Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 682/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Iwona Koper
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. G.
przeciwko Bankowi […] S.A. w W.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 17 września 2014 r.,
skargi kasacyjnej Rzecznika Praw Obywatelskich
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 stycznia 2013 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok;
2. zmienia wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 6
marca 2012 r., w punkcie 3. w ten
sposób, że zobowiązuje pozwaną do udostępnienia
powodowi jako klientowi pozwanej toalety w siedzibie
Oddziału Banku w W. przy B.;
3. oddala powództwo i apelację w pozostałym zakresie;
2
4. zasądza od pozwanej na rzecz powoda 270 (dwieście
siedemdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania
apelacyjnego.
3
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 6 marca 2012 r. zobowiązał Bank […]
Spółkę Akcyjną w W. do wysłania na swój koszt, w terminie 14 dni od daty
uprawomocnienia się wyroku, listu skierowanego do J. G. o następującej treści:
„Bank […] S.A. przeprasza Pana J. G. za naruszenie jego godności osobistej w
dniu 15 października 2009 r. i niestosowny list wysłany do niego w imieniu Banku
przez pracownika Banku Panią I. O.” (pkt 1 wyroku), zasądził od pozwanej na rzecz
powoda kwotę 7.500 zł tytułem zadośćuczynienia (pkt 2 wyroku), zobowiązał
pozwaną do udostępnienia klientom banku toalety w siedzibie oddziału banku w W.,
przy B. (pkt 3 wyroku) oraz rozstrzygnął o kosztach procesu (pkt 4 i 5 wyroku).
Sąd Okręgowy ustalił, że dniu 15 października 2009 r. powód, liczący
obecnie 85 lat, udał się do budynku przy B. w W. w celu załatwienia spraw
finansowych w sąsiadujących ze sobą oddziałach Banku […] S.A. i Banku S.A. Po
załatwieniu spraw w pozwanym
banku, co trwało około godziny, gdy powód był już w lokalu Banku S.A., odczuł
potrzebę pilnego skorzystania z toalety. Stwierdziwszy, że pomieszczenia,
w których kiedyś (według wiedzy powoda) były dwie toalety, są zamknięte
i oznaczone jako pomieszczenia gospodarcze, powód, na skierowane do strażnika
pytanie o toalety, uzyskał informację, że powinien udać się do najbliższej
restauracji. W tej sytuacji powód powrócił do lokalu pozwanej i pytał pracowników,
gdzie jest toaleta, na co jedna z pracownic, uśmiechając się i drwiąc z powoda,
odpowiedziała, że „trzeba iść do najbliższej restauracji.” Następnie powód
przeszedł do lokalu Banku S.A., gdzie zażądał zaprowadzenia go do toalety,
zaznaczając, że musi się tam udać natychmiast. Powód kierowany był
do kolejnych pomieszczeń w lokalu, aż w końcu jedna z pracownic otworzyła drzwi
z napisem "pomieszczenie gospodarcze" i wpuściła tam powoda. W tym
pomieszczeniu nie było oświetlenia elektrycznego, w rezultacie powód nie zdołał
prawidłowo załatwić potrzeby fizjologicznej, co doprowadziło do zabrudzenia jego
odzieży i powstania nieprzyjemnego zapachu. W takim stanie powód wyszedł
z pomieszczenia, czując się psychicznie załamany i rozdygotany. Ze względu na
wydzielanie się nieprzyjemnego zapachu, powód - mieszkający w odległości 3
4
przystanków autobusowych od B. - zdecydował się udać do swego mieszkania
pieszo, co było dla niego dużym wysiłkiem. Powód zawiadomił organ prokuratury
oraz nadzoru sanitarnego i budowlanego o tym, że wbrew przepisom prawa
budowlanego w budynku przy B. brak jest ogólnodostępnych toalet. O tej sytuacji
powód zawiadomił również listownie dziennik Super Express, którego redakcja
zwróciła się do pozwanej o zajęcie stanowiska, załączając list powoda. W
odpowiedzi pozwana podziękowała za uwagi powoda i przeprosiła za
niedogodności, jednocześnie informując, że w bezpośrednim sąsiedztwie budynku
przy B., tj. w przejściu podziemnym przy stacji metra znajduje się toaleta publiczna.
Zawartą w piśmie informację co do umiejscowienia toalety publicznej powód
odebrał jako uwłaczającą mu i jako kpinę z jego starości i niepełnosprawności. Sąd
Okręgowy ustalił, że pozwana nadal prowadzi rachunek bankowy powoda.
Sąd Okręgowy uznał, że wyrażona przez pracownicę pozwanej, w drwiący
sposób, odmowa wskazania powodowi toalety i skierowanie go do bliżej
niesprecyzowanej restauracji, naruszała godność powoda i była współprzyczyną
uniemożliwienia mu higienicznego załatwienia potrzeby fizjologicznej. Istnieje też
adekwatny związek przyczynowy między opisanym zachowaniem pracownicy
pozwanej oraz niezorganizowaniem przez pozwaną dostępnej dla klientów toalety
a skutkiem w postaci upokarzającej dla powoda konieczności pieszego udania się
do miejsca zamieszkania w zabrudzonej i wydzielającej nieprzyjemny zapach
odzieży. Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska pozwanej, że nie można było jej
przypisać bezprawności w działaniu. Stwierdził, że za niedopuszczalny uznać
należy poniżający powoda sposób wyrażenia odmowy wskazania toalety.
Za zachowanie to pozwana odpowiada na podstawie art. 430 k.c. Ponadto, po
dokonaniu analizy przepisów ustawy z dnia 24 października 1974 r. - Prawo
budowlane (Dz. U. Nr 38, poz. 229 ze zm.) i wydanego na jej podstawie
rozporządzenia Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony
Środowiska z dnia 3 lipca 1980 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny
odpowiadać budynki (Dz.U. Nr 17, poz. 62 ze zm.), Sąd Okręgowy uznał, że po
stronie pozwanej istniał obowiązek zapewnienia powodowi możliwości skorzystania
z toalety. W ocenie Sądu Okręgowego, także pismo z dnia 4 grudnia 2009 r.,
zawierające oprócz przeprosin informację o lokalizacji toalety publicznej w przejściu
5
podziemnym przy stacji metra, które musi być odebrane jednoznacznie jako
szydzenie z powoda, doprowadziło do naruszenia jego godności.
Zdaniem Sądu Okręgowego, ujemne następstwa, jakie w psychice powoda
wywołało naruszenie jego dóbr osobistych, uzasadniają zasądzenie na jego rzecz
kwoty 7.500 zł tytułem zadośćuczynienia. Do usunięcia skutków dokonanego
naruszenia dóbr osobistych potrzebne jest także zobowiązanie pozwanej do
listownego przeproszenia powoda. Sąd Okręgowy uznał, że skoro pozwana nadal
prowadzi rachunek bankowy powoda, to stan, w którym pozwana nie spełnia
obowiązku udostępnienia klientom toalety w oddziale przy B., stwarza realne
zagrożenie kolejnych naruszeń dóbr osobistych powoda. Pozwaną należało zatem
zobowiązać do udostępnienia toalety na podstawie art. 24 § 1 zdanie 1 k.c.
Pozwana wniosła apelację od wyroku Sądu Okręgowego w części
zobowiązującej ją do udostępnienia klientom banku toalety w siedzibie oddziału
banku w W. przy B. (pkt 3 wyroku).
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7 marca 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok
w punkcie trzecim w ten sposób, że w zakresie rozstrzygnięcia zamieszczonego w
tym punkcie powództwo oddalił oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej 870 zł
tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Nie zgodził się z dokonaną przez Sąd
Okręgowy oceną roszczenia powoda, uznając za nieuprawniony pogląd o istnieniu
realnego zagrożenia kolejnych naruszeń dóbr osobistych powoda. Podkreślił, że
zdarzenie z udziałem powoda miało charakter incydentalny i trudno przyjąć, że
istnieje realna i uzasadniona obawa powtórzenia się tego w przyszłości. Ponadto
uznał, że powództwo w tym zakresie zostało nieprawidłowo sformułowane, bowiem
powód nie może występować w imieniu innych podmiotów, domagając się
udostępnienia toalety klientom banku. Uwzględnienie przez Sąd Okręgowy
roszczenia powoda w takim kształcie nastąpiło zatem z naruszeniem art. 24 § 1 k.c.
Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł skargę kasacyjną, w której zaskarżył
wyrok Sądu Apelacyjnego w całości, zarzucając naruszenie przepisów prawa
materialnego, mianowicie art. 24 § 1 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
6
Z art. 24 § 1 k.c. wynika, że uprawnionemu przysługują niezależne
roszczenia o ochronę dobra osobistego w razie jego naruszenia i trwania działania
zagrażającego naruszeniem dobra, gdy do samego naruszenia dobra nie dochodzi.
Powód w istocie wystąpił z obydwoma roszczeniami. Roszczenie o usunięcie
skutków naruszenia dobra zostało uwzględnione i przejawiało się w ochronie
niemajątkowej (list z przeprosinami od banku) i w ochronie majątkowej
(zadośćuczynienie). W tym zakresie wyrok Sądu Okręgowego nie został
zaskarżony, uprawomocnił się, zatem ta kwestia jest zamknięta. Spór dotyczy
natomiast działania pozwanej stwarzającego naruszenie dóbr osobistych powoda
w przyszłości. Działanie to polega na możliwym nieudostępnieniu powodowi toalety,
co sprawia, że powód, będąc klientem pozwanej, może obawiać się powtórzenia
takiej sytuacji, która miała już miejsce dnia 15 października 2009 r.
Nie ulega wątpliwości, że omawiane działanie pozwanej grozi naruszeniem
dóbr osobistych powoda, zwłaszcza jego godności. Powstaje natomiast pytanie,
czy takie działanie jest bezprawne i w konsekwencji powoduje powstanie
odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 24 w związku z art. 23 k.c. W art. 24
§ 1 zdanie 1 k.c. została przyjęta konstrukcja odpowiedzialności niemajątkowej na
zasadzie domniemania bezprawności. Powód nie musi zatem wykazywać,
że pozwany miał prawny obowiązek udostępnienia mu toalety. Takiego obowiązku
zresztą nie było (Sąd Okręgowy, dokonując odmiennej oceny, powołał się na
dawne prawo budowlane i dawne przepisy wykonawcze) i nie ma. W szczególności
nie przewidują go przepisy obecnie obowiązującej ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. -
Prawo budowlane (jedn. tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1409 ze zm.) ani przepisy
wykonawcze do tej ustawy. Bezprzedmiotowe byłoby też rozważanie, czy
wspomniany obowiązek wynika z zasad współżycia społecznego. Zresztą teza,
że bezprawność w rozumieniu art. 24 § 1 zdanie 1 k.c. oznacza nie tylko
sprzeczność zachowania się z przepisami obowiązującego prawa, ale również
z zasadami współżycia społecznego, nie znajduje de lege lata podstaw prawnych.
Zgodnie z konstrukcją domniemania bezprawności, pozwana musiałaby
udowodnić, że jej działanie nie było bezprawne. Obalenie domniemania
bezprawności może nastąpić przez wykazanie w szczególności jednej
z następujących okoliczności: zgody uprawnionego, działania na podstawie
7
przepisu prawa lub w wykonaniu prawa podmiotowego, sprzeczności żądania
ochrony z zasadami współżycia społecznego albo działania w obronie
uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego. W niniejszej sprawie
nie ulega wątpliwości, że pozwana nie wykazała żadnej z tych okoliczności.
W konkluzji należy przyjąć, że bank może bezprawnie naruszyć dobro
osobiste swojego klienta nie tylko przez nieudostępnienie mu toalety, ale również
przez stworzenie zagrożenia, że w przyszłości nie udostępni mu toalety.
Należy natomiast podkreślić, że powód nie jest legitymowany do
dochodzenia roszczeń w związku z zagrożeniem naruszenia dóbr osobistych
innych klientów banku (actio popularis). Dobra osobiste są ściśle indywidualne
i powód może formułować roszczenia dotyczące tylko swoich dóbr osobistych.
Dlatego Sąd Najwyższy, orzekając reformatoryjnie i uchylając wyrok Sądu
Apelacyjnego, zmienił wyrok Sądu Okręgowego oraz oddalił powództwo i apelację
w pozostałym zakresie.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39816
k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.