Pełny tekst orzeczenia

216/3/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 8 maja 2014 r.

Sygn. akt Ts 93/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Piotr Tuleja – przewodniczący

Zbigniew Cieślak – sprawozdawca

Andrzej Rzepliński,





po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 listopada 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej B. i I. A., H.L. i G.R.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 12 marca 2013 r. B. i I. A., H.L. i G.R. (dalej: skarżące) wystąpiły o zbadanie zgodności art. 3 ust. 1 i 2 w zw. z art. 13 ust. 3 i art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Nr 169, poz.1418, ze zm.; dalej: ustawa z 2005 r.) z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 oraz art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji. Ponadto skarżące zakwestionowały zgodność art. 189 i art. 187 § 1 w zw. z art. 15 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm. dalej: p.p.s.a.) z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 78 w zw. z art. 184 Konstytucji, a także zgodność art. 189 i art. 141 § 4 w zw. z art. 193 p.p.s.a. z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 78 w zw. z art. 184 Konstytucji.

Postanowieniem z 5 listopada 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

Trybunał ustalił, że w imieniu wszystkich skarżących została wniesiona jedna skarga kasacyjna. Jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę kasacyjną H.L., ponieważ wyrok sądu I instancji wraz z uzasadnieniem nie został jej doręczony, a zatem nie rozpoczął biegu termin do wniesienia skargi kasacyjnej i skarżąca nie mogła skutecznie wnieść tego środka odwoławczego. Ponadto tenże sąd odrzucił skargę kasacyjną G.R., ponieważ skarżąca wniosła ją dzień po terminie. W związku z powyższym Trybunał stwierdził, że skarżące H.L. i G.R. nie wyczerpały drogi prawnej, a zatem nie spełniły przesłanki dopuszczalności skargi konstytucyjnej, która wynika z art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).

Następnie Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy przepisy zakwestionowane przez B. i I. A. były podstawą ostatecznego orzeczenia w ich sprawie. W związku z niespełnieniem przez skarżące przesłanki formalnej określonej w art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, a polegającej na konieczności uzyskania ostatecznego orzeczenia wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu, Trybunał odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie dotyczącym art. 15 § 1 pkt 2, art. 187 § 1 i art. 189 p.p.s.a. Niezależnie od powyższego Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zarzuty dotyczące niezgodności z Konstytucją art. 141 § 4 w zw. z art. 193 p.p.s.a. są oczywiście bezzasadne, ponieważ nie miały związku ani z treścią zakwestionowanych przepisów, ani z ostatecznym rozstrzygnięciem wydanym w sprawie. Ponadto Trybunał zwrócił uwagę na to, że zarzut niezgodności art. 141 § 4 w zw. z art. 193 p.p.s.a. z art. 2, art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 78 w zw. z art. 184 Konstytucji jest niezasadny z następujących powodów. Po pierwsze, art. 184 Konstytucji to regulacja ustrojowa. Po drugie, zarzuty naruszenia art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 78 Konstytucji są nieadekwatne, gdyż art. 141 § 4 w zw. z art. 193 p.p.s.a. są przepisami procesowymi dotyczącymi treści uzasadnienia wyroku i nie dotyczą zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji, ale procedury przed sądem II instancji. Po trzecie, zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji nie został powiązany z innymi przepisami konstytucyjnymi, mimo że zasadniczo nie jest on samoistnym źródłem praw podmiotowych.

Oceniwszy zarzuty dotyczące niezgodności art. 3 ust. 1 i 2 w zw. z art. 13 ust. 3 i art. 6 ust. 3 ustawy z 2005 r. z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 oraz art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji, Trybunał uznał je za oczywiście bezzasadne. Trybunał podkreślił, że prawo do rekompensaty nie jest odszkodowaniem, ale ma charakter „pomocowy” (socjalny), a zatem bezzasadne w stopniu oczywistym jest kwestionowanie braku możliwości odrębnej realizacji prawa do rekompensaty przez każdą z osób wymienionych w art. 3 ust. 1 i 2 ustawy z 2005 r., w granicach udziału danej osoby w nieruchomości. Z tego względu twierdzenie, że każdy ze współwłaścicieli lub spadkobierców właścicieli powinien móc dochodzić oddzielnie swojej rekompensaty, ma jedynie charakter postulatu de lege ferenda i abstrahuje od charakteru prawa do rekompensaty. Ponadto Trybunał ocenił jako dotyczącą sfery stosowania prawa argumentację skarżących, w myśl której przepisy ustawy z 2005 r. należy odczytywać w ten sposób, że współwłaściciel nieruchomości zabużańskiej mógł realizować swoje prawo do rekompensaty jedynie w granicach posiadanego przez siebie udziału w nieruchomości zabużańskiej, a sądy i organy administracji orzekające w sprawie błędnie zinterpretowały wskazane regulacje. Tymczasem stosowanie prawa, choćby nawet błędne, pozostaje poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał zwrócił też uwagę na to, że art. 2 Konstytucji zasadniczo nie może być samodzielnym wzorcem kontroli – zarówno wskazanych wcześniej przepisów p.p.s.a., jak i zakwestionowanych uregulowań zawartych w ustawie z 2005 r. – natomiast wskazanie jako wzorca kontroli art. 64 ust. 2 Konstytucji, gwarantującego równą dla wszystkich ochronę własności i innych praw majątkowych, uczyniło zbędnym przywoływanie jako wzorca kontroli art. 32 ust. 1 Konstytucji.

W zażaleniu z 21 listopada 2013 r. skarżące podniosły, że H.L. i G.R. wyczerpały drogę prawną. Zdaniem skarżących wskazanie art. 189 p.p.s.a. w skardze było oczywistą omyłką i w rzeczywistości przedmiotem zaskarżenia był art. 184 p.p.s.a. Skarżące zarzuciły, że ich skarga w zakresie dotyczącym ustawy z 2005 r. nie jest oczywiście bezzasadna, a Trybunał wysnuł taki wniosek „bez rzetelnego przedstawienia co najmniej wniosków głównych skargi w ich rzeczywistym kształcie, a także (…) wobec całkowitego zignorowania kluczowych fragmentów uzasadnienia [skargi]”. Ponadto skarżące zakwestionowały to, że Trybunał ocenił ich zarzuty jako dotyczące sfery stosowania prawa „bez jednoczesnego wyjaśnienia (…), jaka praktyka stosowania pewnych przepisów Trybunałowi (…) jest znana, a zarazem (…) [przez niego] aprobowana”. Skarżące wniosły o zmianę zaskarżonego postanowienia i nadanie dalszego biegu skardze w całości, ewentualnie w części dotyczącej ustawy z 2005 r. oraz o wystąpienie przez Trybunał do Ministra Skarbu Państwa z zapytaniem o praktykę stosowania art. 3 ust. 1 i 2 ustawy z 2005 r.

W piśmie z 16 grudnia 2013 r. H.L. osobiście wniosła o potraktowanie go jako uzupełnienia skargi konstytucyjnej z 12 marca 2013 r. i zażalenia z 21 listopada 2013 r.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a argumenty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie. Przedmiotem kontroli dokonywanej przez Trybunał Konstytucyjny w wyniku wniesienia zażalenia na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest jedynie prawidłowość dokonanego w nim rozstrzygnięcia.

Trybunał stwierdza przede wszystkim, że skarżące niewłaściwie wywodzą, iż warunkiem formalnym skutecznego wniesienia skargi konstytucyjnej jest wyczerpanie drogi prawnej przez którąkolwiek z nich. Skarga konstytucyjna jest środkiem indywidualnym i konkretnym, nie stanowi zaś actio popularis. W myśl art. 46 ust. 1 ustawy o TK skarga konstytucyjna może być wniesiona po wyczerpaniu drogi prawnej, o ile droga ta jest przewidziana, w ciągu 3 miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. Oznacza to, że każda ze skarżących musiała wyczerpać drogę prawną i otrzymać prawomocny wyrok, aby otworzył się dla niej termin do wniesienia skargi konstytucyjnej. Nie ulega wątpliwości, że – zgodnie z sentencją wyroku z 20 września 2012 r. (sygn. akt I OSK 1494/11) – Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał skargę kasacyjną B. i I. A. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 22 marca 2011 r. (sygn. akt I SA/Wa 1280/10) w sprawie ze skargi H.L. Zatem jedynie B. i I. A. wyczerpały drogę prawną i tylko dla nich rozpoczął bieg termin, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK.

Na prawidłowość powyższego wniosku nie wpływa treść art. 33 § 1 p.p.s.a. stanowiącego, że „[o]soba, która brała udział w postępowaniu administracyjnym, a nie wniosła skargi, jeżeli wynik postępowania sądowego dotyczy jej interesu prawnego, jest uczestnikiem tego postępowania na prawach strony”. Uczestników postępowania sądowoadministracyjnego na prawach strony nie można bowiem utożsamiać z osobami, które wyczerpały drogę prawną i którym doręczono ostateczny wyrok w sprawie. Jak wynika z rozpatrywanego stanu faktycznego, B. i I. A., mimo że nie wniosły skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (skargę wniosła jedynie H.L.), brały w tym postępowaniu udział na prawach strony, zgodnie z art. 33 § 1 p.p.s.a. Następnie wyłącznie skargi kasacyjne B. i I. A. zostały rozpoznane przez Naczelny Sąd Administracyjny, a skargi kasacyjne H.L. i G.R. zostały prawomocnie odrzucone przez sąd I instancji. Skoro H.L. i G.R. nie wyczerpały drogi prawnej, to dla nich nie mógł zacząć biec termin, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK, umożliwiający zaskarżenie kwestionowanych w skardze konstytucyjnej przepisów p.p.s.a. i ustawy z 2005 r. H.L. i G.R. mogłyby jedynie zaskarżyć te przepisy p.p.s.a., na podstawie których Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił ich skargi kasacyjne postanowieniami wydanymi w 2011 r.

Jedynie na marginesie Trybunał stwierdza, że art. 33 p.p.s.a., inaczej niż art. 72-74 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 101), nie posługuje się pojęciem współuczestnictwa, w tym współuczestnictwa koniecznego. Ponadto prawo do rekompensaty nie jest odszkodowaniem, ale prawem o charakterze socjalnym. Z powyższych względów błędne jest zawarte w zażaleniu twierdzenie, że między skarżącymi jako współuprawnionymi do rekompensaty istnieje współuczestnictwo konieczne, co miałoby uzasadniać dopuszczalność skargi konstytucyjnej H.L. i G.R. w związku z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 września 2012 r.

Trybunał stwierdza, że w zażaleniu skarżące niesłusznie podniosły, iż wskazanie art. 189 p.p.s.a. w skardze było oczywistą omyłką i w rzeczywistości przedmiotem zaskarżenia był art. 184 p.p.s.a. Jak jednoznacznie wynika z petitum i treści skargi konstytucyjnej (s. 1-4), zakwestionowanym przepisem był art. 189 p.p.s.a. Podniesienie na etapie zażalenia zarzutu, że zamiast powyższego przepisu w istocie przedmiotem zaskarżenia był art. 184 p.p.s.a., jest próbą niedopuszczalnej modyfikacji skargi konstytucyjnej dokonaną z przekroczeniem terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK.

Zdaniem skarżących ich skarga w zakresie dotyczącym ustawy z 2005 r. nie jest oczywiście bezzasadna. Jednak w zaskarżonym postanowieniu Trybunał trafnie ustalił, że prawo do rekompensaty to nie odszkodowanie, lecz prawo o charakterze „pomocowym” (socjalnym). Na tej podstawie Trybunał słusznie ocenił jako bezzasadne w stopniu oczywistym kwestionowanie braku możliwości odrębnej realizacji prawa do rekompensaty przez każdą z osób wymienionych w art. 3 ust. 1 i 2 ustawy z 2005 r. w granicach udziału danej osoby w nieruchomości. W zakwestionowanym postanowieniu Trybunał prawidłowo przyjął, że twierdzenie skarżących, zgodnie z którym każdy ze współwłaścicieli lub spadkobierców właścicieli powinien móc dochodzić oddzielnie swojej rekompensaty, ma jedynie charakter postulatu de lege ferenda i abstrahuje od charakteru prawa do rekompensaty. Należy podkreślić, że w uzasadnieniu postanowienia z 5 listopada 2013 r. Trybunał Konstytucyjny wszechstronnie rozpatrzył zarzuty i uzasadnił ich ocenę dokonaną na etapie wstępnej kontroli, podczas której – w myśl art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK – należy zbadać, czy skarga konstytucyjna jest oczywiście bezzasadna, ponieważ oczywista bezzasadność jest przesłanką odmowy nadania jej dalszego biegu.

W zażaleniu skarżące zakwestionowały to, że Trybunał ocenił ich zarzuty jako dotyczące sfery stosowania prawa „bez jednoczesnego wyjaśnienia (…), jaka praktyka stosowania pewnych przepisów Trybunałowi (…) jest znana, a zarazem (…) [przez niego] aprobowana”. Trybunał prawidłowo ocenił jako dotyczącą sfery stosowania prawa argumentację skarżących, zgodnie z którą przepisy ustawy z 2005 r. należy odczytywać w ten sposób, że współwłaściciel nieruchomości zabużańskiej mógł realizować swoje prawo do rekompensaty jedynie w granicach posiadanego przez siebie udziału w nieruchomości zabużańskiej, a sądy i organy administracji orzekające w sprawie błędnie zinterpretowały wskazane regulacje. To skarżące, reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika, powinny były przedstawić ewentualne rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych dotyczące interpretacji przepisów ustawy z 2005 r., skorzystawszy z powszechnie dostępnej bazy rozstrzygnięć sądów administracyjnych (http://orzeczenia.nsa.gov.pl).

Trybunał pozostawił bez rozpoznania pismo H.L. z 16 grudnia 2013 r. jako wniesione osobiście przez skarżącą, a więc sporządzone przez osobę niebędącą adwokatem ani radcą prawnym. Zgodnie bowiem z art. 48 ust. 1 ustawy o TK w postępowaniu przed Trybunałem obowiązuje przymus adwokacko-radcowski, chyba że skarżący jest sędzią, prokuratorem, notariuszem, profesorem lub doktorem habilitowanym nauk prawnych. Niezależnie od powyższego wskazane pismo nie mogłoby być uzupełnieniem skargi konstytucyjnej ani zażalenia na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu, ponieważ zostało złożone z przekroczeniem terminu do wniesienia zarówno skargi konstytucyjnej, jak i zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 5 listopada 2013 r.



W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, nie uwzględnił zażalenia na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.