Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CK 328/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 grudnia 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
SSN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
SSA Elżbieta Strelcow
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z powództwa K.M.
przeciwko Skarbowi Państwa - Wojewodzie […]
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 3 grudnia 2004 r.,
kasacji powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 2 marca 2004 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
K.M. działając jako przedstawicielka ustawowa małoletniego K.M. wniosła o
zasądzenie na jego rzecz od Skarbu Państwa-Wojewody […] 60 000 zł tytułem
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 15 000 zł tytułem odszkodowania.
Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia dochodzonych roszczeń.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo po dokonaniu następujących ustaleń.
Powód urodził się 28 października 1995 r. W okresie od 18 do 27 listopada
1995 r. przebywał w Klinice Chirurgii Dziecięcej, był operowany. W tym samym
czasie i na tym samym oddziale przebywało też dziecko, u którego po kilku
miesiącach wykryto wirus żółtaczki typu B. W lutym 1998 r. powód trafił z objawami
wysokiej gorączki i drgawkami do szpitala w W. Przeprowadzone rutynowo badanie
na obecność antygenu HBs dało wynik dodatni. Dnia 14 maja 1998 r. powód został
w wyniku otrzymanego skierowania zarejestrowany w Poradni Chorób Zakaźnych
przy Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. Wynik badania polimeraz wskazywał na
przewlekłe zapalenie wątroby. Biopsja wątroby potwierdziła zaawansowany stan
choroby. Od 11 stycznia do czerwca 1999 r. powód przebywał w Dziecięcym
Szpitalu Klinicznym, podawano mu interferon, a następnie, wobec jego
nieskuteczności, preparat o nazwie zeffix. Kolejny jego pobyt w tym szpitalu
przypadł na okres od 17 do 19 lipca 2000 r. Leczenie nie zatrzymało przewlekłego
procesu zapalnego i namnożenia się wirusa. Stan ten może doprowadzić do
konieczności przeszczepu wątroby; istnieje także zagrożenie rozwinięciem się
choroby nowotworowej. Pomimo to tryb życia powoda zasadniczo nie odbiega od
trybu życia jego rówieśników. Opierając się na opinii biegłego Sąd przyjął, że
powód został zakażony wirusem żółtaczki podczas pobytu w Klinice Chirurgii
Dziecięcej w okresie od 18 do 27 listopada 1995 r.
W ocenie Sądu Okręgowego podniesiony przez stronę pozwaną zarzut
przedawnienia zasługiwał na uwzględnienie. Dokonane ustalenia faktyczne
nakazywały przyjąć, że matka powoda – jego przedstawicielka ustawowa
dowiedziała się o doznanej przez niego szkodzie już w chwili otrzymania
3
dodatniego wyniku badania na obecność antygenu HBs, tj. w dniu 2 marca 1998 r.
W tym czasie mogła też w sposób oczywisty powiązać zakażenie syna z jego
pobytem w Klinice. W każdym razie, niewątpliwie wiedziała o doznanej przez niego
szkodzie i osobie odpowiedzialnej za nią w dniu 14 maja 1998 r., tj. w dacie
zarejestrowania syna w Poradni Chorób Zakaźnych przy Dziecięcym Szpitalu
Klinicznym, kiedy to w karcie zdrowia zapisano, iż wynik badania na obecność
antygenu HBs potwierdza zakażenie wirusem żółtaczki typu B. W chwili wniesienia
przez nią pozwu w dniu 30 stycznia 2002 r. minął już więc trzyletni okres
przedawnienia określony w art. 442 §1 k.c.
Apelacja powoda została oddalona. Sąd Apelacyjny potwierdził ustalenia
i oceny Sądu Okręgowego. Podkreślił w szczególności, że powstanie szkody należy
wiązać już z zakażeniem powoda wirusem żółtaczki, o czym jego matka
dowiedziała się, gdy otrzymała wynik badania na obecność antygenu HBs,
a najpóźniej - w chwili rozpoczęcia leczenia w Poradni Chorób Zakaźnych. Gdyby
zresztą nawet jej wiedzę o szkodzie łączyć dopiero z świadomością niekorzystnych
dla organizmu zmian wywołanych zakażeniem wirusem żółtaczki, świadomość taką
miała ona niewątpliwie w chwili rozpoczęcia leczenia szpitalnego w dniu 11 stycznia
1999 r. Trzyletni termin przedawnienia liczony od 11 stycznia 1999 r. minąłby
zatem z upływem 11 stycznia 2002 r., a więc także przed 30 stycznia 2002 r.
W opinii Sądu Apelacyjnego nie było również podstaw do przyjęcia, że podniesienie
zarzutu przedawnienia przez stronę pozwaną stanowiło nadużycie prawa (art. 5
k.c.).
W skardze kasacyjnej powód powołał się przede wszystkim na wydanie
przez Sąd Apelacyjny wyroku z naruszeniem art. 233 w związku z art. 391 §1 k.p.c.
oraz z naruszeniem art. 382 i 386 §1 k.p.c., a także art. 442 §1 k.c.; alternatywnie
powołał się na uchybienie przez Sąd Apelacyjny przepisowi art. 5 k.c.
Skarżący nawiązując do swych wcześniejszych wywodów twierdzi, że
w okolicznościach sprawy nie ma podstaw do przyjęcia, iż chwilą dowiedzenia się
o szkodzie była już chwila powzięcia wiadomości o zakażeniu wirusem żółtaczki.
Dopiero moment uświadomienia sobie następstw zakażenia w postaci przewlekłego
zaplenia wątroby mógł być uznany za chwilę dowiedzenia się o szkodzie -
4
wyznaczającą początek biegu przewidzianego w art. 442 §1 k.c. trzyletniego
terminu przedawnienia, a matka powoda uświadomiła sobie te następstwa w marcu
1999 r., podczas pobytu powoda w szpitalu, kiedy zastosowano leczenie
interferonem.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wprowadzenie do organizmu człowieka wirusa zakaźnej choroby stanowi
niewątpliwie szkodę na osobie (art. 444 §1 i 445 k.c.). Uszkodzenie w ten sposób
ciała może pociągać za sobą dalsze następstwa, zarówno o charakterze
uszczerbków majątkowych, polegających - na przykład - na utracie wynagrodzenia
w związku niemożnością wykonywania dotychczasowego zatrudnienia,
niedostępnego dla osób zakażonych, jak i uszczerbków niemajątkowych, na
przykład polegających na ujemnych przeżyciach psychicznych (w przypadku
małych dzieci w rzeczywistości obiektywizowanych), wywołanych świadomością
zakażenia lub świadomością ograniczenia możliwości życiowych w wyniku
zakażenia, lub na cierpieniach fizycznych, spowodowanych chorobą, która
rozwinęła się na skutek zakażenia.
Dowiedzenie się o zakażeniu wirusem choroby połączone z świadomością
jego, przykładowo wyżej podanych, następstw powinno być zatem utożsamiane
z dowiedzeniem się o szkodzie w rozumieniu art. 442 §1 k.c. (por. uchwała składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1963 r., III PO 6/62, OSNC
1964, nr 5, poz. 87).
Lecz dowiedzenie się o zakażeniu wirusem choroby nie musi się łączyć
z świadomością, wskazanych wyżej przykładowo, następstw w postaci
uszczerbków majątkowych lub uszczerbków niemajątkowych (krzywdy). Tak może
być w szczególności w razie nie występowania wspomnianych następstw w chwili
dowiedzenia się o fakcie zakażenia wirusem choroby - na przykład wtedy, kiedy
nie rozwinęła się jeszcze sama zakaźna choroba, lub wprawdzie już się rozwinęła,
ale przebiega ona bezobjawowo, zaś okoliczności danego przypadku mogą
wywoływać u zakażonego lub jego przedstawicieli ustawowych przekonanie
o możliwości wyleczenia się bez istotnych trwałych śladów. W takiej sytuacji
dowiedzenie się o zakażeniu wirusem choroby nie może być utożsamiane
5
z dowiedzeniem się o szkodzie w rozumieniu art. 442 §1 k.c. O dowiedzeniu się
o szkodzie w rozumieniu tego przepisu może być mowa dopiero w chwili
uświadomienia sobie rozpatrywanych wyżej następstw zakażenia (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 19 lutego 2003 r., V CK N 207/01 LEX nr 78272).
W sprawie kluczowego znaczenia nie nabierało więc ustalenie chwili
dowiedzenia się przez przedstawicielkę ustawową powoda o samym zakażeniu go
wirusem żółtaczki – na którym przede wszystkim koncentrował się Sąd Apelacyjny -
lecz ustalenie, kiedy ona uświadomiła sobie następstwa tego zakażenia.
Ustalenie, że matka powoda miała świadomość następstw zakażenia
niewątpliwie już w dniu 11 stycznia 1999 r., tj. w pierwszym dniu rozpoczęcia
leczenia szpitalnego (koniec strony 6 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), nie
spełnia wymagań wywodzonych z art. 382 w związku z art. 233 §1 k.p.c. Ustalenie
to jest w istocie arbitralne, nie wynika z rozważenia całokształtu zebranego
w sprawie materiału dowodowego. Należy przy tym zwrócić uwagę, że
uświadomienie sobie następstw zakażenia może być wynikiem dłuższego procesu,
co w sprawie ma wyjątkowo istotne znaczenie, jeżeli uwzględnić, że w jej
okolicznościach już stosunkowo nieduże różnice co do ustalonej chwili
uświadomienia sobie tych następstw mogą przesądzać o przedawnieniu
dochodzonych roszczeń.
Zasadność rozpatrywanych wyżej podstaw kasacyjnych uczyniła
bezprzedmiotowym zarzut naruszenia art. 5 k.c.
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§1
k.p.c. orzekł jak w sentencji.