Sygn. akt III CSK 234/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 grudnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Kazimierz Zawada
SSA Michał Kłos (sprawozdawca)
Protokolant Bożena Kowalska
w sprawie z powództwa „J.” sp. z o.o.
przeciwko „E.” sp. z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 7 grudnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 14 listopada 2006 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu
sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 3 lutego 2005 r., Sąd Okręgowy w K. zasądził od strony
pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 982.987 zł z ustawowymi odsetkami od
dnia 3 lipca 2003 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o
kosztach procesu.
Sąd Okręgowy uznał jedynie za udowodnione wykonanie prac objętych
protokołami odbioru, dopuszczonymi w poczet materiału dowodowego, uznając
zarazem za wiarygodne oświadczenie strony pozwanej, że nie regulowała
należności za roboty wykonane w 2003 r. Wyniosły one, zgodnie z fakturami kwotę,
co do której uwzględniono powództwo.
Powyższy wyrok w części uwzględniającej powództwo zaskarżyła apelacją
strona pozwana, w wyniku czego Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok w zaskarżonej
części i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zarzucił Sądowi Okręgowemu nierozpoznanie istoty sprawy
i wykorzystanie całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Sąd ten zarazem zalecił uzupełnienie materiału dowodowego w szczególności
zbadanie, czy nastąpiło uregulowanie należności, na którą to okoliczność
powoływała się strona pozwana.
Ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Okręgowy w K. - wyrokiem z dnia 12
lipca 2006 r. - zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę
473.566,54 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 lipca 2003 r., w pozostałym
zakresie powództwo oddalił i orzekł o kosztach procesu.
Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
Strony związane były umowami o roboty budowlane, mocą których
powodowa spółka zobowiązała się do wybudowania dla pozwanej dwóch budynków
mieszkalnych przy ul. W. i przy ul. O. w K., w zamian za umówione wynagrodzenie
ryczałtowe. Przed ukończeniem prac budowlanych strona pozwana odstąpiła od
umowy. Za wykonane prace strona pozwana zapłaciła bezpośrednio stronie
3
powodowej kwoty odpowiednio: za inwestycję przy ul. W. - 678.661,27 zł i przy ul.
O. - 261.230,20 zł, ponadto zapłaciła bezpośrednio podwykonawcom powódki
kwoty odpowiednio: 117.156,83 zł i 401.306,17 zł. W pozostałym zakresie strona
pozwana nie zapłaciła za wykonane prace, nie zapłaciła również za wykonanie
robót dodatkowych, zasilanie budowy, energię elektryczną, obsługę placu budowy,
a także odszkodowanie za kradzież dokonaną na terenie placu budowy.
W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd pierwszej instancji uznał,
że stronie powodowej przysługuje roszczenie o zapłatę wynagrodzenia
za następujące prace przy ul. W.: wykonanie podwyższenia ścian piwnic i izolacji
termicznej piwnic oraz wymiany gruntu i wykonanie kominów oraz gzymsów dachu,
oraz za następujące prace i wydatki poniesione przy ul. O.: wykonanie zasilania
placu budowy, zwrotu należności za energię elektryczną, należności za obsługę
placu budowy za miesiąc lipiec 2003 r., należności za materiały utracone w wyniku
kradzieży, wartości pomieszczenia budowlanego wykorzystywanego na budowie,
a także prac dodatkowych. Ponadto Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione żądanie
zapłaty kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy ogólną wartością wykonanych
i zaakceptowanych przez pozwaną prac a sumą należności przez nią zapłaconych.
W przypadku inwestycji przy ul. W., była to kwota 180.871,63 zł, zaś w przypadku
inwestycji przy ul. O., była to kwota 39.008,97 zł.
W ocenie Sądu pierwszej instancji z momentem odstąpienia od umowy
wygasło po stronie pozwanej roszczenie z tytułu kary umownej.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w
K. w ten sposób, że zasądzoną kwotę obniżył do sumy 435.781 zł zaś datę
płatności odsetek zmienił z dnia 3 lipca 2003 r. na dzień 5 listopada 2004 r.,
dokonał stosownej korekty w zakresie kosztów procesu oraz oddalił apelację w
pozostałej części i orzekł o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszenia zasady reformationis in peius.
Przyczyną rozstrzygnięcia sądu odwoławczego przekazującego sprawę do
ponownego rozpoznania było nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386
§ 4 k.p.c. W toku ponownego rozpoznania sprawy sąd nie był związany zatem
zakazem reformationis in peius, a jedynie oceną prawną i wskazaniami zawartymi
4
w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji. Ponadto, mocą orzeczenia
wydanego po ponownym rozpoznaniu sprawy, zasądzono kwotę dwukrotnie niższą
niż ta, która objęta była wyrokiem z dnia 3 lutego 2005 r. Nie zostały zatem
przekroczone kwotowe granice w jakich pierwotnie zasądzono należność
od pozwanej na rzecz powódki.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwana, pomimo spoczywających na niej
obowiązków w zakresie dowodzenia, nie wykazała, że po stronie powódki zaszły
okoliczności pozwalające na naliczenie kar umownych. Przeprowadzone dowody
wskazują, że przyczyna ustania stosunku zobowiązaniowego leży po stronie
pozwanej. Pozwana nie udowodniła, że opóźnienia w prowadzeniu prac
budowlanych wynikały wyłącznie z zaniedbań po stronie powódki, oraz że tylko one
były przyczyną rozwiązania umów o roboty budowlane.
Sąd Apelacyjny uznał zarazem za właściwą przyjętą przez Sąd pierwszej
instancji metodę rozliczenia stron, polegającą na wartościowym zestawieniu
wykonanych prac i dokonanych wpłat. Jedynie w zakresie roszczenia o zwrot
kosztów obsługi placu budowy oraz za utracone materiały budowlane w wyniku
kradzieży a także w zakresie daty wymagalności odsetek Sąd Apelacyjny uznał
apelację za uzasadnioną.
Powyższy wyrok zaskarżyła strona pozwana w całości, opierając skargę na
obu podstawach kasacyjnych, sformułowanych w art. 3983
§ 3 k.p.c. W ramach
drugiej podstawy skarżąca zarzuciła naruszenie: art. 366 k.p.c., polegające na
naruszeniu powagi rzeczy osądzonej wyrokiem Sądu Okręgowego w K. z dnia 3
lutego 2005 r.; art. 47912
§ 1 k.p.c., polegające na zasądzeniu kwoty 215.924,94 zł
odpowiadającej wartości robót dodatkowych, pomimo ze kwota ta wynikała z
faktów i dowodów zgłoszonych dopiero w toku ponownego rozpoznania sprawy
przez Sąd pierwszej instancji; art. 233 § 1, 325 i 328 § 2 k.p.c., polegające na
uznaniu za prawidłowe i przyjęciu za własne ustaleń faktycznych dokonanych przez
Sąd pierwszej instancji w wyroku z dnia 12 lipca 2006 r., podczas gdy ustalenia te
były niekompletne; art. 232, 233 i 234 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powódka nie
ponosi odpowiedzialności za opóźnienie w realizacji robót budowlanych, gdyż
pozwana nie wskazała jej winy, podczas gdy ze względu na domniemanie prawne
5
wynikające z art. 471 k.c. na pozwanej nie ciążył obowiązek dowodzenia tej
okoliczności. Powyższe uchybienie uzasadnia również zarzut naruszenia prawa
materialnego przez błędną wykładnię art. 471 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie był uzasadniony zarzut naruszenia przepisu art. 47912
§ 1 k.p.c.
Sprekludowaniu - w ocenie skarżącej - podlegały dowody na okoliczność
dodatkowych prac wycenionych przez powódkę na kwotę 215.924,94 zł, oferowane
w piśmie z dnia 30 marca 2006 r. W związku z treścią zaleceń Sądu Apelacyjnego,
Sąd pierwszej instancji w toku ponownego rozpoznania sprawy zobowiązał strony
do przedłożenia rozliczenia inwestycji poprzez wskazanie poszczególnych kwot
zapłaconych stronie powodowej, formy zapłaty, daty i tytułu zapłaty - (k. 949).
W związku z treścią powyższego zarządzenia pozwana złożyła pismo, na które
powódka odpowiedziała pismem z dnia 30 marca 2006 r. W tej sytuacji uprawniona
jest teza, że potrzeba powołania nowych dowodów zaszła później w rozumieniu art.
47912
§ 1 k.p.c.
Nie można również podzielić zarzutu naruszenia przepisów art. 233 § 1, 325
i 328 § 2 k.p.c. Po pierwsze, rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w zakresie kwoty
219.856,60 zł odznacza się wystarczającą szczegółowością. Jest to różnica
pomiędzy wartością wykonanych prac a sumą wpłat dokonanych przez stronę
pozwaną. W sytuacji w której strony rozliczały częściowo wykonywane przez stronę
powodową prace i pozwana dokonywała częściowych płatności, nie było przeszkód
przed takim sposobem rozliczenia tych prac. Po drugie, wskazane w uzasadnieniu
powyższego zarzutu przepisy prawa procesowego nie mogły zostać naruszone.
Podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub
dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Wyłącza to możliwość skutecznego oparcia skargi
kasacyjnej na podstawie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis art. 325 k.p.c.
również nie mógł zostać naruszony, albowiem dotyczy on sposobu formułowania
sentencji wyroku, nie zaś czynienia ustaleń faktycznych. Nie można również
zgodzić się ze skarżącą, że naruszony został przepis art. 328 § 2 k.p.c. Naruszenie
powyższego przepisu ma miejsce wówczas, gdy wskutek uchybienia konkretnym
wymaganiom w nim określonym, zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli
6
kasacyjnej; innymi słowy, gdy stwierdzone wady mogły mieć wyjątkowo wpływ na
wynik sprawy - (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19 grudnia 2000 r., II UKN
152/00, OSNAPiUS 2002, nr 16, poz. 393; z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK
183/02 niepubl. a także z dnia 20 kwietnia 2004 r., CK 92/04, niepubl.).
Uzasadnienie Sądu Apelacyjnego, jak była o tym wyżej mowa, charakteryzuje się
wystarczającą szczegółowością i pozwala na kontrolę kasacyjną zaskarżonego
wyroku.
Wypada natomiast uznać za uzasadniony najdalej idący zarzut - naruszenia
zasady powagi rzeczy osądzonej. Uwagi Sądu Apelacyjnego umknęło,
że roszczenie dochodzono w niniejszej sprawie było już przedmiotem orzekania
w toku pierwszego rozpoznania sprawy i w pewnej części zostało oddalone, przy
czym wyrok - w części oddalającej powództwo - uprawomocnił się. Powaga rzeczy
osądzonej odnosi się do przedmiotu procesu w takiej postaci, jaką miało żądanie
w chwili wydania wyroku. Wyrok ten stworzył granice, w ramach których mogło
dojść do ponownego rozpoznania sprawy. Dopiero w tych granicach sąd związany
był wynikającą z art. 384 k.p.c. zasadą zakazu reformationis in peius oraz oceną
prawną i wskazaniami co do dalszego toku postępowania, wyrażonymi
w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji (art. 386 § 6 k.p.c.).
Wbrew odmiennej ocenie Sądu Apelacyjnego, fakt, że pierwszy wyrok uchylony
został z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy (art. 386 § 4 k.p.c.) nie zmienia
powyższego rozumowania, o ile da się precyzyjnie wytyczyć granice
rozstrzygnięcia w toku pierwszego rozpoznania sprawy. Jak przyjął Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 27 stycznia 1960 r., 3 CR 916/59, OSPiKA 1960, z. 9, poz. 256,
w razie uchylenia wyroku przez sąd rewizyjny w części przekraczającej pewną
sumę, tylko ta suma objęta jest prawomocnością wyroku; przedmiotem ponownego
rozpoznania przez sąd pierwszej instancji jest roszczenie powoda ponad powyższą
sumę (...).
Przedmiotem powództwa w tej sprawie było żądanie wynagrodzenia
za roboty budowlane, wykonane przez stronę powodową na podstawie obu umów
łączących strony. Jak to wynika z treści uzasadnienia wyroku zapadłego w dniu
3 lutego 2005 r., Sąd Okręgowy uwzględnił przedłożone przez stronę powodową
dowody świadczące o pracach zakończonych i odebranych już w 2003 r., objętych
7
komisyjnymi protokołami odbioru, dotyczącymi robót wykonanych na budowach
przy ul. W. i O. oraz wystawionymi na podstawie tych protokołów fakturami
częściowymi. Sąd ten zarazem wskazał faktury obrazujące tą część prac, za którą
uwzględnił powództwo. Były to protokoły odbioru i faktury znajdujące się na k. 651 -
674 akt. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone i w tej części wyrok
uprawomocnił się albowiem zaskarżony został tylko przez stronę pozwaną,
w części uwzględniającej powództwo. Oznacza to, że o pozostałej części
roszczenia prawomocnie orzeczono i w tej części objęte było ono powagą rzeczy
osądzonej w rozumieniu przepisu art. 366 k.p.c. Zestawienie faktur obrazujących
prace, za które uwzględniono powództwo w obu postępowaniach przed sądami
meriti musi natomiast prowadzić do wniosku, że zaskarżonym wyrokiem
uwzględniono powództwo w zakresie tej części roszczenia, która podlegała
oddaleniu pierwszym wyrokiem. Uzasadnia to zarzut naruszenia powagi rzeczy
osądzonej a - w konsekwencji - nieważności postępowania (art. 379 ust. 3 k.p.c.).
Uzasadniony okazał się także zarzut naruszenia art. 234 k.p.c. a także art.
471 k.c. Sąd Apelacyjny uznał, że ciężar udowodnienia okoliczności pozwalających
na obciążenie powoda karą umowną spoczywał na pozwanej. W umowie strony
zastrzegły, że zleceniodawca ma prawo do naliczenia kary umownej w przypadku
odstąpienia od umowy z winy zleceniobiorcy. W niniejszej sprawie roszczenia
dochodzono pozwem i objęte zarzutem potrącenia powstały na skutek odstąpienia
przez stronę pozwaną od umowy. Skuteczność samego odstąpienia od umowy
przez pozwaną nie była kwestionowana. Powstaje zatem zagadnienie na kim
spoczywał ciężar udowodnienia, że odstąpienie to było zawinione przez stronę
powodową. Z poglądem Sądu Apelacyjnego, iż obowiązek udowodnienia tej
okoliczności ciążył na pozwanej, nie można się zgodzić. Kara umowna jest postacią
odszkodowania za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.
Zgodnie z ogólnymi regułami odpowiedzialności kontraktowej wynikającymi z art.
471 k.c. na wierzycielu spoczywa ciężar udowodnienia niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania, wina zaś podlega domniemaniu.
To zatem na dłużniku spoczywa ciężar udowodnienia, że niewykonanie lub
nienależyte wykonanie zobowiązania wynikało z przyczyn, za które nie ponosi
on odpowiedzialności. Podporządkowanie kary umownej podstawom
8
odpowiedzialności kontraktowej sprawia, że dłużnik może bronić się zarzutem,
że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nastąpiło w wyniku
okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności (tak Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 20 marca 1967 r., II CR 419 /67, niepubl.).
Uwzględnienie powyższych zarzutów prowadzi do konieczności uchylenia
zaskarżonego wyroku. Mając powyższe względy na uwadze, jak również treść
przepisu art. 39815
oraz art. 108 § 2 w zw. z art. 39821
k.p.c., należało orzec jak
w sentencji.