Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 121/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 października 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi Wydział XVIII Cywilny w sprawie o sygnaturze akt XVIII C 3217/13 z powództwa H. M. przeciwko T. T. o zapłatę: oddalił powództwo (punkt 1 sentencji) oraz zasadził od H. M. na rzecz T. T. kwotę 1.200 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 2 sentencji).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W kwietniu 2013 roku strony zawarły ustną umowę o wykonanie remontu generalnego mieszkania powódki. Strony ustaliły w umowie koszt robocizny na kwotę 11.500 złotych. Remont trwał około miesiąca. Pozwany pracował wraz z pięcioma osobami. W toku wykonywanego remontu powódka nie zrezygnowała z żadnych prac. Pozwany wykonał wszystkie prace uzgodnione przez strony. Remont obejmował całe mieszkanie. W kuchni, łazience, WC wykonywane zostały prace hydrauliczne. Pozwany dodał punkty elektryczne w przedpokoju, kuchni i łazience. Stare, zużyte rurki hydrauliczne zostały zastąpione nowymi. Powódka zakupiła nową armaturę, której nie można było podłączyć do starych rurek. Grzejnik w łazience został przerobiony z grzejnika typu „pod wannę żeliwną” na nowoczesny grzejnik na ścianę typu „drabinka” w tym celu, aby nie podgrzewać wanny akrylowej, co nie jest dopuszczalne. W przedpokoju została wykonana wylewka samopoziomująca, skrobanie ścian z farby klejowej, gruntowanie ścian, poszerzanie otworów drzwiowych pod nowe futryny, tynkowanie zbrojone, czyli tzw. tynk z siatką, zarówno na ścianach i suficie, gładź gipsowa na ścianach i suficie, gruntowanie farbą podkładową, malowanie farbą strukturalną, montaż gresu na podłodze, montaż 5 par futryn z drzwiami wraz z obróbką, montaż dodatkowych punktów elektrycznych i świetlnych. Powódka zakupiła w sklepie (...) futryny nieregulowane, które montuje się poprzez dostawienie do jednej części ściany, wykańczając z jednej strony opaską, a z drugiej strony płytą gipsową wraz z akrylowaniem. Podczas montażu możliwe jest założenie opaski z dwóch stron tylko wówczas, gdy ściana jest szerokości futryny. Futryny w mieszkaniu powódki miały 8-9 cm grubości, a ściany około 10 cm, więc obustronną opaskę można było założyć tylko jako wykończenie jednych skrzydeł. Pozwany zamontował drzwi na piankę montażową, bez użycia silikonu. Po zamontowaniu drzwi usunął nadmiar pianki i wykonał obróbkę karton gipsem i opaską. W kuchni została wykonana wylewka samopoziomująca, zbito starą glazurę i stary tynk (piach) do cegły, wykonano otynkowanie ścian wraz z sufitem siatką zbrojeniową, na dwóch ścianach wyprowadzono kąt prosty pod szafki metodą klejenia karton gipsów; nadto położono gładzie gipsowe, terakotę na podłodze, płytki na ścianach, montaż mebli wraz z całą armaturą – zlew, kran; wykonano malowanie sufitów, ścian, w miejscu gdzie nie położono płytek. W łazience pozwany zbił starą glazurę, usunął starą wannę żeliwną, stary grzejnik, umywalki. Wykonał poza pracami hydraulicznymi także tynkowanie zbrojone dwóch ścian i sufitu, wyprowadził kąt prosty na dwóch pozostałych ścianach, położył gres na podłodze, płytki na ścianach. Wykonał montaż wanny, szafki, umywalki, lustra, grzejnika, malowanie oraz fugowanie glazury. W toalecie pozwany zbił starą glazurę, wykonał wylewkę samopoziomującą, demontaż starej toalety, położył zbrojone tynki na ściany i sufit, gładź gipsową, gres na podłodze, płytki na ścianach. W dużym pokoju wykonał wylewkę samopoziomującą, naprawę pęknięć na ścianach i suficie, gładź gipsową na jednej ścianie pod tapetę, gruntowanie wszystkich ścian, siedmiokrotne malowanie ścian i sufitu, położył tapetę na jednej ścianie, zamontował panele na podłodze. W pokoju zajmowanym przez wnuczka powódki zostało wykonane skrobanie ścian z farby klejowej, gruntowanie, wykonanie tynku zbrojonego na suficie i ścianach, gładź gipsowa na suficie i ścianach, malowanie, wylewka samopoziomująca oraz położone panele. W pokoju „małym” została wykonana naprawa pęknięć na ścianach i suficie, gruntowanie i malowanie. Po zakończonym remoncie strony rozliczyły się, a mieszkanie zostało posprzątane, nie nosiło żadnych śladów po tynkach, piankach.

Większość materiałów przed rozpoczęciem remontu zakupiła powódka i dostarczyła pozwanemu. W trakcie trwania prac pozwany otrzymywał od powódki dalsze pieniądze na zakup materiałów. Powódka kupiła także tapetę ścienną.

Pozwany z pieniędzy otrzymanych od powódki kupił grzejnik łazienkowy, który został zainstalowany w łazience.

W trakcie remontu po zdjęciu płytek w całym mieszkaniu okazało się, że zachodzi konieczność wykonania wylewki samopoziomującej. Koszt robocizny został podwyższony przez pozwanego do kwoty 12 000 złotych. Powódka po zakończeniu remontu zapłaciła pozwanemu żądaną kwotę.

Powódka jeszcze przed rozpoczęciem remontu kupiła meble kuchenne w sklepie (...). Pozwany wykonawca zgodził się je złożyć po ukończeniu remontu kuchni za dodatkową kwotę 500 złotych. (...) zostały kupione w komplecie z oryginalnym blatem, którego się nie docina. Był to zestaw składany według instrukcji, bez wiercenia i przycinania. Powódka zapłaciła pozwanemu ustalone wynagrodzenie.

Po upływie około tygodnia od zakończenia remontu powódka przysłała pozwanemu wiadomość SMS, w której informowała, że podłoga w dużym pokoju jest wadliwa. Pozwany przyjechał z kolegą na oględziny. Powódka powiedziała pozwanemu, że panele przy wejściu się uginają. Pozwany zdemontował 4-5 pasów paneli, ale po ich zdjęciu nie stwierdził defektów. Założył je ponownie. Panele te, jako że nie są klejone do podłoża, lecz montowane na gąbce, stanowią rodzaj „podłogi pływającej”, która to podłoga musi się ustabilizować pod ciężarem mebli. Innych wad powódka nie zgłaszała.

Pozwany nie prowadził działalności gospodarczej.

Oceniając materiał dowodowy, w zakresie jaki był on sporny pomiędzy stronami, Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom strony pozwanej. Wersja pozwanego – w ocenie Sądu meriti - zasługuje na miano wiarygodniejszej z kilku przyczyn. Przede wszystkim w świetle powszechnej wiedzy i doświadczenia trudno uznać za wiarygodne twierdzenia powódki, jakoby kompleksowy remont jej mieszkania trwał jedynie od dnia 24 czerwca 2013 roku do dnia 1 lipca 2013 roku a następnie z przerwą 3 tygodniową został dokończony w ciągu 3 dni. Wskazany także przez powódkę zakres prac wskazuje na prawdziwość twierdzeń pozwanego. Powódka zapłaciła pozwanemu całą umówioną kwotę wynagrodzenia. Różnica w wersjach obu stron dotyczy jedynie kwoty 100 złotych za montaż szafek kuchennych. Mając jednakże na uwadze, że powódka nie pobierała od pozwanego żadnych pokwitowań zapłaconych kwot - zdaniem Sądu I instancji - ponosi w obecnym procesie tego konsekwencje, polegające na przyjęciu jako wiarygodnej wersji pozwanego. To, że powódka zapłaciła pozwanemu umówione wynagrodzenie przemawia - zdaniem Sądu Rejonowego - za uznaniem o wykonaniu przez pozwanego umowy. Twierdzenia powódki odnośnie groźby pozwanego zniszczenia szafek na wypadek niezapłacenia za ich montaż są gołosłowne. Powódka przejawiała także całkowitą bierność procesową odnośnie ustalenia wysokości dochodzonych należności, wskazując w tym zakresie jedynie na wcześniej zaprezentowany jej kosztorys innego wykonawcy, obniżając stawki względem pozwanego. Powódka nie złożyła tego kosztorysu. Nie złożyła także faktur, na podstawie których Sąd mógłby ustalić zakres prac. Nie zgłosiła w końcu dowodu z opinii biegłego d/s budownictwa, który mógłby ocenić zakres prac i ich fachowość. Z tych wszystkich względów Sąd meriti uznał, za wiarygodną wersję pozwanego, i na jej podstawie poczynił ustalenia faktyczne.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo, jako niezasadne podlega w całości oddaleniu.

Uznał, że strony procesu łączyła umowa o dzieło polegająca na wykonaniu generalnego remontu mieszkania powódki. Wskazał, że zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Strony procesu umówiły się na wynagrodzenie ryczałtowe w kwocie 11.500 złotych. Szczątkowe zestawienie prac i materiałów dołączone do pozwu – w ocenie Sądu Rejonowego - nie może przesądzać o rodzaju ustalonego wynagrodzenia, jakoby dokonanego na zestawienie planowanych prac i przewidywanych kosztów.

Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do treści art. 632 k.c. jeżeli strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac. Jednakże stosownie do treści art. 632 § 2 k.c., jeżeli jednak wskutek zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę.

Sąd uznał, że w przedmiotowej sprawie doszło do dobrowolnego podwyższenia ryczałtu. W toku prac bowiem okazało się, że zaszła konieczność wykonania przez pozwanego nieprzewidzianych w umowie samopoziomujących wylewek, które to prace były niezbędne do prawidłowego wykonania dzieła. Powódka dopłaciła pozwanemu dobrowolnie kwotę 500 złotych oraz zakupiła materiał do położenia wylewki. Sąd I instancji wskazał, że rozważania odnośnie kosztów i ilości zakupionego materiału z tego tytułu pozostają poza sferą rozważań w niniejszej sprawie, gdyż roszczenie powódki o zwrot kwoty 1.000 złotych z tego tytułu nie zostało przyjęte z powodów proceduralnych do rozpoznania z powodu niedopuszczalnego rozszerzenia powództwa w toku postępowania uproszczonego (art. 505 (4) par. 1 k.p.c.).

Sąd Rejonowy wskazał, że wynagrodzenie za montaż szafek kuchennych bezspornie nie było objęte wynagrodzeniem za remont. Wniosek taki wyprowadził z twierdzenia samej powódki, iż nie mogła dowiedzieć się od pozwanego o wysokości wynagrodzenia za wykonanie tego odrębnego dzieła. Wynagrodzenie to także zostało przez strony ustalone ryczałtowo.

Dokonane przez strony umowy podwyższenie wynagrodzenia ryczałtowego Sąd I instancji uznał za mieszczące się w ramach swobody umów określonej przez art. 353 (1) k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Wskazał, że to, że ustawodawca przewidział przy wynagrodzeniu ryczałtowym powództwo przyjmującego zamówienie o podwyższenie ryczałtu nie oznacza, że zamawiający nie może doprowadzić do dobrowolnego zaspokojenia roszczenia wykonawcy dzieła, oczekując na przymusową realizację uprawnień wykonawcy.

W ocenie Sądu Rejonowego brak jest podstaw do upatrywania podstawy zwrotu zapłaconego wynagrodzenia za wykonane prace dodatkowe polegające na wykonaniu wylewki samopoziomującej oraz wynagrodzenia za wykonanie dodatkowego dzieła w postaci montażu szafek.

Sąd meriti wskazał, że powódka część swojego żądania ( z tytułu prac niewykonanych) oparła na treści art. 644 k.c., zgodnie z którym jeżeli dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może w każdej chwili od umowy odstąpić płacąc umówione wynagrodzenie. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Sąd Rejonowy przyjął, że powódka nie udowodniła faktu rezygnacji z niektórych prac. Wskazał, że nawet gdyby przyjąć wersję powódki podnieść należy, że rezygnując z części prac, dając tym samym wyraz odstąpienia od umowy, musiałaby udowodnić wysokość zaoszczędzonych prac. Ogólnikowe odniesienie do kosztorysowego wynagrodzenia innego wykonawcy – w ocenie Sądu - nie spełnia tego wymogu.

Odnośnie żądania zapłaty z tytułu „wad i usterek” Sąd Rejonowy uznał, że podstawy żądania powódki należy upatrywać w treści art. 637 § 1 k.c., zgodnie z którym zamawiający może żądać obniżenia ceny na skutek wadliwego wykonania dzieła. W przypadku wskazanego przez powódkę przebarwienia kafli na podłodze w kuchni, uszkodzenia parapetu w kuchni, wgniecenia żyrandola w dużym pokoju, Sąd wskazał, że rozważyć można także dwie inne podstawy dochodzenia roszczenia a mianowicie art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania albo też art. 415 k.c. stanowiący ogólną podstawę odpowiedzialności deliktowej sprawcy szkody na zasadzie winy, o ile przyjmie się, że do wyrządzenia w/w szkód doszło przy okazji wykonywania dzieła. Mając jednakże na uwadze, że powódka w żaden sposób nie wykazała wysokości doznanej szkody, ani także nie wywiązała się z obowiązku wynikającego z art. 560 § 3 k.c., który ma zastosowanie z mocy art. 638 k.c., a polegającego na wskazaniu w przypadku żądania obniżenia wynagrodzenia dzieła stosunku w jakim wartość dzieła wolnego od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Ciężar udowodnienia powyższych okoliczności spoczywał na powódce, jako na stronie, która z okoliczności tych wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c.)

Sąd I instancji uznał, że żadne z żądań powódki nie zostało udowodnione, tak co do zasady jak i co do wysokości i w związku z powyższym oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, określoną w art. 98 k.p.c. Wskazał, że powódka przegrała proces i winna zwrócić niezbędne koszty procesu na rzecz pozwanego. Na koszty po stronie pozwanej podlegające zwrotowi złożyła się kwota 1.200 złotych z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego, przyznanego na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013r., poz. 490).

Apelację od powyższego orzeczenia wniosła powódka, zaskarżając je w całości. Skarżąca podniosła, że nie zgadza się z wydanym przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięciem i uważa je za krzywdzące. Powódka wskazała, że złoży do Sądu opinię rzeczoznawcy budowlanego oraz faktury za wykonane przez pozwanego prace, niezwłocznie po ich uzyskaniu.

W dniu 6 lutego 2015 roku powódka złożyła do Sądu Okręgowego w Łodzi prywatną opinię rzeczoznawcy budowlanego o jakości wykonanych robót remontowych w lokalu mieszkalnym należącym do powódki oraz wykaz zakupionych materiałów budowlanych wraz z kserokopiami faktur z tytułu zakupu materiałów budowlanych, których zgodność z oryginałami nie została poświadczona. Przedmiotowa opinia rzeczoznawcy została sporządzona na zlecenie powódki, za kwotę 1.650 złotych. Powódka jednocześnie zażądała zwrotu od pozwanego wskazanej kwoty 1.650 złotych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie jest zasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Zarzuty skarżącej nie zasługują na uwzględnienie.

Mając na uwadze, iż niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym Sąd Okręgowy na podstawie art. 505 13 § 2 k.p.c. ograniczył uzasadnienie jedynie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku zapadłego w postępowaniu odwoławczym z przytoczeniem przepisów prawa. Sąd Okręgowy miał także na uwadze, że w postępowaniu uproszczonym zgodnie z art. 505 9 § 1 1 k.p.c. apelację można oprzeć tylko na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, bądź naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.

Prawidłowe rozpoznanie niniejszej sprawy wymaga udzielenia odpowiedzi na dwa następujące pytania: czy możliwym jest zaliczenie w poczet materiału dowodowego dopiero na etapie postępowania apelacyjnego przedłożonej przez powódkę w dniu 6 lutego 2015 roku prywatnej opinii rzeczoznawcy budowlanego wraz z kserokopiami faktur z tytułu zakupu materiałów budowlanych, a także jaką moc dowodową posiada prywatna opinia sporządzona poza postępowaniem sądowym oraz niepoświadczone za zgodność z oryginałem kserokopie faktur.

Odnosząc się do pierwszego z postawionych zagadnień wskazać należy, że zgodnie z art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Ponieważ niniejsza sprawa jest rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym zastosowanie powinien znaleźć art. 505 11 § 1 k.p.c., który stanowi, że sąd drugiej instancji nie przeprowadza postępowania dowodowego z wyjątkiem dowodu z dokumentu. Natomiast w myśl art. 381 k.p.c. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Skorzystanie przez sąd drugiej instancji z uprawnienia określonego w art. 381 k.p.c. wymaga dokonania uprzedniej, łącznej, kumulatywnej oceny wystąpienia dwóch, ale odrębnych ustawowych przesłanek określonych powołanym przepisem: możliwości powołania nowych faktów i dowodów już przed sądem pierwszej instancji oraz później wynikłej potrzeby powołania się na nie. Orzeczenie wydane w postępowaniu procesowym musi realizować obowiązujące w prawie proceduralne standardy systemowe, ale o tym, czy będzie zaspakajało indywidualny interes strony postępowania decyduje jej postawa procesowa manifestowana przede wszystkim w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, na którą składa się aktywność w zgłaszaniu twierdzeń i dowodów zmierzających dla ich wykazania oraz współdziałanie z sądem w wyjaśnianiu okoliczności spornych. Uregulowanie zawarte w art. 381 k.p.c. jest wyrazem dążenia do koncentracji materiału dowodowego przed sądem pierwszej instancji. Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni. W ocenie Sądu Okręgowego w realiach rozpoznawanej sprawy żadna z przesłanek uprawniających powódkę do żądania uzupełnienia materiału dowodowego przed Sądem II instancji określona w dyspozycji komentowanego przepisu nie zaszła. Niewątpliwie oba wnioskowane dowody, to jest prywatna opinia rzeczoznawcy budowlanego oraz kserokopie faktur wystawionych z tytułu zakupu materiałów budowlanych, które to w ocenie powódki są wystarczające do udowodnienia jej roszczenia, powinny być przedłożone już na etapie postępowania przed Sądem Rejonowym, gdyż powódka dochodząc od pozwanego zapłaty określonej sumy pieniężnej obowiązana była udowodnić swoje roszczenie. Zatem niezasadnym jest przyjęcie, że potrzeba powołania się na oba wnioskowane dowody wynikła dopiero w postępowaniu apelacyjnym. Wskazać także należy, że dowody w postaci faktur istniały już w trakcie postępowania przed Sądem I instancji, o czym świadczą daty ich sporządzenia a także charakter czynności, które dokumenty te odzwierciedlają - zakup materiałów budowlanych, z których wynika, że były one w posiadaniu powódki także w okresie procedowania przez Sąd Rejonowy, a zatem powódka mogła przedłożyć wskazane faktury już w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. W odniesieniu zaś do prywatnej opinii rzeczoznawcy budowlanego podnieść należy, że opinia ta zostało sporządzona w dniu 23 stycznia 2015 roku, czyli już po wydaniu przez Sąd Rejonowy zaskarżonego wyroku. Niemniej jednak przedmiotowa prywatna opinia nie może zostać włączona w poczet materiału dowodowego sprawy, bowiem powódka chcąc wykazać zasadność dochodzonego roszczenia powinna zatroszczyć się o pozyskanie wskazanej opinii znacznie wcześniej. Innymi słowy powódka miałaby możliwość powołania się na przedmiotową prywatą opinię już w postępowaniu przed Sądem I instancji, jeżeli tylko dołożyłaby należytej staranności w przygotowaniu się do procesu sądowego i zadbałaby o wcześniejsze pozyskanie opinii o jakości wykonanych robót remontowych w jej mieszkaniu. W tej sytuacji wnioski dowodowe powódki złożone w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy pominął zgodnie z treścią art. 381 k.p.c.

Niezależnie jednak od powyższych rozważań, nawet gdyby Sąd Okręgowy uznał za zasadne zaliczyć w poczet materiału dowodowego prywatną opinię rzeczoznawcy budowlanego wraz z kserokopiami faktur z tytułu zakupu materiałów budowlanych, to i tak powódka nie udowodniłaby swojego roszczenia tak co do zasady jak i wysokości. Przede wszystkim wyjaśnić należy, że prywatna opinia nie stanowi dowodu wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 i 290 k.p.c. Innymi słowy prywatna opinia nie ma wagi opinii biegłego. Sporządzona poza postępowaniem sądowym na zlecenie jednej ze stron opinia jest dokumentem prywatnym, który zgodnie zaś z art. 245 k.p.c. stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która ją podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w jej treści. W toku procesu prywatna opinia spełnia zatem rolę fachowego uzasadnienia stanowiska strony ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 roku, sygn. akt II CSK 323/10, Lex nr 738542). Powódka chcąc udowodnić swoje roszczenie powinna złożyć wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, gdyż tylko w ten sposób mogłaby wykazać, że pozwany wykonał zlecone mu prace wadliwie, oraz że zakupiono dużo więcej materiałów budowlanych niż było to potrzebne. (...) opinia nie jest wystarczającym środkiem dowodowym dla udowodnienia dochodzonego przez powódkę roszczenia. Pozwany z łatwością mógłby podważyć przedłożoną przez powódkę prywatną opinię, podnosząc, że została ona sporządzona na zlecenie powódki, a zatem nie można oczekiwać od prywatnego biegłego bezstronności. Tym samym w celu weryfikacji stanowiska prywatnego biegłego koniecznym było zawnioskowanie o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, czego powódka nie uczyniła.

W odniesieniu zaś do faktur wystawionych z tytułu zakupu materiałów budowlanych zważyć należy, że powódka załączyła jedynie ich kserokopie, których zgodność z oryginałem nie została poświadczona. Niemniej jednak nie można z powyższego tytułu odmówić przedłożonym przez powódkę kserokopiom faktur jakiejkolwiek mocy dowodowej. W postępowaniu cywilnym za dowód należy uznać wszystko co tylko może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy. Mimo posiadania przez wskazane kserokopie faktur pewnej mocy dowodowej to i tak nie mogą one skutkować zmianą bądź też uchyleniem zaskarżonego wyroku, gdyż ich znaczenie dla sprawy ujawniłoby się dopiero po sporządzeniu przez biegłego sądowego opinii, w której biegły wskazałby jaka ilość materiałów budowlanych byłaby potrzebna do przeprowadzenia remontu mieszkania powódki. Tylko biegły sądowy posiada stosowne wiadomości specjalne do oceny powyższej kwestii.

Należy dodać, że jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, powódka część swojego żądania (z tytułu prac niewykonanych) oparła na treści art. 644 k.c., zgodnie z którym jeżeli dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może w każdej chwili od umowy odstąpić płacąc umówione wynagrodzenie. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że powódka nie udowodniła faktu rezygnacji z niektórych prac, a nawet gdyby przyjąć wersję powódki, że zrezygnowała z części prac, dając tym samym wyraz odstąpienia od umowy, musiałaby udowodnić wysokość zaoszczędzonych prac, czego nie uczyniła.

Roszczenia z tytułu „wad i usterek” były dochodzone w oparciu o treść art. 637 § 1 k.c., zgodnie z którym zamawiający może żądać obniżenia ceny na skutek wadliwego wykonania dzieła. W przypadku wskazanego przez powódkę przebarwienia kafli na podłodze w kuchni, uszkodzenia parapetu w kuchni, wgniecenia żyrandola w dużym pokoju, Sąd Rejonowy wskazał, że rozważyć można także dwie inne podstawy dochodzenia roszczenia a mianowicie art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania albo też art. 415 k.c. stanowiący ogólną podstawę odpowiedzialności deliktowej sprawcy szkody na zasadzie winy. Powódka w żaden sposób nie wykazała wysokości doznanej szkody, ani także nie wywiązała się z obowiązku wynikającego z art. 560 §. 3 k.c., który ma zastosowanie z mocy art. 638 k.c., polegającego na wskazaniu w przypadku żądania obniżenia wynagrodzenia dzieła stosunku w jakim wartość dzieła wolnego od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Ciężar udowodnienia powyższych okoliczności spoczywał na powódce, jako na stronie, która z okoliczności tych wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c.) . W tych okolicznościach Sąd I instancji prawidłowo uznając, że żadne z żądań powódki nie zostało udowodnione, tak co do zasady jak i co do wysokości i oddalił powództwo.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności apelacji oraz nie ujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania apelacyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c.

Należy dodać, że zgodnie z art. 383 zdanie 1 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania pozwu ani wystąpić z nowym roszczeniem. Mając na uwadze treść cytowanego przepisu Sąd Okręgowy pominął w swoich rozważania zgłoszone przez powódkę dopiero na etapie postępowania apelacyjnego roszczenie o zwrot kwoty 1.650 złotych tytułem poniesionych przez nią kosztów prywatnej opinii rzeczoznawcy budowlanego, a w konsekwencji tego roszczenia nie rozstrzygał.