Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 131/14
POSTANOWIENIE
Dnia 25 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 25 czerwca 2014 r.,
sprawy D. C.
skazanego z art. 280 § 1 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 18 października 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 25 stycznia 2013 r.,
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. zwolnić skazanego D. C. od
kosztów sądowych postępowania kasacyjnego,
3. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adwokat M.
S. - Kancelaria Adwokacka w W. - kwotę
442,80 zł (czterysta czterdzieści dwa złote i osiemdziesiąt
groszy), w tym 23 % podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za
sporządzenie kasacji z urzędu.
U Z A S A D N I E N I E
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 25 stycznia 2013 r., uznał m.in. D. C. za
winnego popełnienia czynu z art. 280 § 1 k.k. i za to skazał go na karę 2 lat
pozbawienia wolności.
2
W osobistej apelacji od całości tego wyroku oskarżony zarzucił błąd w
ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na jego treść,
a polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się przestępstwa opisanego w
akcie oskarżenia podczas, gdy z treści wyjaśnień oskarżonego, współoskarżonych
Ł. S., K. S., a także zeznań pokrzywdzonego B. K. wynika, że oskarżony nie
zadawał ciosów i nie kopał pokrzywdzonego, bowiem był obserwatorem zajścia
podobnie jak świadek P. F. oraz mającą wpływ na treść wyroku obrazę przepisów
postępowania, tj. art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k., art. 7 k.p.k.
W konsekwencji tych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego
orzeczenia i uniewinnienie go od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 18
października 2013 r., utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
We wniesionej kasacji odnoszącej się do całości rozstrzygnięcia
dotyczącego skazanego obrońca, na podstawie art. 523 § 1 k.p.k., wyrokowi Sądu
Okręgowego zarzucił rażące naruszenie prawa procesowego, które miało istotny
wpływ na treść orzeczenia polegające na naruszeniu:
1. art. 457 § 3 k.p.k. przez nieustosunkowanie się, w sposób spełniający minimalny
standard procesowy, do zarzutów i wniosków zawartych w skardze apelacyjnej D.
C.;
2. zasady in dubio pro reo wyrażonej w art. 5 § 2 k.p.k., w ten sposób, że usuwalne
wątpliwości zostały rozstrzygnięte na niekorzyść skazanego, tj. D. C. , którego
uznano za sprawcę rozboju, w przypadku, gdy nie bił on poszkodowanego;
3. art. 7 k.p.k. i 410 k.p.k. przez zaakceptowanie w toku kontroli instancyjnej
naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów poprzez całkowite pominięcie przy
ustalaniu podstawy faktycznej wyroku wyjaśnień dwóch współoskarżonych, tj. Ł. S.
(k. 131 -132) oraz K. S. (k. 138 - 139) oraz zeznań pokrzywdzonego B. K. (k. 3), z
których wynika, że D. C. nie bił pokrzywdzonego.
W związku z powyższym obrońca wniósł o uchylenie wyroku Sądu
Okręgowego w części dotyczącej skazanego i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator wniósł o jej oddalenie.
3
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest oczywiście bezzasadna w rozumieniu art. 535 § 3 k.p.k.
Zgodnie z art. 519 k.p.k., kasacja może być wniesiona od prawomocnego
wyroku sądu odwoławczego kończącego postępowanie, a zarzuty kasacyjne nie
mogą wprost kwestionować ustaleń faktycznych, bowiem kasacja może być
wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego
rażącego naruszenia prawa (art. 523 § 1 k.p.k.).
Wbrew twierdzeniom obrońcy skazanego D. C. i treści zarzutu z pkt 1 kasacji,
Sąd Okręgowy, stosując się do nakazu wyrażonego w art. 433 § 2 k.p.k., rozpoznał,
a w uzasadnieniu orzeczenia na str. 4 – 7, zgodnie z wymogiem określonym w art.
457 § 3 k.p.k., podał, dlaczego uznał zarzuty podniesione w apelacji za niezasadne
i w tym zakresie autora kasacji należy odesłać do lektury uzasadnienia.
Uzasadnienie kasacji sprowadza się de facto do podważenia oceny zeznań
pokrzywdzonego oraz świadka P. F. i przeciwstawienia im wyjaśnień skazanego D.
C. oraz pozostałych współoskarżonych w sprawie. Wbrew jednak twierdzeniom
obrońcy skazanego zeznania pokrzywdzonego oraz świadka F. nie stoją w
sprzeczności. Sąd Odwoławczy wskazał na zeznania pokrzywdzonego, który
potwierdził, że został zaatakowany przez trzech nieznanych mu sprawców,
następnie w wyniku uderzania, upadł na ziemię i stracił przytomność (k. 4). Także
na rozprawie głównej potwierdził, że zaczepiło go trzech mężczyzn, przy czym
pamięta udział aktywny dwóch z nich, tj. Ł. S. i K. S. Według pokrzywdzonego, po
zadaniu mu kilku ciosów stracił przytomność (k. 244v tom II). Jak podkreślił Sąd,
dalszy przebieg zdarzenia obserwował świadek P. F., który nie miał powodów
obciążania jednego ze skazanych, skoro Ł. S. i K. S. potwierdzili swój udział w
przestępstwie (nadto zeznania świadka złożone w postępowaniu przygotowawczym,
jak i w toku rozprawy są wyjątkowo spójne i jednoznacznie wskazują na czynny
udział wszystkich trzech oskarżonych w zajściu). Według świadka, na co zwrócił
uwagę Sąd, zdarzenie miało przebieg dynamiczny, jednak zaobserwował on, jak
trzech sprawców bije jego kolegę B. K. Świadek sam został zaatakowany przez
skazanego K. S. i musiał uciekać z miejsca zdarzenia. Gdy zorientował się, że nikt
go nie goni, powrócił na miejsce zajścia i podjął próbę udzielenia pomocy swojemu
koledze, jednak ponownie został zaatakowany, wtedy uciekł i obserwował już z
4
pewnej odległości, jak trzech skazanych kopie leżącego i nieprzytomnego
pokrzywdzonego, przeszukuje go i zabiera mu rzeczy. Zdaniem Sądu, ocena
zeznań świadka dokonana przez Sąd Rejonowy w konfrontacji z całokształtem
zebranego w sprawie materiału dowodowego, jest prawidłowa. Jednocześnie Sąd
Odwoławczy podkreślił, że zarówno z wyjaśnień Ł. S., jak i K. S. wynika, iż skazany
D. C. uczestniczył w przestępstwie, co czytelnie wykazał Sąd meriti w uzasadnieniu
(choćby w kontekście początku zajścia, czy dysponowania przedmiotami zabranymi
pokrzywdzonemu).
Z analizy uzasadnień obu orzekających Sądów wynika, iż nie miały one
żadnych wątpliwości co do sprawstwa skazanego, a tylko o wątpliwościach po
stronie orzekających Sądów możemy mówić w kontekście zarzutu obrazy art. 5 § 2
k.p.k. Skuteczne bowiem posłużenie się tym zarzutem, może przynieść oczekiwany
przez skarżącego efekt jedynie wówczas, gdy zostanie wykazane, że orzekający w
sprawie Sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i nie rozstrzygnął
ich na korzyść oskarżonego. Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaś
zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do stanu dowodów. O
naruszenia tego przepisu można więc mówić wówczas, gdy sąd (i tylko sąd, jako
organ orzekający) ustalając, że zachodzą nie dające się usunąć wątpliwości, nie
rozstrzygnie ich na korzyść skazanego, co w tej sprawie nie miało miejsca.
Lektura uzasadnień prowadzi nadto do wniosku, że oba Sądy miały na
względzie wszystkie ujawnione w sprawie dowody, w tym wyjaśnienia
współskazanych Ł. S. i K. S. oraz zeznania pokrzywdzonego, zaś z faktu, iż
określonym dowodom Sądy nadały walor wiarygodności, innym zaś nie, nie sposób
czynić zarzutu obrazy prawa. W przedmiotowej sprawie, nie sposób skutecznie
stawiać zarzutu obrazy art. 7 k.p.k., w sytuacji, gdy Sąd Odwoławczy nie dokonywał
samodzielnych ustaleń faktycznych, nie oceniał także na nowo zgromadzonego
materiału dowodowego, a zatem nie mógł w sprawie obrazić wskazanego przepisu.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak na wstępie.
5