Sygn. akt II CSK 289/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Iwona Koper (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Gerard Bieniek
SSN Barbara Myszka
w sprawie z powództwa "M." Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w L.
przeciwko Gminie Miasto S.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 13 grudnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 stycznia 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Gmina Miasto S. wniosła skargę o uchylenie wyroku Sądu Polubownego w
S. z dnia 21 lipca 2003 r., opartą na podstawach z art. 712 § 1 pkt 1, 2, 3 i 4 k.p.c.
podnosząc, że zapis na sąd polubowny utracił moc wobec wykonania
zobowiązania, rozstrzygnięcia zawarte w wyroku przekroczyły granice zapisu,
Gmina została pozbawiona prawa do obrony przez bezpodstawne oddalenie
wszystkich jej wniosków dowodowych, a nadto Sąd Polubowny złamał zasadę
równego traktowania stron oraz uniemożliwił Gminie wypowiedzenie się co do
twierdzeń zawartych w piśmie powódki z dnia 21 lipca 2003 r., które zawierało
oświadczenie o rozszerzeniu powództwa, oraz nie wyjaśnił wszystkich okoliczności
faktycznych mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, które jest niezrozumiałe,
zawiera sprzeczności, uchybia praworządności i zasadom współżycia społecznego,
albowiem postępowanie przed sądem polubownym nie odpowiadało standardom
sprawowania wymiaru sprawiedliwości w demokratycznym państwie prawa
i naruszało konstytucyjną zasadę prawa do sprawiedliwości i jawnego rozpatrzenia
sprawy przez sąd.
Sąd Okręgowy S., w uwzględnieniu skargi, wyrokiem z dnia 10 listopada
2004 r. uchylił pkt 1, 3 i 4 wyroku Sądu Polubownego, zasądził na rzecz Gminy
kwotę 143.215 zł tytułem kosztów postępowania i umorzył postępowanie w zakresie
wniosku o wstrzymanie wykonania wyroku. Wyrokiem z dnia 3 lutego 2000 r.
uzupełnił ten wyrok uchylając pkt 7 wyroku Sądu Polubownego zawierający
rozstrzygniecie o kosztach.
W motywach tego rozstrzygnięcia wskazał, że zasądzone w pkt 1, 3 i 4
wyroku Sądu Polubownego kwoty dotyczą roszczeń powodowej Spółki - „M." sp. z
o.o. z tytułu zwrotu świadczeń wykonanych w następstwie wykupu kart
zwodniczych, zwrotu wartości nabytych akcji, zwrotu świadczeń związanych z
wykupem wierzytelności, oraz zapłaty utraconych korzyści, których spółka
dochodziła od pozwanej Gminy na podstawie umowy założycieli Spółki Akcyjnej
„P." w S. z dnia 15 października 1999 r. Była to umowa przedwstępna w rozumieniu
art. 389 k.c., stronie powodowej przysługiwało więc na jej podstawie roszczenie z
3
art. 390 k.c., lecz wobec wykonania umowy przez zawarcie umowy Spółki Akcyjnej
„P." przepis ten nie mógł mieć zastosowania. Umowa przedwstępna zawierała
jednak szczególne postanowienia nakładające na strony określone obowiązki, w
szczególności zgodnie z jej § 7, powodowa Spółka mogła żądać zwrotu świadczeń
wykonanych na podstawie § 1, 2 i 3 tej umowy. Zdaniem Sądu Okręgowego, który
podzielił w tym względzie stanowisko strony skarżącej, jurysdykcją Sądu
Polubownego, na podstawie przedmiotowej umowy, mogły być objęte wyłącznie
roszczenia co do zasady i wysokości określone szczególnym zapisem zawartym, w
jej § 1, 2 i 3 w zw. z § 7. Kognicji tego Sądu nie podlegały natomiast inne
wywodzone z umowy roszczenia takie jak: kwota 2.000.000 zł, stanowiąca wkład
pieniężny za akcje SA w S., za wykup dalszych wierzytelności oraz roszczenie o
zwrot utraconych korzyści. Uznając za uzasadnione kolejne zarzuty skargi
stwierdził Sąd Okręgowy, iż rozstrzygniecie Sądu Polubownego jest niezrozumiałe i
uchybia praworządności. Sąd Polubowny zobowiązał bowiem powódkę do
przekazania pozwanej Gminie akcji na kwotę zasądzoną, stwarzając sytuację
orzeczenia o zobowiązaniu strony powodowej, na jej żądanie, dotyczące jednak
zobowiązania powódki a nie pozwanej. Zawarte w pkt 1 zaskarżonego wyroku
rozstrzygniecie nie nadawało się do wykonania, gdyż powodowa spółka tytułem
wkładów aportowych i pieniężnych otrzymała akcje imienne w SA „P." w S., a
jakikolwiek obrót tymi akcjami imiennymi jest możliwy tylko według zasad
uregulowanych w kodeksie spółek handlowych. Pomijając je, Sąd Polubowny, który
zobowiązany był do rozstrzygnięcia sporu wg, materialnego prawa krajowego,
naruszył tym samym te zasady. Sąd Okręgowy podzielił nadto zarzut, iż w procesie
przed Sądem Polubownym skarżąca pozbawiona zastała możliwości obrony swoich
praw i przy rozstrzyganiu naruszona została zasada równego traktowania stron
oraz wysłuchania strony przeciwnej. Gmina nie miała możliwości ustosunkowania
się do wywodów i żądań zawartych w piśmie procesowym strony powodowej,
rozszerzającym powództwo, z dnia 21 lipca 2003 r, w tym samym dniu Sąd
Polubowny wydał bowiem wyrok. Z tych ostatnio wymienionych przyczyn uchylił pkt
3 zaskarżonego wyroku.
Wyrok Sądu Okręgowego oraz wyrok uzupełniający go powodowa Spółka
zaskarżyła apelacją, którą Sąd Apelacyjny uznał za uzasadnioną jedynie odnośnie
4
do orzeczenia o kosztach postępowania zmieniając wyrok w tej części przez
obniżenie zasądzonej z tego tytułu od strony powodowej kwoty. W pozostałej
części apelację oddalił, przy częściowo odmiennej, niż przyjęta przez Sąd
Okręgowy, motywacji oddalenia skargi.
Sąd Apelacyjny przychylił się do stanowiska Sądu pierwszej instancji, że
zapis na sąd polubowny obejmował jedynie zobowiązania wynikające z § 1, 2, 3
w zw. z § 7 umowy z dnia 15 października 1999 r. Odnosząc się do twierdzenia
strony powodowej, iż zawarta w umowie klauzula arbitrażowa ma charakter
generalny i poddaje kognicji sądu polubownego wszelkie spory między stronami,
które mogłyby wyniknąć w związku z tą umową nie podzielił go i stwierdził, że
rozstrzygnięciu sądu polubownego może zostać poddany tylko określony przedmiot
sporu lub stosunek prawny, a nie strony sporu. Konsekwencją tego jest
niedopuszczalność poddania pod rozstrzygnięcie sądu polubownego wszelkich
możliwych sporów, jakie mogą powstać między stronami w przyszłości, bez
określenia stosunku prawnego lub przedmiotu sporu, gdyż zapis taki jest
bezskuteczny. Artykuł 698 § 2 k.p.c. wymaga, by w zapisie na sąd polubowny
wyrażanie oznaczyć przedmiot sporu, albo stosunek prawny, z którego spór wynikł
lub może wyniknąć. Wskazał, że w okolicznościach sprawy nie może budzić
wątpliwości fakt, że podstawą rozpatrywania sporu przez Sąd Polubowny była
umowa z 15 października 1999 r., z której § 16 wynika, iż rozstrzygnięciu tego Sądu
strony poddały jedynie spory związane lub wynikłe w związku z tą umową, jej
zastosowaniem lub interpretacją. Natomiast w jej § 7 ust. 1 strony ustaliły, że
w przypadku niewykonania lub niewłaściwego wykonania zobowiązań wynikających
z tej umowy Miasto S. zwróci Inwestorowi Prywatnemu (stronie powodowej)
świadczenia wykonane na podstawie § 1, 2, 3 powiększone o odsetki ustawowe.
Zapis ten - w ocenie Sądu Apelacyjnego - dawał stronie powodowej w stosunku do
strony pozwanej uprawnienia do dochodzenia przed sądem polubownym tylko
roszczeń określonych w § 1, 2, 3 i to przy spełnieniu przesłanek z § 7 ust. 1 umowy,
które zasądzone zostały w pkt 3 wyroku Sądu Polubownego. Umowa nie
przewidywała natomiast innych roszczeń odszkodowawczych, które mogłyby być
dochodzone przez powodową Spółkę od pozwanej Gminy, przed Sądem
Polubownym. W konsekwencji tego, inne spory między tymi stronami, które
5
poddane były rozstrzygnięciu Sądu Polubownego, nie wynikają z tej umowy, co
dotyczy w szczególności zasądzonego w pkt 4 wyroku Sądu Polubownego
roszczenia odszkodowawczego, oraz roszczenia zasądzonego w jego pkt l tytułem
zapłaty za akcje ze zobowiązaniem ich przeniesienia przez powódkę na pozwaną.
Również roszczenia o zapłatę kwoty 3.650.000 zł tytułem zwrotu kosztów
poniesionych za objęcie akcji nie zostały objęte treścią § 1, 2 bądź 3 umowy.
Zarówno w wyżej omówionym zakresie, jak i w odniesieniu do roszczenia
o zasądzenie kwoty 5.671.971, 50 zł tytułem zwrotu utraconych korzyści, z powodu
niewykonania umowy założycieli, Sąd Polubowny nie wskazał na jakiej podstawie
wywiódł swoją właściwość. W związku z dalszymi zarzutami apelacji odniósł się do
pkt 3 wyroku Sądu Polubownego i zasądzonej nim kwoty z tytułu zwolnienia z długu
i przeniesienia praw oraz spłaty zobowiązań Stowarzyszenia „P." wraz
z zabezpieczeniem zastawu i uznał, że należności te mogły być, co do zasady,
dochodzone przed sądem polubownym, lecz jedynie w wysokości określonej w jej §
1, 2 i 3. Wskazał, że wbrew zarzutom powódki wysokość tych roszczeń była ściśle
uzależniona od daty ich powstania, co wynikało z § 2 ust. 2 umowy założycieli. Na
fakt ten zwróciła uwagę strona pozwana już w odpowiedzi na pozew, zachowała
zatem prawo powołania się na niego również przy wnoszeniu skargi do Sądu
Okręgowego. Na podstawie przestawionej analizy przedmiotowej umowy, jako
całkowicie chybiony ocenił Sąd Apelacyjny podnoszony przez apelującą zarzut
błędnej wykładni jej postanowień, wskazując, że powinna być ona interpretowana
zgodnie z wolą stron, lecz jedynie w ramach zawartych w umowie postanowień.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że również
w zakresie w jakim kognicja Sądu Polubownego była dopuszczalna jego wyrok
z powodu uchybień w postępowaniu przed tym Sądem, powinien być uchylony.
Stwierdził, że konsekwencją uznania sądu polubownego za organ państwa jest
obowiązek poddania się przez ten sąd wymogom, jakie stawia się innym organom
państwowym, w tym realizacji zasady praworządności. Wskazał, że zgodnie z art.
45 Konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy
przez właściwy niezależny bezstronny i niezawisły sąd. Uchybienie praworządności
stanowi zaś samodzielną przyczynę uchylenia wyroku sądu polubownego. Uznał za
uchybiające praworządności i dobrym obyczajom wydanie przez Sąd Polubowny
6
wyroku w przeddzień rozprawy, na którą zostali wezwani pełnomocnicy stron, co
naruszało zasadę dyspozycyjności. Akceptując stanowisko zaskarżonego wyroku,
przychylił się do utwierdzeń pozwanej, odnośnie do pozbawienia jej w toku procesu
możności obrony swoich praw przez uniemożliwienie jej ustosunkowania się przed
zamknięciem rozprawy do twierdzeń i żądań zawartych w piśmie powódki
rozszerzającym żądanie pozwu oraz uznał, że stanowiło to jednocześnie
uchybienie praworządności i dobrych obyczajów.
W skardze kasacyjnej powódka przytoczyła obie ustawowe podstawy
zarzucając:
- naruszenie prawa materialnego, a to art. 65 § 1 i 2, art. 56 k.c., art. 3531
k.c. w zw. z § 7 i § 16 umowy założycieli z dnia 15 października 1999 r. poprzez ich
błędną wykładnię oraz niezastosowanie, co doprowadziło do wadliwej wykładni
zakresu przedmiotowego roszczeń podlegających kognicji Sądu Polubownego
w sprawie, a konsekwencji przyjęcie, że przed Sądem Polubownym mogły być
dochodzone tylko roszczenia w § 1, 2 i 3 umowy założycieli i to przy spełnieniu
przesłanek z § 7 pkt 1 tej umowy;
- naruszenie przepisów postępowania w sposób, który miał istotny wpływ na
wynik sprawy, a to:
a) art. 45 Konstytucji przez uznanie, że znajduje on zastosowanie
w sprawie,
b) b) art. 7, 10 ust. 1 i 2, 173 i 175 Konstytucji przez uznanie, że sąd
polubowny jest organem państwa,
c) art. 707 k.p.c. i pominięcie art. 709 oraz 714 k.p.c. przez przyjęcie, że
wyrok Sądu Polubownego został wydany w przeddzień rozprawy, na która zostali
wezwani pełnomocnicy i pominiecie tego, ze istotne znaczenie ma ogłoszenie
(doręczenie) wyroku oraz przyjęcie, że powyższe stanowi naruszenie
praworządności i uchybia dobrym obyczajom,
d) art. 712 § 1 pkt 1 i 2 przez błędną wykładnię pojęcia „pozbawienia strony
możności obrony jej praw" oraz wadliwego ustalenia zakresu przedmiotu zapisu na
sąd polubowny,
7
e) art. 714 i 712 k.p.c. przez przyjęcie, że rzekome naruszenie zasady
dyspozycyjności oraz brak szczególnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności
sprawy stanowią podstawę do uchylenia z urzędu wyroku Sądu Polubownego,
a nadto rozstrzygniecie w przedmiocie nieobjętym kognicją sądów powszechnych.
Wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku
Sądu Okręgowego oraz orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie
w całości skargi o uchylenie wyroku Sądu Polubownego i zasądzenie kosztów
procesu ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na podstawie art. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. zmieniającej kodeks
postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 178, poz. 1478) w sprawie miały zastosowanie
przepisy księgi trzeciej kodeksu postępowania cywilnego (art. 695 do 715 k.p.c.)
uchylonej przez art. 1 pkt 4 tej ustawy.
Zapis na sąd polubowny powinien zawierać dokładne oznaczenie
przedmiotu sporu albo stosunku prawnego, z którego spór wynikł lub może
wyniknąć (art. 698 § 2 k.p.c.). Możliwe i dopuszczalne jest więc zarówno zawarcie
specjalnej umowy o poddanie pod rozstrzygniecie sądu polubownego sporu już
istniejącego jak i zamieszczenie w umowie głównej -jak uczyniły to strony
w powoływanej już wcześniej umowie z dnia 15 października 1999 r. - klauzuli
przewidującej, że wszelkie spory mogące wyniknąć w przyszłości z tej umowy będą
rozstrzygane przez sąd polubowny (tzw. klauzula arbitrażowa). Spór jest dokładnie
oznaczony także wówczas, gdy w zapisie ograniczono się do wzmianki, że między
stronami powstał spór co do określonego majątku, a nie oznaczono sporu co do
rodzaju i treści (wyrok Sądu Najwyższego Wa C 291/48, PiP 1949, nr 12, poz. 9).
W § 16 przedmiotowej umowy założycieli Spółki Akcyjnej „P." S. strony
ustaliły, że wszelkie spory lub nieporozumienia związane lub wynikłe w związku z
niniejszą umową, jej zastosowaniem lub interpretacją będą rozstrzygane przez
strony polubownie. W przypadku braku polubownego rozwiązania sporu poddany
on zostanie rozstrzygnięciu Sądu Polubownego w S.
8
Z treści tego postanowienia Sąd Apelacyjny - tak jak uprzednio Sąd
Okręgowy - wyprowadził wniosek że oznaczony przez strony przedmiotowy zakres
zapisu na sąd polubowny obejmuje jedynie te roszczenia, które co do zasady
i wysokości określone zostały w § 1, 2 i 3 w zw. z § 7 umowy.
Stanowisko to słusznie, jako nieuprawnione w świetle reguł wykładni
oświadczeń woli, poddaje skarżący krytyce w ramach zarzutów opartych na
podstawie naruszenia prawa materialnego odnoszących się do przepisów kodeksu
cywilnego, odwołując do poglądów jakie ukształtowały się w tym względzie
w judykaturze i doktrynie.
Reprezentatywne dla aktualnych poglądów orzecznictwa i piśmiennictwa
stanowisko odnośnie do zagadnień wykładni oświadczeń woli w świetle art. 65 k.c.
zawiera uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 29 czerwca
1995 r., III CZP 66/95, (OSNC 1995, nr 12, poz. 95). Jak wskazał w nim Sąd
Najwyższy, na tle art. 65 k.c. przyjąć należy kombinowaną metodę wykładni opartą
na kryterium subiektywnym i obiektywnym. Zgodnie z tą metoda wykładni
priorytetową regułę interpretacyjną oświadczeń woli składanych indywidualnym
adresatom stanowi rzeczywista wola stron. Zastosowanie tej reguły wymaga
wyjaśnienia, jak strony rzeczywiście zrozumiały złożone oświadczenie,
w szczególności jaki sens łączyły z użytym w oświadczeniu woli zwrotem czy
wyrażeniem. Jeżeli natomiast chodzi o oświadczenia woli ujęte w formie pisemnej
czyli wyrażone w dokumencie, to ich sens ustala się przyjmując za podstawę
wykładni przede wszystkim tekst dokumentu. W procesie jego interpretacji
podstawowa rola przypada językowym regułom znaczeniowym.
W związku z przyjętą w zaskarżonym wyroku wykładnią postanowień § 16
przedmiotowej umowy, przywołać trzeba tu dyrektywę wykładni językowej, w myśl
której należy tak ustalać znaczenie normy, aby żaden ze zwrotów interpretowanej
normy nie został uznany za zbędny. Ustalając właściwą treść zawartej w nim
regulacji oba sądy orzekające, nie wzięły pod uwagę, że wymienia ona nie jedną -
jak przyjęły - lecz dwie różne kategorie sporów poddanych rozstrzygnięciu Sądu
Polubownego o różnych zakresach, to jest spory związane z niniejszą umową jej
9
zastosowaniem lub interpretacją oraz spory wynikłe w związku z mniejszą umową
jej zastosowaniem lub interpretacją.
Nie można też pominąć, że w przyjętej klauzuli arbitrażowej strony posłużyły
się zwrotami charakteryzującymi się dużym stopniem ogólności, a więc z istoty swej
o szerokim zakresie stosowania, co wskazywałoby na zamiar i cel szerokiego
ujęcia kognicji Sądu Polubownego.
W tym kontekście przytoczyć należy i podzielić sformułowany w judykaturze
pogląd zgodnie, z którym wynik wykładni nie może nigdy unicestwiać autonomii woli
stron wyrażonej w wiążącym ich stosunku cywilnoprawnym, ustalona bowiem przez
strony w sposób swobodny i nieskrępowany treść umowy jest dla nich wiążąca,
a ingerencja ustawodawcy i sądu, w tym także oparta na podstawie art. 65 k.c. ma
w obowiązującym stanie prawnym i współczesnym orzecznictwie, charakter całkiem
wyjątkowy (wyroki SN z 24 kwietnia 1997 r., III CKN 118/97, OSP 1998 nr 1, poz. 4
oraz z 9 kwietnia 1999 r., I CKN 1135/97, OSNC 1999, nr 9, poz. 95).
Organami władzy publicznej są wszystkie te instytucje, które mają ustawowe
kompetencje do podejmowania decyzji władczych wiążących obywateli i inne
podmioty prawa. Do organów władzy publicznej Konstytucja zalicza organy
państwa - ustawodawcze, wykonawcze, sądownicze a także organy samorządów.
Władzę sądowniczą sprawują sądy i trybunały (art. 10 ust. 2 Konstytucji). Wymiar
sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy
powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe (art. 175 ust. 1
Konstytucji). Sądownictwo polubowne jest trybem rozpoznawania spraw cywilnych,
przez organ rozstrzygający, nie będący jednak sądem państwowym, który swoją
kompetencję opiera na umowie stron. Oczywiście błędne było więc – jak słusznie
zarzuca się w skardze kasacyjnej -uznanie sądu polubownego za państwowy organ
wymiaru sprawiedliwości, do którego wprost odnosi się art. 45 Konstytucji,
z wszystkimi tego konsekwencjami przyjętymi przez Sąd Apelacyjny.
Postępowanie przed sądami polubownymi jest szczególnym rodzajem
postępowania sądowego. Sąd polubowny przy rozstrzyganiu spraw nie musi ściśle
przestrzegać przepisów prawa - tak jak sąd państwowy - ale może także kierować
się względami słuszności lub celowości w określonym przypadku. W postępowaniu
10
przed sądem polubownym strony maja prawo same ustalić zasady postępowania.
Pierwszeństwo w ukształtowaniu postępowania arbitrażowego w określony sposób
ma wola stron. Sposób ten jednak nie może być sprzeczny z obowiązującymi
przepisami prawa państwowego, którego prawo zostało wybrane przez strony.
Zgodnie z utrwalonym w judykaturze kierunkiem wykładni art. 712 k.p.c., sąd
polubowny nie jest przy rozpoznawaniu sprawy związany przepisami prawa
materialnego ani przepisami ogólnymi prawa formalnego obowiązującymi
w postępowaniu sądowym, byle tylko nie naruszył praworządności i zasad
współżycia społecznego a co za tym idzie sąd państwowy, właściwy do
rozpoznania skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego, nie jest władny wdawać
się w rozpoznanie zarzutów co do pogwałcenia przez sąd polubowny tych
przepisów (orzeczenia SN z dnia 6 maja 1936 r., C.I 1914/35, Zb. Urz. 1937, p. 56,
z dnia 14 listopada 1960 r., 2 CR 1044/59, OSN 1962, nr 1, poz. 24, wyrok SN
z dnia 13 grudnia 1967 r., I CR 445/67, OSNCP 1968, nr 8-9, p. 149). Obowiązują
sąd polubowny tylko te przepisy kodeksu postępowania cywilnego, które normują
postępowanie przed sądem polubownym. W świetle powyższego naruszenie
przepisów ogólnych cywilnego prawa procesowego jak i naczelnych zasad
postępowania cywilnego może stanowić uzasadnioną podstawę do uchylenia
wyroku sądu polubownego, jeżeli doprowadziło w swym wyniku do naruszenia
podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej lub zasad
współżycia społecznego.
Uchybienie praworządności lub zasadom współżycia społecznego, o którym
jest mowa w art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c. musi się mieścić w treści samego orzeczenia,
nie wystarczy natomiast, by uchybienie to zachodziło w postępowaniu przed sądem
polubownym (orzeczenie SN z dnia 8 lutego 1937 r., C III 1254/35, Zb.Urz. 1938 r.,
z. 1, poz. 44, oraz wyroki SN z dnia 7 września 1998 r., I CKN 822/97, nie publ.).
Przyjmuje się że wniosek o naruszeniu praworządności jest uzasadniony wówczas,
gdy skutek wyroku sądu polubownego godzi w podstawowe zasady porządku
prawnego państwa (wyroki SN z dnia 6 stycznia 1961 r., 2 CR 532/59, PiP 1962/ 2,
s. 346 i z 26 sierpnia 2003 r., IV CK 17/02, IC 2004, nr 6, poz. 45). Dla wykazania
podstawy naruszenia zasad współżycia społecznego konieczne jest natomiast
wskazanie określonych zasad współżycia społecznego, z którymi nie można
11
pogodzić skutków wyroku sądu polubownego. Podkreślenia wymaga przy tym, że
w kontekście art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c. naruszenie zasad współżycia społecznego
zrównane zostało ze stanami dyskwalifikującymi wyrok sądu polubownego
w stopniu pozbawiającym go wartości, jako podstawy rozstrzygnięcia sporu,
a zatem sprowadzone do granic wyjątkowości (wyrok SN z dnia 27 kwietnia 1988 r.,
I CR 81/88, nie publ.).
Mając na względzie powyższe wskazania co do wykładni art. 712 pkt 4 k.p.c.
nie można zaaprobować oceny Sądu Apelacyjnego wyrażającej się w stwierdzeniu,
iż niewątpliwie uchybia praworządności i dobrym obyczajom (w brzmieniu tego
przepisu przed jego uchyleniem - zasadom współżycia społecznego; klauzula
dobrych obyczajów wprowadzona została natomiast do z dniem 5 lutego 2005 r do
art. 714 k.c.) wydanie wyroku w przeddzień rozprawy, na którą zostali wezwani
pełnomocnicy z uwagi na naruszenie w postępowaniu Sądem Polubownym zasady
dyspozycyjności oraz wydanie wyroku bez szczegółowego wyjaśnienia wszystkich
okoliczności sprawy. Niezależnie od tego, wskazanie przez Sąd Apelacyjny na te
przesłanki wnioskowania o uchybieniu przez Sąd Polubowny praworządności
i dobrym obyczajom nie zostało rozwinięte ani uzasadnione, co czyni je dowolnym.
Żądanie uchylenia wyroku sądu polubownego może być uznane za
uzasadnione, jeżeli strona wykaże, że w postępowaniu przed sądem polubownym
pozbawiona była możności obrony swych praw (art. 712 § 1 pkt 2 k.p.c.).
Pozbawienie obrony swych praw należy rozumieć w sposób ścisły. Strona będzie
pozbawiona obrony swych praw, gdy sąd polubowny w ogóle nie wysłuchał jej lub
nie zapewnił jej możliwości przedstawienia wyjaśnień i złożenia oświadczeń
w odniesieniu do twierdzeń strony przeciwnej. Nie będzie kwalifikować się jako
pozbawienia strony możności obrony pominięcie przez sąd polubowny
zaoferowanego przez nią dowodu z tego powodu, że został on uznany za zbędny.
Badanie zaś przez sąd państwowy, czy sąd polubowny słusznie uznał taki dowód
za zbędny stanowiłoby niedozwolone wkroczenie meritum sprawy. Jeśli sąd
polubowny pominął pewną część obrony prezentowanej przez stronę, zawierając
w motywach wyroku merytoryczne wyjaśnienie przyczyn, dla których obronę tę
uznał za nieistotną, to zarzut strony odnoszący się do pominięcia jej obrony jest
w rzeczywistości skierowany przeciwko materialnej obronie sporu i jako taki jest
12
niedopuszczalny (powołane wcześniej orzeczenie SN z dnia 8 lutego 1937 r., C III
1254/35).
Pozbawienie strony możności obrony jej praw stanowi względną przyczynę
uchylenia orzeczenia sądu polubownego, powoduje więc jego uchylenie tylko
wówczas, gdy wpłynęło na treść orzeczenia.
Następstwem pominięcia przez Sąd Apelacyjny podniesionych wyżej kwestii
z zakresu wykładni art. 712 § 1 pkt 2 jest słusznie zarzucane w skardze kasacyjnej
naruszenie tego przepisu w postaci jego błędnej wykładni.
Z tych przyczyn konieczne i uzasadnione stało się uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania,
przy uwzględnieniu wykładni prawa dokonanej w tej sprawie przez Sąd Najwyższy
(art. 39815
§ 1 wz. Z art. 39820
k.p.c.).
Jc
/tp/