Pełny tekst orzeczenia

226/3/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 17 czerwca 2014 r.
Sygn. akt Ts 187/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Teresa Liszcz – przewodnicząca
Stanisław Rymar – sprawozdawca
Wojciech Hermeliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 kwietnia 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej T. D.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 21 czerwca 2013 r. (data nadania) T.D. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 299 § 1 i 2 ustawy z dnia 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz. U. z 2010 r. poz. 1030; dalej: k.s.h.) z art. 2 oraz art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 21 ust. 1 i art. 32 ust. 1 Konstytucji.
Zdaniem skarżącego zakwestionowane przepisy k.s.h. naruszają zasadę państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) i wyprowadzone z niej zasady dostatecznej określoności prawa oraz zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, gdyż z ich treści można wyinterpretować co najmniej dwa odmienne stanowiska w sprawie charakteru odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (charakter odszkodowawczy czy gwarancyjny). Ponadto zaskarżone unormowania naruszają – według skarżącego – konstytucyjne prawo do równej dla wszystkich ochrony własności i innych praw majątkowych (art. 21 ust. 1 oraz art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji) oraz zasadę równości wobec prawa w zakresie ochrony własności i innych praw majątkowych (art. 32 ust. 1 w związku z art. 21 ust. 1 i art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji). Wykonanie wyroku wydanego na podstawie zaskarżonych przepisów doprowadziło do uszczuplenia majątku prywatnego skarżącego. Zdaniem skarżącego konstrukcja spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powinna gwarantować niezależność odpowiedzialności samej spółki oraz członków jej zarządu, tak jak to jest w przypadku innych osób prawnych. Z Konstytucji wynika, że własność i inne prawa majątkowe podlegają równej dla wszystkich ochronie. Zaskarżone regulacje przeczą tej zasadzie i stawiają członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w znacznie gorszej sytuacji niż inne osoby zajmujące kierownicze stanowiska w osobach prawnych. Według skarżącego uzasadniony jest postulat, że przy tak surowej odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powinni oni mieć o wiele lepsze instrumenty obrony przed roszczeniami wierzycieli spółki niż przesłanki egzoneracyjne wymienione w art. 299 § 2 k.s.h.
Postanowieniem z 1 kwietnia 2014 r. sędzia Trybunału Konstytucyjnego odmówił analizowanej skardze konstytucyjnej nadania dalszego biegu. W ocenie Trybunału źródłem naruszenia konstytucyjnych praw i wolności skarżącego nie były zaskarżone regulacje, lecz niedochowanie należytej staranności w działaniu. Ponadto skarga konstytucyjna skarżącego nie spełniała, zdaniem Trybunału, wymogów formalnych dotyczących określenia jej podstawy oraz sposobu naruszenia praw i wolności konstytucyjnych.
Na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżącego wniósł, w ustawowym terminie, zażalenie. Podniósł w nim, że nie zgadza się z oceną Trybunału jakoby wniesiona skarga nie spełniała wymogów formalnych. Przyjęcie, że źródłem naruszenia praw i wolności skarżącego było niedochowanie należytej staranności w działaniu, prowadziłoby do sytuacji, w której zaskarżony przepis k.s.h. nigdy nie mógłby stać się przedmiotem skargi konstytucyjnej. Pełnomocnik skarżącego nie zgodził się również z oceną Trybunału dotyczącą adekwatności przywołanych wzorców kontroli.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6-7 i w związku z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest prawidłowe, a zarzuty sformułowane w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie. W zażaleniu skarżący głównie polemizuje z ustaleniami zawartymi w zaskarżonym postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego lub powtarza argumentację przedstawioną w skardze.
We wniesionym środku odwoławczym skarżący podniósł, że uznanie stanowiska Trybunału wyrażonego w zaskarżonym postanowieniu za prawidłowe prowadziłoby do sytuacji, w której art. 299 k.s.h. nigdy nie mógłby być przedmiotem skargi konstytucyjnej.
W odniesieniu do tak sformułowanego zarzutu Trybunał przypomina, że skarga konstytucyjna jest subsydiarnym i sformalizowanym instrumentem kontroli zgodności aktów normatywnych z Konstytucją. Kontrola ta ma przy tym charakter konkretny. W konsekwencji skarga konstytucyjna musi spełniać wiele przesłanek warunkujących jej dopuszczalność, które wynikają zarówno z art. 79 ust. 1 Konstytucji, jak i z ustawy o TK. Podstawową przesłanką dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej jest wskazanie wolności lub prawa rangi konstytucyjnej, do których naruszenia doszło przez wydanie ostatecznego rozstrzygnięcia opartego na kwestionowanym przepisie, oraz określenie sposobu tego naruszenia. Obowiązek wskazania naruszonego prawa oraz określenia sposobu jego naruszenia ciąży – zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK – na skarżącym. Trybunał podkreśla również, że w trybie skargi konstytucyjnej można dochodzić ochrony tylko tych praw lub wolności konstytucyjnych, których naruszenie wynika z niekonstytucyjnego brzmienia zaskarżonego przepisu, a nie z jego nieprawidłowego zastosowania czy z zaniedbań, do których skarżący doprowadził na wcześniejszych etapach postępowania. W związku z powyższym w skardze należy podać, w jaki sposób brzmienie zaskarżonego przepisu doprowadziło do naruszenia norm konstytucyjnych wskazanych w skardze, i określić, na czym to naruszenie polegało. Kompetencje Trybunału Konstytucyjnego w postępowaniu wszczętym na skutek wniesienia skargi konstytucyjnej sprowadzają się zatem do skontrolowania, czy konkretna regulacja prawna będąca podstawą wydania ostatecznego orzeczenia o prawach lub wolnościach konstytucyjnych skarżącego narusza wolności lub prawa wskazane w skardze konstytucyjnej. Przedmiotem kontroli jest przy tym treść kwestionowanej regulacji, która determinowała kierunek ostatecznego – w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji – orzeczenia wydanego w sprawie skarżącego.
Zgodnie z modelem skargi konstytucyjnej przyjętym przez polskiego ustrojodawcę jest ona dopuszczalna tylko wówczas, gdy skutek prawny, wskazany przez skarżącego jako naruszenie jego prawa podmiotowego określonego w Konstytucji, wynika z zastosowania w jego sprawie zaskarżonej normy, a nie z innych okoliczności faktycznych lub prawnych. Ocena prawidłowości ostatecznego (w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji) orzeczenia wydanego w sprawie skarżącego, a zwłaszcza – poprzedzającej jego wydanie – prawidłowości ustalenia stanu faktycznego, a następnie jego subsumpcji dokonanej przez sąd, pozostają niezmiennie poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego.
Na tej podstawie Trybunał, w obecnym składzie, podziela pogląd wyrażony w zaskarżonym postanowieniu z 1 kwietnia 2014 r., zgodnie z którym skarżący nie dochował należytej staranności w celu zabezpieczenia swych interesów prawnych.
Tym samym sformułowane w zażaleniu zarzuty podważające ocenę Trybunału, zgodnie z którą rozpatrywana skarga jest próbą skorygowania zaniedbań poczynionych na wcześniejszych etapach postępowania, należało uznać za nietrafne. Przedmiotem ustaleń w niniejszym postępowaniu nie jest bowiem stwierdzenie, w jakich okolicznościach art. 299 k.s.h. mógłby stać się przedmiotem skargi konstytucyjnej.
Ostatni zarzut sformułowany w zażaleniu dotyczył wskazanych przez skarżącego wzorców kontroli, które w zaskarżonym postanowieniu Trybunał uznał za niesamodzielne lub nieadekwatne.
Trybunał przypomina, że zgodnie z zasadą skargowości obowiązującą – w myśl art. 66 ustawy o TK – w postępowaniu skargowym to na skarżącym ciąży obowiązek wskazania praw lub wolności gwarantowanych w Konstytucji, a naruszonych przez zaskarżony przepis, oraz określenia sposobu tego naruszenia.
Zasada skargowości polega na tym, że skarżący uruchamia procedurę, określa granice zaskarżenia oraz przedstawia argumenty na poparcie swych tez. Trybunał Konstytucyjny może więc działać jedynie w zakresie wskazanym przez skarżącego. Stwierdzenie uchybień formalnych skargi, ze względu na to, że Trybunał nie ma możliwości orzekania ex officio, może skutkować niekorzystnym – z punktu widzenia skarżącego – rozstrzygnięciem.
Przedstawiona w zażaleniu argumentacja dotycząca wskazanych w skardze wzorców kontroli, a zwłaszcza naruszenia przez zaskarżony przepis konstytucyjnej zasady równości, świadczy o niezrozumieniu istoty tej zasady i roli, jaką odgrywa ona w systemie praw i wolności gwarantowanych konstytucyjnie.

Na tej podstawie Trybunał, w obecnym składzie, uznał, że skarżący nie podważył przesłanek odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, i – na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK – zażalenia nie uwzględnił.