Sygn. akt III CZP 61/06
POSTANOWIENIE
Dnia 14 września 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Strus
Protokolant Bożena Nowicka
w sprawie z powództwa Gminy Miejskiej D.
przeciwko H.Z., Z.Z., A.S., [...],
o uzgodnienie treści księgi wieczystej,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 14 września 2006 r.,
zagadnienia prawnego przedstawionego
przez Sąd Okręgowy w Ś.
postanowieniem z dnia 25 kwietnia 2006 r., sygn. akt [...],
1. "Czy - w sytuacji, gdy budynek posadowiony jest na działkach
wpisanych do trzech ksiąg wieczystych - dopuszczalne jest
ustanowienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego oddzielnie
w każdej z części ("klatce schodowej") tego budynku, znajdującej się
na działce wpisanej do odrębnej księgi;
2. Czy w postępowaniu o uzgodnienie treści księgi wieczystej
z rzeczywistym stanem prawnym sąd władny jest rozstrzygać
powyższą kwestię ?"
2
Odmawia podjęcia uchwały.
Uzasadnienie
Przedstawione przez Sąd Okręgowy w Ś. zagadnienie prawne wyłoniło się
na tle następującego stanu faktycznego sprawy, przytoczonego w uzasadnieniu
postanowienia tego Sądu z dnia 25 kwietnia 2006 r.
Gmina Miejska D. w pozwie wniesionym 28 października 2004 r. przeciwko
H.Z., A.S. i Z.Z. dochodziła uzgodnienia treści księgi wieczystej Kw Nr [...],
prowadzonej dla lokalu nr 4 w budynku położonym na Osiedlu K., w ten sposób, by
w dziale I w miejsce udziału w budynku wynoszącego 360/10000 (tj. 3,6%) wpisać
udział 1068/10000 (tj. 10, 68%) oraz uzgodnienia treści księgi wieczystej Kw Nr [...],
prowadzonej dla gruntu - działki nr 29 w wieczystym użytkowaniu i budynku
stanowiącego odrębną nieruchomość, położoną na Osiedlu K. w ten sposób, by w
dziale II w miejsce udziału 360/10000 (tj. 3,6%) wpisać 1068/10000 (tj. 10,68 %).
Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa.
Sąd Rejonowy w D. wyrokiem z dnia 29 grudnia 2005 r. uwzględnił
powództwo. W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy wskazał, że ustanowienie
odrębnej własności pierwszego lokalu w budynku nr 18A nastąpiło pod rządami
ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach (tekst
jedn.: Dz. U z 1969 r. Nr 22, poz. 159 ze zm.). Wobec tego w rozpoznawanej
sprawie ma zastosowanie art. 3 ust. 7 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o
własności lokali (tekst jedn.: Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903, ze zm.). Zdaniem
Sądu Rejonowego, z punktu widzenia prawnego nie istnieje jedna nieruchomość
obejmująca działki gruntu o numerach 29, 30 i 31, na której posadowiony jest cały
budynek o numerze 18 położony na Osiedlu K., ale działka gruntu nr 29 i
posadowiony na niej budynek nr 18A stanowią odrębną nieruchomość, w ramach
której została ustanowiona odrębna Wspólnota Mieszkaniowa budynku nr 18A. Sąd
Rejonowy stwierdził, że klatki w takim budynku wielomieszkaniowym są od siebie
3
oddzielone w całości pionowymi ścianami i mogą być traktowane jak całkowicie
odrębne budynki połączone ścianami. Oceny tej, zdaniem Sądu Rejonowego, nie
zmienia fakt, że z reguły w ramach takiego budynku wszystkie klatki mają wspólną
piwnicę i strych oraz wszystkie instalacje. W tym zakresie Sąd Rejonowy odwołał
się do uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z 14 lipca 1994 r., III CZP 86/94
(OSNC 1995, nr 1, poz. 4).
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego złożyła pozwana H.Z. Przy
rozpoznaniu apelacji nasunęły się Sądowi Okręgowemu wątpliwości sformułowane
w wyżej wymienionym postanowieniu. W uzasadnieniu postanowienia Sąd
Okręgowy podkreślił w szczególności, że problem dopuszczalności wyodrębnienia
własności lokali, gdy budynek znajduje się na dwóch nieruchomościach, dla których
prowadzone są oddzielne księgi wieczyste, był przedmiotem rozstrzygnięcia w
uchwale z dnia 14 maja 1996 r., III CZP 37/96 (OSNC 1996, nr 9, poz. 116), w
której Sąd Najwyższy dopuścił taką możliwość, jednak w uzasadnieniu uchwały
stwierdził, że konieczne jest jednoczesne zamieszczenie w umowie wniosku
właściciela o połączenie obu nieruchomości (art. 21 ustawy o księgach wieczystych
i hipotece). To stanowisko Sądu Najwyższego nie jest w pełni aprobowane bądź
jest aprobowane z zastrzeżeniami. W rozpoznawanej sprawie w trzech oddzielnych
księgach wieczystych zostały wpisane działki nr 29, 30 i 31, których właścicielem
jest Gmina, a działkę nr 29 oddano we współużytkowanie wieczyste właścicielom
ośmiu lokali mieszkalnych wyodrębnionych w części budynku nr 18 oznaczonego
18A wraz z własnością tej części budynku, zaś określenie udziałów właścicieli w
nieruchomości wspólnej nastąpiło niejednolicie. W umowach zawartych w 1978 r.
ustalono wysokość udziałów właścicieli lokali o nr 11 i nr 4 w nieruchomości
wspólnej bez uwzględnienia pomieszczeń przynależnych i przyjęto, że
nieruchomość wspólną stanowi działka o numerze 440/68, o powierzchni 224 m2
,
równej powierzchni obecnej działki nr 29, oraz części całego budynku nr 18 (z
klatkami A, B i C), w którym powierzchnia użytkowa wszystkich lokali wynosi
1.810,69 m2
. W kolejnych umowach zawartych po roku 1978, wyodrębniających
lokale znajdujące się w tej samej klatce schodowej co lokale o nr 11 i nr 4, udziały
właścicieli lokalu ustalono przyjmując, że nieruchomość wspólną stanowi działka nr
29 o powierzchni 224 m2
i części budynku o powierzchni 602,31 m2
, która
4
obejmowała powierzchnie użytkowe lokali znajdujących się w klatce A budynku nr
18. Powstaje zatem wątpliwość, czy część budynku, obejmująca jedną z trzech
klatek, w których znajdują się lokale, stanowi budynek w rozumieniu ustawy
o własności lokali, jak przyjął to Sąd Rejonowy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Sąd Okręgowy w Ś. nieprecyzyjnie sformułował zagadnienie prawne.
Najpoważniejsze zastrzeżenia budzi uchylenie się przez ten Sąd od oceny prawnej
pojęć „budynek” i „część budynku” oraz „działka gruntu wpisana do księgi
wieczystej”. Brak takiej oceny wywołuje trudności w jednoznacznym stwierdzeniu,
jaki stan faktyczny Sąd przyjął za podstawę zagadnienia prawnego,
a w konsekwencji budzi wątpliwości czy udzielenie odpowiedzi na pytanie Sądu
Okręgowego jest potrzebne do rozstrzygnięcia rozpoznawanej przezeń sprawy.
Sąd Okręgowy posługując się zwrotem „działka gruntu wpisana do księgi
wieczystej” nie wskazał, czy taką działkę uważa za nieruchomość gruntową
w rozumieniu prawa cywilnego. W orzecznictwie i w piśmiennictwie szeroko jest
dyskutowane zagadnienie pojęcia nieruchomości w ujęciu tzw. materialnoprawnym
(art. 46 § 1 k.c.) i wieczystoksięgowym (art. 24 ustawy o księgach wieczystych
i hipotece). W razie aprobaty dla radykalnie ujmowanego materialnoprawnego
znaczenia terminu „nieruchomość gruntowa”, wszystkie trzy działki objęte trzema
odrębnymi księgami wieczystymi mogłyby być uznane za jedną nieruchomość,
ponieważ przylegają do siebie i mają tego samego właściciela. W takiej sytuacji
wątpliwość Sądu Okręgowego, wyrażoną w pierwszym pytaniu, można byłoby
sprowadzić do tego, czy dopuszczalne jest ustanowienie odrębnej własności lokalu
w części budynku („klatce 18A”), który został posadowiony na jednej nieruchomości
gruntowej, złożonej z trzech działek gruntu, dla których prowadzone są odrębne
księgi wieczyste. Zupełnie inaczej można interpretować to pytanie w wypadku
zaaprobowania drugiego z wymienionych wcześniej, tzw. wieczystoksięgowego
rozumienia nieruchomości, według którego objęcie działki gruntu księgą wieczystą
powoduje, że staje się ona nieruchomością gruntową, nawet jeżeli przylega do
innych nieruchomości tego samego właściciela. Takie objęcie działki księgą
wieczystą jest więc elementem wyodrębniającym nieruchomość gruntową. W tym
5
wariancie trzeba byłoby przyjąć, że budynek mieszkalny, w którym ustanowiono
odrębną własność lokali, został posadowiony na trzech nieruchomościach
gruntowych Gminy. W orzecznictwie i w piśmiennictwie przeważa obecnie
wieczystoksięgowe pojęcie nieruchomości gruntowej, a więc jako działki gruntu
objętej jedną księgą wieczystą.
Nieścisłość w przedstawieniu przez Sąd Okręgowy zagadnienia prawnego
polega również na tym, że pisząc o budynku Sąd nie sprecyzował, czy ma na myśli
budynek rozumiany jako budowlę, czy też budynek w znaczeniu nieruchomości
(jako odrębnego od gruntu przedmiotu własności) bądź części składowej
nieruchomości gruntowej. Samo powołanie się na istnienie budynku,
nieuzupełnione dalszą oceną prawną, jest niewystarczające do zrozumienia, co
konkretnie budzi wątpliwości Sądu.
W okolicznościach sprawy na trzech przylegających do siebie
nieruchomościach gruntowych posadowiony jest budynek mieszkalny, którego
ściany przylegające do każdej z trzech klatek przebiegały wzdłuż granic
nieruchomości gruntowych. Prawdopodobnie początkowo każda z części budynku
była uznawana za część składową gruntu, a następnie, w związku
z wyodrębnianiem lokali i oddawaniem nieruchomości gruntowych w udziałach
w użytkowanie wieczyste, każda taka „część” miała stanowić odrębną od gruntu
nieruchomość budynkową (z zastrzeżeniem, że nie wszystkie lokale zostały przez
Gminę wyodrębnione i sprzedane wraz z udziałem w częściach wspólnych budynku
i w prawie użytkowania wieczystego gruntu). Taką ocenę stanu sprawy przedstawił
Sąd Rejonowy, który w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że na trzech
nieruchomościach gruntowych, oddanych w użytkowanie wieczyste, został
wybudowany architektonicznie jeden budynek (blok mieszkalny z trzema klatkami
schodowymi), który prawnie stanowi trzy odrębne nieruchomości budynkowe.
Każda z części budynku, obejmująca jedną klatkę schodową i przylegające do niej
lokale mieszkalne, jest więc budynkiem posadowionym na wydzielonej działce
gruntu oddanej w użytkowanie wieczyste. Wobec dokonania takich ustaleń nie
budziła wątpliwości możliwość ustanowienia odrębnej własności lokalu
mieszkalnego w nieruchomości budynkowej, czyli w budynku składającym się
z mieszkań i jednej klatki schodowej. Uzgodnienie treści księgi wieczystej
6
sprowadzało się natomiast jedynie do poprawnego określenia udziałów w prawach
związanych z odrębną własnością lokalu.
Podstawowym zatem problemem w sprawie było rozstrzygnięcie, czy część
budynku, obejmująca lokale przylegające do klatki schodowej 18A, stanowi
nieruchomość budynkową, tzn. czy na sąsiadujących z sobą nieruchomościach
gruntowych, oddanych w użytkowanie wieczyste, znajdują się trzy przylegające do
siebie budynki (nieruchomości budynkowe), w których nastąpiło ustanowienie
odrębnej własności lokali. W razie dokonania takich ustaleń oczywista byłaby
dopuszczalność ustanowienia w ramach nieruchomości 18A odrębnej własności
lokali, a w konsekwencji ocena żądania pozwu o uzgodnienie treści ksiąg
wieczystych lokali i nieruchomości „wyjściowej” mogłaby się ograniczyć do
poprawnego określenia udziałów właścicieli lokali w nieruchomości wspólnej. Nie
istniałyby też „poważne wątpliwości” uzasadniające zwrócenie się z zagadnieniem
prawnym do Sądu Najwyższego.
Wątpliwość ujęta w pytaniu Sądu Okręgowego mogłaby powstać dopiero
wtedy, gdyby zostało stwierdzone, że konstrukcyjnie jeden budynek, niebędący
kilkoma budynkami w rozumieniu art. 46 § 1 lub art. 48 k.c., został posadowiony na
kilku nieruchomościach gruntowych. Dopiero w takiej sytuacji byłoby celowe
rozważanie zgodności z prawem ustanowienia odrębnej własności lokali oraz
skutków takich czynności. W postanowieniu z dnia 25 kwietnia 2006 r. Sąd
Okręgowy w Ś. uchylił się jednak od wyraźnego stwierdzenia, jaki stan faktyczny
uznaje za ustalony i jakiej dokonuje oceny prawnej tego stanu faktycznego. Z jednej
strony Sąd wyraził bowiem wątpliwości co do trafności poglądów Sądu
Rejonowego, z drugiej zaś sam nie zajął jednoznacznego stanowiska, na którym
mogłoby się dopiero opierać konstruowanie zagadnienia prawnego. Świadczy o tym
wypowiedź Sądu Okręgowego, zawarta w uzasadnieniu postanowienia, że
„powstaje zatem wątpliwość, czy część budynku, obejmująca jedną z trzech
<>, w których znajdują się lokale, stanowi budynek w rozumieniu ustawy o
własności lokali, jak przyjął to Sąd Rejonowy”.
Od rozstrzygnięcia opisanego wyżej problemu zależy interpretacja treści obu
pytań sformułowanych przez Sąd Okręgowy oraz ocena zasadności wystąpienia do
7
Sądu Najwyższego z zagadnieniem prawnym. Nie jest w tej sytuacji ani
dopuszczalne, ani nawet możliwe samodzielne ustalanie przez Sąd Najwyższy, czy
część budynku 18 A stanowi odrębny budynek. Wynika to stąd, że Sąd Najwyższy
nie może dokonywać w omawianej sprawie własnych ustaleń faktycznych.
Natomiast wspomniana niemożliwość dokonywania samodzielnych ustaleń jest
spowodowana niewystarczającym materiałem sprawy, oba Sądy powszechne nie
przeprowadziły bowiem dostatecznych dowodów w rozważanym zakresie. Sąd
Rejonowy ocenił zebrany materiał jako wystarczający do uznania, że część 18A
była nieruchomością (tak wskazywały m. in. wpisy w księgach wieczystych),
natomiast Sąd Okręgowy powziął wprawdzie wątpliwość, czy można mówić
o odrębnym budynku 18A, ale zamiast prowadzić w tej kwestii postępowanie
dowodowe, poprzestał na przedstawieniu odmiennych stanowisk Sądu I instancji
i zapatrywań niektórych z pozwanych oraz nie wyraził w tym zakresie żadnego
stanowczego poglądu przedwcześnie przedstawiając zagadnienie prawne Sądowi
Najwyższemu.
Zajęcie stanowiska w tej podstawowej kwestii wymagałoby w pierwszym
rzędzie przeprowadzenia postępowania dowodowego w celu ustalenia, czy część
budynku o numerze 18A jest oddzielona od przylegającej do niej części 18 B, czy
spełnione są kryteria przeciwpożarowe (istnienie tzw. ściany ogniowej), czy
w dostateczny sposób została rozwiązana sprawa wspólnych łączy, mediów itd. Do
uzyskania fachowych informacji wymagane byłoby tu prawdopodobnie
przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego do spraw budownictwa. Po dokonaniu
takich ustaleń Sąd powinien przejść do drugiego etapu, czyli do oceny prawnej
stanu faktycznego i rozstrzygnąć dalszą kwestię – czy część 18A budynku może
być w tej sytuacji uznana za nieruchomość budynkową. Ustalenia powinny dotyczyć
stanu budynku w czasie, kiedy kształtowała się sytuacja gruntu i budynku, czyli
prawdopodobnie w 1977 r. (wtedy wyodrębniano prawnie część 18A, w związku
z czym założona została księga wieczysta dla tej nieruchomości). Jednak trudno
sprecyzować jakiekolwiek bliższe dane, ponieważ z materiału sprawy nie wynika
nawet, w jaki sposób doszło do powstania takiego stanu na gruncie,
a w szczególności, czy budynek został postawiony na jednej nieruchomości
gruntowej, a po wybudowaniu grunt i budynek zostały podzielone płaszczyznami
8
pionowymi według klatek schodowych, czy też jeszcze przed rozpoczęciem budowy
wyodrębniono z gruntu działkę planowaną pod część 18A, a następnie budowa była
prowadzona w taki sposób, aby ściana oddzielająca tę część bloku przebiegała
wzdłuż granicy nieruchomości gruntowej. Tymczasem z postanowienia Sądu
Okręgowego z dnia 25 kwietnia 2006 r. i z uzasadnienia wyroku Sądu I instancji nie
można nawet jednoznacznie wywnioskować, czy części bloku 18A i 18B są
połączone strychami i piwnicami, co świadczyłoby o nierozdzieleniu tych części
i pod znakiem zapytania stawiało możliwość uznania ich za odrębne budynki. Tym
bardziej nie jest wiadome, jaki stan rzeczy istniał na nieruchomości w latach
siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy została założona księga wieczysta dla
nieruchomości zabudowanej częścią bloku 18A. W uzasadnieniu wyroku Sąd
Rejonowy stwierdził, że „klatki w takich budynkach są od siebie oddzielone
w całości pionowymi ścianami i mogą być traktowane jak całkowicie odrębne
budynki połączone ścianami”, co mogłoby wskazywać, że między częściami 18A
i 18B występuje przegroda świadcząca o istnieniu dwu przylegających do siebie
nieruchomości budynkowych. Już w kolejnych zdaniach tego uzasadnienia
wspomina się jednak o tym, że „tej oceny nie zmienia fakt, iż z reguły w ramach
takiego budynku wszystkie klatki mają wspólną piwnicę i strych oraz wszystkie
instalacje. Wszystkie bowiem pomieszczenia w piwnicy i strychy stanowią
pomieszczenia przynależne, które nie muszą łączyć się z lokalem mieszkalnym, do
którego przynależą i mogą nawet znajdować się poza budynkiem (por. art. 2 ust. 4
ustawy o własności lokali)”. Z przytoczonych rozważań nie można w sposób pewny
wywnioskować, czy reguła, o której pisze Sąd Rejonowy, znalazła odzwierciedlenie
także w odniesieniu do badanego przypadku. Sąd Okręgowy nie dokonał natomiast
w tej kwestii żadnych ustaleń ograniczając się do wyrażenia wątpliwości co do
poprawności wnioskowania Sądu Rejonowego.
Kolejną wadą pierwszego pytania jest niesprecyzowanie, na jaką datę
(a wobec tego - na tle których przepisów) ma być oceniana dopuszczalność
ustanawiania odrębnej własności lokali. Kwestia ta ma istotne znaczenie, ponieważ
sprawa dotyczyła uzgodnienia treści ksiąg wieczystych ośmiu nieruchomości
lokalowych, które powstały w różnych latach na przestrzeni od 1978 do 1998 r.
W tym czasie zagadnienie ustanawiania odrębnej własności lokali było regulowane
9
przepisami ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce nieruchomościami
w miastach i osiedlach (tekst jedn.: Dz. U. z 1969 r. Nr 22, poz. 159 ze zm.), ustawy
z dnia 10 kwietnia 1974 r. - Prawo lokalowe (tekst jedn.: Dz. U. z 1987 r. Nr 30, poz.
165 ze zm.), ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami
i wywłaszczaniu nieruchomości (tekst jedn.: Dz. U. z 1991 r. Nr 30, poz. 127 ze
zm.), Kodeksu cywilnego i ustawy o własności lokali. Uwzględniając ponadto
opisaną wcześniej kwestię odrębności (faktycznej i prawnej) części budynku 18A
rozważenia wymagałoby, czy ta część w czasie wyodrębniania odpowiadała pojęciu
budynku w prawie budowlanym i w prawie cywilnym. Pytanie zostało sformułowane
w czasie teraźniejszym („czy ... dopuszczalne jest”), wobec czego można byłoby
przyjąć, że Sąd Okręgowy oczekuje odpowiedzi uwzględniającej aktualny stan
prawny, a w szczególności obecne brzmienie ustawy o własności lokali. Takie
stanowisko, jeżeli ujmować je generalnie, wydaje się jednak trudne do
zaaprobowania, ponieważ skoro ustanawianie odrębnej własności lokali w „klatce”
18A następowało od końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ocena ważności
i skuteczności tych czynności powinna być przeprowadzona według stanu
prawnego z chwili ich dokonywania (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego
z dnia 28 lutego 1996 r., III CZP 199/95, OSNC 1996, nr 7-8, poz. 96).
Sformułowanie pierwszego pytania nie jest także w sposób ścisły powiązane
z treścią żądania pozwu, dotyczącego uzgodnienia treści księgi wieczystej
z rzeczywistym stanem prawnym. Po pierwsze, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy pozostaje to, czy budynek posadowiony jest na dwu, czy na trzech
nieruchomościach, sprawa o uzgodnienie nie dotyczy bowiem części 18B i 18C,
a podstawową rolę odgrywa zbadanie, czy nastąpił podział budynku na działkach
18A i 18B. Po drugie, żądanie pozwu dotyczyło wpisania innych niż obecnie
wskazane udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej i w prawie
użytkowania wieczystego gruntu. Nie było natomiast kwestionowane ustanowienie
odrębnej własności lokali dokonywane na przestrzeni kilkudziesięciu ubiegłych lat.
Być może Sąd uznał, że czynności wyodrębnienia lokali były dotknięte
nieważnością bezwzględną, którą sąd bierze pod uwagę z urzędu. Jednak w treści
pytania nie wskazano takiej konkretnie sankcji wadliwości czynności prawnej
ograniczając się do ogólnego wyrażenia „czy … dopuszczalne jest”, które może być
10
różnie interpretowane i które nie determinuje ostatecznej oceny prawnej
ustanowienia odrębnej własności lokali.
Nieścisłości pierwszego z pytań powodują także brak precyzji drugiego
pytania, które dotyczy „powyższej kwestii”, czyli zagadnienia przedstawionego
nieprecyzyjnie w pierwszym pytaniu. Skoro Sąd Okręgowy użył sformułowania
„czy... sąd władny jest rozstrzygać”, należy wnosić, że wahania Sądu wzbudziło to,
czy dostrzegana przezeń niedopuszczalność ustanowienia odrębnej własności
lokalu może być badana w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej (art. 10
ustawy o księgach wieczystych i hipotece) w sytuacji, gdy żądanie pozwu dotyczyło
innej kwestii, mianowicie wpisania poprawnie obliczonych udziałów we
współwłasności nieruchomości wspólnej oraz we współużytkowaniu wieczystym.
Przedmiotem przedstawionego Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia
zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości może być tylko taka
wątpliwość, której wyjaśnienie jest niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy (zob.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1996 r., III CZP 91/96, OSNC
1997, nr 1, poz. 9; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2001 r.,
III CZP 33/01, niepubl.). Tego rodzaju wątpliwość nie występuje w okolicznościach
sprawy, przy rozpoznawaniu której Sąd Okręgowy w Świdnicy sformułował
przedstawione wyżej zagadnienie prawne.
W konkluzji przedstawionych rozważań należy stwierdzić, że niedokonanie
jednoznacznych ustaleń faktycznych w sprawie, na tle której sąd drugiej instancji
przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne,
uzasadnia odmowę podjęcia uchwały (art. 390 k.p.c.).