Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 185/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Grygierzec (spr.)

Sędziowie:

SSO Ryszard Biegun

SSR del. Piotr Łakomiak

Protokolant:

st. sekr. sąd. Ewa Kulińska

po rozpoznaniu w dniu 7 maja 2015 r. w Bielsku-Białej

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M. i G. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej

z dnia 31 grudnia 2014 r. sygn. akt I C 1082/14

1)  oddala apelację;

2)  zasadza od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt II Ca 185/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 grudnia 2014 r., wydanym w sprawie o sygn. akt I C 1082/14, Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej:

1. zasądził od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów M. M. i G. M. jako wierzycieli solidarnych kwotę 2 200,51 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 maja 2014 r. do dnia zapłaty;

2. zasądził od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów M. M. i G. M. jako wierzycieli solidarnych kwotę 1 685 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w tym kwotę 111,00 zł tytułem należnej i uiszczonej opłaty od pozwu, kwotę 940 zł tytułem kosztów opinii biegłego i kwotę 634 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, zarzucając naruszenie prawa materialnego:

- przepisu art. 361 i 363 § 1 k.c. poprzez niewłaściwą ich wykładnię i przyjęcie, że żądanie zapłaty odszkodowania wyliczonego wg cen części nowych oryginalnych z logo producenta pojazdu mieści się w granicach normalnego następstwa działania, z którego wynikła szkoda, podczas gdy roszczenie powoda jest uzasadnione co do kwoty 177 zł, tj. odszkodowania wyliczonego na podstawie cen części oryginalnych używanych, ponad wypłaconą przez pozwanego kwotę 2 351,40 zł, gdyż powód dochodzi odszkodowania na podstawie kosztorysu, a uszkodzony pojazd w dacie zdarzenia miał 14 lat;

- art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003, nr 124, poz. 1152, ze zm.; zwanej dalej: „u.u.o.”), zgodnie z którym odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania w wysokości zawyżonej;

- art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie i w konsekwencji zasądzenie odszkodowanie, którego wysokość przewyższa wysokość szkody poniesionej przez powoda i pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa mającego zapewnić ochronę ubezpieczeniową uprawnionego w granicach adekwatnego związku przyczynowego ze szkodą, a nie w granicach jakichkolwiek kosztów wynikających ze zdarzeń objętych ryzykiem ubezpieczyciela;

- art. 6 k.c. przez faktyczne zwolnienie powoda z powinności udowodnienia wysokości swojego roszczenia.

Pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez zastąpienia kwoty 2 200,51 zł, kwotą 427 zł oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje zgodnie z obowiązującymi przepisami.

W odpowiedzi na apelację, powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz solidarnie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Z uwagi na to, iż sąd drugiej instancji nie przeprowadzał postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, które podziela i przyjmuje za własne, w apelacji nie zgłoszono zaś zarzutów dotyczących tych ustaleń, uzasadnienie niniejszego wyroku mogło zostać ograniczone do wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (art. 387 § 2 1 k.p.c.).

Nie był zasadny zarzut naruszenia art. 361 k.c. i art. 363 § 1 k.c. Art. 316 § 1 stanowi, iż obowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Zgodnie z § 2 tego przepisu, w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Z kolei art. 363 § 1 k.c. stanowi, iż naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Ten ostatni przepis mógłby zostać naruszony, gdyby Sąd pierwszej instancji nakazał pozwanej naprawienie szkody w inny sposób niż wskazany w tym przepisie bądź nakazał przywrócenie stanu poprzedniego w sytuacji, gdy było to niemożliwe albo pociągał za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty. Żadna z tych sytuacji nie miała miejsca w niniejszej sprawie, zarzut naruszenia art. 363 §1 k.c. a limine należało więc uznać za niezasadny.

Zarzut naruszenia art. 361 k.c. sprowadzał się do kwestionowania wyliczenia szkody, a w konsekwencji wysokości należnego powodom odszkodowania, przy uwzględnieniu kosztów naprawy samochodu przy wykorzystaniu nowych oryginalnych części. W ocenie pozwanej tak rozumiana szkoda nie pozostaje ani w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem (art. 361 § 1 k.c.), ani nie może zostać uznane za stratę (art. 361 § 2 k.c.), skoro powodowie nie przedstawili dowodów, że rzeczywiście do naprawy pojazdu użyto nowych części.

Z art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 2 k.c. wynika, że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości. Przywrócenie do stanu poprzedniego uszkodzonego samochodu oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy w takim stopniu jak przed zdarzeniem. Konieczność wymiany uszkodzonej części stanowi niewątpliwie normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.). Jeżeli nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, musi zostać zastąpiona inną. W niniejszej sprawie zakres koniecznych napraw został ustalony w oparciu o opinię biegłego z zakresu mechaniki samochodowej i ruchu drogowego. Ustalenie te nie były kwestionowane w apelacji. Skoro tak, to nie było podstaw, aby przyjąć, iż konieczność wymiany wskazanych w opinii części nie pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem. Rozstrzygnięcia wymagała natomiast kwestia czy za uzasadnione ekonomicznie należało uznać użycie do napraw nowych oryginalnych części.

Przez koszty uzasadnione należy rozumieć takie, które odpowiadają realiom rynkowym, a przy tym zapewniają dokonanie naprawy uszkodzonego pojazdu zgodnie z wymogami technologicznymi i w sposób zapewniający jego późniejszą eksploatację. Sąd Okręgowy podziela w tym zakresie pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r. (III CZP 80/11). Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na to, że może wydawać się, że zastąpienie części już eksploatowanej, nieraz przez znaczny okres, nową częścią powoduje, że poszkodowany zyskuje, gdyż w jego pojeździe pojawiła się część mająca większą wartość niż ta, która uległa zniszczeniu. Wniosek taki nie jest jednak trafny, gdyż część po połączeniu z pojazdem nie może być oceniana jako samodzielny przedmiot obrotu, lecz staje się jednym z elementów, które należy brać pod uwagę przy ocenie poniesionej straty. Stratę tę określa się zaś przez porównanie wartości pojazdu przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i po przywróceniu go do stanu poprzedniego. Naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku, nie dopuszczając jednak zarazem do nieuzasadnionego wzbogacenia poszkodowanego, odszkodowanie bowiem należy się tylko w granicach normalnego związku przyczynowego. Jedynie więc w sytuacji, gdy zamontowanie części nowych powodowało wzrost wartości pojazdu jako całości ich zastosowanie mogłoby zostać uznanie za niecelowe, zaś poszkodowany byłby bezpodstawnie wzbogacony. W uzasadnieniu powołanej uchwały, Sąd Najwyższy wskazał, że faktem powszechnie znanym jest, że cena pojazdu naprawianego w związku z wypadkiem, ulega obniżeniu, nie ma więc znaczenie, iż zamontowano w nim elementy nowe. Poszkodowany, który otrzymuje od ubezpieczyciela odszkodowanie pokrywające koszty naprawy i nowych części, z reguły więc nic nie zyskuje, a biorąc pod uwagę wartość całego pojazdu – ponosi stratę. Jedynie, gdy wymianie podlegały części już znacznie wyeksploatowane i przestarzałe technicznie, a jednocześnie stanowiące znaczną część wartości całego pojazdu, to może się okazać, że w konkretnym przypadku wartość pojazdu po naprawie wzrośnie. Ciężar dowodu w tym zakresie powinien jednak obciążać zakład ubezpieczeń, skoro bowiem z reguły wymiana części starych na nowe nie prowadzi do wzrostu wartości samochodu, to tylko wykazanie przez zobowiązanego do ustalenia i wypłaty odszkodowania, że w konkretnym wypadku jest inaczej pozwala na zmniejszenie odszkodowania. W niniejszej sprawie pozwana nie przedłożyła zaś żadnych dowód, która mogły stanowić podstawę do sformułowania wniosku, iż zastosowanie nowych oryginalnych części przy naprawie uszkodzonego samochodu powodów, spowoduje wzrost jego wartości.

Niezasadny był zarzut naruszenia art. 6 k.c. Błąd w ustaleniu rozkładu ciężaru dowodu ma miejsce, gdy sąd przypisuje obowiązek dowodowy innej stronie niż ta, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. W sprawie, w której powód dochodzi roszczenia odszkodowawczego naruszenie powyższe miałoby miejsce, gdyby Sąd pierwszej instancji przyjął, że to nie powód ma wykazać zasadę odpowiedzialności, istnienie szkody i jej rozmiar. Taka sytuacja nie miała zaś miejsca w niniejszej sprawie. Nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia to, iż powodowie nie wykazali, iż naprawa została faktycznie wykonana. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Dlatego dla określenia wysokości należnego poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń odszkodowania za szkodę wynikającą z uszkodzenia pojazdu w wypadku komunikacyjnym nie ma znaczenia fakt, że poszkodowany nie wykonał jeszcze naprawy pojazdu, na co zwrócił już uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88 ("Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego" 1989, nr 10-12, s. 310-311). Skoro nie można było uznać, że wysokość zasądzonego przez sąd pierwszej instancji odszkodowania przekraczała granice odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, niezasadny był również zarzut naruszenia art. 36 ust. 1 u.u.o.

Zgodnie z art. 826 § 1 k.c. w razie zajścia wypadku ubezpieczający obowiązany jest użyć dostępnych mu środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów. Obowiązek podejmowanie przez poszkodowanego działań zmierzających do minimalizacji szkody, nie może być jednak rozumiany w ten sposób, iż jest on zobowiązany, naprawiając uszkodzony pojazd, do wykorzystania najtańszych części. Działanie takie nie zmierza bowiem do zmniejszenia szkody, a jedynie prowadzi do zmniejszenia kosztów naprawy pojazdu, nie zapewniając przy tym całkowitej kompensaty doznanego uszczerbku.

Nietrafny był zarzut naruszenia art. 5 k.c. Istotą umowy ubezpieczenia jest potrzeba minimalizacji ryzyka powstania szkody albo poniesienia dodatkowych kosztów w wypadku zajścia jakiegoś zdarzenia o charakterze losowym przez przerzucenie tego ryzyka na określony fundusz (fundusz ubezpieczeniowy), z którego następnie - w przypadku zajścia określonego zdarzenia - będą wypłacane świadczenia osobom, tym zdarzeniem dotkniętym. Tym samym ubezpieczenie polega na podziale ryzyka na większą grupę osób, zagrożonych tym samym zdarzeniem. Ten cel, któremu ma służyć ubezpieczenie, wskazuje, iż podstawową funkcją jaką pełni umowa ubezpieczenia jest funkcja kompensacyjna, charakterystyczna w szczególności dla ubezpieczeń majątkowych. Zakres kompensacji w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC – zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela – określa art. 36 ust. 1 u.u.o., z którego, jak wspomniano wynika, że odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Skoro zaś jak wykazano powyżej brak było podstaw, aby zasądzoną na rzecz powodów tytułem odszkodowania kwotę uznać za przewyższającą szkodę, której doznali, nie sposób twierdzić, aby dochodzenie przez nich odszkodowania w tej wysokości pozostawało w sprzeczności ze społecznym przeznaczeniem umowy ubezpieczenia majątkowego.

W związku z powyższym na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja jako bezzasadna została oddalona.

O kosztach postępowania drugoinstancyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 6 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. z dnia 28 września 2002 w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002, nr 163, poz. 1349, ze zm.). Brak było podstaw, aby koszty postępowania zasądzić na rzecz powodów jako wierzycieli solidarnych. Zgodnie z art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeżeli wynika to z ustawy lub z czynności prawnej. W przypadku kosztów procesu, możliwe jest jedynie włożenie solidarnego obowiązku zwrotu kosztów na współuczestników sporu odpowiadających solidarnie, a więc na pozwanych (gdyż tylko oni mogą odpowiadać solidarnie co do istoty). W przypadku gdy po stronie powodowej występuje solidarność czynna co do istoty, brak jest podstawy prawnej, aby koszty na rzecz powodów zasądzać jako wierzycieli solidarnych. W wypadku wygrania procesu przez współuczestników procesowych należy stosować zasady ogólne, a więc zwykle dochodzi do zwrotu kosztów w częściach równych (zgodnie z art. 379 §1 i 2 k.c.).

Sędzia Przewodniczący Sędzia

ref. I instancji SSR J.Banaś-Paluch