Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III SW 54/14
POSTANOWIENIE
Dnia 30 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
w sprawie z protestu wyborczego K. N.
przeciwko ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego,
przy udziale:
1) Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej,
2) Przewodniczącego Okręgowej Komisji Wyborczej Nr […]
3) Prokuratora Generalnego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 30 czerwca 2014 r.,
postanawia:
pozostawić protest bez dalszego biegu.
UZASADNIENIE
K. N. złożył w dniu 3 czerwca 2014 r. protest wyborczy, w którym wskazał na
naruszenie „Ordynacji Wyborczej” i złamanie prawa w stosunku do niego przez
obecnych w dniu 25 maja 2014 r., ok. godz.18.00, w lokalu Obwodowej Komisji
Wyborczej nr […]: męża zaufania, zastępcę przewodniczącego tej Komisji oraz
przez jej członków. Przedstawił, że po przybyciu do lokalu wyborczego otrzymał
kartę do głosowania, której odbiór potwierdził w spisie wyborców. Na karcie
widniało nazwisko kandydata, o którym chciał uzyskać bliższe informacje, wobec
czego – w celu zapoznania się z obwieszczeniem wyborczym wywieszonym w
2
przedsionku lokalu – skierował się tam. Mąż zaufania B. D. zastąpił mu drogę, a
członkowie Komisji powiadomili Policję, w związku z czym zapoznał się z
obwieszczeniem wyborczym pod dozorem funkcjonariuszy. Został zwolniony o
godz. 19, gdy telefonicznie upewniono się, że nie można mu postawić żadnego
zarzutu w związku z „chęcią” głosowania. W związku z tym zarzucił mężowi
zaufania złamanie ciszy wyborczej na terenie lokalu wyborczego oraz próbę
ingerowania w jego prawa wyborcze, a członkom Komisji z zastępcą
przewodniczącego A. D. dopuszczenie do łamania ciszy wyborczej przez męża
zaufania, w czasie gdy w lokalu wyborczym znajdowali się także inni wyborcy.
Przed odjazdem funkcjonariuszy Policji wyborca zwrócił się o sporządzenie
notatki służbowej z interwencji, a po pouczeniu przez zastępcę przewodniczącego
Komisji o możliwości złożenia zażalenia do Rejonowej Komisji Wyborczej udał się
tam i zgłosił opisane zajście. W dniu 28 maja 2014 r. w Rejonowej Komisji
Wyborczej nr […] uzyskał poświadczoną kserokopię notatki z 25 maja 2014 r. oraz
wyciąg ze sprawozdania z dnia 26 maja 2014 r., a także odpowiedź T. S.,
Dyrektora Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w […]. T. S. zarzucił, że mimo
świadomości, iż opisane zachowania męża zaufania i członków komisji łamały
prawo, zaniechała wyjaśnienia sytuacji, a jedynie w dniu 28 maja 2014 r.
oświadczyła telefonicznie, że uzyskała od niedającego się ustalić członka komisji, iż
”być może nie chciałem wrzucić karty do urny”. Stwierdził, że nawet przy
prawdziwości takiego założenia i tak cisza wyborcza została złamana, a na T. S.
spoczywał obowiązek wyjaśnienia sytuacji z członkami Rejonowej Komisji
Wyborczej nr […].
Do protestu załączono odpisy wyciągów ze sprawozdania wytworzonego dla
Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 26 maja 2014 r. w przedmiocie notatki
policyjnej z dnia 25 maja 2014 r. oraz sprawozdania Rejonowej Komisji Wyborczej
Nr […] stwierdzającego, że w trakcie głosowania w lokalu Obwodowej Komisji
Wyborczej Nr […] Komisja wezwała Policję, gdyż wyborca nie chciał wrzucić karty
do urny, lecz ujawnił zamiar zabrania jej poza lokal wyborczy.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej stwierdził, że nieprawidłowe
umieszczenie urzędowych obwieszczeń oraz działania męża zaufania i komisji
mogły wskazywać na naruszenie przepisów ustawy, jednakże to naruszenie nie
3
miało wpływu na wynik wyborów. Zauważył przy tym, że zarzut naruszenia ciszy
wyborczej nie został uprawdopodobniony i jako taki powinien być uznany za
bezzasadny. Zarzuty odnośnie do pracownika Delegatury Krajowego Biura
Wyborczego w […] ocenił jako oczywiście bezzasadne, a jednocześnie
niedotyczące dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom lub naruszenia
przepisów kodeksu dotyczących głosowania, ustalenia wyników głosowania lub
wyników wyborów.
Prokurator Generalny wniósł o wydanie postanowienia wyrażającego opinię,
że zarzuty protestu są bezzasadne. Wyraził pogląd, że skarżący miał prawo
zapoznać się w lokalu wyborczym z urzędowymi obwieszczeniami, a mąż zaufania
nie miał uprawnień do uniemożliwiania mu tego, jednakże po wezwaniu policji
skarżący zapoznał z urzędowymi obwieszczeniami, a w proteście nie podnosił, by
w dniu 25 maja 2014 r. uniemożliwiono mu oddanie głosu na wybranego
kandydata.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odbywający się w lokalu wyborczym akt wyborczy polega na pobraniu karty
do głosowania, udaniu się z nią do wyznaczonego w tym lokalu miejsca
zapewniającego tajność głosowania (art. 52 § 5 Kodeksu wyborczego), głosowaniu
przez wypełnienie karty wyborczej i na wrzuceniu karty do urny znajdującej się w
dostępnym i widocznym miejscu lokalu (art. 52 § 6 kodeksu wyborczego). Akt
wyborczy powinien być wolny od wszelkich podejrzeń, więc czynności te muszą być
wykonane w sposób niezakłócony i we wskazanej kolejności.
Istnieje obowiązek umieszczenia w lokalu wyborczym na widocznym miejscu
urzędowych obwieszczeń i informacji o zarejestrowanych w danym okręgu
wyborczym listach kandydatów na posłów do Parlamentu Europejskiego, tj. o
numerach i nazwach tych list wraz z danymi o kandydatach oraz informacje o
kandydatach skreślonych z list (art. 48 § 2 Kodeksu wyborczego oraz pkt 8 ppkt 3
wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu
przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania w obwodach głosowania
utworzonych w kraju w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zarządzonych na
4
dzień 25 maja 2014 r., stanowiących załącznik do uchwały Państwowej Komisji
Wyborczej z dnia 24 lutego 2014 r., M.P. z 2014 r., poz. 207). Także podczas
głosowania wyborcy powinni mieć dostęp do treści obwieszczeń wyborczych w
zakresie informacji o komitetach wyborczych biorących udział w wyborach oraz
zarejestrowanych kandydatach i listach kandydatów. Zapoznanie się z nimi lub
przypomnienie ich treści daje gwarancję w pełni świadomego korzystania z prawa
wyborczego. Obwieszczenia wyborcze powinny być zatem umieszczane lokalu
wyborczym w miejscach dostępnych dla wyborcy, który już przystąpił do
głosowania (art. 52 § 2 Kodeksu wyborczego).
Naruszenie zasad publikacji obwieszczeń wyborczych w lokalu wyborczym
Obwodowej Komisji Wyborczej nr […] spowodowało, że wnoszący protest był
zmuszony wyjść z lokalu wyborczego, czyli pomieszczenia, w którym znajdowała
się urna wyborcza, przez co stworzył pozory naruszenia porządku aktu
wyborczego. Jego zachowanie zostało odczytane jako zakłócenie procesu
wyborczego przez wyniesienie karty wyborczej na zewnątrz, jednak próba
zapobieżenia naruszeniom toku wyborów przez męża zaufania była
niedopuszczalna. Niedopuszczalne jest pełnienie przez męża zaufania
jakichkolwiek funkcji porządkowych; ma on prawo obserwować czynności
obwodowej komisji wyborczej, zarówno przed rozpoczęciem głosowania, w trakcie
jego trwania oraz po jego zakończeniu (art. 42 § 4 Kodeksu wyborczego), zgłaszać
przewodniczącemu komisji na bieżąco uwagi i zastrzeżenia, wnosić uwagi do
protokołu głosowania w obwodzie, z wymienieniem konkretnych zarzutów (art. 75 §
6 Kodeksu wyborczego), lecz nie może wykonywać żadnych czynności członka
komisji, pomagać wyborcom w głosowaniu ani udzielać im wyjaśnień.
Nad zapewnieniem tajności głosowania oraz utrzymaniem porządku i
spokoju czuwa przewodniczący komisji wyborczej, który w razie potrzeby może
zwrócić się do komendanta właściwego miejscowo komisariatu Policji o
zapewnienie koniecznej pomocy (art. 49 § 3 Kodeksu wyborczego). Z
elektronicznej wersji protokołu obwodowej komisji wyborczej wynikało, że
Obwodowa Komisja Wyborcza w pkt 21 wniosła uwagę: „W trakcie głosowania
komisja wezwała policję gdyż wyborca nie chciał wrzucić karty do urny tylko zabrać
ze sobą. Po interwencji wrzucił kartę do urny”.
5
Ocena zaistniałych zdarzeń prowadzi do wniosku, że protest, w którym
zostały one opisane, nie dotyczył ważności wyborów, ważności wyborów w okręgu
ani wyboru określonej osoby, zatem - choć dotyczył naruszenia przepisów
dotyczących głosowania (por. art. 82 § 1 w związku z art. 336 Kodeksu
wyborczego) – nie spełnił warunków opisanych w art. 241 Kodeksu wyborczego.
Mając to na względzie, Sąd Najwyższy pozostawił protest bez dalszego
biegu (art. 243 § 1 w związku z art. 336 Kodeksu wyborczego).