Sygn. akt V CSK 34/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 kwietnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Barbara Myszka
SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa "D." Spółki z o.o.
przeciwko A.K.
o zapłatę
oraz z powództwa wzajemnego A.K.
przeciwko "D." Spółce z o.o.
o zapłatę
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 19 kwietnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego (powoda wzajemnego)
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 czerwca 2005 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanego (powoda
wzajemnego) na rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) 3600 zł
(trzy tysiące sześćset) tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w B. po rozpoznaniu sprawy z powództwa Spółki z o.o. D.
przeciwko A.K. o zapłatę oraz jego powództwa wzajemnego, wyrokiem z dnia 16
listopada 2004 r. zasądził od pozwanego A.K. na rzecz powodowej spółki 207 400
zł., a dalej idące powództwo tej spółki oddalił, zaś powództwo wzajemne A.K.
uwzględnił w części, do wysokości 112 488,89 zł.
Sąd ten ustalił, że w dniu 23 września 1999 r. strony zawarły umowę
o wykonanie parkingów i placów postojowych określając zakres związanych z tym
robót i termin ich wykonania przez stronę powodową. Umowa ta stanowiła czwartą
kolejną umowę zawartą przez strony w ramach ich współpracy. Równolegle
z pracami prowadzonymi przez stronę powodową, na ich terenie była realizowana
przez inną firmę budowa budynku. Nie stanowiły one utrudnienia w wykonywaniu
prac brukarskich prowadzonych przez stronę powodową. W umowie z dnia
23 września 1999 r. strony określiły wysokość kar umownych przewidzianych na
wypadek opóźnienia wykonawcy robót w ich realizacji. Z uwagi na brak
dokumentacji projektowo wykonawczej terenu w chwili przekazania placu budowy
(protokół z dnia 23.09.1999 r.), strony przesunęły wówczas termin rozpoczęcia
robót na 9.10.1999 r. Dokumentacja techniczna dostarczona przez inwestora
stronie powodowej w dniu 3.10.1999 r. była niekompletna i zawierała braki
formalne. Strona powodowa rozpoczęła prace w dniu 9.10.1999 r. W dniu
7.01.2000 r. zostały one przerwane na jeden dzień z uwagi na występowanie
niskich temperatur i wzmożonych opadów. Strona powodowa pismem z dnia
25.01.2000 r. zwróciła się do pozwanego o prolongatę końcowego terminu robót
i sporządzenie aneksu do umowy w tym zakresie, z uwagi na niesprzyjające
warunki atmosferyczne. Pozwany nie wyraził na to zgody, a wobec nie dotrzymania
przez wykonawcę końcowego terminu robót, określonego na 31 marca 2000 r.
monitował o ich zakończenie i wyznaczył ostateczny termin ich zakończenia na
15.05. 2000 r. W okresie do marca 2000 r. często występowały opady deszczu
i śniegu, a temperatura spadała poniżej 0 st. C. Takich dni było łącznie 69. W dniu
17 maja 2000 r. strony dokonały odbioru wykonanych robót, stwierdzając
w protokole, że ich jakość jest zadawalająca. Stwierdzone usterki zostały zawarte
3
w załączniku do protokołu, a strona powodowa zobowiązała się je usunąć
w terminie do 31 maja 2000 r. W dniu 18 maja 2000 r. strona powodowa wystawiła
fakturę częściową, a pismem z 31 maja 2000 r. zgłosiła usunięcie usterek. W dniu
3 czerwca 2000 r. pozwany zwrócił fakturę podając, że odbiór robót nie został
dokonany z uwagi na szereg usterek i wad. W okresie do 28 kwietnia 2001 r.
pozwany odmawiał odbioru wykonanych prac, pomimo użytkowania wybudowanych
przez stronę powodową placów postojowych i parkingów. Odmowa przyjęcia robót
przez pozwanego została stwierdzona protokołem sporządzonym przez strony
w dniu 28 kwietnia 2001 r. Strona powodowa w dniu 27 grudnia 2001 r.
jednostronnie sporządziła protokół wykonanych prac objętych umową i wystawiła
fakturę na kwotę brakującą do uzgodnionego przez strony wynagrodzenia za całość
robót. Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał
powództwo główne za usprawiedliwione co do zasady. W jego ocenie w dniu
17 maja 2000 r. strony dokonały końcowego odbioru robót, a ich wykonawca był
uprawniony do żądania zapłaty wynagrodzenia. Skoro pozwany przystąpił wówczas
do użytkowania przedmiotu umowy, to nie sposób mówić o występowaniu istotnych
wad, które wyłączałyby funkcjonalność i przydatność przedmiotu umowy do jego
wykorzystania zgodnie z zamierzonym celem. Przemawiało to za uwzględnieniem
powództwa głównego, obejmującego nie zapłaconą część wynagrodzenia
wykonawcy robót, ustalonego przez strony w umowie w formie ryczałtowej na
570 000 zł. netto. Co do roszczenia objętego powództwem wzajemnym Sąd
Okręgowy uznał je za usprawiedliwione co do zasady, skoro pozwany wzajemny
nie dotrzymał ustalonego w umowie terminu zakończenia robót, a obowiązek
zapłaty kary umownej zastrzeżonej na wypadek opóźnienia w zakończeniu robót
nie był uzależniony od zawinienia ze strony ich wykonawcy. Od odpowiedzialności
nie zwalniało zatem pozwanego wzajemnego opóźnienie zamawiającego
w dostarczeniu dokumentacji projektowej, czy występowanie w toku robót
niesprzyjających warunków atmosferycznych. Wobec opóźnienia w wykonaniu
robót wynoszącego 79 dni wysokość kary umownej winna wynieść 224 977,78 zł.
Jednakże kara umowna w tej wysokości byłaby nadmierna w relacji do wysokości
wynagrodzenia należnego wykonawcy robót i w oparciu o treść art. 484 § 2 k.c.
4
należało ją obniżyć o połowę i zasądzić na rzecz powoda wzajemnego kwotę
112 488,89 zł.
Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji obu stron oddalił je wyrokiem z dnia
30 czerwca 2005 r. Sąd drugiej instancji podzielił ustalenia faktyczne dokonane
przez Sąd Okręgowy oraz jego ocenę co do zasadności powództwa głównego i
powództwa wzajemnego w części, w której zostało ono uwzględnione w
zaskarżonym wyroku. W ocenie Sadu Apelacyjnego nie zachodziły podstawy do
obniżenia wynagrodzenia zasądzonego na rzecz wykonawcy robót z uwagi na ich
wadliwość, gdyż pozwany w odpowiedzi na pozew nie sformułował odpowiedniego
zarzutu, a wobec treści art. 47914
k.p.c. późniejsze powoływanie się na istnienie ku
temu podstaw nie mogło odnieść skutku. Sąd drugiej instancji uznał również za
usprawiedliwiony sposób wyliczenia kary umownej od kwoty wynagrodzenia netto
ustalonego w umowie, skoro został on przyjęty przez samego powoda, a treść art.
321 § 1 k.p.c. zakazywała Sądowi wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty
żądaniem, ani wychodzić ponad żądanie. W ocenie tego Sądu istniały również
podstawy do obniżenia kary umownej z uwagi na jej rażące wygórowanie oraz fakt
wykonania znacznej części robót w terminie określonym w umowie łączącej strony.
W skardze kasacyjnej opartej o obie podstawy określone w art. 3983
§ 1
k.p.c. pozwany i powód wzajemny zarzucił:
- w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego obrazę art. 656 § 1
k.c. w związku z art. 637 § 2 k.c., art. 483 § 1 k.c. oraz art. 484 § 2 k.c.
- w ramach podstawy naruszenia przepisów postępowania mającego istotny
wpływ na wynik sprawy obrazę art. 47914
§ 2 k.p.c. oraz art. 321 § 1 k.p.c.
W oparciu o te zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i dokonanie jego zmiany poprzez oddalenie powództwa głównego i zasądzenie na
rzecz powoda wzajemnego kwoty 262 200 zł z odsetkami ustawowymi od dnia
12 czerwca 2002 r., bądź ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu.
5
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wobec objęcia skargą kasacyjną rozstrzygnięcia dotyczącego zarówno
powództwa głównego, jak i wzajemnego oraz istnienia odrębnych zarzutów
odnoszących się do każdego z tych elementów zaskarżonego wyroku należało
zarzuty te rozpoznać oddzielnie, w zakresie powództwa głównego i powództwa
wzajemnego. Powództwa głównego dotyczyły zarzuty naruszenia art. 656 § 1 k.c.
w związku z art. 637 § 2 k.c. oraz art. 47914
§ 2 k.p.c. Opierały się one o pogląd
skarżącego, że zawarty w odpowiedzi na pozew wniosek o oddalenie powództwa,
jako najdalej idący, zawierał także wniosek zmierzający ewentualnie do obniżenia
wynagrodzenia wykonawcy robót z uwagi na ich wady, na których występowanie
powoływał się pozwany. Należy podzielić ocenę, że wniosek o oddalenie w całości
powództwa dotyczącego zapłaty za roboty budowlane jest dalej idący, niż wniosek
o obniżenie wynagrodzenia za te roboty. Nie oznacza to jednak, że wniosek
o oddalenie powództwa zawiera w sobie, niejako automatycznie, także wniosek
o obniżenie wynagrodzenia dochodzonego przez wykonawcę robót, z powodu wad
wykonawstwa. Dla takiej oceny mogłaby istnieć podstawa jedynie w przypadku,
gdyby ewentualna przyczyna oddalenia powództwa, na którą powoływał się
pozwany, była tożsama także dla żądania obniżenia wynagrodzenia. Tymczasem
pozwany w odpowiedzi na pozew, domagając się oddalenia powództwa podnosił,
że jest ono nieuzasadnione z tego względu, iż nie nastąpił końcowy odbiór robót.
Stanowisko procesowe pozwanego dotyczące oddalenia powództwa nie miało
zatem związku z występowaniem usterek robót wykonanych przez powoda, na co
trafnie zwrócił uwagę Sad drugiej instancji. W szczególności pozwany nie wskazał
kwoty do której miałoby zostać obniżone wynagrodzenie powoda na wypadek,
gdyby wniosek o oddalenie powództwa w całości nie został uwzględniony.
Uzasadniona była zatem ocena tego Sądu, że wobec brzmienia art. 47914
§ 2 k.p.c.
pozwany utracił możliwość domagania się obniżenia wynagrodzenia w późniejszym
terminie, skoro w odpowiedzi na pozew nie podniósł stosownego zarzutu.
W konsekwencji nieuzasadniony był również zarzut naruszenia prawa materialnego
art. 656 § 1 k.c. poprzez jego nie zastosowanie.
Zarzuty skargi kasacyjnej odnoszące się do powództwa wzajemnego
dotyczyły dwóch zagadnień. Sposobu wyliczenia wysokości kary umownej oraz
6
istnienia podstaw do jej miarkowania. Stanowisko skarżącego, co do wadliwego
sposobu ustalenia przez Sad wysokości kary umownej, było uzasadnione.
Bezspornym jest bowiem, że § 7 umowy z dnia 23 września 1999 r. łączącej strony
przewidywał karę umowną w wysokości 0,5 % za każdy dzień opóźnienia
w realizacji umowy, w stosunku do całej wartości robót ustalonej przez strony. Nie
ulega wątpliwości, że wynagrodzenie to, ustalone według stawki netto, miało
zawierać dodatkowo stawkę podatku VAT. Kara umowna powinna uwzględniać
zatem wynagrodzenie obejmujące podatek VAT. Bezzasadny był pogląd Sądu
Apelacyjnego, że na gruncie art. 321 § 1 k.p.c. Sąd był związany sposobem
wyliczenia kary umownej przez powoda przedstawionym w pozwie, gdzie wysokość
kary została przyjęta w oparciu o wartość robót z pominięciem podatku VAT. Zakaz
wychodzenia ponad żądanie wynikający z brzmienia art. 321 § 1 k.p.c.
w rzeczywistości należało rozumieć jako ograniczenie co do wysokości kary, której
domagał się powód i zakaz zasądzenia kwoty wyższej, a nie sposobu jej wyliczenia
przez powoda. Z tego względu zasadny był zarzut naruszenia art. 483 § 1 k.c. i art.
321 § 1 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie. Nie przesądzało to jednak
o zasadności skargi kasacyjnej, bowiem dla ostatecznego rozstrzygnięcia
w sprawie istotna była również ocena, czy prawidłowo ustalona wysokość kary
umownej mogła być w oparciu o treść art. 484 § 2 k.c. obniżona do wysokości, do
której powództwo wzajemne zostało uwzględnione, tj. do wysokości 112 488,89 zł.
Wbrew odmiennej ocenie skarżącego możliwość miarkowania wysokości kary
umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c. nie jest wyłączona w stosunkach między
podmiotami gospodarczymi, w ramach prowadzonej przez nie działalności. Nie
sposób też podzielić oceny, że podstawy obniżenia kary umownej określone
w powołanym wyżej przepisie nie dotyczą w pełni kary umownej zastrzeżonej na
wypadek opóźnienia w oddaniu przez wykonawcę robót ich przedmiotu i wyłącznie
jej rażące wygórowanie może stanowić podstawę obniżenia kary. Usprawiedliwiony
był pogląd Sadu Apelacyjnego, że wykonanie w uzgodnionym przez strony terminie
większości robót może uzasadniać obniżenie kary, której wysokość została
ustalona w odniesieniu do wartości całych robót. Z kolei ocena czy kara jest
w konkretnych okolicznościach rażąco wygórowana może uwzględniać szereg
okoliczności, w tym także relację między wysokością kary umownej i wartością
7
robót ustaloną w umowie, w której kara umowna została zastrzeżona.
W rozpoznawanej sprawie należało uwzględnić, że okres opóźnienia wykonawcy
w oddaniu całości robót objętych umową wyniósł 79 dni, a uzgodniony przez strony
czas trwania robót obejmował ponad 6 miesięcy, a zatem okres opóźnienia w relacji
do zaplanowanego czasu trwania robót nie był szczególnie długi. Strony w umowie
nie przewidziały okoliczności zwalniających wykonawcę od odpowiedzialności za
nieterminowe zakończenie robót. Przy ocenie możliwości miarkowania tak
skonstruowanej kary umownej nie sposób jednak pominąć oceny, jakie były
rzeczywiste przyczyny opóźnienia w zakończeniu prac. Ustalenia dokonane
w sprawie wskazują jednoznacznie, że miało na to wpływ dostarczenie przez
zamawiającego ze znacznym opóźnieniem dokumentacji projektowej oraz jej braki,
a także występowanie w czasie prowadzonych przez stronę powodową robót
trudnych warunków atmosferycznych związanych z opadami i występowaniem
niskiej temperatury, co miało znaczenie dla rodzaju prowadzonych prac. Przy
ocenie istnienia przesłanek do obniżenia kary umownej nie można też pomijać
skutków opóźnienia dla zamawiającego roboty. Możliwość dochodzenia kary
umownej nie jest wprawdzie uzależniona od wystąpienia szkody związanej
z nienależytym wykonaniem zobowiązania, jednakże ocena zaistniałej z tego
powodu szkody może mieć wpływ na ograniczenie wysokości dochodzonej kary
umownej. Powód wzajemny wskazał jedynie na szkodę związaną z wadami
wykonanych robót, którą biegły powołany w sprawie oszacował na około 13000 zł.
Uwzględniając powyższe należało przyjąć, że w rozstrzyganej sprawie istniały
uzasadnione podstawy do obniżenia kary umownej dochodzonej przez powoda
wzajemnego do wysokości, w jakiej jego powództwo zostało uwzględnione.
Zaskarżony wyrok dotyczący powództwa wzajemnego mimo częściowo błędnego
uzasadnienia ostatecznie odpowiada zatem prawu, co przemawiało za oddaleniem
skargi kasacyjnej w całości, na podstawie art. 39814
k.p.c.
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego zostało oparte o treść art.
98 § 1, 391 § 1 i 39821
k.p.c.