Sygn. akt IV CSK 299/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Jóskowiak
w sprawie z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej "P."
przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej Spółce z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 20 grudnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 maja 2006 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Spółdzielnia Mieszkaniowa „P.” po sprecyzowaniu żądania domagała się
zasądzenia od Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Spółki z o.o. kwoty
433 675,90 zł tj. kwoty 228 399,52 zł tytułem należności głównej i kwoty 205 276,38
zł tytułem skapitalizowanych odsetek. Podniosła że w okresie od 1996 r. do lutego
2000 r. zakupiła od pozwanej energię cieplną za kwotę 68 580 053,31 zł. Moc
szczytowa dostarczanej energii przekraczała potrzeby powódki a łączące strony
umowy o dostarczenie energii cieplnej nie uwzględniały rzeczywistego
zapotrzebowania powódki. Pozwana Spółka bezprawnie zawyżała moc energii
cieplnej w okresie od stycznia 1997 r. do 31 marca 2000 r., a łączna kwota
nienależnych świadczeń które z tego tytułu powódka uiściła wynosiła 1 415 133,33
zł, z tym, że pozostała część należności została zaspokojona w wyniku dokonanych
potrąceń.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zarzuciła, że żądanie rzekomej
nadpłaty jest już objęte innym postępowaniem toczącym się pomiędzy stronami
a nadto podniosła zarzut przedawnienia roszczenia.
Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2005 r. Sąd Okręgowy w O. oddalił powództwo,
ustalając, że pozwana spółka na podstawie umów z dnia 1 listopada 1992 r., z dnia
4 kwietnia 1997 r. i z września 1997 r. dostarczała energię cieplną powódce.
Spółdzielnia od 1996 zgłaszała Spółce zapotrzebowanie na mniejszą ilość energii
na co pozwana nie wyrażała zgody i rozliczała należność za energię nie
uwzględniając zmniejszonych przez odbiorcę parametrów.
Powódka wystąpiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
o stwierdzenie stosowania przez Spółkę praktyk monopolistycznych. Wyrokiem
z dnia 20 października 1999 r. Sąd Antymonopolowy uznał, że odmowa dostawcy
ciepła obniżenia mocy cieplnej na żądanie odbiorcy stanowiła praktykę
monopolistyczną i nie znajdowała podstaw w obowiązującym w latach 1996 i 1997
zarządzeniu z dnia 4 lipca 1997 r. Ministra Gospodarki materiałowej w sprawie
warunków dostarczenia energii cieplnej. W okresie od dnia 1 stycznia 1997 r.
do dnia 31 grudnia 1997 r. opłaty, jakie za energię zostały naliczone powódce, były
3
zawyżone o łączną kwotę 582 624,33 zł. Spółdzielnia jednak począwszy od 1996 r.
nie regulowała całych faktur za dostarczane ciepło. W rezultacie pozwana
występowała na drogę sądową. W toczących się postępowaniach Spółdzielnia
kilkakrotnie zgłaszała zarzuty potrącenia wierzytelności z tytułu tych nadpłat, które
w orzeczeniach zostały uwzględnione na łączną kwotę 988 519,30 zł.
W dniu 1 kwietnia 1998 r. strony po przeprowadzeniu negocjacji zawarły
kolejną umowę o dostawę energii cieplnej. W porozumieniu z tej samej daty strony
uzgodniły zmniejszenie mocy zamówieniowej o 12% z datą wsteczną od dnia
1 stycznia 1998 r., dla budynków, w których wykonano prace docieplające szczyty.
W trakcie obowiązywania tej umowy zmieniana była wysokość zamówionej mocy
w zależności od zapotrzebowania zgłaszanego przez powódkę.
Sąd Okręgowy uwzględnił zarzut przedawnienia wyrażając pogląd, że do
roszczeń z tytułu nienależnego świadczenia mają zastosowanie ogólne terminy
przedawnienia, a zatem roszczenie powódki jako przedsiębiorcy przedawniało się
z upływem 3 letniego terminu (art. 118 k.c.) i w związku z tym przedmiotem
rozpoznania w sprawie były jedynie roszczenia, które stały się wymagalne po dniu
3 lipca 1998 r.
Sąd Okręgowy wskazał, że wprawdzie w okresie od 1 stycznia do
31 grudnia 1997 r. doszło ze strony pozwanego do narzucenia powódce
uciążliwych warunków umowy o dostarczenie energii cieplnej, co zostało
stwierdzone wyrokiem Sądu Antymonopolowego z dnia 20 października 1999 r.,
jednakże już przy zawieraniu umowy z dnia 1 kwietnia 1998 r. takie okoliczności
nie miały miejsca, gdyż strony wynegocjowały zmniejszenie mocy zamówieniowej
o 12% zgodnie z zapotrzebowaniem powódki. Według oceny Sądu pierwszej
instancji brak jest dowodów potwierdzających narzucanie powódce wysokości mocy
cieplnej przekraczającej jej potrzeby po dniu 1 stycznia 1998 r., a w rezultacie brak
podstawy do przyjęcia istnienia nadpłaty po tej dacie.
W związku z tym uznał, że nadpłata powstała jedynie w okresie od dnia
1 stycznia 1997 r. do dnia 31 grudnia 1997 r. i wyniosła zgodnie z opinią biegłego
kwotę 582 624,33 zł. Jednakże dokonując ostatecznego rozliczenia ocenił,
4
że roszczenia te wygasły na skutek zgłaszanych przez Spółdzielnię zarzutów
potrącenia uwzględnionych w toku innych postępowań sądowych.
Z odwołaniem się do opinii biegłej podzielił jej stanowisko, że nie jest
możliwe szczegółowe ustalenie jakie wierzytelności uległy umorzeniu skutek
potracenia, albowiem kwoty wynikające z wyroków powódka księgowała na kontach
rozrachunków z pozwaną Spółką, przypisując je do innych tytułów niż wynikało to
z uzasadnienia wyroków. W rezultacie przyjął, że opinia biegłej nie mogła być
podstawą do szczegółowego ustalenia w jakim zakresie powódka dokonała
potrącenia przysługujących jej wierzytelności z tytułu nienależytego świadczenia
i z jakimi wierzytelnościami pozwanego, a ponieważ powódka nie zgłosiła na tę
okoliczność innych dowodów, to nie wykazała (art. 6 k.c.) zasadności oraz
wysokości dochodzonych przez siebie roszczeń.
W apelacji Spółdzielnia zarzuciła naruszenie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw.
z art. 118 k.c. i art. 117 k.c. przez wadliwe ustalenie, że roszczenie powódki uległo
przedawnieniu, art. 365 § 1 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. i art. 228 § 2 k.p.c. przez
błędne przyjęcie że wyrok Sądu Antymonopolowego z dnia 20 października 1999 r.
nie odnosił się do nadużywania przez dostawcę ciepła pozycji monopolistycznej po
dniu 1 stycznia 1998 r., art. 47914
k.p.c. przez uwzględnienie sprekludowanych
zgłoszonych przez pozwaną dowodów, art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., przez
nieprawidłowe ustalenie sutków prawnych nie udowodnienia, jakie kwoty zostały
umorzone na skutek potrącenia, art. 278 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. przez
uwzględnienie opinii biegłego i wyprowadzenie na jej podstawie wadliwych
wniosków, co do wysokości i charakteru świadczeń, spełnianych przez powódkę na
rzecz pozwanego po dniu 1 stycznia 1998 r. i art. 321 § 1 k.p.c. przez nie
rozpoznanie istoty sprawy i poczynienie ustaleń sprzecznych z zebranym
w sprawie materiałem dowodowym. Powódka wniosła o zmianę zaskarżonego
wyroku i uwzględnienie powództwa, bądź o jego uchylenie i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 23 maja 2006 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację. Podzielił
stanowisko Sądu pierwszej instancji, że pozwana spółka stosowała praktyki
monopolistyczne tylko do dnia 1 kwietnia 1998 r. i w rezultacie przyjął, że kwoty
5
świadczone przez Spółdzielnię za energię cieplną dostarczoną po dniu 1 stycznia
1998 r. stanowiły świadczenia należne. Zauważył, że w apelacji sama powódka
przyznała, że roszczenie będące przedmiotem procesu było uprzednio
przedmiotem zarzutów potrącenia zgłaszanych przez nią w procesach wytaczanych
przez pozwanego i wyraził pogląd, że skoro wysokość dokonanych potrąceń
przewyższała kwotę dochodzoną pozwem to powództwo nie mogło być
uwzględnione. W końcu stwierdził, ze jeżeli objęte zarzutem przedawnienia
i dochodzone w procesie roszczenia powódki były przedmiotem rozpoznania
i oceny sądów w innych procesach w trakcie których zostały uwzględnione oparte
o nie zarzuty potracenia to uznać należało , że te roszczenia powódki względem
pozwanego wygasły i w związku z tym do nich nie może mieć zastosowania
instytucja przedawnienia.
Powódka w skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach zaskarżyła wyrok
w całości i wniosła o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania ewentualnie, w razie spełnienia przesłanek zawartych w art. 39816
k.p.c., o uwzględnienie powództwa.
W ramach podstawy naruszenia prawa procesowego skarżąca zarzuciła
naruszenie w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy następujących przepisów:
art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 367 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 385 k.p.c.,
art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c. w zw. z art. 316 k.p.c. w zw. z art. 391
k.p.c. i art. 382 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 228 § 2 k.p.c. w zw. z art.
391 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., art. 227 k.p.c. i art. 316 k.p.c.
oraz art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c., 4791
§ 2 k.p.c.
w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art.
227 k.p.c. i art. 391 oraz 382 k.p.c. Naruszenia prawa materialnego skarżąca
upatrywała w obrazie art. 498 k.c. i art. 499 k.c. w zw. z art. 451 k.c. oraz art. 6 k.c.
w zw. z art. 232 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zaskarżony wyrok został wydany w dniu 23 maja 2006 r., a zatem do
rozpoznania skargi kasacyjnej miał zastosowanie kodeks postępowania cywilnego
w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy kodeks
6
postępowania cywilnego oraz ustawy – prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz.U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) a w tym art. 3983
§ 3 k.p.c., według którego
podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub
oceny dowodów.
Unormowanie to jest wynikiem tego, że de lege lata środek ten przysługuje
od orzeczeń prawomocnych. W związku z tym postępowanie przed Sądem
Najwyższym toczy się przede wszystkim w interesie publicznym i dlatego jest
oparte na odmiennych zasadach niż postępowanie przed sądem merytorycznym.
Z tego względu nie można opierać skargi kasacyjnej na zarzucie obrazy art. 233
§ 1 k.p.c. Taki zarzut, gdyby nie dalsze wytknięte braki podlegające merytorycznej
ocenie, skutkowałby nawet odrzuceniem skargi kasacyjnej (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1998 r., III CZ 60/98, OSNC 1998, nr 11,
poz. 190).
W judykaturze utrwalony jest pogląd, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej
tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich
koniecznych elementów, bądź zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają
kontrolę kasacyjną (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 8 października
1997 r., I CKN 312/97, z 19 lutego 2002 r., IV CKN 718/00, z dnia 18 marca 2003 r.,
IV CKN 11862/00, z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, z dnia 22 maja 2003 r.,
II CKN 121/01, niepublikowane.).
Artykuł 328 § 2 k.p.c. ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu
kasacyjnym przez odesłanie zawarte w art. 391 § 1 k.p.c. Zakres jego
zastosowania zależy od rodzaju wydanego orzeczenia, oraz od czynności
procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, wynikających z zarzutów
apelacyjnych, limitowanych granicami kognicji sądu drugiej instancji. Gdy sąd
odwoławczy oddalając apelację orzeka na podstawie materiału zgromadzonego
w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń gdyż
wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia Sądu
Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379,
7
z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia
10 listopada 1998 r., III CKN 792/98,OSNC 1999, nr 4, poz. 83).
Konieczne jest jednak wtedy ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów
podniesionych w apelacji i podanie motywów dlaczego sąd drugiej instancji uznał
je za nieuzasadnione (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19 lutego1998 r.
III CKN 372/97, niepublikowany, i z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/98,
OSNC 1999, nr 3, poz. 60 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia
2003 r., III CKN 392/01, OSNC 2004, nr 10, poz. 61).
Wprawdzie Sąd Apelacyjny uznał ustalenia Sądu Okręgowego
za prawidłowe i je podzielił, niemniej nie rozpoznał wszystkich zarzutów
apelacyjnych, co trafnie zarzucił skarżący a w pierwszej kolejności zarzutu,
że w sprawie w której zapadł wyrok tego sądu z dnia 10 października 2002 r.
został uwzględniony zarzut potrącenia dotyczący roszczenia powódki co do
nadpłaty za energię cieplną dostarczoną przez pozwaną spółkę już po dniu
1 kwietnia 1998 r. Niewątpliwie nie rozważył także zarzutu obrazy przez Sąd
pierwszej instancji art. 47914
k.p.c., tj. uwzględnienia spóźnionych dowodów,
pomimo, że pozwana w żaden sposób nie wykazywała, że nie mogła ich powołać
w odpowiedzi na pozew bądź, iż potrzeba ich powołania powstała później.
Uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy gdyż przepis ten nakazuje
sądowi w postępowaniu w sprawach gospodarczych pominąć twierdzenia strony
zgłoszone po wniesieniu odpowiedzi na pozew a więc traktować je tak jakby nie
zostały przedstawione ani uwzględnić zgłoszonych po terminie zarzutów i dowodów
chociażby miały istotny wpływ na wynik sprawy (por. np. uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 17 lutego 2004 r., III CZP 115/03, OSNC 2005, nr 5, poz. 77).
Nie rozpoznał również zarzutu obrazy art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.
Ciężar dowodu w postępowaniu cywilnym nie zawsze spoczywa na powodzie.
Ten kto odmawia uczynienia zadość żądaniu powoda obowiązany jest udowodnić
fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2002 r. V CKN 745/00. LEX nr 53163).
Nie można także odeprzeć zarzutu obrazy art. 365 § 1 k.p.c. i art. 366 k.p.c.
w zw. z art. 316 k.p.c. oraz art. 391 k.p.c. przez nienależyte uwzględnienie skutków
8
wyroku Sądu Antymonopolowego już z tego względu, że nie zostały poczynione
precyzyjne ustalenia co do jego treści, które pozwoliłyby ocenić zakres
przedmiotowy tego orzeczenia. Sąd Apelacyjny nie próbował nawet czynić
rozważań dlaczego w tym wyroku, który zapadł w dniu 20 października 1999 r.
zakazano zaniechać pozwanej stosowania praktyki monopolistycznej wobec
powódki, choć według jego oceny to niedozwolone działanie miało ustać w dniu
1 kwietnia 1998 r.
Trafny okazał się też zarzut obrazy przez Sąd apelacyjny art. 278 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 382 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. Do biegłego nie należy rozstrzyganie
zagadnień prawnych, gdyż nie jest wyręczycielem sądu lecz tylko jego
pomocnikiem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1949 r., WaC
167/47, DDP 1950, nr 6, s. 56). Zasadnie podniosła skarżąca, że zadaniem
biegłego jest udzielanie sądowi na podstawie wiadomości specjalnych
i doświadczenia zawodowego informacji niezbędnych do ustalenia i oceny
okoliczności sprawy. Nie mogą natomiast być uznane za dowód w sprawie
wypowiedzi biegłego wykraczające zarówno poza zakres udzielonego mu zlecenia,
a nawet mieszczące się w jego ramach lecz wykraczające poza ustawowo
określone granice jego kompetencji. Sąd nie może opierać się na wypowiedziach
biegłego zastrzeżonych wyłączne do jego kompetencji np. kwestiach prawnych
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2003 r., IV CKN 1763/00, nie
publikowany), a zatem musi samodzielnie dokonywać wykładni prawa, gdyż
pojęcie wiadomości specjalne nie obejmuje wiedzy dotyczącej treści
obowiązującego prawa i reguł jego tłumaczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 1 lipca 1998 r., I PKN 203/98, nie publikowany).
W związku z tym trzeba przypomnieć, że potrącenie następuje przez
jednostronną czynność prawną jednego z wzajemnych wierzycieli. Skutkiem tej
czynności jest wygaśnięcie wierzytelności obu stron do wysokości wierzytelności
niższej (art. 498 § 2 k.c.) z chwilą kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499
zdanie drugie k.c. w zw. z art. 498 § 1 k.c.). Od czynności prawnej potrącenia jako
zdarzenia prawa materialnego, należy odróżnić zarzut potrącenia, czyli powołanie
się przez stronę w procesie na fakt dokonania potrącenia, który stanowi czynność
procesową. Wobec tego, że w świetle regulujących potrącenie przepisów prawa
9
materialnego jest obojętne, kiedy oświadczenie woli o potrąceniu zostanie złożone,
może ono nastąpić zarówno wtedy, gdy w odniesieniu do danych wierzytelności nie
toczy się jeszcze postępowanie sądowe, jak i wtedy, gdy się ono już toczy. Fakt, że
określona wierzytelność jest objęta postępowaniem sądowym, nie wyklucza jej
skutecznego potrącenia w jakiejkolwiek fazie tego postępowania.
Inaczej jest w odniesieniu do zarzutu potrącenia. Jako czynność procesowa,
polegająca na powołaniu się na pewien fakt i wynikające z niego skutki prawne,
podlega normom postępowania regulującym do kiedy dane fakty mogą być
przytaczane.
Niewątpliwie natomiast warunkiem skuteczności oświadczenia o potrąceniu
składanego drugiej stronie, jeżeli chodzi o wzajemną wierzytelność potrącającego
jest jej skonkretyzowanie pod względem rodzajowym terminowym i wartościowym,
w tym dokładne określenie kwoty pieniężnej w jakiej ta wierzytelność się wyraża
(por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 1968 r., II PR 2002/68
niepublikowane).
Wbrew więc stanowisku Sądu Apelacyjnego już na podstawie wyroków
zapadłych w poprzednich sprawach, w których strony występowały w odwrotnych
rolach procesowych istniała konieczność określenia skutków prawnych
podniesionych w nich zarzutów potrącenia tj. określenia zakresu w jakim zostały
umorzone skonkretyzowane już wtedy, także w zakresie terminów w jakich
powstały, wierzytelności powódki.
Sposób księgowania określonych wierzytelności może mieć tylko
ograniczony zakres oddziaływania na prawa i obowiązki stron na gruncie prawa
cywilnego. Poza tym określony w art. 451 k.c. sposób zarachowania świadczenia
na poczet kilku długów głównych zostaje wyłączony w wypadku skutecznego
dokonania przez dłużnika w procesie czynności o podwójnym skutku (potrącenia
połączonego z tym zarzutem). W takim wypadku strony tracą prawo do
samodzielnego zaliczenia umorzonych w wyniku potrącenia wierzytelności w inny
sposób niż uczynił to sąd w wyniku uwzględnienia podniesionego zarzutu
potrącenia. W związku z tym nieistotna była w sprawie okoliczność w jaki sposób
10
powódka księgowała kwoty wynikające z wyroków sądowych na kontach
rozrachunków z pozwaną spółką.
Trzeba też zgodzić się ze skarżącą, że sąd nie jest związany opinią biegłego
i ma obowiązek ją ocenić w ramach swobodnej oceny dowodów zgodnie
z zasadami logiki i wiedzy powszechnej ( por orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia
7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64). Bezkrytyczne
przyjęcie opinii biegłego prowadzi do rozstrzygnięcia sprawy przez eksperta a nie
sąd orzekający. Biegła w opinii podstawowej rzeczywiście zsumowała wszystkie
kwoty uwzględnione na skutek potrąceń dokonanych przez powódkę co łącznie
stanowiło kwotę 988 519,39 zł. Pominięcie natomiast okresów, w których roszczenia
te w świetle poprzednich orzeczeń powstały i zostały uwzględnione w ramach
dokonanych potrąceń doprowadziło do niemożliwego do zaakceptowania z punku
widzenia prawnego wniosku, że potrąceń w uwzględnieniu takich zarzutów dokonano
na kwotę 988 519.39 zł, pomimo, że roszczenia powódki opiewały na kwotę 582
624,33 zł.
Procesowy zarzut potrącenia nie jest formą dochodzenia roszczeń, lecz
środkiem obrony pozwanego. Z tego względu nie wywołuje w zakresie roszczenia
nim objętego ani stanu sprawy w toku (lis pendens) ani też powagi rzeczy osądzonej
(res iudicata). Potrącenie jest przede wszystkim instytucją prawa materialnego.
Z tego względu ocena prawna zarzutu potrącenia jest kwestią prejudycjalną dla
oceny zasadności powództwa, choć ta ocena nie jest wprost wyrażona w sentencji
orzeczenia. Sąd nie może uchylić się od zbadania zasadności potrącenia (art. 498
k.c.) w ramach rozpoznawanej sprawy, co oznacza, że zobowiązany jest ocenić czy
istnieje i w jakiej wysokości wierzytelność pozwanego (por. orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 18 grudnia 1973 r., III CRN 272/73, OSNCP 1974, nr 10 poz.
177). Rzeczywiście bez ustalenia istnienia i wysokości każdej z wierzytelności, nie
jest możliwa ocena, czy na skutek potrącenia doszło do wzajemnego umorzenia tych
wierzytelności w całości bądź w części.
Rozstrzygnięcie zawarte w wyroku, w którym uwzględniono zarzut potrącenia
obu wzajemnych wierzytelności, stanowi wynik działania rachunkowego, którego
rezultatem jest umorzenie tych wierzytelności do wysokości wierzytelności
11
niższej. W innym procesie wierzyciel może zatem dochodzić swej wierzytelności
zarówno do nadwyżki, ponad część umorzoną (której nie zgłosił do potrącenia) jak
i co do części wierzytelności zgłoszonej do potrącenia, a przez sąd nie
uwzględnionej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1983 r., IV CR
260/83, OSNC 1984, nr 4, poz. 59). Nie uwzględnienie zatem zarzutu potracenia
nie stoi na przeszkodzie w późniejszym dochodzeniu pozwem objętego tym
zarzutem roszczenia (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 1987 r.,
III CZP 69/87, OSNC 1989, nr 4, poz. 64) Uwzględnienie zarzutu potrącenia
skutkuje natomiast umorzeniem wierzytelności do kwoty wierzytelności niższej i
oddaleniem powództwa, albo uwzględnianiem jego w niższej wysokości, a więc
uwzględnienie zarzutu potracenia ma ścisły wpływ na ocenę prawną samego
powództwa wyrażoną w sentencji orzeczenia. Sąd raz prawomocnie rozstrzygając
o zasadności powództwa nie może w innym postępowaniu orzec odmiennie
(por. uchwalę Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 1994 r. III CZP 29/94. Biuletyn
SN 1994, nr 3, s. 17). W związku z czym uwzględnienie zarzutu potrącenia
w prawomocnym orzeczeniu wywołuje ten skutek, że sąd w innym postępowaniu
nie może ponownie uwzględnić „skonsumowany” zarzut potrącenia w procesie
prawomocnie zakończonym, ani też uwzględnić powództwa o zasądzenie kwoty,
która była przedmiotem skutecznie podniesionego zarzutu potrącenia
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1997 r., III CKN 116/97,
OSNC 1997, nr 11, poz. 184).
Skoro usprawiedliwiona okazała się podstawa określona w art. 3983
§ 1 pkt 2
k.p.c. to Sąd Najwyższy był zwolniony od szczegółowej analizy zarzutów
materialnych zwłaszcza, że nie jest jego zadaniem formułowanie wskazań co do
dalszego rozpoznania sprawy.
Z tych względów skarga kasacyjna podlegała uwzględnieniu (art. 39815
§ 1
k.p.c.).