Sygn. akt I C 169/11
(...) grudnia 2013 r.
Sąd Okręgowy w Radomiu I Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: SSO Kazimierz Mazur
Protokolant: stażysta Agnieszka Markowska
po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2013 roku w Radomiu
przy udziale
sprawy z powództwa H. K. i E. K.
przeciwko M. K.
o rozwiązanie umowy dożywocia i zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli
I. powództwo oddala;
II. nie obciąża powodów kosztami postępowania poniesionymi przez pozwaną;
III. wydatki poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa w kwocie 147,04 zł (sto czterdzieści siedem złotych cztery grosze) zalicza na rachunek Skarbu Państwa;
IV. przyznać ze Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Radomiu adwokatowi M. S. tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu wynagrodzenie w kwocie 7200 (siedem tysięcy dwieście) złotych podwyższone o stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego typu czynności w przepisach o podatku od towarów i usług obowiązującą w dniu orzekania.
/-/ Na oryginale właściwy podpis.-
IC 169/11
Pozwem złożonym 24 listopada 2010r. w Sądzie Rejonowym w Grójcu E. K. i H. K. wnieśli o rozwiązanie umowy o dożywocie zawartej 9 lutego 2000r. z M. K. (wcześniej R.). W uzasadnieniu pozwu wskazali, że obdarowana nie spełnia ich oczekiwań, ani warunków zawartych w akcie notarialnym, gdyż jest wobec nich podła i mściwa, dokucza im, wyzywa ich, wyłącza im światło i lodówkę, zakręca im grzejniki w zimę, a w lato pali w centralnym ogrzewaniu oraz używa wobec nich słów wulgarnych. Powodowie wskazali, że pozwana nie ponosi żadnych opłat związanych z ich utrzymaniem i nie robi im zakupów (k. 2, 26-28, 98, 106-108, 148-149, 282-284).
Pozwana M. K. wniosła o oddalenie powództwa jako oczywiście bezzasadnego i zasądzenie kosztów procesu. Zaprzeczyła, aby zachowywała się niewłaściwie w sposób wskazany przez powodów. Wyjaśniła, że dobre stosunki między stronami trwały do czasu wyjścia przez nią za mąż za R. K. w 2008r.; od tej pory pozwana wraz z mężem zaczęła podejmować samodzielne decyzje w zakresie wydatków i inwestycji w otrzymanym przez nią w 2000r. gospodarstwie sadowniczym. Powódce nie podobało się, że bez jej zgody przerobili budynek gospodarczy na przechowalnię i dobudowali pomieszczenia do istniejącego domu. Wtedy powódka zaczęła oddzielnie spożywać posiłki i od 2008r. zaczęła przywozić do siebie małoletniego chłopca z W., który pomagał jej w wykonywaniu różnych prac, szczególnie w wakacje i w ferie. Pozwana wyjaśniła, że powodowie zrezygnowali z posiłków sporządzanych przez nią i nie przyjmują od niej obecnie żadnej pomocy (k. 93, 106, 108-109 i 284)
Postanowieniem z 16 grudnia 2010r. Sąd Rejonowy w Grójcu ustanowił dla powodów pełnomocnika z urzędu (k. 15). Postanowieniem z 28 stycznia 201 Ir. Sąd ten stwierdził swoją niewłaściwość i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Radomiu (k. 57).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powódka E. K. ma 64 lata, wykształcenie zasadnicze i zawód sadownika. Od 44 lat jest zamężna z H. K., który ma 77 lat, wykształcenie 4 klasy szkoły podstawowej i zawód rolnika. Powodowie utrzymują się z emerytur w łącznej kwocie około 1800 zł oraz z dochodu z sadu prowadzonego na gruncie o powierzchni 0,9 ha. Powodowie nie posiadają dzieci. Pozwana ma 35 lat i jest wnuczką siostry powoda. Jej ojciec nadużywał alkoholu. W 1989r. pozwana miała 11 lat i zamieszkała u powodów, którzy przyjęli ją na wychowanie. Pozwana wykonywała rożne prace domowe i pomagała powodom w pracach w gospodarstwie sadowniczym o powierzchni (...) ha. Uzyskała wykształcenie średnie ogólnokształcące ale nie kontynuowała nauki, gdyż zdecydowała, że będzie mieszkać dalej z pozwanymi i pracować w ich gospodarstwie sadowniczym (dowód: zeznania stron - k. 107-109 i 283-284, zeznania świadków: R. K. - k. 128-130, G. R. -k. 130-131).
Aktem notarialnym sporządzonym 9 lutego 2000r. za nr (...) przed notariuszem A. H. w jej Kancelarii Notarialnej w G. strony zawarły umowę o dożywocie. Na podstawie tej umowy powodowie przenieśli na pozwaną własność gospodarstwa rolnego położonego w Z. i B. gmina B. o powierzchni (...) ha, zabudowanego murowanym budynkiem trzyizbowym, przechowalnią owoców i budynkiem gospodarczym, a w zamian za to pozwana zobowiązała się do dożywotniego utrzymywania powodów, to jest do przyjęcia ich jako domowników, dostarczenia im mieszkania, wyżywienia, ubrania, światła i opału, zapewnienia pomocy i pielęgnowania w chorobie, sprzątania zajmowanych przez nich pomieszczeń, prania ich bielizny osobistej i stołowej oraz sprawienia im własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego miejscowym zwyczajom. Pozwana - w ramach umowy o dożywocie - ustanowiła na rzecz powodów nie ulegające zmniejszeniu w wypadku śmierci jednego z nich, dożywotnio i nieodpłatnie, służebność mieszkania w budynku mieszkalnym w pokoju od strony południowej, z używalnością kuchni, łazienki, przedpokoju i piwnicy, użytkowanie 90 arów gruntu przy budynkach z obróbką przez nią tego areału oraz użytkowanie jednej czwartej części budynków gospodarczych z prawem przejścia i przejazdu. Strony określiły wartość nieruchomości na kwotę 120 000 zł, roczną wartość dożywocia na kwotę 2400 zł, a jego skapitalizowaną wartość przy zastosowaniu mnożnika 15 na 36 000 zł (dowód: akt notarialny z 9.02.2000r. - k. 3, odpis z księgi wieczystej (...) Sądu Rejonowego w Grójcu -k. 102-105).
Po przekazaniu gospodarstwa pozwanej powód otrzymał prawo do emerytury rolniczej. Stosunki między stronami dalej były dobre. Powódka wciąż decydowała o sposobie prowadzenia tego gospodarstwa, w którym pracowała razem z mężem i pozwaną oraz o zaciąganiu kredytów na inwestycje w tym gospodarstwie. 26 kwietnia 2008r. pozwana wyszła za mąż za R. K. i zamieszkała z mężem w domu jego matki znajdującym się także w B.. We wrześniu 2008r. pozwana postanowiła sprzedać gospodarstwo otrzymane od swoich rodziców i wraz z mężem, dzieckiem i swoją matką przeniosła się do powodów, którzy namawiali ją na wspólne zamieszkiwanie i dalsze prowadzenie stanowiącego własność pozwanej gospodarstwa sadowniczego. Wtedy R. K. zaprzestał wykonywania pracy spawacza w G. i zaczął pracować w gospodarstwie sadowniczym pozwanej, gdzie były uprawiane jabłka, wiśnie i czereśnie. Gdy mąż pozwanej zdecydował o wyrwaniu starych drzew wiśni i zasadzeniu tam jabłoni w części przekazanej do użytkowania powodom to zaczęły się nieporozumienia między stronami. R. K. zapłacił za usunięcie starych wiśni, ale powodowie zadecydowali o zasadzeniu tam drzew wiśni. W 2008r. pozwana sprzedała otrzymaną od rodziców nieruchomość sadowniczą o powierzchni 3,50 ha za kwotę 500 000 zł. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze pozwana zainwestowała w gospodarstwo otrzymane od powodów (spłaciła kredyt w kwocie 150 000 zł, który był zabezpieczony hipoteką na tym gospodarstwie, zakupywała opryski i nawozy oraz przebudowała budynek gospodarczy na budynek mieszkalny dla swojej matki, która zamieszkała w nim po sprzedaży swojego gospodarstwa). Gdy pozwana wykonywała dobudówkę do kuchni i chciała zburzyć stary daszek, aby wybudować nowy, to powodowie sprzeciwiali się temu, gdyż powód chciał mieć dostęp do gołębnika nie z wewnątrz garażu, ale z zewnątrz z dostawianej drabiny. Powodowie zamieszkują w tym samym budynku razem z pozwaną, jej mężem i dwojgiem ich małych dzieci. Powodowie zajmują oddzielny pokój. Strony korzystają z tej samej łazienki i kuchni. Przez krótki czas nie było jednej z szyb w oknie kuchennym z uwagi na jej rozbicie w trakcie przeciągu . Mąż pozwanej przeprowadzał także remont łazienki co wiązało się z utrudnieniami w korzystaniu z niej. Mąż pozwanej prowadzi nadal końcowe prace przy rozbudowie domu mieszkalnego, polegające na powiększeniu go o pomieszczenia o powierzchni łącznej 180m kw. W 2008r. do powódki zaczął przyjeżdżać małoletni R. C., który pomagał jej w handlowaniu owocami na bazarze w W. w okresie, gdy pozwana zamieszkiwała u swojej teściowej. Pomagał on powódce w pracach w gospodarstwie domowym i sadowniczym, szczególnie w czasie ferii i wakacji. W sierpniu 2009r. R. C. zostawił w szopie, która nie była zamykana, rower i udał się z pozwaną do jej matki. Gdy wrócili w nocy to zastali rower z licznymi uszkodzeniami. Sprawę zniszczenia tego roweru pozwana zgłosiła na policję, która jednak nie ustaliła sprawcy tego czynu. Między pozwaną a R. K. dochodziło wcześniej do kłótni i awantur, w których używał wobec powódki słów wulgarnych. Od wiosny 2010r. strony zazwyczaj nie rozmawiają ze sobą i rzadko dochodzi między nimi do kłótni. Pozwana i jej mąż ponoszą wszystkie opłaty mieszkaniowe, zakupują opał, opłacają podatki i palą w piecu centralnego ogrzewania. Z uwagi na spory i kłótnie najpierw pozwana a później jej mąż zrezygnowali ze spożywania posiłków sporządzanych przez pozwaną i z pomocy pozwanej i jej męża we wszystkich sprawach.(dowód zeznania pozwanej-k. 108-109 i 28, zeznania świadków: R. K.-k.128-130 i G. R.-k.130-131 ,częściowo zeznania powodów-k.106-109 i 282-283,częściowo zeznania świadków: A. S. (1)-k.142-143, K. S.-k.143-144, W. R.-k.230-231, R. C.-k.231-233, G. K.-k.242-243,J. R.-k.243-244, B. G.-k.244-245, A. S. (2)-k.245 i E. Z.-k.258-259,dokumenty akt.(...) Prokuratury Rejonowej w Grójcu-k.l57-192,zdjęcia-k.267 i 281).
31 stycznia 201 lr. powódka złożyła do Prokuratury Rejonowej w (...)doniesienie o popełnieniu przez pozwaną jej męża przestępstwa znęcania się psychicznego nad powodami. Po przeprowadzonych czynnościach (w tym także po przesłuchaniach stron i świadków) Prokuratura ta postanowieniem z 9 maja 201 lr. umorzyła dochodzenie z uwagi na stwierdzenie, że czynu nie popełniono. Pozwana złożyła zażalenie na to postanowienie. Po rozpoznaniu zażalenia Sąd Rejonowy w Grójcu wydał 21 lipca 201 lr. postanowienie, w którym zażalenia nie uwzględnił i utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu dochodzenia (k.157-192).
Sąd zważył co następuje:
Zgodnie z artykułem 908 Kodeksu cywilnego zakres uprawnień zbywcy nieruchomości i obowiązków nabywcy reguluje zawarta między nimi umowa, a w przypadku braku ich regulacji w umowie treść tego przepisu. Z art.913 par.l Kc wynika, że jeżeli z jakichkolwiek powodów wytworzą się między dożywotnikiem a zobowiązanym takie stosunki, że nie można wymagać od stron, żeby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, sąd na żądanie jednej z nich zamieni wszystkie lub niektóre uprawnienia objęte treścią prawa na dożywotnią rentę odpowiadającą wartości tych uprawnień. Przepis paragrafu drugiego art.913 Kc przewiduje, że w wypadkach wyjątkowych sąd może na żądanie zobowiązanego lub dożywotnika, jeżeli dożywotnik jest zbywcą nieruchomości, rozwiązać umowę o dożywocie.
Z ugruntowanego orzecznictwa sądów i doktryny prawniczej wynika, że wyjątkowe wypadki, powołane w artykule 913 par.2 Kc, zachodzą w szczególności w takich sytuacjach, gdy między stronami dochodzi do częstych i intensywnych awantur (zwłaszcza połączonych z naruszaniem nietykalności cielesnej), gdy zobowiązany usuwa dożywotnika z domu przemocą, niszczy jego rzeczy, permanentnie poniża godność osobistą dożywotnika lub przez znaczny okres w ogóle nie wywiązuje się ze swych obowiązków mimo podjęcia odpowiednich kroków ze strony dożywotnika.
Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika aby pozwana jako osoba zobowiązana z umowy o dożywocie zachowywała się wobec powodów w sposób naganny, pozwalający na rozwiązanie tej umowy. Zebrane w sprawie dowody jednoznacznie wskazują na to, że stosunki między stronami popsuły się po zawarciu w 2008r. przez pozwaną związku małżeńskiego z R. K. i zamieszkaniu ich razem z powodami. Wtedy to zaczęło dochodzić do sporów przede wszystkim między mężem pozwanej a powodami o sposób prowadzenia gospodarstwa sadowniczego, wykonywania prac remontowych i budowlanych oraz realizowania inwestycji w tym gospodarstwie. Te spory doprowadzały do konfliktów przeradzających się w kłótnie, w czasie których zdarzało się, że R. K. używał wobec E. K. słów wulgarnych. Brak jest-oprócz zeznań powódki-innych dowodów wskazujących na negatywne zachowania pozwanej wobec niej. Tylko powódka zeznała, że pozwana używała wobec niej czasem słów wulgarnych; zeznała także o tym, iż pozwana często powstrzymywała agresywne zachowania swojego męża. Jedynie świadek R. C. zeznał, że w czasie jednej awantury powodowie oraz pozwana i jej mąż wzajemnie się wyzywali. Przesłuchani na wniosek powodów świadkowie (Z. W., W. R. -przyjaciółki powódki oraz A. S. (1)- brat powódki) zeznali, że o konfliktach między stronami dowiedziały się z opowiadań powódki oraz że nie były świadkami negatywnych zachowań pozwanej wobec powodów; świadkowie ci potwierdzili jedynie fakt uszkodzenia roweru R. C., brak szyby w oknie w kuchni użytkowanej przez strony, remont we wspólnej łazience stron oraz niską temperaturę w domu stron ,gdy zdarzyło się, że pozwana albo jej mąż nie napalili na czas w piecu centralnego ogrzewania. Natomiast pozostali świadkowie przesłuchani w sprawie(R. K., G. R., K. S., G. K., (...) K. S., G. K., J. R., B. G., A. S. (2) i E. Z.) wskazali na to, że spory między powodami a pozwaną i jej mężem powstały po zawarciu przez nią małżeństwa oraz że wynikają one z tego, iż chcą oni samodzielnie, bez uzyskiwania zgody pozwanej, podejmować decyzję w zakresie prowadzonego gospodarstwa sadowniczego, prac remontowo-budowlanych czy inwestycji w tym gospodarstwie; żadna z tych osób nie potwierdziła wskazywanego przez pozwaną negatywnego zachowania pozwanej wobec powodów. Świadkowie ci wskazali, że spory między stronami wynikają przede wszystkim z cech osobowościowych powódki, która chce nadal decydować o wszystkich sprawach dotyczących domu i gospodarstwa przekazanych pozwanej w wyniku zawartej umowy o dożywocie. Świadek R. K. zeznał natomiast, że w czasie kłótni zdarzało mu się użyć wulgarnych słów wobec powódki. Pozwana oraz wymienieni powyżej świadkowie zeznali, że przeszkody w korzystaniu przez strony ze wspólnej łazienki wynikały jedynie z prowadzonego remontu oraz że wyłączana była zamrażarka pozwanej w sytuacji, gdy nie były przechowywane w niej żadne produkty. W zakresie korzystania z centralnego ogrzewania osoby te zeznały, że jest on rozprowadzone do wszystkich pomieszczeń oraz że palenie w piecu centralnego ogrzewania w okresie letnim było wykorzystywane do podgrzania wody do kąpieli; zdarzające się czasem przerwy w paleniu w piecu centralnego ogrzewania w okresie grzewczym dotyczyły zarówno powodów jak i pozwanej oraz jej męża i dziecka .Z zeznań stron i przesłuchanych w sprawie świadków wynika, że pozwana nie wykonuje w stosunku do powodów części obowiązków wynikających z umowy dożywocia (przygotowywanie posiłków, robienie zakupów, przewozy powodów, pranie i sprzątanie), gdyż powodowie z uwagi na występujące konflikty sami zrezygnowali z korzystania ze swoich uprawnień i pomocy od pozwanej.
Wobec powyższego należy uznać, że ze strony pozwanej nie występowały wobec powodów takie zachowania, które by uprawniały powodów do skutecznego żądania rozwiązania umowy dożywocia w trybie określonym w art.913par.2 Kc.
W tej sytuacji powództwo powodów jako bezzasadne należało oddalić i dlatego Sąd orzekł o tym w punkcie pierwszym wyroku.
Pomimo przegrania przez powodów sprawy Sąd w punkcie drugim wyroku na podstawie art.102 Kpc. postanowił nie obciążać ich kosztami procesu poniesionymi przez pozwaną z tytułu ustanowionego przez nią zastępstwa procesowego. Za takim rozstrzygnięciem przemawiają bliskie i dobre stosunki łączące wcześniej strony przez wiele lat oraz sytuacja materialna powodów, którzy osiągając dochody łącznie w kwocie 1800zł znaczną ich część przeznaczają na leczenie. Istotne znaczenie dla takiego orzeczenia ma także i to, że strony będą dalej zamieszkiwały w jednym budynku i brak konieczności uiszczenia przez powodów na rzecz pozwanej tych kosztów będzie dodatkową przesłanką do polepszenia ich stosunków w przyszłości.
Z uwagi na treść rozstrzygnięcia sprawy i fakt zwolnienia powodów od kosztów sądowych(k.65) Sąd w punkcie trzecim wyroku wydatki poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa w kwocie 147,04zł za wydanie przez lekarza sądowego zaświadczenia lekarskiego zaliczył na rachunek Skarbu Państwa.