Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 25/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2015r.

Sąd Rejonowy w Zawierciu II Wydział Karny

W składzie:

Przewodniczący: SSR Paweł Cisowski

Protokolant: Sylwia Kopa - Dobosz

w obecności oskarżyciela prywatnego A. K.

po rozpoznaniu dnia 07.08.2014r., 02.10.2014r., 27.11.2014r., 23.01.2015r., 10.04.2015r., 28.05.2015r., 11.06.2015r.,

sprawy J. S.

urodzonego w dniu (...) w L.

syna R. i Z. zd. G.

oskarżonego o to, że: w dniu 14 grudnia 2013r., w Z., poprzez złośliwe spychanie przednim zderzakiem samochodu marki M. (...) wjechał na A. K. powodując u niego obrażenia ciała w postaci otarcia skóry okolicy lewego kolana o średnicy około 4 cm, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.,

1)  uniewinnia oskarżonego J. S. od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku ,

2)  na podstawie art. 632 pkt.1 k.p.k. kosztami postępowania obciąża oskarżyciela prywatnego A. K. uznając je za uiszczone w formie zryczałtowanej.

Za zgodność

starszy sekretarz sądowy

Sylwia Kopa-Dobosz

Sygn. akt II K 25/14

UZASADNIENIE

Prywatnym aktem oskarżenia A. K. oskarżył J. S. o to, że w dniu 14 grudnia 2013r. w Z. poprzez złośliwe spychanie przednim zderzakiem samochodu marki M. (...) wjechał na A. K. powodując u niego obrażenia ciała w postaci otarcia skóry okolicy lewego kolana o średnicy około 4 cm, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k..

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14.12.2013r. oskarżony J. S. wraz z B. M. przyjechał do Z., celem zabrania córki M. K. i jej dzieci, bowiem skarżyła się ona stosowanie przemocy fizycznej przez jej męża – oskarżyciela prywatnego A. K.. Po zabraniu M. K. i dzieci, oskarżony udał się na ulicę (...) w Z., gdzie drogę zajechał mu oskarżyciel prywaty uniemożliwiając dalszą jazdę. Na miejsce zdarzenia M. K. wezwała Policję wskazując, że oskarżyciel prywatny stosuje wobec niej i dzieci przemoc fizyczną. Również oskarżyciel prywatny A. K. dokonał telefonicznego zgłoszenia konieczności przeprowadzenia interwencji podnosząc, że M. K. bez jego zgody zabrała dzieci i przewozi je samochodem niezgodne z przepisami ruchu drogowego. Przybyłym na miejsce funkcjonariuszom Policji w osobach sierż. K. K. (1) i sierż. K. S., A. K. wskazywał na okoliczności podniesione przez niego w zgłoszeniu telefonicznym, nie skarżąc się na to, by doznał jakiś obrażeń ciała.

Oskarżony J. S. udał się po zakup fotelików samochodowych, a po pewnym czasie wrócił na miejsce zdarzenia. A. K. widząc, że J. S. zamiast fotelików samochodowych zakupił podstawki do przewożenia dzieci nie pozwalał mu odjechać samochodem. Na miejsce zdarzenia po raz drugi wezwano Policję, wskazując jako powód interwencji blokowanie wyjazdu z posesji przez A. K.. Wobec przybyłych funkcjonariuszy Policji - st.sierż. M. Z. (1) i mł. asp. S. B. A. K. wskazywał jedynie na fakt przewożenia dzieci bez wymaganych przepisami fotelików, nie mówiąc nic o tym by doszło do jakieś szarpaniny z oskarżonym, by oskarżony, czy też B. M. najechali na niego samochodem. Interwencja funkcjonariuszy zakończyła się o godzinie 13.15 po odjeździe oskarżonego i towarzyszących mu osób z miejsca zdarzenia.

Tego samego dnia A. K. wraz z ojcem E. K. (1) udał się do lekarza, który stwierdził u niego otarcie skóry okolicy przedniej lewego kolana o średnicy około 4 cm. Obrażenie to naruszało czynności narządu ciała oskarżyciela prywatnego na okres poniżej dniu siedmiu.

Około godziny 16.30 oskarżyciel prywatny stawił się w siedzibie Komendy Powiatowej Policji w Z. celem złożenia zawiadomienia o popełnieniu przez oskarżonego wykroczenia polegającego na przewożeniu dzieci bez wymaganych fotelików samochodowych. W trakcie składania zawiadomienia oraz zeznań A. K. nie informował policjantów by uprzednio został najechany samochodem przez swojego teścia J. S..

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu materiał dowodowy w postaci:

-

obdukcji lekarskiej z k. 4,

-

notatki z k. 9,

-

pisma KPP Z. z k. 56, 134, 170, 182,

-

opinii biegłego sądowego J. M. z k. 54- 55, 119v-120v,

-

wydruku z F. z k. 43,

-

kopii notatników służbowych z k. 72 – 74, 75-77, 78-82, 151-152, 191-193, 194-199,

-

informacji nadesłanej przez M. C. z k. 169,

-

raportów historii działania z k.186-189,

-

akt sprawy pod sygn. II W 275/14,

-

wyjaśnień oskarżonego J. S. z k. 44v-45v, 158, 208v,

-

częściowo zeznań pokrzywdzonego A. K. z k. 46-48, 49v, 119v, 131v-132, 159, 208v, z k. 12 akt sprawy pod sygn. RSOW 1051/13,

-

zeznań świadka M. K. z k. 111- 112,

-

zeznań świadka B. M. z k. 49-49v,

-

częściowo zeznań świadka E. K. (1) z k. 48-49,

-

zeznań świadka K. K. (1) z k. 112-112v,

-

zeznań świadka K. S. z k. 113-113v,

-

zeznań świadka K. P. (1) z k. 118v-119v, 157-158,

-

zeznań świadka T. G. z k. 130v-131v, 158v,

-

zeznań świadka S. B. z k. 208-208v,

-

zeznań świadka M. Z. (1) z k. 209-209v,

Oskarżony J. S. ma 57 lat, wykształcenie zawodowe. Od 2001r. przebywa na rencie z tytułu niezdolności do pracy. Nie był dotychczas karany. Nie leczył się psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo.

(dowód : dane o karalności z k. 70, wyjaśnienia oskarżonego z k. 44v- 46, kwestionariusz wywiadu środowiskowego przeprowadzonego przez kuratora z k. 35)

Oskarżony J. S. nie przyznał się popełnienia zarzucanego mu czynu. Początkowo wyjaśnił, że zdarzenie kiedy przyjechał do córki M. K., chcąc zabrać ją i jej dzieci, gdyż skarżyła się ona, że mąż stosuje wobec niej przemoc fizyczną miało miejsce 13 grudnia 2013r., ale nie wykluczył, że mogło to być 14 grudnia, ponieważ daty zdarzenia nie pamięta dokładnie. Wyjaśnił nadto, że kiedy stali samochodem na poboczu nadjechał A. K. z ojcem i obstawili samochód, którym się poruszał z rodziną. Na miejsce wezwano Policję. Poszedł kupić foteliki samochodowe, a po ich zamontowaniu w samochodzie odjechali. Zaprzeczył, aby uderzył zderzakiem samochodu A. K. w kolano. W jego ocenie jest to pomówienie ze strony oskarżyciela prywatnego, który mści się za zabranie dzieci i który chce od niego wyłudzić pieniądze. Wskazał, że nie było go w czasie obecności patrolu Policji i nie słyszał ustaleń jakie zapadły pomiędzy jego córką a oskarżycielem prywatnym co do miejsca pobytu dzieci i czasu na jaki jadą. Wyjaśnił, że nic mu nie wiadomo, aby córka porwała dzieci. Dodał, że Policję jako pierwsza wezwała M. K.. Podniósł, że choć oskarżyciel twierdzi, iż go potrącił, nie zgłaszał tego faktu obecnym na interwencji funkcjonariuszom Policji, choć zakwalifikowano by to jako zdarzenie drogowe. Nie okazywał im też obrażeń. Wyjaśnił, że wezwał Policję ponieważ A. K. i jego ojciec stanęli przy jego samochodzie i zaczęli kopać po jego oponach, a on i przebywające z nim osoby bali się wyjść na zewnątrz. Potwierdził, iż na miejscu zdarzenia pojawił się drugi patrol Policji, ale nie miał pewności kto go wezwał. Funkcjonariusze z drugiego patrolu kazali zakupić im foteliki samochodowe. W jego ocenie oskarżyciel prywatny mógł sam się okaleczyć po to by móc go oskarżyć o uszkodzenie ciała. Przyznał, że za przewożenie dzieci bez fotelików został skazany wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego w Zawierciu, od którego się nie wnosił sprzeciwu.

Na rozprawie w dniu 10.04.2015r. wyjaśnił, że policjanta K. P. (1) nie było na miejscu zdarzenia. Wówczas interweniowały dwa patrole Policji w odstępie około 20 minut, jednakże w składzie żadnego z nich nie było K. P. (1) i T. G..

Podczas przesłuchania M. Z. (1) i S. B. rozpoznał ich jako funkcjonariuszy podejmujących interwencję na ulicy (...) w Z..

Sąd Rejonowy zważył, co następuje.

Po dokonaniu analizy całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego J. S., albowiem przedstawiona przez niego wersja wydarzeń nie została skutecznie podważona za pomocą innych dowodów przeprowadzonych w sprawie. Nie można bowiem tracić z pola widzenia podstawowych zasad procesu karnego, tj. zasady domniemania niewinności i in dubio pro reo. Zasada domniemania niewinności zawarta w art. 5 § 1 k.p.k. sprowadza się do tego, że ciężar udowodnienia winy oskarżonemu spoczywa na oskarżycielu i dopóki nie zostanie wykazana wina, dopóty oskarżony korzysta z domniemania niewinności. Zważyć również należy, że „wyrok uniewinniający oskarżonego powinien zapaść zarówno wtedy, gdy wykazana została jego niewinność, jak i wtedy, kiedy wprawdzie nie została udowodniona jego niewinność, ale także nie została udowodniona jego wina” (zob. J. Grajewski, S. Steinborn, komentarz aktualizowany do art. 5 Kodeksu postępowania karnego, LEX 2014).

W niniejszej nie ulega wątpliwości, iż pomiędzy oskarżycielem prywatnym a M. S.K. istnieje konflikt, dotyczący m.in. opieki nad ich wspólnymi małoletnimi dziećmi, w który zaangażowani są członkowie ich rodzin, w tym oskarżony J. S. – ojciec M. K. i E. K. (2) – ojciec oskarżyciela prywatnego. Okoliczność powyższa spowodowała, że Sąd widząc rysujący się konflikt interesów, oceniając zeznania M. K., E. K. (2), B. M. i A. K. oraz wyjaśnienia oskarżonego zachował daleko idącą ostrożność, zwłaszcza, że relacje z przebiegu zdarzenia na ulicy (...) w Z. pomiędzy pierwszą a drugą interwencją Policji są rozbieżne, a w sprawie brak jest obiektywnych świadków zdarzenia. W tej sytuacji wersja przedstawiona przez oskarżyciela prywatnego, znajdująca co do zasady potwierdzenie w zeznaniach świadka E. K. (2), pozostająca w opozycji do wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków M. S. i B. M., była weryfikowana na podstawie innych dowodów, w tym zeznań funkcjonariuszy Policji M. Z. (1) i S. B., zapisów poczynionych przez nich w notatnikach służbowych, opinii biegłego z zakresu medycyny J. M. oraz pozostałych dowodów zgromadzonych w toku postępowania.

Sąd uznał za wiarygodną tylko część zeznań oskarżyciela prywatnego A. K. (k. 46-48, 12 , 49v, 119v, 131v-132, 159, 208v), tj. w której opisał okoliczności związane z zatrzymaniem pojazdu kierowanego przez oskarżonego na ulicy (...) w Z., przeprowadzeniem interwencji przez Policję w związku ze zgłoszeniem o nieprawidłowym przewożeniu jego dzieci, zakupem podkładek przez oskarżonego, ponownym interweniowaniem funkcjonariuszy Policji, posiadaniem otarcia skóry okolicy lewego kolana, udaniem się do lekarza celem uzyskania obdukcji, albowiem znajdują oparcie w zgromadzonych w sprawie dokumentach w postaci opinii biegłego, obdukcji lekarskiej, zeznaniach przesłuchanych świadków i wyjaśnieniach samego oskarżonego. Natomiast relacja A. K. o okolicznościach w jakich doznał stwierdzonych u niego obrażeń ciała, skonfrontowana z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, wywołała wiele wątpliwości co do tego, czy obrażenia, które zostały opisane w prywatnej obdukcji z dnia 14.12.2013r. powstały w wyniku działania oskarżonego, czy też mechanizm ich powstania był zupełnie inny. W świetle zeznań A. K. spychanie go samochodem skutkujące powstaniem obrażeń opisanych w obdukcji nastąpiło po odjeździe I patrolu Policji (w skład którego wchodzili K. K. (1) i K. S.) i powrocie oskarżonego z zakupionymi przez siebie podkładkami. A. K. wskazał, że z uwagi na to, iż oskarżony nie kupił fotelików samochodowych nie pozwolił mu odjechać. Stojąc przed samochodem oskarżonego, twarzą zwróconą do tego samochodu, został uderzony zderzakiem w lewe kolano. Oskarżony następnie wysiadł z pojazdu i zaczął się z nim szarpać. Wówczas to na miejscu kierowcy usiadła B. M., która ruszyła i uderzyła go samochodem w prawą nogę, na skutek czego upadł twarzą na maskę swojego samochodu. Po tym pierwszym uderzeniu zadanym przez oskarżonego bolało go kolano, ale nie kulał, w związku z czym udał się bezpośrednio po zakończeniu interwencji do lekarza. Niewątpliwie oskarżyciel prywatny w dniu 14.12.2013r. udał się na wizytę do lekarza M. C. czego potwierdzeniem jest obdukcja lekarska wydana w dniu 14.12.2013r. a także informacja nadesłana przez M. C. (k. 169), w której wskazał, że nie posiada informacji o której godzinie przeprowadzono badanie oskarżyciela prywatnego, natomiast czas zapisania na dysku komputera dokumentu zawierającego opinię wskazuje, że była to godzina 14.19. M. C. nie był jednak w stanie stwierdzić, czy zapisanie opinii nastąpiło bezpośrednio po badaniu czy też w pewnym odstępie czasu od niego. Wskazać w tym miejscu należy, że z zapisów zawartych w notatnikach funkcjonariuszy Policji obsługujących II interwencję (a więc wg relacji oskarżyciela prywatnego już po zaistnieniu zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia) – M. Z. (1) i S. B. wynika, że zakończyła się ona o godz. 13.15 a z zeznań A. K. wynika, że po obdukcję udał się „około godziny 14-ej, po 14-ej” (k.46v), co oznacza, że od zakończenia interwencji do momentu udania się do lekarza przez oskarżyciela upłynęło około 45 minut i był to czas, w którym oskarżyciel prywatny mógł doznać stwierdzonych u niego obrażeń ciała. Celem ustalenia charakteru obrażeń, które stwierdzono u oskarżyciela prywatnego podczas badania w dniu 14.12.2013r. i mechanizmu ich powstania, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego J. M.. Biegły zarówno w opinii pisemnej jak i ustnej uzupełniającej, stwierdził, iż obrażenia w postaci otarcia skóry okolicy przedniej lewego kolana o średnicy ok. 4 cm naruszają czynności narządów ciała A. K. na okres poniżej 7 dni o czasookresie leczenia około 5 dni. Biegły podał, że stwierdzone u oskarżyciela prywatnego obrażenie mogło powstać od spychania samochodem (zderzaka samochodu), a więc w okolicznościach podanych przez A. K., jak w innych okolicznościach, tj. od upadku na twarde podłoże przednią powierzchnią ciała, od kopnięcia obutą nogą. Brak cech charakterystycznych tego obrażenia uniemożliwia precyzyjne określenie narzędzia od jakiego mogło powstać. W opinii uzupełniającej biegły wskazał, że wydając opinię na piśmie opierał się na zapisach poczynionych przez lekarza M. C., który nie wskazywał na występowanie u oskarżyciela prywatnego krwiaka z otarciem skóry, jak i czy otarcie skóry było głębokie czy też powierzchowne. Biegły wskazał nadto, że nie można na 100% wskazać, który mechanizm powstania obrażeń jest bardziej prawdopodobny, ale z większym prawdopodobieństwem można przyjąć, że oskarżyciel prywatny przewrócił się na twarde podłoże, co skutkowało powstaniem otarcia skóry przedniej powierzchni kolana. Za takim stanowiskiem przemawia fakt, iż w obdukcji wydanej przez M. C. brak zapisów świadczących o tym, czy jest to otarcie świeże, stare, czy też ze strupem, co daje podstawę do stwierdzenia, że otarcie skóry spowodowało jakieś mocniejsze uderzenie niż zderzakiem plastikowym, który zamontowany jest w samochodzie oskarżonego. Już treść tej opinii w przekonaniu Sądu budzi zastrzeżenia co do tego, czy oskarżyciel prywatny w sposób zgodny z rzeczywistością opisał przebieg zdarzeń pomiędzy pierwszą a drugą interwencją Policji na ulicy (...). Wskazania wymaga, że z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań M. K. wynika, iż oskarżony wobec interweniujących funkcjonariuszy Policji M. Z. (1) i S. B. nie podnosił, iż został zepchnięty samochodem przez oskarżonego czy też uderzony zderzakiem samochodu, który prowadził. Sam A. K. początkowo również nie wskazywał kategorycznie, by o takim zdarzeniu informował w/w funkcjonariuszy, mówiąc, że nie jest pewien ale chyba zgłaszał policjantom, że został uderzony w kolano (k.47), dopiero na późniejszym etapie postępowania podniósł, że w sprawie najechania samochodem rozmawiał z policjantem z II patrolu M. Z. (k. 131v). Przesłuchani na powyższą okoliczność funkcjonariusze Policji M. Z. (1) i S. B. nie pamiętali zdarzenia, ani nie kojarzyli stron postępowania, co też nie może dziwić, mając na uwadze upływ czasu od momentu przeprowadzania interwencji do momentu składania zeznań w sądzie ( blisko 1,5 roku). S. B. i M. Z. (1) zeznali nadto, że nie przypominają sobie, aby ktoś podczas przeprowadzanej przez nich interwencji zgłaszał doznanie uszkodzenia ciała, pobicie, czy też najechanie samochodem. Podnieść przy tym należy, że M. Z. (1) jak i S. B. wskazali, że gdyby ktoś zgłaszał im fakt najechania samochodem, spowodowania uszkodzeń ciała, to znalazłoby to odzwierciedlenie w zapiskach ich notatników służbowych. Tymczasem w załączonych do akt sprawy kopiach notatników służbowych w/w funkcjonariuszy (k191-193, 194-198) brak zapisów potwierdzających, aby w czasie interwencji przeprowadzanej na ulicy (...) w dniu 14.12.2013r. ktokolwiek na miejscu zgłaszał im fakt spowodowania obrażeń ciała, poszarpania, najechania samochodem przez oskarżonego czy też B. M., gdyż znajdują się tam jedynie zapisy dotyczące kwestii związanych ze zgłoszonym przez oskarżyciela prywatnego faktem przewożenia dzieci przez oskarżonego w sposób niezgodny z przepisami. W ocenie Sądu trudno logicznie wytłumaczyć z jakich powodów oskarżyciel prywatny, nie zgłosił na miejscu interweniującym funkcjonariuszom Policji faktu najechania samochodem (choć sam twierdzi inaczej), nie skarżył się, że boli go noga, (choć jak sam twierdzi, ból był silny), nie okazał doznanego obrażenia (mimo, iż było bardzo widoczne - k. 46v), nie poinformował, że oskarżony go poszarpał jak i że został uderzony samochodem również przez B. M.. W ocenie Sądu w takiej sytuacji naturalnym odruchem było „poskarżenie” się na zachowanie oskarżonego obecnym na miejscu funkcjonariuszom Policji mimo, iż powodem ich wezwania były inne okoliczności, czego jednak oskarżony z niezrozumiałych powodów nie uczynił. Powyższych kwestii A. K. nie poruszył również składając w dniu 14.12.2013r. o godz. 16.40 zawiadomienie i zeznania odnośnie popełnienia przez oskarżonego wykroczenia, za które J. S. został ukarany w sprawie sygn. IIW 275/14. Z zeznań policjanta K. P. (1) przesłuchującego w dniu 14.12.2013r. oskarżyciela prywatnego wynika, że nie przypomina on sobie, aby A. K. zgłaszał potrącenie i aby okazywał obdukcję. K. P. (1) zeznał nadto, że fakt zgłoszenia potrącenia zapisałby w notatniku służbowym lub protokole zeznań oskarżyciela prywatnego i przyjąłby od niego zawiadomienie, gdyż chodziło o zdarzenie drogowe, co rodziło choćby konieczność zbadania stanu trzeźwości kierującego. Jak już wskazano ani w protokole zeznań ani w notatnikach służbowych K. P. (1) (k. 78-81) i T. G. (k. 151-152) brak zapisów dotyczących zgłoszenia przez oskarżyciela o spowodowaniu u niego obrażeń ciała przez oskarżonego.

Także z załączonych do akt dokumentów potwierdzających zgłoszenia o zdarzeniu (k.186-189) nie wynika by oskarżyciel prywatny A. K. poinformował o tym, iż został uderzony lub zepchnięty pojazdem przez oskarżonego. Symptomatyczne jest to, iż w akcie oskarżenia, a następnie w piśmie uzupełniającym akt oskarżenia (k.1, 22) oskarżyciel prywatny wpierw podaje, iż było to uderzenie przednim zderzakiem, a następnie iż było to złośliwie spychanie pojazdem. Rozbieżne wersje oskarżyciela prywatnego także utrudniają jednoznaczną weryfikację doznanych przez niego obrażeń w kontekście faktu, iż jak wynika z opinii biegłego J. M. w obdukcji załączonej przez oskarżyciela prywatnego lekarz nie opisał szczegółowo tych obrażeń.
O ile można uznać, że oskarżyciel prywatny nie chciał podczas składania zeznań w sprawie o wykroczenie inicjować postępowania prywatnoskargowo, choć znane są Sądowi przypadki, że zgłoszenie o przestępstwie ściganym z oskarżenia prywatnego składane jest na Policji, która zawiadomienie takie przesyła do Sądu, to zastanawiające dla Sądu jest to, że A. K. o fakcie uderzenia go czy też spychania samochodem nie wspomniał żadnemu z funkcjonariuszy z którymi miał w dniu 14.12.2013r. osobisty kontakt.

Odnosząc się do wiarygodności zeznań świadka E. K. (1) (k. 48-49) wskazać należy, iż Sąd tak jak w przypadku zeznań M. K. i B. M. oceniał je ze szczególną ostrożnością. Zważyć jednak należy, że zeznania świadka są nie tylko sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego, ale również z zeznaniami pokrzywdzonego A. K.. Świadek zeznał, że w czasie gdy miało dojść do inkryminowanego zdarzenia stał po drugiej stronie drogi i widział je naocznie, a zatem musiał widzieć, w którą część ciała został uderzony A. K., a jeśli nawet przyjąć, że świadek nie widział dokładnie w które kolano miał być uderzony jego syn i stąd rozbieżność w zeznaniach jego i oskarżyciela prywatnego, to nie sposób pominąć tego, iż świadek zeznał, że udając się z oskarżycielem prywatnym po obdukcję ten uskarżał się na kolano i okolicę kolana prawego, a nie lewego, w które miał go uderzyć oskarżony. W takiej sytuacji nie sposób wykluczyć i tego, że obrażenia których doznał A. K. powstały od najechania go samochodem przez B. M., które musiało być silne, skoro upadł po nim na maskę samochodu, przy czym oskarżyciel prywatny twierdził, że upadł na maskę swojego samochodu, natomiast świadek E. K. (1), że upadł na maskę samochodu oskarżonego.

Jeśli natomiast chodzi o wersję przebiegu zajścia na ulicy (...) przedstawioną przez oskarżonego J. S. (k. 44v-46, 158, 208v) stwierdzić należy, że znajduje ona potwierdzenie w zeznaniach świadków M. K. (k. 111-112) i B. M. (k. 49). Oczywistym jest, iż M. K. i B. M., jako osoby bliskie dla oskarżonego, miały interes w tym, aby w sposób zsubiektywizowany wskazać na najbardziej korzystny dla oskarżonego przebieg wypadków, jednakże w sposób zgodny opisują przebieg zdarzenia, które rozegrało się na ulicy (...) w Z., a nadto ich zeznania znajdują potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym (zeznania funkcjonariuszy Policji, opinią biegłego), tworząc jedną spójną całość.

Mając zatem na uwadze, stwierdzić należy, że zeznania oskarżyciela prywatnego A. K. i świadka E. K. (1), wobec opisanych wyżej wątpliwości co do ich wiarygodności, nie pozwoliły na zakwestionowanie wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, w których zaprzeczał aby dopuścił się zarzucanego mu czynu, a które znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków M. K. i B. M., a pośrednio również w zeznaniach interweniujących funkcjonariuszy Policji i opinii biegłego.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania świadków K. P. (1) (k. 118v-119, 157-158), T. G. (k. 130v-131, 158v), M. Z. (1) (k. 209) i S. B. (k. 208 ), którzy mieli kontakt ze stronami po tym jak miało dojść do zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia. Wprawdzie nie pamiętali lub nie przypominali sobie oni przebiegu podejmowanych przez siebie czynności z udziałem oskarżyciela prywatnego, w tym czy zgłaszał on fakt najechania samochodem przez oskarżonego, czy też B. M., to wszyscy oświadczyli, iż zasygnalizowanie przez A. K. takiej sytuacji spowodowałoby, iż zanotowali by ją w notatniku służbowym lub w protokole jego przesłuchania (K. P.), jako okoliczność mającą istotne znaczenie, bowiem należałoby ten fakt rozpatrywać pod katem popełnienia co najemnej wykroczenia drogowego. Z faktu braku zapisów jakichkolwiek informacji odnośnie zgłoszeń dotyczących spowodowania obrażeń ciała można wyprowadzić wniosek, iż A. K. bezpośrednio po tym jak miał ich doznać jak i mając kontakt z funkcjonariuszami Policji w godzinach późniejszych w żaden sposób nie wskazywał na zaistnienie zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia, poszarpanie go przez oskarżonego czy też najechanie przez B. M., czy to poprzez ustną skargę, czy też okazanie powstałych obrażeń.

Niewiele do ustalenia stanu faktycznego wniosły zeznania funkcjonariuszy Policji w osobach K. K. (1) (k. 112) i K. S. (k. 113), albowiem przeprowadzali oni pierwszą z interwencji z udziałem stron, a więc w czasie zanim miało dojść do zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia, w związku z czym ich zeznania dotyczyły podejmowanych przez nich działań w toku tej interwencji. Świadkowie posiłkując się zapisami w notatkach służbowych podnieśli, że zgłoszenie przez oskarżyciela prywatnego najechania samochodem czy też spowodowania obrażeń ciała zostałoby przez nich odnotowane w notatniku. W załączonych przez Sąd notatnikach w/w funkcjonariuszy dotyczących tej interwencji znajdują się jedynie zapisy o konflikcie małżeńskim pomiędzy M. S.K. a A. K. odnośnie osoby uprawnionej do sprawowania opieki nad dziećmi (k. 77).

Sąd za w pełni wiarygodną uznał opinię biegłego J. M. (k. 54-55, 119v-120), bowiem jest ona rzetelna, pełna, jasna, a wnioski z niej wynikające są logiczne i zostały przekonująco uzasadnione. Brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania treści tej opinii, a żadna ze stron nie zgłosiła do niej zastrzeżeń.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności załączonych do akt sprawy dokumentów w postaci zaświadczenia lekarskiego z k. 4, wydruku z F. z k. 43, informacji z KPP Z. z k. 56, 134, kopii notatników służbowych z k. 72-82, 151-152, 191-198, raportów k.186-189..

Przypisanie oskarżonemu odpowiedzialności karnej wymaga udowodnienia popełnienia przestępstwa i zachodzi wówczas, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzonemu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Sąd przystępując do rozpoznania każdej sprawy winien zakładać, że oskarżony musi zostać uniewinniony, jeżeli przedstawione w przewodzie sądowym dowody nie pozwolą Sądowi powziąć przekonania, iż wina została udowodniona w sposób wyłączający wszelkie wątpliwości (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 grudnia 2011 r. II AKa 382/11).

W kontekście wskazania przez biegłego J. M., iż bardziej prawdopodobne jest, że stwierdzone u oskarżyciela prywatnego otarcie skóry powstało na skutek upadku na twarde podłoże, przy uwzględnieniu pojawiających się wątpliwości co do wiarygodności zeznań oskarżyciela prywatnego A. K. i świadka E. K. (1) w zakresie przebiegu zajść z dnia 14.12.2013r. i mechanizmu powstania stwierdzonych u A. K. obrażeń, zapisów w notatkach służbowych funkcjonariuszy Policji K. P. (1), M. Z. (1) i S. B. oraz ich zeznań złożonych na rozprawie głównej, Sąd uniewinnił oskarżonego J. S. od popełnienia zarzucanego mu czynu, albowiem nie ma żadnego dowodu, który w sposób kategoryczny, nie budzący jakichkolwiek wątpliwości pozwalałyby na przypisanie mu winy i sprawstwa zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu.

O kosztach postępowania, orzeczono na podstawie art. 632 pkt 1 k.p.k., obciążając nimi oskarżyciela prywatnego, uznając je za uiszczone w formie zryczałtowanej.