Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 94/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Anna Bohdziewicz (spr.)

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska

SO del. Gabriela Ott

Protokolant :

Anna Wieczorek

po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko J. T.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 12 czerwca 2014 r., sygn. akt II C 684/13

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 94/15

UZASADNIENIE

Powód Z. K. wystąpił z pozwem przeciwko J. T., domagając się wydania nakazu zapłaty na podstawie weksla i zasądzenia kwoty 112.480 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu podał, że w dniu 15 kwietnia 2010 r. strony zawarły umowę pożyczki, której przedmiotem była kwota 80.000 złotych, jaką pozwany miał zwrócić powodowi 1 października 2010 r., a w razie opóźnienia zapłaty pozwany miał zwrócić pożyczkę wraz z odsetkami umownymi za okres opóźnienia w wysokości 1% za każdy dzień. Zabezpieczeniem pożyczki był wystawiony przez pozwanego weksel in blanco bez protestu. Powód podał, że pozwany nie zwrócił pożyczki, wobec czego jego roszczenie stało się wymagalne i w związku z tym powód naliczył odsetki umowne jednak z ograniczeniem ich wysokości do odsetek maksymalnych, stosownie do treści art. 359 § 2 1 i § 2 2 k.c., co dało kwotę 32.480 złotych.

W sprawie został wydany nakaz zapłaty z weksla, od którego pozwany wniósł zarzuty, domagając się jego uchylenia w całości i oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu. Pozwany przyznał, iż strony zawarły umowę pożyczki. Jednocześnie zarzucił, iż zwrócił już powodowi kwotę 166.000 złotych, co czyni żądanie powoda niezasadnym. Pozwany podniósł, iż w tym stanie rzeczy nie było podstaw do uzupełnienia weksla.

W toku procesu powód dodatkowo wskazał na pisemne uznanie przez pozwanego długu w dniu 2 października 2012 r., w którym to oświadczeniu określił on swoje zobowiązania na kwotę 80.000 złotych. Pozwany zaprzeczył istnieniu dokumentu z dnia 2 października 2012 roku w wersji komputerowej podnosząc, że sporządzona została przez niego wyłącznie treść odręczna. Nadto wskazał, że złożył takiej treści oświadczenie tylko dlatego, że powód domagał się kolejnych pieniędzy, strasząc i grożąc spaleniem firmy, w związku z czym jest ono nieważne, bowiem zostało złożone w warunkach opisanych w art. 82 k.c. i art. 87 k.c.. Równocześnie pozwany złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych tego oświadczenia woli.

Zaskarżonym wyrokiem z 12 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Katowicach utrzymał w mocy wydany nakaz zapłaty w całości i zasądził koszty procesu od pozwanego na rzecz powoda.

Wyrok Sądu pierwszej instancji został wydany na tle następująco poczynionych ustaleń faktycznych:

Strony znały się od dłuższego czasu. Wspólny znajomy stron - A. B. wskazał pozwanemu powoda jako osobę, do której może zwrócić się o pożyczkę. W tym czasie pozwany wygrał przetarg i potrzebował pieniędzy na przystąpienie do wykonania powierzonych robót. Pozwany jednocześnie nie mógł zaciągnąć kredytu z uwagi na istniejące już obciążenia. W dniu 15 kwietnia 2010 r. powód zawarł z pozwanym pisemną umowę pożyczki kwoty 80.000 złotych, której termin zwrotu ustalono na 1 października 2010 r. Zgodnie z zawartą umową w razie opóźnienia zwrotu pożyczki pożyczkobiorca zobowiązał się zapłacić odsetki umowne w wysokości 1% za każdy dzień opóźnienia. W dniu podpisania umowy powód wydał pozwanemu kwotę 80.000 złotych. Pozwany jako zabezpieczenie wystawił weksel własny in blanco oraz deklarację wekslową z dnia 15 kwietnia 2010 r., w której wpisał własnoręcznie swój adres zamieszkania, taki sam jaki został wpisany do umowy.

Pozwany nie zwrócił powodowi pożyczonych pieniędzy. Po upływie terminu zwrotu powód był kilka razy u pozwanego w sprawie zwrotu pieniędzy. W dniu 4 października 2012 r. powód był kolejny raz w firmie prowadzonej przez pozwanego w sprawie zwrotu pieniędzy, mając ze sobą przygotowany pismem komputerowym projekt oświadczenia z dnia 2 października 2012 r. dla pozwanego zatytułowany: „uznanie długu”. Dokument ten został podpisany przez obie strony, przy czym nie został uzupełniony w miejscach dotyczących terminu zapłaty czterech rat po 20.000 złotych każda, na które rozłożono kwotę 80.000 złotych, bowiem pozwany w obecności powoda złożył odręcznie przez siebie napisane oświadczenie, że zadłużenie w kwocie 80.000 złotych spłaci po sprzedaży firmy. Przy składaniu oświadczenia i podpisywaniu dokumentu poza stronami nie było innych osób. W dniu 12 października 2012 r. powód wysłał drogą pocztową listem poleconym pod adres pozwanego wynikający z umowy pożyczki i deklaracji wekslowej wezwanie do zapłaty kwoty 80.000 złotych wraz z odsetkami w wysokości czterokrotności kredytu lombardowego w terminie do 19 października 2012 r., zawiadamiając jednocześnie o wypełnieniu weksla in blanco zgodnie z deklaracją na sumę 112.480 złotych i wezwał pozwanego do wykupu weksla oraz zapłaty w miejscu zamieszkania powoda.

Przedstawione okoliczności zostały ustalone Przez Sąd Okręgowy na podstawie przedłożonych przez powoda dokumentów oraz zeznań stron. Pozwany nie zaprzeczył zawarciu umowy pożyczki, zabezpieczonej wekslem in blanco i sporządzenia deklaracji wekslowej. Zakwestionował natomiast dokument „uznanie długu”.

Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, ze twierdzenie pozwanego odnośnie do wykorzystania tego dokumentu na potrzeby postępowania i przedłożenia go po uprzednim „posklejaniu, poskładaniu”, nie znajdowało uzasadnienia. Powód w trybie art. 129 k.p.c. na żądanie pozwanego złożył do akt sprawy oryginał dokumentu. Oględziny dokumentu nie potwierdziły twierdzeń pozwanego o rzekomym spreparowaniu dokumentu w taki sposób, aby na jednej stronie mieściła się zarówno treść komputerowa jak i odręczne oświadczenie o zobowiązaniu się przez pozwanego do zwrotu pożyczki po sprzedaży firmy. W ocenie Sądu Okręgowego pozwany w trakcie składania zeznań nie potrafił w sposób przekonujący wyjaśnić swojego twierdzenia. Zdaniem Sądu wygląd tego dokumentu jednoznacznie wskazuje, że strony umowy podpisały się pod treścią uprzednio przygotowywanego oświadczenia przez powoda pismem komputerowym, pod treścią tą widnieją podpisy stron i pozwany przyznał, że jest to jego podpis. Pozwany podpisał zatem ten dokument. Na tej samej karcie papieru, nie noszącej śladów doklejania, przeklejania czy składania innej kartki, pozwany złożył własnoręcznie napisane przez siebie oświadczenie tylko dlatego, że nie miał pieniędzy na spłatę długu. Sąd Okręgowy uznał, że nie można przyjąć w świetle wyglądu tego dokumentu, aby pozwany przed treścią odręcznie napisanego oświadczenia złożył swój podpis, który miałby nie być składany pod treścią komputerowego oświadczenia o „uznaniu długu”. Musiała zatem w chwili składania podpisu przez strony istnieć już treść napisana komputerowo, zwłaszcza że podpisy stron umowy nachodzą na komputerowo napisane oznaczenia stron: „wierzyciel” i „dłużnik”. Zatem strony dnia 4 października 2012 r., kiedy to powód udał się z projektem dokumentu do pozwanego, opracowanego dnia 2 października 2012 r., ustaliły, że pozwany zapłaci należność powodowi wynikającą z umowy pożyczki bez określenia terminu zapłaty. Powód mając na uwadze wcześniejsze rozmowy z pozwanym w przedmiocie zwrotu pożyczki, przygotował wersję dotyczącą rozłożenia jej na raty. Pozwany zamiast tego dobrowolnie złożył oświadczenie o zwróceniu pieniędzy po sprzedaży firmy. Sąd pierwszej instancji wskazał, iż twierdzenia pozwanego, aby to oświadczenie zostało złożone w warunkach groźby, nie zostało wykazane. Zeznania świadka A. D., mającego potwierdzić grożenie pozwanemu spaleniem jego firmy przez powoda zostały uznane za nieprzekonujące, gdyż świadek nie potwierdził, aby było to w październiku 2012 r., a wtedy to pozwany złożył kwestionowane obecnie oświadczenie, lecz twierdził, że było to w maju dwa lub trzy lata temu i słyszał słowa: „jak mi nie podpiszesz, to ci podpalę”. Świadek nie słyszał, co ma być podpalone, nie wiedział o jaki chodzi dokument, bo nie był przy tym obecny. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie bez znaczenia była także okoliczność, że świadek przebył w tym czasie zawał serca, nadto w tym czasie zaginął i był poszukiwany. Poza tym w ocenie Sądu Okręgowego twierdzenie o rzekomym grożeniu podpaleniem firmy budziło wątpliwości w świetle zachowania samego pozwanego, który miał o groźbie powiedzieć synowej, będącej adwokatem. Z racji wykształcenia i wykonywanego zawodu poradzenie pozwanemu przez nią, by „zaczekać, że to może straszenie”, świadczy o niczym innym, jak tylko o tym, że jeśli nawet powód miał w ten sposób mówić do pozwanego, to nie była to groźba, wywołującą u pozwanego obawę jej spełnienia lub istnienia innego poważnego niebezpieczeństwa osobistego czy majątkowego. Pozwany natomiast podjął wyłącznie decyzję o ubezpieczeniu przedsiębiorstwa, czego wcześniej nigdy nie robił. Zatem gdyby groźba była realna, pozwany winien był w ocenie Sądu Okręgowego podjąć inne czynności, zwłaszcza jeżeli twierdził, że wszystko spłacił powodowi. W ocenie Sądu pierwszej instancji zeznania pozwanego, co do okoliczności złożenia oświadczenia o uznaniu długu w okolicznościach wyłączających świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli również niebyły wiarygodne. Pozwany nie przedstawił na tę okoliczność żądnych dowodów, a w tym przypadku ciężar udowodnienia spoczywał na nim w myśl art. 6 k.c.. Także zeznania pozwanego o dokonaniu spłaty zaciągniętej pożyczki nie znalazły potwierdzenia w świetle zgromadzonego materiału, w tym dokumentu o uznaniu długu z dnia 4 października 2012 r.. Pozwany wskazał dwoje świadków mających potwierdzić tę okoliczność, a należy podkreślić, że pozwany utrzymywał, że dokonał na rzecz powoda zapłaty kwoty wyższej niż to wynikało z umowy pożyczki. Świadkowie ci jednak nie byli w stanie potwierdzić jakie kwoty i kiedy zostały zapłacone powodowi. Z zeznań pozwanego wynika, że w związku z wygranym przetargiem potrzebował pieniędzy na przystąpienie do wykonania umowy i dlatego zdecydował się pożyczyć pieniądze od powoda na wskazanych w umowie warunkach, w tym oprocentowanie, licząc na wynagrodzenie z kontraktu. Zatem skoro nie miał pieniędzy na wykonanie umowy, i pożyczył w dniu 15 kwietnia 2010 r. kwotę 80.000 złotych, to Sąd Okręgowy nabrał wątpliwości, skąd miał pieniądze na regularne zapłaty powodowi kwot po 12.000 złotych miesięcznie, w tym po 6.000 złotych tytułem odsetek i po 6.000 złotych tytułem kapitału, zaczynając płacić te kwoty już w maju 2010 r.. Poza tym świadek A. B. zeznał, że tylko słyszał od pozwanego, iż miał dla powoda przygotowane pieniądze po 6.000 złotych oraz, że widział jak pozwany wręczył powodowi, jesienią 2012 roku kwotę 40.00 złotych. Przyznał jednocześnie, że powód pytał wielokrotnie, czy i kiedy pozwany dostanie jakieś pieniądze, by mu zapłacił odsetki. Wiarygodność zeznań świadka podważa to, że sam jest dłużnikiem powoda z tytułu umów pożyczek. Z kolei świadek A. N. z relacji pozwanego wie tylko o przekazaniu przez pozwanego powodowi kwoty 40.000 złotych na przełomie lata i jesienią 2012 r., przyznając, jednocześnie, że nie wie nic o wzajemnych rozliczeniach i umowach pozwanego z powodem oraz skąd pozwany miał pieniądze. Sąd Okręgowy uznał, że zeznania świadków: A. N., będącej konkubiną i wieloletnim pracownikiem pozwanego, i A. B., który również z tytułu umów pożyczek jest dłużnikiem powoda, nie są wiarygodne i nie dawały podstaw do przyjęcia, że pozwany dokonał spłaty pożyczki. Przeciwko temu twierdzeniu przemawiała też treść oświadczenia złożonego przez pozwanego w dniu 4 października 2012 r.. Ponadto Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwany jako przedsiębiorca jest obowiązany w sposób rzetelny dokumentować wszelkie wydatki i wpływy, a także wykazać obrót pieniędzmi. Jeśli zatem pozwany, jak to podnosił w toku postępowania, płacił powodowi w ratach należności z tytułu kapitału i odsetek, a powód odmawiał wydania mu pokwitowania, to w ocenie Sądu Okręgowego skoro przy płaceniu pierwszej raty spotkał się już z odmową wydania pokwitowania, to winien był dalsze raty płacić albo przelewem albo przekazem pocztowym lub w inny sposób zabezpieczyć się dowodowo. Tłumaczenie pozwanego, że prowadzi działalność gospodarczą od ponad 20 lat i nigdy nie został oszukany, nie zostało uznane za przekonujące. Wskazano, że pozwany powinien dołożyć należytej staranności w dbaniu o własne interesy, zwłaszcza gdy umowa została zawarta na piśmie, a zabezpieczeniem był wystawiony przez pozwanego weksel in blanco. Kwota zaciągniętego zobowiązania była znacząca, okres jej spłaty krótki i ustalono wysokie oprocentowanie, nawet przy odsetkach maksymalnych. Pozwany winien mieć świadomość, że przy takich dokumentach, którymi dysponował powód w chwili udzielania pożyczki, powinien wszelkie spłaty również dokumentować. Za znaczącą Sąd uznał okoliczność, że pozwany ma w rodzinie adwokata, zatem zamiast utrzymywać w tajemnicy zaciągnięcie pożyczki, winien był skonsultować się w przypadku pierwszej odmowy wydania pokwitowania przez powoda, o ile to miało rzeczywiście miejsce. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy przyjął, iż pozwany nie udowodnił wręczenia części pieniędzy na poczet spłaty długu, jak i odmowy wydania pokwitowania.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd pierwszej instancji wskazał, że strony wiązała umowa pożyczki określona w art. 720 k.c., przy czym strony wprowadziły oprocentowanie pożyczki, stanowiące wynagrodzenie pożyczkodawcy. W zakresie ustalania wielkości wynagrodzenia należnego pożyczkodawcy strony swobodnie mogły ukształtować treść stosunku prawnego, mając jednak na uwadze ograniczenia wynikające z przepisów o odsetkach maksymalnych, o których mowa w art. 359 § 2 1 k.c.. Kodeks cywilny nie uzależnia ważności umowy pożyczki od zachowania formy szczególnej. Umowa pożyczki, której wartość przenosi 500 złotych, powinna być stwierdzona pismem ( forma ad probationem) , co wynika z art. 720 § 2 k.c.. W rozpoznawanej sprawie powód wykazał fakt zawarcia umowy pożyczki, w tym wysokość udzielonej pożyczki, ustalony przez strony termin jej zwrotu i fakt wręczenia pieniędzy w kwocie 80.000 złotych, czemu pozwany nie przeczył. Natomiast pozwanego obciążało wykazanie zwrotu przedmiotu pożyczki w umówionym terminie, zważywszy na to, że zaprzeczył twierdzeniom powoda, aby przedmiot pożyczki nie został zwrócony. Pozwany broniąc się zatem przed roszczenia powoda winien był te okoliczności wykazać w uwagi na regułę wynikającą z art. 6 k.c.. Pozwany mógł zgłosić zarówno zarzuty wynikające ze stosunku umowy pożyczki jak i z prawa wekslowego, ponieważ roszczenie powoda zostało zabezpieczone wekslem in blanco wystawionym przez pozwanego. Wówczas, mając na uwadze treść art. 17 i art. 19 prawa wekslowegoustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r., przeciwko żądaniom zapłaty przez posiadacza weksla dłużnik wekslowy może skierować zastrzeżenia zwane zarzutami i to wszelkimi dopuszczalnymi zarzutami wekslowymi jak i ze stosunku podstawowego. Pozwany wnosząc zarzuty od nakazu zapłaty wydanego na podstawie weksla w istocie rzeczy nie wniósł zarzutów z prawa wekslowego, lecz tylko co do stosunku podstawowego, a także zakwestionował wysokość dochodzonych odsetek. Twierdzenia pozwanego o dokonanej spłacie pożyczki nie znalazły jednak potwierdzenia w zaoferowanym przez niego materiale dowodowym, a ponadto w opozycji do tych twierdzeń pozostawało oświadczenie o uznaniu długu, co do którego pozwany nie wykazał, aby zostało złożone pod wpływem groźby. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy nie uznał także za skuteczne oświadczenia o uchyleniu się do skutków prawnych oświadczenia o uznaniu długu.

Za niewiarygodne uznano również zeznania pozwanego o spłacie odsetek w wysokości 6% miesięcznie. Z umowy pożyczki jasno wynika, jakie były wzajemne prawa i obowiązki stron, w tym wysokość umówionych odsetek, jak i termin ich płatności. Sąd zwrócił tez uwagę, iż pozwany prowadzi od ponad 20 lat działalność gospodarczą i obraca znacznymi kwotami. Jako niewiarygodne oceniono też zeznania pozwanego, że po zawarciu umowy pożyczki spłacał już w następnym miesiącu, a więc przed terminem zwrotu, kapitał i odsetki, skoro jednocześnie miał zaciągnięty kredyt hipoteczny, nie miał pieniędzy w związku z wygranym przetargiem i dlatego zaciągnął pożyczkę, a nadto było przeciwko niemu wszczęte postępowanie egzekucyjne, co wynika z jego zeznań. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie zasługiwały również na wiarę wyjaśnienia, że pozwany prowadząc działalność gospodarczą od 20 lat, wpłacając powodowi – jak twierdzi - znaczne kwoty, nie podjął żadnych działań dla zabezpieczenia swoich interesów, ponieważ są sprzeczne nie tylko z doświadczeniem życiowym ale i ze zdrowym rozsądkiem, tym bardziej, że druga strona umowy dysponowała tak silnym zabezpieczeniem jak weksel. Ze wskazanych przyczyn za przekonujące zostały uznane zeznania powoda, który w sposób kategoryczny zeznał, iż nie otrzymał pieniędzy od pozwanego, a nadto przedstawił okoliczności podpisania dokumentu „uznanie długu” i motywy, którymi kierował się powód, udając się do firmy pozwanego z projektem tego dokumentu.

Odnosząc się do kwestii odsetek i nieważności umowy wobec treści art. 58 k.c., sąd Okręgowy wskazał, iż powód już w pozwie domagał się odsetek umownych w wysokości odsetek maksymalnych, o których mowa w art. 359 §2 1 i §2 2 k.c.. Powód wskazał, iż wypełniając weksel obliczył od kwoty pożyczki odsetki za okres przypadający od następnego dnia po terminie zwrotu do dnia wypełnienia weksla, czyli do dnia 12 października 2012 roku, przy zastosowaniu odsetek maksymalnych określonych w art. 359 § 2 1 i § 2 2 k.c. czyli w wysokości 4-krotności stopy kredytu lombardowego NBP.

Wyjaśniono, iż przepis art. 359 § 2 1 i § 2 2 k.c. stanowi, że jeżeli wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej przekracza wysokość odsetek maksymalnych, należą się odsetki maksymalne, a te nie mogą w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Wskazana przez powoda kwota tytułem odsetek odpowiada wysokości odsetek maksymalnych. Przepis ten wszedł w życie ustawą z dnia 07 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Z treści art. 359 § 2 1 k.c. wynika, że nie wolno zastrzegać w treści czynności prawnej i żądać odsetek przekraczających czterokrotną wysokość stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego w stosunku rocznym. Zastrzeżenie w umowie odsetek umownych wyższych niż maksymalne nie powoduje nieważności umowy w tej części, ale ograniczenie jej skutków. To ograniczenie z kolei polegało będzie na tym, że zakres zobowiązania dłużnika z tytułu odsetek wynikających z czynności prawnej zostanie ograniczony do wysokości odsetek maksymalnych stosownie do brzmienia art. 359 § 2 2 k.c.. Wobec tego uregulowania nie wchodzi w rachubę art. 58 § 3 k.c., zgodnie z którym, jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy, co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W konsekwencji pominięcie woli stron w przedmiocie wysokości odsetek nie będzie skutkowało sankcją nieważności, nawet w sytuacji, z której wynikałoby, że bez bezskutecznego postanowienia umowa w ogóle nie byłaby zawarta.

W rozpoznawanej sprawie w umowie stron zawarto zastrzeżenie o odsetkach umownych w wysokości 1% w stosunku dziennym. Zapis ten należy uznać za sprzeczny z przepisami prawa, nie czyni to jednak umowy nieważną w zakresie odsetek, lecz ze względu na tę szczególną regulację nie dojdzie do nieważności czynności prawnej, ale do takiego ograniczenia jej skutków, że dłużnik zobowiązany jest do zapłaty właśnie odsetek maksymalnych, o czym mowa wyżej, a to na mocy art. 359 § 2 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 in fine k.c.. Z tego też względu Sąd Okręgowy uznał, że powód nieważne postanowienie umowy mógł zastąpić skutkiem z cytowanego przepisu i obliczyć odsetki za opóźnienie w wysokości odsetek maksymalnych.

W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu pierwszej instancji roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie w całości i dlatego utrzymał w mocy w całości nakaz zapłaty, którym w całości uwzględniono powództwo. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł po myśli art. 98 § 1 i 2 k.p.c.. Na koszty postępowania złożyły się opłata od pozwu, opłata od zażalenia i koszty zastępstwa procesowego zgodnie z § 6 pkt. 6 i § 13 ust. 2 pkt. 2 w zw. z § 6 pkt. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, przy uwzględnieniu wyniku całego postępowania, w którym stroną wygrywającą proces jest powód.

Apelację od powyższego wyroku Sądu Okręgowego wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Pozwany sformułował następujące zarzuty:

1)  naruszenia przepisów prawa materialnego, a to:

a)  art. 720 § 1 k.c. w zw. z art. 353 § 1 k.c. przez ich wadliwe niezastosowanie i w konsekwencji uznanie, że pozwany nie zwrócił powodowi pożyczonych pieniędzy tj. nie spełnił świadczenia,

b)  art. 58 § 1 in fine k. c. w zw. z art. 353 1 k.c. przez ich błędne zastosowanie i tym samym uznanie, że powód był uprawniony do zastąpienia nieważnego postanowienia umowy innymi przepisami prawa,

c)  art. 359 § 2 1 i § 2 2 k.c. w. zw. z art. 58 k.c. przez ich wadliwe zastosowanie i tym samym uznanie, że postanowienia umowy zastrzegające odsetki za opóźnienie w wysokości 1% dziennie nie powodują nieważności umowy pożyczki, względnie klauzuli odnoszącej się do odsetek, lecz ograniczają jedynie skutki czynności prawnej do obowiązku zapłaty przez pozwanego odsetek maksymalnych,

d)  art. 481 k.c. przez jego błędną wykładnię i w konsekwencji uznanie, że nie ma on zastosowania w przypadku, gdyby doszło do ustalenia, że pozwany opóźnił się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego,

e)  art. 82 zd. 1 k.c. i art. 87 k.c. przez ich błędną wykładnię i w konsekwencji wadliwe przyjęcie, że oświadczenie pozwanego nie zostało złożone w warunkach bezprawnej groźby ze strony powoda,

2)  naruszenia przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną, ocenę materiału dowodowego, z jednoczesnym pominięciem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału i w konsekwencji ustalenie stanu faktycznego sprawy zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez powoda,

b)  art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, że powód udowodnił żądaną przez niego kwotę, a dotyczącą odsetek od zaciągniętych przez pozwanego pożyczek,

c)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału i w konsekwencji wadliwe przyjęcie, że tzw. oświadczenie pozwanego o uznaniu długu nie zostało złożone w warunkach bezprawnej groźby, a to jedynie w oparciu o subiektywną ocenę, iż w przypadku realnej groźby pozwany winien podjąć inne czynności,

d)  art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego polegającej na zupełnym pominięciu faktu, iż w dokumencie zatytułowanym uznanie długu z dnia 4 października 2012 r. powód udzielił pozwanemu prolongaty płatności długu do dnia sprzedaży przez pozwanego swojej firmy, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że powód w dniu 12 października 2012 r. był uprawniony do wypełnienia weksla in blanco i wezwania pozwanego do zapłaty długu.

3)  niewyjaśnienie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności i bezkrytyczne przyjęcie, że wskazana przez pozwanego (powinno być powoda) wysokość odsetek została wyliczona przez niego prawidłowo, pomimo nieprzedstawienia przez powoda żadnych dowodów w tym zakresie.

W związku z podniesionymi zarzutami pozwany wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa;

2)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego

ewentualnie

3)  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy się odnieść do zarzutów naruszenia prawa procesowego, ponieważ ewentualne uchybienia w tym zakresie mogą się przełożyć na prawidłowość ustaleń faktycznych, stanowiących podstawę orzekania o żądaniu dochodzonym przez powoda. Natomiast analiza zarzutów naruszenia prawa materialnego jest możliwa dopiero po uprzednim prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego.

Wbrew zarzutom pozwanego Sąd pierwszej instancji dokonał trafnych ustaleń w sprawie, które znajdują oparcie we właściwie ocenionym materiale dowodowym. Ocena dowodów dokonana przez Sąd nie nosi znamion dowolności, nie pozostaje w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, a zatem w pełni odpowiada dyrektywom z art. 233 § 1 k.p.c.. W części stan faktyczny nie był sporny, gdyż niekwestionowany przez pozwanego pozostawał fakt zawarcia umowy pożyczki, zabezpieczenie roszczeń powoda wynikających z tej umowy przez wystawienie weksla in blanco, sporządzenie deklaracji wekslowej. Pozwany w pierwszej kolejności podniósł zarzut spełnienia świadczenia, co obowiązany był wykazać. Na aprobatę zasługuje wszechstronna i wnikliwa ocena dowodów Sądu pierwszej instancji, której wynikiem było przyjęcie braku podstaw do ustalenia, iż pozwany dokonał zapłaty kwot przez siebie wskazanych. Podkreślenia wymaga, że pozwany nie przedstawił żądnych dokumentów w celu wykazania tej okoliczności, a zaoferował jedynie dowód z zeznań świadków oraz własne zeznania. Zawnioskowane dowody zostały przeprowadzone przez Sąd pierwszej instancji i skonfrontowane z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z przedstawionymi przez powoda dokumentami, których prawdziwości apelujący nie kwestionował. Zeznania świadków okazały się nader ogólnikowe i nie można było na ich podstawie czynić stanowczych ustaleń w kwestii spełnienia świadczenia, a dodatkowo na ocenę ich wiarygodności wpływały okoliczności szczegółowo przeanalizowane i opisane przez Sąd Okręgowy. Natomiast zeznania pozwanego nie mogły być uznane za wystarczający dowód, zwłaszcza w sytuacji, gdy wiele z jego twierdzeń i wyjaśnień było nieprzekonujących, pozostawało w sprzeczności z doświadczeniem życiowym, a nawet – jak trafnie zauważył Sąd pierwszej instancji – z racjonalnym postępowaniem osoby należycie dbającej o swoje interesy. Należy się zgodzić z poglądem Sądu Okręgowego, że nie można bagatelizować wieloletniego doświadczenia pozwanego w prowadzeniu działalności gospodarczej, w ramach której z pewnością wielokrotnie zawierał umowy, dokonywał rozliczeń finansowych. Zatem niezrozumiałe jest postępowanie pozwanego, który według własnych twierdzeń przekazywał powodowi pieniądze bez jakichkolwiek pokwitowań i nie zadbał w żaden sposób o udokumentowanie tych czynności. Dbałość o własne interesy nakazywała dokumentowanie wpłat w sytuacji, gdy w umowie na wypadek opóźnienia zastrzeżono bardzo wysokie odsetki (abstrahując od kwestii w jakim zakresie skuteczne było to postanowienie umowy), a ponadto zabezpieczenie spłaty stanowił weksel in blanco, stwarzający możliwość uproszczonego dochodzenia roszczenia. Wszystkie poniesione okoliczności zostały należycie rozważone przez Sąd pierwszej instancji, który przyjął, iż nie doszło do spełnienia świadczenia, a ponadto pozwany uznał swój dług wobec powoda. Pozwany nie kwestionował autentyczności swojego oświadczenia złożonego na piśmie przedstawionym przez powoda. Zarzucał natomiast, iż oświadczenie to zostało złożone pod wpływem groźby, w związku z czym uchylił się od skutków jego złożenia. Ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie również zasługują na podzielenie, a dokonana ocena w żadnym razie nie jest subiektywna. Pozwany nie wykazał, aby oświadczenie to zostało przez niego napisane w obawie przed realizacją groźby przez powoda, który miał go straszyć spaleniem przedsiębiorstwa. Słusznie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji na brak reakcji pozwanego na kierowane – jak twierdzi – pod jego adresem groźby. Pozwany stwierdził jedynie, że wówczas ubezpieczył swoje przedsiębiorstwo, ale twierdzenie to pozostało niewykazane i dlatego musi być uznane za gołosłowne. Wbrew zarzutowi apelującego Sąd Okręgowy wskazał, jakie działania wydają się racjonalne w sytuacji spotkania się z groźbami, co do których istnieje obawa ich spełnienia. Otóż najwłaściwsze wydaje się zawiadomienie organów ścigania, czego pozwany niewątpliwie nie uczynił. Sposób sformułowania i uzasadnienia przez apelującego zarzutów naruszenia prawa procesowego w istocie sprowadza się do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji, który nie dopuścił się zarzucanych mu naruszeń prawa procesowego. Sąd pierwszej instancji zasadnie dopuścił dowód z dokumentu uznania długu, który został złożony przez powoda w reakcji na podniesiony przez pozwanego zarzut spełnienia świadczenia. Dokument ten został na wezwanie Sądu Okręgowego złożony w oryginale, a to w związku z twierdzeniami pozwanego o jego „posklejaniu, poskładaniu” na potrzeby procesu. Podnoszone przez pozwanego kwestie zostały wnikliwie przeanalizowane przez Sąd Okręgowy. Argumentacja Sądu jest wyczerpująca i zbędnym jest jej powielanie. Sąd pierwszej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe pozwalające na dokonanie istotnych ustaleń w sprawie, a zatem zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. jest chybiony. Trudno dociec przy pomocy jakiego dowodu, zdaniem apelującego, powód powinien wykazać wysokość żądanych skapitalizowanych odsetek, skoro ustalenie należnej z tego tytułu kwoty sprowadza się do przeprowadzenia stosowanego działania matematycznego (którego poprawność została zresztą sprawdzona przez Sąd pierwszej instancji). Niezasadny jest też zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w dodatku ograniczony do kwestii wymagalności dochodzonego roszczenia, które to twierdzenie pozostając w sprzeczności ze stanowiskiem pozwanego o spełnieniu świadczenia zostało podniesione „z ostrożności”, gdyby Sąd odwoławczy nie podzielił zarzutów apelującego. Ugruntowane jest już stanowisko, że naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. zupełnie wyjątkowo może mieć wpływ na wynik sprawy i prowadzić do podważenia zaskarżonego wyroku. Zarzut ten może okazać się skuteczny jedynie wtedy, gdy w wyniku kardynalnych błędów, niejasności sporządzonego uzasadnienia nie jest możliwe prześledzenie toku rozumowania Sądu, jaki doprowadził do wydania zaskarżonego wyroku. W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie ma miejsca. Uzasadnienie zostało sporządzone w sposób staranny, zawiera też wszystkie elementy konstrukcyjne wskazane w art. 328 § 2 k.p.c., a w związku z tym kontrola wyroku w trybie instancyjnym nie napotyka na żadne trudności. Podsumowując tę część rozważań należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia w sprawie, które Sąd odwoławczy przyjmuje za własne. Zgłoszony w postępowaniu apelacyjnym dowód z treści artykułu prasowego był nieprzydatny dla wykazania okoliczności, na jaką został zawnioskowany. Na podstawie tego dowodu możliwym by było ustalenie jedynie określonej treści materiału prasowego, z którym nie wiąże się jednak domniemanie prawdziwości. Natomiast treść artykułu jako taka nie stanowiła okoliczności istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy, dlatego też nie było podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego w postępowaniu apelacyjnym.

Ocena prawna żądania powoda przedstawiona przez Sąd Okręgowy także zasługuje na podzielenie, gdyż jest wynikiem zastosowania właściwych norm prawa materialnego, których wykładnia nie budzi żadnych zastrzeżeń. Strony zawarły umowę pożyczki, do której zastosowanie znajdują przepisy art. 720 k.c. i nast. Z ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że pozwany jako pożyczkobiorca nie wywiązał się ze swojego zobowiązania i nie zwrócił przedmiotu pożyczki w umówionym terminie, co dodatkowo upoważniało powoda do domagania się odsetek za okres opóźnienia w spełnieniu świadczenia. Odsetki zastrzeżone w umowie przekraczały wysokością odsetki maksymalne, jednakże powód naliczył odsetki w wysokości odsetek maksymalnych i zasądzenia takiej należności się domagał. Trafnie uznał Sąd pierwszej instancji, iż zgodnie z art. 359 § 2 2 k.c. w rozpoznawanej sprawie należą się powodowi odsetki maksymalne, a nie umowne. Ponadto zastrzeżenie umownych odsetek w wysokości przekraczającej odsetki maksymalne nie powoduje nieważności całej umowy, a to z uwagi na unormowanie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 359 § 2 2 k.c.. W sprawie nie doszło również do naruszenia art. 481 k.c.. Pozwany niewątpliwie pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, co uprawnia powoda do żądania odsetek za okres opóźnienia, przy czym zgodnie z art. 481 § 2 k.c. w przypadku wskazania w umowie oprocentowania wyższego niż ustawowe należy się oprocentowanie umowne (oczywiście do wysokości odsetek maksymalnych). Na aprobatę zasługują także rozważania dotyczące braku podstaw do uznania, iż pozwany oświadczenie o uznaniu długu złożył pod wpływem groźby, a w konsekwencji pozwanemu nie przysługiwało uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli. Zatem nie doszło również do uchybienia art. 87 k.c.. Niezasadne jest także stanowisko pozwanego, iż powód udzielił mu prolongaty w spłacie pożyczki do czasu gdy pozwany sprzeda swoje przedsiębiorstwo. Oświadczenie sporządzone odręcznie przez pozwanego na dokumencie uznania długu stanowi jedynie jednostronną deklarację pozwanego, którą powód przyjął do wiadomości, co bynajmniej nie jest jednoznaczne z akceptacją, iż spłata nastąpi w czasie określonym przez pozwanego (w dodatku bardzo nieprecyzyjnie). Wypełnienie przez powoda weksla i wystąpienie na drogę postępowania sądowego dobitnie świadczy o tym, że powód nie zgodził się na przesunięcie spłaty zadłużenia do czasu, kiedy pozwany sprzeda swoje przedsiębiorstwo.

Wobec powyższego apelacja pozwanego, jako niezasadna, podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.. O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono zgodnie z regułą odpowiedzialności za wynik sprawy, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.. Zasądzone koszty postępowania apelacyjnego obejmują koszty zastępstwa procesowego, których wysokość została ustalona stosowanie do § 13 ust. 1 pkt. 2 i § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. j.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461).