Sygn. akt V CK 868/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 lipca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. G.
przeciwko M. M. i B. P.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 7 lipca 2005 r., kasacji pozwanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 29 czerwca 2004 r., sygn. akt I ACa (...),
uchyla zaskarżony wyrok w pkt 2 i 3 i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
W. G., prezes Sądu Rejonowego w latach 1990 - 1998, wystąpiła przeciwko M. M.
- autorowi publikacji oraz B. P. - redaktorce naczelnej „G.(...)" z żądaniem ochrony dóbr
osobistych naruszonych treścią artykułu „Fałszywe spojrzenie (...) " zamieszczonego w
tej gazecie z dnia 25-26 listopada 2000 r. Domagała się ona przeproszenia za fałszywe i
obraźliwe sformułowania zawarte w artykule, w szczególności za zacytowane w pozwie
2
fragmenty, a także zasądzenia kwoty 100.000 zł na rzecz Ośrodka
Socjoterapeutycznego „D.(...)" w W.
Sąd Okręgowy w Ś. wyrokiem z dnia 29 czerwca 2004 r. uwzględnił żądania
powódki tylko o tyle, że nakazał pozwanym opublikowanie oświadczenia o następującej
treści: „Redaktorka naczelna „G.(...) B. P. i redaktor M. M. przepraszają W. G. – prezesa
Sądu Rejonowego w latach 1990 - 1998 za zawarte w artykule „Fałszywe spojrzenie (...)
", zamieszczonym w „G.(...)" 25 - 26 listopada 2000 r. nieprawdziwe informacje:
Prezes Sądu W. G. poleciła przyjąć do pracy praktykanta M. K. jako
protegowanego jednego z prezesów ówczesnego Sądu Wojewódzkiego»;
(...) kradzież trofeów nie byłaby możliwa, gdyby pani prezes (...) sądu dopełniła
obowiązków;
(...) za namową przełożonych poszedł na urlop".
W pozostałej części powództwo zostało oddalone. Sąd ustalił, że pozwany jest
autorem cyklu artykułów opisujących nieprawidłowości w w.(...). W wydaniu „G.(...)" z
dnia 25-26 listopada 2000 r. ukazał się artykuł zatytułowany „Fałszywe spojrzenie (...) " z
podtytułem „Złodzieje w w.(...)". Artykuł ten został poświęcony opisaniu sprawy H. J.,
który był komornikiem sądowym i podlegał m.in. powódce jako prezesowi Sądu
Rejonowego. Powódka skierowała do niego na praktykę M. K., którego ówczesny
prezes Sądu Wojewódzkiego skierował do odbycia praktyki w kancelarii komornika
sądowego.
Powódka rozpatrywała skargi na działania H. J., mimo że formalnie nadzór nad
działalnością komorników należał do wiceprezesa Sądu. Ona też poleciła komornikowi
usunięcie z pomieszczenia kancelarii rzeczy stanowiących prywatną własność H. J.
(chodziło o poroża wiszące na ścianach kancelarii). Polecenia tego komornik nie
wykonał.
W październiku 1995 r. powódka złożyła w prokuraturze zawiadomienie o
popełnieniu przez H. J. przestępstw związanych z wykonywaną przez niego funkcją,
takich jak przywłaszczenie pieniędzy uzyskanych z licytacji oraz dokonywanie czynności
egzekucyjnych z naruszeniem obowiązujących przepisów. Za czyny te H. J. został
prawomocnie skazany. W dniu 2 listopada 1995 r. wiceprezes Sądu Rejonowego
zarządziła natychmiastowe zabezpieczenie biura kancelarii H. J. Z pomieszczeń
kancelarii zginęły poroża, których wartość określono na ok. 200.000 zł. Prowadzone
śledztwo dotyczące tej kradzieży przeciwko M. K. zostało umorzone z powodu
niepopełnienia czynu przez podejrzanego oraz niewykrycia sprawcy.
3
W treści wskazanego wyżej artykułu nazwisko W. G. zostało kilkakrotnie
wymienione; znajdowały się w nim także wypowiedzi H. J. Ten ostatni był
podstawowym, ale nie jedynym źródłem informacji przy przygotowywaniu przez
pozwanego artykułu. M. M. rozmawiał bowiem również z wieloma pracownikami sądów i
prokuratur. Materiały były gromadzone przez trzy lata.
W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że zostało naruszone dobre imię
powódki, gdyż przypisane jej niewłaściwe postępowanie w stosunku do podległych
pracowników naraziło ją na utratę zaufania potrzebnego w prowadzonej po przejściu w
stan spoczynku działalności społecznej. Określone w sentencji wyroku sformułowania
naruszyły dobro osobiste powódki, a pozwani nie wykazali w tym zakresie braku
bezprawności swojego działania. Pozwany powinien był bowiem zweryfikować
informacje podawane przez H. J., zwłaszcza że ciążyły na nim zarzuty popełnienia
poważnych przestępstw. W szczególności Sąd podkreślił nieprawdziwość informacji o
niedopełnieniu przez powódkę obowiązków nadzoru nad podległymi jej jednostkami,
gdyż żaden przepis nie nakładał obowiązku nadzoru nad prywatnymi rzeczami
komornika znajdującymi się w jego kancelarii. W pozostałym zakresie Sąd uznał
żądania powódki za niezasadne, gdyż podtytuł „Złodzieje w w.(...)" nie odnosił się
bezpośrednio do powódki, a ponadto nie wykazała ona, aby pozwany zbierał materiały
prasowe z naruszeniem zasad rzetelnego dziennikarstwa.
Apelacje od tego wyroku wnieśli oboje pozwani. Sąd Apelacyjny zmienił
zaskarżony wyrok w ten sposób, że nakazał pozwanym opublikowanie następującego
oświadczenia: „Redaktorka naczelna „G.(...)" oraz redaktor M. M. przepraszają W. G. -
prezesa Sądu Rejonowego w latach 1990 - 1998 za godzącą w jej dobra osobiste treść
artykułu „Fałszywe spojrzenie (...) ", zamieszczonego w „G.(...)" 25 -26 listopada 2000
r.", a pozostałej części oddalił apelację
Sąd drugiej instancji przede wszystkim zauważył, że w części oddalającej
powództwo wyrok się uprawomocnił, zatem żądanie powódki podlega ocenie jedynie w
tej części, w której domagała się ona ochrony dóbr osobistych ze względu na zawarte w
artykule „Fałszywe spojrzenie (...) " treści godzące w jej dobra oraz nieprawdziwe
informacje.
Dokonując takiej analizy Sąd Apelacyjny wskazał, że cytowane w pozwie
fragmenty artykułu uznane przez nią za nieprawdziwe nie zostały przytoczone w całości.
Tymczasem z przytoczonych fragmentów wynika jednoznacznie, że autor artykułu
wyraźnie wskazał, iż chodzi o przytoczone wypowiedzi innej osoby, tzn. H. J. Taka treść
4
zmienia istotnie kontekst wypowiedzi autora. Pojęcie opublikowania informacji należy
odnieść do stwierdzonego faktu. Faktem tym było przytoczenie wypowiedzi innej osoby i
tylko taka treść mogła podlegać ocenie według kryterium prawdy bądź nieprawdy.
Powódka nie kwestionowała zaś, że H. J. mógł takiej wypowiedzi udzielić. Powołana
zatem przez powódkę część artykułu nie dawała podstaw do stwierdzenia, że jej dobra
osobiste zostały naruszone przez nieprawdziwą informację. Nie zasługiwało zatem na
uwzględnienie żądanie przeproszenia za opublikowanie nieprawdziwych informacji.
Sformułowana ocena nie przesądza jednak, zdaniem Sądu Apelacyjnego, o
braku naruszenia dóbr osobistych powódki. Naruszenie dóbr osobistych może bowiem
mieć miejsce także w sytuacji, gdy fakty zostają przedstawione w sposób sugerujący
moralnie naganne działania opisywanej osoby, a zamieszczenie w artykule prasowym
treści wypowiedzi innych osób nie wyklucza odpowiedzialności autora artykułu za
naruszenie dóbr osobistych. Dokonując oceny treści artykułu „Fałszywe spojrzenie (...) "
Sąd Apelacyjny uznał, że godzi ona w dobre imię powódki. Autor przytoczył bowiem
wypowiedzi komornika sugerujące, że organy wymiaru sprawiedliwości nie byty
zainteresowane wyjaśnieniem sprawy kradzieży dokonanej w jego kancelarii, zaś
powódka nie dopełniła obowiązków w zakresie nadzoru nad biurem komornika i to
wspomnianą kradzież ułatwiło. Ponadto na podstawie przytoczonych wypowiedzi autor
artykułu dokonał własnej oceny sytuacji uwypuklając fakty niekorzystne dla powódki.
Całość artykułu zawiera sugestię, że działalność Sądu Rejonowego była wadliwa, a
odpowiedzialność ponosi za to między innymi powódka wymieniona kilkakrotnie w treści
publikacji. Przy zbieraniu i publikacji materiałów prasowych nie została zachowana
staranność, jakiej wymaga art.12 ust.1 prawa prasowego. Autor artykułu powinien
bowiem uwzględnić, że H. J. jest osobą zainteresowaną, a przez to nie można traktować
go jako osobę wiarygodną. Jego wypowiedzi nie mogły być zatem uznane za źródło
obiektywnie wiarygodne, a samo powołanie w artykule źródła informacji nie wyłącza
bezprawności działania autora. Piętnowanie przez prasę negatywnych zjawisk służy
interesowi publicznemu i nie jest działaniem bezprawnym, jednak krytyka musi mieć
charakter rzeczowy i rzetelny. Z tych względów Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok biorąc pod uwagę treść żądania pozwu oraz treść zaskarżonego wyroku.
Kasacja obojga pozwanych oparta została na obu podstawach. W ramach
naruszenia prawa materialnego wskazano art.1 i 12 prawa prasowego oraz art. 24 k.c.,
zaś w ramach naruszenia przepisów postępowania – art. 321 § 1 k.p.c. oraz art. 384
k.p.c.
5
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie sposób odmówić trafności zarzutowi naruszenia przez Sąd Apelacyjny art.384
k.p.c. Przepis ten formułuje, obowiązującą także w postępowaniu cywilnym, zasadę
reformationis in peius stanowiąc, że sąd nie może uchylić ani zmienić wyroku na
niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła
apelację. W rozpoznawanej sprawie ze środka zaskarżenia skorzystali jedynie pozwani.
Sąd drugiej instancji nie mógł zatem dokonać zmiany wyroku w taki sposób, aby jego
orzeczenie było dla pozwanych mniej korzystne niż to, które zapadło w pierwszej
instancji.
Sąd Okręgowy w Ś. uznał za naruszające dobre imię powódki jedynie wskazane
w sentencji orzeczenia fragmenty artykułu „Fałszywe spojrzenie (...) " z uwagi na ich
nieprawdziwość i w tym zakresie stwierdził, że działanie pozwanych nosi znamiona
bezprawności oraz, co za tym idzie, tylko w tym zakresie nakazał przeproszenie
powódki. W pozostałym zakresie oddalił powództwo, a wyrok w części oddalającej nie
został zaskarżony. W związku z tym, co podkreślił zresztą Sąd Apelacyjny, tylko w tym
zakresie możliwe było dokonanie ponownej oceny żądania powódki.
Tymczasem Sąd Apelacyjny dokonał ponownej oceny całego opublikowanego
artykułu dochodząc do trafnych co do zasady wniosków, że dobro osobiste osoby
fizycznej może zostać naruszone całą treścią publikacji i jej sensem, a nie tylko
konkretnymi sformułowaniami. W rezultacie takiej oceny został wydany wyrok
reformatoryjny, który, jak słusznie wskazują skarżący, narusza ustawowy obowiązek
nieorzekania na niekorzyść strony wnoszącej apelację, gdy druga strona nie skorzystała
z tego środka zaskarżenia. Jako korzystniejsze dla pozwanych należy ocenić
rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego. Wyrokiem tego Sądu zostali oni bowiem
zobowiązani do przeproszenia za naruszenie dóbr osobistych W. G. ściśle określonymi,
nieprawdziwymi sformułowaniami zawartymi w publikacji. W pozostałej części Sąd
pierwszej instancji uznał powództwo za niezasadne, a więc „zwolnił" pozwanych od
odpowiedzialności. Tymczasem Sąd Apelacyjny nakazał przeproszenie na naruszenie
dóbr osobistych z uwagi na godzącą w nie treść całego artykułu „Fałszywe spojrzenie
(...)".
Zawarty w kasacji zarzut naruszenia art. 384 k.p.c. należy zatem uznać za oparty
na uzasadnionych podstawach.
Nie jest natomiast zasadny zarzut naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. Przepis ten
zawiera zakaz orzekania ponad żądanie. W rozpoznawanej sprawie żądanie powódki
6
zostało sformułowane bardzo szeroko i Sąd Apelacyjny nie naruszył wspomnianego
zakazu.
Odnosząc się natomiast do zarzutów sformułowanych w ramach podstawy
naruszenia prawa materialnego Sąd Najwyższy zauważa, że co do zasady poglądy i
oceny prawne dokonane przez Sąd Apelacyjny należy uznać za prawidłowe. Możliwe
jest naruszenie dobra osobistego treścią publikacji prasowej, z której wynikają
jednoznaczne sugestie co do nagannego moralnie postępowania osoby wskazanej w tej
publikacji z imienia i nazwiska. Nie wyłącza także bezprawności sam fakt powoływania
w danym materiale prasowym cudzych wypowiedzi, nawet ze wskazaniem ich źródła.
Taka konstrukcja publikacji nie zwalnia bowiem dziennikarza z dołożenia szczególnej
staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego;
obowiązek wynikający z art. 12 ust. 1 prawa prasowego nie zostaje wyłączony. Nie
sposób także nie zgodzić się z twierdzeniem, że działanie dziennikarza w ramach
dozwolonej krytyki służącej interesowi publicznemu prowadzi do wyłączenie
bezprawności działania jedynie wówczas, gdy krytyka ma charakter rzeczowy i jest
rzetelna. W tym zakresie nie można przyjąć, że stanowisko Sądu Apelacyjnego narusza
art. 1 i 12 prawa prasowego, jak również art. 24 k.c.
Przedstawione rozumowanie doprowadziło jednak Sąd Apelacyjny, w
okolicznościach konkretnej sprawy, a więc przy częściowym jedynie uwzględnieniu
przez Sąd pierwszej instancji żądań powódki, do wydania wyroku naruszającego zakaz
reformatio in peius. Naruszenie tego zakazu musiało pociągnąć za sobą uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Tak też Sąd
Najwyższy uczynił kierując się treścią art. 39313
§ 1 k.p.c. mającego w sprawie
zastosowanie zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy -
Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz. U. 2005 r. Nr 13, poz. 98).