Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 407/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2015 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Dariusz Wiśniewski

Protokolant Joanna Radziszewska

przy udziale Oskarżyciela

prywatnego K. C.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 16 i 30 marca, 27 kwietnia oraz 11 maja 2015 roku


sprawy:

T. K. , syna S. i A. z domu O., urodzonego dnia (...) w B.,

oskarżonego o to, że:

w bliżej nieustalonym czasie, na przełomie kwietnia i maja 2014 roku, pomówił K. C., prowadzącego Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowo-Produkcyjne (...) C. K., o takie zachowanie, które może poniżyć w oczach opinii publiznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego rodzaju działalności, przesyłając do siedziby (...) Sp. z o.o. nagranie video mające świadczyć o tym, że dnia 5 marca 2014 roku pracownik firmy Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowo-Produkcyjnego (...) C. K., D. D., rozładowywał drewno na placu przeładunkowym w B., które powinno być dostarczone do (...) Sp. z o.o., co w konsekwencji doprowadziło do zerwania umowy o usługi transportowe pomiędzy Przedsiębiorstwem Handlowo-Usługowo-Produkcyjnym (...) C. K. a (...) Sp. z o.o. oraz utratą zaufania do partnera biznesowego,

to jest o czyn z art. 212 § 1 k.k. ,

I.  Oskarżonego uniewinnia od popełnienia zarzuconego mu czynu.

II.  Kosztami procesu obciąża oskarżyciela prywatnego.

S ę d z i a :

II K 407/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. C. prowadzi indywidualną działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowo-Produkcyjne (...) C. K. z siedzibą w Ł.. W ramach tej działalności, na mocy zawartej w dniu 10 stycznia 2014 roku umowy o numerze (...) świadczył usługi transportowe na rzecz firmy (...) Sp. z o.o. (teraz: (...) Sp. z o.o.), polegające na przewożeniu drewna zakupionego od Lasów Państwowych do zakładu produkcyjnego w K. w gminie O..

D o w ó d :umowa (k. 7 – 12 akt).

W zakresie transportu surowca drzewnego z terenu Nadleśnictwa Ż. jego konkurentem był S. K., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...) z siedzibą w M.. Wyżej wymieniony podejrzewał, że K. C. konkuruje
z nim nieuczciwe, albowiem część drewna przewożonego do fabryki firmy (...) rozładowuje po drodze
i przywłaszcza, a dzięki czerpanym z tego zyskom oferuje swoje usługi po zaniżonych stawkach. Mimo tego, że odbiorca drewna ściśle kontrolował, czy ilość surowca zakupionego zgadza się z ilością, którą dostarczono, proceder taki był możliwy, albowiem drewno ładowano na środki transportowe ze stosów, które zgodnie z polską normą PN-93/D- (...) były układane z nadmiarem wynoszącym 5% wysokości; w konsekwencji, a także z uwagi na fakt, że miarą objętości stosowaną przy pomiarze takiego drewna był metr przestrzenny, a jednostką miary stosowaną przy sprzedaży (i określaniu ładowności pojazdów) metr sześcienny, stale dochodziło do sytuacji, gdy ilość surowca na pojeździe była nieznacznie większa od ilości wynikającej z dokumentów sprzedaży.

D o w ó d : podstawowe zagadnienia normy PN-93/D- (...) (k. 13 – 14 akt Ds. 331/14).

W dniu 5 marca 2014 roku D. D., czyli kierowca zatrudniony w firmie (...), posługując się samochodem ciężarowym marki S. o numerze rejestracyjnym (...), z zieloną kabiną, miał przetransportować z Nadleśnictwa Ż. do fabryki firmy (...) w (...) m 3 drewna.

D o w ó d : kwit wywozowy (k. 9 akt Ds. 331/14).

Pojazd kierowany przez D. D. zauważył S. K., który w tym samym czasie także przewoził drewno trasą z Ż. do K.. Wymieniony postanowił sprawdzić, czy jego podejrzenia były słuszne. Zadzwonił w związku z tym do swojego syna, T. K.,
i polecił mu, żeby udał się w rejon jednej z posesji przy ulicy (...) w B., którą K. C. wykorzystywał w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, i obserwował, czy przyjedzie tam pojazd jego konkurenta. Po dotarciu do B. samochód kierowany przez D. D. skręcił z trasy w prawo, znikając z oczu S. K., który jadąc dalej prosto dotarł do zakładu firmy (...) i poddał się tam procedurze rozładunku.

D o w ó d : zeznania S. K. (k. 48o – 49 akt).

Tymczasem, T. K., w towarzystwie swojego kolegi, D. B., pojechał w rejon wspomnianej wcześniej posesji przy ulicy (...) w B., gdzie natknął się na samochód należący do firmy (...). Zaobserwował następnie, jak kierowca tego auta wyładował z niego część drewna, po czym ruszył w dalszą drogę do miejscowości K.. Pojechał za nim, całość zdarzenia nagrywając za pomocą telefonu komórkowego.

D o w ó d : nagrania i zdjęcia (k. 44 akt).

D o w ó d : zeznania D. B. (k. 48 – 48o akt).

S. K., wyjeżdżając po zakończonym rozładunku z siedziby zakładu firmy (...), minął się z pojazdem kierowanym przez D. D. i spostrzegł, że wiezie on wyraźnie mniej surowca. Po chwili, zadzwonił do niego syn i opowiedział mu, co zarejestrował. O całej tej sytuacji S. K. niezwłocznie powiadomił jednego z kierowników w firmie (...), M. W.. Wymieniony zażądał dostarczenia mu nagrania zdarzenia. T. K. uczynił to tego samego dnia. Ponadto, na prośbę M. W. udał się wraz z nim na miejsce zajścia i pokazał zrzucone tam drewno.

D o w ó d : zeznania M. W. (k. 89o – 90 akt).

Następnego dnia, o ujawnionym procederze M. W. powiadomił swego przełożonego, S. S.. Z zarządzonego przez niego postępowania wyjaśniającego wynikało, że na filmie dostarczonym przez T. K. faktycznie zarejestrowany został samochód należący do firmy (...). Co więcej, analiza dostaw zrealizowanych przez tą firmę wykazała, że ilość rozładowywanego z jej pojazdów drewna nadmiarowego była istotnie mniejsza od dostarczanego przez innych przewoźników. Sugerowało to, że nagrana sytuacja nie była jednostkowym przypadkiem. Dało to podstawę do złożenia na Policji zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wszczęte w tej sprawie postępowanie sprawdzające zakończyło się jednak podjęciem – w dniu 24 kwietnia 2014 roku – decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa, bowiem w ocenie organów ścigania, skoro ilość dostarczanego przez firmę (...) drewna była zgodna z wynikającą z dokumentów ilością zakupionego surowca, brakowało danych dostatecznie uzasadniających, że popełniony został czyn zabroniony. Mimo takiego rozstrzygnięcia, z uwagi na utratę zaufania do partnera biznesowego, pismem datowanym na 25 kwietnia 2014 roku firma (...) Sp. z o.o. wypowiedziała firmie (...), z dniem 31 maja 2014 roku, umowę o usługi transportowe.

D o w ó d : zeznania S. S. (k. 49 – 49o akt i 2 – 2o akt Ds. 331/14).

D o w ó d : postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa (k. 62 akt Ds. 331/14).

D o w ó d : materiały przesłane przez (...) Sp. z o.o. (k. 54 – 74 akt).

W związku z powyższym, K. C. oskarżył T. K. o przestępstwo z art. 212 § 1 k.k., które miało polegać na tym, że wymieniony w bliżej nieustalonym czasie, na przełomie kwietnia i maja 2014 roku, pomówił go o takie zachowanie, które mogło poniżyć go w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej przez niego działalności, przesyłając do siedziby (...) Sp. z o.o. nagranie mające świadczyć o tym, że w dniu 5 marca 2014 roku jego pracownik D. D. rozładowywał na placu przeładunkowym w B. drewno, które miało być dostarczone do tej firmy, co doprowadziło do utraty przez (...) Sp. z o.o. zaufania do jego firmy jako partnera biznesowego – i skutkowało zerwaniem umowy o usługi transportowe.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Wyjaśnił (por. k. 46o – 47 akt), że firma należąca do jego ojca także świadczy usługi transportowe na rzecz (...) Sp. z o.o. Pojawiły się pogłoski, że K. C. dopuszcza się nieuczciwej konkurencji, bo w trakcie przewozu drewna zrzuca jego nadwyżki na plac w B. i przywłaszcza je, a przez to jest w stanie oferować niższe stawki za swoje usługi. Krytycznego dnia przyjechał w rejon wspomnianego placu razem z D. B.. W pewnym momencie, pojawił się tam pojazd z firmy (...). Było to samochód ciężarowy marki S., z kabiną koloru zielonego, którym prawdopodobnie kierował D. D.. Przy pomocy telefonu komórkowego nagrał, jak kierowca S. zrzuca część ładunku drzewa z auta na plac, a następnie udaje się w drogę do zakładu firmy (...). Oskarżony oświadczył, że zadzwonił wówczas do swojego ojca i opowiedział mu o zaistniałej sytuacji. Podkreślił, że to S. K. zdecydował, iż poinformuje o wszystkim firmę (...) i zadzwonił do M. W.. Wymieniony poprosił go, żeby dostarczył nagranie, co uczynił jeszcze tego samego dnia. Opowiedział mu też, co zaobserwował, oraz pojechał razem z nim na wspomniany plac i pokazał tam zrzucone drewno. Oskarżony zaznaczył, że nie zarzucił K. C. żadnego przestępstwa. Uważał, iż właściciel drewna powinien zbadać, co się stało. Nagranie pokazał tylko M. W. i swojemu ojcu. O całym zajściu rozmawiał jedynie z pracownikami firmy (...), którzy sami się z nim skontaktowali, i z policjantem, który wezwał go na rozmowę w trakcie prowadzonych przez organa ścigania czynności sprawdzających.

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym jest, iż T. K. dostarczył przedstawicielowi firmy (...) nagranie video, z którego miało wynikać, że pracownik K. C., wykonując transport drewna na rzecz tejże firmy, rozładował po drodze część przeznaczonego dla niej surowca. Nie ulega także wątpliwości, że po otrzymaniu tego filmu przedstawiciele firmy (...) przeprowadzili postępowanie wyjaśniające, w wyniku którego utracili zaufanie do K. C. jako partnera biznesowego oraz wypowiedzieli zawartą z jego firmą umowę o usługi transportowe. Powyższe okoliczności w sposób jednoznaczny wynikają z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a oskarżony ich nie kwestionował.

Należy jednak zauważyć, że zgodnie z treścią art. 213 § 1 k.k. nie dochodzi do przestępstwa pomówienia, gdy sprawca niepublicznie czyni innej osobie zarzut, który jest prawdziwy.

Tymczasem, zarzut, że K. C. dopuszcza się nieuczciwej konkurencji, powiązany z sugestią, iż jego kierowca przywłaszczył mienie (...), został przez T. K. podniesiony niepublicznie. Składające się na ów zarzut, własne obserwacje, oskarżony przekazał początkowo tylko swojemu ojcu – przy czym to na jego wcześniejsze polecenie obserwacje te w ogóle poczynił. Nie miał wiedzy o tym, w jaki sposób S. K. spożytkuje uzyskane od niego informacje. Następnie, o zaobserwowanym zdarzeniu oskarżony opowiedział przedstawicielom firmy (...), dostarczając im też zarejestrowane przez siebie nagranie video – przy czym uczynił to na ich prośbę i bez zamiaru, by jego słowa przedostały się do wiadomości publicznej. W rezultacie, zarzut, którego źródłem był oskarżony, dotarł jedynie do wąskiej, ściśle określonej grupy osób, które między sobą również przekazywały go w sposób niepubliczny. Podkreślić należy – co wynika z zeznań M. W. – że oskarżony nigdy nie domagał się pociągnięcia K. C. do odpowiedzialności, czy zerwania z nim umowy, a był jedynie zainteresowany rzetelnym wyjaśnieniem, czy uczciwie konkuruje on z firmą jego ojca.

Po drugie, informacja przekazana przez T. K. była prawdziwy. Oskarżony i jego kolega, D. B., zgodnie podali, że w dniu 5 marca 2014 roku na posesji przy ulicy (...) w B. zaobserwowali samochód należący do firmy (...), którego kierowca zrzucił część przewożonego drewna, a z resztą udał się do zakładu firmy (...). Pojazd ten był wcześniej tego dnia widziany przez S. K., który podążał za nim z lasu w Ż. do B., a później ponownie zauważył go – z mniejszym ładunkiem drewna – przy wjeździe do fabryki w K.. Wymieniony nie miał też wątpliwości, że jego kierowcą był D. D.. Depozycje T. K., D. B. i S. K. są konsekwentne oraz spójne, wzajemnie się uzupełniają, z pozytywnym skutkiem poddają się weryfikacji przez pryzmat zasad logiki i wskazań doświadczenia życiowego, a przy tym korespondują z filmem i zdjęciami wykonanymi w czasie zajścia przez oskarżonego, dlatego też Sąd w całości obdarzył je przymiotem wiarygodnych. Na analogiczną ocenę zasługują również zeznania S. S. i M. W., w których Sąd nie dopatrzył się żadnych mankamentów, a którzy nie mieli najmniejszych wątpliwości, że samochód ze spornego nagrania należy do firmy (...). Potwierdzeniem tej tezy są też materiały, jakie w toku postępowania sądowego uzyskano z firmy (...), a z których wynika, że:

w dniu 5 marca 2014 roku drewno do zakładu w K. dostarczyło 46 pojazdów;

13 z tych dostaw zostało wykonanych pojazdami z zielonymi kabinami;

o godzinie 15:14 zakończył się proces ważenia pojazdu S. K.;

wyjeżdżając z zakładu w K., pojazd ten minął się z pojazdem nagranym przez T. K.;

o godzinie 15:21 na wagę wjechał pojazd należący do firmy (...), to jest S. o numerze rejestracyjnym (...), z zieloną kabiną, którym kierował D. D.;

o godzinie 15:56 do zakładu w K. zgłosił się oskarżony, przynosząc ze sobą nagranie.

Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż zgodnie z zeznaniami S. S. podjęcie decyzji o zakończeniu współpracy z firmą (...) nie było bezpośrednim następstwem informacji przekazanych przez S. K. i jego syna, ale wynikiem analizy, z której wynikało, iż na pojazdach pokrzywdzonego występowały bardzo niewielkie nadwyżki drewna, gdy w przypadku innych przewoźników nadmiar wielokrotnie sięgał nawet kilku metrów sześciennych.

W trakcie postępowania w charakterze świadka przesłuchany został także D. D. (por. k. 90 – 90o akt), który zeznał, że nie pamięta, co robił w dniu 5 marca 2014 roku, ale zaprzeczył, żeby transportując drewno do zakładu firmy (...) kiedykolwiek zatrzymywał się na jakimś placu, a tym bardziej rozładowywał po drodze część surowca. Dodał też, iż wożąc drewno do K. nigdy nie brał jednocześnie na swój samochód drewna przeznaczonego dla innych kontrahentów. W ocenie Sądu, w świetle przedstawionych wyżej wyjaśnień oskarżonego i zbieżnych z nimi zeznań szeregu świadków, a także w zestawieniu z nagraniem i zdjęciami wykonanymi przez T. K. i materiałami uzyskanymi z firmy (...), relację D. D. uznać należy za nieprawdziwą.

Dowodów obciążających oskarżonego nie dostarczyły też zeznania K. C. (por. k. 47o – 48 akt). Pokrzywdzony oświadczył bowiem, że w dniu 5 marca 2014 roku przebywał w innej części kraju, na nagraniu dostarczonym przez T. K. nie rozpoznał swojego pojazdu (choć nie wykluczył możliwości, że była to S. należąca do jego firmy), zaś swoje przeświadczenie o tym, iż nie doszło wówczas do zrzucenia przez jego kierowcę części drewna przeznaczonego dla firmy (...), opierał wyłącznie na ustnych zapewnieniach D. D..

Reasumując, zebrany w toku postępowania materiał dowodowy dał podstawę do przyjęcia, że T. K. niepublicznie podniósł prawdziwy zarzut dotyczący postępowania innej osoby, a tym samym należało go uniewinnić od popełnienia zarzuconego mu występku z art. 212 § 1 k.k.

O kosztach rozstrzygnięto zgodnie z treścią art. 632 pkt 1 k.p.k.

Sędzia: