Sygn. akt I CK 279/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 listopada 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Żyznowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSA Elżbieta Strelcow
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowo
-Handlowego "M." Spółki z o.o. w W.
przeciwko Instytutowi Matki i Dziecka w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 26 listopada 2004 r.,
kasacji strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 listopada 2003 r.,
zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala apelację
i zasądza od pozwanego Instytutu na rzecz powodowej Spółki
"M." kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) kosztów
2
postępowania apelacyjnego oraz 7.172.00 (siedem tysięcy sto
siedemdziesiąt dwa złotych) kosztów procesu za instancję
kasacyjną.
Uzasadnienie
W uwzględnieniu apelacji pozwanego Instytutu Matki i Dziecka –
zaskarżonym wyrokiem – Sąd Apelacyjny obniżył zasądzoną od tego Instytutu
kwotę 98.235,72 zł do kwoty 46.624 zł z odsetkami, stanowiącą sumę odsetek od
kwoty 79.633 zł, obliczoną według obowiązującej stopy za okres od 15 kwietnia
1999 r. do 15 stycznia 2002 r. Nadto rozstrzygnął o kosztach procesu.
Z dokonanych ustaleń wynika, że wymieniona kwota 79.633 zł stanowi
resztę należności za wykonane, na podstawie umowy z dnia 8 września 1998 r.,
przez powodową Spółkę na rzecz pozwanego Instytutu roboty budowlane.
Według ustalonego w tej umowie sposobu płatności miała ona nastąpić
w 3 ratach: I – 90.000 zł do 15.X.1998 r., II – 80.000 zł do 15.XI.1998 r., III – 70.000
zł do 15.XII.1998 r. i IV rata – 30.000 zł do 30.I.1999 r. Z powołaniem się na uchw.
Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1995 r. III CZP 39/95 (OSNC 1995, nr 9, poz.
120) Sąd Apelacyjny wskazał, że potwierdzenie salda nie podpisane przez osoby
upoważnione do reprezentowania dłużnika, nie stanowi uznania roszczenia
przerywającego przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.). Ponieważ strony ustaliły, że
należności za wykonane roboty przez powodową Spółkę zostaną zapłacone
w terminie 30 dni od daty odbioru (15 stycznia 1999 r.), to przy uwzględnieniu
3 letniego terminu przedawnienia, roszczenie o należność główną przedawniło się
15 stycznia 2002 r. Żądanie zapłaty odsetek uzasadnione jest tylko za czas do
chwili przedawnienia roszczenia z uwzględnieniem, że roszczenie o odsetki ulega
trzyletniemu przedawnieniu (art. 118 k.c.).
3
Kasację wniosła strona powodowa: Przedsiębiorstwo Produkcyjno-
Usługowo-Handlowe „M.” Spółka z o.o. zaskarżając wyrok w zakresie oddalającym
żądanie zapłaty kwoty 79.533 zł oraz odsetek za okres po 15 stycznia 2002 r. a
także rozstrzygnięcie o kosztach procesu.
Z powołaniem się na podstawy przewidziane w art. 3931
k.p.c. strona
powodowa zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:
- naruszenie przepisów prawa materialnego (art. 3931
pkt 1 k.p.c.)
w szczególności art. 5 i 118 k.c. w związku z art. 123 § 1 ust. 2 k.c. oraz
Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 15.I.1991 r. w sprawie zasad
prowadzenia rachunkowości (Dz.U. Nr 10, poz. 35 z 1991 roku) § 21.1,
z którego wynika, że „za stan rzeczywisty należności i zobowiązań między
jednostkami prowadzącymi księgi rachunkowe przyjąć należy stan ustalony
w drodze pisemnego potwierdzenia salda. Kopia pisemnej informacji o stanie
salda, wysłanej do kontrahenta, po upływie 30 dni od udowodnionej daty jej
wysłania może być uznana za milczące potwierdzenie salda przez kontrahenta:
oraz orzecznictwa SN.
Naruszenie powyższych przepisów miało wpływ na wynik sprawy.
- ponadto skarżąca zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów
postępowania ze skutkami wskazanymi w art. 3931
pkt 2 k.p.c., tj. art. 233 § 1
w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., bowiem wydając wyrok reformatoryjny Sąd
Apelacyjny z obrazą powołanych przepisów nie odniósł się do odmiennych
ustaleń Sądu pierwszej instancji, czym naruszył powołane przepisy, bowiem nie
wskazał na czym polegała nieprawidłowość zreformowanego rozstrzygnięcia.
Wskazując na powyższe powodowa Spółka wnosiła o uchylenie w zaskarżonym
zakresie kwestionowanego wyroku lub jego zmianę przez oddalenie apelacji
pozwanego Instytutu.
Pozwany Instytut w odpowiedzi na kasację wnosił o jej oddalenie
z zasądzeniem kosztów procesu za instancję kasacyjną.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przedawnienie roszczenia, na które powołał się Sąd drugiej instancji, jest
instytucją prawa cywilnego, której funkcjonowanie nie wymaga szczególnego
uzasadnienia. Ratio legis tej instytucji jest na tyle oczywiste, że niemal wszyscy
ustawodawcy regulują ją w sposób zbliżony. Przepisy o przedawnieniu mają
charakter stabilizujący stosunki prawne i gwarantują ich pewność. Dopuszczenie
bowiem możliwości realizowania roszczeń bez ograniczenia w czasie prowadziłoby
do sytuacji, w której strony pozostawałyby przez długi okres czasu w niepewności,
co do swej sytuacji prawnej (por. m.in. orz. Sadu Najwyższego z dnia 12 lutego
1991 r., III CRN 500/90 – OSNCP 1992, nr 7-8, poz. 137).
Strona powodowa zaprzeczała, aby pozostawała bierna czy bezczynna
w dochodzeniu roszczenia i odwoływała się do potwierdzenia salda w dokumencie
sporządzonym przez księgową pozwanego Instytutu, opatrznym datą 18 stycznia
2000 r. (k. 30 akt załączonej sprawy … 1285/2000) dowodząc, że tak
zakomunikowane stanowisko dłużnika przerywa bieg przedawnienia.
Ewolucja kodeksu cywilnego w omawianym zakresie – poczynając od noweli
z lipca 1990 r. – i odejście od modelu nakazującego uwzględnienie przedawnienia
z urzędu złagodziła rygoryzm wyrażający się w tym, że sąd orzekający bierze
przedawnienie pod uwagę tylko w wypadku podniesienia zarzutu. Można
stwierdzić, że poza walorem porządkującym zmiana ta jest wyrazem dostrzeżenia
negatywnych skutków przedawnienia, związanych głównie z moralnym aspektem
odpowiedzialności cywilnej. Stąd w obszernym piśmiennictwie można dostrzec
zapatrywanie zmierzające do interpretacji okoliczności niweczących upływ terminu
w sposób zgodny z tym kierunkiem ewolucji, czyli zmierzający do łagodzenia
kryteriów oceny uznania niewłaściwego. Dał temu wyraz Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 września 2002 r., II CKN 1312/00 (OSNC 2003,
nr 12, poz. 168) wskazując – w nawiązaniu do uchwały z dnia 26 kwietnia 1995 r.,
III CZP 39/95 (OSNC 1995, nr 9, poz. 120), - że wypowiedzi w najnowszej
literaturze przedmiotu nie aprobują wykładni zawartej w tej uchwale co do osób
prawnych, czy uznanie roszczenia w postaci oświadczenia wiedzy musi być zawsze
dokonane przez organ lub przedstawiciela. W wypadku osoby prawnej
5
skomplikowana może okazać się kwestia – przyjęta w przedmiotowej sprawie jako
bezsporna – osoby uprawnionej do dokonania uznania niewłaściwego. Stawianie
aktowi uznania niewłaściwego wymagań identycznych z tymi, które stawiane są
oświadczeniem woli nie daje się pogodzić z tym, iż to uznanie jest jedynie
uzewnętrznieniem stanu świadomości dłużnika. W przedmiotowej sprawie
dokument zawierający wskazanie wysokości zobowiązania pomiędzy dłużnikiem
a jego kontrahentem (informuje o saldzie) sporządziła księgowa, a więc osoba
najlepiej zorientowana w stanie finansów i zobowiązań Instytutu. Potwierdziła ona
istnienie długu i informacje przesłała wierzycielowi, który otrzymał ewidentny dowód
istnienia wierzytelności, specjalnie dla niego sporządzony. Oczekiwanie przez
stronę powodową na dobrowolne świadczenie ze strony dłużnika było w ustalonym
stanie faktycznym tej sprawy – uzasadnione. W okolicznościach tej sprawy
wykonawca robót, prawidłowo wykonanych i komisyjnie odebranych bez zastrzeżeń
ze strony inwestora mógł rozsądnie oczekiwać spełnienia świadczenia. Nie można
mu zarzucić brak rozeznania o strukturze organizacyjnej pozwanego Instytutu, czy
też wiedzy, że oświadczenie o istnieniu długu musi pochodzić tylko od jednej
określonej osoby. Bierność wierzyciela należy więc usprawiedliwić. Przeciwne
zapatrywanie prowadziłoby i wręcz zachęcałoby dłużników do swoistego zwodzenia
kontrahenta obietnicą zapłaty. Odpowiedź na pozew pozwanego Instytutu (z dnia
27 lipca 2000 r. k – 64 załączonych akt … 1285/00) Ministerstwo Zdrowia (k. 92
tych akt) określiło jako wprowadzające w błąd nie tylko kontrahentów, lecz i sądy.
Jak to stwierdza Ministerstwo w tym piśmie – Instytut zarzuca takimi pismami sądy
w całej Polsce.
Bezwarunkowe przyjęcie stanowiska, że oparte na wskazanej podstawie
przekonanie wierzyciela, iż dłużnik wypełni swoje zobowiązanie, a ściślej rzecz
ujmując uznanie, że samo potwierdzenie salda stanowi uznanie niewłaściwe nie
prowadzi w obrocie gospodarczym do pożądanych rezultatów. Wobec bowiem
wynikającego z przepisów o rachunkowości obowiązku corocznego potwierdzania
salda, przyjęcie iż potwierdzenie salda stanowi każdorazowo uznanie długu,
eliminowałoby w praktyce przedawnienie z obrotu gospodarczego. Należy jednakże
podzielić pogląd wyrażany w piśmiennictwie i orzecznictwie głoszony po nowelizacji
kodeksu cywilnego ustawą z 28 lipca 1990 r. (Dz.U. Nr 55, poz. 321), że sąd może
6
wyjątkowo nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli
podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach
objętych hipotezą art. 5 k.c. tj. nosi znamiona nadużycia prawa (zob. np. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97 – OSNC 1998, nr 5,
poz. 79). Przepis art. 5 k.c. może być stosowany do wszystkich podmiotów – nie
wyłączając tych, którzy mają status przedsiębiorców (wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 17 października 2000 r., nr 7, poz. 254). Nie można
wyłączyć konieczności udzielenia stronie będącej przedsiębiorcą ochrony przed
nadużyciem prawa przez partnera. Odwołanie się do konstrukcji nadużycia prawa
i udzielenie ochrony stronie dotkniętej nadużyciem prawa wymaga – stosownie do
treści art. 5 k.c. – spełnienia trzech zasadniczych przesłanek: istnienia prawa, które
zostaje nadużyte, czynienia z niego użytku oraz sprzeczność tego użytku
z kryteriami nadużycia prawa. Przesłanki te zostały – w rozpoznawanej sprawie –
spełnione. Odmienne rozstrzygnięcie i uznanie za skuteczny zarzut przedawnienia
prowadziłby do uzyskania korzyści majątkowej przez dłużnika w wyniku
postępowania nie zasługującego na aprobatę. Skoro w innej drodze nie można
zabezpieczyć interesu strony powodowej, zagrożonej upadłością, w następstwie
odmowy uznania zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa, Sąd Najwyższy
uwzględnił kasację (art. 39315
k.p.c.), orzekając o kosztach procesu za obie
instancje na podstawie art. 39319
, 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 oraz art. 98 § 1
i 3 k.p.c.