Pełny tekst orzeczenia

27/1/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 15 stycznia 2014 r.
Sygn. akt Ts 110/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zbigniew Cieślak – przewodniczący
Marek Zubik – sprawozdawca
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 października 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej R.K.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 28 kwietnia 2012 r. (data nadania) R.K. (dalej: skarżący) wystąpił o zbadanie zgodności art. 76 § 2 oraz art. 79 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe (Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512, ze zm.; dalej: prawo upadłościowe) z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 78 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: konwencja).
Postanowieniem z 4 października 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze, stwierdziwszy, że zarzuty skargi są oczywiście bezzasadne (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym [Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK]). Trybunał zauważył, że zaskarżony art. 76 § 2 prawa upadłościowego ani nie uniemożliwia uczestnikowi postępowania złożenia wniosku o doręczenie postanowienia wydanego na podstawie rozprawy, ani nie odnosi się do sposobu liczenia terminu do wniesienia środka odwoławczego. Trybunał ocenił nadto jako chybiony zarzut dotyczący art. 79 prawa upadłościowego, skoro skarżący mógł zapoznać się z uzasadnieniem postanowienia od chwili jego wydania. Trybunał przypomniał też, że do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego nie należy badanie zgodności aktów normatywnych z aktami prawa międzynarodowego, dlatego postawiony w skardze zarzut niezgodności z przepisami konwencji należało pozostawić bez rozpoznania.
Na powyższe postanowienie skarżący złożył zażalenie, w którym podnosi, że istotą konstytucyjnego problemu w jego sprawie jest to, czy zaskarżone przepisy prawa upadłościowego (wyznaczające stronie termin do wniesienia zażalenia nie od daty otrzymania żądanego uzasadnienia na piśmie, lecz od daty jego ogłoszenia po przeprowadzeniu rozprawy) są spójne, logiczne i odpowiadają standardom określonym przez konstytucyjnie zagwarantowane każdemu prawo do sądu. Skarżący podkreśla nadto, że nie mógł zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem postanowienia ani w dniu jego wydania, tj. 2 maja 2012 r. (ze względu na ograniczone godziny otwarcia sekretariatu sądu), ani następnego dnia, który jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Mógł to zrobić dopiero 4 maja 2012 r. Skarżący przekonuje też, że zakwestionowane przepisy należy oceniać nie tylko w kontekście okoliczności sprawy skarżącego, lecz również w kontekście prawa każdego człowieka do wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem skarżącego „właśnie w tym aspekcie przepisy, które bieg terminu do wniesienia środka odwoławczego każą liczyć od daty ogłoszenia orzeczenia zapadłego »na podstawie rozprawy«, nie zaś od doręczenia takiego orzeczenia z uzasadnieniem, na wniosek, stronie lub uczestnikowi postępowania, jawią się jako dyskryminujące i utrudniające realizację prawa do sprawiedliwego (co najmniej w sensie formalnym) postępowania”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a argumenty przytoczone w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał ponownie zwraca uwagę na prawny charakter skargi konstytucyjnej. Zgodnie z art. 79 ust 1 Konstytucji skarga ta jest szczególnym środkiem służącym ochronie wolności i praw określonych w Konstytucji, przysługującym skarżącemu tylko w razie ich aktualnego i realnego naruszenia. Niezadowolenie skarżącego z określonego rozwiązania normatywnego nie wystarcza, żeby przyznać mu ochronę za pomocą skargi konstytucyjnej.
Skarżącemu, co Trybunał trafnie ustalił w postanowieniu o odmowie nadania dalszego biegu skardze, przysługiwało zażalenie na postanowienie sądu oddalające (częściowo) sprzeciw skarżącego wobec odmowy uznania jego wierzytelności przez sędziego-komisarza. Termin do złożenia zażalenia – zgodnie z art. 79 prawa upadłościowego – biegł od ogłoszenia postanowienia sądu (postanowienie to było jednocześnie z wydaniem uzasadnione na piśmie – zob. art. 76 § 5 prawa upadłościowego). Nawet jeśli skarżący mógł zapoznać się z uzasadnieniem postanowienia dopiero 4, a nie 2 maja 2011 r., to nadal miał pięć dni na wniesienie zażalenia. To, że – jak twierdzi – nie mógł tego zrobić ani w dniu jego ogłoszenia (ze względu na godziny pracy sekretariatu sądu), ani w dniu następnym (ustawowo wolnym od pracy), nie wynika z zaskarżonych przepisów, nie może więc świadczyć o ich niezgodności z Konstytucją.
W ocenie Trybunału niejasne jest także to, jaką treść skarżący nadaje „prawu każdego człowieka do wymiaru sprawiedliwości”, które wywodzi z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W tym kontekście szczególnie niezrozumiałe jest stanowisko skarżącego, zgodnie z którym „przepisy, które bieg terminu do wniesienia środka odwoławczego każą liczyć od daty ogłoszenia orzeczenia zapadłego »na podstawie rozprawy«, nie zaś od doręczenia takiego orzeczenia z uzasadnieniem, na wniosek, stronie lub uczestnikowi postępowania, jawią się jako dyskryminujące i utrudniające realizację prawa do sprawiedliwego (co najmniej w sensie formalnym) postępowania”. Ani w skardze, ani w zażaleniu skarżący nie wyjaśnił bowiem, dlaczego liczenie terminu od ogłoszenia postanowienia doprowadziło w jego sprawie do naruszenia przysługujących mu praw (szczególnie w kontekście przedstawionych powyżej okoliczności, z których wynika, że skarżący miał co najmniej pięć dni na przygotowanie zażalenia). Ponadto Trybunał zwraca uwagę na to, że argumenty przedstawione w zażaleniu, mające – w przekonaniu skarżącego – przemawiać za niezgodnością kwestionowanych przepisów z Konstytucją, nie mają związku z jego sprawą. Te zaś, które jej dotyczą, są oczywiście bezzasadne, czego konsekwencją była odmowa nadania dalszego biegu skardze.

W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.