Sygn. akt V CSK 203/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Marek Sychowicz
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z powództwa Skarbu Państwa - Prezydent Miasta J.
przeciwko M.M., T.P., M.T. i D.G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 12 października 2007 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego M.M.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 listopada 2006 r., sygn. akt [...],
uchyla w stosunku do pozwanego M.M. zaskarżony wyrok w
pkt 1 ust. 1 i 3 oraz pkt 3 i 4 i w tym zakresie przekazuje sprawę
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
W dniu 21 września 2001 roku Prezydent Miasta J., wykonując uprawnienia
starosty miasta na prawach powiatu, na podstawie art. 26 ust. 4 ustawy z dnia 27
sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób
niepełnosprawnych (Dz. U. Nr 123, poz. 776 ze zm.), zawarł ze Spółką „P." umowę
w sprawie zwrotu kosztów organizacji nowych miejsc pracy dla osób
niepełnosprawnych oraz należnego im wynagrodzenia. Przed zawarciem umowy
została sprawdzona kondycje finansowa Spółki oraz złożyła ona niezbędne
dokumenty, co pozwalało na przyjęcie, że Spółka ta spełnia wymagane kryteria. W
tej sytuacji, po dokonaniu odbioru nowotworzonych stanowisk pracy, na jej konto
zostało przelane 120 000 zł. Powyższa kwota została przekazana w dniu 20
grudnia 2001 roku. Spółka miała 30 dni do zatrudnienia trzech osób. W grudniu
2001 roku zatrudniła dwie osoby, a z kilkoma innymi przeprowadziła rozmowy na
ten temat.
Członkiem zarządu Spółki P. był między innymi od 6 czerwca 2002 r.
pozwany M.M. Z wpisów do KRS wynika, że pełnił on funkcję prezesa Zarządu do
29 stycznia 2002 r. W dniu 22 grudnia 2001 roku pozwany M.M. złożył rezygnację z
funkcji prezesa oraz członka Zarządu Spółki „P.". W tym samym dniu nastąpiło
rozwiązanie umowy o zarządzenie przedsiębiorstwem ze skutkiem na dzień 31
grudnia 2001 roku. W chwili jego odejścia ze spółki, zatrudniała ona już około 70
pracowników (przedtem 30), wierzytelności i zadłużenia Spółki „P." kształtowały się
mniej więcej na tym samym poziomie.
W dniu 29 sierpnia 2002 roku została przeprowadzona kontrola w Spółce „P."
i stwierdzono brak stanowisk pracy, wyposażenia i urządzeń refundowanych w
umowie z dnia 21 września 2001 r. W związku z tym spółka została wezwana do
zwrotu 120 tys. zł. Ze względu na brak dobrowolnego zwrotu żądanej kwoty
przeciwko spółce „P.” został skierowany pozew w postępowaniu nakazowym. W
dniu 5 listopada 2002 roku Sąd Okręgowy w G. wydał nakaz zapłaty, w którym
zobowiązał Spółkę „P." do zapłaty 120 000 zł z odsetkami od 17 września 2002 roku
i kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 3 600 zł.
3
Ponieważ egzekucja z majątku spółki w oparciu o wspomniany wyrok
okazała się bezskuteczna, w oparciu o przepis art. 299 § 1 k.s.h., wykonując
uprawnienia starosty miasta na prawach powiatu Prezydent Miasta J., jako
reprezentant Skarbu Państwa wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanego M.M.
oraz innych osób, które pełniły funkcję członka zarządu P., w okresie gdy powstała
jego wierzytelność, kwoty 120 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 17 września
2002 r., kwoty 3856 zł jako poniesionych kosztów sądowych i egzekucyjnych oraz
kosztów procesu.
Pozwany M.M. nie uznał powództwa i zarzucił, że w dniu 22 grudnia 2001 r.
złożył rezygnację z funkcji prezesa i w tym samym dniu uległa rozwiązaniu zawarta
z nim umowa o zarządzanie przedsiębiorstwem. Kiedy odchodził istniały już
utworzone stanowiska pracy, a Spółka nadal prowadziła działalność gospodarczą.
Sąd I instancji, dokonując powyżej przedstawionych ustaleń, oddalił
powództwo przeciwko pozwanemu M.M., gdyż w jego opinii brak było podstaw do
przypisania mu odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. M.M. zawierał
wprawdzie umowę z Prezydentem Miasta, ale ustępując z funkcji prezesa Zarządu,
pozostawił Spółkę w niezłej kondycji finansowej (wg biegłej rok 2001 ukończył się
pozytywnym bilansem około 330 000 zł), co oznacza, że to nie do niego należało
dołożenie należytej staranności i zgłaszanie wniosku, o którym mowa w art. 299 § 2
k.s.h.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego między innymi w części
oddalającej powództwo w stosunku do pozwanego M.M. Rozpoznając apelację Sąd
Apelacyjny uznał, że jest ona uzasadniona i podlega uwzględnieniu co do kwoty
należności głównej 120 000 zł z odsetkami ustawowymi.
Sąd II instancji przyjął, że odpowiedzialność na zasadach określonych w art.
299 k.s.h. ponoszą osoby będące członkami zarządu w czasie istnienia
zobowiązania, którego egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna.
Zatem dla powstania na gruncie omawianego przepisu odpowiedzialności członka
zarządu wystarcza samo istnienie zobowiązania spółki - a powstało ono na
podstawie umowy z dnia 21 września 2001 r. nr 03/2001 w czasie gdy członkiem jej
zarządu był M.M., natomiast wymagalność tego zobowiązania nie jest warunkiem
koniecznym uzasadniającym tę odpowiedzialność. Istotny jest zatem czas istnienia
4
zobowiązania w dacie pełnienia funkcji członka zarządu, a nie wymagalność
wierzytelności oraz bezskuteczność egzekucji tego zobowiązania przeciwko spółce
czy to w czasie pozostawania przez pozwanego członkiem zarządu czy to po jego
odwołaniu z zarządu.
Sąd Apelacyjny w oparciu o materiał dowodowy zebrany w I i II instancji,
dotyczący sytuacji finansowej Spółki P. przyjął, że brak było podstaw do czynienia
ustaleń i oceny, jak czynił to Sąd Okręgowy, iż pozwany M.M. pozostawił Spółkę w
niezłej kondycji finansowej, a trwałe zaprzestanie regulowania zobowiązań przez
Spółkę nastąpiło dopiero w pierwszej połowie 2002 r.
Mając to na uwadze, Sąd Apelacyjny uznał, że pozwany M.M. nie udowodnił
by w stosunku do niego zachodziła jakakolwiek z przesłanek zwalniajacych,
wskazanych w treści art. 299 § 2 k.s.h. Stwierdził jednak, że odpowiedzialność
pozwanego z art. 299 § 1 k.s.h. dotyczy tylko odpowiedzialności za należność
główną objętą tytułem egzekucyjnym, zatem powództwo może być uwzględnione
jedynie co do kwoty 120 000 zł.
W skardze kasacyjnej pozwany zarzucił:
1) naruszenie prawa procesowego, a to: a) art. 379 pkt 2 w zw. z art. 70 § 1,
71 i art. 92, art. 378 § 1 i art. 386 § 2 k.p.c. mających decydujący wpływ na wynik
sprawy, przez zaniechanie przez Sąd Apelacyjny wzięcia pod uwagę nieważności
postępowania przed sądem I instancji, jako skutku braku należytego umocowania
pełnomocnika powoda do działania w rozpoznawanej sprawie; b) art. 379 pkt 2
k.p.c. w zw. z art. 70, art. 71 i art. 92 k.p.c., mającym decydujący wpływ na wynik
sprawy, przez rozstrzyganie przez Sąd Apelacyjny apelacji wniesionej przez radcę
prawnego D.L., mimo braku jej należytego umocowania w przedmiotowym
postępowaniu; c) art. 229 i 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 68, art. 70 § 1 i art. 71 k.p.c., a
także art. 382 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c.;
2) naruszenie prawa materialnego, a to: a) art. 299 § 1 k.s.h. przez jego
bezpodstawne zastosowanie w sprawie, skutkujące zasądzeniem od pozwanego
M.M. w oparciu o ten przepis kwoty 120 000,00 zł na rzecz Skarbu Państwa -
Prezydenta Miasta J., podczas, gdy „P." spółka z o.o. nigdy nie była dłużnikiem
Skarbu Państwa z tytułu wskazanego w pozwie, co powoduje, że Skarb Państwa
nie dysponował legitymacją czynną w postępowaniu zakończonym zaskarżonym
5
wyrokiem i poprzedzającym go wyrokiem sądu I instancji; b) art. 299 § 1 k.s.h.
przez jego bezpodstawne zastosowanie w sprawie, a to w konsekwencji
nieuzasadnionego przyjęcia, iż pozwany M.M. - jako członek zarządu „P." spółki z
o.o. - ponosi odpowiedzialność za zobowiązanie tej spółki powstałe wskutek działań
lub zaniechań członków jej zarządu, które miały miejsce w czasie, gdy nie pełnił on
już funkcji członka zarządu, a zatem nie miał możliwości jakiegokolwiek wpływu na
zarządzanie spółką oraz powstanie tego zobowiązania;
c) art. 65 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, w sytuacji gdy przedmiotem
zobowiązania istniejącego w okresie pełnienia przez wnoszącego skargę funkcji
prezesa zarządu było stworzenie i utrzymywanie określonych stanowisk pracy,
a w zaskarżonym orzeczeniu przyjęto, że przedmiotem zobowiązania spółki,
w imieniu której działał pozwany, a wynikającego z umowy z dnia 21 września 2001
r. była od razu zapłata na rzecz powoda kwoty 120 000,00 zł.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Istotne znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy
ma ustalenie, czy właściwie została oznaczona strona powodowa. Skarżący
zarzuca bowiem, że legitymowanym do wystąpienia z pozwem był nie Skarb
Państwa, na rzecz którego Sąd II instancji zasądził od pozwanego kwotę 120 tys.,
lecz Miasto J., jako gmina działająca na prawach powiatu. Wskazanie osoby, która
ma występować jako powód w procesach związanych z dochodzeniem zwrotu kwot
przyznanych pracodawcy w ramach umowy zawartej na podstawie art. 26 ust. 4
ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz
zatrudnieniu osób niepełnosprawnych (Dz. U. Nr 123, poz. 776 ze zm.), należy
oceniać na podstawie powołanej ustawy, która nie daje jednak wprost klarownej
odpowiedzi na to pytanie. Z jednej strony z art. 26 ust. 1 tej ustawy wynika, że
środki jakie otrzymuje pracodawca na podstawie umowy zawartej ze starostą
pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Fundusz ten jest odrębną od Skarbu Państwa osobą prawną (art. 45 ust. 2).
Z drugiej strony ustawa przewiduje, że do zadań powiatu należy między innymi
zawieranie i wykonywanie umów, o których mowa w art. 26 ustawy (art. 35a ust. 1
pkt 9b). Wyjaśnienie tej pozornej sprzeczności sprowadzającej się do pytania kto
jest stroną umowy zawartej z pracodawcą zatrudniającym osoby niepełnosprawne;
6
Fundusz, czy też powiat lub miasto działające na prawach powiatu, znajdujemy
w art. 48 ustawy. Przewiduje on, że Prezes Zarządu Funduszu przekazuje
samorządom powiatowym środki tego Funduszu potrzebne na realizację
określonych w ustawie zadań. Z przepisów ustawy wynika więc jednak wyraźnie, że
stroną umowy zawieranej na podstawie art. 26 ust. 4 tej ustawy z pracodawcą
zatrudniającym osoby niepełnosprawne, jest powiat. Brak wobec tego podstaw, aby
uznać, że prezydent miasta, działający tak jak starosta, występuje w rozpoznawanej
sprawie jako reprezentant Skarbu Państwa. Nawet bowiem w postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 3 października 2002 r. I CKN 448/01, na które formułując
pozew powołał się powód, przyjęto, że starosta może być reprezentantem Skarbu
Państwa tylko w postępowaniach sądowych dotyczących roszczeń związanych
z wykonywaniem zadań z zakresu administracji rządowej. Jeszcze raz zaś należy
powtórzyć, że roszczenie z którym wystąpił powód, związane jest z realizacją
zadań, które zgodnie z art. art. 35a ust. 1 pkt 9b ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r.
o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych,
zalicza się do zadań własnych powiatu. Oznacza to, że rację ma skarżący, który
wskazuje, iż brak podstaw, aby w rozpoznawanej sprawie przypisywać legitymację
czynną Skarbowi Państwa. Sąd Apelacyjny, który rozpoznaje zgodnie z art. 382
k.p.c. sprawę, w takim zakresie jak sąd I instancji, powinien tę okoliczność wziąć
pod uwagę, gdyż pomijając ją naruszył nie tylko przepisy postępowania ale również
art. 299 k.s.h., który nie daje podstaw, w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy,
aby odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o. w nim przewidzianą łączyć ze
Skarbem Państwa.
Bardziej skomplikowanie wygląda zarzut występowania w sprawie radcy
prawnego, który nie był umocowany do prowadzenia sprawy w imieniu Skarbu
Państwa. Skarżący trafnie wskazuje, że pełnomocnik miał umocowanie do
występowania w imieniu Miasta J., a jako legitymowany czynnie występował w tej
sprawie Skarb Państwa. Przy tak oznaczonym powodzie, rzeczywiście zachodzić
może nieważność postępowania, w obu instancjach. Chociaż bowiem na brak
pełnomocnictwa wskazuje druga strona procesu, to mając na uwadze, że prowadzi
to do pozbawienia strony możliwości obrony swoich praw, sąd powinien tę
okoliczność brać pod uwagę z urzędu. Nie można jednak zapominać, że
7
prawidłowo jako powód w niniejszym procesie powinno występować Miasto J.,
działające poprzez Prezydenta wykonującego uprawnienia starosty powiatu. Od
tego podmiotu pełnomocnik posiadał zaś umocowanie, przynajmniej w tym
znaczeniu, że mocodawca akceptował działania pełnomocnika, co znalazło swój
wyraz w opłaceniu pozwu, a następnie apelacji. Pomimo więc, wyraźnych wad
umocowania pełnomocnika powoda nie można w konsekwencji przyjąć zasadnie
tezy, że strona była pozbawiona możliwości obrony swoich prawa, a co za tym idzie
zachodziła nieważność postępowania.
Uzasadniony jest natomiast także zarzut naruszenia art. 65 k.c. i art. 299
k.s.h. Z umowy zawartej w dniu 21 września 2001 r. przez Prezydenta Miasta J. ze
spółką P. sp. z o.o. wynikał przede wszystkim obowiązek urządzenia nowych
stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych. W okresie gdy prezesem zarządu tej
spółki był pozwany taki obowiązek istniał po jej stronie i z ustaleń sądu wynika, że
spółka przystąpiła do jego realizacji. Obowiązek zwrotu kwoty 120 tys. zł powstał
dopiero w momencie stwierdzenia, że spółka niewykonała obowiązku urządzenia
nowych stanowisk pracy, co nastąpiło poprzez wezwanie do zapłaty tej kwoty, jako
efektu przeprowadzonej w spółce kontroli. Nie ulega wątpliwości, że w czasie
przeprowadzania kontroli w sierpniu 2002 r. pozwany nie był już członkiem zarządu.
Nawet bowiem przyjmując, że odpowiedzialność z art. 299 k.s.h. można mu było
przypisywać do czasu gdy nie wykreślono go jako prezesa zarządu z KRS, co
nastąpiło w dniu 29 stycznia 2002 r., to zobowiązanie do zwrotu kwoty 120 tys. zł,
powstało znacznie później. W tej sytuacji uznać należy, że Sąd Apelacyjny naruszył
art. 65 k.c. oceniając skutki umowy zawartej przez Prezydenta Miasta J. ze spółką
P. oraz bezpodstawnie zastosował do odpowiedzialności pozwanego art. 299 k.s.h.
Pozwany zgodnie z tym przepisem nie może bowiem odpowiadać za zobowiązania
spółki, które powstały w okresie gdy nie pełnił on funkcji prezesa jej zarządu. W tej
sytuacji bezprzedmiotowe jest rozważanie, czy zachodzą przesłanki zwalniające
z odpowiedzialności pozwanego przewidziane art. 299 § 2 k.s.h., skoro w ogóle
brak podstaw do przypisania mu takiej odpowiedzialności w świetle art. 299 § 1
k.s.h.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39815
k.p.c.,
orzekł jak w sentencji.
8