Sygn. akt III KO 50/14
POSTANOWIENIE
Dnia 16 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Michał Laskowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Puszkarski
SSN Andrzej Ryński
w sprawie zażalenia złożonego przez J. K.
na postanowienie Prokuratora Prokuratury Rejonowej w N. z dnia 12 września 2013
r., o odmowie wszczęcia śledztwa,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 16 lipca 2014 r.,
wniosku Sądu Rejonowego w O. z dnia 10 czerwca 2014 r.,
o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu
na podstawie art. 37 k.p.k.
p o s t a n o w i ł
nie uwzględnić wniosku.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia z dnia 10 czerwca 2014 r., , Sąd Rejonowy w O.
wystąpił o przekazanie w trybie art. 37 k.p.k. innemu równorzędnemu sądowi
sprawy rozpoznania zażalenia złożonego przez J. K. na postanowienie Prokuratora
Prokuratury Rejonowej w N. z dnia 12 września 2013 r., o odmowie wszczęcia
śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez Zastępcę
Prokuratora Rejonowego w I.
W postanowieniu sądu podkreślono, że wniosek o powyższe wystąpienie
złożył pełnomocnik pokrzywdzonego oraz, że z inicjatywy J. K. toczy się w okręgu
[…] szereg postępowań przeciwko sędziom i prokuratorom, w tym przeciwko
sędziom z Sądu Okręgowego i Sądu Rejonowego w O. Może to w ocenie
2
występującego sądu wywołać uzasadnione wątpliwości co do bezstronności
sędziów Sądu Rejonowego w O. w przedmiotowej sprawie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Bezsporne jest, że przepis art. 37 k.p.k. ma charakter wyjątkowy. Przewiduje
bowiem odstępstwo od ustawowych reguł określenia właściwości miejscowej sądu.
Stąd też jego zastosowanie może nastąpić tylko wtedy, gdy zaistniałe w sprawie
okoliczności jednoznacznie świadczą o tym, że jej pozostawienie do rozpoznania
sądowi miejscowo właściwemu byłoby sprzeczne z dobrem wymiaru
sprawiedliwości. Takimi okolicznościami mogą zaś być tego rodzaju sytuacje, które
mogą wywierać wpływ na swobodę orzekania lub stwarzać przekonanie (nawet w
istocie mylne, jakkolwiek powzięte w oparciu o racjonalne przesłanki) o braku
warunków do rozpoznania danej sprawy w sposób w pełni obiektywny. Wyjątkowo
za podstawę przekazania sprawy na podstawie art. 37 k.p.k. uznaje się również
stan zdrowia strony, który trwale uniemożliwia jej udział w rozprawie w sądzie
miejscowo właściwym, a pozwala na udział w rozprawie, która toczy się w sądzie
bliskim jej miejsca pobytu (por. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 13
lipca 1995 r., III KO 34/95, OSNKW 1995, nr 9-10, poz. 68; z dnia 10 grudnia 1999
r., III KO 98/99, Prok. i Pr. 2000, z. 3 poz. 7; z dnia 21 października 2008 r., IV KO
116/08, R-OSNKW 2008, poz. 2072; z dnia 13 listopada 2008 r., IV KO 130/08, R-
OSNKW 2008, poz. 2280).
Sytuacja taka nie zaistniała jednak w niniejszej sprawie. Wyjątkowy w swej
istocie przepis art. 37 k.p.k. nie powinien być traktowany jako podstawa do
podejmowania prób przekazania innemu sądowi spraw o dużym stopniu
uciążliwości, czy z innych względów kłopotliwych. W czasie sprawowania urzędu
sędziego konieczna jest umiejętność sprostania różnym wyzwaniom, także takim,
które sprowadzają się do rozstrzygania spraw inicjowanych przez osoby krytycznie
oceniające większość sędziów i prokuratorów. Sąd Najwyższy wielokrotnie, miedzy
innymi we wskazanych orzeczeniach, wyrażał pogląd, że przekonanie o braku
możliwości do obiektywnego rozpoznania sprawy przez sąd miejscowo właściwy
oparte być powinno na racjonalnych przesłankach. Przekonanie takie, oparte tylko
na przypuszczeniach i założeniach o charakterze hipotetycznym, zwłaszcza
wyrażanych przez stronę postępowania, nie jest wystarczające dla odstąpienia od
3
reguł właściwości miejscowej, których zadaniem jest między innymi gwarantowanie
niezawisłości sądu. Podstawą taką nie mogą być również obawy, co do tego, że po
wydaniu orzeczenia sędziowie zasiadający w składzie orzekającym sami spotkają
się z oskarżeniami.
Ponadto, poszczególne sprawy, w odniesieniu do których sądy zgłaszają
inicjatywę przekazania do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, oceniane
być powinny indywidualnie, z uwzględnieniem konkretnych okoliczności
ujawnionych w danym postępowaniu. Wtedy, gdy stawiane prezesowi sądu lub
sędziemu czy prokuratorowi zarzuty dotyczą sposobu prowadzenia postępowania,
a więc wykonywania rutynowych obowiązków służbowych, gdy jednocześnie nie
toczą się w tych sprawach postępowania dyscyplinarne i brak innych, szczególnych
okoliczności, świadczących o przestępczym charakterze opisywanych przez stronę
działań lub zaniechań, trudno z reguły uznać, że dobro wymiaru sprawiedliwości,
wymaga przeniesienia sprawy do rozpoznania w sądzie innym, aniżeli miejscowo
właściwy. Brak jest uzasadnionych podstaw do twierdzenia, że sędziowie sądu w
O. nie mogą rozpoznać wniesionego zażalenia bezstronnie, podzielenie tego
przekonania umacniałoby raczej pogląd o tym, że solidarność grupowa sędziów i
prokuratorów dominuje nad obiektywizmem i zachowaniem niezawisłości w danej
sprawie. To zaś z pewnością nie służyłoby dobru wymiaru sprawiedliwości (zob.
także postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 18 marca 2010 r., III KO 19/10, R-
OSNKW 2010, poz. 580; z dnia 21 października 2010 r., III KO 91/10, R-OSNKW
2010, poz. 2040). Zauważyć przy tym trzeba, że zażalenie dotyczy prokuratora z
innej miejscowości. Postępowania, w których dochodzi do stawiania sędziom lub
prokuratorom różnorakich zarzutów zdarzają się coraz częściej w różnych sądach i
z reguły w tych sprawach brak podstaw do korzystania z nadzwyczajnej w swej
istocie instytucji procesowej uregulowanej w art. 37 k.p.k.
Z powyższych względów, kierując się także zakazem rozszerzającej
wykładni przepisu o charakterze wyjątkowym, jakim jest art. 37 k.p.k., Sąd
Najwyższy orzekł, jak w części dyspozytywnej postanowienia.