Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 271/14
POSTANOWIENIE
Dnia 8 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dorota Rysińska
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 8 października 2014 r.,
sprawy T. D.
skazanego z art. 207 § 1 kk i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 23 stycznia 2014 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w G.
z dnia 14 sierpnia 2013 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona przez obrońcę T. D. okazała się bezzasadna w stopniu
oczywistym.
Spośród podniesionych w petitum skargi zarzutów tylko zarzut rażącej
obrazy art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. (lit. c) spełnia bez zastrzeżeń
wymogi postępowania kasacyjnego (art. 519 k.p.k., art. 523 § 1 k.p.k.). Pozostałe
dwa zarzuty - rażącego naruszenia art. 2 § 2, art. 6, art. 7 w zw. z art. 424 § 1
k.p.k., art. 9 § 1 i art. 92 k.p.k. (lit. a) oraz art. 5 § 2 k.p.k. (lit. b) wymogów tych nie
spełniają, a podnoszony odrębnie zarzut rażącej niewspółmierności kary pozostaje
w oczywistej sprzeczności z rygorami stawianymi w art. 523 § 1 k.p.k. i jest w ogóle
2
niedopuszczalny. Zupełnie też bezpodstawny i oderwany od realiów sprawy
pozostaje wniosek o uniewinnienie skazanego w trybie przewidzianym w treści art.
537§2 k.p.k.
Rozważając pierwszy z przytoczonych zarzutów, kwestionujący
prawidłowość przeprowadzonej kontroli odwoławczej, uznać należało, że jawi się
on jako oczywiście niesłuszny i pozbawiony merytorycznych podstaw. Zestawienie
treści wniesionej w sprawie apelacji z uzasadnieniem wyroku Sądu II instancji, a
dodatkowo jeszcze w porównaniu z uzasadnieniem sporządzonym przez Sąd
meriti, wskazuje wyraźnie, że do zarzucanych w kasacji uchybień prawa
procesowego nie doszło. W żadnym razie nie można podzielić poglądu
skarżącego, jakoby Sąd odwoławczy nie ustosunkował się do argumentacji
zwykłego środka odwoławczego, zwłaszcza w zakresie oceny wartości
poszczególnych dowodów sprawy dla jej rozstrzygnięcia, czy też w odniesieniu do
trafności poczynionych ustaleń faktycznych. Wypada zresztą zaznaczyć, że w
apelacji skarżący podnosił te same co obecnie okoliczności, przy czym, wbrew
regułom konstrukcji środków odwoławczych wysuwał zarówno zarzuty błędu w
ustaleniach faktycznych, jak i obrazy prawa materialnego (w szczególności art. 197
§ 1 k.k., ale również art. 207 § 1 k.k. oraz art. 157 § 2 kk). Taka konstrukcja
zarzutów, słusznie przecież dostrzeżona przez Sąd odwoławczy, była
niepoprawna, a obecnie autor kasacji powiela tę wadliwość o tyle, że w
uzasadnieniu skargi podnosi okoliczności sytuujące się w kategorii zarzutu błędu w
ustaleniach faktycznych, który w postępowaniu kasacyjnym badany wszak być nie
może. Z kolei apelacyjny zarzut naruszenia prawa procesowego, a to m.in. art. 7,
art. 410, art. 2§1, art. 4 i art. 5 § 2 k.p.k. został potraktowany przez Sąd II instancji
w sposób wystarczająco wnikliwy; autor skargi kasacyjnej nie zdołał zaś wykazać
konkretnie ani tego, w jaki sposób miało dojść do transponowania uchybień Sądu I
instancji do postępowania odwoławczego, ani też w czym miałoby się objawiać
naruszenie przez Sąd Okręgowy zasad doświadczenia życiowego przy ocenie
zarzutów związanych z oceną dowodów.
Tym samym obrońca nie zdołał podważyć przyjętego przez Sąd odwoławczy
stanowiska, że istota apelacji sprowadzała się do prezentowania odmiennej,
opartej jedynie na wywodach oskarżonego wersji zdarzeń, z pominięciem całości
3
przeprowadzonych dowodów, do których odniósł się Sąd Rejonowy. W tym
zakresie godzi się zauważyć, że Sąd meriti, przy ponowny rozpoznawaniu sprawy,
dokonał rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy w oparciu nie tylko o relacje
pokrzywdzonej A. D., ale także na podstawie zeznań świadków […] oraz
dokumentacji lekarskiej i opinii sądowo-lekarskiej. Istotnie, najważniejsze okazały
się zeznania pokrzywdzonej A. D. - te jednak zostały skrupulatnie przeanalizowane
i poddane ocenie zgodnie z wymogami z art. 7 k.p.k., zweryfikowane wreszcie w
oparciu o wymienione dowody z zeznań sąsiadów pokrzywdzonej, koleżanek z
pracy, członków rodziny. Oceny tej nie może podważyć polemiczne stanowisko
autora kasacji, oparte na identycznej, co w apelacji, metodzie; nie jest jej w stanie
zwalczyć także argument, że oskarżony nie może być sprawcą przypisanych mu
czynów, ponieważ ani nie znęcał się, ani dokonał zgwałcenia żadnej innej
(aktualnej i poprzedniej) ze swoich partnerek. Wbrew też stwierdzeniu skarżącego
nie doszło w sprawie do obrazy art. 5 § 2 k.p.k., bowiem wątpliwości w zakresie
ustaleń faktycznych podnosił jedynie obrońca, poprzez prezentowanie odmiennej
oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, opartej wyłącznie na wersji
oskarżonego i dyskredytowaniu treści innych dowodów, nawet ze świadectw
lekarskich.
Wypada na koniec zauważyć, że zarzut naruszenia art. 424 § 1 k.p.k. (ujęty
pod lit. a skargi) mógłby zostać podniesiony pod adresem Sądu odwoławczego
(art. 519 k.p.k.) wyłączne w zakresie orzeczenia o karze; w tej bowiem tylko części
Sąd ten orzekał reformatoryjnie. Takiego zarzutu jednak, autor kasacji w tej części
nie postawił, koncentrując się jedynie na niedopuszczalnym zarzucie rażącej
niewspółmierności kary. Zarzuty naruszenia pozostałych unormowań procesowych,
wskazywanych w zarzutach kasacji, odnoszą się również (jak zarzut naruszenia
art. 424 § 1 k.p.k.) do postępowania pierwszoinstancyjnego.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy ocenił, że kasacja kwalifikowała
się do oddalenia w trybie określonym przepisem art. 535 § 3 k.p.k. i dlatego orzekł,
jak w postanowieniu.