Sygn. akt II C 622/14
W pozwie z dnia 24 kwietnia 2014 r., skierowanym przeciwko (...) Szpitalowi (...) im. (...) Uniwersytetowi Medycznemu w Ł. powód M. G. (1) wniósł o zasądzenie kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz odsetkami od dnia 5 lutego 2014r. do dnia zapłaty, 1.094,40 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami od dnia 5 lutego 2014 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego. Jak wynika z uzasadnienia do pozwu, podstawy faktycznej swojego roszczenia powód upatruje w nieprawidłowościach popełnionych przez personel pozwanego szpitala podczas przeprowadzonego w dniu 18 października 2012r. zabiegu operacyjnego usunięcia żylaków /pozew – k. 2 - 4 /.
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W ocenie pozwanego żądanie pozwu nie znajduje uzasadnienia tak co do zasady, jak i wysokości zgłoszonego roszczenia, albowiem podczas hospitalizacji powoda w pozwanym szpitalu nie doszło do zaniedbań ze strony personelu medycznego /odpowiedź na pozew – k. 23 – 24/.
W piśmie procesowym z dnia 27 maja 2014 r. pozwany wniósł o zawiadomienie o toczącym się procesie (...) S.A. Centrum (...) Zespół (...) w W.. Zawiadomiony o możliwości wstąpienia do toczącego się procesu w charakterze interwenienta ubocznego (...) S.A. poinformował, iż nie skorzysta z przysługującego mu z mocy art. 84 k.p.c. prawa /wniosek – k. 30, pismo procesowe z dnia 21.07.2014r. – k. 38/.
W piśmie procesowym z dnia 22 stycznia 2015r. strona powodowa rozszerzyła powództwo w zakresie zadośćuczynienia o kwotę 20.000 zł z odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu niniejszego pisma oraz w zakresie odszkodowania o kwotę 8.960,27 zł. / pismo procesowe wraz z rozszerzeniem powództwa – k. 121/.
Strona pozwana podtrzymując żądanie oddalenia pozwu wnosiła ostatecznie o nie obciążanie powoda kosztami procesu . /k. 168 odw./
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 18 października 2012 roku powód M. G. (1) został poddany zabiegowi operacyjnemu w pozwanym szpitalu, mającym polegać na usunięciu żylaków kończyny dolnej lewej. / karta informacyjna z leczenia szpitalnego – k. 8
Powód opuścił szpital w dniu zabiegu, wkrótce po wybudzeniu. Po operacji zażywał środki przeciwbólowe, czuł mocne niedokrwienie w nodze, odczuwał mrowienie i drętwienie operowanej kończyny. /zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 08.10.2014r. – k. 66 odw., czas nagrania – 00:07:28, protokół rozprawy z dnia 03.04.2015r. – k. 168/.
W związku z utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi, w grudniu w 2012 roku, przy okazji świątecznego pobytu w Polsce, powód udał się na kontrolę do pozwanego szpitala. Z uzyskanej informacji wynikało, że jest to stan normalny i dolegliwości ustąpią w najbliższym czasie. Zalecano odpoczynek i zaniechanie treningów w ciągu miesiąca liczonego od daty zabiegu. W czasie tej wizyty, mimo prośby powoda, nie zbadano go, lekarz nakazał cierpliwie czekać. Powód stosował się do zaleceń lekarza, jednak mimo przestrzegania wszystkich zaleceń, jego stan nie ulegał poprawie przez okres kilkunastu tygodni, a dolegliwości bólowe wręcz nasiliły się. Powód ponownie udał się na konsultację do pozwanego szpitala w lutym 2013 roku, przylatując specjalnie w tym celu do Polski. Przy okazji tej wizyty został skierowany na badanie USG Dopplera. Lekarz wykonujący badanie stwierdził, że wszystko jest w porządku. Opisu tego badania powód nie otrzymał. /zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 08.10.2014r. – k. 66 odw., czas nagrania – 00:11:26, protokół rozprawy z dnia 03.04.2015r. – k. 168/.
Wobec braku jakiejkolwiek poprawy, powód zgłosił się na badanie do Kliniki we Francji, gdzie obecnie, na stałe zamieszkuje. Na podstawie pomiaru ciśnienia w kończynach stwierdzono niedokrwienie operowanej wcześniej kończyny. W dniu 27 maja 2013 roku zostało ponownie przeprowadzone badanie USG Dopplera naczyń tętniczych i żylnych kończyn dolnych, które ujawniło osłabienie przepływów w operowanej nodze i całkowite jej niedokrwienie. W badaniu zlokalizowano miejsce, będące źródłem niedokrwienia, jednak w tym czasie nie potrafiono jeszcze wytłumaczyć jego przyczyn. W dniu 5 czerwca 2013 roku powód poddał się zabiegowi w Centrum (...) we Francji. Podczas zabiegu stwierdzono węzeł na tętnicy udowej powierzchniowej dystalnej wraz z widocznym wiązaniem wykonanym w czasie poprzedniego zabiegu. Powodowi udzielono informacji, że lekarz operujący w Szpitalu im. (...) pomylił żyłę z tętnicą. /informacyjne wyjaśnienia powoda poparte jego zeznaniami – protokół rozprawy z dnia 08.10.2014r. – k. 66 odw., czas nagrania – 00:15:07, protokół rozprawy z dnia 03.04.2015r. – k. 168/.
Po ponownym zabiegu powód był unieruchomiony, bowiem zabieg dotyczył obu pachwin, a polegał na wykonaniu pomostu na tętnicy z wykorzystaniem fragmentu naczynia żylnego z drugiej, zdrowej, kończyny. Po okresie około miesiąca, tj. w sierpniu 2013r., powód zaczął stopniowo prawidłowo funkcjonować, dolegliwości zaczęły ustępować. /zeznania powoda– protokół rozprawy z dnia 08.10.2014r. – k. 66 odw., czas nagrania – 00:18:44, protokół rozprawy z dnia 03.04.2015r. – k. 168/.
W dokumentacji medycznej pozwanego szpitala wpisano, że powód był hospitalizowany i operowany bez powikłań. W treści protokołu operacyjnego odnotowano, że u powoda przeprowadzono operację wycięcia żylaków lewej kończyny dolnej oraz podwiązanie żyły odpiszczelowej lewej - bez usuwania pnia żyły. Z rozpoznania pooperacyjnego wynika, że przeprowadzono zabieg operacyjny usunięcia nawrotowych żylaków lewej kończyny dolnej jednak okoliczność ta nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości: powód nigdy przedtem nie chorował na żylaki kończyn dolnych, w szczególności nie przechodził operacji ani innych zabiegów leczniczych dotyczących żylaków kończyn dolnych. Stąd rozpoznanie „nawrotowych żylaków lewej kończyny dolnej” jest nieuzasadnione. Gdyby miano rozpoznać żylaki nawrotowe, to powód musiałby wcześniej przejść co najmniej jedną operację na układzie żylnym. Żylaki nawrotowe to inaczej żylaki powtarzające się.
Z dokumentacji medycznej, w szczególności z opisu angiografii aorty i kończyn dolnych, oraz z dokumentacji obrazowej angiografii aorty i tętnic kończyn dolnych z dnia 17 maja 2013r., wynika fakt wystąpienia u powoda krótkoodcinkowej niedrożności lewej tętnicy udowej powierzchownej w jej początkowym odcinku. Zdjęcie śródoperacyjne wskazuje na fakt odcinkowego wycięcia fragmentu lewej tętnicy udowej powierzchownej. Z treści protokołu operacyjnego Centrum (...) we Francji, stwierdzono u powoda całkowitą zakrzepicę, niedrożności i podwiązania lewej tętnicy udowej powierzchownej w jej początkowym odcinku.
Do uniedrożnienia lewej tętnicy udowej powierzchownej u powoda (przecięcia) doszło w trakcie operacji żylaków lewej kończyny dolnej, w dniu 18 października 2012r. Jest to istotna nieprawidłowość dotycząca przebiegu operacji żylaków lewej kończyny dolnej u powoda. Zabieg taki nie łączył się z koniecznością podwiązywania tętnicy udowej powierzchownej, nie dotyczył on w ogóle układu tętniczego, a jedynie żylnego. Operacja żylaków u powoda nie została w związku z tym wykonana prawidłowo. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 95, k. 104 odw. – 104, k. 166 odw., karta informacyjna z leczenia szpitalnego – k. 8, historia choroby – k. 69 – 93, protokół operacyjny – k. 75, protokół z działań – k. 14, opis badania angiografii– k. 10, 11, dokumentacja obrazowa – k. 61, 62, zdjęcie śródoperacyjne – k. 63/.
Podwiązanie lewej tętnicy udowej powierzchownej skutkowało wystąpieniem u powoda początkowo ostrego, potem przewlekłego niedokrwienia lewej kończyny dolnej. Lewa tętnica udowa powierzchowna straciła swą integralność. Obecnie ciągłość lewej tętnicy udowej powierzchownej odtworzono w drodze wykonania pomostu żylnego pomiędzy jej kikutami. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 95 odw., k. 104 – 104 odw./.
Operacja chirurgiczna żylaków zawiera trzy etapy. Pierwszy etap to odcięcie pnia żyły odpiszczelowej w pachwinie od żyły udowej oraz podwiązanie 7 lub 8 obocznic, które prowadzą krew z dolnej części brzucha i uda, by nie było nawrotów. Kolejny etap to usunięcie lub uniedrożnienie pnia, albo żyły odpiszczelowej albo odstrzałowej. Trzeci etap dotyczy krótkich żył przeszywających i niewydolnych obocznic na goleni. U powoda usiłowano wykonać etap pierwszy, myląc tętnicę z żyłą. Nie jest znany los pnia, najprawdopodobniej pozostał nieruszony, a wykonano etap trzeci. Ryzyko nawrotu żylaków u powoda jest większe ze względu na to, że nie wykonano prawidłowo etapu pierwszego. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. – k.167/.
Zgłaszane przez powoda po zabiegu przedłużające się dolegliwości, a zwłaszcza ból nogi były następstwami początkowo ostrego, potem przewlekłego niedokrwienia lewej kończyny dolnej. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 95 odw., k. 104 odw./.
Zgłaszane przez powoda po operacji dolegliwości powinny wzbudzać podejrzenia i to niezależnie od wyniku badania USG Dopplerowskiego. Powód miał typowe dolegliwości niedokrwienia kończyny dolnej lewej, natomiast nie były to dolegliwości typowe dla choroby układu żylnego i stanu pooperacyjnego dotyczące tego układu. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. – k. 167 odw./.
Stwierdzone u powoda obniżone ciśnienie w tętnicach lewej goleni oraz zakrzepica lewej tętnicy udowej powierzchownej były następstwem nieprawidłowości zabiegu usunięcia żylaków. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 96, k. 105/.
W dniu 5 czerwca 2013r. przeprowadzono u powoda operację rekonstrukcyjną lewej tętnicy udowej powierzchownej. W wyniku tej operacji istnieje nieanatomiczne połączenie bliższego i dalszego odcinka lewej tętnicy udowej powierzchownej wykonane z odcinka własnopochodnej żyły odpiszczelowej prawej. U powoda wykorzystano pień żylny z drugiej kończyny do wykonania pomostu tętnicy między niedrożnymi kikutami. Nie jest to naturalna, własna tętnica, tylko pomost żylny, który może podlegać dalszym, niekorzystnym zmianom w miarę upływu czasu. Z dokumentacji wynika, że obecnie u powoda przywrócono prawidłowy przepływ krwi przez niedrożny odcinek tętnicy. Taki, dobry wynik leczenia operacyjnego może utrzymywać się długo, ale ocena przyszłościowej sprawności lub wydolności lewej kończyny dolnej u powoda nie jest obecnie możliwa. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 96, k. 105 – 105 odw., k. 167/.
Na skutek nieprawidłowo wykonanego zabiegu w pozwanym szpitalu powód doznał zarówno długotrwałego, jak i stałego uszczerbku na zdrowiu. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu był związany początkowo z ostrym, potem przewlekłym niedokrwieniem lewej kończyny dolnej i ten uszczerbek występował u powoda od 18 października 2012r. Następnie w wyniku skutecznie przeprowadzonej operacji rekonstrukcyjnej, przywrócono prawidłowy przepływ krwi przez lewą tętnicę udową powierzchowną. Stały uszczerbek na zdrowiu u powoda polega na uszkodzeniu lewej tętnicy udowej powierzchownej. Jest ona zrekonstruowana w drodze wytworzenia pomostu żylnego pomiędzy niedrożnymi odcinkami tętnicy. Łącznie stały i długotrwały uszczerbek na zdrowiu u powoda wynosi 30%. /pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. – k. 105 odw. - 106/.
Zakres cierpień powoda można ocenić jako znaczny, a czas ich trwania od daty 18 października 2012r. co najmniej do października 2013r. Obecnie powód nie zgłasza żadnych dolegliwości /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 96 odw., k. 106/.
Ze względu na utrzymywanie się objawów ostrego i przewlekłego niedokrwienia lewej kończyny dolnej oraz okres okołooperacyjny i okres rekonwalescencji u powoda występowały lub występują ograniczenia w życiu codziennym, jak też ograniczenia w zakresie wyczynowego uprawiania sportu – kolarstwa przez rok, od 18 października 2012r. do października 2013r. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 96 odw., k. 106/.
Obecnie rokowania co do stanu zdrowia powoda są dobre, choć są zależne od długotrwałości utrzymywania się dobrego wyniku leczenia operacyjnego, a tego nie da się całościowo przewidzieć w sposób pewny. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 96 odw., k. 106 odw./.
Ryzyko nawrotu żylaków u powoda jest istotnie większe w stosunku do sytuacji gdyby zabieg wykonano prawidłowo. Żylaki jako choroba cechują się bardzo wysokim odsetkiem nawrotów, niezależnie od metody usuwania. Nawroty w przedziale 10 lat dotyczą aż 50 % operowanej populacji. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. – k.167 – 167 odw./.
Operacja rekonstrukcyjna polega na odtworzeniu ciągłości, a nie na restytucji. Tętnica nie została u powoda połączona na zasadzie „koniec do końca” jedynie z naczynia żylnego wykonano pomost. Zabezpiecza to przepływ krwi, jednak nie oznacza pełnej rekonstrukcji takiej jak przed zdarzeniem. Nadto powód na drugiej kończynie ma dodatkową bliznę, a także usunięte ok. 10 cm pnia żyły odpiszczelowej. W przypadku powoda, drugi zabiegł byłby zbędny, gdyby pierwszy został wykonany prawidłowo. Zabieg na prawej nodze częściowo upośledza odpływ krwi z tej kończyny. Zmusza organizm do wytworzenia innego odpływu krwi. Nie jest to jednak szczególne upośledzenie poza oczywistą zbędnością. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyniowej M. G. – k.167/.
Sporny zabieg był odpłatny, jego koszt wyniósł 1.094,40 zł. Koszty zabiegu przeprowadzonego we Francji zostały pokryte z ubezpieczenia /faktura VAT – k. 9, zeznania powoda - protokół rozprawy z dnia 08.10.2014r. – k. 67, czas nagrania – 00:18:44, 00:28:25, 00:24:31, protokół rozprawy z dnia 03.04.2015r. – k. 168/.
W związku z przedmiotowym zabiegiem oraz leczeniem i kontrolą po zabiegu powód trzykrotnie przyleciał do Polski: po raz pierwszy na zabieg w październiku 2012r. oraz dwukrotnie na kontrolę – w grudniu 2012r. a następnie w lutym 2013r, przy czym w grudniu 2012 na kontrolę lekarską powód udał się przy okazji świątecznego pobytu w Polsce. Ceny biletów lotniczych wynosiły odpowiednio: 241,03 €, 463,93 € i 383,67 €. Nadto, wobec wezwania do osobistego stawiennictwa na rozprawę w dniu 8 października 2014r., powód ponownie zmuszony był przylecieć do Polski, gdzie przebywał w dniach od 1 do 10 października 2014r. Cena biletu wyniosła 243,69 €. Wobec konieczności poddania się badaniu przez biegłego powód przyleciał ponownie do Polski w grudniu 2014r., przy czym nie mając możliwości pozostawienia syna w miejscu zamieszkania zmuszony był również zabrać go ze sobą. Cena biletów lotniczych wyniosła 751,61 €. Średni kurs NBP euro z dnia 22 stycznia 2015r. wynosił 4,2997 PLN . Powód wezwany został także na rozprawę w dniu 3 kwietnia 2015 roku. /bilety lotnicze – k. 124 – 146, informacje o średnich kursach NBB zamieszczone na stronie internetowej http://www.nbp.pl – k. 147, zeznania powoda – k. 168/.
Pismem z dnia 27 stycznia 2014r. doręczonym pozwanemu 28 stycznia 2014r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.094,40 zł tytułem odszkodowania, zakreślając termin siedmiodniowy od daty doręczenia wezwania. Pismem z dnia 5 lutego 2014r. pozwany odmówił uwzględnienia żądania powoda. /pismo pełnomocnika powoda z 27.01.2014r. – k. 16 – 17 odw., pismo pozwanego z 05.02.2014r. – k. 18/.
Dokonując ustaleń faktycznych Sąd oparł się na powołanych dowodach z dokumentów, w tym dokumentacji medycznej, przesłuchania powoda, a także opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii naczyń, która - po jej uzupełnieniu - w pełni wyjaśniła konieczne do rozstrzygnięcia kwestie.
Dowód z opinii biegłych podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (por. postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 4/2001, poz. 64). Złożona w rozpoznawanej sprawie opinia /zwłaszcza opinie uzupełniające/ biegłego sądowego odznacza się pełną przydatnością dowodową w świetle powołanych kryteriów.
Ustalając stan faktyczny, Sąd wyjaśnił kwestię użytego przez biegłego sformułowania, że „podwiązanie tętnicy udowej w przebiegu operacji żylaków należy traktować jako bardzo rzadko występujące, niezamierzone powikłanie leczenia operacyjnego żylaków kończyn dolnych”. Jak wyjaśnił biegły, było to „powikłanie” spowodowane przez personel medyczny. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w podjętych wobec pacjenta działaniach medycznych nie może być mowy o powikłaniu, które stanowi mniej lub bardziej spodziewaną reakcję organizmu na prawidłowo podjęte i przeprowadzone czynności lecznicze.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo okazało się zasadne w przeważającej części.
Podstawę odpowiedzialności pozwanej placówki medycznej stanowi art. 430 k.c. statuujący odpowiedzialność - na zasadzie ryzyka - zwierzchnika za podwładnego. Stosownie do jego treści, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Przesłanką odpowiedzialności zwierzchnika jest wina podwładnego, a normalnym jej następstwem – szkoda wyrządzona osobie trzeciej. Ciężar dowodu winy podwładnego, powstania szkody i jej wysokości obciąża poszkodowanego.
Orzecznictwo wskazuje, że do przyjęcia winy osoby, o której mowa w art. 430 k.c., nie jest potrzebne wykazanie, iż osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego; wystarczy, jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku (wyrok SN z dnia 30 kwietnia 1975 r., II CR 140/75, niepubl.). Zastosowanie art. 430 k.c. nie wymaga jakiejkolwiek winy zwierzchnika. Zwierzchnik odpowiada na zasadzie ryzyka i nie może się ekskulpować, wskazując na brak winy w nadzorze lub w wyborze. Co do zasady zwierzchnik z podwładnym ponoszą solidarną odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez podwładnego. Zasada solidarnej odpowiedzialności doznaje wyjątku w stosunkach pracy. (uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 12 czerwca 1976 r., III CZP 5/76, OSNCP 1977, nr 4, poz. 61).
Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga zaistnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Ściślej biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej, w którym miał miejsce zabieg, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności. Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy natomiast powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową, reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych.
W sprawie M. G. (1) możliwe okazało się jednoznaczne ustalenie przyczyn wystąpienia u niego, początkowo ostrego, potem przewlekłego niedokrwienia operowanej kończyny, co wymagała w efekcie przeprowadzenia zabiegu naprawczego. Niewątpliwym jest bowiem, że podczas spornego zabiegu przeprowadzonego w pozwanym szpitalu dopuszczono się ewidentnych nieprawidłowości, które stały się przyczyną cierpień powoda.
Jak bowiem wynika z opinii biegłego chirurga naczyń, z niewyjaśnionych przyczyn u powoda w trakcie operacji żylaków lewej kończyny dolnej w dniu 18 października 2012r. doszło do uniedrożnienia (przecięcia i zawiązania) tętnicy udowej, mimo iż zabieg dotyczyć miął jedynie układu żylnego. Jest to istotna nieprawidłowość dotycząca przebiegu operacji żylaków kończyny dolnej, bowiem zabieg taki nie wymagał nawet odsłaniania tętnicy udowej. W pozwanym szpitalu doszło zatem do pomylenia naczynia żylnego z tętniczym.
Wyraźnego podkreślenia wymaga także inne nieprawidłowe postępowanie personelu medycznego pozwanego szpitala.
I tak, w trakcie wizyt kontrolnych powoda po zabiegu, zignorowano dolegliwości zgłaszane przez powoda, które winny, według biegłego, wzbudzić podejrzenia, i to niezależnie od wyniku badania USG Dopplerowskiego. Powód zgłaszał bowiem typowe dolegliwości niedokrwienia kończyny, nie będące typowymi dolegliwościami choroby układu żylnego i stanu pooperacyjnego dotyczącego tego układu. Powoda uspokajano i informowano, że jest to stan normalny i dolegliwości ustąpią w najbliższym czasie. Zalecano odpoczynek i zaniechanie treningów. W czasie pierwszej wizyty nawet nie zbadano powoda, nawet mimo jego prośby, nakazano mu cierpliwie czekać. Niewątpliwym jest zatem, że także i na tym etapie postępowanie pozwanego wobec powoda obarczone było nieprawidłowościami.
Kolejnym mankamentem postępowania pozwanego są błędy w dokumentacji medycznej. Z rozpoznania pooperacyjnego wynika, że u powoda przeprowadzono zabieg operacyjny usunięcia nawrotowych żylaków lewej kończyny dolnej, co nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. Powód nie przechodził wcześniej operacji ani innych zabiegów leczniczych dotyczących żylaków kończyn dolnych. Stąd rozpoznanie „nawrotowych żylaków lewej kończyny dolnej” jest nieuzasadnione, albowiem określenie „żylaki nawrotowe” oznacza żylaki powtarzające się. Dla rozpoznania żylaków nawrotowych powód musiałby wcześniej przejść co najmniej jedną operację na układzie żylnym, co nie miało w tym przypadku miejsca.
Wreszcie, oceniając prawidłowość postępowania medycznego personelu pozwanego szpitala nie sposób nie odnieść się do postępowania i postawy lekarza operującego w trakcie i po zabiegu, które należy ocenić jako wysoce naganne. Mimo, iż w trakcie zabiegu doszło do ewidentnego błędu jakim było nierozróżnienie pnia żylnego od tętnicy, okoliczność ta nie została uwidoczniona w dokumentacji medycznej powoda, w której odnotowano, że podwiązano tylko jedno naczynie - żylne. Jak wynika z opinii biegłego, wnioskując z samego tylko wpisu w dokumentacji, domniemywać można, że chirurg operujący nie zdawał sobie sprawy z zaistnienia pomyłki, jednakże w ocenie Sądu, domniemanie takie, w przypadku tak ewidentnego błędu, nie może się ostać. Trudno sobie wyobrazić, że operujący, gdy już doszło do naruszenia tętnicy, nie zauważył swego błędu. Potwierdził tą tezę biegły w ustnej opinii uzupełniającej. Tymczasem niewątpliwym jest, że ujawnienie tej pomyłki, skoro już nastąpiła, poprzez jej odnotowanie w dokumentacji i poinformowanie powoda, pozwoliłoby na zaplanowanie dla powoda czy przez powoda dalszego postępowania leczniczego (rekonstrukcji) bez narażania go na długotrwałe niedokrwienie i poszukiwanie przyczyny złego samopoczucia. Tymczasem pozostawiono powoda w nieświadomości co do przebiegu zabiegu, a potem lekceważono jeszcze jego dolegliwości wynikające z błędu lekarza.
Przechodząc do analizy poszczególnych żądań pozwu wskazać należy, iż podstawę zasądzenia zadośćuczynienia stanowi przepis art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Ma ono charakter całościowy i winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość represję majątkową /uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 8 grudnia 1973 r. OSNCP 1974, poz. 145/.
Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę zakres cierpień fizycznych i psychicznych powoda odczuwanych w związku z konsekwencjami nieprawidłowo przeprowadzonej operacji, a także, będące ich skutkiem ograniczenia w zakresie życia codziennego. Jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń, zakres cierpień fizycznych i psychicznych powoda był znaczny co najmniej przez okres jednego roku. Następstwem nieprawidłowości zabiegu usunięcia żylaków było ostre a następnie przewlekłe niedokrwienie lewej kończyny, obniżone ciśnienie w tętnicach lewej goleni oraz zakrzepica lewej tętnicy udowej powierzchownej. U powoda wystąpił zarówno długotrwały jak i stały uszczerbek na zdrowiu w łącznym wymiarze 30 %. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu był związany początkowo z ostrym potem przewlekłym niedokrwieniem lewej kończyny dolnej i ten uszczerbek występował u powoda od 18 października 2013r. Stały uszczerbek na zdrowiu u powoda polega na uszkodzeniu lewej tętnicy udowej powierzchownej. Ze względu na utrzymywanie się objawów ostrego i przewlekłego niedokrwienia lewej kończyny dolnej oraz okres okołooperacyjny i okres rekonwalescencji u powoda występowały lub występują ograniczenia w życiu codziennym, jak też ograniczenia w zakresie wyczynowego uprawiania sportu – kolarstwa przez rok. Ponadto u powoda występuje ryzyko nawrotu żylaków, które jest istotnie większe w stosunku do sytuacji gdyby zabieg wykonano prawidłowo.
Biorąc to wszystko pod uwagę, Sąd stanął na stanowisku, że adekwatne z punktu widzenia rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy będzie zadośćuczynienie w kwocie 90.000 zł.
O odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zasądzając je od daty wymagalności. Odsetki od kwoty 90.000 zł Sąd zasądził zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 5 lutego 2014r., tj. po upływie terminu wyznaczonego przez powoda pozwanemu w wezwaniu do zapłaty z dnia 27 stycznia 2014r. zaś od pozostałej kwoty, tj. 10.000 zł od 3 lutego 2015r. tj. od daty rozszerzenia powództwa w zakresie zadośćuczynienia. Pismo zawierające rozszerzenie powództwa zostało nadane w urzędzie pocztowym pełnomocnikowi pozwanego w dniu 26 stycznia 2015r. k. 122 odw./. Przyjmując, że zostało doręczone w ciągu 7 dni, pozwany pozostaje w opóźnieniu co do tej kwoty od 3 lutego 2015r.
Nadto powód domagał się odszkodowania w kwocie 10.054,67 zł, obejmującego koszt spornego zabiegu oraz pięciu przylotów z Francji do Polski.
Roszczenie powoda znajduje podstawę w przepisie art. 444 § 2 k.c., zgodnie z treścią którego w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.
W ocenie Sądu w ramach roszczenia odszkodowawczego, zasadny był zwrot kosztu zabiegu w kwocie 1.094,40 zł oraz koszt zakupu biletów lotniczych za przelot do Polski w październiku 2012r. na zabieg a następnie na kontrolę w lutym 2013r. Cena biletu w październiku 2012r. wynosiła 241,03 € zaś w lutym 2013r. – 383,67 €. Przyjmując średni kurs euro na poziomie 4,2 zł koszty przylotów zamknęły się w kwocie 2.623,74 zł.
Łącznie zatem zasądzeniu na rzecz powoda tytułem odszkodowania podlega kwota 3.718,14 zł /2.623,74 zł + 1.094,40 zł. O odsetkach od ww kwoty orzeczono analogicznie jak w przypadku roszczenia o zadośćuczynienie.
Powództwo w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu.
Powód wygrał zatem proces w przeważającej części. Na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. Sąd zasądził na rzecz powoda od pozwanego kwotę 16.949,77 zł tytułem zwrotu w całości kosztów procesu. Na powyższą kwotę składają się następujące koszty poniesione przez powoda: opłata od pozwu 4.055 zł, koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa 3.617 zł, wynagrodzenie biegłego 1.700 zł, opłata od rozszerzonego powództwa 1.449 zł. Nadto do kosztów procesu Sąd zaliczył koszty trzech przelotów powoda do Polski w związku z toczącym się procesem - wobec wezwania do osobistego stawiennictwa na rozprawę w dniu 8 października 2014r. /243,69 €/, na badanie przez biegłego – razem z synem, nad którym powód sprawować musiał w tym czasie opiekę /cena biletów lotniczych wyniosła 751,61 €/ i na rozprawę w dniu 3 kwietnia 2015 roku /przyjęto to cenę biletu jak z grudnia 2012 roku, kiedy to powód także w okresie okołoświątecznym przyleciał do Polski i odbył przy okazji pierwszą pooperacyjną konsultację w pozwanym szpitalu u operującego go lekarza – 463,93 Euro/. Łącznie koszty tych przelotów zamknęły się w kwocie 6.128,77 zł /1.459,23 € x 4,2 zł/.
Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. j. Dz. U. 2014.1025 ze zm.) nakazano pobranie na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Łodzi od pozwanego 176,94 zł tytułem nie uiszczonych kosztów procesu.
Mając to wszystko na uwadze, należało orzec jak w sentencji.