Pełny tekst orzeczenia

276/4/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 10 lipca 2014 r.
Sygn. akt Ts 204/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Maria Gintowt-Jankowicz – przewodnicząca
Teresa Liszcz – sprawozdawca
Andrzej Wróbel,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 listopada 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej L.P.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 14 sierpnia 2012 r. L.P. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 40 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej: p.u.s.p. w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r.) w brzmieniu obowiązującym do wejścia w życie ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 203, poz. 1192; dalej: nowelizacja z 2011 r.) oraz art. 40 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, ze zm.; dalej: p.u.s.p. w brzmieniu po 27 marca 2012 r.) z art. 2, art. 32 ust. 1, 45 ust. 1, art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Postanowieniem z 5 listopada 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze. Trybunał stwierdził przede wszystkim, że skarżącemu nie przysługuje legitymacja skargowa określona w art. 79 ust. 1 Konstytucji. Niezależnie od tego Trybunał uznał, że złożona skarga w odniesieniu do kwestionowanego art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r. nie spełnia wymagania wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Jak bowiem ustalił Trybunał, art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r. nie był podstawą postanowienia Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z 24 kwietnia 2012 r. (sygn. akt VI KZ 1/12), z którym skarżący wiąże naruszenie swoich konstytucyjnych praw. Ponadto, jak podkreślił Trybunał, choć postanowienie o udzieleniu wytyku wywołuje skutki dla sędziego, o czym stanowi niezaskarżony art. 40 § 3 p.u.s.p. w brzmieniu po 27 marca 2012 r., to jednak nie rozstrzyga jego sprawy w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. W następstwie tego Trybunał uznał art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz powiązane z nim art. 2, art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji za nieadekwatne wzorce kontroli konstytucyjnej w sprawie skarżącego. To przesądziło o oczywistej bezzasadności zarzutów naruszenia tych wzorców. Trybunał zaznaczył również, że zarzut dotyczący wyłącznie art. 32 ust. 1 Konstytucji nie spełnia przesłanki określonej w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Trybunał przypomniał przy tym, że art. 32 ust. 1 Konstytucji co do zasady nie może być samodzielnym wzorcem kontroli w postępowaniu zainicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej.
Na powyższe postanowienie skarżący złożył zażalenie, w którym podnosi, że legitymacja skargowa przysługiwała mu w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Przekonuje przy tym, że adresatami wytyku, o którym stanowią zaskarżone przepisy, są sędziowie, a nie sąd jako organ władzy. Jego zdaniem skutki wytyku dotyczą bowiem „wynagrodzenia sędziego i możliwości awansu funkcyjnego lub pionowego, czyli typowych obszarów, w których materializuje się negatywna ocena pracy pracownika”. Według skarżącego „o tym, że adresatem wytyku jest sąd pojmowany jako konkretne osoby fizyczne, a nie organ władzy, świadczy również treść postanowienia sądu” wydanego w jego sprawie. W uzasadnieniu tego postanowienia zostali, co zauważa skarżący, imiennie wymienieni wszyscy członkowie składu sądzącego. Na poparcie swojego stanowiska skarżący przywołuje fragmenty wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 15 stycznia 2009 r. (K 45/07, OTK ZU nr 1/A/2009, poz. 3). Zdaniem skarżącego udzielenie wytyku jest rozpoznaniem sprawy w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, „gdyż w jego wyniku niezawisły sąd wydaje orzeczenie, mocą którego rozstrzyga o wypełnieniu przez konkretne osoby dyspozycji czynu opisanego w art. 40 § 1 p.u.s.p.” (w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r. i w brzmieniu po 27 marca 2012 r.). Wytyk jest – jak twierdzi skarżący – bardziej dotkliwy od upomnienia lub nagany, „a na chwilę obecną procedura jego stosowania przez sąd oparta jest na zasadach tajności, jednoinstancyjności i natychmiastowej wykonalności”. Skarżący uważa nadto, że nie można stwierdzić oczywistej bezzasadności zarzutu naruszenia art. 78 Konstytucji tylko na tej podstawie, że bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji. „Gdyby nawet bowiem przyjąć, że postępowanie wytykowe nie mieści się w dyspozycji art. 45 ust. 1 Konstytucji, to nadal jest to postępowanie jednoinstancyjne”. Jak zaznacza skarżący, „nowelizacja treści art. 40 § 1 p.u.s.p. z dniem 28 marca 2011 r. w żaden sposób nie wpłynęła na zasadność stawianych zarzutów”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a argumenty przytoczone w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał zwraca uwagę na to, że w zażaleniu skarżący nie odniósł się do tej podstawy odmowy nadania jego skardze dalszego biegu, która dotyczyła zaskarżonego art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r. Zakwestionował zatem zaskarżone postanowienie tylko w zakresie, w jakim dotyczy ono art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu po 27 marca 2012 r.
Skarżący nadal nie uwzględnia różnicy pomiędzy zainicjowanym przez siebie postępowaniem skargowym a postępowaniem wszczętym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, w wyniku którego Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności art. 40 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r. z art. 2 Konstytucji (zob. przywoływany przez skarżącego wyrok TK z 15 stycznia 2009 r., K 45/07). Wymaga podkreślenia, że skarga konstytucyjna przysługuje wyłącznie w razie naruszenia wolności lub praw albo obowiązków określonych w Konstytucji. Nie każdy zatem konstytucyjny wzorzec kontroli jest adekwatny zarówno w postępowaniu skargowym, jak i wnioskowym (odnośnie do art. 2 Konstytucji – zob. postanowienie TK z 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60, wydane w pełnym składzie).
Ponadto, nie można zgodzić się ze skarżącą, że odniesienie wytyku do sądu, a nie bezpośrednio do sędziów, jest skutkiem błędnej legislacji, skoro o tym środku jest mowa w dziale I „Sądy powszechne”, rozdziale 5 „Wewnętrzny i zewnętrzny nadzór administracyjny nad działalnością administracyjną sądów w zakresie zapewnienia właściwego toku wewnętrznego urzędowania sądu związanego bezpośrednio ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości oraz wykonywaniem innych zadań z zakresu ochrony prawnej”, a nie w dziale II „Sędziowie”, rozdziale 3 „Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów” prawa o ustroju sądów powszechnych (w brzmieniu sprzed 28 marca 2012 r. i w brzmieniu po 27 marca 2012 r.) . Wytyk, co podkreślił Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 15 stycznia 2009 r. i na co zwraca też uwagę skarżący, „jest rozwiązaniem swoistym, które łączy cechy nadzoru judykacyjnego (jest kierowane do organu orzekającego, w związku z naruszeniem przepisów prawa podczas wydawania orzeczenia przez ten organ) z nadzorem administracyjnym nad działalnością sądów (konsekwencje wytyku dotykają bezpośrednio i osobiście sędziów, którzy zasiadali w składzie sądów)”. Jednak właśnie ze względu na swoistość wytyku i te jego elementy, które wiążą się z nadzorem judykacyjnym, nie można go traktować jako odnoszącego się do praw i wolności sędziego, o których stanowi art. 79 ust. 1 Konstytucji. Odmienne stanowisko, proponowane przez skarżącego, oznaczałoby, że sąd (pierwszej instancji) jako organ władzy publicznej może dochodzić ochrony w postępowaniu skargowym przed Trybunałem Konstytucyjnym, jeśli tylko inny sąd (drugiej instancji) wytknie mu oczywistą obrazę przepisów. Jak już jednak Trybunał podkreślił w postanowieniu o odmowie nadania dalszego biegu skardze, sąd nie zawiera się w pojęciu „każdy”, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Z powyższych względów ponownie należy stwierdzić, że skarżącemu nie przysługiwała legitymacja skargowa, co uzasadniało odmowę nadania dalszego biegu jego skardze konstytucyjnej.
Z przedstawionymi rozważaniami wiąże się kwestia nieadekwatności wzorców przywołanych w skardze. W kwestionowanym postanowieniu Trybunał wyjaśnił już, dlaczego wytknięcie uchybienia nie jest rozpatrzeniem sprawy, o którym stanowi art. 45 ust. 1 Konstytucji. Warto jedynie zaznaczyć, że sąd drugiej instancji nie rozstrzyga o żadnych prawach lub obowiązkach sądu pierwszej instancji, ani nawet o prawach lub obowiązkach sędziów zasiadających w jego składzie, lecz kontroluje przestrzeganie prawa i równocześnie zapewnia jednolitość jego stosowania. Wytyk nie jest też, co zaznaczył Trybunał w wyroku z 15 stycznia 2009 r., czyniony w odrębnym postępowaniu (np. dyscyplinarnym). „Wszczęcie działań nadzorczych nastąpi wtedy, gdy rozpoczną się właściwe czynności o charakterze orzeczniczym, poprzedzające podjęcie rozstrzygnięcia. Orzeczenie może zapaść w czasie przewidzianym do rozpoznania i rozstrzygnięcia o środku odwoławczym. Po tym czasie sąd apelacyjny albo sąd okręgowy kończy proces orzeczniczy i przestaje działać jako sąd rozpoznający sprawę”. Tym samym orzeczenia wydanego w trybie art. 40 § 1 w brzmieniu po 27 marca 2012 r. nie można też utożsamiać z orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji, o którym mowa w art. 78 zdanie pierwsze Konstytucji. Przyczyny te zdecydowały o odmowie nadania dalszego biegu skardze. W zażaleniu skarżący nie zdołał podważyć podstaw tej odmowy.
Zdaniem Trybunału, wyjaśnienia wymaga również to, jaka jest różnica pomiędzy postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie – Wydział II Karnego z 17 listopada 2011 r. (sygn. akt II AKa 177/11) a postanowieniem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z 24 kwietnia 2012 r. Postanowienie sądu apelacyjnego skierowane jest do Sądu Okręgowego w Warszawie, orzekającego w sprawie o sygn. XVIII K 359/09, a postanowienie Sądu Najwyższego – do sędziów, którzy złożyli zażalenie na zarządzenie Przewodniczącego Wydziału II Karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie odmawiające przyjęcia do rozpoznania ich zażaleń na postanowienie wytykowe. To, że skarżący został imiennie wymieniony jako jeden z sędziów składających zażalenie, jest więc prawidłowe, ale w żaden sposób niezwiązane z postanowieniem wytykowym. Sąd Najwyższy nie rozstrzygał o zasadności udzielenia sądowi wytyku, lecz o zasadności odmowy przyjęcia do rozpoznania zażalenia na wytyk złożonego przez skarżącego (sędziego).

W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.