Sygnatura akt VI Ka 92/15
Dnia 28 kwietnia 2015 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący SSO Bożena Żywioł
Sędziowie SSO Grażyna Tokarczyk
SSR del. Małgorzata Peteja-Żak (spr.)
Protokolant Aleksandra Studniarz
przy udziale Jacka Sławika
Prokuratora Prokuratury Okręgowej
po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2015 r.
sprawy P. L. syna S. i W.,
ur. (...) w R.
oskarżonego z art. 284§2 kk w zw. z art. 12 kk, art. 209§1 kk
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach
z dnia 15 września 2014 r. sygnatura akt IX K 848/11
na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 624 § 1 kpk
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;
2. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. K. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;
3. zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając wydatkami Skarb Państwa.
Sygn. akt VI Ka 92/15
z dnia 28 kwietnia 2015r.
Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 15 września 2014r., w sprawie o sygn. IX K 848/11, uznał oskarżonego P. L. za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w dniu 3 grudnia 2005r. i w dniu 5 grudnia 2005r. w T. i Ż. działając z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu będąc pracownikiem firmy (...).P.H.U. (...) z siedzibą w G. przywłaszczył sobie powierzone mu za sprzedaż i montaż rolet zewnętrznych pieniądze w kwocie 1.950 złotych pobrane od klienta M. P. oraz w kwocie 2.440 złotych pobrane od klienta A. Ś., powodując straty w kwocie łącznej 4.390 złotych na szkodę firmy (...). P.H.U. (...) z siedzibą w G., tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk i za ten czyn na mocy art. 284 § 2 kk wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, a na mocy 33 § 2 kk karę grzywny w rozmiarze 40 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych.
Nadto uznał oskarżonego za winnego tego, że w okresie od 25 lipca 2005r. do kwietnia 2011r. w G. uporczywie uchylał się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie swoich dzieci D. L., J. L. i E. L., przez co naraził ich na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, tj. popełnienia czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 209 § 1 kk i za ten czyn na mocy art. 209 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Wymierzone oskarżonemu kary pozbawienia wolności Sąd Rejonowy połączył i wymierzył karę łączną pozbawienia wolności w rozmiarze 1 roku i 2 miesięcy, której wykonanie na mocy art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat.
Na mocy art. 46 § 1 kk orzeczono wobec oskarżonego obowiązek naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego Z. W. kwoty 4.390 złotych.
Na poczet orzeczonej kary grzywny zaliczono oskarżonemu po myśli art. 63 § 1 kk okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 3 czerwca 2011r. do 14 września 2011r., uznając tę karę za wykonaną w całości.
Na podstawie art. 72 § 1 pkt 3 kk zobowiązano oskarżonego do wykonywania ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego wobec dzieci.
Na mocy art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy z urzędu kwotę 1.549,80 złotych brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu oraz zwolnił oskarżonego z obowiązku ponoszenia kosztów procesu.
Od niniejszego wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego, który zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:
1. obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 209 § 1 kk poprzez przyjęcie, iż oskarżony uporczywie uchylał się od wykonania ciążącego na nim obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie swoich dzieci D., J. i E. L., przez co naraził je na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podczas gdy oskarżony częściowo wywiązywał się ze swojego obowiązku, a jego dzieci nie zostały narażone na niezaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych;
2. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, tj.:
- art. 7 kpk polegającą na przekroczeniu przy ocenie wartości środków dowodowych granicy zasady swobodnej oceny dowodów, w wyniku czego część z nich bezzasadnie zostało uznanych za wiarygodne, a część za niewiarygodne,
- art. 410 kpk w zw. z art. 5 § 2 kpk polegającą na pominięciu przy wyrokowaniu fragmentu zeznań świadka E. P. i świadka A. Ś., których treść wyraźnie wskazywała na wątpliwości co do tożsamości osoby dokonującej przywłaszczenia, które to wątpliwości Sąd winien rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego.
Stawiając takie zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, nadto złożył wniosek o zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu przed Sądem II instancji.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna i to w stopniu oczywistym.
Analiza treści środka odwoławczego prowadzi do wniosku, że skarżący kwestionuje poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne oraz dokonaną ocenę prawną zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 209 § 1 kk.
Na wstępie rozważań należy zatem podkreślić, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania (zob. wyrok SA w Poznaniu z dn. 06.07.1995r., II AKr 182/95, OSPriP 196/2-3/24). Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (zob. też wyrok SN z dn. 24.03.1975r., II KR 335/74, OSNPG 1975/9/84).
Apelacja obrońcy oskarżonego stanowi w istocie polemikę z ustaleniami Sądu I instancji, próbę zastąpienia ich własną odmienną oceną materiału dowodowego bez wykazania, jakich uchybień w świetle wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Skarżący w uzasadnieniu swojej apelacji podnosi brak wyczerpania w niniejszej sprawie wszystkich ustawowych znamion przestępstwa niealimentacji z uwagi po pierwsze na częściowe wywiązywanie się przez oskarżonego ze swojego obowiązku, po wtóre zaś na zaspokojenie w pełni podstawowych potrzeb życiowych trójki dzieci w okresie objętym zarzutem w związku ze wsparciem babci (ze strony obojga rodziców) oraz w późniejszym okresie konkubenta matki, a tym samym brak elementu narażenia pokrzywdzonych na niemożność ich zaspokojenia. Taka argumentacja nie może podważyć jednak skutecznie ustaleń Sądu I instancji, opartych na rzetelnej i drobiazgowej ocenie całego materiału dowodowego.
Należy zauważyć, że Sąd meriti dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie otrzymywanych środków przez K. Ś. (1) na utrzymanie i wykształcenie dorastających dzieci. Z treści jej zeznań oraz dołączonych dokumentów wynika bezsprzecznie, iż jedynymi źródłami utrzymania jej oraz trójki dzieci były otrzymywane przez matkę niewysokie wynagrodzenie oraz świadczenia z funduszu alimentacyjnego wraz z zasiłkami rodzinnymi i określonymi dodatkami uzyskiwanymi z OPS. Zważywszy na ponoszone przez świadka opłaty związane z utrzymaniem mieszkania komunalnego (czynsz i media), a także częściowe ponoszenie opłaty za przedszkole córki, przez cały zarzucany oskarżonemu okres zmuszona ona była do korzystania z pomocy opieki. Nie jest prawdą twierdzenie obrońcy odnośnie niejednokrotnego wspierania finansowego przez oskarżonego jego rodziny w Polsce poprzez przekazywanie drobnych sum pieniężnych (po 100 złotych, czy – jak wynika z wyjaśnień oskarżonego – jednorazowo kwoty 140 funtów), ta okoliczność bowiem nie znajduje żadnego potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym; w szczególności nie wynika ona z zeznań K. Ś. (1) oraz J. i D. L., z relacji synów bowiem wręcz wynika, że - pomimo sporadycznego kontaktu telefonicznego i za pomocą wiadomości tekstowych z młodszym synem – nigdy nie przekazywał on im kwot pieniężnych, wysyłając jedynie po jednej paczce. Z zeznań J. L. wynika wręcz, że podczas pobytu ojca w kraju to on kupował mu papierosy. Myli się także obrońca wskazując na wsparcie byłej konkubiny oskarżonego ze strony obu babć dzieci, pierwsza z nich bowiem w sposób doraźny jedynie pomagała matce dzieci kupując odzież bądź gotując posiłek, druga zaś z babć (matka sprawcy) od dawna nie żyje, co wynika z relacji K. Ś.. Żaden zatem z członków rodziny najbliższej nie pomagał finansowo dzieciom oskarżonego, zaś podnoszona przez skarżącego okoliczność późniejszej pomocy ze strony konkubenta matki nie ma oparcia w ogóle w dowodach. Wszak K. Ś. (1) przyznała, że mimo urodzenia w październiku 2010r. syna pochodzącego ze związku konkubenckiego, z ojcem dziecka nie zamieszkuje i nie prowadzi z nim wspólnego gospodarstwa domowego. Trzeba jednak i jasno podkreślić, że wbrew wywodom obrońcy podnoszone przez niego okoliczności, choć nie znajdujące oparcia w materiale dowodowym, i tak w żadnej mierze nie zwalniałyby oskarżonego od obowiązku partycypowania w kosztach utrzymania dzieci. To na nim, jako ojcu dzieci, spoczywa w pierwszym rzędzie - po myśli przepisu art. 128 krio - obowiązek dostarczenia środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania dla trójki dzieci; ma rację też Sąd orzekający, wywodząc na podstawie doświadczenia życiowego i wskazań wiedzy, że utrzymanie czterech osób, w tym dwóch dorastających synów oraz małej córki, rozpoczynającej dopiero swe kształcenie, z uzyskiwanych środków było trudne.
Należy zauważyć, że do wypełnienia ustawowych znamion przestępstwa z art. 209 § 1 kk wystarcza samo narażenie uprawnionego do alimentacji na niemożność zaspokojenia jego podstawowych potrzeb życiowych, pozostające w związku przyczynowym z uchylaniem się sprawcy od ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego. Jak podkreśla się w orzecznictwie, sam fakt zaspakajania podstawowych potrzeb życiowych osoby uprawnionej kosztem znacznego wysiłku osoby współzobowiązanej do alimentacji, albo przez inne osoby nie zobowiązane, a także z funduszu alimentacyjnego ZUS, nie wyłącza ustawowego znamienia narażenia na niemożność zaspokojenia tych potrzeb (wyrok SN z dn. 27 III 1987r., V KRN 54/87). W szczególności stanu zagrożenia wywołanego niepłaceniem alimentów nie usuwa w żadnej mierze fakt, że potrzeby uprawnionych osób zaspokajała osoba współzobowiązana do łożenia na ich utrzymanie, jeżeli sama świadczy więcej, niż na nią przypada, z uszczerbkiem dla swego zdrowia lub własnych potrzeb. Analogiczna sytuacja istnieje wówczas, gdy koszty utrzymania i wychowania osoby uprawnionej do alimentacji ponosi faktycznie osoba nie obciążona takim obowiązkiem, co dotyczy także wypadku świadczeń z funduszu alimentacyjnego (uchwała SN z dn. 9 VI 1976r., VI KZP 13/75). Jak ustalono w trakcie postępowania przed Sądem Rejonowym, od momentu zarejestrowania przez oskarżonego działalności gospodarczej oraz późniejszego porzucenia pracy w firmie (...), trójka dzieci była wychowywana i utrzymywana wyłącznie przez swoją matkę, oskarżony zaś nie wykazywał żadnego zainteresowania losem dzieci, tym, czy mają one zapewnione odpowiednie środki materialne konieczne nie tylko do utrzymania, ale i do uzyskania niezbędnego wykształcenia i przygotowania zawodowego, czy korzystania z dóbr kultury. Jeśli tylko dzięki znacznemu wysiłkowi matki pokrzywdzonych ich potrzeby mogły być zaspakajane w podstawowym stopniu, to nie wyłączało to jednak w żadnym stopniu odpowiedzialności karnej oskarżonego i nie usuwało stanu zagrożenia wywołanego niepłaceniem zasądzonych alimentów. Fakt, iż oskarżony, jako osoba jeszcze młoda i zdrowa, posiadająca wyuczony zawód, przebywał na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie z różnym szczęściem imał się różnych prac dorywczych, część czasu przebywając w zakładzie karnym, część zaś będąc osobą bezdomną i bezrobotną, w żadnej mierze nie zwalniało go od obowiązku alimentacji i pomocy matce dzieci wychowującej je samotnie i borykającej się z zapewnieniem im podstawowych potrzeb życiowych.
Zważywszy na powyższe zdaniem Sądu Okręgowego skarżący nie wskazał okoliczności, których nie miałby w polu widzenia Sąd I instancji. Stanowisko Sądu Rejonowego w zakresie oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w tym wyjaśnień oskarżonego, było trafne, Sąd ten wyjaśnił bowiem, dlaczego oskarżony swoim uporczywym, umyślnym działaniem zrealizował znamiona przestępstwa z art. 209 § 1 kk. Wskazać przy tym należy, iż zgodnie z istotą swobodnej oceny dowodów stanowisko to wprawdzie było oparte o własne przekonanie organu orzekającego, niemniej uwzględniało wszystkie przeprowadzone dowody, w tym zwłaszcza zeznania K. Ś. (1), J. i D. L., ocenione zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, pozostając pod ochroną art. 7 kpk.
Nie sposób także zgodzić się z obrońcą, gdy zarzuca Sądowi I instancji obrażenie art. 7 kpk oraz art. 410 kpk w części, w której dokonywał On oceny dowodów pozwalających na przypisanie oskarżonemu sprawstwa czynu z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.
Trzeba więc podkreślić, że Sąd orzekający dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe w tym zakresie, w trakcie którego przedsięwziął niezbędne i odpowiednie czynności celem wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności w sprawie. Zgromadzone dowody poddał następnie wnikliwej analizie, a w motywach zaskarżonego orzeczenia ustosunkował się do każdego z przeprowadzonych dowodów. Wyjaśnił, którym dowodom dał wiarę i dlaczego, a także które okoliczności sprawy można na ich podstawie uznać za udowodnione. Przedstawiona przez Sąd I instancji analiza dowodów w pełni zasługiwała na uwzględnienie. Była ona spójna i uwzględniała zasady doświadczenia życiowego, w tym zawodowego. Zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania. Nadto analiza ta nie wykraczała poza ramy swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji w sposób poprawny zastosował również przepisy prawa materialnego, dokonując prawidłowej kwalifikacji prawnej występku popełnionego w warunkach czynu ciągłego. W konsekwencji prawidłowo przypisał oskarżonemu popełnienie przestępstwa wyczerpującego znamiona czynu zabronionego z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.
Jest zatem prawdą fakt, który podnosi skarżący, iż obowiązkiem firmy (...).P.H.U.(...) z siedzibą w G. było posiadanie odpowiedniej dokumentacji, obrazującej dane personalne pracowników firmy oraz miejsce i czas wykonywanych przez nich prac montażowych u klientów, z uwagi jednak na znaczny upływ czasu od inkryminowanych zdarzeń, mających wszak miejsce w grudniu 2005r., oraz obowiązek 5-letniego archiwizowania takiego rodzaju dokumentacji, jest zupełnie zrozumiałym i logicznym brak posiadania w roku 2014 powyższej dokumentacji przez ówczesnego pracodawcę oskarżonego Z. W.. Tym niemniej podnoszone przez obrońcę okoliczności znalazły swe potwierdzenie w zeznaniach samego pracodawcy oraz jego pracowników w osobach S. F. (który wtedy pełnił funkcję kierownika produkcji rolet, rozdzielając pracowników na 2-osobowe brygady montażystów) oraz kasjerki M. B.. Zwłaszcza z relacji S. F. wynika niezbicie, iż to oskarżony, pracując w dwuosobowej grupie i będąc osobiście odpowiedzialnym za rozliczenie się z pracodawcą po wykonanej pracy i pobraniu od dwóch klientów w miejscu montażu rolet zapłaty za wykonaną usługę, nie rozliczył się następnie z właścicielem firmy nie tylko z pobranych pieniędzy, ale i z powierzonego mu mienia, porzucając pracę. Powyższą okoliczność potwierdzają bez wątpliwości Z. W. i M. B..
Wbrew zarzutowi apelującego, w sprawie niniejszej doniosłe znaczenie miały zeznania córki pokrzywdzonego A. Ś., ten ostatni bowiem z racji podeszłego wieku i choroby nie brał udziału w ogóle w procesie. M. Ś., co zupełnie zrozumiałe zważywszy na datę składanych przez nią zeznań na rozprawie we wrześniu 2011r., nie była w stanie rozpoznać w osobie oskarżonego montażysty rolet u jej ojca, jednak doskonale pamiętała okoliczności zdarzenia, w tym przede wszystkim samo rozliczenie się z montażystą P. L., który wystawił jej potwierdzenie zapłaty reszty należności za montaż rolet, podpisując się wraz z nią na owym dokumencie, a następnie zabierając go ze stołu pod nieuwagę klientki. Ta ostatnia okoliczność znajduje swe potwierdzenie w relacji M. B. oraz w dokumencie podpisanym przez kasjerkę, a zalegającym na k. 12 akt. Chybionym jest zatem zarzut obrońcy dotyczący nieprzedstawienia przez świadka posiadanego pokwitowania wykonania usługi i pobrania należności, taki dokument bowiem – jak wynika bezsprzecznie z zeznań M. Ś. – nie pozostawał w jej dyspozycji już od dnia wizyty montażysty.
Trudno także dziwić się E. P. gdy słuchana po raz pierwszy dopiero w sprawie w styczniu 2014r. nie pamiętała okoliczności montażu rolet, w tym zwłaszcza nazwiska montażysty i wręczonej mu kwoty pieniężnej, nie jest także niczym nadzwyczajnym fakt braku posiadania przez nią pokwitowania otrzymanego od montażysty, zważywszy na upływ czasu oraz wykonaną w sposób należyty usługę. Fakt wykonania zlecenia montażu dla rodziny P. (zleceniodawcą był M. P., nieobecny w czasie wykonania umowy) wynika z relacji świadka F., zawiadamiającego o przestępstwie i składającego stosowną dokumentację w tym przedmiocie.
W tej sytuacji wypada skonstatować, iż wywiedziona apelacja stanowi jedynie polemikę z argumentami zawartymi w pisemnych motywach wyroku, a Sąd I instancji w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, zaś na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, nadto swe stanowisko właściwie i szeroko umotywował. Ocena materiału dowodowego przez Sąd nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji właściwie, logicznie i szeroko uzasadnił swe rozstrzygnięcie, zaś prawidłowość rozumowania i podniesione argumenty nie budzą zastrzeżeń w najmniejszym zakresie. Nie było zatem najmniejszych podstaw do stosowania sugerowanej przez skarżącego dyrektywy płynącej z art. 5 § 2 kpk.
Wina oskarżonego P. L. w świetle zebranego materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, podobnie jak i zastosowana przez Sąd I instancji kwalifikacja prawna jego czynów, uwzględniająca okoliczności obu zdarzeń.
Nie znalazł również Sąd Okręgowy powodów do kwestionowania orzeczenia w zakresie kary, bowiem należy zaznaczyć, że o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk nie można mówić w sytuacji, gdy Sąd wymierzając karę uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskaźnikami jej wymiaru. O rażącej niewspółmierności kary nie można mówić wówczas, gdy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiącego ustawową zasadę sądowego wymiaru kary, nie zostały przekroczone.
Sąd Rejonowy właściwie ustalił stopień zawinienia oskarżonego i wymierzył mu kary adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów, według swojego uznania i w granicach przewidzianych przez ustawę. W pisemnych motywach uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób obszerny i szczegółowy uwzględnił całokształt okoliczności mający wpływ na wymiar kary, biorąc pod uwagę wszystkie dyrektywy jej orzekania. Kary wymierzone oskarżonemu zatem w sposób należyty spełniają swe cele zapobiegawcze i wychowawcze, wypełniając wymogi prewencji ogólnej i w zakresie społecznego oddziaływania.
Wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary zostały szczegółowo przeanalizowane przez Sąd orzekający, który trafnie uznał, iż orzeczone kary są adekwatne do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynów, a nadto spełnią swe cele w zakresie prewencji indywidualnej i ogólnej. Sąd meriti prawidłowo ustalił, że stopień społecznej szkodliwości czynów był wysoki, czemu dał czytelny wyraz w rozważaniach zawartych w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Oskarżony swoimi zachowaniami godził w szczególnie cenione dobra chronione prawem, jakimi są dobro rodziny – jego trójki dzieci oraz mienie.
Sąd Rejonowy zasadnie także orzekając o karze łącznej miał na względzie związek przedmiotowy, jak i podmiotowy pomiędzy popełnionymi przez oskarżonego przestępstwami. Czyny przypisane oskarżonemu popełnione zostały na przestrzeni kilku lat, na szkodę różnych pokrzywdzonych, godząc też w różne dobra chronione prawem, co słusznie uprawniało Sąd Rejonowy do zastosowania zasady asperacji, zbliżonej jednak do górnej granicy kar połączonych. Zasadnie też przyjął, że można wobec oskarżonego przyjąć pozytywną prognozę co do jego zgodnego z prawem zachowania w przyszłości. Oskarżony jest co prawda osobą karaną przez Sąd w Wielkiej Brytanii za inne, niepodobne przestępstwo, to jednak ocena jego właściwości i warunków osobistych, mająca znaczenie dla oceny, czy zasadne w sprawie pozostawać będzie orzeczenie wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, skłoniła Sąd odwoławczy do wniosku, że wystarczającą wobec oskarżonego karą pozostanie kara pozbawienia wolności orzeczona z warunkowym jej zawieszeniem. Sąd uznał zatem, podobnie jak Sąd meriti, że wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w takiej formie pozostanie wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary. Cele prewencji indywidualnej bez wątpienia spełnione zostaną przez orzeczenie takiej kary, w szczególności zaś tak wymierzona kara zapobiec powinna powrotowi oskarżonego do przestępstwa. Możliwość wykonania w okresie próby warunkowo zawieszonej kary łącznej pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 2 miesięcy powinna skutecznie odwieść oskarżonego od popełniania kolejnych przestępstw. Popełnienie przez oskarżonego przestępstw przypisanych jego osobie wyrokiem w niniejszej sprawie nie uzasadnia przy tym uznania, że wyłącznie kara pozbawienia wolności orzeczona bez warunkowego zawieszenia jej wykonania stanowić będzie karę właściwą, a przy tym nie naruszy ona zasady ultima ratio kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia, określonej w art. 58 § 1 kk. Przypisane oskarżonemu przestępstwa, choć trafnie zauważył Sąd obciążające okoliczności dla oskarżonego, nie pozostają jednak czynami o tak dużej społecznej szkodliwości, by uznać oskarżonego za osobę szczególnie zdemoralizowaną tak, by tylko kara wykonana w warunkach izolacji spełniła wobec oskarżonego cele kary. Te wszystkie okoliczności miał na uwadze Sąd I instancji i należycie je wyeksponował. Właśnie kara w orzeczonej wysokości winna wpływać prewencyjnie, kształtując świadomość prawną społeczeństwa.
Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ocenił również możliwości finansowe oskarżonego przy uwzględnieniu jego dochodów i sytuacji osobistej, a te prawidłowo determinowały ustaloną na poziomie 20 złotych wysokość jednej stawki dziennej, orzeczonej w związku z jego działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Z tych wszystkich powodów uznano, że orzeczona wobec oskarżonego kara pozbawienia wolności, wzmocniona dodatkowo orzeczonym w pkt 7 obowiązkiem wobec oskarżonego, nie cechuje się rażącą niewspółmiernością, spełniając swe cele wychowawcze i zapobiegawcze.
Reasumując, należy podkreślić, iż Sąd merytoryczny nie dopuścił się żadnego uchybienia także orzekając o środku karnym w pkt 5 zaskarżonego wyroku. Zważywszy na kompensacyjną funkcję obowiązku naprawienia szkody, orzekanego obok kary, a tym samym wzmacniającego reakcję karną za popełnione przestępstwo, w dalszej zaś kolejności uwzględniając funkcję penalną, represyjną i prewencyjną orzeczenia w tym zakresie, Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do wydania orzeczenia reformatoryjnego także i w tej części. Wykonanie zaś obowiązku naprawienia szkody zapewni groźba wykonania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności.
Mając to wszystko na uwadze i uznając zaskarżony wyrok za prawidłowy i słuszny, nadto wolny od jakichkolwiek uchybień, w szczególności tych podlegających uwzględnieniu niezależnie od kierunku i granic zaskarżenia, Sąd II instancji utrzymał go w mocy.
W pkt 2 wyroku zasądził nadto od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego z urzędu adw. S. K. koszty nieopłaconej przez oskarżonego pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym, obejmujące także kwotę podatku VAT, ponadto zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.