Sygn. akt II CSK 48/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 kwietnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Syndyka Masy Upadłości Wojewódzkiego
Związku Spółdzielni
przeciwko J.M.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 26 kwietnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 11 października 2005 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód ostatecznie – po rozszerzeniu powództwa – domagał się zasądzenia
od pozwanego 60 182, 37 zł odszkodowania za szkodę wyrządzoną niesumiennym
pełnieniem obowiązków przez syndyka masy upadłości. Odszkodowanie obejmuje
wynagrodzenie za czynności adwokackie w wysokości 17 000 zł, wydatki na
podróże służbowe w kwocie 7 930,47 zł, wynagrodzenie za usługi informatyczne
w wysokości 7150 zł oraz należności wypłacone pracownikom masy upadłości
w kwocie 20 395 zł i składkę przekazaną ZUS w wysokości 7 706,40 zł.
Sąd Okręgowy w P. – po ponownym rozpoznaniu sprawy – wyrokiem z dnia
29 września 2004 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda 15 614,74 zł, oddalił
powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu.
Sąd ustalił, że dnia 27 kwietnia 1993 r. Sąd Rejonowy w P. ogłosił upadłość
znajdującego się od kilku lat w stanie likwidacji Wojewódzkiego Związku
Spółdzielczości i ustanowił pozwanego, który jest adwokatem prowadzącym
indywidualną kancelarię adwokacką, syndykiem masy upadłości.
Najwartościowszym składnikiem masy upadłości była nieruchomość
o powierzchni 6 ha, zabudowana nieukończona halą, położona w K.. Jej wartość
została oszacowana na 3 807 000 zł. Dnia 8 sierpnia w1995 r. pozwany sprzedał tę
nieruchomość za 3 100 000 zł. Spieniężył także pozostałe składniki masy
upadłości.
W toku postępowania upadłościowego pozwany prowadził klika postępowań
sądowych i administracyjnych. Zastępstwo procesowe w dwóch sprawach
cywilnych zlecił własnej kancelarii adwokackiej i zapłacił z tego tytułu z masy
upadłości 19 200 zł.; wypłacona kwota odpowiadała obowiązującym wówczas
stawkom opłaty za czynności adwokackie.
Pozwany wyjeżdżał służbowo w sprawach związanych z masą upadłości.
Jeździł do Krajowego Związku, będącego jednym z wierzycieli upadłego, na
rozmowy z potencjalnymi nabywcami nieruchomości i do Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych w celu przyśpieszenia załatwienia formalności dotyczących nabycia
3
nieruchomości przez cudzoziemca. Wydatki na ten cel wyniosły 7 930,47 zł, w tym
koszty z tytułu wyjazdów samego syndyka w wysokości 962,70 zł. Ponadto
wymienione wydatki obejmują koszty ryczałtów samochodowych osób wynajętych
do ochrony budynku i majątku należącego do masy upadłości i pracowników
korzystających z prywatnych samochodów.
W III i IV kwartale 1993 r. i w I kwartale 1994 r. pozwany zlecił
Przedsiębiorstwu „V.” wykonanie usług informatycznych na rzecz masy i zapłacił za
to 7 150 zł. Usługi polegały na zmianie systemu informatycznego w kancelarii
adwokackiej pozwanego w związku z wykonywaniem tam czynności z zakresu
księgowości na rzecz masy upadłości.
Pozwany, po objęciu funkcji syndyka, zwolnił, z wyjątkiem stróża,
pracowników WZS i zatrudnił M.P. jako asystenta, J.K. jako pracownika
technicznego i R.I. jako sekretarkę; księgowość masy upadłości prowadziła A.W. na
podstawie umowy cywilnej. Zatrudnienie pracowników masy upadłości od maja
1996 r było nieuzasadnione. Pracochłonne porządkowanie dokumentacji upadłego
można było wykonać do tego czasu. Wydatki związane z niecelowym
zatrudnieniem pracowników wyniosły 15 614,74 zł.
Pozwany – po odwołaniu go z funkcji syndyka dnia 30 sierpnia 1996 r. –
złożył ostateczne sprawozdanie finansowe dnia 18 września 1996 r. Sędzia
komisarz postanowieniem z dnia 12 maja 1999 r. odmówił zatwierdzenia zawartych
w tym sprawozdaniu wydatków w wysokości 60 182,37 zł.
Ustanowiona w postępowaniu upadłościowym Rada Wierzycieli zatwierdziła
preliminarz wydatków i wyraziła zgodę na sprzedaż nieruchomości za 2 700 000 zł.
Rada wysoko oceniała pracę pozwanego i nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń.
Sąd Wojewódzki uznał, że przewidziana w art. 102 prawa upadłościowego
odpowiedzialność syndyka ma charakter odpowiedzialności deliktowej i wymaga
wykazania szkody, winy syndyka i związku przyczynowego pomiędzy działaniem
syndyka a szkodą.
Wymienione przesłanki zostały – zdaniem Sądu – spełnione jedynie
w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego z tytułu należności
wypłaconych pracownikom masy upadłości w okresie od maja do sierpnia 1996 r.
4
w wysokości 15 614,74 zł. Pozwany, zatrudniając pracowników w tym okresie,
naruszył obowiązek racjonalnego zatrudnienia.
Nie ma podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności
odszkodowawczej z tytułu opłaty za czynności adwokackie. Stan masy upadłości
nie został bowiem z tego powody uszczuplony, ponieważ masa – w razie zlecenia
przez syndyka zastępstwa procesowego innej kancelarii adwokackiej – też
poniosłaby wydatki z tego tytułu.
Roszczenia odszkodowawcze z tytułu wydatków na usługi informatyczne
i kosztów podróży służbowych uległy przedawnieniu na podstawie art. 442 § 1 k.c.
Powód znał bowiem wysokość szkody i osobę zobowiązaną do jej naprawienia już
w dniu złożenia przez pozwanego ostatecznego sprawozdania finansowego
(18 września 1996 r.), a najpóźniej w październiku 1996 r. (data złożenia opinii
weryfikującej rozliczenia finansowe pozwanego). Sąd nie podzielił stanowiska
powoda, że bieg terminu przedawnienia należy liczyć od dnia wydania przez
sędziego komisarza postanowienia w przedmiocie zatwierdzenia sprawozdania
finansowego, ponieważ powód miał możliwość dowiedzenia się o szkodzie
w październiku 1996 r.
Apelację wniosły obie strony. Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej
powództwo i orzekającej o kosztach procesu, a pozwany – w zakresie
uwzględniającym powództwo i orzekającym o kosztach procesu.
Sąd Apelacyjny zaskarżonym wyrokiem uwzględnił w całości apelację
powoda i zasądził od pozwanego na rzecz powoda 44 567,63 zł z ustawowymi
odsetkami, oddalił apelację powoda i obciążył go kosztami procesu za obie
instancje.
Sąd odwoławczy nie podzielił stanowiska Sądu pierwszej instancji, że
roszczenie o odszkodowanie częściowo uległo przedawnieniu. Uznał bowiem, że
bieg terminu przedawnienia należy liczyć – w okolicznościach sprawy – od daty
uprawomocnienia się postanowienia sędziego-komisarza z dnia 12 maja 1999 r.,
dotyczącego zatwierdzenia ostatecznego sprawozdania finansowego.
Roszczenie o odszkodowanie w zakresie oddalonym przez Sąd Wojewódzki
jest uzasadnione. Sąd odwoławczy uznał bowiem, że masa upadłości poniosła
5
szkodę z tytułu wydatków nie uznanych przez sędziego-komisarza, ponieważ
pozwany nie wykazał ich celowości.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się podstaw do uwzględnienia apelacji
pozwanego. Przyjmując, że ma ona charakter wyłącznie polemiczny podkreślił, iż
pozwany ani przed sędzią komisarzem, ani w tym procesie nie wykazał, aby istniała
potrzeba zatrudnienia pracowników w okresie od maja do sierpnia 1996 r.
W skardze kasacyjnej, opartej na obu podstawach, pełnomocnik pozwanego
zarzucił naruszenie art. 102 prawa upadłościowego, art. 442 § 1 w zw. z art. 123 §
1 pkt 1 k.c., art. 6 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie, art. 5 k.c. przez jego
niezastosowanie oraz obrazę art. 233 w zw. z art. 386 § 1, art. 365 § 1 i art. 328 § 2
k.p.c. Powołując się na te podstawy wniósł o uchylenie zaskarżonego w wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania bądź o wydanie orzeczenia
reformatoryjnego i oddalenie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W literaturze dominuje stanowisko, że przewidziana w art. 102 prawa
upadłościowego odpowiedzialność syndyka za szkodę wyrządzoną niesumiennym
pełnieniem obowiązków ma charakter odpowiedzialności deliktowej (art. 415 k.c.).
Przypisanie tej odpowiedzialności syndykowi wymaga zatem wykazania, że
wszystkie jej przesłanki – szkoda, wina (w znaczeniu obiektywnym i subiektywnym)
i związek przyczynowy – zostały jednocześnie spełnione.
W doktrynie i judykaturze przyjmuje się zgodnie, że ciężar wykazania
przesłanek uzasadniających odpowiedzialność odszkodowawczą syndyka – w myśl
ogólnej reguły dowodowej wynikającej z art. 6 k.c. – spoczywa na wierzycielu
(poszkodowanym). Występujący na drogę procesu cywilnego z roszczeniem
o zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 102 prawa upadłościowego
powinien zatem udowodnić powstanie szkody w masie upadłości i jej rozmiar, winę
wynikającą z niesumiennego wykonania obowiązków przez syndyka oraz
adekwatny związek przyczynowy między szkodą a niesumiennym wykonaniem
obowiązków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 1997 r., II CKN 33/97,
niepubl.).
6
Zaskarżony wyrok – co trafnie zarzucił skarżący – został wydany
z naruszeniem powyżej reguły dowodowej. Z motywów rozstrzygnięcia wynika, że
Sąd uznał, iż masa upadłości poniosła szkodę z tytułu wydatków nieuznanych
przez sędziego-komisarza, ponieważ pozwany nie wykazał celowości ich
dokonania ani w postępowaniu upadłościowym, ani w niniejszym procesie
o odszkodowanie.
Obowiązek wykazania celowości zakwestionowanych przez sędziego-
komisarza wydatków obciążał pozwanego w postępowaniu upadłościowym. Od
zakresu i sposobu wywiązania się przez pozwanego z tego obowiązku zależała
treść postanowienia – wydanego przez sędziego-komisarza na podstawie art. 99 §
5 prawa upadłościowego – w przedmiocie zatwierdzenia ostatecznego
sprawozdania rachunkowego. W sprawie o zasądzenie od pozwanego
odszkodowania na podstawie art. 102 prawa upadłościowego obowiązek
udowodnienia wszystkich przesłanek tej odpowiedzialności odszkodowawczej
spoczywa natomiast na powodzie, niezależnie od tego, czy pozwany sprostał
obowiązkowi wykazania celowości wydatków na etapie postępowania
upadłościowego. Prawomocne postanowienie w przedmiocie zatwierdzenia przez
sędziego-komisarza ostatecznego sprawozdania rachunkowego nie przesadza
bowiem zasadności powództwa o odszkodowanie.
Tymczasem Sąd, uwzględniając powództwo w całości, przyjął, że na skutek
nieuznania przez sędziego-komisarza wydatków syndyka powstała szkoda w masie
upadłości, ponieważ pozwany nie wykazał celowości tych wydatków. Przyjął także
– czego nie można podzielić ze względu na zasady opartego na art. 102 prawa
upadłościowego procesu o odszkodowanie – że „ustalenie wysokości szkody
nastąpiło formalnie i ostatecznie w postanowieniu sędziego-komisarza z dnia
12 maja 1999 r.”.
Uszła też uwagi Sądu – co trafnie zarzucono w skardze kasacyjnej – kwestia
wykazania winy pozwanego w sytuacji, w której Rada Wierzycieli zatwierdziła
preliminarz wydatków syndyka. Należy podzielić wyrażane w literaturze poglądy, że
uchwała rady wierzycieli nie zwalnia automatycznie syndyka od odpowiedzialności
odszkodowawczej. Jednakże nie można wykluczyć, że działanie zgodnie z uchwałą
7
rady wierzycieli – w realiach konkretnej sprawy – może przemawiać przeciwko
przypisaniu syndykowi winy. Uchwały rady wierzycieli podlegają kontroli sędziego-
komisarza, który może wstrzymać wykonanie uchwały, jeżeli sprzeciwia się ona
prawu, interesowi publicznemu lub interesom wierzycieli (art. 137 prawa
upadłościowego). Okoliczność, że dana uchwała nie została uchylona może zatem
uzasadniać domniemanie, iż była ona – w ocenie sędziego-komisarza – zgodna
z prawem i nie naruszała interesu publicznego i interesów wierzycieli. W takim
wypadku rzeczą dochodzącego odszkodowania będzie wykazać, na czym polegała
wina zobowiązanego do naprawienia szkody.
W przedstawionej sytuacji nie można zatem odmówić racji skarżącemu, że
Sąd, uznając, iż zostały spełnione wszystkie przesłanki przypisanej pozwanemu
odpowiedzialności, naruszył przewidzianą w art. 6 k.c. zasadę ciężaru dowodu.
Stwierdzone naruszenie prawa ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Podważa bowiem podstawę faktyczną orzeczenia, gdyż nie wiadomo, czy zaistniały
okoliczności uzasadniające odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zostało wyjaśnione, że art. 328 § 2
k.p.c. ma – przez odesłanie unormowane w art. 391 k.p.c. – odpowiednie
zastosowanie przed sądem drugiej instancji. Zakres tego zastosowania zależy
przede wszystkim od treści wydanego orzeczenia. Inne wymagania procesowe
będą stawiane uzasadnieniu orzeczenia oddalającego apelację, a inne orzeczeniu
reformatoryjnemu. W pierwszym wypadku Sąd odwoławczy może poprzestać –
w zakresie podstawy faktycznej orzeczenia – na stwierdzeniu, że ustalenia sądu
pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Inaczej powinien natomiast
postąpić w wypadku zmiany orzeczenia i dokonania własnych ustaleń. Wtedy sąd
drugiej instancji musi wskazać – poza zakresem, w jakim podzielił ustalenia sądu
pierwszej instancji – dowody, na których opał własne ustalenia, i przedstawić
przyczyny, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC
1999, nr 4, poz. 83).
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku reformatoryjnego nie odpowiada
powyższym wymaganiom. Z motywów rozstrzygnięcia zdaje się wynikać (nie
8
zawierają one bowiem wyraźnego stwierdzenia), że Sąd częściowo – bez
określenia jednak zakresu – podzielił ustalenia sądu pierwszej instancji. Ponadto
dokonał własnych ustaleń. Chodzi tu o ustalenia dotyczące wydatków za usługi
informatyczne. Sąd pierwszej instancji ustalił, opierając się na zeznaniach J.M., że
w kancelarii adwokackiej pozwanego „dokonywano księgowania na potrzeby masy
upadłości”. Tymczasem Sąd drugiej instancji ustalił, że „księgowość związaną z
postępowaniem upadłościowym prowadziła A.W. w ramach własnego
oprogramowania poza siedzibą kancelarii adwokackiej”. Sąd odwoławczy,
dokonując we wskazanym zakresie własnych ustaleń, nie wskazał, na jakich
dowodach je oparł i dlaczego zdyskwalifikował odmienne ustalenia Sądu pierwszej
instancji. W tej sytuacji nie można także odeprzeć zarzutu skarżącego, że
zakwestionowany wyrok został wydany z istotnym naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c.
Stwierdzone uchybienia zaskarżonego wyroku podważają podstawę
faktyczną orzeczenia. To oznacza, że w zasadzie nie poddają się kontroli
kasacyjnej zarzuty naruszenia prawa materialnego, ponieważ warunkiem jej
przeprowadzenia – co Sąd Najwyższy już wielokrotnie podkreślał – jest prawidłowo
ustalony stan faktyczny (por. wyrok Sąd Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r.,
II CKN 60/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 128).
Przeszkody do uwzględnienia dochodzonego roszczenia nie stanowi –
wbrew odmiennym zapatrywaniom skarżącego – podniesiony w sprawie zarzut
przedawnienia roszczenia na podstawie art. 442 § 1 k.c. Trafnie Sąd odwoławczy
uznał, że termin przedawnienia, liczony zgodnie z przytoczonym przepisem od
dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej
naprawienia, rozpoczął bieg z dniem uprawomocnienia się postanowienia
sędziego-komisarza z dnia 12 maja 1999 r. w przedmiocie zatwierdzenia
ostatecznego sprawozdania rachunkowego sporządzonego przez pozwanego jako
syndyka. Dopiero z tą chwilą powód miał bowiem uzasadnione podstawy do
podjęcia czynności w celu ustalenia, czy nieuznanie przez sędziego-komisarza
wydatków syndyka spowodowało szkodę w masie upadłości. Stanowisko
skarżącego, że termin przedawnienia należy liczyć od daty złożenia przez syndyka
ostatecznego sprawozdania rachunkowego, pomija okoliczność, że w razie
zatwierdzenia przez sędziego-komisarza tego sprawozdania w całości w ogóle nie
9
powstałby problem szkody w masie upadłości spowodowanej nieuznaniem przez
sędziego-komisarza oznaczonych wydatków syndyka.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji wyroku
(art. 39815
§ 1 k.p.c.).