Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 324/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Rafał Sadowski

Protokolant: stażysta Marzena Chojnacka

po rozpoznaniu w dniu 22 lipca 2014 roku

sprawy Z. G. obwinionego o wykroczenie z art. 119 § 1 kw

z powodu, apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 28 kwietnia 2014 roku, sygn. akt XII W 3042/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok, w ten sposób, iż karę grzywny orzeczoną w punkcie I tego wyroku łagodzi do kwoty 150 zł (stu pięćdziesięciu złotych);

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zwalnia obwinionego z obowiązku zapłaty kosztów postępowania odwoławczego i poniesionymi w tym postępowaniu wydatkami obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 324/14

UZASADNIENIE

Z. G. został obwiniony o to, że:

w dniu 6 lipca 2013r. około godziny 08.10 w T. przy ul. (...) w sklepie (...) dokonał kradzieży 4 szt. szynki wędzonej wart. jednostkowa 4,99 zł, 9 szt. czekolady gorzkiej wart. 2,99 zł oraz 1 szt. kawy wart. 20,99 zł powodując straty łącznie na kwotę 67,86 zł na szkodę (...) S.A. (...)-(...) K., ul. (...), sklep (...) w T. przy ul. (...),

tj. za wykroczenie z art. 119§1 kw

Sąd Rejonowy w Toruniu wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2014 r. (sygn. akt XII W 3042/13) uznał obwinionego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu we wniosku o ukaranie, tj. wykroczenia z art. 119 § 1 kw i za to na podstawie art. 119 § 1 kw wymierzył mu karę grzywny w wysokości 300 złotych; zwalniając obwinionego od obowiązku uiszczenia opłaty sądowej, zaś zryczałtowanymi wydatkami poniesionymi w sprawie obciążając Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obwiniony zaskarżając wyrok w całości. Zdaniem obwinionego sąd meriti dokonał błędnej oceny okoliczności faktycznych a poza tym niezasadnie odstąpił od przesłuchania świadka M. W.. Wywodził, że sąd I instancji dając wiarę M. W. błędnie ustalił, że został zatrzymany przed przekroczeniem linii kas gdy tymczasem zatrzymano go kiedy jeszcze nie przeszedł przez kasy. Ponadto podniósł (w pierwszym akapicie uzasadnienia swojej apelacji), że jego zdaniem sąd był do niego negatywnie uprzedzony z powodu odmowy cofnięcia na rozprawie wniesionego przezeń sprzeciwu od wyroku nakazowego, czemu dał wyraz podnosząc dwukrotnie wymiar kary grzywny w stosunku do kary orzeczonej w wyroku nakazowym.

Treść apelacji wskazuje, że obwiniony chciałby aby zaskarżony wyrok zmienić tak by uniewinnić go od popełnienia zarzuconego mu czynu, a przynajmniej by kara w nim orzeczona nie była wyższa do grzywny orzeczonej w wyroku nakazowym, od którego sprzeciw wniósł tylko on.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obwinionego kwestionująca jego winę okazała się bezzasadna, aczkolwiek zaskarżony wyrok uległ zmianie w zakresie orzeczenia o karze poprzez znaczne jej złagodzenie.

Wpierw wyjaśnić należy obwinionemu, że nie ma racji kwestionując poprawność oceny dowodów i wynikających z niej ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyrokowania. Sąd I instancji przeprowadził bowiem przewód sądowy w sposób prawidłowy, zgromadzone dowody zostały starannie ocenione w sposób odpowiadający dyrektywom wynikającym z art. 4 kpk i art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw, w wyniku czego poczyniono trafne ustalenia faktyczne. Obwiniony w apelacji - podobnie zresztą jak przed sądem instancji - stara się wykazać, że został zatrzymany w sklepie (...) przed linią kas, a nie jak podaje świadek M. W. za kasami, jednakże nie ma powodu by nie dać wiary M. W. co do miejsca zatrzymania obwinionego a uwzględnić przeciwne zapewnienia obwinionego. Zeznania M. W. są rzeczowe i logiczne i sąd odwoławczy nie dostrzegł powodów by wątpić w szczerość świadka. Po co zresztą świadek miałaby kłamać narażając się na odpowiedzialność za fałszywe zeznania? Niezależnie od powyższego wyjaśnić obwinionemu należy, że nawet przy założeniu, że to jego wersja jest prawdziwa, a więc że został zatrzymany jeszcze przed kasami, to i tak istniałaby podstawa do ukarania go za kradzież skoro otwarcie przyznawał, że gdyby nie został zatrzymany to wyszedłby ze sklepu nie płacąc za towar, który miał przy sobie. Owszem okoliczność ta zaważyłaby na kwalifikacji prawnej czynu bowiem obwiniony odpowiadałby wówczas za kradzież usiłowaną a nie dokonaną, jednakże ów fakt w istocie byłby bez znaczenia dla wymiaru kary gdyż zagrożenie za usiłowanie kradzieży jest takie samo jak za jej dokonanie.

Mimo, że sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do zmiany ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyrokowania, to jednak zdecydował się złagodzić wymierzoną obwinionemu karę grzywny do poziomu 150 złotych czyli do poziomu kary grzywny orzeczonej w wyroku nakazowym. Wprawdzie w przypadku orzekania po utracie mocy wyroku nakazowego na skutek wniesienia sprzeciwu nie obowiązuje zakaz reformationis in peius, co oznacza, że sąd może orzec karę surowszą niż ta która została orzeczona w wyroku nakazowym, lecz niewątpliwym jest że sąd rozpoznający sprawę winien mieć baczenie na kształt kary uprzednio wymierzonej; kara ta stanowiła przecież efekt analizy dyrektyw wymiaru kary oraz wypadkową okoliczności łagodzących i obciążonych. Dlatego powinno stanowić regułę, że orzeczenie surowszych konsekwencji karnych dopuszczalne jest jedynie gdy w toku przewodu sądowego dostrzeżone zostaną nowe, istotne okoliczności, wykraczające poza materiały, które stanowiły podstawę wydania wyroku nakazowego a które przemawiają za podwyższeniem kary; mogą to być okoliczności obciążające natury podmiotowej lub przedmiotowej, a przy wymiarze kary grzywny za jej ewentualnym podwyższeniem mogą przemawiać także nowe okoliczności dotyczące sytuacji materialnej sprawcy, wpływające na ocenę realnej dolegliwości tej kary. W niniejszym postępowaniu nie ujawniły się żadne nowe okoliczności które uzasadniałyby wymierzenie obwinionemu kary grzywny w wysokości wyższej niż orzeczona mu wyrokiem nakazowym. Jednym słowem, nie było powodu do surowszego potraktowania obwinionego niż to wynikało z wyroku nakazowego.

Mając na uwadze powyższe, sąd odwoławczy złagodził wymierzoną obwinionemu karę poprzez wymierzenie mu kary grzywny w wysokości 150 zł w miejsce orzeczonej przez sąd I instancji kary 300 złotych.

W trakcie analizy akt sprawy pod kątem zaistnienia przesłanek z art. 104 kpw i art. 440 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się uchybień, które skutkować musiałyby uchyleniem zaskarżonego orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów.

Na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 634 kpk w zw. z art. 624 § 1 kpk, sąd odwoławczy zwolnił obwinionego od opłaty sądowej, zaś wydatkami poniesionymi w postępowaniu odwoławczym obciążył Skarb Państwa.