale nawet na jego szkodę. Argument ten skłanił Sąd I instancji do przyjęcia tezy, że A. T. (1) skutecznie uwolniła się od odpowiedzialności poprzez wykazanie ingerencji osób trzecich w omawiany układ.

Skrzynka pomiarowa, w której znajdował się licznik, była bowiem umieszczona po zewnętrznej stronie ogrodzenia posesji. Licznik ten był także trudno zauważalny dla domowników. Skoro odpowiedzialność za nielegalny pobór energii nie ma charakteru absolutnego, to nie można od pozwanej wymagać, że będzie ona w sposób ciągły obserwować urządzenie pomiarowe. W ocenie Sądu Rejonowego, nie jest też dla uwolnienia się od omawianej odpowiedzialności konieczne imienne wskazanie lub ustalenie sprawcy czynu świadczącego o nielegalnym poborze energii. Przyjęcie takiej tezy całkowicie niwelowałoby sens uregulowania przez ustawodawcę przesłanki egzoneracyjnej w obecnym kształcie. Jeśli zatem skrzynka elektryczna jest umieszczona w miejscu dostępnym dla ogółu, a pozwana i jej rodzina nie mają klucza do kłódki elektrycznej i nie posiadają wymaganych umiejętności, aby zmanipulować właściwości pomiarowe licznika, zasadne jest przyjęcie, że czynu tego dokonała inna osoba, za którą pozwana odpowiedzialności nie ponosi.

Z tych względów powództwo oddalono.

O kosztach procesu Sąd orzekł mając na uwadze zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c). Ponadto, na rzecz Skarbu Państwo należało zasądzić kwotę 74,44 złotych tytułem reszty nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku, w zakresie punktu 2 złożył powód, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 1704,26 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 maja 2012 roku do dnia zapłaty oraz zasadzenie kosztów postępowania.

Skarżący zarzucił rozstrzygnięciu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 57 ust. 1 ustawy prawo energetyczne poprzez przyjęcie, że zawarta w tym przepisie odpowiedzialność odbiorcy na zasadzie ryzyka pozwala na uwolnienie się od odpowiedzialności bez wykazania okoliczności egzoneracyjnej w postaci udowodnienia iż nielegalnego poboru dopuściła się inna osoba, za którą nie ponosi odpowiedzialności,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd Rejonowy w oparciu o zebrany materiał dowodowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy podziela w pełni i czyni własnymi.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1k.p.c., który apelująca upatruje w niedostatecznym wyjaśnieniu w jakich okolicznościach doszło do ingerencji w układ pomiarowo – rozliczeniowy i nielegalny pobór energii elektrycznej przez pozwaną oraz nieuwzględnieniu zainteresowania członków rodziny w zaniżonym pomiarze zużytej energii.

Zauważyć w związku z tym zarzutem należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniach z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, „Wokanda” 2000/7/10 oraz z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000/19/732). Samo więc zakwestionowanie dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów, bez wykazania w jakim zakresie ta ocena pozostaje w sprzeczności z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c., nie może prowadzić do skutecznego podważenia poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych.

Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy wskazał na jakich dowodach się oparł i dlaczego, a którym z nich odmówił wiarygodności i z jakich powodów. W tym zakresie apelacja sprowadza się w istocie rzeczy do gołosłownej polemiki i stanowi jedynie próbę odmiennej oceny dowodów.

W oparciu o właściwie zebrany i oceniony materiał dowody Sąd Rejonowy następnie wywiódł prawidłowe wnioski natury prawnej, że w tak ustalonym stanie faktycznym powództwo podlegało oddaleniu.

Pomimo, że strona powodowa dowiodła, że miała miejsce ingerencja w urządzenie pomiarowe nie można było jednoznacznie stwierdzić, że ingerencji tej dokonała pozwana. Tym bardziej, że jak zwrócił już uwagę Sąd Rejonowy pozwana nie miała faktycznej możliwości kontroli skrzynki, w której znajdował się licznik. Przede wszystkim skrzynka znajdowała się poza terenem posesji. Ponadto pozwana nie dysponowała kluczem. Wskazywanie przez powódkę, że skrzynkę można było otworzyć każdym kluczem, powszechnie dostępnym, w żadnym razie nie przesądza o odpowiedzialności pozwanej. Przeciwnie wskazuje, że tym bardziej, potencjalne osoby trzecie mogły uzyskać łatwo dostęp do urządzenia pomiarowego.

Ponadto podkreślić należy, że powyższe okoliczności, w zestawieniu faktu, że rozliczenie zużycia prądu za okres określony w pozwie, jak i okres po ponownym założeniu licznika i dostawie energii nie pozwalają także na ustalenie, że pozwana pobierała nielegalnie energię elektryczną. Strona powodowa nie przedstawiła żadnych dowodów, że po odłączeniu prądu ponowny pomiar miałby się drastycznie różnić od tego dokonywanego w okresach poprzednich. Przeciwnie, po założeniu licznika po odcięciu prądu najniższe dobowe zużycie energii nie różniło się od najniższego zużycia energii za okres poprzedni, kiedy zamontowany był poprzedni licznik. Co więcej, wydana opinia biegłego także nie przesądza o nielegalnym poborze energii przez pozwaną. Biegły bowiem jedynie stwierdził, że dokonana ingerencja mogła skutkować nielegalnym poborem energii. Nie wykazał jednak powód w żaden sposób, iż po pierwsze nielegalny pobór energii przez pozwaną miał miejsce, a po drugie jeśli nastąpił nielegalny pobór to w jakiej wysokości.

Powyżej wskazane okoliczności prowadzą do podzielenia poglądu Sądu Rejonowego, iż pozwana nie ponosi odpowiedzialności za dokonane uszkodzenie. Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jaką mogłaby ponosić pozwana nie może bowiem istnieć niezależnie od tego kto uszkodził licznik. Tym bardziej nie może prowadzić do sytuacji, w której pozwana ponosiłaby odpowiedzialność za działania osób trzecich. Co więcej nie można od pozwanej wymagać, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, imiennego wskazania sprawców, by skutecznie i ostatecznie uwolnić się od odpowiedzialności za nielegalny pobór energii. Stanowiło by to nieuzasadnione rozszerzenie zakresu odpowiedzialno sic opartej na zasadzie ryzyka. Pozwana wbrew twierdzeniom powódki przedstawiła okoliczności egznorecyjne, a powódka nie sprostała ciążącemu na niej w myśl art. 6 k.c. ciężarowi dowodu, że energia została nielegalnie pobrana przez pozwaną.

W konsekwencji chybiony okazał się również drugi z zarzutów, tj. zarzut naruszenia art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo energetyczne. Jak wskazano powyżej, Sąd Rejonowy w oparciu o prawidłowo oceniony materiał dowodowy doszedł do przekonania, iż pozwana nie dokonała ingerencji w przedmiotowy licznik prądu, a jego uszkodzenie było następstwem działania osoby trzeciej, za którą pozwana nie ponosi odpowiedzialności. W konsekwencji Sąd I instancji doszedł do zasadnego wniosku, iż w sprawie brak jest podstaw do obciążenia pozwanej określoną w taryfie opłatą, o jakiej mowa w tym przepisie. Apelujący nie ma przy tym racji, iż możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności, o jakiej mowa w tym przepisie może mieć miejsce wyłącznie w przypadku zidentyfikowania takiej osoby trzeciej. Okoliczności niniejszej sprawy mimo nieustalonej tożsamości sprawcy uszkodzenia przedmiotowego licznika, pozwalają na stwierdzenie, iż była to osoba trzecia, za którą pozwana nie ponosi odpowiedzialności.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, na które po stronie pozwanej złożyły się koszty pełnomocnika będącego adwokatem.