Sygn. akt V CSK 296/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Marek Sychowicz
Protokolant Ewa Zawisza
w sprawie z powództwa M. G.
przeciwko E. S.A. Oddział w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 8 grudnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 10 marca 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym przez powódkę M. G. wyrokiem z dnia 10 marca 2006 r. Sąd
Apelacyjny oddalił jej apelację od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 23 września
2005 r., w którym to Sąd I instancji oddalił powództwo przeciwko E.S.A. o zapłatę i
nakazanie likwidacji linii wysokiego napięcia. W sprawie tej poczyniono następujące
ustalenia.
W latach 1984/85 Zakład Energetyczny (poprzednik prawny pozwanego)
wybudował napowietrzną linię wysokiego napięcia 110 kV S -152 L. – Ś. Część linii
przechodziła nad nieruchomością należącą do powódki. Linia została wybudowana
zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami tj. na podstawie prawomocnych
decyzji organów administracyjnych. W 1992 r. powódka otrzymała odmowę
wydania pozwolenia na budowę domu na swojej posesji z uwagi na trójkątny kształt
działki oraz usytuowanie linii wysokiego napięcia.
W odpowiedzi na zgłaszane przez powódkę Zakładowi Energetycznemu
roszczenia o odszkodowania należne z uwagi na szkody wyrządzone istnieniem
linii energetycznej, w 1992 r. przeprowadzono pomiar natężenia pola
energetycznego w przęśle 3 - 4 linii kV S-15 L. - Ś. Badania te wykazały, że w
miejscu zbliżenia linii przesyłowej do budynku mieszkalnego powódki nie została
przekroczona dopuszczalna norma natężenia pola elektrycznego i magnetycznego.
Linia wysokiego napięcia była należycie zabezpieczona i konserwowana.
W tej sytuacji powódka wystąpiła przeciwko E. S.A. z pozwem, w którym
domagała się zasądzenia od pozwanej Spółki kwoty 30 000 zł tytułem
odszkodowania, nakazania jej likwidacji linii wysokiego napięcia, ewentualnie
ustanowienia na rzecz pozwanej Spółki służebności gruntowej za wynagrodzeniem.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 23 września 2005 r. powództwo oddalił a sprawę w
zakresie ustanowienia służebności przekazał do rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Oddalając apelację wniesioną przez powódkę, Sąd II instancji uznał,
podobnie jak uczynił to Sąd Okręgowy, że stosunek zobowiązaniowy między
stronami mógł powstać jedynie w oparciu o odpowiedzialność deliktową.
Roszczenia z tego tytułu na mocy art. 442 k.c. przedawniają się natomiast
3
z upływem lat trzech od chwili kiedy poszkodowany dowiedział się o istnieniu
szkody i podmiotu obowiązanego do jej naprawienia. Kumulatywne ziszczenie się
tych dwóch warunków miało miejsce w rozpatrywanej sprawie w roku 1992, kiedy
powódka dowiedziała się z pism z Urzędu Miasta, że niemożliwe jest dalsze
zabudowanie jej nieruchomości m. in. z powodu usytuowania linii wysokiego
napięcia na jej posesji. Wówczas to dla powódki rozpoczął bieg trzyletni okres
przedawnienia, po upływie którego Zakład Energetyki nie był już obowiązany do
spełnienia świadczenia wobec powódki. Ponadto zgodnie z art. 442 k.c. w każdym
wypadku wspomniane roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia,
w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Zatem, nawet gdyby przyjąć,
ze powódka nie dowiedziała się o istnieniu szkody, to roszczenie o jej naprawienie
i tak przedawniło się po 10 latach od zainstalowania linii wysokiego napięcia.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego powoływana przez powódkę instytucja
nieprzedawniania się roszczeń określona w art. 223 k.c. w związku z art. 222 § 2
k.c. nie dotyczy rozpatrywanej sprawy. W art. 222 § 2 k.c. ustawodawca ustanowił
roszczenie negatoryjne jako ochronę właściciela, którego prawo zostaje naruszone
w inny sposób niż przez pozbawienie go władania rzeczą. Jednakże wspomniana
norma prawna nie może być zastosowana jako podstawa rozstrzygnięcia
niniejszego sporu. Po pierwsze nie mamy tu do czynieni z wkroczeniem w sferę
prawa własności przez osobę nieuprawnioną bowiem instalacja linii energetycznych
nad posesją powódki nastąpiła zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Po
wtóre, naruszenia wywołane jej istnieniem nie zakłócają korzystania
z nieruchomości ponad przeciętną miarę, bowiem zgodnie z dokonywanymi
pomiarami nie została przekroczona dopuszczalna wartość natężenia pola
elektrycznego i magnetycznego. Po trzecie, instytucja ta nie chroni roszczeń
o wypłatę odszkodowania z tytułu zmniejszenia wartości nieruchomości w skutek
działań drugiej strony, a zatem nie można do tego typu roszczeń stosować art. 223
k.c. przewidującego nieprzedawnianie się roszczeń.
Oddalając powództwo w części, w której powódka domagała się likwidacji
spornej linii wysokiego napięcia, Sąd Apelacyjny wskazał, że powódka nie wykazała
podstaw faktycznych uzasadniających uwzględnienie jej żądania, a co więcej
zrezygnowała z przeprowadzenia dowodu na poparcie swych twierdzeń tj. dowodu
4
z opinii biegłego energetyka, który miałby ustalić czy sporna linia wysokiego
napięcia szkodzi zdrowiu, zwierzętom i ludziom mieszkającym w jej pobliżu.
Twierdzeń swoich powódka zatem nie dowiodła. Sąd oceniając zasadność żądania
powódki oparł się na prawidłowo zebranym materiale dowodowym, którego
całokształt wskazuje, że natężenie pola elektrycznego i magnetycznego nie
przekracza ustalonych norm. Ponadto linia jest konserwowana i zabezpieczona
w sposób nie stwarzający zagrożenia dla otoczenia w tym życia i zdrowia powódki.
Wysuwając roszczenie nakazania usunięcia linii powódka poparła je jedynie
własnymi odczuciami, których możliwość urzeczywistnienia nie znajdują pokrycia
ani w zgromadzonym materiale dowodowym ani nie dadzą się wysnuć z zasad
doświadczenia życiowego. Powódka wobec tego nie uczyniła zadość obowiązkowi,
który nakładał na nią art. 6 k.c.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie przepisów
postępowania cywilnego mających istotny wpływ na wynik sprawy, a to: a) art. 382
k.p.c. oraz art. 230 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
przez nieuznanie za przyznane przez stronę pozwaną - mimo że faktom tym ona
nie zaprzeczała - iż brak jest jakiegokolwiek tytułu prawnego uprawniającego do
zainstalowanie linii wysokiego napięcia na nieruchomości pozwanej; b) art. 244
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez uznanie decyzji administracyjnych z 30 maja
i 15 czerwca 1984 r. za dowód innych okoliczności, niż wynika to z ich treści;
decyzje te nie zaświadczały o zezwoleniu na ingerencję w prawo własności
powódki; c) art. 382 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. i w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego
w sprawie materiału dowodowego.
W skardze kasacyjnej powódka wskazała także, że doszło do naruszenia
przepisów prawa materialnego przez: a) błędne niezastosowanie art. 224 § 2 k.c.
i art. 225 k.c. w zw. z art. 230 k.c. oraz art. 229 k.c. i art. 140 k.c. w zw. z art. 143
k.c. w sytuacji, gdy pozwane przedsiębiorstwo energetyczne jako współposiadacz
w złej wierze nieruchomości powódki, tj. przestrzeni nad gruntem, odpowiedzialny
jest za utratę jej wartości i roszczenie z tym związane nie ulega przedawnieniu
przed zwrotem nieruchomości; b) błędną wykładnię art. 140 k.c. i art. 222 k.c.
polegającą na przyjęciu, że uwzględnienie żądania usunięcia linii energetycznej
5
z nieruchomości wymaga, aby właściciel nieruchomości doznawał szkody
(materialnej lub niematerialnej), gdy z przepisów tych wynika, że właściciel nie
może domagać się wydania mu rzeczy w stanie wolnym od obciążeń tylko
w jednym wypadku - gdy inna osoba dysponuje tytułem prawnym do rzeczy;
c) błędną wykładnię przepisów art. 1 ust. 1, 5 ust. 1 pkt 6 i 5 ust. 2 oraz 29 ust. 1
prawa budowlanego z 1974 r. polegającą na przyjęciu, że przepisy tej ustawy oraz
wydana na ich podstawie decyzja o pozwoleniu na budowę, może dawać
inwestorowi prawo do bezpośredniej ingerencji w cudzą własność.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej zasługują na uwzględnienie.
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika na jakiej podstawie prawnej Sąd
Apelacyjny oparł swoje rozstrzygnięcie. Niewystarczające jest bowiem ogólne
stwierdzenie, że roszczenie powódki znajduje uzasadnienie w przepisach
o czynach niedozwolonych. W uzasadnieniu nie podjęto próby wykazania na czym
polegać miałby czyn niedozwolony pozwanej Spółki (a precyzyjniej rzecz ujmując
jej poprzednika prawnego). Wręcz przeciwnie Sąd Apelacyjny podkreślił, że wejście
na grunt powódki miało podstawę prawną oraz że zainstalowane urządzenie
energetyczne nie wysyła emisji ponad dopuszczalna normę. Nawet wiec jeżeli
powódka w związku z zainstalowaniem tego urządzenia poniosła szkodę, czego
w uzasadnieniu nie wyklucza się, to nie można znaleźć w nim argumentów, które
przemawiałaby za tym, że zachowanie pozwanej Spółki można traktować jako czyn
sprzeczny z prawem. Z tego względu uzasadniony jest zarzut naruszenia art. 328 §
2 k.p.c. w związku z art. 230 k.p.c. gdyż nie jest jasne dlaczego podstawą
oddalenia powództwa mają być przepisy o czynach niedozwolonych, gdy
z uzasadnienia wynika, że pozwanej nie można takiego czynu przypisać.
Zasadny jest również zarzut naruszenia art. 244 k.p.c. i 230 k.p.c. W skardze
kasacyjnej zrzuca się Sądowi Apelacyjnemu, że przyjmuje, iż decyzje
administracyjne z 30 maja i 15 czerwca 1984 r. są dowodem innych okoliczności,
niż wynika to z ich treści, gdyż decyzje te nie zaświadczały o zezwoleniu na
ingerencję w prawo własności. Tego rodzaju zarzut, chociaż nieprecyzyjnie
sformułowany, zasługuje jednak na uwzględnienie. Decyzje te zezwalały na wejście
6
na nieruchomość powódki w celu zainstalowania urządzenia energetycznego
i w tym sensie były podstawą ingerencji w prawo własności. Natomiast trafnie
skarżący podkreśla, że nie mogły być one podstawą do stałej ingerencji w prawo
własności powódki, gdyż nie wynikało z nich żadne uprawnienie do korzystania z jej
nieruchomości w ten sposób, aby nad tą nieruchomością przebiegała linia
wysokiego napięcia. Skoro powódka konsekwentnie podnosiła, że brak jest po
stronie pozwanej tytułu do korzystania w ten sposób z nieruchomości powódki
czemu pozwana nie zaprzeczyła, to Sąd mając na uwadze art. 230 k.p.c. powinien
wypowiedzieć się dlaczego nie uznaje tych twierdzeń powódki za zasadne.
Trafne są także zarzuty naruszenia prawa materialnego. Obowiązujące
w czasie budowy urządzenia energetycznego przepisy ustawy z dnia
24 października 1974 r. Prawo budowlane (Dz. U. Nr 38, poz. 229 ze zm.) stanowiły
podstawę prawną dla przeprowadzenia na nieruchomości powódki stosownych
robót związanych z budową urządzenia energetycznego (linii wysokiego napięcia)
lecz nie stwarzały uzasadnienia dla stałego korzystania z jej nieruchomości w ten
sposób, iż nad powierzchnią tej nieruchomości została zainstalowana linia
wysokiego napięcia. Żaden przepis powołanej ustawy nie daje bowiem podstaw do
przyjęcia, że poprzednik prawny uzyskał tytuł prawny do korzystania w ten sposób
trwale z nieruchomości powódki. W trakcie procesu pozwana Spółka nie powołała
również żadnej innej podstawy prawnej, która uprawniałaby ją do korzystania
z nieruchomości powódki. W tej sytuacji powódce jako właścicielce nieruchomości
zgodnie z art. 140 k.c. i 222 k.c. przysługuje roszczenie o żądanie zaprzestania
działań naruszających jej prawo własności.
Powódka żądała alternatywnie usunięcia linii wysokiego napięcia lub
ustanowienia dla pozwanej odpłatnie służebności. Postępowanie w sprawie
ustanowienia służebności zostało wyłączone do osobnego postępowania.
Natomiast Sąd Apelacyjny oddalił roszczenie o usunięcie linii wysokiego napięcia.
Uzasadnienie takiego rozstrzygnięcia budzi jednak wątpliwości. Jak słusznie
wskazuje się w skardze kasacyjnej dla oceny roszczenia o usunięcie linii wysokiego
napięcia z nieruchomości powódki znaczenie ma to, czy pozwana spółka dysponuje
prawem, które może przeciwstawić właścicielowi. Władztwo powódki nad
nieruchomością zgodnie z art. 140 i 143 k.c. obejmuje zaś także przestrzeń nad jej
7
powierzchnią. To, czy wspomniana linia wysokiego napięcia, stanowi zagrożenie
dla zdrowia właściciela może mieć znaczenie tylko jako ewentualny argument przy
ocenie, czy żądanie jej usunięcia nie jest nadużyciem ze strony właściciela
nieruchomości. Warto także zauważyć, że odrębne postępowanie w sprawie
ustanowienia dla pozwanej Spółki służebności może doprowadzić do ułożenia
stosunków prawnych pomiędzy powódką i pozwaną. Ustanowienie służebności
przekreśli możliwość żądania usunięcia linii wysokiego napięcia, gdyż pozwana
będzie dysponowała tytułem prawnym, który pozwoli jej korzystać z nieruchomości
powódki w takim zakresie jaki potrzebny jest do utrzymania linii w obecnym
kształcie.
Skoro jednak do chwili wydawania wyroku przez Sąd Apelacyjny pozwana
nie dysponowała żadnym tytułem prawnym do nieruchomości, to tym samym
należy uznać, że była ona posiadaczem tej nieruchomości w zakresie
odpowiadającym treści służebności, której ustanowienia żąda powódka
w odrębnym postępowaniu. Było to posiadanie w złej wierze, gdyż pozwana miała
pełną świadomość tego, że nie dysponuje żadnym tytułem pozwalającym na trwałe
korzystanie z nieruchomości powódki. W takiej sytuacji powódka może skorzystać
z roszczeń jakie kodeks cywilny przyznaje właścicielowi przeciwko posiadaczowi
w złej wierze. Zgodnie z art. 224 § 2 i art. 225 k.c., w związku z art. 230 k.c.
pozwana spółka jako posiadacz nieruchomości powódki w złej wierze zobowiązana
był do wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości oraz odpowiada za szkody
spowodowane pogorszeniem rzeczy. Roszczenia te przedawniają się z upływem
roku od wydania nieruchomości (art. 229 k.c.). Powódce niewątpliwie takie
roszczenia nie przedawniły się, zważywszy że nie doszło do wydania jej
nieruchomości przez pozwaną w tym sensie, iż nie zaprzestała ona korzystać
z nieruchomości powódki. Nie ulega natomiast wątpliwości, że roszczenia
przewidziane w art. 224 i 225 k.c. mogą być dochodzone przez właściciela także
gdy nie nastąpiło jeszcze wydanie nieruchomości. Takie stanowisko można uznać
za ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok SN z dnia 11 lutego
1998 r. III CKN 354/97, wyrok SN z dnia 30 czerwca 2004 r. IV CK 502/03, wyrok
SN z dnia 17 czerwca 2005 r., III CK 685/04. Należy wobec tego przyznać rację
skarżącej, że zaskarżony wyrok w którym uznano, że roszczenia powódki uległo
8
przedawnieniu narusza art. art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c. w zw. z art. 230 k.c. oraz
art. 229 k.c., a także art. 140 k.c. w związku z art. 143 k.c.
Mając na względzie, że zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej okazały
się uzasadnione Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39815
k.p.c., orzekł jak
w sentencji.
jc