Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 540/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 kwietnia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. S.
przeciwko Przedsiębiorstwu Instalacji Przemysłowych "I.(...)" S.A. w L.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 28 kwietnia 2005 r., na rozprawie kasacji
powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 30 czerwca 2004 r., sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
M. S., po ostatecznym sprecyzowaniu żądania pozwu, wnosił o zasądzenie od
Przedsiębiorstwa Instalacji Przemysłowych „I.(...)” S.A. w L. kwoty 259 913,61 zł z
ustawowymi odsetkami, w tym: 219 913,61 zł tytułem wynagrodzenia za wykonane
roboty budowlane oraz 40 000 zł tytułem kary umownej.
Wyrokiem z dnia 16 marca 2004 r. Sąd Okręgowy w L. zasądził od pozwanej
spółki na rzecz powoda kwotę 101 495,42 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lipca
2
2001 r., natomiast w pozostałej części powództwo oddalił. Za podstawę orzeczenia Sąd
Okręgowy przyjął następujące ustalenia i wnioski.
Na podstawie umowy zawartej z Gminą G. pozwana była generalnym wykonawcą
robót budowlanych polegających na przebudowie budynku Przychodni (…) w G. i
przystosowaniu go do potrzeb gimnazjum; roboty obejmowały między innymi
nadbudowę piętra i modernizację kotłowni. W dniu 24 sierpnia 2000 r. pozwana zawarła
umowę z powodem, który prowadził w L. Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „P.(…)”, i
powierzyła mu wykonanie robót związanych z przebudową budynku w zakresie objętym
złożoną przez niego ofertą. Termin rozpoczęcia robót określono na dzień 23 sierpnia
2000 r., a termin zakończenia – na 31 lipca 2001 r. Strony postanowiły, że wykonawca
może zmienić termin zakończenia robót w razie zlecenia mu przez zamawiającego robót
dodatkowych lub wystąpienia przerw w pracach z przyczyn leżących po stronie
zamawiającego. Powód zobowiązał się do prowadzenia robót zgodnie z
harmonogramem zatwierdzonym przez pozwaną; odbiór zadania miał nastąpić
jednorazowo po wykonaniu przedmiotu umowy. Wynagrodzenie zostało ustalone zostało
na kwotę 800 000 zł + VAT, z tym że rozliczenie za wykonane prace miało odbywać się
na podstawie faktur częściowych, wystawianych po wykonaniu odebranego protokołem
etapu robót określonego w harmonogramie. Pozwany zobowiązał się do zapłaty
należności wynikających z faktur w ciągu 10 dni od daty otrzymania wynagrodzenia od
inwestora. Ustalono, że jeżeli w toku czynności odbioru wystąpi konieczność wykonania
robót dodatkowych warunkujących użytkowanie zadania zgodnie z przeznaczeniem,
wykonawca wykona te roboty na zlecenie zamawiającego za dodatkowym
wynagrodzeniem, natomiast roboty nie przewidziane lub nie ujęte w przedmiarze robót,
wynikłe w trakcie realizacji będą wykonywane w oparciu o zatwierdzony przez pozwaną
protokół konieczności za wynagrodzeniem kosztorysowym obliczonym według
wskazanych w umowie stawek kosztorysowych. Ustalono, że odpowiedzialność za
niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań wynikających z umowy strony
będą ponosiły w formie kar umownych z prawem dochodzenia odszkodowania
uzupełniającego do wysokości rzeczywiście poniesionej szkody. Za odstąpienie od
umowy z przyczyn zależnych od wykonawcy przewidziano obowiązek zapłaty przez
niego kary umownej w wysokości 5% wynagrodzenia umownego, natomiast za
odstąpienie z przyczyn niezależnych od wykonawcy obowiązek zapłaty kary umownej w
tej samej wysokości obciążał zamawiającego. Prawo odstąpienia od umowy przyznane
zostało powodowi na wypadek niedostarczenia mu przez pozwaną projektu
3
budowlanego w terminie do 23 sierpnia 2000 r., a pozwanej – na wypadek
nierozpoczęcia robót budowlanych lub ich przerwania i niewznowienia przez okres
dłuższy niż 14 dni. Bezspornie przy zawarciu umowy nie doszło do sporządzenia
harmonogramu robót.
Powód przystąpił do wykonania umowy w dniu 28 sierpnia 2000 r., a już we
wrześniu okazało się, że w przekazanej mu dokumentacji technicznej nie ujęto
wszystkich koniecznych robót. W dniu 26 września 2000 r. strony sporządziły w związku
z tym protokół konieczności. Kolejny protokół obejmujący dalsze konieczne prace został
spisany przez strony w dniu 4 października 2000 r. W obu protokołach wskazane zostały
stawki robocizny, kosztów transportu i zysku, które miały stanowić podstawę obliczenia
wynagrodzenia za objęte nimi prace. Z uwagi na konieczność wykonania dodatkowych
prac strony przesunęły termin zakończenia robót na dzień 31 sierpnia 2001 r.
Prace wyszczególnione w protokołach z 26 września i z 4 października 2000 r.
powód wykonywał w okresie od września do grudnia 2000 r.; wykonał je z wyjątkiem:
zewnętrznych schodów ewakuacyjnych, balustrady pochylni dla osób
niepełnosprawnych, fundamentu ze ścianami dobudówki i schodami zejściowymi do
szatni na poziomie piwnic, dachu nad dobudówką z pokryciem, jednych schodów
zejściowych do piwnic oraz niektórych prac w kotłowni.
Wpisem do dziennika budowy z 20 stycznia 2001 r. powód zawiadomił pozwaną,
że – ze względu na duży zakres robót dodatkowych nieujętych w przedmiarze – z dniem
22 stycznia 2001 r. wstrzymuje prace do czasu kompleksowego określenia zakresu
robót dodatkowych protokołami konieczności i zapłaty za prace już wykonane. Pozwana
z kolei poinformowała o wstrzymaniu prac inwestora.
Pismem z 20 lutego 2001 r. Gmina G. zawiadomiła pozwaną, że zobowiązania z
tytułu robót dodatkowych będą realizowane wyłącznie w oparciu o podpisane umowy
oraz że wszelkie dotychczas spisane protokoły konieczności nie są dla Gminy wiążące.
Zmiana stanowiska wynikała z powzięcia wiadomości, że wartość koniecznych robót
dodatkowych przekracza 20% wartości prac zasadniczych objętych umową, co
nakładało na Gminę obowiązek ogłoszenia odrębnego przetargu lub uzyskania zgody
prezesa Urzędu Zamówień Publicznych na zlecenie robót dodatkowych
dotychczasowemu wykonawcy w trybie bezprzetargowym; zgody takiej Gmina natomiast
nie uzyskała. Pozwana podjęła rozmowy z Gminą i w ich wyniku w dniu 19 lutego 2001
r. uzgodniła, że wykona wszystkie roboty dodatkowe za wynagrodzeniem
nieprzekraczającym 20 % wartości prac podstawowych, a w zamian za to Gmina będzie
4
informowała pozwaną o wszystkich przetargach na inne przygotowywane do realizacji
inwestycje. W kwietniu 2001 r. Gmina G. zawarła z pozwaną w trybie bezprzetargowym
dwie umowy o wykonanie robót ujętych w protokołach konieczności z 26 września i z 4
października 2000 r., w tym robót już wykonanych przez powoda. Pozwana zobowiązała
się wykonać uzgodnione prace w terminie do 31 lipca 2001 r. za wynagrodzeniem w
wysokości 19 798,93 zł i na kwotę tę wystawiła Gminie faktury za wykonanie robót
dodatkowych. W fakturach tych zaniżono – w stosunku do stawek określonych w
umowie łączącej strony – wartość robót wykonanych przez powoda, a część robót w
ogóle pominięto.
Pismem z dnia 8 lutego 2001 r. pozwana wezwała powoda do przedstawienia w
terminie do 25 lutego 2001 r. szczegółowego harmonogramu prac, z uwzględnieniem
zakończenia robót ogólnobudowlanych w terminie do 30 czerwca 2001 r. Powód
przesłał pozwanej projekt harmonogramu, jednak pozwana nie zaakceptowała go, a w
dniu 27 marca 2001 r. przedstawiła samodzielnie opracowany harmonogram,
przewidujący zakończenie robót w terminie do 30 czerwca 2001 r., zażądała, by powód
realizował prace zgodnie z tym harmonogramem i uzależniła dalsze płatności od
zakończenia wskazanych w nim etapów robót. Pismem z 30 marca 2001 r. powód po
raz kolejny zawiadomił pozwaną o przerwaniu robót ze względu na brak zapłaty za
dotychczas wykonane prace, stwierdził też, że nie istnieje harmonogram zaakceptowany
przez obie strony, a harmonogram będący załącznikiem do umowy łączącej pozwaną z
Gminą G. nie jest dla niego wiążący. W piśmie z dnia 23 kwietnia 2001 r. pozwana
zarzuciła powodowi, że w stosunku do harmonogramu „załączonego do umowy” opóźnia
się z pracami o dwa miesiące i zagroziła odstąpieniem od umowy, jeżeli powód nie
zakończy prac do dnia 23 kwietnia 2001 r., tj. do dnia sporządzenia pisma. Kolejnym
pismem z 2 maja 2001 r., doręczonym powodowi 14 maja 2001 r., pozwana złożyła
oświadczenie o „wypowiedzeniu” umowy; jako przyczynę wskazała opóźnienia w
wykonaniu robót w stosunku do harmonogramu, a ponadto wykonywanie ich niezgodnie
z projektem technicznym.
W dniu 16 maja 2001 r. sporządzono protokół, zawierający opis prac wykonanych
przez powoda i wskazanie ich wartości, w którym zaznaczono, że powód nie zgadzał się
z zawartymi w nim ustaleniami. Z kolei w dniu 18 maja 2001 r. pozwana bez udziału
powoda przeprowadziła inwentaryzację wykonanych przez niego robót.
Notą z dnia 16 listopada 2001 r. pozwana obciążyła powoda karą umowną w
kwocie 40 000 zł za odstąpienie od umowy z przyczyn zależnych od wykonawcy,
5
natomiast notą z dnia 28 listopada 2001 r. powód obciążył taką samą karą pozwaną za
odstąpienie od umowy z przyczyn niezależnych od wykonawcy.
Na podstawie protokołów odbioru podpisanych przez inspektora nadzoru i
kierownika budowy powód wystawił – w czasie trwania prac – trzy faktury częściowe: nr
(...)2000 z 30 września 2000 r. na kwotę 138 930,94 zł, nr (...)000 z 2 grudnia 2000 r. na
kwotę 109 048,62 zł i nr 1/3G/2001 z 6 stycznia 2001 r. na kwotę 225 235,54 zł. Po
opuszczeniu placu budowy, w dniu 28 czerwca 2001 r., wystawił czwartą fakturę nr
(...)/2001 na kwotę 161 826,05 zł. We wszystkich fakturach powód zawyżył ilość i
wartość faktycznie wykonanych robót. Niektóre prace zaliczył do robót dodatkowych i
wycenił na podstawie określonych w umowie stawek kosztorysowych, mimo że
stanowiły one prace podstawowe, niektóre wykonał wadliwie, co skutkowało
koniecznością ich poprawienia przez innych podwykonawców.
Wartość faktycznie wykonanych prac spośród wykazanych w fakturze nr (...)2000
wynosi – po odliczeniu kwoty 180 zł wydatkowanej przez pozwaną na udrożnienie
wadliwie wykonanych przewodów wentylacyjnych – 91 314,99 zł
Wartość faktycznie wykonanych prac spośród objętych fakturą nr (...)00 wynosi
85 414,74 zł.
Spośród prac objętych fakturą nr (...)01 powód wykonał konstrukcję dachu nad
nadbudowaną częścią budynku niezgodnie ze sztuką budowlaną. Jej wady skutkowały
rozszczelnieniem pokrycia dachowego, wobec czego pozwana, wpisami do dziennika
budowy z 19 marca i z 17 kwietnia 2001 r., wezwała powoda do poprawienia wykonanej
konstrukcji. Powód jednak nie wykonał poprawek i w tej sytuacji pozwana zleciła ich
wykonanie spółce z o.o. pod firmą Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych „B.(...)” z
siedzibą w K.. Spółka ta rozebrała istniejące pokrycie dachu z blachodachówki,
wzmocniła jego konstrukcję, po czym ułożyła pokrycie z blachy trapezowej. Rozebranie
istniejącego już pokrycia było konieczne; koszt prac związanych z jego ułożeniem na
wadliwej konstrukcji wynosił 13 801,41 zł, a koszt rozbiórki – 3 375,36 zł. Rozebrana
dachówka w 95% nadawała się do ponownego ułożenia; przedstawiała ona wartość 9
021,56 zł. Spółka „B.(...)” poprawiła też wadliwie wykonane przez powoda kanały
wentylacyjne; koszt tych prac wyniósł 675,17 zł. Ostatecznie wartość faktycznie
wykonanych prac spośród wykazanych w fakturze nr (...)1 – po odliczeniu prac
związanych z ułożeniem pokrycia z blachodachówki, (tj. 13 801,41 zł), wykonanych
przez spółkę „B.(...)” prac rozbiórkowych (tj. 3 475,36 zł) i prac związanych z
6
przebudową kanałów wentylacyjnych tj. 675, 17 zł) i po doliczeniu odzyskanej
blachodachówki (tj. 9 021,56 zł) – wynosi 127 633,02 zł.
Prawomocnym wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2002 r. Sądu Okręgowego w L. za
prace ujęte w tej fakturze zasądzona została od pozwanej na rzecz powoda kwota
93 279,17 zł; pozostałej części należności powód na drodze sądowej nie dochodził.
Łączna wartość prac powoda ujętych w fakturach nr (...)2000, (...)000 i (...)01 –
bez odliczania kosztów usunięcia wad dachu i kominów – wynosi 313 294,13 zł (tj.
91 314,99 zł + 85 414,74 zł + 136 563,40 zł). Na poczet należności objętych tymi
fakturami pozwana zapłaciła powodowi 442 682,78 zł. Powód nie zwrócił pozwanej ani
nadpłaty w wysokości 129 389,65 zł, ani kosztów usunięcia wad dachu w kwocie 8
930,38 zł.
Wartość faktycznie wykonanych prac, ujętych w fakturze nr (...)/2001 wynosi 239
815,45 zł.
Dokonując oceny prawnej, Sąd Okręgowy stwierdził, że strony łączyła umowa o
roboty budowlane, wobec czego – zgodnie z art. 647 i 654 k.c. – powodowi przysługuje
wynagrodzenie za faktycznie wykonane prace. Pozwana podniosła zarzut zawyżenia
należności wykazanych przez powoda w fakturach: nr (...)2000, nr (...)000 i nr (...)01, a
tym samym – dokonania nadpłaty, oraz zarzut wadliwego wykonania części robót i w
związanych z tym kosztów usunięcia wad. Powód – na podstawie art. 471 w związku z
art. 566 § 1 i 658 k.c. – powinien naprawić szkodę w kwocie 8 930, 38 zł,
odpowiadającej poniesionym przez pozwaną kosztom naprawy dachu (tj. 8 255,21 zł) i
przewodów wentylacyjnych (tj., 675,17 zł). Z tej przyczyny ustalona na kwotę 313
293,13 zł wartość prac wynikających z pierwszych trzech faktur ulega obniżeniu do
kwoty 304 362,75 zł (313 293,13 zł – 8 930,38 zł). Skoro pozwana na poczet należności
wynikających z trzech pierwszych faktur zapłaciła powodowi kwotę 442 682,78 zł, jej
nadpłata w stosunku do wynagrodzenia należnego powodowi wynosi 138 320, 03 zł tj.
(442 682,78 zł – 304 362,75 zł). Po odliczeniu powyższej nadpłaty od wynagrodzenia
należnego powodowi za pracę objęte fakturą nr (...)2001 zasądzona została na jego
rzecz kwota 101 495,42 zł (tj. 239 815,45 zł – 138 320,03 zł). Dalej idące powództwo o
wynagrodzenie Sąd Okręgowy uznał na nie udowodnione, a żądanie przez strony kar
umownych – za bezzasadne.
Apelacja powoda, który domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w części
oddalającej powództwo przez zasądzenie od pozwanej dalszej kwoty 118 418,19 zł,
7
została przez Sąd Apelacyjny oddalona wyrokiem z dnia 30 czerwca 2004 r. Sąd
Apelacyjny przytoczył następujące oceny prawne.
Skarżący nie ma racji przyjmując, że jedynym formalnym sposobem dochodzenia
przez pozwaną roszczeń odszkodowawczych było wytoczenie powództwa wzajemnego,
gdyż obrona strony pozwanej może przybrać dwojaką postać: wytoczenia powództwa
wzajemnego (art. 204 k.p.c.) lub zgłoszenia zarzutu potrącenia (art. 498 i nast. k.c.). W
odpowiedzi na pozew pozwana nie podniosła wprawdzie zarzutu potrącenia, niemniej
postawiła zarzut odmowy zapłaty reszty wynagrodzenia z uwagi na niewykonanie jak też
nienależyte wykonanie niektórych robót oraz zawyżenie wartości robót wykonanych. W
sposób wyraźny natomiast postawiła zarzut potracenia w piśmie stanowiącym
odpowiedź na rozszerzone powództwo. Rozróżniając oświadczenie o potrąceniu od
zgłoszenia zarzutu potracenia, które podlega rygorom z art. 47914
§ 2 k.p.c., i mając na
względzie treść odpowiedzi na pozew i odpowiedzi na rozszerzone powództwo należy
dojść do wniosku, że pozwana złożyła oświadczenie zawierające czynność prawną
potrącenia, a także podniosła nawiązujący do tej czynności zarzut potrącenia.
Nietrafne są też wywody skarżącego, że wierzytelność zgłoszona przez pozwaną
w niniejszej sprawie powinna być przedstawiona do potrącenia w sprawie zakończonej
prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w L. z dnia 30 kwietnia 2002 r.
Wierzytelność z tytułu wadliwego wykonania robót – do czasu jej przedawnienia –
pozwana może bowiem przeciwstawić do potrącenia z każdą inną wierzytelnością
powoda. W sprawie zakończonej wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2002 r. zarzut potrącenia
nie został przez pozwaną podniesiony, wobec czego nie może być również mowy o
powadze rzeczy osądzonej.
Za trafne uznał Sąd Apelacyjny także rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji o
karze umownej, podkreślając, że wobec odstąpienia od umowy wszystkie jej
postanowienia, w tym dotyczące kar umownych, uważa się z niezawarte. Poza tym
jedynym świadczeniem należnym powodowi na podstawie umowy było świadczenie
pieniężne, natomiast kara umowna, zgodnie z art. 483 § 1 k.c., może być zastrzeżona
wyłącznie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania świadczenia
niepieniężnego.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego powód – powołując się na obydwie
podstawy określone w art. 3931
k.p.c. – wnosił o jego zmianę i zasądzenie od pozwanej
dalszej kwoty 118 418,19 zł ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie
8
przepisów: art. 498 i 499 w związku z art. 505 i 60 k.c. przez błędne przyjęcie, że
oświadczenie pozwanej o odmowie zapłaty zawarte w odpowiedzi na pozew może być
uznane za zarzut potrącenia ze skutkami natury procesowej określonymi w art. 47914
§ 2
k.p.c., mimo że zarzut taki został podniesiony dopiero w odpowiedzi na rozszerzone
powództwo, oraz art. 636 w związku z art. 658, art. 656 i art. 471 k.c., a także w związku
z art. 233 k.p. przez przyjęcie, że pozwanej należy się odszkodowanie za rzekomą
stratę zaistniałą w wyniku niewykonania lub nienależytego wykonania części robót, co
miało skutkować koniecznością usunięcia wad. Natomiast w ramach drugiej podstawy
podniósł zarzut obrazy przepisów: art. 233 w związku z art. 227, art. 207, art. 245 i art.
234 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnej oceny wszystkich dowodów
zgromadzonych w sprawie, w szczególności dowodów z dokumentów w postaci
protokołów odbioru robót i wpisów do dziennika budowy, a także zeznań niektórych
świadków i wyjaśnień samego powoda, art. 366 i art. 365 k.p.c. przez uznanie, że
prawomocny wyrok z dnia 30 kwietnia 2002 r. nie sprzeciwia się rozpoznaniu w
niniejszej sprawie roszczenia odszkodowawczego zgłoszonego przez pozwaną, oraz
art. 321 w związku z art. 204, art. 187 i art. 47914
§ 2 k.p.c. przez przekroczenie granic
orzekania i rozpoznanie nieformalnie zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia z
uchybieniem w tym względzie zarówno przepisom regulującym termin zgłaszania
zarzutów, jak i sformułowania ich w powództwie wzajemnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że – ze względu na regulację zawartą w art. 3
ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego
oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) –
do rozpoznania złożonej kasacji stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego
w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 lutego 2005 r. i w takim brzmieniu będą one
powoływane w niniejszym uzasadnieniu.
Skarżący – wskazując na naruszenie przepisów art. 233 k.p.c. w związku z art.
art. 227, 207, 245 i 234 k.p.c. – zmierzał do zakwestionowania prawidłowości przyjętych
za podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych odnośnie do zakresu i wartości
wykonanych przez niego robót budowlanych. Wywodził, że Sąd Apelacyjny pominął
dowody z dokumentów w postaci protokołów odbioru, inwentaryzacji, przedmiarów robót
i uzgodnień, przyjętych faktur oraz wpisów do dziennika budowy, a swoje ustalenia oparł
wyłącznie na opinii biegłego mgr inż. C. W., nie wyjaśniając motywów tak jednostronnie
9
zajętego stanowiska i faktu, że pozostałym dowodom – poza opinią biegłego – odmówił
wiarygodności i mocy dowodowej.
Przystępując do oceny zasadności omawianego zarzutu trzeba zauważyć, że
sprowadza się on do ogólnikowych twierdzeń o pominięciu przez Sądy Orzekające
dowodów z dokumentów dotyczących wykonywanych robót budowlanych; skarżący nie
skonkretyzował, o które spośród licznych dokumentów chodzi, ani jakie miałyby wynikać
z nich wnioski różniące się od wniosków wyprowadzonych przez biegłego mgr inż. C. W.
Tak skonstruowany zarzut nie może odnieść oczekiwanego skutku przede wszystkim z
tego względu, że nie został prawidłowo wywiedziony. Twierdzenia przytoczone dla jego
uzasadnienia nie są adekwatne do wskazanych przepisów postępowania, a z wywodów
skarżącego nie wynika, dlaczego zarzucane uchybienia procesowe mogłyby mieć wpływ
na wynik sprawy (art. 3931
pkt 2 k.p.c.). Trzeba podkreślić, że obowiązek uwzględnienia
przy orzekaniu przez sąd drugiej instancji materiału zebranego w postępowaniu w
pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym wynika z art. 382 k.p.c., stąd
pominięcie części zebranego materiału narusza ten właśnie przepis, a nie przepisy
wskazane przez skarżącego.
Rację ma natomiast skarżący zarzucając Sądowi Apelacyjnemu naruszenie art.
47914
§ 2 k.p.c. Wykładni tego przepisu dokonał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17
lutego 2004 r., III CZP 115/03 (OSNC 2005, nr 5, poz. 77), stwierdzając, że w
postępowaniu w sprawach gospodarczych pozwany traci prawo powoływania twierdzeń,
zarzutów oraz dowodów na ich poparcie, niepowołanych w odpowiedzi na pozew, bez
względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, chyba że wykaże, iż ich powołanie
w odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo że potrzeba powołania wynikła później.
W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wyjaśnił, że system prekluzji polega na nałożeniu na
strony ciężaru przedstawienia sądowi wszystkich znanych im faktów, dowodów i
zarzutów w określonym terminie, pod rygorem utraty możliwości późniejszego ich
przytaczania lub powoływania. Do rygorów systemu prekluzyjnego należy również
wymaganie, aby strony podały – także w wyznaczonym terminie – wszystkie znane im
fakty, dowody i zarzuty, choćby nawet w formie ewentualnej, tylko na wypadek, gdyby
twierdzenia zaprezentowane w pierwszej kolejności okazały się nieskuteczne lub nie
zostały uwzględnione przez sąd. Treść przepisu art. 47914
§ 2 k.p.c. – jak podkreślił dalej
Sad Najwyższy – jest jasna i oczywista, a użyte przez prawodawcę sformułowania
wyraźnie wskazują, że w sytuacji opisanej w hipotezie tego przepisu pozwany
bezwarunkowo traci uprawnienia do powoływania twierdzeń i zarzutów oraz dowodów
10
na ich poparcie w dalszym toku postępowania, jeżeli nie zgłosił ich w odpowiedzi na
pozew, chyba że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe,
albo że potrzeba powołania wynikła później. W związku z tym nie może budzić
wątpliwości teza, że spóźnione twierdzenia strony – jako sprekludowane – sąd pomija, a
więc traktuje je, jakby nie zostały zgłoszone, natomiast zarzuty i dowody oddala.
Zważywszy na fakt, że w omawianym przepisie ustawodawca nie zawarł, z wyjątkiem
kryterium temporalnego, żadnych innych kryteriów prekluzji, należy przyjąć, iż przepis
ten dotyczy wszystkich spóźnionych twierdzeń, zarzutów i dowodów, bez względu na ich
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Stanowisko wyrażone w omawianej uchwale
znalazło potwierdzenie w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, w tym w
uchwale z 4 czerwca 2004 r., III CZP 28/04 (OSNC 2005, nr 1, poz. 3) oraz w wyrokach
z 29 września 2004 r., II CK 183/04 (niepubl.) i z 19 stycznia 2005 r., I CK 410/04
(niepubl.); podziela je także skład orzekający.
W uchwale z dnia 4 czerwca 2004 r., III CZP 28/04, Sąd Najwyższy rozważał z
kolei kwestię relacji między powództwem wzajemnym w postępowaniu odrębnym w
sprawach gospodarczych a regulacją zawartą w art. 47914
§ 2 k.p.c. Przyjął, że w
postępowaniu w sprawach gospodarczych powództwo wzajemne może być wytoczone
w terminie określonym w art. 204 § 1 k.p.c., nie można go jednak skutecznie oprzeć na
twierdzeniach, zarzutach i dowodach, które uległy prekluzji na podstawie art. 47914
§ 2
k.p.c. U podstaw tej tezy legła konstatacja, że przepis art. 47914
§ 2 k.p.c. odnosi się nie
tylko do tego materiału procesowego, który pozwany przedstawia celem obrony przed
powództwem głównym, ale również do tego, który służy – wyłącznie lub pomocniczo –
uzasadnieniu powództwa wzajemnego. Treść art. 47914
§ 2 k.p.c. nie ma żadnego
wpływu na stosowanie w sprawach gospodarczych art. 204 § 1 k.p.c., wobec czego
pozwany może wnieść powództwo wzajemne w odpowiedzi na pozew lub oddzielnie, nie
później jednak niż na pierwszej rozprawie, również wtedy, gdy wcześniej złożył
odpowiedź na pozew. Jednakże w sytuacji, w której pozwany przedsiębiorca decyduje
się dochodzić swych roszczeń w formie powództwa wzajemnego, to w zakresie
gromadzenia materiału procesowego – także dotyczącego powództwa wzajemnego –
podlega ograniczeniom przewidzianym w art. 47914
§ 2 k.p.c. Skład orzekający podziela
stanowisko wyrażone omawianej uchwale, odmienne ujęcie zagadnienia mogłoby
bowiem prowadzić do sytuacji, w których powództwo wzajemne służyłoby obchodzeniu
rygoru prekluzji procesowej.
11
Przechodząc od powyższych rozważań natury ogólnej na grunt niniejszej sprawy,
trzeba zgodzić się z oceną Sądu Apelacyjnego, że obrona pozwanego w postępowaniu
cywilnym może przybrać postać zarówno powództwa wzajemnego, jak i zgłoszenia
zarzutu potrącenia oraz że wybór jednej z tych postaci należy do pozwanego. Trzeba
jedynie dodać, co uszło uwagi tego Sądu, że w postępowaniu w sprawach
gospodarczych ewentualne powództwo wzajemne nie może opierać się na
twierdzeniach, zarzutach i dowodach, które uległy prekluzji na podstawie art. 47914
§ 2
k.p.c. Sąd Apelacyjny ma również rację wywodząc, że trzeba odróżnić czynność prawną
potrącenia, będącą zdarzeniem prawa materialnego, od zarzutu potrącenia, będącego
czynnością procesową. Potrącenie następuje przez oświadczenie złożone przez
jednego z wzajemnych wierzycieli, a skutkiem tej jednostronnej czynności jest
wygaśnięcie wierzytelności obu stron do wysokości wierzytelności niższej, skutek ten
następuje przy tym z chwilą, kiedy potracenie stało się możliwe (art. 498 i 499 k.c.).
Zarzut potrącenia jest natomiast czynnością procesową i oznacza powołanie się przez
stronę w procesie na fakt dokonania potrącenia i wynikające stąd skutki. W świetle
przepisów prawa materialnego regulujących potrącenie jest obojętne, kiedy
oświadczenie o potrąceniu zostanie złożone, może to nastąpić zarówno wtedy, gdy w
odniesieniu do danych wierzytelności nie toczy się jeszcze postępowanie sądowe, jaki
wtedy, gdy postępowanie takie już się toczy. Zarzut potrącenia natomiast, jako czynność
procesowa, podlega rygorom wynikającym z przepisów postępowania, stąd tylko w
wypadku skutecznego zgłoszenia tego zarzutu sąd bada, czy wskazane w nim
potrącenie doszło do skutku, tzn. czy przedstawiona do potrącenia wierzytelność istnieje
w zgłoszonym rozmiarze i zachodzą dalsze niezbędne przesłanki warunkujące
potrącenie (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 czerwca 1997 r., III CKN 116/97,
OSNC 1997, nr 11, poz. 184, z dnia 12 marca 1998 r., I CKN 522/97, OSNC 1998, nr
11, poz. 176, z dnia 7 maja 2004 r., I CK 666/03, OSNC 2005, nr 5, poz. 86).
Jak niewadliwie stwierdził Sąd Apelacyjny, w odpowiedzi na pozew pozwana nie
zgłosiła zarzutu potrącenia, uczyniła to dopiero w piśmie procesowym z dnia
10 października 2002 r., złożonym w odpowiedzi na pismo skarżącego, w którym
rozszerzył on żądanie pozwu, bowiem – obok żądanego wynagrodzenia za prace objęte
fakturą nr (...)/2001 – wniósł o zasądzenie kary umownej w kwocie 40 000 zł. W piśmie
tym pozwana przedstawiła do potrącenia kwotę 155 429,80 zł, w tym: 40 000 zł z tytułu
kary umownej, 80 933,40 zł tytułem odszkodowania za prace wykonane przez
Przedsiębiorstwo Budowlano – Usługowe K.(…) w P. i 34 496,40 zł tytułem
12
odszkodowania za prace wykonane przez Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych „B.(...)”
spółkę z o.o. w K. Sąd Apelacyjny miał te ustalenia na uwadze, uznał jednak, że
odmowa zapłaty przez pozwaną reszty wynagrodzenia z uwagi na nieukończenie robót,
zawyżenie ich wartości oraz nienależytą jakość, której dała ona wyraz w odpowiedzi na
pozew, pozwala przyjąć, iż zarzut potrącenia został prawidłowo zgłoszony. Podkreślił
przy tym – powołując się na postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 9 marca 1972 r.,
III PZP 2/72 (niepubl.) – że oświadczenie o potrąceniu może być zgłoszone w każdej
formie oraz że nie jest konieczne wyraźne stwierdzenie, że dłużnik potrąca swoją
wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, lecz wystarczy ujawnienie przez niego woli
umorzenia obu wierzytelności przez ich wzajemne przeciwstawienie sobie.
Skarżący ma rację, zarzucając, że powyższej oceny Sądu Apelacyjnego nie
można uznać za prawidłową. Jak była już o tym mowa, trzeba odróżnić potrącenie, jako
zdarzenie prawa materialnego, od zarzutu potrącenia będącego czynnością procesową.
Pogląd Sądu Najwyższego, do którego nawiązał Sąd Apelacyjny, odnosił się do
oświadczenia w rozumieniu art. 499 k.c., czyli do potrącenia jako zdarzenia prawa
materialnego. W sprawie chodziło natomiast o ocenę, czy pozwana dokonała skutecznie
czynności procesowej, jaką stanowi zgłoszenie zarzutu potrącenia. W tej kwestii Sąd
Najwyższy wyjaśniał już, że podstawą zgłoszonego zarzutu potrącenia jest twierdzenie
pozwanego, że dochodzona od niego wierzytelność uległa umorzeniu wskutek
potrącenia dokonanego najpóźniej w chwili zgłoszenia zarzutu. Zgłaszający taki zarzut
powinien określić swoją wierzytelność, wykazać jej istnienie i w kategoryczny sposób
wyrazić wolę potrącenia w celu wzajemnego umorzenia skonkretyzowanych
wierzytelności (zob. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego: z dnia 25 czerwca 1997
r., III CKN 116/97, OSNC 1997, nr 11, poz. 184, z dnia 18 kwietnia 2000 r., III CKN
720/98, niepubl., z dnia 7 maja 2004 r., I CK 666/03, OSNC 2005, nr 5, poz. 86). W
niniejszej sprawie pozwana w odpowiedzi na pozew nie uczyniła zadość tym
wymaganiom, natomiast w piśmie z dnia 10 października 2002 r. nie przytoczyła
żadnych okoliczności, które – jej zdaniem – mogłyby usprawiedliwiać naruszenie art.
47914
§ 2 k.p.c. Zatem zachodzą podstawy, by stwierdzić, że podniesiony przez
pozwaną zarzut potrącenia podlegał pominięciu, jako sprekludowany. Oznaczało to, że
Sąd pierwszej instancji powinien pominąć wszystkie te twierdzenia i dowody, które
dotyczyły ewentualnych wierzytelności pozwanej objętych sprekludowanym zarzutem
potrącenia. Skoro Sąd pierwszej instancji nie pominął tej części zebranego materiału,
13
uczynić powinien to Sąd Apelacyjny, skarżący podniósł bowiem w apelacji między
innymi zarzut naruszenia przepisu art. 47914
§ 2 k.p.c.
Można jedynie dodać, że nieuwzględnienie zarzutu potrącenia nie stanowi
przeszkody w dochodzeniu wierzytelności objętej tym zarzutem w odrębnym
postępowaniu (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 1987 r., III CZP
69/87, OSNCP 1989, nr 4, poz. 64, oraz wyrok tego Sądu z dnia 7 maja 2004 r., I CK
666/03, OSNC 2005, nr 5, poz. 86).
Skoro zgłoszony przez pozwaną zarzut potrącenia – jako sprekludowany –
podlegał pominięciu, bezprzedmiotowe stało się rozważanie podniesionego w kasacji
zarzutu obrazy przepisów art. 636 w związku z art. art. 658, 656 i 471 k.c. przez
przyjęcie, że pozwanej przysługuje odszkodowanie z racji nienależytego wykonania
robót, zarzut ten dotyczył bowiem wierzytelności objętej spóźnionym zarzutem. Z tej
samej przyczyny zbędne stało się rozważanie zarzutu naruszenia przepisów art. 365 i
art. 366 k.p.c. przez rozpoznanie roszczenia odszkodowawczego dotyczącego prac
objętych fakturą nr (...)01, za które skarżący dochodził wynagrodzenia w sprawie
zakończonej prawomocnym wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2002 r. Sądu Okręgowego w L.
Z wyliczeń zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wynika, że
roszczenie odszkodowawcze, o którym mowa, dotyczyło prac objętych fakturą nr (...)01
z dnia 6 stycznia 2001 r. i zostało uwzględnione – jak się wydaje – jedynie do kwoty do
kwoty 8 930,38 zł (tj. 8 255,21 zł + 675,17 zł). Nie jest natomiast jasne, na jakiej
podstawie prawnej dokonano w sprawie „odliczenia nadpłaty” w kwocie 138 320,03 zł.
Sąd pierwszej instancji w motywach podjętego rozstrzygnięcia – poza wskazaniem
podstawy prawnej zasądzenia odszkodowania w kwocie 8 930,38 zł – powołał się
jedynie na przepisy art. 647 i 654 k.c., natomiast Sąd Apelacyjny – aprobując w całości
rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji – nie przedstawił własnej oceny prawnej
dotyczącej tej operacji rachunkowej. W tej sytuacji możliwość oceny trafności
podniesionego w tym względzie zarzutu naruszenia prawa materialnego jest wyłączona.
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§ 1
k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania,
postanawiając o kosztach postępowania kasacyjnego po myśli art. 108 § 2 w związku z
art. 39319
k.p.c.