Pełny tekst orzeczenia

350/4/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 1 lipca 2014 r.
Sygn. akt Ts 327/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Maria Gintowt-Jankowicz – przewodnicząca
Teresa Liszcz – sprawozdawca
Stanisław Rymar,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 marca 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Y.V.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 24 grudnia 2013 r. (data nadania) Y.V. (dalej: skarżąca) wystąpiła o zbadanie zgodności art. 156 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, ze zm.; dalej: k.p.a.) z art. 2, art. 21, art. 32, art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Postanowieniem z 17 marca 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze, stwierdziwszy, że nie spełnia ona przesłanki określonej w art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Trybunał uznał, że źródłem naruszenia praw skarżącej nie był wskazany przez nią przepis, lecz zaniechanie legislacyjne polegające na niewydaniu przez Radę Ministrów rozporządzenia ustalającego szczegółowe zasady obliczania i wypłacania odszkodowania za znacjonalizowane przedsiębiorstwa. Trybunał przypomniał przy tym, że nie ma kompetencji do orzekania o zaniechaniach legislacyjnych, a skarga konstytucyjna, o której mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji, nie służy w przypadku, gdy nie wydano określonych przepisów uznawanych przez skarżącego za niezbędne dla ochrony przysługujących mu wolności lub praw konstytucyjnych.
Na powyższe postanowienie skarżąca złożyła zażalenie, w którym podnosi, że przedmiotem skargi uczyniła art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a., „funkcjonując[y] w określonym otoczeniu normatywnym i faktycznym, którego tylko jednym z kilku elementów jest (…) zaniechanie legislacyjne” polegające na niewydaniu przez Radę Ministrów rozporządzenia wykonawczego do art. 7 ust. 6 ustawy z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej (Dz. U. Nr 3, poz. 17, ze zm.; dalej: ustawa nacjonalizacyjna). Na otoczenie to składają się także m.in.: „generalny brak odszkodowań przewidzianych w art. 3 ust. 1 ustawy nacjonalizacyjnej”, „faktyczne zrównanie sytuacji prawnej właścicieli przedsiębiorstw przejmowanych (teoretycznie) za odszkodowaniem (…) z właścicielami przedsiębiorstw poniemieckich i podobnych, przejmowanych bez odszkodowania (…)”, „wyłączenie spod odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa z tytułu bezprawia legislacyjnego (…) zaniechań legislacyjnych rozpoczętych przed wejściem w życie Konstytucji (…)”, „utrzymujący się brak ustawy reprywatyzacyjnej (…)”. Ponadto skarżąca podkreśla, że „powołanie się na wydanie orzeczeń nacjonalizacyjnych z rażącym naruszeniem prawa na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. jest obecnie jedyną dostępną drogą dla byłych właścicieli przedsiębiorstw do poszukiwania sprawiedliwości (restytucji lub rekompensaty), przy czym droga ta jest dostępna tylko dla tych, którzy są w stanie obecnie, mimo upływu kilkudziesięciu lat od wejścia w życie ustawy nacjonalizacyjnej, wykazać naruszenie jej przepisów (co jest kryterium arbitralnym i niesprawiedliwie różnicującym)”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a argumenty przytoczone w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
W zażaleniu skarżąca podnosi, że „daleko posuniętą i nieuprawnioną redukcją [sformułowanego w skardze] zarzutu jest jego proste sprowadzenie do samego zaniechania legislacyjnego dotyczącego braku przepisów wykonawczych do ustawy nacjonalizacyjnej (…). Przedmiotem skargi nie jest bowiem zaniechanie legislacyjne, ale powszechna wykładnia art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. utrzymująca się w opisanym [przez skarżącą] szerszym kontekście (…)”.
Ponownie nawiązując do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 sierpnia 2013 r. (sygn. akt I OSK 2142/11), wydanego w sprawie skarżącej, Trybunał zwraca uwagę na to, że o rażącym naruszeniu prawa, o którym stanowi zaskarżony art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a., można mówić tylko wtedy, gdy proste zestawienie treści rozstrzygnięcia z treścią zastosowanego przepisu prawa wskazuje na ich oczywistą niezgodność. Co istotne, rażące naruszenie prawa dotyczy wydania decyzji administracyjnej. Tym samym bez znaczenia pozostają wszystkie te okoliczności, które w skardze i w zażaleniu wskazała skarżąca. Nie są one bowiem związane z wydaniem decyzji administracyjnej (m.in. braku ustawy reprywatyzacyjnej nie można łączyć z rażącym naruszeniem prawa przy wydaniu decyzji). Trybunał podkreśla też – co podniósł już w zaskarżonym postanowieniu – że poza niewydaniem rozporządzenia wykonawczego do ustawy nacjonalizacyjnej pozostałe okoliczności w ogóle nie mogą być brane pod uwagę przy dokonywaniu wykładni art. 156 § 1 pkt 2 k.p.c., czemu wyraz dostatecznie jasno dały sądy administracyjne w wyrokach wydanych w sprawie skarżącej. Dlatego Trybunał jeszcze raz stwierdza, że niewypłacenie odszkodowania z powodu braku odpowiednich przepisów wykonawczych do ustawy nacjonalizacyjnej nie może być przedmiotem konstytucyjnej kontroli w postępowaniu skargowym. Innymi słowy, wniesionej skardze, będącej skargą na zaniechanie (obojętne, czy dotyczące sytuacji skarżącej czy opisanego przez nią „otoczenia normatywnego i faktycznego”), należało odmówić nadania dalszego biegu, ponieważ nie była ona dopuszczalna w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji.

Z tych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.