Sygn. akt III CK 318/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 lutego 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tadeusz Domińczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa M. G. oraz małoletniego powoda K. D. reprezentowanego przez
matkę M. G.
przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu S.A w K. przy udziale
interwenienta ubocznego "T.(…)" Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. w R., Oddziału w K.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 11 lutego 2005 r.,
kasacji interwenienta ubocznego i pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 10
grudnia 2003 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala obie kasacje
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2003 r. Sąd Okręgowy w K. zasądził od pozwanego
Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego S.A. w K. na rzecz powodów:
1) M. G. kwotę 24.000 zł i
2
2) K. D. rentę w kwotach po 400 zł miesięcznie, poczynając od dnia 12 września 2001
r., płatną do dnia 5 każdego kolejnego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie
zwłoki.
U podstaw tego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia i wyprowadzone w
nich wnioski.
W dniu 13 września 2000 r. w wypadku zginął J. R. Na przejściu dla pieszych
został on potrącony przez tramwaj, prowadzony w sposób nieprawidłowy przez J. G., za
co został on prawomocnie skazany. Do zaistnienia wypadku przyczynił się także J. R.,
nie dostosowując - jak zauważa Sąd - sposobu „przekraczania jezdni do zmieniającej
się sytuacji drogowej”. Stopień tego przyczynienia, w ocenie Sądu, równa się 20%.
Powódka M. G. jest córką zmarłego. Powódka nie jest zdolna do pacy i korzysta
ze świadczeń rentowych w kwotach po 450 zł miesięcznie, efektywnie po 312 zł
miesięcznie, wobec egzekucji komorniczej na poczet zaległych należności
czynszowych. Pozostaje ona w stałym leczeniu neurologicznym, przy czym w ostatnim
okresie jej stan zdrowia uległ pogorszeniu.
Ze związku pozamałżeńskiego powódka wychowuje małoletniego powoda K. D.,
urodzonego 30 marca 2000 r. Jego ojciec, A. D., z którym powódka pozostaje w
związku, z zawodu operator filmowy, od 1994 r. nie pracuje zawodowo ze względu na
stany depresyjne. Jedyne przychody jakie osiągnął, pochodziły z dorywczej pracy u J. R.
Koszt utrzymania małoletniego wynosi 600 zł miesięcznie.
J. R. łożył na utrzymanie obojga powodów. Na wnuka przeznaczał miesięcznie
500 zł i świadczył należności czynszowe. Faktycznie sprawował obowiązki głowy
rodziny dokonując zakupu środków żywności, organizując starszym dzieciom powódki
wypoczynek i uczestnicząc w wyborze kierunku nauki dla nich. Mimo podeszłego wieku,
cieszył się dobrym zdrowiem, co pozwoliło mu prowadzić dochodowy zakład
zorientowany na remont i czyszczenie studni – wierconych i kopanych.
Po śmierci J. R. sytuacja materialna M. G. uległa znacznemu pogorszeniu.
Popadła ona w zadłużenie, zmuszona jest korzystać ze wsparcia innych osób, a wobec
niemożliwości podołania obowiązkowi odpłatności za gaz, została pozbawiona
korzystania z niego.
Sąd Apelacyjny oddalił apelacje, zarówno strony pozwanej jak i interwenienta
ubocznego T.(…) – Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. w R., Oddział w K.. Częściowo
natomiast uwzględnił apelację powódki, zmienił wyrok Sądu Okregowego i zasądzoną
tym wyrokiem na jej rzecz kwotę 24.000 zł zastąpił kwotą 30.000 zł. Sąd Apelacyjny
3
podzielił poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i wyprowadzone z nich
wnioski z tą tylko odmiennością, że przyjął, iż poszkodowany w wypadku nie zawinił
tego wypadku choćby w części. Za nietrafny natomiast uznał Sąd Apelacyjny zarzut
bezterminowego zasądzenia renty na rzecz małoletniego, skoro nie da się ustalić
w jakim okresie rodzice tego małoletniego nie będą w stanie zaspokoić w pełni jego
potrzeb.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyła strona pozwana i interwenient uboczny.
Interwenient uboczny, powołując się na obie podstawy kasacyjne, zarzuca
naruszenie art. 446 § 2 k.c. „przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie,
wyrażające się w braku orzeczenia przez jaki okres pozwany ma świadczyć rentę na
rzecz małoletniego...” oraz art. 233 § 1 k.p.c., wobec „zaniechania wszechstronnego
rozważenia zebranego materiału dowodowego, w tym w szczególności dowodów
świadczących o przyczynieniu się J. R. do szkody”. Sformułowane na tle tych zarzutów
wnioski zmierzają do
- uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania, ewentualnie
- uchylenie obu wyroków i przekazania sprawy do rozpoznania Sądowi pierwszej
instancji, a
- w razie nieuwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. – zmiany
zaskarżonego wyroku przez oznaczenie terminu, w którym świadczenia rentowe
przysługiwałyby małoletniemu i obniżenia sumy zasądzonej na rzecz M. G. przez wzgląd
na przyczynienie się J. R..
Na tych samych podstawach oparta jest kasacja strony pozwanej. Tożsame są
także zarzuty w niej podniesione oraz wnioski kasacyjne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Art. 233 § 1 k.p.c. zakreśla granice sędziowskiej swobodnej oceny dowodów. W
ramach tej swobody sędzia dokonuje wyboru środków dowodowych i ocenia je dążąc do
skonkretyzowania okoliczności określających stan faktyczny sprawy. W orzecznictwie i
w doktrynie utrwaliło się przekonanie, że jeżeli dokonana w tych warunkach ocena jest
logicznie poprawna i odpowiada doświadczeniu życiowemu, to kwestionowanie jej nie
jest dopuszczalne.
Oceniając przyczyny wypadku Sąd Apelacyjny wskazał na opinię biegłego R. J.,
której, w przeciwieństwie do Sądu Okręgowego nie podzielił, o ile wyraził on stanowisko,
że „Pieszy J. R., obserwując zbliżający się tramwaj i dostosowując sposób
4
przekraczania jezdni do rozwijającej się sytuacji drogowej, miał możliwość uniknięcia
potrącenia” a „niewykorzystanie tej możliwości należy traktować jako przyczynienie się
do zaistnienia wypadku”. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego „zachowania J. R. nie
można uznać za obiektywnie nieprawidłowe, a zatem brak podstaw do przyjęcia, aby
pozostawało ono w adekwatnym związku przyczynowym z powstaniem szkody”. Otóż
takie stanowisko, nie poparte bliższą analizą okoliczności faktycznych, ma cechy
dowolności. Słusznie przy tym zarzucają skarżący, że Sąd zaniechał odniesienia się do
wyników prowadzonego przeciwko sprawcy wypadku postępowania karnego. Gdyby zaś
to uczynił, byłby obowiązany uwzględnić treść złożonej tam opinii przez J. K., a ta w
konfrontacji z opinią biegłego R. J. przy czym możliwości przyjęcia, że przekraczający
torowisko pieszy J. R. nie dopuścił się zawinienia.
Naruszenie przepisu proceduralnego, jakkolwiek w omawianym przypadku
ewidentnie, nie przesądza jeszcze o trafności powołania się na drugą podstawę
kasacyjną z art. 3931
k.p.c. Skarżący musieliby ponadto wykazać, że naruszenie to, jako
prowadzące do wadliwych ustaleń, zaważyło istotnie na wyniku sprawy w kontekście
zastosowania prawa materialnego. Wymaga w związku z tym zauważenia, że w ramach
drugiej podstawy kasacyjnej strona pozwana i interwenient uboczny zarzucają
naruszenie art. 446 § 2 k.c., traktującego o obowiązku odszkodowawczym w postaci
renty na rzecz osób, wobec których na zmarłym ciążył obowiązek alimentacyjny,
względnie na rzecz osób bliskich, którym zmarły dobrowolnie dostarczał środków
utrzymania. Otóż zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny nie zmienił orzeczenia Sądu
pierwszoinstancyjnego w przedmiocie świadczeń rentowych na rzecz małoletniego K. D.
W tej części ostało się zatem orzeczenie uwzględniające przyczynienie się
bezpośrednio poszkodowanego. Jego rozmiarów zaś nie da się skutecznie
zakwestionować ogólnym tylko stwierdzeniem, że sięga ono połowy. Z tych względów
chybione są zarzuty obu kasacji, o ile zmierzają one do nieokreślonej bliżej zmiany
zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o rencie na rzecz małoletniego K. D.
Powódce M. G. tymczasem Sąd Okręgowy zasądził jednorazowe
odszkodowanie, w stanie faktycznym sprawy mające oparcie w art. 446 § 3 k.c. Zmiana
orzeczenia w tej części przez zastąpienie kwoty 24.000 zł kwotą 30.000 zł podlegała
wobec tego zakwestionowaniu przez wskazanie na naruszenie art. 446 § 3 k.c. przez
jego niezastosowanie, a nie art. 446 § 2 k.c., który zastosowania w sprawie nie ma. Za
chybione w tych warunkach uznać należało zarzuty i wnioski odnoszące się do zmiany
5
wysokości odszkodowania na rzecz M. G., wyraźnie zresztą stroniące od potrzeby
wykazania ich zależności od poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych.
Zasadniczą uwagę obie kasacje skupiają na bezterminowym zasądzeniu
świadczeń rentowych na rzecz K. D., co w przekonaniu skarżących pozostaje w
sprzeczności z art. 446 § 2 k.c. Godzi się w związku z tym zaważyć, że J. R. faktycznie
utrzymywał małoletniego K. D. Sytuacja materialna w jakiej ten małoletni pozostawał,
bez stałej pomocy J. R., skazywała go na niedostatek. W otoczeniu krewnych
małoletniego, w szczególności tych zobowiązanych do alimentacji w wyższej kolejności,
jedynie J. R. był też zdolny te potrzeby zaspokajać, a faktycznie czyniąc to sprawił, że
małoletni należy do kręgu osób uprawnionych do renty obligatoryjnej, o której mowa w
art. 446 § 2 zd. 1 k.c. Korzystał on bowiem ze świadczeń opartych na przesłankach
uprawnienia do alimentacji. Stąd też zakres należnych małoletniemu świadczeń
rentowych i czas ich trwania pozostaje w ścisłym związku z utrzymywaniem się
możliwości w tym względzie przez bezpośrednio poszkodowanego. Utrata tych
możliwości, z natury rzeczy będących następstwem zróżnicowanych przyczyn, stanowi
zarazem kres obowiązku rentowego. Prawdopodobieństwo ich wystąpienia może być
przedmiotem dowodzenia i ustaleń na użytek terminowego określenia renty, niemniej
brzmienie omawianego przepisu nie uprawnia do twierdzenia, że należy to do reguł
orzekania w tym względzie, a zaniechanie oznaczenia daty ustania świadczeń
uzasadnia zarzut naruszenia prawa.
W kontradyktoryjnym procesie orzekanie o terminowym świadczeniu renty
odszkodowawczej może być przede wszystkim wyrazem dążenia do takiego celu przez
same strony z jednoczesnym wykorzystaniem przysługującej im inicjatywy dowodowej.
Jeżeli tak się nie dzieje, sąd nie jest obowiązany działać z urzędu. Bezterminowe
natomiast obciążenie strony obowiązkiem świadczeń rentowych, nie pozbawia jej,
wbrew twierdzeniu skarżących, prawa do wzruszenia środkami procesowymi tego
obciążenia w razie zaistnienia zdarzeń, albo choćby wysokiego prawdopodobieństwa ich
wystąpienia, powodujących wygaśnięcie możliwości płatniczych osoby, z którą związany
jest obowiązek odszkodowawczy.
Z tych wszystkich względów i z braku uzasadnionych podstaw kasacyjnych, na
zasadzie art. 39312
k.p.c. należało orzec jak w sentencji.