Sygn. akt III A Ua 117/12
Dnia 3 kwietnia 2012 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu Wydział III
Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Elżbieta Kunecka (spr.) |
Sędziowie: |
SSA Jarosław Błaszczak SSA Jacek Witkowski |
Protokolant: |
Adrianna Szymanowska |
po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2012 r. we Wrocławiu
sprawy z wniosku A. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.
o emeryturę
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.
od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Jeleniej Górze
z dnia 22 listopada 2011 r. sygn. akt VII U 849/11
oddala apelację.
Wyrokiem z dnia 22 listopada 2011 r. sygn. akt VII U 849/11 Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. z dnia 7 czerwca 2011 r. w ten sposób, że przyznał wnioskodawczyni A. K. prawo do emerytury od dnia 13 maja 2011 r. w związku z wykonywaniem pracy w szczególnych warunkach.
Rozstrzygnięcie Sąd wydał w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny sprawy:
Wnioskodawczyni A. K. (ur. 13.05.1956 r.), nie pracuje, nie przystąpiła do OFE, udokumentowała łącznie 27 lat i 14 dni okresów składkowych i nieskładkowych.
W dniu 18.04.2011 r. A. K. złożyła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wniosek o emeryturę. Organ rentowy uwzględnił 14 lat 9 miesięcy i 4 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Decyzją z dnia 07.06.2011 r. odmówiono wnioskodawczyni prawa do emerytury.
W okresie od 01.09.1991 r. do 31.07.1994 r. wnioskodawczyni zatrudniona była w Zakładach (...) Spółka Akcyjna w B.. W tym czasie, wykonując pracę tkacza, powierzono jej obowiązki instruktora praktycznej nauki zwodu. Stale i w pełnym wymiarze czasu pracy (od 6.00 do 14.00) wnioskodawczyni wykonywała swoją pracę na oddziale tkalni gładkiej. W Zakładach (...) były 3 oddziały tkalni, gdzie tkano ręczniki frotte, 2 oddziały tkalni gładkiej, gdzie tkano drelichy, oddział farbiarni, laboratorium, snowalnia, klejarnia, gdzie klejono osnowy, centralny oddział przygotowawczy, gdzie nawijano przędzę i snuto osnowy. Jedna osoba obsługiwała 6-8 krosien, czasem nawet 10. Wnioskodawczyni sprawowała nadzór nad uczniami trzech klas, liczących po 20 uczniów.
Jednorazowo na jedną zmianę przychodziła jedna klasa. Uczniowie pracowali przez 8 godzin dziennie na krosnach. Wnioskodawczyni prowadziła instruktarz, wskazywała jak wykonywać poszczególne czynności i większość prac wykonywała samodzielnie, zanim uczniowie nauczyli się tych czynności. Na tkalni panował hałas, około 100 dB i ogromne zapylenie. W Przyzakładowej Szkole Zawodowej i Technikum dla Pracujących nie było warsztatów szkolnych. W okresach wolnych od nauki wnioskodawczyni wykonywała pracę tkacza lub pomagaczki. Do obowiązków pomagaczki należały wszystkie czynności przypisane tkaczom.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji wskazał, że w niniejszej sprawie obok przepisów art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (teks jedn. Dz.U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 z późn. zm.), oraz przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.), należy mieć na uwadze, że od dnia 1 września 1988 r. obowiązywało także rozporządzenie z dnia 10 sierpnia 1988 r., w sprawie rozciągnięcia niektórych przepisów Karty Nauczyciela na instruktorów praktycznej nauki zawodu oraz na niektórych innych pracowników uspołecznionych zakładów pracy, prowadzących prace pedagogiczne i wychowawcze (Dz. U. z 1998 r., nr 37 poz. 261.).
Stosownie do jego przepisów, pracownicy pełniący funkcję instruktorów zostali objęci przepisami Karty, m.in. w zakresie uprawnień emerytalnych, aczkolwiek miesiąc później wyszło kolejne rozporządzenie ministra edukacji narodowej (uzupełniające i uściślające poprzednie), z dnia 14 września 1998 r., w sprawie rozciągnięcia niektórych przepisów Karty Nauczyciela na instruktorów i kierowników praktycznej nauki zawodu oraz niektórych innych pracowników prowadzących prace dydaktyczne i wychowawcze (Dz. U. nr 126 poz. 833). Rozporządzenie to obejmowało tylko tych instruktorów i kierowników, dla których praca dydaktyczno-wychowawcza stanowiła podstawowe zajęcie, przy czym wymiar nauki zawodu ustalony był na 22 godziny tygodniowo. Niniejsze rozporządzenie utraciło moc z dniem 6 kwietnia 2000 r.
W oparciu o powyższa podstawę prawną oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy sprawy Sąd Okręgowy uznał, że w okresie od 01.09.1991 r. do 31.07.1994 r. wnioskodawczyni była pracownikiem Zakładów (...):" S.A. w B., któremu powierzono obowiązki instruktora nauki zawodu. W tymże czasie przyuczała uczniów Przyzakładowej Szkoły Zawodowej i Technikum dla Pracujących do zawodu tkacza. Zarówno z zeznań wnioskodawczyni, jak i świadków G. P. oraz K. C. wynika, iż wnioskodawczyni w spornym okresie stale i w pełnym wymiarze czasowym, tj. od godz. 6.00 do godz. 14.00 pracowała na oddziale tkalni gładkiej.
Ubezpieczona nie pracowała w warsztatach szkolnych. Oznacza to, iż przez cały ten czas narażona była na prace w hałasie i zapyleniu. Tak uciążliwe warunki pracy towarzyszyły jej również w okresach, kiedy pełniła wyłącznie funkcję tkacza i które to okresy zostały uwzględnione przez organ rentowy. Wnioskodawczyni obsługiwała od 6 do 8 krosien, zdarzało się czasem, że pracowała przy 10 krosnach. Prowadząc instruktarz, wnioskodawczyni samodzielnie wykonywała pracę przy tkaniu drelichu. Uczniowie pracowali przez 8 godzin dziennie. Ponadto w okresach wolnych od nauki, wnioskodawczyni świadczyła wyłącznie pracę tkacza lub pomagaczki. Zakres obowiązków pomagaczki był taki sam jak tkacza.
Sąd ocenił, że jakkolwiek praca na stanowisku instruktora praktycznej nauki zawodu jest pracą w szczególnym charakterze, to jednak zdaniem Sądu, okres zatrudnienia od 01.09.1991 r. do 31.07.1994 r. należy uwzględnić jako pracę w warunkach szczególnych. Wnioskodawczyni bowiem była pracownikiem Zakładów (...) S.A., nie zaś Przyzakładowej Szkoły Zawodowej i Technikum dla Pracujących. Oznacza to, iż praca dydaktyczno-wychowawcza nie stanowiła jej podstawowego zajęcia. Istotne przy tym jest, że pracowała na tkalni, nie zaś na warsztatach szkolnych. Ponadto wymiar nauki zawodu ustalony był na 40 godzin tygodniowo. Warunki pracy wnioskodawczyni zatrudnione na stanowisku nazwanym stanowiskiem instruktora praktycznej nauki zawodu, były takie same w porównaniu do warunków pracy w zawodzie tkacza. Wnioskodawczyni narażona była w czasie 8-godzinnej pracy na hałas i wdychanie kurzu. Będąc zatrudniona na stanowisku instruktora praktycznej nauki zawodu, pełniła w rzeczywistości funkcję tkacza. W przypadku wnioskodawczyni można stwierdzić, iż szkodliwe warunki zarobkowania w Zakładach (...) przemawiają za tym, aby jej wiek emerytalny został obniżony z tytułu wykonywania pracy przy tkaniu drelichu. Tym samym Sąd uznał, że sporny okres zatrudnienia należy zaliczyć do prac przy produkcji i wykańczaniu wyrobów włókienniczych, które to prace ujęte są w dziale VII poz. 4 wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
W świetle powyższego Sąd zważył, że wnioskodawczyni przez ponad 15 lat pracowała w warunkach szczególnych, a zatem spełniła warunki określone w art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz w § 4 ust. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymaganych do uzyskania prawa do emerytury.
Z wyrokiem nie zgodziła się strona pozwana wywodząc apelację i zaskarżając wyrok w całości. Wyrokowi strona skarżąca zarzuciła:
1) naruszenie prawa materialnego art. 184 w zw. z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS (t. jedn. Dz.U. z 2009 r. Nr 153 poz. 1227 ze zm.) i § 4 i 15 rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach poprzez nieuzasadnione zaliczenie do pracy w warunkach szczególnych okresu pracy wnioskodawcy w szczególnych charakterze
2) naruszenie prawa procesowego poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i przyjęcie na podstawie niewiarygodnych zeznań świadków, że wnioskodawczyni jako nauczyciel praktycznej nauki zawodu pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych (praca w tkalni przez 8 godz. dziennie)
Wobec tak przedstawionych zarzutów skarżący wniósł o zmianę i oddalenie odwołania oraz o zasądzenie od wnioskodawcy kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wg norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie.
Wbrew zarzutom podniesionym w apelacji Sąd I instancji przeprowadził właściwe i wszechstronne postępowanie dowodowe, na podstawie którego ustalił istotne dla rozstrzygnięcia sprawy fakty. Sąd ten zastosował także prawidłowe przepisy prawne, które przytoczył i przeanalizował w pisemnym uzasadnieniu wyroku, a Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się ich naruszenia i w pełni przychyla się zarówno do wykładni tych przepisów dokonanej przez Sąd Okręgowy, jaki i poczynionych przez ten Sąd ustaleń.
W tym miejscu podkreślić należy, że istota sporu sprowadzała się do ustalenia, czy wnioskodawczyni spełnia warunki do przyznania jej prawa do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach bądź w szczególnym charakterze, a w szczególności czy wnioskodawczyni legitymuje się 15-letnim okresem pracy w warunkach szczególnych.
Organ rentowy odmówił wnioskodawczyni uwzględnienia, jako okresu pracy w szczególnych warunkach, zatrudnienia wnioskodawczyni na stanowisku instruktora praktycznej nauki zawodu, w okresie od 1.09.1991 r. do 31.07.1994 r. w Zakładach (...) S.A. w B..
Strona pozwana podniosła, że skoro sporny okres był objęty Kartą Nauczyciela, to nieprawidłowym jest zaliczenie okresu pracy w szczególnym charakterze wymienionego w § 15 rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach bądź w szczególnym charakterze, do okresu pracy o którym mowa w § 4 tego rozporządzenia. Ponadto organ rentowy podniósł, że nawet gdyby przyjąć, że wnioskodawczyni pracowała przez cały czas na wydziale tkalni, gdzie występują warunki szczególne to i tak wnioskodawczyni nie udowodniła, że pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy, ponieważ uczniowie oraz pracownicy w wieku poniżej 16 r.ż. nie mogli pracować przez 8 godz., z uwagi na przedział wiekowy.
Ze stanowiskiem organu rentowego nie sposób się zgodzić.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że organ rentowy przedstawiając zarzuty apelacji, faktycznie powołał się na część przepisu stanowiącego treść § 4 rozporządzenia RM z dnia 11 grudnia 1992 r. w sprawie organizowania i finansowania praktycznej nauki zawodu, praw i obowiązków podmiotów organizujących tę naukę oraz uczniów odbywających praktyczną naukę zawodu (Dz.U. z 1992 r. Nr 97 poz. 479 ze zm.). Pełne brzmienie tego przepisu stanowi bowiem, że czas trwania praktycznej nauki zawodu uczniów i młodocianych w wieku do lat 16 nie może przekraczać 6 godzin na dobę, a uczniów i młodocianych powyżej 16 lat nie może przekraczać 8 godzin na dobę. Oznacza to tym samym ,że uczniowie powyżej 16 roku życia mogli być zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy .
Wnioskodawczyni, jak również świadkowie słuchani w sprawie zeznali, że wnioskodawczyni, jako instruktor nauki zawodu, prowadziła zajęcia praktyczne z uczniami klas trzecich, i uczniowie ci pracowali po 8 godz. dziennie, ponieważ mieli ukończone 16 lat a ponadto mieli zawarte umowy o pracę z (...) w B..
Uczniowie ci pracowali przy produkcji tkanin w sposób bezpośredni, dokładnie tak samo jak pozostali pracownicy. Wnioskodawczyni natomiast, jako instruktor nauki zawodu, musiała przebywać wraz z nimi na hali produkcyjnej, by przeprowadzić pełny instruktarz tj. zademonstrować uczniom, w jaki sposób wykonuje się poszczególne czynności dotyczące pracy na krosnach, zwracać uwagę na sposób wykonywanej przez uczniów pracy, korygować ewentualne błędy uczniów. Charakter wykonywanego przez wnioskodawczynię instruktarzu sprowadzał się de facto do wykonywania pracy tkacza, w taki sposób by uczniowie mogli przyjrzeć się pracy przy krosnach i zapoznać z czynnościami, jakie tkacz zawodowy, wykonuje w trakcie pracy.
Jak słusznie ustalił Sąd I instancji wnioskodawczyni wykonywała pracę instruktora w czasie trwania roku szkolnego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy od 6 do 14. Warunki wykonywania tejże pracy były warunkami szczególnymi z uwagi na narażenie na duży hałas około 100 dB oraz znaczne zapylenie. Przyzakładowa Szkoła (...) Zakładów (...) nie posiadała własnych warsztatów szkolnych i z tego tez względu praktyczne nauki zawodu odbywały się w halach produkcyjnych zakładu. Natomiast w okresach wolnych od nauki wnioskodawczyni wykonywała prace tkacza lub pomagaczki, przy czym do obowiązków pomagaczki należały wszystkie czynności przypisane tkaczom.
Wobec tak dokonanych ustaleń, stwierdzić należy, że ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego dokonane przez Sąd I instancji jest w pełni prawidłowa, logiczna i należycie uargumentowana. Rację ma Sąd przyjmując, że w spornym okresie od 1.09.1991 r. do 31.07.1994 r. wnioskodawczyni pracowała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w Zakładach (...) S.A. w B..
Odnosząc się do dalszych zarzutów apelacji, w których strona pozwana podnosi, że nie można łączyć okresów pracy nauczycielskiej jako pracy w szczególnym charakterze z okresem pracy w szczególnych warunkach wskazać należy, że zarzuty te w stanie faktycznym niniejszej sprawy nie znajdują uzasadnienia.
Pamiętać bowiem należy, że wnioskodawczyni w spornym okresie, nie wykonywała tylko i wyłącznie stricte pracy instruktora nauki zawodu. Okres pracy instruktora nauki zawodu, w jej przypadku, był jednocześnie okresem pracy w szczególnych warunkach, w charakterze tkacza. Wnioskodawczyni bowiem, przyuczając uczniów do zawodu świadczyła pracę tkacza, a praca instruktora nauki zawodu stanowiła dodatkowy obowiązek, nałożony na wnioskodawczynię przez pracodawcę.
W ramach nauki zawodu wnioskodawczyni, jak również uczniowie wykonywali zatrudnienie, tak jak przy normalnej produkcji, odbywającej się w zakładzie. Wnioskodawczyni przyuczając uczniów do zawodu, miała pod opieką klasy trzecie, a więc uczniów, którzy po przejściu nauki teoretycznej przechodzili ostatni etap szkolenia mający na celu opanowanie pracy tkacza w praktyce. Wymagało to od wnioskodawczyni , jako tkacza zawodowego- mającego dodatkowe uprawnienia instruktora, świadczenia pracy tkacza w taki sposób, by wyjaśnić zasady i sposób wykonywania tejże pracy uczniom. Wnioskodawczyni, jak i uczniowie byli narażeni na takie same warunki, jak pozostali pracujący w zakładach tkacze.
Podkreślić należy, że wnioskodawczyni nie wykonywała pracy instruktora nauki zawodu w warsztatach szkolnych, gdzie zapewnione były warunki wolne od czynników szkodliwych. Właśnie tego rodzaju praca instruktora nauki zawodu, wolna od czynników charakteryzujących warunki szczególne, została uregulowania wyżej powołanymi rozporządzeniami, rozszerzającymi przywileje zawarte w Karcie Nauczyciela na pracowników nauki zawodu. Instruktorzy zostali objęci przywilejem uznania tego rodzaju pracy za pracę w szczególnym charakterze, jednakże dotyczy to tych osób, które nie świadczyły jednocześnie (równolegle) pracy w warunkach szczególnych. Osoby pracujące w warunkach szczególnych zostały bowiem objęte odrębną regulacją.
Z tego też względu stwierdzić należy, że ochrona nałożona przez ustawodawcę, na osoby świadczące pracę w szczególnych warunkach, wyprzedza ochronę pracy w szczególnym charakterze, która odbywa się w tym samym czasie.
Wprawdzie ustawodawca zakazuje łączenia okresu pracy w szczególnym charakterze nauczyciela z okresami pracy w szczególnych warunkach, jednakże dotyczy to sytuacji, gdy zatrudnienia te wykonywane są w następujących po sobie okresach czasu.
Nie dotyczy to natomiast sytuacji, gdy pracownik świadczący pracę w szczególnych warunkach, wykonuje dodatkowo obowiązki o szczególnym charakterze, w takim bowiem przypadku przyjąć należy, iż następuje kontynuacja wykonywania pracy w szczególnych warunkach, jak miało to miejsce w przypadku wnioskodawczyni.
Z powyższych względów Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd I instancji prawidłowo uwzględnił, do dotychczas udokumentowanego czasu pracy wnioskodawczyni, sporny okres pracy od 1.09.1991 r. do 31.07.1994 r. w Zakładach (...) S.A. w B. jako okres pracy w szczególnych warunkach.
Oznacza to, że wnioskodawczyni spełnia wszystkie warunki wymienione w art. 184 w zw. z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS (t.jedn. Dz.U. z 2009 r. Nr 153 poz. 1227 ze zm.), od których uzależnione jest przyznanie prawa do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach .
Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 kpc. orzekł o oddaleniu apelacji organu rentowego jako nie zasługującej na uwzględnienie.
R.S.