Sygn. akt I PK 85/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski (sprawozdawca)
SSA Anna Szczepaniak - Cicha
w sprawie z powództwa A. W.
przeciwko Szpitalowi Specjalistycznemu w Z.
o przywrócenie do pracy i zapłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 12 listopada 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G.
z dnia 24 października 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego
Sądowi Okręgowemu.
UZASADNIENIE
Powódka domagała się przywrócenia do pracy na dotychczasowych
warunkach oraz zasądzenia od strony pozwanej wynagrodzenia za cały czas
pozostawania bez pracy w kwocie 124 926 zł.
2
Wyrokiem z 27 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo. W
uzasadnieniu wyroku stwierdzono przede wszystkim, że A. W. była zatrudniona w
pozwanym Szpitalu Specjalistycznym w Z., poczynając od 2001 r. Od 2 kwietnia
2001 r. do 28 kwietnia 2002 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku
młodszego asystenta w niepełnym wymiarze czasu pracy, a następnie na
podstawie umowy o szkolenie w trybie rezydenckim w okresie od 29 kwietnia 2002
r. do 29 czerwca 2007r. na stanowisku lekarza rezydenta w pełnym wymiarze etatu,
następnie w okresie od 1 czerwca 2007 r. do 31 maja 2008 r. na podstawie umowy
na czas określony na stanowisku młodszego asystenta w pełnym wymiarze etatu, a
od 1 czerwca 2008 r. na podstawie umowy na czas nieokreślony na stanowisku
starszego asystenta w pełnym wymiarze etatu.
Dnia 1 stycznia 2004 r. w pozwanym Szpitalu wprowadzono Standard
Niszczenia Leków Przeterminowanych, z którego części pt. "Oświadczenia
standardowe" wynikało między innymi, że w oddziałach szpitalnych daty ważności
leków kontrolowane są na bieżąco, a leki przeterminowane przechowywane są w
oddzielnym pomieszczeniu w zamkniętej szafie. Ostatecznie przeterminowane leki
po sporządzeniu protokołu przekazywane są do utylizacji.
Apteka Szpitalna pozwanego Szpitala po zakupie leku sprawdza ich datę
ważności, serię i te informacje wprowadzane są do systemu komputerowego.
System ten obejmuje jednak tylko informacje dotyczące ilości przyjętego i
wydanego leku i nie daje możliwości skontrolowania stanu leków na
poszczególnych oddziałach. Leki z Apteki Szpitalnej wydawane są na podstawie
recept. Zwykłe leki odbierają pielęgniarki, natomiast leki narkotyczne odbierają
wyznaczeni lekarze. Obrót tymi ostatnimi lekami jest objęty specjalnym nadzorem.
Leki te są ewidencjonowane w księgach Apteki Szpitalnej, a także w księgach
znajdujących się na oddziałach szpitala.
Na Oddziale […] pozwanego Szpitala Specjalistycznego w Z. leki
narkotyczne i psychotropowe przechowywane były w niewielkiej kasetce, która
znajdowała się w dyżurce lekarskiej.
Dnia 12 maja 2003 r. ordynator oddziału […] – G. N., obowiązki związane z
gospodarką lekami narkotycznymi i psychotropowymi na tym oddziale powierzył
powódce. Na mocy upoważnienia z 12 maja 2003 r. powódka upoważniona została
3
do zamawiania i prowadzenia ewidencji leków narkotycznych na Oddziale […]. Pod
upoważnieniem powódka złożyła zobowiązanie o treści „niniejszym oświadczam, że
przyjmuję odpowiedzialność za prawidłową i zgodną z w/w przepisami gospodarkę
lekiem narkotycznym na Oddziale […]”. W ramach tych obowiązków powódka
pobierała leki (wypisywała zapotrzebowanie na lek, które po podpisaniu przez
ordynatora lub zastępcę realizowała w szpitalnej aptece), ewidencjonowała leki i
wydawała leki narkotyczne. Oprócz powódki leki z Apteki Szpitalnej mogły pobrać L.
T. - starszy asystent na oddziale oraz E. N. - zastępca ordynatora oddziału. Klucz
do kasetki znajdował się w szafce lekarskiej i był dostępny dla wszystkich lekarzy.
Dostęp do kasetki z lekami mieli także inni lekarze na oddziale, którzy w razie
potrzeby mogli wydać potrzebny lek i odnotować fakt wydania leku w księdze
ewidencyjnej. Formalnie zlecenie leku narkotycznego lub psychotropowego
wyglądało w ten sposób, że po zleceniu podania takiego leku pacjentowi
pielęgniarka wraz z lekarzem zlecającym udawała się do dyżurki lekarskiej i
stamtąd z kasetki lekarz wyjmował zlecony lek oraz odnotowywał fakt podania leku
danemu pacjentowi w „Książce prowadzenia leków narkotycznych”. Jednak
zdarzały się sytuacje, w których lekarz pisemnie zlecał podanie leku, jednakże faktu
tego nie odnotowywał w „Książce”, wtedy powódka uzupełniała ją na podstawie
pisemnych zleceń wystawionych przez lekarzy. Analogiczne zasady gospodarki
tymi lekami obowiązywały na oddziale […], gdzie osobą odpowiedzialną była J. K.
oraz oddziale dermatologii, gdzie osobą odpowiedzialną za leki narkotyczne była K.
N.
Od 25 do 31 sierpnia 2011 r., między innymi na oddziale […] pozwanego
Szpitala, Inspektorat Nadzoru Farmaceutycznego przeprowadził kontrolę
gospodarki lekami narkotycznymi i psychotropowymi. Inspektor sprawdził książkę
rozchodów, salda leków, następnie wyciągnięte zostały leki z sejfu i sprawdzone
zostały salda oraz daty ważności leków. W czasie kontroli wyszło na jaw, że w
sejfie oddziału […] znajduje się przeterminowany lek pentazycyna, którego termin
ważności upłynął odpowiednio dla 1 ampułki w grudniu 2008 r., dla 1 ampułki w
czerwcu 2010 r. i dla 18 ampułek w maju 2011 r. Zatem od maja 2011 r. do dnia
kontroli na oddziale nie było żadnej ampułki tego leku o dacie ważności
4
umożliwiającej jego podanie pacjentom. Kontrola wykazała, że przeterminowany lek
został podany trzem pacjentom […].
Dnia 6 września 2011 r. pozwany pracodawca rozwiązał z powódką umowę
o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Jako przyczynę
uzasadniającą rozwiązanie umowy o pracę wskazał ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na niewykonywaniu
nadzoru nad przechowywaniem, dysponowaniem i wydawaniem leków, co w
efekcie doprowadziło do przeterminowania leków i podania przeterminowanych
leków pacjentom.
Sąd Rejonowy uznał, że rozwiązanie umowy o pracę z powódką było zgodne
z prawem i nastąpiło z uzasadnionych przyczyn.
W uzasadnieniu stwierdzono przede wszystkim, że powódka w toku
postępowania usiłowała uwolnić się od odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenia,
podnosząc, że nie otrzymała pisemnego zakresu obowiązków dotyczącego
nadzoru nad lekami narkotycznymi, nie uczestniczyła w żadnym szkoleniu w tym
zakresie oraz że kontrola ważności przydatności leków nie należała do powódki.
W ocenie Sądu, to na powódce ciążył obowiązek zachowania szczególnej
staranności zwłaszcza, że wykonywała ona zawód szczególnego zaufania. Na
mocy upoważnienia z 12 maja 2003 r. powódka upoważniona została do
zamawiania i prowadzenia ewidencji leków narkotycznych na Oddziale […]. Pod
upoważnieniem powódka złożyła zobowiązanie o określonej treści. Powódka nie
tylko na podstawie upoważnienia zobowiązana została do zamawiania i
prowadzenia ewidencji leków narkotycznych, ale przyjęła także na siebie
odpowiedzialność za prawidłową i zgodną przepisami gospodarkę lekami
narkotycznymi.
Sąd miał na uwadze fakt, że upoważnienie zostało podpisane przez
powódkę w okresie, w którym zatrudniona była na podstawie umowy o szkolenie w
trybie rezydenckim, nie można jednak przyjąć, że z chwilą zawarcia umowy o pracę
na czas określony upoważnienie i zobowiązanie przestało obowiązywać. Przeczą
temu następujące okoliczności. To powódka już w czasie trwania stosunku pracy
wypisywała zamówienia na leki narkotyczne, następnie pobierała je ze Szpitalnej
Apteki, ewidencjonowała ich wydawanie na oddział. Powódka do czasu rozwiązania
5
stosunku pracy nigdy nie kwestionowała tych obowiązków. Po podpisaniu umowy o
pracę powódka kontynuowała swoje obowiązki związane z gospodarką lekami
narkotycznymi i nigdy ich nie podważała. Po podpisaniu umowy o pracę powódka
wykonywała te same czynności w zakresie gospodarki lekami narkotycznymi, które
wykonywała w okresie umowy o szkolenie w trybie rezydenckim. Z obowiązku
zamawiania i prowadzenia ewidencji leków narkotycznych i prowadzenia
prawidłowej i zgodnej z przepisami gospodarki lekami narkotycznymi wynika
obowiązek kontroli leków narkotycznych pod względem ich dat ważności.
Powódka zatrudniona była na stanowisku lekarza - osoby odpowiedzialnej za
zdrowie i życie pacjentów. Odpowiedzialności w tym zakresie nie zdejmuje z
powódki fakt, że pozwany na piśmie nie sformułował standardów gospodarki lekami.
Z punktu widzenia oceny zaniechań powódki, nie ma znaczenia także okoliczność,
że na innych Oddziałach dochodziło do przeterminowania leków, ponieważ
ewentualne zaniedbania w tym zakresie także nie zwalniają powódki z
odpowiedzialności. Ponadto, konsekwencją niewykonywania przez powódkę
obowiązków w zakresie kontroli ważności leków narkotycznych było podanie tych
leków pacjentom, co naraziło ich na utratę zdrowia.
W konkluzji Sąd stwierdził, że zaniechanie powódki w zakresie kontroli leków
narkotycznych pod względem ich ważności stanowiło niewykonanie nadzoru nad
przechowywaniem, dysponowaniem i wydawaniem leków, co doprowadziło do
podania przeterminowanych leków trzem pacjentom, które zakwalifikować należy
jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
Sąd Okręgowy wyrokiem z 24 października 2013 r. zmienił zaskarżony
apelacją wyrok i przywrócił powódkę do pracy w pozwanym Szpitalu oraz zasądził
na jej rzecz 21 496,63 zł wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
W uzasadnieniu orzeczenia stwierdzono przede wszystkim, że powódka w
2003 r. objęła gospodarkę lekami narkotycznymi i z zebranego w sprawie materiału
dowodowego nie wynika, aby wówczas miało miejsce jakieś szczegółowe
przekazanie obowiązków. W trakcie prowadzenia przez powódkę gospodarki
lekami narkotycznymi pracodawca nie zgłaszał też żadnych zarzutów czy uwag, że
gospodarka tymi lekami jest prowadzona niewłaściwie. W zasadzie pracodawca w
ogóle nie interesował się, jak wygląda prowadzenie gospodarki lekami
6
narkotycznymi na Oddziale […], a w szczególności, czy powódka jest w stanie
sama prawidłowo wywiązać się ze wszystkich obowiązków związanych z
prowadzeniem tej gospodarki.
Sąd pierwszej instancji przy ustalaniu stanu faktycznego pominął okoliczność,
że Kierownik Apteki Szpitalnej nie wywiązywała się ze swoich obowiązków w
zakresie kontroli apteczek oddziałowych, w których przechowywane były leki
narkotyczne, mimo że z zakresu czynności, uprawnień i obowiązków Kierownika
Apteki Szpitalnej wynika jednoznacznie, że do zakresu czynności osoby
zatrudnionej na tym stanowisku należy m. in. kontrola apteczek oddziałowych.
Przedstawiony zakres czynności nie wskazuje, aby kontrola ta nie miała
obejmować apteczek oddziałowych zawierających leki narkotyczne. Oczywistym
jest przy tym, że taka kontrola apteczek oddziałowych powinna się odbywać w
obecności osób odpowiadających za gospodarkę lekami na danym oddziale, czyli
pielęgniarki lub lekarza - w przypadku leków narkotycznych. Na Oddziale […],
przed rozwiązaniem z powódką umowy o pracę, kontrola taka nie była nigdy
przeprowadzona. Kierownik Apteki nie wiedziała nawet, gdzie dokładnie znajduje
się kasetka z lekami narkotycznymi na tym Oddziale. Ordynator Oddziału G. N.
sądził, że Kierownik Apteki kontrolowała kasetkę, generalnie jednak nie interesował
się tym. Dopiero od 1 września 2011 r. nastąpiła zmiana w tym zakresie i Kierownik
Apteki co 4 miesiące sprawdza kasetki z lekami narkotycznymi.
Gospodarkę lekami narkotycznymi należy prowadzić przez całą dobę.
Oznacza to, że zawsze powinna być wyznaczona osoba (lekarz) odpowiadająca za
tą gospodarkę. Powinny być ustalone i egzekwowane jasne procedury, począwszy
od zamawiania leków narkotycznych, ewidencjonowania zamówionych leków
narkotycznych (wraz ze wskazaniem daty ważności), wydawania leków
narkotycznych (ze wskazaniem osób uprawnionych do dokonania tej czynności,
bieżącego ewidencjonowania wydanych leków ze wskazaniem daty ważności
wydanego leku oraz przyjęciem zasady, że wydawane są leki o najkrótszej dacie
ważności wraz z uregulowaniem sposobu przekazywania pomiędzy
poszczególnymi wyznaczonymi pracownikami odpowiedzialności za gospodarkę
lekami narkotycznymi. Prowadzona ewidencja powinna być jasna i przejrzysta, i
powinno z niej jednoznacznie wynikać, ile danego leku o aktualnej dacie ważności
7
znajduje się na oddziale, kiedy i przez kogo leki zostały wydane. Każdy lekarz,
który wydał lek narkotyczny powinien mieć obowiązek odnotowania tego faktu -
obowiązek ten powinien być egzekwowany. Trudno wymagać od powódki (lekarza),
aby każdego dnia po przyjściu do pracy przeliczała ampułki, które znajdowały się w
kilku pudełkach zawierających od kilkunastu do kilkudziesięciu ampułek, celem
ustalenia czy wydano, czy też nie wydano leków. Powinny też być przeprowadzane,
zgodnie z ustalonymi zasadami, kontrole apteczek oddziałowych, których wynikiem
jest dokonanie wpisów w Książce leków narkotycznych. Z zebranego w sprawie
materiału dowodowego wynika natomiast, że gospodarka lekami narkotycznymi, co
najmniej na Oddziale […] pozwanego Szpitala, nie tylko nie funkcjonowała
prawidłowo, ale nawet nie została prawidłowo zorganizowana przez osoby
odpowiedzialne za administracyjne funkcjonowanie placówki.
W trakcie postępowania przed Sądem pierwszej instancji strona pozwana nie
wykazała, że książka, w której wpisywano wydanie leków narkotycznych na
Oddziale […] była na tyle przejrzysta, że pozwalała na szybkie (np. po przyjściu do
pracy) i niebudzące wątpliwości skontrolowanie dat ważności leków narkotycznych
znajdujących się na stanie. Pozwany przedłożył tutaj tylko kserokopię jednej karty
tej książki, z której nie wynika, aby znajdowało się tam miejsce na wpisanie daty
ważności leku oraz nazwiska osoby faktycznie wydającej narkotyk. W książce jest
co prawda rubryka „imię, nazwisko i numer lekarza wystawiającego receptę lub
zapotrzebowanie”, ale w praktyce często inny lekarz wystawiał zlecenie, a inny
wydawał lek.
Prowadzenie gospodarki lekami narkotycznymi na Oddziale […] powierzono
tylko powódce. Dobowy oraz tygodniowy wymiar czasu pracy każdego pracownika
jest ograniczony przez przepisy prawa pracy i nie mogła być ona obecna w pracy
całą dobę. W okresach kiedy powódka nie świadczyła pracy nie było osoby
imiennie wyznaczonej do prowadzenia gospodarki lekami narkotycznymi i w
zasadzie w tym czasie, jak również wtedy, gdy powódka w związku z
wykonywaniem innych obowiązków pracowniczych np. udziale w operacji, nie była
w stanie wydawać leków narkotycznych robił to dowolny lekarz i albo ten fakt
odnotował albo nie. Powódka w związku z tym później, w chwili gdy mogła się zająć
gospodarką lekami narkotycznymi musiała sprawdzać stan wydanych leków i
8
uzupełniać wpisy (poprzez analizę zleconych leków do podania i ewentualne
konsultacje z pielęgniarkami, czy leki zostały faktycznie podane), a więc
wykonywać czynności, które powinny zrobić inne osoby.
Na Oddziale […] wyznaczone zostały oprócz powódki jeszcze dwie osoby do
zamawiania leków narkotycznych (przy czym to wskazanie polegało jedynie na
złożeniu wzoru podpisu) - pozwany nie twierdził jednak, aby one również miały
odpowiadać za gospodarkę tymi lekami.
W pozwanym Szpitalu obowiązywała procedura Standard Niszczenia Leków
Przeterminowanych z 2004 r. Samo postępowanie utylizacyjne z lekiem
przeterminowanym faktycznie nie przewiduje żadnych czynności wykonywanych
przez lekarzy zatrudnionych na oddziale. Procedura opisana w tym dokumencie
zostaje uruchomiona po stwierdzeniu, że dany lek jest przeterminowany.
Stwierdzenia tego, w przypadku leku narkotycznego rzeczywiście powinien dokonać
lekarz. Zwrócić należy jednak uwagę, że strona pozwana nie wykazała, aby ze
Standardem Niszczenia Leków Przeterminowanych z 2004 r. zostali zapoznani
również lekarze. Dokument taki przedstawiono do zapoznania się jedynie
pielęgniarkom. Oczywiście każdy lekarz powinien posiadać wiedzę, że lek
przeterminowany należy oddać do utylizacji, jednak wobec niezapoznania lekarzy
pracujących w pozwanym Szpitalu ze Standardem Niszczenia Leków
Przeterminowanych mieli oni wątpliwości, jakie mają podjąć konkretne czynności w
przypadku stwierdzenia, że lek jest przeterminowany. Z zeznań kierownika Apteki
Szpitalnej wynika, iż nie wiedząc jak postąpić z lekiem przeterminowanym, lekarze
dzwonili do niej. Doprowadziło to też do sytuacji, że na innych oddziałach przez
kilka lat również znajdowały się przeterminowane leki narkotyczne. Postępowanie
dowodowe wykazało, że tak naprawdę z Oddziału […] leki przeterminowane zdano
w czasie, kiedy miała już miejsce kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru
Farmaceutycznego. Zwrócić tutaj należy też uwagę, że nawet w trakcie
postępowania związanego ze zdawaniem leku przeterminowanego z innych
oddziałów nie zawsze skrupulatnie dopełniano wszystkich formalności (brak
pieczątki, błędna data).
W Sądu drugiej instancji, zaniedbanie powódki prowadzącej gospodarkę
lakami narkotycznymi na Oddziale […], a polegające na niesprawdzeniu dat
9
ważności leków narkotycznych w związku z i nieprawidłowo zorganizowaną przez
pracodawcę całą gospodarką lekami narkotycznymi nie może zostać uznane za
ciężkie naruszenie podstawowychjobowiązków pracowniczych.
Sąd Okręgowy zwrócił ponadto uwagę, że pracodawca wskazując przyczynę
rozwiązania z powódką umowy o pracę, podał niewykonywanie nadzoru nad
przechowywaniem, dysponowaniem i wydawaniem leków, co w efekcie
doprowadziło do przeterminowania leków i podania przeterminowanych leków
pacjentom.
Dopiero po rozwiązaniu z powódką umowy o pracę pracodawca,
dostrzegając, że nie została w Szpitalu prawidłowo zorganizowana gospodarka
lekami opracował bardzo szczegółową Procedurę Obrotu Produktami Leczniczymi i
Wyrobami Medycznymi w Szpitalu Specjalistycznym w Z. oraz Procedurę Usuwania
Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych Przeznaczonych do utylizacji w
Szpitalu Specjalistycznym w Z. W Procedurach tych bardzo dokładnie opisane
zostały czynności, które należy wykonywać w związku z obrotem produktami
leczniczymi i wyrobami medycznymi oraz ich usuwaniem. Wcześniej takich
przejrzystych zasad postępowania nie było.
Odnośnie do wydania przeterminowanego leku wskazano, że strona
pozwana w piśmie procesowym z 14 maja 2012 r. przyznała, że „przyczyny
rozwiązania umowy o pracę nie stanowiło wydanie przez powódkę leku
przeterminowanego w celu podania go pacjentowi”. Ponadto w związku z tym, że
lekarze nie zawsze wpisywali w książce leków narkotycznych wydanie leku i wpisy
były uzupełniane wstecznie przez inne osoby (przeważnie przez powódkę). Trudno
więc z całą pewnością stwierdzić, że dany lek narkotyczny podał lekarz, który
dokonał wpisu w książce lub lekarz, który widnieje jako osoba zlecająca podanie
leku. Natomiast podaniem leku zajmują się już pielęgniarki, które przed samym
zaaplikowaniem konkretnego leku powinny kilka razy sprawdzić: nazwę leku,
dawkę oraz datę ważności i w tym zakresie mają one jasno sprecyzowane swoje
obowiązki.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku złożył pozwany. Zarzucono
naruszenie:
10
art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w zw. z art. 100 § 1 k.p. oraz w zw. z art. 4 ustawy o
zawodach lekarza i lekarza dentysty z dnia 5 grudnia 1996 r. i art. 2 Kodeksu Etyki
Lekarskiej przez błędną wykładnię pojęcia „ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych” i uznanie, że rozwiązanie z powódką umowy o pracę
było sprzeczne z prawem i bezzasadne przy całkowitym pominięciu specyfiki
zawodu lekarza wykonywanego przez powódkę i odpowiedzialności wynikającej z
tego faktu,
art. 56 k.p. w związku z art. 45 § 2 k.p. oraz art. 8 k.p., polegające na
niezastosowaniu alternatywnego roszczenia o odszkodowanie, przy całkowitym
pominięciu i braku rozważenia przez Sąd drugiej instancji celowości i możliwości
przywrócenia powódki do pracy oraz niezastosowaniu art. 8 k.p. uzasadniającego
oddalenie apelacji wobec nadużycia prawa przez powódkę,
art. 382 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez brak
odniesienia się sądu drugiej instancji do całokształtu zgromadzonego w sprawie
materiału dowodowego, pominięcie przez Sąd drugiej instancji ustaleń faktycznych
dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, co spowodowało nieprawidłowe
zastosowanie prawa materialnego.
Wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w części
uwzględniającej powództwo i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za wszystkie
instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz
pozwanego zwrotu kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasadniczym zarzutem skargi kasacyjnej było naruszenie art. 52 § 1 pkt 1
k.p. w związku z art. 100 § 1 k.p. oraz art. 4 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty.
Chodzi więc o ustalenia Sądu Okręgowego, dotyczące ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych przez powódkę. Sąd drugiej instancji,
odmiennie od Sądu Rejonowego, przyjął, że „powódce nie można zarzucić
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych polegającego na
11
niewykonaniu nadzoru nad przechowywaniem, dysponowaniem i wydawaniem
leków narkotycznych”. Należy w tym miejscu zauważyć, że z niekwestionowanych
ustaleń faktycznych wynika, że powódka była na Oddziale […] odpowiedzialna za
prawidłową gospodarkę lekami narkotycznymi. Powódka otrzymała stosowne
upoważnienie oraz podpisała oświadczenie o przyjęciu odpowiedzialności za
prawidłową gospodarkę (zamawianie i prowadzenie ewidencji) lekami
narkotycznymi.
Mając powyższe na uwadze nie ulega więc wątpliwości, że prawidłowa
gospodarka lekami narkotycznymi stanowiła podstawowy obowiązek powódki oraz,
że obowiązek ten został naruszony. W drugiej kolejności konieczne stało się
rozstrzygnięcie o „ciężkości” naruszenia podstawowego obowiązku pracowniczego.
W tym kontekście należało wziąć także pod uwagę, że nie było kwestionowane, iż
przeterminowane leki zostały podane 3 pacjentom, a dwukrotnie podanie
przeterminowanego leku zleciła powódka. Sąd Okręgowy wyraźnie stwierdził, że
upoważnienie do zamawiania leków i prowadzenia ich ewidencji wiąże się z
koniecznością sprawdzania dat ważności leków.
W każdym przypadku oceny ciężkości naruszenia podstawowego obowiązku
pracowniczego decydującym kryterium jest wina. Od dawna zarówno w doktrynie,
jak i orzecznictwie Sądu Najwyższego akceptowany jest pogląd, że ciężkie
naruszenie ma miejsce w przypadku zaistnienia winy umyślnej lub rażącego
niedbalstwa.
Sąd Okręgowy po analizie okoliczności związanych z gospodarką lekami
doszedł do wniosku, że w związku z nieprawidłowo zorganizowaną przez
pracodawcę całą gospodarką z lekami nie można było przyjąć, że miało miejsce
ciężkie naruszenie obowiązków przez powódkę. Swoje stanowisko Sąd ten oparł,
między innymi, na tym, że nie miało miejsca szczegółowe przekazanie obowiązków
powódce, pracodawca nie interesował się prowadzeniem gospodarki lekami,
kierownik apteki szpitalnej nie prowadził kontroli, inni lekarze mieli dostęp do leków,
lekarze nie zostali zapoznani ze standardem niszczenia leków przeterminowanych.
Z ustaleń tych wynika, że rzeczywiście gospodarka lekami i nadzór nad nią w
pozwanym szpitalu pozostawiał wiele do życzenia. W sprawie nie chodzi jednak o
12
ocenę, czy odpowiedzialność pozwanego pracodawcy, a o ocenę naruszenia
swoich obowiązków przez pracownika, będącego lekarzem.
W związku z powyższym należało rozstrzygnąć, czy doświadczony lekarz ze
stopniem doktora i II drugim stopniem specjalizacji, powinien posiadać
wystarczającą wiedzę, czy też powinien być specjalnie przeszkolony a następnie
kontrolowany, by wiedzieć, że konieczna jest bieżąca kontrola ważności leków, a
leki przeterminowane nie powinny być podawane pacjentom. Nie powinno ulegać
wątpliwości, że konieczność kontroli dat ważności każdych leków jest oczywista nie
tylko dla lekarza specjalisty. Nie można zatem zgodzić się z wyjaśnieniami powódki,
że gdyby wiedziała o potrzebie sprawdzania dat ważności leków, to by tak uczyniła.
Tak więc niezasadne okazało się stanowisko Sądu Okręgowego, który uznał,
że naruszenie obowiązków przez powódkę nie miało charakteru naruszenia
ciężkiego. W okolicznościach sprawy nie można oczywiście przypisać powódce
winy umyślnej. Jednak naruszenie to miało charakter rażącego niedbalstwa.
Ponadto należy również uwzględnić okoliczność związaną ze skutkami
podania przeterminowanych leków narkotycznych. Z całą pewnością doszło w tym
przypadku do zagrożenia interesu pracodawcy oraz zdrowia lub życia osób trzecich
(pacjentów). Jest to więc dodatkowa okoliczność wpływająca na ocenę ciężkości
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
Z uwagi na powyższe zbędne wydaje się odnoszenie się do wskazanych w
skardze kasacyjnej przepisów ustawy o zawodzie lekarza i dentysty, gdyż
dopuszczenie do podania przeterminowanego leku pacjentowi stanowi jaskrawy
przykład ciężkiego naruszenia podstawowego obowiązku lekarza. Oceny tej, w
okolicznościach sprawy, nie może zmienić fakt braku sprecyzowania
szczegółowych obowiązków w tym zakresie, obowiązki innych pracowników
(pielęgniarek), czy braku kontroli ze strony pracodawcy. Nie jest także więc
konieczne odwoływanie się do Kodeksu Etyki Lekarskiej.
Nawet w razie przypisania powódce nieumyślnego stopnia winy istotnym
mógłby również okazać się zarzut skargi kasacyjnej dotyczący naruszenia art. 56
k.p. w związku z art. 45 § 2 k.p. związany z podnoszoną przez pozwanego utratą
zaufania do powódki oraz zaistniałym ostrym konfliktem.
13
Uzasadniony okazał się także zarzut wskazanych w skardze kasacyjnej
przepisów prawa procesowego. W zaskarżonym wyroku Sąd Okręgowy nie odniósł
się bowiem wprost do zmiany ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.