Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 128/05
POSTANOWIENIE
Dnia 8 lutego 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Antoni Górski
SSN Henryk Pietrzkowski
w sprawie z wniosku B.W.
przy uczestnictwie Skarbu Państwa - Starosty B.
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 8 lutego 2006 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w P.
z dnia 27 czerwca 2005 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w P. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w P. postanowieniem z dnia 27 czerwca 2005 r. oddalił
apelację wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Rejonowego stwierdzającego,
że spadek po H.T., zmarłej dnia 6 lutego 2003 r., nabył Skarb Państwa – Starosta
B.
Aprobując ustalenia faktyczne i ocenę jurydyczną Sądu Rejonowego, Sąd
Okręgowy oparł rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i wnioskach:
H.T. mieszkała w J., była panną, dzieci własnych, ani przysposobionych nie
miała. Rodzice i rodzeństwo zmarli przed nią, nie pozostawiając następców.
Ponieważ była w podeszłym wieku i potrzebowała pomocy, opiekowały się nią
B.W., B.C., J.O. i pani K. B.W. była też upoważniona do pobierana renty H.T.
W dniu 16 kwietnia 2001 r. B.W. spisała dokument, podpisany przez H.T., że
ta chce jej przekazać działkę na której mieszka i, którą użytkuje.
W dniu 19 maja 2001 r. J.W., na prośbę B.W., przywiózł ją taksówką z T.P.
do J., w celu zawiezienia H.T. do lekarza. Zastali ją u sąsiada R.G., gdzie w
obecności ich wszystkich oświadczyła, że czuje się już lepiej, nie chce jechać do
lekarza, a jeśli by się jej coś stało, to chciałaby, aby jej majątek dostała B.W.
w zamian za opiekę nad nią. Obecni przyjęli to oświadczenie do wiadomości, nie
zastanawiając się czy jest to testament. Następnie B.W. odprowadziła H.T. do
domu. T.P. 22 września 2001 r. spisała treść oświadczenia H.T. i podpisała wraz z
J.W. i R.G.
W dniu 1 października 2001 r. H.T. została zabrana do Szpitala
Wojewódzkiego i przebywała w Zakładzie Pielęgnacyjno- Opiekuńczym tego
Szpitala do 7 maja 2002 r. Od tego dnia do chwili śmierci (6 lutego 2003 r.)
przebywała w Domu Pomocy Społecznej. Była osobą sprawną, sama radziła sobie
z podstawowymi potrzebami, wymagała niewielkiej pomocy, kontakt z nią był
zachowany.
3
Na podstawie opinii biegłego psychiatry Sąd ustalił, że u H.T. w dniu 19
maja 2001 r., z uwagi na podeszły wiek (93 lata) i zespół psychoorganiczny,
zachodziła rychła obawa śmierci.
Podzielił też Sąd Okręgowy ocenę jurydyczną Sądu Rejonowego
przyjmującą, że spadkodawczyni nie sporządziła ważnego testamentu. Podpisany
przez nią dokument spisany w dniu 16 kwietnia 2001 r. przez B.W. nie spełnia co
do formy warunków określonych w art. 949 § 1 k.c.
Również w dniu 19 maja 2001 r. nie doszło do sporządzenia testamentu ustnego,
z braku woli testowania, która jest koniecznym warunkiem ważności testamentu.
Spadkodawczyni zwróciła się do pani W., że chciałaby przekazać jej swój majątek.
Powiedziała, że jeżeliby się jej coś stało, to chciałaby, aby ten majątek, który
posiada należał do Pani W., bo się nią opiekuje. Zdaniem Sądów obu instancji
spadkodawczyni oświadczając, że jeśliby się jej coś stało, to chciałaby, aby cały
majątek przejęła B.W., nie działała z zamiarem sporządzenia testamentu, nie miała
takiej woli. Wypowiedź jej należy odczytać jako wyraz wdzięczności za sprawowaną
opiekę. Również świadkowie nie odebrali tej wypowiedzi jako testamentu, w takim
charakterze nie zostali przywołani i nie mieli świadomości, że uczestniczą przy
wyrażaniu ostatniej woli.
W uzupełnieniu argumentacji, przytoczonej przez Sąd Rejonowy, Sąd
Okręgowy podniósł, że nie została też spełniona konieczna przesłanka ważności
testamentu w postaci obiektywnej obawy rychłej śmierci. Nie zachodziły bowiem
szczególne okoliczności uniemożliwiające zachowanie zwykłej formy testamentu.
W ocenie tego Sądu opinia biegłego wskazuje jedynie na istnienie subiektywnej
obawy rychłej śmierci, a stan zdrowia spadkodawczyni w okresie od października
2001 r. do chwili śmierci był stabilny i nie było przeszkód, by zwróciła się do
personelu placówek, w których przebywała o sprowadzenie notariusza w celu
sporządzenia testamentu.
Wnioskodawczyni w skardze kasacyjnej zarzuciła naruszenie przepisu art.
952 § 1 i 2 k.c. przez przyjęcie, że oświadczenie H.T. w dniu 19 maja 2001 r. nie
stanowiło testamentu ustnego oraz art. 64 i 948 k.c. przez ich niezastosowanie.W
4
konkluzji wniosła o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzutowi naruszenia art.952 k.c. nie można odmówić słuszności.
Obawa rychłej śmierci spadkodawcy, podobnie jak szczególne okoliczności
uniemożliwiające lub znacznie utrudniające sporządzenie testamentu zwykłego,
stanowi samodzielną przesłankę skutecznego sporządzenia testamentu
szczególnego. W orzecznictwie brak jednak jednolitości stanowiska, co do kryteriów
oceny stanu obawy, a więc czy wystarcza subiektywne odczucie spadkodawcy
(kryterium subiektywne), czy też obawa ta musi wynikać z obiektywnych
okoliczności (kryterium obiektywne). Mianowicie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia
7 stycznia 1992 r., III CZP 135/91 (OSPiKA 1993/1/4) wyraził pogląd, że obawa
rychłej śmierci jako konieczna przesłanka skuteczności testamentu ustnego
zachodzi nie tylko wtedy, gdy jego stan zdrowia w chwili sporządzania testamentu
sam przez się lub w powiązaniu z innymi okolicznościami – jak z podeszłym
wiekiem lub innymi schorzeniami – czynią tę obawę realną w świetle doświadczenia
życiowego, a zwłaszcza wiedzy lekarskiej, lecz także w sytuacji jedynie
subiektywnego przekonania spadkodawcy o jego rychłej śmierci. Natomiast
w orzeczeniu z dnia 28 marca 2000 r., II CKN 875/98 (niepubl), Sad Najwyższy
stwierdził, że przesłanka istnienia obawy rychłej śmierci jest spełniona, gdy
subiektywne przekonanie spadkodawcy, że wkrótce umrze, oparte jest na
obiektywnych okolicznościach je uzasadniających i pogląd ten Sąd w obecnym
składzie podziela.
Przekonanie spadkodawcy o rychłej śmierci może uzasadniać każda
przyczyna (zły stan zdrowia, podeszły wiek, znajdowanie się w sytuacji
zagrażającej bezpośrednio życiu), która w świetle aktualnej wiedzy i doświadczenia
życiowego, przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości organizmu
spadkodawcy, może być przyczyną jego bliskiej śmierci. Nie można bowiem
całkowicie pomijać „przeczucia śmierci” mimo, że nie można go w pełni racjonalnie
wyjaśnić. Obawa rychłej śmierci zachodzi także wówczas, jeżeli po sporządzeniu
testamentu okazało się, że okoliczności uzasadniające przekonanie spadkodawcy
5
o jego bliskiej śmierci w rzeczywistości nie zachodziły. Obawa ta musi istnieć
w chwili sporządzania testamentu.
Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, należy
stwierdzić, że Sąd Okręgowy przy ocenie spełnienia przesłanki obawy rychłej
śmierci spadkodawczyni, nie uwzględnił w dostatecznym stopniu nie tylko jej wieku
(93 lata) i stanu zdrowia w postaci stwierdzonego przez biegłego psychiatrę
postępującego zespołu psychoorganicznego, lecz zupełnie dowolnie przyjął, iż
opinia ta wskazuje na istnienie subiektywnego przekonania u spadkodawczyni
o obawie rychłej śmierci. Treść opinii nie daje podstaw do takiego przyjęcia, wynika
z niej bowiem wręcz przeciwnie, że z dużym prawdopodobieństwem można
zakładać występowanie obawy rychłej śmierci w dniu 19 maja 2001 r.
Nie sposób też zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że
świadkiem testamentu może być osoba przypadkowa, jeżeli zgodzi się być
świadkiem oraz, że u spadkodawczyni w dniu 19 maja 2001 r. brak było woli
testowania, gdyż swojego oświadczenia nie kierowała do świadków, ale
bezpośrednio do wnioskodawczyni. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy
w orzeczeniu z dnia 13 czerwca 2000 r. V CKN 67/00 (niepul.) świadkiem
testamentu może być osoba, która przypadkowo przebywała w domu testatora
i była obecna przez cały czas wyrażania ostatniej woli oraz oświadczenie to
przyjęła. Natomiast stanowiska o braku woli testowania nie można wyprowadzić,
jak to uczynił Sąd Okręgowy, z przytoczonych zeznań świadków, zwłaszcza T.P.
...”spadkodawczyni powiedziała, że jeżeliby się jej coś stało, to chciałaby, aby ten
majątek, który posiada należał do pani W., bo się nią opiekuje”.
Wreszcie nie zasługuje na aprobatę pogląd Sądu Okręgowego, o utracie
mocy testamentu szczególnego na podstawie art. 955 k.c. Uszło bowiem uwagi
Sądu, że bieg terminu, o którym mowa w art. 955 k.c. ulega zawieszeniu przez czas
istnienia nieświadomości spadkodawcy co do nieważności testamentu
allograficznego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1974 r., III CZP
19/74, OSNCP 1974/12/209 i z 9 lutego 1981 r., III CZP 68/80, OSPiKA 1982/9-
10/173). Spadkodawczyni w dniu 16 kwietnia 2001 r. podpisała bowiem dokument,
spisany przez wnioskodawczynię, że chce jej przekazać działkę, na której mieszka
6
i którą ta użytkuje. Nie można więc wykluczyć, iż nieświadomość spadkodawczyni
o niespełnianiu przez ten dokument wymagań testamentu własnoręcznego
spowodowała niemożność sporządzenia testamentu zwykłego. Niezależnie od
tego, Sąd Okręgowy akcentując stabilny stan zdrowia spadkodawczyni i zachowany
z nią kontakt w czasie pobytu w hospicjum i w domu pomocy społecznej od
października 2001 r., pomija niekwestionowane ustalenie na podstawie zapisu
w dokumentacji chorobowej, że radziła ona sobie z podstawowymi potrzebami.
Fakt ten w połączeniu z opinią biegłego psychiatry i wiekiem spadkodawczyni nie
pozwala na wykluczenie pozostawania jej w stanie wyłączającym świadome
powzięcie decyzji i wyrażenie woli w rozumieniu art. 945 § 1 k.c.
Z tych przyczyn zaskarżone postanowienie uchylono i przekazano sprawę do
ponownego rozpoznania (39815
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).