Pełny tekst orzeczenia

456/5/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 17 października 2014 r.
Sygn. akt Ts 290/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Małgorzata Pyziak-Szafnicka – przewodnicząca


Wojciech Hermeliński – sprawozdawca


Maria Gintowt-Jankowicz,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 lipca 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Przedsiębiorstwa Komunikacyjno-Spedycyjnego Tychy Sp. z o.o.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej, sporządzonej przez pełnomocnika z urzędu, Przedsiębiorstwo Komunikacyjno-Spedycyjne Tychy Sp. z o.o. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność z Konstytucją art. 36 ust. 1 i 3 w zw. z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Zaskarżonym przepisom ustawy o TK, w zakresie, w jakim „uniemożliwia[ją] wnoszącemu skargę konstytucyjną jej rozpatrzenie poprzez pozbawienie go prawa do wstępnego rozpoznania skargi przez właściwy sąd (Trybunał Konstytucyjny)”, skarżąca zarzuciła, że są niezgodne z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 190 ust. 5 Konstytucji.
Postanowieniem z 18 lipca 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu. W uzasadnieniu tego orzeczenia Trybunał stwierdził, że skarżąca nie dopełniła obowiązku przewidzianego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, polegającego na wyjaśnieniu, w jaki sposób – jej zdaniem – zaskarżone unormowania ustawy o TK godzą w konstytucyjne wolności lub prawa wskazane jako podstawa skargi. Zdaniem Trybunału w przypadku analizowanej skargi art. 45 ust. 1 w zw. z art. 190 ust. 5 Konstytucji nie mogły być uznane za adekwatny wzorzec kontroli zaskarżonych przepisów ustawy o TK. Trybunał zwrócił uwagę zwłaszcza na nieprawidłową interpretację treści i zakresu zastosowania zasady wyrażonej w art. 190 ust. 5 Konstytucji, jak również na nieuwzględnienie przez skarżącą konsekwencji upoważnienia udzielonego ustawodawcy, a wynikającego z art. 79 ust. 1 i art. 197 Konstytucji.
W zażaleniu na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu skarżąca zarzuciła Trybunałowi, że wydanie tego orzeczenia nastąpiło z naruszeniem art. 190 ust. 5 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, zaistniałym wskutek błędnej wykładni tych unormowań. W odniesieniu do art. 190 ust. 5 Konstytucji skarżąca zanegowała wyłączenie z zakresu zastosowania tego przepisu orzeczeń wydawanych w toku wstępnej kontroli skargi. Z kolei w kontekście art. 45 ust. 1 Konstytucji skarżąca podważyła „przyjęcie, iż pozycja ustrojowa TK w zakresie prawa do sądu (właściwej procedury) jest odmienna od pozycji innych sądów, (...) w sytuacji, gdy TK jest organem władzy sądowniczej, powołanym do badania zgodności z Konstytucją aktów normatywnych”. Skarżąca przedstawiła również („z ostrożności procesowej”) zarzut błędnej wykładni art. 36 ust. 3 i art. 49 ustawy o TK przez przyjęcie, że postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej nie jest orzeczeniem „merytorycznym”. Ponadto w zażaleniu skarżąca zarzuciła niewłaściwe zastosowanie art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK polegającego na niewezwaniu jej do uzupełnienia braku formalnego skargi w zakresie określonym w tym przepisie. W konsekwencji skarżąca wniosła o zmianę w całości zaskarżonego postanowienia i skierowanie skargi do merytorycznego rozpoznania, względnie o skierowanie skargi do ponownego rozpoznania. Uzasadniając szczegółowo zarzuty zażalenia, skarżąca podważyła przyjętą przez Trybunał interpretację art. 190 Konstytucji i podkreśliła, że przepis ten nie daje podstaw do różnicowania orzeczeń TK na merytoryczne i „niemerytoryczne”. Skarżąca zanegowała również wnioski, jakie wyprowadził Trybunał z treści art. 197 Konstytucji w zakresie swobody regulacyjnej trybu postępowania przed tym organem. Podkreśliła, że ustawodawca został umocowany do uregulowania trybu postępowania przed Trybunałem, ale tylko w zakresie, w jakim nie jest to sprzeczne z Konstytucją. Skarżąca zaznaczyła również, że postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu z powodu oczywistej bezzasadności skargi ma bez wątpienia walor merytoryczny i tym samym mieści się w zakresie zastosowania zasady z art. 190 ust. 5 Konstytucji. W kontekście naruszenia prawa do sądu skarżąca ponownie nawiązała do problemu konieczności uwzględnienia – tożsamej z sądami – pozycji ustrojowej TK, warunkującej uznanie również rozstrzygnięć Trybunału za „ostateczne orzeczenie”, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji. W konkluzji tej części zażalenia skarżąca stwierdziła, że „błędna wykładnia art. 45 ust. 1 Konstytucji doprowadziła do negatywnego dla skarżącej rozstrzygnięcia z uwagi na nieprawidłowe przyjęcie, jakoby odmienność ustrojowa Trybunału uniemożliwiała wniesienie skargi konstytucyjnej na jego rozstrzygnięcie”. W końcowej części zażalenia skarżąca postawiła tezę o przedwczesności orzeczenia o braku dopuszczalności skargi z uwagi na brak spełnienia wymogu określonego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Tego rodzaju wadę zaskarżonego postanowienia upatruje skarżąca w zaniechaniu wezwania jej – w trybie art. 36 ust. 2 ustawy o TK – do uzupełnienia braku formalnego skargi.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie skarżącej nie dostarczyło argumentów, które podważyłyby prawidłowość postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Na wstępie należy wyjaśnić, że przedmiotem kontroli na tym etapie postępowania pozostaje wyłącznie prawidłowość postanowienia Trybunału o odmowie nadania dalszego biegu analizowanej skardze konstytucyjnej. Wynikiem tej kontroli może być wyłącznie nadanie skardze dalszego biegu (wskutek uwzględnienia wniesionego zażalenia) lub nieuwzględnienie zażalenia, co definitywnie zamyka możliwość merytorycznego rozpoznania skargi (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 7 ustawy o TK). W przepisach ustawy o TK regulujących etap wstępnej kontroli skargi brak jest natomiast podstawy do podjęcia procesowego rozstrzygnięcia polegającego na skierowaniu sprawy do „ponownego rozpoznania” przez Trybunał.
W odniesieniu do zarzutu błędnej wykładni art. 190 Konstytucji (w tym zwłaszcza ust. 5 tego artykułu) stwierdzić trzeba, że argumenty skarżącej nie są prawidłowe ani uzasadnione. Przede wszystkim skarżąca ponownie pomija normatywny kontekst, w jakim obowiązuje zasada statuowana w art. 190 ust. 5 Konstytucji. Na pewnym nieporozumieniu terminologicznym opiera się przede wszystkim zarzut dotyczący rzekomego zróżnicowania orzeczeń na „merytoryczne” i „niemerytoryczne”. Użyte w treści zaskarżonego postanowienia określenie „merytoryczne” odniesione zostało przez Trybunał do orzeczeń, w których – w sposób powszechnie obowiązujący i ostateczny – zostaje rozstrzygnięta kwestia konstytucyjności i legalności zakwestionowanych norm prawnych. I w tym tylko kontekście Trybunał zaakcentował odmienny walor orzeczeń podejmowanych w toku wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych. Ich przedmiotem nie jest bowiem stwierdzenie hierarchicznej zgodności z Konstytucją przepisów będących przedmiotem skargi, a jedynie przesądzenie dopuszczalności merytorycznej kontroli samej skargi. Trybunał w pełni podtrzymuje w związku z tym tezę zaskarżonego postanowienia, zgodnie z którą zasada wyrażona w art. 190 ust. 5 Konstytucji nie musi mieć zastosowania do postanowień podejmowanych na etapie wstępnej kontroli. W takim też kontekście zinterpretowana powinna być kolejna teza zaskarżonego postanowienia – dotycząca relatywnie większej swobody ustawodawcy normującego (na podstawie art. 197 i art. 79 ust. 1 Konstytucji) przebieg tego etapu postępowania w sprawie skargi. W ujęciu skarżącej nieprawidłowe rozumienie zakresu zastosowania zasady z art. 190 ust. 5 Konstytucji prowadzi zaś do błędnego wniosku o niezgodności z Konstytucją mechanizmu przyjętego w art. 36 ust. 1 i 3 ustawy o TK.
Trybunał nie podziela również zastrzeżeń skarżącej dotyczących dokonania w zaskarżonym postanowieniu nieprawidłowej wykładni art. 45 ust. 1 Konstytucji. Należy podkreślić, że przywołaniu tego przepisu Konstytucji powinno towarzyszyć doprecyzowanie sposobu naruszenia wyrażonego w nim prawa podmiotowego. Wyjaśnienie to skarżąca ponownie sprowadziła wyłącznie do podważenia dopuszczalności podejmowania przez Trybunał orzekający w jednoosobowym składzie postanowienia o odmowie nadania skardze dalszego biegu. Jak to już wyżej zostało wyjaśnione, stanowisko skarżącej nie jest w tym zakresie uprawnione. Błędne są natomiast konkluzje, jakie z tej części uzasadnienia postanowienia skarżąca wyprowadziła w odniesieniu do pozycji ustrojowej Trybunału i charakteru prawnego jego orzeczeń, z punktu widzenia art. 79 ust. 1 Konstytucji. Trzeba ponownie podkreślić, że samo ustrojowe ujęcie Trybunałów (Konstytucyjnego i Stanu) jako segmentu władzy sądowniczej (art. 10 ust. 2 Konstytucji) w żadnym razie nie daje podstaw do utożsamienia tych organów z sądami, w rozumieniu przyjętym przez ustrojodawcę. Należy w związku z tym zanegować zarzut skarżącej, jakoby konsekwencją takiego ustalenia musiało być wyłączenie orzeczeń Trybunału podejmowanych w ramach wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej z zakresu pojęcia „ostateczne orzeczenie”, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji. W zaskarżonym postanowieniu taki argument bynajmniej nie został zaprezentowany. Co więcej, należy podkreślić, że analizowana skarga została wniesiona właśnie w związku ze sprawą, w której Trybunał podjął postanowienia w ramach wstępnej kontroli innej skargi konstytucyjnej (Ts 334/11), zaś przesłanką odmowy nadania tejże skardze dalszego biegu bynajmniej nie był brak wskazania przez skarżącą orzeczenia wykazującego kwalifikację, o której mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Należy również zauważyć, że nieuprawnione są zastrzeżenia skarżącej odnośnie do sposobu przeprowadzenia wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej z punktu widzenia procedury uzupełniania braków formalnych skargi (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 2 i 3 ustawy o TK). Zarzuty skarżącej w tym zakresie nie uwzględniają bowiem odmienności sytuacji, w której wniesiona skarga nie zawiera w swojej treści argumentów realizujących wymóg przewidziany w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, od przypadku, gdy argumenty takie są przedstawione, jednakże w ocenie Trybunału okazują się one nieadekwatne względem zaskarżonego przepisu oraz wydanego na jego podstawie ostatecznego orzeczenia. Zdaniem Trybunału tylko bowiem w tym pierwszym przypadku aktualizuje się ustawowa kompetencja Trybunału do wezwania skarżącego do uzupełnienia braku formalnego skargi konstytucyjnej, ze skutkami określonymi w art. 36 ust. 3 ustawy o TK.

Z uwagi na powyższe okoliczności należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.