Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CK 160/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 listopada 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Maria Grzelka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Gerard Bieniek
SSA Elżbieta Strelcow
Protokolant Katarzyna Jóskowiak
w sprawie z powództwa MZK Spółki z o. o.
przeciwko M.R. i J.R.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 9 listopada 2004 r.,
kasacji strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 listopada 2003 r., sygn. akt [...],
1. zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2 i 3 (drugim i trzecim)
w ten sposób, że oddala apelację i zasądza od pozwanych
solidarnie na rzecz powodowej Spółki kwotę 4.400,- (cztery
tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za
instancję apelacyjną,
2
2. zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powodowej Spółki
kwotę 5.488,- (pięć tysięcy czterysta osiemdziesiąt osiem)
złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję
kasacyjną.
Uzasadnienie
Gmina Miasta S. – MZK, domagała się od pozwanych J.R. i M.R. zapłaty
solidarnie kwoty 41.004,75 złotych tytułem wynagrodzenia za bezumowne
korzystanie z tzw. infrastruktury okołoprzystankowej w okresie od grudnia 1997 do
stycznia 2000 r. W uzasadnieniu swego żądania podała, że jest właścicielką wiat,
ławek i chodników usytuowanych w miejscach planowego zatrzymywania się na
trasie S. - U., w granicach administracyjnych miasta, autobusów należących do
pozwanych, prowadzących, w formie spółki cywilnej, działalność gospodarczą
zarobkowego przewozu osób. Pozwani, którzy w celu uzyskania wymaganego
zezwolenia początkowo mieli z powódką umowę o odpłatne korzystanie z
przystanków, przestali regularnie uiszczać określone należności. W związku z tym
umowa z nimi została rozwiązana. Nowych warunków pozwani nie przyjęli i od dnia
14 listopada 1997 roku korzystają z powyższych urządzeń bezumownie i
bezpłatnie. Pozwani są jednym z czterech przewoźników korzystających z miejsc
zatrzymań oraz urządzeń na przystankach.
W toku postępowania przed Sądem Okręgowym w K. doszło do
przekształcenia zakładu budżetowego Gminy – MZK w Spółkę z o.o.
Przekształcenia dokonano w trybie art. 6 i 23 ustawy z dnia 20 grudnia 1996 r. o
gospodarce komunalnej (Dz.U. z 1997 r., nr 9, poz. 43 ze zm.). W wyniku tego
składniki mienia Gminy stały się majątkiem Spółki. MZK Spółka z o. o. przejął
wszystkie prawa i obowiązki MZK – zakładu budżetowego. W niniejszej sprawie
Spółka popierała powództwo wytoczone przez Gminę.
Wyrokiem z dnia 9 lipca 2002 r. Sąd Okręgowy w K. uwzględnił powództwo.
Uznał, że pozwani korzystali z infrastruktury okołoprzystankowej w związku z czym
3
powinni płacić powódce wynagrodzenie na podstawie art. 224 – 225 k.c. Zdaniem
Sądu, sporna była jedynie kwestia wysokości wynagrodzenia, a ściślej – kryteriów,
według których wynagrodzenie to należało ustalić. Wskazał Sąd, że kryterium
obiektywne w postaci obowiązujących cen rynkowych nie znajdowało zastosowania
ponieważ w sektorze prywatnych usług komunikacyjnych nie wykształciły się
jeszcze reguły postępowania, które mogłyby stanowić punkt wyjścia dla rozważań
w niniejszej sprawie. Zwrócił też uwagę, iż o wysokości wynagrodzenia za
bezumowne korzystanie z cudzej rzeczy nie decydują straty poniesione przez
właściciela, ani przysporzenia odniesione przez osoby korzystające. W tej sytuacji
za uzasadnione uznał Sąd Okręgowy sporządzenie kalkulacji obejmującej
przeciętne miesięczne koszty utrzymywania przystanków autobusowych w stanie
zapewniającym przydatność urządzeń przystankowych do celu jakiemu mają służyć
na poziomie odpowiadającym obecnym standardom technicznym i estetycznym,
oraz rozłożenie tych kosztów na wszystkich przewoźników. Zaznaczył przy tym, że
istotnym elementem kalkulacji wynagrodzenia należnego powódce mógłby być
także zysk, którego jednak powódka nie żąda.
Na podstawie opinii biegłego sądowego Sąd Okręgowy przyjął za
usprawiedliwione uwzględnienie w kalkulacji kosztów sprzątania, zimowego
utrzymania, konserwacji, napraw bieżących, wynagrodzenia konserwatora opłat na
fundusz świadczeń socjalnych, kosztu transportu materiałów oraz kosztów
administracyjno-biurowych dotyczących miejsc przystankowych i urządzeń na nich.
Również za biegłym Sąd uznał za uzasadnione rozłożenie powyższych kosztów
procentowo na wszystkich przewoźników (w tym – na powódkę) proporcjonalnie do
zakresu korzystania przez nich z przystanków przy przyjęciu za kryterium stopnia
korzystania - liczby przystanków przypadających na danego przewoźnika,
względnie ilości zatrzymań na poszczególnych przystankach; w obydwu
przypadkach udział dotyczący pozwanych za okres objęty powództwem wyrażał się
kwotą wskazaną w pozwie i piśmie procesowym powódki z dnia 3 kwietnia 2000 r.
rozszerzającym żądanie.
W wyniku apelacji pozwanych Sąd Apelacyjny zaskarżonym orzeczeniem
zmienił powyższy wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo. Przyjął, że
powodowej Spółce przysługuje na podstawie art. 224 – 225 k.c. roszczenie
4
o wynagrodzenie za korzystanie z przystanków autobusowych oraz, że nie budzi
zastrzeżeń stanowisko Sądu Okręgowego (nie podważane przez pozwanych)
odnośnie przeciętnych miesięcznych kosztów utrzymania przystanków
autobusowych powódki i co do sposobu obliczenia mających przypadać na
pozwanych części tych kosztów. Nie podzielił jednak poglądu, że pozwani korzystali
z urządzeń przystankowych, które były przedmiotem opinii biegłego
i w konsekwencji - przedmiotem zasądzenia wynagrodzenia w wyroku Sądu
pierwszej instancji.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, o korzystaniu przez pozwanych
z przedmiotowych przystanków w ramach prowadzonej przez nich działalności
gospodarczej można mówić wyłącznie w odniesieniu do fragmentu jezdni,
względnie zatoki drogowej, odpowiednio oznaczonych, natomiast nie można mówić
w odniesieniu do urządzeń w postaci wiat, ławek, kas biletowych itp.,
usytuowanych w bezpośredniej bliskości tych miejsc. W ocenie Sądu Apelacyjnego,
korzystanie przez pozwanych z przystanków w rzeczy samej wyrażało się w
korzystaniu z prawa zatrzymywania się na oznaczonym odcinku drogi gminnej w
celu odprawy pasażerów. Zgodnie z definicją zawartą w art. 2 pkt 13 ustawy z dnia
20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. Nr 98, poz. 602 ze zm.)
przystankiem jest miejsce zatrzymania się pojazdów transportu publicznego
oznaczone odpowiednimi znakami drogowymi. Teren wokół takiego miejsca, w
szczególności – znajdujące się na nim urządzenia służące wygodzie osób
oczekujących na przyjazd autobusu, czyli tzw. infrastruktura okołoprzystankowa,
nie stanowi przystanku w rozumieniu Prawa o ruchu drogowym i nie jest
przedmiotem korzystania przez przewoźników, lecz przez pasażerów. W
rozpoznawanej sprawie ma to takie znaczenie, że pozwanych nie można uważać
za korzystających z urządzeń, za które powódka domaga się wynagrodzenia, a
jedynie za korzystających z dróg lokalnych, za co powódka wynagrodzenia nie
żądała. Tylko wtedy, gdyby pozwani wkalkulowali w cenę sprzedawanych przez
siebie biletów koszty korzystania z infrastruktury okołoprzystankowej można by
mówić o korzystaniu przez nich z tej infrastruktury. Sąd Apelacyjny zauważył
ponadto, że każda gmina ma ustawowy obowiązek zaspokajania potrzeb
zbiorowych wspólnoty samorządowej, w tym – organizowania lokalnego przewozu
5
osób. Jeżeli gmina powołuje własnego przewoźnika i buduje stanowiska
autobusowe to czyni tak w wykonaniu własnych obowiązków i w interesie własnych
mieszkańców. Zadania te i interes nie ulegają zmianie w wyniku działalności
gospodarczej „prywatnych” przewoźników. Do gminy nadal należy utrzymywanie
przedmiotowych urządzeń w wymaganym stanie technicznym i estetycznym i nie
może ona przenosić wynikających z tego obciążeń na przewoźników.
W kasacji powódka zarzuciła powyższemu wyrokowi naruszenie prawa
materialnego – art. 224 k.c. i art. 2 pkt 13 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. –
Prawo o ruchu drogowym przez błędne przyjęcie, że w świetle tych przepisów nie
należy się powódce dochodzone wynagrodzenie. Zarzuciła też naruszenie
przepisów postępowania – art. 378 i 386 § 6 k.p.c. Wnosiła o uchylenie wyroku
w punktach 2 i 3 oraz przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania, lub o zmianę wyroku w zaskarżonej części i
uwzględnienie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Działalność gospodarcza polegająca na odpłatnym przewożeniu osób
środkami komunikacji masowej powszechnie dostępnymi na podstawie planowego
rozkładu jazdy wymaga różnych przedsięwzięć organizacyjno-prawnych i nakładów
rzeczowych. Znaczenie zasadnicze w tym zakresie ma fakt dysponowania przez
przedsiębiorcę pojazdami wraz z obsługą przystosowanymi do przewozu osób oraz
miejscami oznaczonymi na trasie kursowania pojazdów, przeznaczonymi do
zatrzymywania się pojazdów w celu umożliwienia osobom korzystającym z usług
przewoźnika rozpoczęcie i zakończenie przewozu. Środki te, używane
bezpośrednio przez podróżnych, w istocie służą przewoźnikowi ponieważ stanowią
narzędzia jego pracy, bez których nie mógłby on funkcjonować. Potwierdzeniem
tego jest unormowanie zawarte w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o warunkach
wykonywania krajowego drogowego przewozu osób (Dz.U. Nr 141, poz. 942 ze
zm.) zgodnie z którym przedsiębiorca miał obowiązek przedłożenia organowi
udzielającemu zezwolenia ustalonych z właścicielami przystanków i dworców zasad
korzystania z tych obiektów.
6
Wymieniona ustawa, obowiązująca w okresie objętym pozwem,
przewidywała też wyraźnie uprawnienie właścicieli w/w obiektów do pobierania
opłat za korzystanie z zaznaczeniem jedynie, że opłaty powinny być ustalane dla
wszystkich przewoźników na równoprawnych warunkach. Oczywistym jest, że
działalność zarobkowego przewozu osób podejmowana jest w interesie
przewoźnika. Społeczne zapotrzebowanie na tego rodzaju usługi, podobnie jak ich
poziom, mierzony m.in. częstotliwością kursów, stanem technicznym i estetycznym
pojazdów oraz miejsc odprawy pasażerów, określają jedynie prawdopodobieństwo
ekonomicznego powodzenia przedsięwzięcia, w tym – sprostania wymogom
konkurencji. Przewoźnicy „prywatni” obsługują trasy komunikacyjne nie w celu
wygody pasażerów, lecz w celu osiągania zysków. Wprawdzie dzięki ich
działalności łatwiejsze staje się przemieszczanie się ludzi, co z punktu widzenia
osób podróżujących bez wątpienia ocenić trzeba jako wygodne, to jednak mylącym
uproszczeniem byłoby stwierdzenie, że z urządzeń służących do przewozu
korzystają tylko pasażerowie. Urządzeń tych pasażerowie wprawdzie używają, ale
czynią tak dlatego, że urządzenia te z samej natury rzeczy służą przewozowi
i muszą być przez przewoźnika udostępnione. Gdy się ponadto zważy, że element
osobowy w postaci pasażerów i element rzeczowy w postaci urządzeń
technicznych, umożliwiających zawarcie i realizację umowy przewozu, stanowią,
z punktu widzenia środków służących przewoźnikowi do osiągania zysków,
integralną całość, to należy uznać, że to co służy pasażerom przewoźnika służy
przewoźnikowi. W tym sensie używanie przez pasażerów urządzeń
przeznaczonych do przewozu jest korzystaniem z tych urządzeń przez
przewoźnika. Jeżeli z tego rodzaju korzystaniem związane są koszty przewoźnika,
to mogą być one elementem kalkulacji ceny biletu za przewóz, co jednak
w warunkach konkurencji nie musi być regułą. W każdym razie o tym, czy
przewoźnik korzysta w swej działalności z określonych urządzeń potrzebnych do
przewozu nie świadczy wyłącznie wkalkulowanie kosztów korzystania w cenę
biletu. Przesądzające znaczenie ma okoliczność, czy urządzeń tych używają jego
pasażerowie.
W rozpoznawanej sprawie powódka, jako właścicielka obiektów
usytuowanych w oznaczonych miejscach zatrzymań autobusów na trasach
7
komunikacyjnych obsługiwanych m.in. przez pozwanych, domagała się
wynagrodzenia za korzystanie przez pozwanych z tych obiektów. W sprawie nie
było sporne, że pasażerowie pozwanych używali wiat, chodników, ławek,
stanowiących własność powódki. Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku przyjął,
że choć, co do zasady, pozwani powinni płacić wynagrodzenie za korzystanie
z rzeczy powódki na podstawie art. 224 i 225 k.c., to jednak w okolicznościach
niniejszej sprawy nie można pozwanym przypisać korzystania z wiat, ławek, kas itp.
urządzeń, znajdujących się obok miejsc zatrzymywania się autobusów.
Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, z przyczyn wyżej przedstawionych,
należało uznać, że pozwani korzystali z tzw. infrastruktury okołoprzystankowej.
Powyższej oceny nie zmienia ustawowa definicja przystanku zawarta w art. 2 pkt
13 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. Spór w niniejszej
sprawie nie dotyczył kwestii czy tzw. infrastruktura jest przystankiem w rozumieniu
Prawa o ruchu drogowym lecz, czy pozwani korzystali, oprócz oznaczonego
fragmentu jezdni, także z urządzeń przystankowych. Na jej ocenę nie wpływała też
okoliczność, że Gmina zbudowała urządzenia przystankowe w ramach swoich
ustawowych zadań, które obejmowały również obowiązek utrzymywania miejsc
i urządzeń publicznych w czystości i porządku. Wykonując tego rodzaju własny
obowiązek właściciel może w ramach kalkulacji wynagrodzenia za korzystanie
z jego rzeczy wskazywać na ponoszone koszty utrzymania rzeczy.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny podzielił opinię biegłego
sądowego, że koszty utrzymania czystości i porządku na przystankach
autobusowych mogły być elementem kalkulacji wynagrodzenia należnego
powódce. Okoliczność, że inne gminy udostępniły bezpłatnie „prywatnym”
przewoźnikom swoje przystanki autobusowe wraz ze znajdującymi się na nich
urządzeniami nie stanowiła argumentu przeciwko uznaniu zasadności roszczeń
powódki w niniejszej sprawie. Jest rzeczą uprawnionego korzystanie
z przysługujących mu roszczeń lub nie, przyczyny zaś, z powodu których dokonuje
on określonego wyboru usuwają się spod możliwości ich oceny. Wypada tylko
zauważyć, że suwerennym prawem każdej gminy jest podjęcie decyzji
o skorzystaniu z przysługujących jej praw oraz podjęcie ryzyka obciążenia
członków wspólnoty samorządowej jednostkowymi kosztami ewentualnego
8
podwyższenia opłat za usługi świadczone przez „prywatnych” przewoźników, m.in.
na rzecz tychże członków wspólnoty, w wyniku żądania przez nią, (jako podmiotu
spółki handlowej), wynagrodzenia za korzystanie z urządzeń przystankowych oraz
rozważenie skutków tego w skali globalnej. Również można dodać, że w niniejszej
sprawie nie byłoby wykluczone przyjęcie innego, niż zastosowane przez biegłego,
kryterium podziału pomiędzy przewoźników kosztów utrzymania tzw. infrastruktury
okołoprzystankowej jako elementu kalkulacji wynagrodzenia powódki, np. w postaci
ilości pasażerów korzystających z usług przewoźnika – właściciela obiektów oraz
ilości osób przewożonych przez pozostałych przewoźników. Tego typu wyliczenia
mogłyby skutkować ustaleniem innych proporcji co do podziału kosztów.
W rozpoznawanej sprawie kryteria przyjęte przez biegłego sądowego, początkowo
kwestionowane przez pozwanych, ostatecznie nie były jednak przez strony
podważane.
Reasumując, pozwani jako samoistni współposiadacze w złej wierze
urządzeń przystankowych należących do powódki powinni zapłacić powódce na
podstawie art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. wynagrodzenie za korzystanie z w/w
rzeczy. Odmienna ocena Sądu Apelacyjnego wyrażona w zaskarżonym wyroku
narusza wymienione przepisy oraz art. 2 pkt 13 Prawa o ruchu drogowym co
powódka w kasacji zarzuciła zasadnie. Skutkuje to zmianą zaskarżonego wyroku
przez Sąd Najwyższy jak w sentencji (art. 39315
k.p.c.).
Zarzuty kasacji co do naruszenia przepisów postępowania nie zasługiwały
na uwzględnienie. Nie wpływało to na ocenę kasacji jako usprawiedliwionej
z innych przyczyn.
O kosztach postępowania kasacyjnego Sąd Najwyższy orzekł na podstawie
art. 98 § 1 i 108 § 1 k.p.c.