Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 119/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2015 roku

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Robert Pelewicz

Protokolant: st. sekr. sąd. Małgorzata Skuza

przy udziale prokuratora Janusza Woźnika z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu


w sprawie A. B.

oskarżonego o przestępstwo z art. 190§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu

z dnia 20 lutego 2015 roku w sprawie sygn. akt II K 612/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację obrońcy oskarżonego A. B. za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od oskarżonego A. B. na rzecz Skarbu Państwa tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych), w tym 100 zł ( sto złotych) tytułem opłaty.

Sygn. akt II Ka 119/15

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, z dnia 8 maja 2015r.

Aktem oskarżenia z dnia 22 sierpnia 2014 r. A. B. został oskarżony o to, że:

I.  W dniu 31 stycznia 2014 roku w B., woj. (...) groził L. L. popełnieniem przestępstwa uszkodzenia ciała, która to groźba wzbudziła u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona,

tj. o przestępstwo z art. 190 § l kk;

II.  W dniu 5 lutego 2014 roku wB. woj. (...) groził L. L. popełnieniem przestępstwa uszkodzenia ciała, która to groźba wzbudziła u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 kk;

III.  W dniu 5 lutego 2014 roku w B., woj. (...) groził E. L. popełnieniem przestępstwa pozbawienia życia, która to groźba wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę. że zostanie spełniona,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu, wyrokiem z dnia 20 lutego 2015 r. w sprawie II K 612/14 :

I.  Uznał oskarżonego A. B. za winnego popełnienia zarzucanych mu w punktach I-III czynów, stanowiących z osobna przestępstwa z art. 190 § 1 kk, a łącznie ciąg przestępstw określony w art. 91 § l kk i za to na mocy tych przepisów i art. 33 § 1 i § 3 kk wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, określając wysokość stawki dziennej na kwotę 10,00 złotych;

II.  Zasądził od oskarżonego A. B. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 90.00 złotych tytułem zwrotu wydatków i kwotę 100.00 złotych tytułem opłaty.

Powyższy wyrok na podstawie art. 425 § 1 i 3 kpk i art. 444 kpk w całości zaskarżył obrońca oskarżonego A. B., zarzucając:

a)  na mocy art. 438 pkt 2 kpk obrazę przepisów postępowania poprzez:

-

bezzasadne oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie eksperymentu w miejscu zamieszkania F. A., która była świadkiem zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. i brak należytego uzasadnienia stanowiska w tym zakresie, podczas gdy przeprowadzenie tego dowodu było konieczne i miało na celu ustalenie, czy świadek F. A. rzeczywiście stojąc w oknie swojego mieszkania mogła widzieć przebieg zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonymi, które według relacji świadka miało miejsce przed blokiem nr (...)w miejscowości B., co nastąpiło z obrazą art. 170 § 1 pkt 3 kpk w zw. z art. 6 kpk,

-

nie utrwalenie w formie protokołu odtworzonego przez Sąd na rozprawie nagrania rejestrującego przebieg zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. i jedynie wskazanie, że odtworzono nagranie zarejestrowane na płycie zalegającej na karcie 119, co jednocześnie powoduje, że ocena tego dowodu nie podlega kontroli instancyjnej, albowiem sporządzenie protokołu z tej czynności stanowi pisemne odzwierciedlenie zapisanych na nośniku treści, zaś jego zaniechanie uniemożliwia Sądowi II instancji zapoznanie się z treścią zapisaną na nośniku danych, co nastąpiło z obrazą art. 143 § 1 pkt 7 kpk w zw. z art. 424 kpk,

-

naruszenie art. 410 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 5 § 2 kpk polegające na oparciu orzeczenia w przedmiotowej sprawie tylko na części materiału dowodowego i dowolnej ocenie dowodów, która według Sądu I instancji pozwalała na uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, w szczególności ustalenie wersji zdarzenia w oparciu o zeznania pokrzywdzonych i sąsiadów oskarżonego, którzy pozostają z nim skłóceni z pominięciem dowodów świadczących o niewinności oskarżonego, co wynikało z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów,

-

sporządzenie przez Sąd I instancji uzasadnienia zaskarżonego wyroku z naruszeniem art. 424 kpk poprzez nie wskazanie w dostateczny sposób, jakie fakty sąd uznał za udowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia prawa do obrony oskarżonego poprzez uniemożliwienie poznania toku rozumowania Sądu I instancji przy ocenie dowodów i ustalaniu faktów,

b) na mocy art. 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na błędnym przyjęciu, że oskarżony A. B. popełnił zarzucane mu czyny, a w szczególności błędne uznanie przez Sąd, że groźby wypowiadane w kierunku pokrzywdzonych wzbudziły u nich uzasadnioną obawę, że zostaną przez oskarżonego spełnione, podczas gdy pokrzywdzeni nie byli biernymi obserwatorami zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r., a nadto z nagrania utrwalającego to zdarzenie wynika, że pokrzywdzona E. L. sama prowokowała kłótnie, a wręcz atakowała oskarżonego, które to błędne ustalenia skutkowały bezpodstawnym skazaniem oskarżonego.

Powołując się na wymienione zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu stwierdził, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez obrońcę oskarżonego A. B. nie zawiera zarzutów, które zasługiwałyby na uwzględnienie.

Wbrew wywodom zawartym w apelacji, Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu stwierdza, iż w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego czy procesowego, które w jakikolwiek sposób wpłynęłoby na zapadłe w sprawie orzeczenie. Sąd I instancji nie dopuścił się również błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego orzeczenia, a rozstrzygnięcie co do istoty sprawy poprzedzone zostało przeprowadzeniem wszystkich istotnych dowodów koniecznych dla ustalenia prawdy materialnej.

Sąd Rejonowy rozważaniom poddał zarówno dowody przemawiające na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, ocenił je zgodnie z ich treścią oraz zgodnie z zasadami logicznego rozumowania i wnioskowania, uwzględniając przy tym wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego i wykorzystując wrażenia wynikające z realizacji zasady bezpośredniości. Dokonanie przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku poprzedzone zostało zatem swobodną (nie dowolną) oceną zgromadzonych w sprawie dowodów, która to ocena, szczegółowo przedstawiona w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w pełni odpowiada wymogom przepisu art. 7 kpk a tym samym jest oceną niepodważalną.

Przekonania opartego na poprawnym rozumowaniu i wnioskowaniu Sądu Rejonowego nie jest w stanie skutecznie zakwestionować apelujący, jako że brak w tymże środku zaskarżenia argumentów, które skutecznie mogłyby podważyć trafne ustalenia Sądu Rejonowego. Podniesione zarzuty są natomiast wyrazem wyłącznie subiektywnego przekonania obrońcy apelującego.

Skarżący w swojej apelacji na pierwszym miejscu podniósł zarzut bezzasadnego oddalenia wniosku dowodowego o przeprowadzenie eksperymentu w miejscu zamieszkania F. A., która była świadkiem zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. Eksperyment ten miał na celu ustalenie, czy świadek F. A. rzeczywiście stojąc w oknie swojego mieszkania mogła widzieć przebieg zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014r., pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonymi, które według relacji świadka miało miejsce przed blokiem nr 16 w miejscowości B.. Sąd Rejonowy oddalił natomiast ten wniosek dowodowy, nie uzasadniając należycie swojego stanowiska w tym zakresie.

W tym kontekście należy stwierdzić, że postanowienie Sądu Rejonowego oddalające ww. wniosek dowodowy faktycznie zawiera słabo rozwinięte uzasadnienie. Sąd meriti na podstawie art. 170§1 pkt 3 kpk uznał bowiem, że dowód ten jest nieprzydatny do ustalenia, czy świadek widziała zdarzenie, ponieważ „nieznane jest precyzyjne miejsce, w którym doszło do zdarzenia opisanego przez świadka” (k.127v).

Sąd Odwoławczy dostrzega, że w realiach niniejszej sprawy oddalenie tego konkretnego wniosku dowodowego w oparciu o ww. podstawę prawną i ze względu na przytoczone powyżej argumenty jawi się jako nieuzasadnione, niemniej jednak sam fakt oddalenia tego wniosku dowodowego jest słuszny. Należy bowiem zauważyć, że Sąd Rejonowy dysponował nagraniem zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r., które obrazuje przynajmniej część przedmiotowego zajścia, w trakcie którego oskarżony miał wypowiadać groźby karalne względem L. L.. Nagranie to, dopuszczone jako dowód w niniejszej sprawie, ukazuje miejsce zajścia przed klatką schodową. Widać na nim wyraźnie, że z okien mieszkań bloku nr (...) w miejscowości B. można było zaobserwować to, co działo się przed klatką schodową. A co najważniejsze – z nagrania tego jasno wynika, że przynajmniej część zajścia miała miejsce właśnie przed klatką schodową i brał w nim udział zarówno oskarżony A. B. jak i jego brat Z. B.. Nagranie to wyjaśnia wątpliwości i sprzeczności w zeznaniach świadków opisujących zdarzenie z dnia 31 stycznia 2014 r., przy czym zasadnym jest uznanie, że sprzeczności w zeznaniach świadków są wynikiem dynamicznego przebiegu zajścia. Z nagrania wynika jasno, że świadek F. A. miała możliwość obserwowania przebiegu awantury sąsiedzkiej. Nie jest również wykluczone, że słyszała odgłosy dobiegające z klatki schodowej, gdzie miał miejsce dalszy ciąg zajścia.

Z powyżej przedstawionych względów, zwłaszcza z uwagi na to, że Sąd dysponuje nagraniem przedmiotowego zdarzenia, przeprowadzenie eksperymentu w miejscu zamieszkania F. A. byłoby zbędne i tylko niepotrzebnie przedłużyłoby postępowanie. Dlatego też co do zasady postanowienie Sądu Rejonowego o oddaleniu wniosku dowodowego o przeprowadzenie eksperymentu w miejscu zamieszkania F. A. na okoliczność udowodnienia, czy mogła widzieć i słyszeć zdarzenia przez siebie opisane, należy uznać za słuszne.

Podkreślenia wymaga to, że nagranie zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. to dowód bardzo istotny, bo bezpośrednio obrazujący przebieg wydarzeń przed klatką schodową. Na nagraniu tym widać zachowanie pokrzywdzonej E. L., która co prawda mocno gestykuluje, można przypuszczać, że krzyczy do oskarżonego. Niemniej jednak na nagraniu tym widać także dominującą, lekceważącą i prześmiewczą postawę oskarżonego, którą Sąd Rejonowy słusznie określił jako manifestację siły względem osoby słabszej i starszej. Nagranie to obrazuje panującą w dniu 31 stycznia 2014r. atmosferę i pośrednio potwierdza wiarygodność świadków oskarżenia m.in. F. A..

Nie ma również racji obrońca oskarżonego, zarzucając nie utrwalenie w formie protokołu odtworzonego przez Sąd na rozprawie nagrania rejestrującego przebiegu zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. i jedynie wskazanie, że odtworzono nagranie zarejestrowane na płycie zalegającej na karcie 119, co jednocześnie powoduje, że ocena tego dowodu nie podlega kontroli instancyjnej, albowiem sporządzenie protokołu z tej czynności stanowi pisemne odzwierciedlenie zapisanych na nośniku treści, zaś jego zaniechanie uniemożliwia Sądowi II instancji zapoznanie się z treścią zapisaną na nośniku danych.

Należy zauważyć, że stanowisko takie jest sprzeczne z powszechnie obowiązującą linią orzeczniczą. Przytoczyć należy chociażby postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2005r. w sprawie II KK 173/04, w którym Sąd Najwyższy stwierdził jednoznacznie, że protokół czynności procesowej jest wprawdzie dokumentem służącym zarówno potwierdzeniu jej dokonania jak i przebiegu tej czynności, lecz nie jest jedynym dowodem w tym zakresie. Jeżeli zatem z okoliczności sprawy wynika w sposób niewątpliwy, że dana czynność została przeprowadzona zgodnie z wymaganiami prawa, oczywiste uchybienie jakim jest niepodpisanie protokołu z dokonania tej czynności, nie może wywierać wpływu na skuteczność tej czynności (LEX nr 148194). Przepis art. 143 § 1 pkt 7 kpk wymaga wprawdzie, aby odtworzenie utrwalonych zapisów nastąpiło w formie protokołu, ale jeśli odtworzenie nagrania następuje w trakcie rozprawy głównej (a to jest forma zapoznania się stron i sądu z dowodem - zob. wyrok SN z dnia 5 października 2004 r., V KK 188/04, LEX nr 126713), to oczywiste jest, że taki fakt wymaga stosownego zapisu w protokole rozprawy i zbędnym jest wówczas sporządzanie innego protokołu z odtworzenia zapisów (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 9 października 2006 r. w sprawie II AKa 273/06, LEX nr 315225).

Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, że z protokołów rozprawy przed Sądem I instancji wynika, iż w trakcie rozprawy głównej dokonano odsłuchania zapisów z płyty CD. Skoro odsłuchanie miało miejsce podczas rozprawy sądowej, z której sporządza się przecież protokół, to oczywiste jest, że odtworzenie zapisów nagranych na płycie spełniło warunek ujęty w treści art. 143 § 1 pkt 7 kpk. A brak protokołu w żadnym razie nie uniemożliwia Sądowi II instancji zapoznania się z treścią zapisaną na nośniku danych. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby Sąd Odwoławczy odtworzył przedmiotowe nagranie, zalegające w aktach niniejszej sprawy na k. 119 i bezpośrednio zapoznał się z tym dowodem.

Kontrola instancyjna nie potwierdziła również słuszności zarzutu dotyczącego sporządzenia przez Sąd I instancji uzasadnienia zaskarżonego wyroku z naruszeniem art. 424 kpk poprzez nie wskazanie w dostateczny sposób, jakie fakty sąd uznał za udowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia prawa do obrony oskarżonego poprzez uniemożliwienie poznania toku rozumowania Sądu I instancji przy ocenie dowodów i ustalaniu faktów.

Należy zauważyć, że Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się żadnych braków w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a tok rozumowania Sądu I instancji był dla niego jasny. Tymczasem obrońca oskarżonego nie wskazał w swojej apelacji, o jakie konkretnie braki w ocenie dowodów i ustalaniu faktów mu chodzi. Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, jakie fakty uznał za udowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Sąd ten stwierdził wiarygodność pokrzywdzonych, ponieważ ich wersja zdarzeń była logiczna, spójna i konsekwentna. Ponadto zeznania tych świadków zostały zweryfikowane poprzez zeznania innych świadków - w czasie pierwszego zdarzenia z dnia 31 stycznia 2014 r. były to F. A. i H. P., a w czasie drugiego zdarzenia z dnia 5 lutego 2014 r.: R. U. i M. U.. Sąd Rejonowy uznał, że „Świadkowie ci nie mieli aż tak drastycznych zatargów z braćmi B., ich zeznania ocenić należało jako w pełni obiektywne, szczere i spontaniczne, ukazujące rzeczywisty obraz zdarzeń. Wprawdzie oskarżony utrzymywał, że osoby te pozostają w zmowie z pokrzywdzoną, ewidentnie i wbrew prawdzie trzymając jego stronę, niemniej sąd nie dostrzegł przesłanek aby zeznania te dyskredytować z uwagi na rzekomo stronnicze podejście sąsiadów do oskarżonego. Fakt, że nie jest on osobą lubianą i szanowaną wśród sąsiadów nie oznacza automatycznie, że osoby te na temat oskarżonego wyłącznie kłamały i przeinaczały fakty. Sąd w postawie świadków nie dostrzegł chęci zemsty, czy też woli odegrania się na oskarżonym. Co do zdystansowania od istniejącego konfliktu i niezbędnego obiektywizmu tych świadków sąd nie miał wątpliwości. Zresztą sam oskarżony ani jego obrona nie dostarczyły żadnych dowodów świadczących o tym, że osoby te działały celowo na niekorzyść oskarżonego, lub że były w zmowie z pokrzywdzonymi” (k.146).

Sąd Odwoławczy aprobuje powyżej przytoczone stanowisko Sądu Rejonowego, stwierdzając tym samym, że również nie jest zwolennikiem teorii spiskowej, w której sąsiedzi A. B. złośliwie i z premedytacją składają zeznania fałszywe obciążające oskarżonego. Jednocześnie logicznym jest, że ze względu na relacje rodzinne członkowie rodziny oskarżonego składali zeznania, które miały na celu wyeksponowanie konfliktu międzysąsiedzkiego i potwierdzenie linii obrony oskarżonego.

Apelacja obrońcy oskarżonego w zakresie naruszenia art. 424 kpk jest więc czysto polemiczna, zresztą tak jak i w zakresie zarzutu naruszenia art. 410 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 5 § 2 kpk, które to naruszenie obrońca oskarżonego utożsamia z oparciem orzeczenia w przedmiotowej sprawie tylko na części materiału dowodowego i dowolnej ocenie dowodów, poprzez ustalenie wersji zdarzenia w oparciu o zeznania pokrzywdzonych i sąsiadów oskarżonego, którzy pozostają z nim skłóceni - z pominięciem dowodów świadczących o niewinności oskarżonego. Sąd Odwoławczy wyjaśnił już powyżej, dlaczego zarzuty te nie są słuszne.

W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy przy orzekaniu w niniejszej sprawie uwzględnił zatem całość zebranego materiału dowodowego i prawidłowo, zgodnie z art. 410 kpk i art. 7 kpk, ustalił stan faktyczny. W kontekście ustalonego przebiegu inkryminowanych zdarzeń nie ulega wątpliwości, że groźby oskarżonego A. B. wzbudzały u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Należy wziąć pod uwagę przede wszystkim znaczną dysproporcję pomiędzy oskarżonym A. B., który jest osobą młodą i silną, a pokrzywdzonymi E. i L. L., którzy są osobami w podeszłym wieku. Należy uwzględnić także stopień agresji prezentowanej przez A. B. względem pokrzywdzonych, narastanie konfliktu - poprzez wyzwiska słowne, zagradzanie przejścia pokrzywdzonym, zaczepianie bez powodu, aż po groźby karalne stypizowane w art. 190§1 kk. W tych warunkach za zrozumiałe należy uznać podjęcie rozpaczliwej obrony słownej przez pokrzywdzoną E. L., która zarejestrowana została na nagraniu wykonanym w dniu 31 stycznia 2014 r. Nagranie to jednak w żadnej mierze nie może świadczyć o tym, że pokrzywdzeni nie odczuwali strachu przed oskarżonym.

Końcowo należy stwierdzić, że Sąd Odwoławczy nie zgadza się z zarzutem obrazy art. 5 § 2 kpk. Podkreślić należy, iż zarzutu tego nie można zasadnie podnosić w kontekście wątpliwości co do dokonanych ustaleń faktycznych, bowiem dla oceny, czy została naruszona zasada in dubio pro reo, istotne jest jedynie to, czy orzekający sąd - a nie strona - rzeczywiście powziął wątpliwości w sprawie i mimo braku możliwości ich usunięcia wątpliwości te rozstrzygnął na niekorzyść oskarżonego. O złamaniu dyrektywy zawartej w przepisie art. 5 § 2 kpk nie można natomiast mówić w sytuacji, gdy sąd dokonując oceny przeciwstawnych wersji dowodowych wybrał jedną z nich, przy czym przekonująco, zgodnie z wymogami art. 7 kpk i art. 410 kpk wybór ten uzasadnił – co miało miejsce w przedmiotowej sprawie.

Reasumując niewątpliwie Sąd meriti oparł się na całokształcie materiału dowodowego i właśnie analiza całokształtu w oparciu o zasadę swobodnej oceny dowodów doprowadziła Sąd do przekonania, że oskarżony A. B. dopuścił się zarzucanych mu czynów, a kwalifikowanych jako ciąg przestępstw określony w art. 190§1 kk. Obrońca oskarżonego kwestionuje w apelacji słuszność oceny dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy i – w konsekwencji – prawidłowość ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, jednakże nie przedstawia żadnych argumentów, które faktycznie prawidłowość tejże oceny mogłyby podważyć. Apelacja obrońcy – mimo podniesionych w niej zarzutów – sprowadza się w istocie do zwykłej polemiki z tą oceną i dokonanymi na jej podstawie ustaleniami faktycznymi.

Wobec całokształtu przedstawionych wyżej rozważań apelacja obrońcy oskarżonego A. B. nie mogła skutkować jakąkolwiek zmianą zaskarżonego wyroku w postępowaniu odwoławczym. Z tej racji, że apelacja miała charakter typowo polemiczny i ograniczała się zaledwie do przedstawienia odmiennej propagowanej przez oskarżonego wersji wydarzeń, uznana została za bezzasadną w stopniu oczywistym. Znalazło to swój wyraz w punkcie I wyroku. Utrzymując w mocy zaskarżone rozstrzygnięcie Sąd Odwoławczy działał w oparciu o art.437§1 kpk, art.456 kpk i art.457§2 kpk.

W punkcie II swojego wyroku Sąd Odwoławczy orzekł o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi w całości oskarżonego A. B.. Orzeczenie w tym przedmiocie uzasadnia treść art.636§1 kpk, a w części dotyczącej opłaty także art.3 ust.2 w zw. z art.8 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz.U. nr 49, poz.223 z 1983r., z późn. zm.).